Kobiety które muszą być w centrum uwagi wszystkich facetów

[Ellie00]

Ostatnio zaobserwowałam ciekawe zjawisko, a mianowicie dzieczyny które robią wszystko by znaleźć się w centrum uwagi wszystkich facetów

Jedna z moich koleżanek ze studiów przyjmuje taką taktykę, że jeśli widzi że jakiś facet podoba się innej dziewczynie to od razu zaczyna go podrywać, siadać mu na kolanach, obejmować, keić się. Daje radę na jednym spotkaniu / imprezie kleić się do kilku po kolei jeśli widzi że oni mają zainteresowanie innych dziewczyn, chyba po to żeby pokazać innym dziewczynom że ona może mieć każdego. Jest to strasznie żenujące i większość jej koleżanek oczywiście to zauważa.

Drugi przykład to żona mojego bliskiego kolegi, która ma tak wygórowane mniemanie o sobie, uważa się za najpiękniejszą, najcudowniejszą, myśli że jest obiektem westchnień wszystkich facetów ( włączając tych żonatych ). Akcje odstawia podobne jak koleżanka ze studiów tyle że potrafi robić to wszystko przy swoim mężu, który jest dumny z tego że inni faceci interesują się jego żoną bo przecież jest tak piękna i cudowna Jeśli jakaś inna kobieta zwraca jej lub jemu na to uwagę to od razu uważają że ona musi być zazdrosna o urodę wspaniałej żony.

Czy macie w swoim otoczeniu takie osoby, i jeśli tak to jak reagujecie na takie sytuacje?

[Mijanou]

Chyba troszkę zbyt histerycznie podchodzisz do tematu.
Jeśli jakaś dziewczyna siada na kolanach świeżo poznanych facetów to daje świadectwo o sobie i tyle.

Jednak są dziewczyny, które skupiają na sobie uwagę męskiej populacji. I nie jest to wcale wynikiem ich specjalnych starań. Mi się to zdarza. Ani nie zabiegam o to ani specjalnie tego nie chcę i potrafię to okazać jasno. Co nie przeszkadza części dziewczyn obrabiać mi pewną część ciała za plecami. Więc może nie zawsze jest tak, że ktoś MUSI być w centrum tej uwagi bo ma taki wewnętrzny przymus.

[roseblue]

Napisane przez Ellie00

Ostatnio zaobserwowałam ciekawe zjawisko, a mianowicie dzieczyny które robią wszystko by znaleźć się w centrum uwagi wszystkich facetów

Jedna z moich koleżanek ze studiów przyjmuje taką taktykę, że jeśli widzi że jakiś facet podoba się innej dziewczynie to od razu zaczyna go podrywać, siadać mu na kolanach, obejmować, keić się. Daje radę na jednym spotkaniu / imprezie kleić się do kilku po kolei jeśli widzi że oni mają zainteresowanie innych dziewczyn, chyba po to żeby pokazać innym dziewczynom że ona może mieć każdego. Jest to strasznie żenujące i większość jej koleżanek oczywiście to zauważa.

Drugi przykład to żona mojego bliskiego kolegi, która ma tak wygórowane mniemanie o sobie, uważa się za najpiękniejszą, najcudowniejszą, myśli że jest obiektem westchnień wszystkich facetów ( włączając tych żonatych ). Akcje odstawia podobne jak koleżanka ze studiów tyle że potrafi robić to wszystko przy swoim mężu, który jest dumny z tego że inni faceci interesują się jego żoną bo przecież jest tak piękna i cudowna Jeśli jakaś inna kobieta zwraca jej lub jemu na to uwagę to od razu uważają że ona musi być zazdrosna o urodę wspaniałej żony.

Czy macie w swoim otoczeniu takie osoby, i jeśli tak to jak reagujecie na takie sytuacje?

nikt chyba nie lubi attention whores

[Niebieskooka arystokratka]

Nikt nie traktuje takich dziewczyn poważnie. To raczej chwilowe więc nie ma się kim przejmować.

[vouvray]

Ja miałam taką koleżankę, co każdemu facetowi, który się podobał innej usiłowała zrobić ''loda'' (przepraszam za prostackie określenie). Z dwojga złego, już wolę Twoje koleżanki

[Mijanou]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Nikt nie traktuje takich dziewczyn poważnie. To raczej chwilowe więc nie ma się kim przejmować.

No dokladnie. Co mówi zachowanie dziewczyny, która klei się na imprezie do kogoś, kogo poznała na tej samej imprezie pół godziny temu? Sama pomyśl, czy warto się tym denerwować.

[Charlotte York]

No cóż. Ja też mam koleżankę, która robi wszystko, żeby każdy facet zwracał na nią uwagę. I nie ważne czy gość jej się podoba czy nie. On tylko musi być nią zainteresowany.

[Mijanou]

Napisane przez vouvray

Ja mam taką, co każdemu facetowi, który się podoba innej usiłuje zrobić ''loda'' (przepraszam za prostackie określenie). Z dwojga złego, już wolę Twoje koleżanki

Odkąd zobaczyłam, jak przy barze dziewczyna maca faceta po kroczu to już nic mnie nie zdziwi.

[coconaughty]

Napisane przez Mijanou

Chyba troszkę zbyt histerycznie podchodzisz do tematu.
Jeśli jakaś dziewczyna siada na kolanach świeżo poznanych facetów to daje świadectwo o sobie i tyle.

Jednak są dziewczyny, które skupiają na sobie uwagę męskiej populacji. I nie jest to wcale wynikiem ich specjalnych starań. Mi się to zdarza. Ani nie zabiegam o to ani specjalnie tego nie chcę i potrafię to okazać jasno. Co nie przeszkadza części dziewczyn obrabiać mi pewną część ciała za plecami. Więc może nie zawsze jest tak, że ktoś MUSI być w centrum tej uwagi bo ma taki wewnętrzny przymus.

Z Twoją wypowiedzią skojarzył mi się motyw z filmu "Malena"
Z tym że tutaj jest niesprawiedliwe ocenianie kogoś, mimo że się o to nie prosił.
A jeżeli o kobiety nadmiernie szukające uwagi, to są zwyczajnie śmieszne i wydaje mi się że to próba zamaskowania kompleksów.
Próba zwrócenia uwagi takiej osobie kończy się tekstem "zazdrościsz".
O, RLY? Najlepiej takie osobniczki ignorować, bo to czego boją się najbardziej, to że nikt nie zwraca na nie uwagi. Niestety, ale klasy, obycia i intelektu nie da się kupić. A opinię łatwo sobie popsuć takim zachowaniem.

[xooox]

A no są takie kobiety. Myślę że należy im współczuć, bo takie zachowanie to chyba jakieś tam braki z dzieciństwa np. nieobecny ojciec.

[provoge]

Napisane przez Mijanou

No dokladnie. Co mówi zachowanie dziewczyny, która klei się na imprezie do kogoś, kogo poznała na tej samej imprezie pół godziny temu? Sama pomyśl, czy warto się tym denerwować.

Ojj nie wszystkim to przeszakadza, raczej sie ciesza, ze nadeszla ich kolej i czuja sie z tym baardzo dobrze.

[coconaughty]

Napisane przez roseblue

nikt chyba nie lubi attention whores

Boskie

[prawiczek]

Ja na takie kobiety przeważnie nie zwracam uwagi, bo nie lubię stać w kolejce.
Kiedyś pisałem z dziewczyną, która miała prywatne zdjęcia jak się bawi w seksie grupowym i ona mi napisała, że "woli gangbang, bo wtedy jest jedyną kobietą i wszyscy faceci skupiają się tylko na niej".

[Thalie_]

Napisane przez roseblue

nikt chyba nie lubi attention whores

A ja jeszcze nie spotkałam.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ellie00]

Napisane przez Mijanou

Chyba troszkę zbyt histerycznie podchodzisz do tematu.
Jeśli jakaś dziewczyna siada na kolanach świeżo poznanych facetów to daje świadectwo o sobie i tyle.

Jednak są dziewczyny, które skupiają na sobie uwagę męskiej populacji. I nie jest to wcale wynikiem ich specjalnych starań. Mi się to zdarza. Ani nie zabiegam o to ani specjalnie tego nie chcę i potrafię to okazać jasno. Co nie przeszkadza części dziewczyn obrabiać mi pewną część ciała za plecami. Więc może nie zawsze jest tak, że ktoś MUSI być w centrum tej uwagi bo ma taki wewnętrzny przymus.

Chyba nie do końca zrozumiałaś to co chciałam przekazać lub ja trochę nie jasno to opisałam
Myślę, że wielu ciekawym i wartościowym dziewczynom ( mi też )czasami bez żadnego wysiłku zdarza się przykuć uwagę jakiegoś faceta.
Jednak w opisanych sytuacjach chodzi mi o takie dziewczyny, króte same bez żadnych ceregieli zaczynają się kleić do nowo poznanego faceta, tylko dlatego że zauważają to, że ten konkretny osobnik wpadł w oko innej dziewczynie. Jakby chęć pokazania wszystkim, że to ona jest najlepsza, najpiękniejsza i może mieć uwagę i zainteresowanie każdego faceta bez względu na to czy jest zajęty czy wolny :P
W przypadku opisanym wyżej to działa w taki sposób:
Kiedy jesteśmy na imprezie, jedna koleżanka mówi że bardzo podoba się jej osobnik X, po pięniu minutach widzimy jak opisana przeze mnie kokietka klei się do niego na parkiecie, tańczy z nim siada mu na kolanach itp. Oczywiście wszystkie te sytuacje są inicjowane przez nią po to żeby pokazać że ona może mieć tego którego chce mieć inna I tak w kółko :P
A wyżej opisany osobik płci męskiej jest oczywiście zachwycony nagłym okazaniem mu w tak otwarty sposób zainteresowania przez nową wielbicielkę

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Nikt nie traktuje takich dziewczyn poważnie. To raczej chwilowe więc nie ma się kim przejmować.

Osoba o której piszę jest w gronie moich znajomych i w miarę często ją widuję, a jej zachowanie jest żenujące i szczerze mówiąc trochę irytujące, dlatego jestem ciekawa waszych opini, jak poradzić sobię z czymś takim i jak utrzeć jej nosa

Napisane przez Charlotte York

No cóż. Ja też mam koleżankę, która robi wszystko, żeby każdy facet zwracał na nią uwagę. I nie ważne czy gość jej się podoba czy nie. On tylko musi być nią zainteresowany.

Może mówimy o tej samej osobie

Napisane przez provoge

Ojj nie wszystkim to przeszakadza, raczej sie ciesza, ze nadeszla ich kolej i czuja sie z tym baardzo dobrze.

Zaobserwowałam dokładnie to samo Faceci są zachwyceni takimi dziewczynami, czują się wtedy chyba dowartościowani.

[provoge]

oczywiscie, ze wiekszosc jest zachwycona, bo przez chwile czuja sie jak w niebie. Nie sadze, ze drapia sie po glowie i rozmyslaja jak ona sie zle zachowuje, raczej cos w stylu: ''hmmmmmmm.... a 15 minut temu kleila sie do Krzyska, ha! jestem lepszy!''

Rozwiazanie mam jedno, nie mowic w jej obecnosci kto jest atrakcyjny, kto sie podoba, bo wiadomo, ze go sobie przygrucha. Lepiej wybrac innego chlopaka, do ktorego nic nas nie ciagnie, powiedziec przy niej, ze fajny i zajac sie swoim obiektem westchnien

[zlotniczanka]

oj, znam takie dziewczątka, ucinam kontakt, unikam, w szerszym gronie ignoruję, jak zaczynają gwiazdorzyć.
Mistrzynią była moja znajoma z miejscowości, gdzie się wychowałam. Wpadała czasami do miasta, gdzie mieszkam, spotykała się wtedy z moimi znajomymi. Potem opowiadała mojej mamie o tym, jak się nią interesują moi koledzy. Najbardziej ten, z którym ja wtedy zaczynałam kręcić, ale ona o tym nie wiedziała. Jak się dowiedziała od mojej mamy, że chyba coś jest nie tak, bo ja z X jestem razem, to mina jej zrzedła. Ogólnie ja lubiłam słuchać jej historyjek o tym, jak faceci o nią zabiegają- szczególnie jak znałam relację drugiej strony i narzekania kumpli, że mają jej dosyć i ona się narzuca.

Faceci faktycznie się nimi interesują, ale tylko początkowo, później jak widzą, że one darzą atencją cały świat, zwykle się dystansują. Nie mówiąc o tym, że do dziewczyny przylega potem łatwa puszczalskiej tudzież łatwej, bo jednak facet nie jest szczęśliwy, jak widzi, że laska, która pół godziny go kokietowała, właśnie czaruje jego kumpla.

[maszToCoChcesz]

No sa takie osoby,ale mam je konkretnie gdzies.

Wysłane z mojego HUAWEI Y530-U00 przy użyciu Tapatalka

[Mijanou]

Napisane przez Ellie00

Chyba nie do końca zrozumiałaś to co chciałam przekazać lub ja trochę nie jasno to opisałam
Myślę, że wielu ciekawym i wartościowym dziewczynom ( mi też )czasami bez żadnego wysiłku zdarza się przykuć uwagę jakiegoś faceta.
Jednak w opisanych sytuacjach chodzi mi o takie dziewczyny, króte same

Zrozumiałam, zrozumiałam.

Chciałam jedynie pokazac, jak to czasem może wyglądać z innego punktu widzenia i że czasem ktoś, kto zwraca na siebie uwagę nie jest absolutnie winien tej sytuacji.

Natomiast jeśli ktoś zachowuje się tak, jak to opisałaś to nie ma się czym przejmować. Dziewczyny dowartościowują się w różny sposób.

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

Napisane przez zlotniczanka

oj, znam takie dziewczątka, ucinam kontakt, unikam, w szerszym gronie ignoruję, jak zaczynają gwiazdorzyć.
Mistrzynią była moja znajoma z miejscowości, gdzie się wychowałam. Wpadała czasami do miasta, gdzie mieszkam, spotykała się wtedy z moimi znajomymi. Potem opowiadała mojej mamie o tym, jak się nią interesują moi koledzy. Najbardziej ten, z którym ja wtedy zaczynałam kręcić, ale ona o tym nie wiedziała. Jak się dowiedziała od mojej mamy, że chyba coś jest nie tak, bo ja z X jestem razem, to mina jej zrzedła. Ogólnie ja lubiłam słuchać jej historyjek o tym, jak faceci o nią zabiegają- szczególnie jak znałam relację drugiej strony i narzekania kumpli, że mają jej dosyć i ona się narzuca.

No cóż.... Rabin, który sam się chwali ma pustą synagogę.

[olka_w_93]

Ja miałam niestety dużo takich koleżanek, którym jak powiedziałam, że ktoś mi się podoba (było to za czasów gimnazjum/ liceum, ale teraz na studiach też mi się zdarzyło) to one od razu (no może nie od razu w tej samej chwili, wiadomo, ale po krótkim czasie) zaczęły podrywać tych chłopaków, w sensie wypisywać do nich itd. Raz jedna sama go pocałowała na jakiejś tam imprezie, później wiem, że poszli do lasu (ale to na kolejnej imprezie) a ona sama nawet kupiła prezerwatywę, którą mu wręczyła (heh, ostra historia...) ale na szczęście nie mam już żadnego kontaktu z tą dziewczyną to była jakaś masakra, nie wiem jak można być tego typu człowiekiem

[kalincia]

Elie, myślę, że ktoś nieźle zalazł ci za skórę. Ja raczej ironicznie patrzę na takie osoby. Z odrobiną politowania i rozbawienia. Nie są groźne dla mnie.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Szczerze mowiac nie znam takich osob, raczej wybieram sobie rozsądne towarzystwo. A nawet jak już, to raczej czuje się politowanie w stosunku do takiej osoby, a nie jakąś nienawiść czy zazdrość.

[Kolor Bzu]

Spotkałam kilka takich dziewczyn w życiu. Kiedyś się nimi przejmowałam, a potem stwierdziłam, że machnę na nie ręką. Nie moja brocha- ich zachowanie świadczy tylko o nich.
Choć fakt faktem ja się nikomu nie spowiadałam nigdy z tego, kto mi się podoba (tylko przyjaciółka wiedziała o moich miłostkach)