Zazdrość po zdradzie

[Maja 77]

Napisane przez mlecznadroga94

Maja 77 - tak wiem... jestem młoda, głupia i ślepo zakochana

Ale w kim? W totalnym zerze? Czym on ci imponuje? Błagam....

[201605300922]

Autorko, ale co na to Twoi bliscy? Wiedzą o tym w ogóle, masz w nich jakieś wsparcie?

[mlecznadroga94]

Maja 77 - nie wiem czym, naprawdę nie wiem

[poshh]

Zmarnowałaś sobie ostatnie 3,5 roku życia, w czym ostatni rok absolutnie na własne życzenie, zmień to, nie masz na co czekać.

[mlecznadroga94]

Nadis - rodzice nic nie wiedzą, znienawidziliby go, przyjaciółki w większości mówiły, że to moja decyzja, ale one by nie wybaczyły.

[Ulubiona_rzecz]

Nie wierzę w to co czytam. Dziewczyno otrząśnij się i zacznij żyć normalnie bez dupka przy swoim boku. Zdradził się Cię nie raz a dwa i kręcił jeszcze z jakaś laską. Teraz też ma już nowy obiekt. Jest mu dobrze, bo ma ślepo zakochaną dziewczynę w domu a na mieście robi, co mu się podoba, bo wie że wrócisz do niego.

Błagam znajdź resztki zdrowego rozsądku i zostaw go. Jesteś młoda, masz 20 lat. Całe życie przed Tobą, naprawdę chcesz je zmarnować przy boku takiego kolesia ?
Migusiem na badania ! Nie wiadomo co Ci sprzedał.
Nie wybaczyłam bym po pierwszej zdradzie. Naprawdę uważasz, że nie zasługujesz na nikogo lepszego ? Kogoś kto będzie szanował Ciebie i Twoje uczucia ?

[nieogarniamjuz]

że ty go jeszcze nie zostawiłaś...

[mlecznadroga94]

Ulubiona_rzecz - chyba zasługuje...

[Maja 77]

Napisane przez mlecznadroga94

Maja 77 - nie wiem czym, naprawdę nie wiem

To jak nie wiesz, to po co jeszcze z nim jesteś??

[201607111040]

Rozumiem wybaczyc jednorazowa zdrade, nawet romans, ale kurna tyle zdrad? Jestem swiecie przekonana ze jest ich znacznie wiecej, nie ciezko ci w zyciu nosic takie rogi?

[mlecznadroga94]

Maja 77 - bo go kocham i wierze, że on chce się zmienić, ale to chyba głupie...

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez mlecznadroga94

Ulubiona_rzecz - chyba zasługuje...

Chyba ?
Na pewno zasługujesz ! Żadna z nas nie powinna być traktowana jak Ty teraz jesteś i przede wszystkim żadna nie powinna się na to godzić. Dlatego zrób z tym panem porządek i ze swoim życiem

[zakonna]

Napisane przez mlecznadroga94

Maja 77 - bo go kocham i wierze, że on chce się zmienić, ale to chyba głupie...

No dobra, niech będzie, że go kochasz (chociaż od tego mi się słabo robi).
ALE ON CIEBIE NIE KOCHA, bzyka wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka. Nie szanuje Ciebie, nie ma dla Ciebie grosza sympatii. Czy związek z kimś takim ma sens wg ciebie??

[mlecznadroga94]

Ulubiona_rzecz - chyba czas najwyższy, naprawdę bardzo Ci dziękuję

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

zakonna - wychodzi na to, że taki związek nie ma sensu

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez mlecznadroga94

Ulubiona_rzecz - chyba czas najwyższy, naprawdę bardzo Ci dziękuję

Mam nadzieję, że mówisz serio. Ten facet ma Cię kompletnie gdzieś, nie liczy się z Tobą i Twoimi uczuciami. Już i tak wystarczająco dużo czasu na niego zmarnowałaś i nie marnuj kolejnych tygodni/ miesięcy, bo naprawdę nie warto. Jest wielu wartościowych facetów na świecie. Daj sobie czas, poukładaj wszystko, ochłoń. Będzie dobrze
I badania przede wszystkim ! To podstawa, módl się, żeby Ci nie sprzedał jakiejś choroby.

[mlecznadroga94]

Ulubiona_rzecz - musi być dobrze badania zrobię na pewno

[umpapumpa]

Autorko, też jeszcze niedawno byłam zakochana tak jak ty, ale w momencie kiedy okazało się, że kolo równocześnie miał inną dziewczynę i ją oszukiwał zgadnij co zrobiłam - najpierw oczywiście megaopierdziel, potem przez kilka dni byłam wkurzona jak nigdy, następnie załamana swoją głupotą (jak w ogóle mogłam zainteresować się takim wytrzepem), a teraz? Teraz jak na niego patrzę widzę tylko zero na dwóch nóżkach i zastanawiam się co ja miałam z mózgiem. Szkoda mi straconego czasu, wolałabym wykorzystać go na wysprzątanie ulic w moim mieście niż spotykać się z nim na kawki, chociaż z drugiej strony będę jeszcze dokładniej oceniać facetów niż dotychczas. Nic się przede mną nie ukryje

[apolonja]

Facet konkretnie Cię robi już nie powiem w co, a Ty się pytasz, czy przesadzasz.

Nie, nie przesadzasz.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez umpapumpa

Autorko, też jeszcze niedawno byłam zakochana tak jak ty, ale w momencie kiedy okazało się, że kolo równocześnie miał inną dziewczynę i ją oszukiwał zgadnij co zrobiłam - najpierw oczywiście megaopierdziel, potem przez kilka dni byłam wkurzona jak nigdy, następnie załamana swoją głupotą (jak w ogóle mogłam zainteresować się takim wytrzepem), a teraz? Teraz jak na niego patrzę widzę tylko zero na dwóch nóżkach i zastanawiam się co ja miałam z mózgiem. Szkoda mi straconego czasu, wolałabym wykorzystać go na wysprzątanie ulic w moim mieście niż spotykać się z nim na kawki, chociaż z drugiej strony będę jeszcze dokładniej oceniać facetów niż dotychczas. Nic się przede mną nie ukryje

Dokładnie.

[aveeline]

Koleżanko, facet puścił Cię w trąbę porządnie, prowadząc taki tryb życia, jaki opisałaś na początku postu. Potem obiecał nie usuwać wiadomości, ale robił to. Okłamał Cię po raz drugi. Powiedział, że obietnica dana Tobie to była głupota. (nieważne, że dotyczyła czytania prywatnych wiadomości, to obietnica, mógł jej nie składać albo zastanowić się nad tym, czy chce, abyś mogła to czytać)
dodatkowo, Ty myślisz, że coś jest z Tobą nie tak, bo nie potrafisz odbudować zaufania.

w moim przypadku w ogóle nie byłoby mowy o pomyśleniu o powrocie do kogoś takiego, a co dopiero o wykonaniu takiej decyzji.

pozdrawiam i życzę szybkiego i dosadnego przejrzenia na oczy.
bo nad czym tu w sumie myśleć?
nad tym, że tyle razy sypiał z inną, a potem spotykał się z Tobą? może mówił jej to samo, co Tobie w łóżku i tak samo ją dotykał? fajnie Ci z tym?

nie bierz pod uwagę sentymentów, że 3,5 roku itp
burak, nie facet, a koleżankę na pewno chce zaciągnąć do łóżka, skoro już w początkach związku były mu w głowie zdrady.
szanuj się.

[mlecznadroga94]

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi, przejrzałam na oczy

[67eve]

Nie trzeba było wybaczać.

[kasiunia788742]

Nie wierzę w to co czytam. Zakochanie zakochaniem, ale jak można sobie marnować życie z osobą, która się (w 90%) nie zmieni? 4 zdrady? Oboje jesteście młodzi. Ja rzuciłabym takiego "narzeczonego" czym prędzej.

Nie ufasz mu, co jest jasne w tej sytuacji, tylko ja nie wyobrażam sobie związku, tym bardziej narzeczeństwa, bez zaufania. Chłopakowi tak wygodniej, bo znalazł sobie dziewczynę, co się zakochała i będzie się trzymać go jak rzep psiego ogona. Po co chcesz tkwić w związku, w którym się męczysz?

[aneidra]

Dziewczyno każ mu spierrrrdzielać w pokrzywy na drugi koniec świata. Każdy pragnie szacunku i ufności i prawdziwej miłości w związku i to ma być uczciwa sytuacja. Ale nie rozumiem dlaczego jeszcze go nie pogoniłaś?! Facet jest palant i nie zasługuje na Ciebie, a Ty masz prawo być na prawdę szczęśliwa! Umpaumpa, Mary Poppins i Aveeline dobrze mówią!

[magica]

Witki opadają. Co zrobić? Bądź z nim dalej, patrz na jego kolejne "koleżanki", którym wsadza i rób z siebie pośmiewisko otoczenia, w którym pewnie kazdy wie, że on wszystko bzyka i patrzą na Ciebie z politowaniem, że masz aż takie niskie poczucie własnej godności.

[Lianca]

Napisane przez mlecznadroga94

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi, przejrzałam na oczy

Dziewczyno...
Łachudrę migusiem out z życia i sypialni z kopem w tyłek na rozpęd, a Ty na wątek rozstaniowy w celu grupy wsparcia

[Kolor kremowy]

Napisane przez Nadis

Albo troll, albo powinnaś dostać Złote Rogi 2015. Podsumowując, masz raptem 20 lat, ,,narzeczonego" który albo jest po prostu jakimś psychopatą, albo seksoholikiem (obstawiam to drugie). CO u licha ciężkiego trzyma Cię z takim kolesiem? Już chrzanić to, że zdradza Cię dalej z tą koleżanką (bo zdradza, tu nie trzeba szklanej kuli, ciekawe tylko, czy ona o Tobie w ogóle wie), ale naprawdę przeszłaś do porządku dziennego z tym, że będąc z Tobą zdradzał Cię z trzema różnymi dziewczynami? Zrobiłaś chociaż badania na HIV i choroby weneryczne? Przypuszczam, że te dziewczyny, o których wiesz to i tak wierzchołek góry lodowej.

Plan ratunkowy dla Ciebie:
- zerwać zaręczyny i kolesia wykopać ze swojego życia, bez trzecich i dziesiątych ostatnich szans
- zrobić badania
- zastanowić się, czy wszystko z Tobą w porządku, że tak bardzo nie masz jakiejś minimalnej dumy, a przede wszystkim - zdrowego rozsądku i o takim złamanym fagasie piszesz jako o narzeczonym. Masz 20 lat i pakujesz się w totalne bagno. Myślisz, że obrączka coś zmieni? Będzie Cię dalej zdradzał, to taki typ.

Ładnie powiedziane.

Ja w ogóle nie wierze w to, co czytam. Wybaczyłam mu potrójne życie, a teraz jego kolezanka nosi jego zdjęcie w portfelu i pisza ze sobą, a on ma pretensje, że jestem zazdrosna, czy jest ze mną cos nie tak?

Sorry, a skąd w ogóle autorko wiesz, że jakas laska nosi jego zdjęcie?

[Oliwiabb]

Jak byłam w twoim wieku to byłam w podobnym związku Byliśmy wtedy razem 4 lata, to była moja pierwsza miłość (chociaz z perspektywy czasu wiem że to nawet obok miłości nie leżało )
W skrócie- miałam takie rogi że sufit rysowałam. Właściwie chyba z 10 razy miałam dowody prawie czarno na białym że on mnie zdradza ale wystarczyło kilka jego ściem i kłamstw a ja łykałam wszystko, naiwna. Te zdrady to był w sumie i tak jego najmniejszy problem. Ogólnie facet- dno. Jak w końcu przejrzałam na oczy ( po tym jak ze sobą zamieszkaliśmy) to od razu kopnęłam go w tyłek. Było baaardzo ciężko, całą swoją nastoletnią młodość z nim spędziłam, myślałam że będę z nim na zawsze a tu nagle go nie ma w moim życiu. JEDNAK CZAS LECZY RANY A TAMTĄ DECYZJĘ UWAŻAM ZA NAJLEPSZĄ JAKĄ MOGŁAM PODJĄĆ.

Mam nadzieje, że ty nie zmienisz zdania i kopniesz tego pana raz na zawsze. Ja teraz, po kilku latach mam super związek, w którym nikt mnie nie zdradza i ty w końcu też takiego doczekasz. Nie możesz z nim być, zmarnujesz sobie życie i zabierzesz szansę na poznanie kogoś naprawde wartościowego, kogoś kto na Ciebie zasługuje.

[kisielova]

niech zgadnie, oświadczył się już po tym, jak dowiedzialas się o zdradach, a Ty głupia zgodzilas się bo misio się zmieni, ukleknal, musi cię tak kochać, prawda?

[kennedy]

wez go zostaw bo ten facet to zaraza. Kpina nie narzeczony.

[panna_felicjanna]

Dziewczyno, jeśli nie jesteś trollem to przejrzyj na oczy i go zostaw!

Nie wierzę, jak można wybaczyć tyle zdrad i kłamstw.