Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-11, 16:14   #1
EvaIo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 102

Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?


Witajcie dziewczyny, od lat ciągnie się za mną ten problem.
Jak byłam dzieckiem, rodzice nie wymagali ode mnie niczego, więc całą podstawówkę, gimnazjum i liceum ledwo zdawałam wagarując przy tym niesamowicie. Czasem zirytowani słabymi ocenami mówili 11 latce: ogarnij się jakoś - i na tym ich interwencja się kończyła.

To jest dramat, bo jak stwierdziłam, że chcę skończyć studia, zdałam maturę (cudem) i dostałam się na nie (niż demograficzny + niskie progi), okazało się... że nie mogę po prostu przestać być leniwa. Próbuję od lat z tym walczyć, stawiać sobie cele, byłam u uzdrowiciela (wiem, to idiotyzm), który dał mi do powtarzania jakieś afirmacje. Nawet podziałało, na miesiąc, na zasadzie autosugestii. Potem jednak problemy wróciły.

Materiały na studiach się nawarstwiają, bywam często nieprzygotowana. Jest lepiej niż kiedyś, daję z siebie więcej, uczę się codziennie prawie - ale ta nauka trwa np. 10 godzin, zamiast trzech. Siedzę w międzyczasie na fejsie, rozglądam się, itp.

Zastanawiam się w ogóle czym to lenistwo jest. Jak to możliwe, że chciałabym coś zrobić, ale czuję niemal w ciele opór - i wszystkie te czynności są przez to rozwleczone. Jak mam gorsze dni to nie jestem w stanie ruszyć palcem - przez to trochę kuleje mi samoocena, ogólne samopoczucie, dochodzi masa stresów. Ale nie umiem po prostu być od dzisiaj innym człowiekiem.

Dodam, że jestem uzależniona od komputera i ogólnie niezorganizowana. Myślę o terapii, ale zastanawiam się, czy jest szansa, że coś ona mi da (w jaki sposób?) i chcę żebyście mi wytłumaczyły czym w istocie to moje lenistwo jest, dlaczego taka jestem. Bo po prostu nie rozumiem tego co się ze mną dzieje, a nigdy nie byłam inna.

Ściskam was!
EvaIo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:43   #2
Sybil_
Zakorzenienie
 
Avatar Sybil_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

teraz wyleją Ci wiadro wody na głowe, bo na wizażu wszystkie są super zorganizowane, pracują od podstawówki, robią po 3 kierunki i 5 wolontariatów.
Sybil_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:43   #3
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez EvaIo Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny, od lat ciągnie się za mną ten problem.
Jak byłam dzieckiem, rodzice nie wymagali ode mnie niczego, więc całą podstawówkę, gimnazjum i liceum ledwo zdawałam wagarując przy tym niesamowicie. Czasem zirytowani słabymi ocenami mówili 11 latce: ogarnij się jakoś - i na tym ich interwencja się kończyła.

To jest dramat, bo jak stwierdziłam, że chcę skończyć studia, zdałam maturę (cudem) i dostałam się na nie (niż demograficzny + niskie progi), okazało się... że nie mogę po prostu przestać być leniwa. Próbuję od lat z tym walczyć, stawiać sobie cele, byłam u uzdrowiciela (wiem, to idiotyzm), który dał mi do powtarzania jakieś afirmacje. Nawet podziałało, na miesiąc, na zasadzie autosugestii. Potem jednak problemy wróciły.

Materiały na studiach się nawarstwiają, bywam często nieprzygotowana. Jest lepiej niż kiedyś, daję z siebie więcej, uczę się codziennie prawie - ale ta nauka trwa np. 10 godzin, zamiast trzech. Siedzę w międzyczasie na fejsie, rozglądam się, itp.

Zastanawiam się w ogóle czym to lenistwo jest. Jak to możliwe, że chciałabym coś zrobić, ale czuję niemal w ciele opór - i wszystkie te czynności są przez to rozwleczone. Jak mam gorsze dni to nie jestem w stanie ruszyć palcem - przez to trochę kuleje mi samoocena, ogólne samopoczucie, dochodzi masa stresów. Ale nie umiem po prostu być od dzisiaj innym człowiekiem.

Dodam, że jestem uzależniona od komputera i ogólnie niezorganizowana. Myślę o terapii, ale zastanawiam się, czy jest szansa, że coś ona mi da (w jaki sposób?) i chcę żebyście mi wytłumaczyły czym w istocie to moje lenistwo jest, dlaczego taka jestem. Bo po prostu nie rozumiem tego co się ze mną dzieje, a nigdy nie byłam inna.

Ściskam was!
Bardzo prawdopodobne, ze ten wątek jest szukaniem wymówki, by kontynuować takie leniwe zachowania
Bez względu na to czy jesteś rozpieszczona i nieprzyzwyczajona do większego wysiłku, czy też może uzależnienie od komputera tak bardzo cię otumania, że nie masz chęci ani energii na nic innego- to co będzie dalej zależy d ciebie. Tylko ty możesz wymóc na swoim ciele ruch i aktywność.
Możesz zacząć od drobnych zmian tj. zorganizować czas: w tym wygospodarować czas na naukę (nawet, gdyby to były półgodzinne sesje); możesz również poszukać kogoś z kim mogłabyś się uczyć i wzajemnie motywować.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:44   #4
Carolinessa
Raczkowanie
 
Avatar Carolinessa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 215
GG do Carolinessa
Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

A myślałam, że to se mną jest coś nie tak pod tym względem...
Jak stoisz z obowiązkami domowymi? Pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie?
Udałabym się na Twoim miejscu do psychologa, może to ma jakieś podłoże.
Co do rodziców, moi też mnie wyręczali w obowiązkach domowych. Nie robiłam praktycznie nic. Przez to, że moja mam to perfekcjonistka i ona musi zrobić, bo "Ty nie umiesz". Z nauką problemu nie było, wręcz przeciwnie. Ale to Twój zas.rany wybór. Chciałaś studia to trzeba się uczyć. Nie nauczyli Cię w ogóle poczucia obowiązku.
Musisz chcieć, żeby się zmienić.
Carolinessa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:47   #5
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Jeżeli będąc na studiach uczysz się codziennie, to i tak jesteś mniej leniwa ode mnie
Jak z innymi czynnościami? Wiedza w ogóle wchodzi Ci do głowy? Jest okej? Jeśli się zepniesz, to nie masz problemu z opanowaniem materiału?
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:18   #6
EvaIo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 102
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Jeżeli będąc na studiach uczysz się codziennie, to i tak jesteś mniej leniwa ode mnie
Jak z innymi czynnościami? Wiedza w ogóle wchodzi Ci do głowy? Jest okej? Jeśli się zepniesz, to nie masz problemu z opanowaniem materiału?
W sumie nauczyłam się w miesiąc do matury z matmy (a nie umiałam nawet dzielić), żeby zdać na te 30%. Więc głowę do nauki mam, tylko muszę dużo powtarzać.
Ja wiem, że nauka codzienna wygląda niezbyt leniwie, ale ja uczę się z poczucia winy - bo nagromadziłam go tyle, że nie chcę gromadzić więcej

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Carolinessa Pokaż wiadomość
A myślałam, że to se mną jest coś nie tak pod tym względem...
Jak stoisz z obowiązkami domowymi? Pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie?
Udałabym się na Twoim miejscu do psychologa, może to ma jakieś podłoże.
Co do rodziców, moi też mnie wyręczali w obowiązkach domowych. Nie robiłam praktycznie nic. Przez to, że moja mam to perfekcjonistka i ona musi zrobić, bo "Ty nie umiesz". Z nauką problemu nie było, wręcz przeciwnie. Ale to Twój zas.rany wybór. Chciałaś studia to trzeba się uczyć. Nie nauczyli Cię w ogóle poczucia obowiązku.
Musisz chcieć, żeby się zmienić.
Dom ogarniam, ale wszystko z tygodniowym opóźnieniem. Zlew pełen naczyń może być przez parę dni, aż zacznie śmierdzieć.

Ja nie mówię o wyręczaniu przez rodziców w obowiązkach domowych tylko w tym, że sama decydujesz czy idziesz do szkoły czy nie, czy odrabiasz lekcje, czy nie, to szalenie psuje charakter, bo dziecko się samo uczyć nie będzie, podobnie jak zaniedba higienę, itp.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Możesz zacząć od drobnych zmian tj. zorganizować czas: w tym wygospodarować czas na naukę (nawet, gdyby to były półgodzinne sesje); możesz również poszukać kogoś z kim mogłabyś się uczyć i wzajemnie motywować.
Nauka z kimś jest nierealna, ale sesje półgodzinne brzmią nieźle. Tylko ile takich sesji ma być? Specyfika tych studiów (i moich zaległości) polega na tym, żeby uczyć się tak z 4h dziennie. Gdybym zrobiła 8 sesji po pół godziny, powiedzmy między sesjami 15 min przerwy, to... miałabym to co teraz Czyli naukę całymi dniami.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Sybil_ Pokaż wiadomość
teraz wyleją Ci wiadro wody na głowe, bo na wizażu wszystkie są super zorganizowane, pracują od podstawówki, robią po 3 kierunki i 5 wolontariatów.
Jasne, często widzę że niektóre dziewczyny dają różnym ludziom w depresji, itp. rady w stylu "weź się w garść". No ale jest tu też dużo rozsądnych, dojrzalszych kobiet.
EvaIo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:21   #7
ulfrinn
Rozeznanie
 
Avatar ulfrinn
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z komputra
Wiadomości: 824
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Moim zdaniem masz jakieś duże zaległości w wiedzy jeszcze z czasów liceum. Po prostu nie masz podstaw, jakie powinnas mieć rozpoczynając studia i to Cię zniechęca, bo wymaga dużo większego wysiłku, a efekty i tak beda gorsze, dopóki nie nadrobisz tych zaległości. Organizm odmawia posłuszeństwa...
ulfrinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-11, 17:25   #8
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez EvaIo Pokaż wiadomość
Gdybym zrobiła 8 sesji po pół godziny, powiedzmy między sesjami 15 min przerwy, to... miałabym to co teraz Czyli naukę całymi dniami.

Bullshit. Zupełnie czym innym jest zaplanowanie: ucze się 30 minut, potem mam 15 minut na .... (i tu sobie wstaw: zjedzenie/spacer/poczytanie ksiązki/telefon do przyjaciółki/itp), niż siedzenie 45 minut i rozproszona nauka. Gwarantuję Ci, że jeśli zaczniesz 30 minut spędzać na wydajnej nauce, to wcale tych 4h nie będziesz potrzebowała. Do tego - nauczy Cię to obowiązkowości, skupienia na jednej rzeczy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:26   #9
EvaIo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 102
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez ulfrinn Pokaż wiadomość
Moim zdaniem masz jakieś duże zaległości w wiedzy jeszcze z czasów liceum. Po prostu nie masz podstaw, jakie powinnas mieć rozpoczynając studia i to Cię zniechęca, bo wymaga dużo większego wysiłku, a efekty i tak beda gorsze, dopóki nie nadrobisz tych zaległości. Organizm odmawia posłuszeństwa...
No zaległości mam spore, jestem przez to chyba najsłabsza w grupie i wyraźnie odstaję. Problem w tym, że tego nie da się nadrobić w dzień, trzeba wielu miesięcy.
Ale z drugiej strony w liceum miałam to samo. Więc zaległości to dodatkowe obciążenie, ale gdyby ich nie było, pewnie też byłby dramat.
EvaIo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:27   #10
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez EvaIo Pokaż wiadomość
W sumie nauczyłam się w miesiąc do matury z matmy (a nie umiałam nawet dzielić), żeby zdać na te 30%. Więc głowę do nauki mam, tylko muszę dużo powtarzać.
Ja wiem, że nauka codzienna wygląda niezbyt leniwie, ale ja uczę się z poczucia winy - bo nagromadziłam go tyle, że nie chcę gromadzić więcej

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------



Dom ogarniam, ale wszystko z tygodniowym opóźnieniem. Zlew pełen naczyń może być przez parę dni, aż zacznie śmierdzieć.

Ja nie mówię o wyręczaniu przez rodziców w obowiązkach domowych tylko w tym, że sama decydujesz czy idziesz do szkoły czy nie, czy odrabiasz lekcje, czy nie, to szalenie psuje charakter, bo dziecko się samo uczyć nie będzie, podobnie jak zaniedba higienę, itp.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------


Nauka z kimś jest nierealna, ale sesje półgodzinne brzmią nieźle. Tylko ile takich sesji ma być? Specyfika tych studiów (i moich zaległości) polega na tym, żeby uczyć się tak z 4h dziennie. Gdybym zrobiła 8 sesji po pół godziny, powiedzmy między sesjami 15 min przerwy, to... miałabym to co teraz Czyli naukę całymi dniami.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------


Jasne, często widzę że niektóre dziewczyny dają różnym ludziom w depresji, itp. rady w stylu "weź się w garść". No ale jest tu też dużo rozsądnych, dojrzalszych kobiet.
Co do nauki często czas spędzony nad książką nie jest najważniejszy. Najważniejsze są metody, dzieki którym zdobywasz wiedzę. Czy jesteś słuchowcem, wzrokowcem czy może potrzebujesz ruchu by się uczyć ( a może wszystkiego po trochu?)
Zawsze możesz usprawnić system robienia notatek itd. Istotnym jest też jaka godzina odpowiada ci bardziej do nauki.
Myślę, że w Internecie znajdziesz wiele wskazówek co do tego jak się skutecznie uczyć

Pisząc o 30 minutach myślałam przede wszystkim o wprowadzeniu powoli regularności (która nie obciążałaby cię drastycznie) i nabraniu nawyku spędzania czasu na nauce (czy jakiejkolwiek innej aktywności).

To tak jak ze sportem: zwykle pierwsze treningi są trudne, gdy brak kondycji, motywacja kuleje (bo i spektakularnych efektów nie widać, a człowiek zderza się ze swoją niemocą). Dopiero z czasem nabiera pewności siebie

Grunt to zacząć coś robić.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:38   #11
EvaIo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 102
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Bullshit. Zupełnie czym innym jest zaplanowanie: ucze się 30 minut, potem mam 15 minut na .... (i tu sobie wstaw: zjedzenie/spacer/poczytanie ksiązki/telefon do przyjaciółki/itp), niż siedzenie 45 minut i rozproszona nauka. Gwarantuję Ci, że jeśli zaczniesz 30 minut spędzać na wydajnej nauce, to wcale tych 4h nie będziesz potrzebowała. Do tego - nauczy Cię to obowiązkowości, skupienia na jednej rzeczy.
W sumie teraz sobie przypominam, że kiedyś siadłam do nauki o 7.00 rano i w maksymalnym skupieniu zrobiłam tyle przez 2 godziny, co normalnie przez pół dnia. Wprowadzę te sesje.
Zacznę od 4 sesji po 30 min, z 15 min przerwami. To daje 2h wydajnej nauki - jak będzie za mało, to dodam sobie 5 a może i 6 sesję.

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Pisząc o 30 minutach myślałam przede wszystkim o wprowadzeniu powoli regularności (która nie obciążałaby cię drastycznie) i nabraniu nawyku spędzania czasu na nauce (czy jakiejkolwiek innej aktywności).

To tak jak ze sportem: zwykle pierwsze treningi są trudne, gdy brak kondycji, motywacja kuleje (bo i spektakularnych efektów nie widać, a człowiek zderza się ze swoją niemocą). Dopiero z czasem nabiera pewności siebie

Grunt to zacząć coś robić.
Jestem jak biegacz, który na 100 metrów biegnie przez cały weekend... Nie można o kimś takim powiedzieć, że nie zaczął, bo przecież jakoś tam biega.
Co do efektywnej nauki, dobry pomysł. Ale to dopiero później - najpierw muszę zacząć uczyć się regularnie i sprawnie, a dopiero potem to usprawniać przez różne metody. Gdybym teraz popłynęła w szukanie metod nauki, znowu miną tygodnie, bo to nie takie proste znaleźć coś, co pasuje do ciebie i materiału, który masz dziś ogarnąć.
EvaIo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-11, 17:43   #12
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez EvaIo Pokaż wiadomość
No zaległości mam spore, jestem przez to chyba najsłabsza w grupie i wyraźnie odstaję. Problem w tym, że tego nie da się nadrobić w dzień, trzeba wielu miesięcy.
Ale z drugiej strony w liceum miałam to samo. Więc zaległości to dodatkowe obciążenie, ale gdyby ich nie było, pewnie też byłby dramat.
No i właśnie w tym tkwi problem, nie w lenistwie, którego aż tak wyraźnie nie widzę. To normalne, że po tylu latach obijania się poziom Twojej wiedzy jest kiepściutki. Jeśli chciałabyś to nadgonić, to faktycznie, musisz starać się o wiele bardziej, niż inni. No niestety
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:55   #13
EvaIo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 102
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
No i właśnie w tym tkwi problem, nie w lenistwie, którego aż tak wyraźnie nie widzę. To normalne, że po tylu latach obijania się poziom Twojej wiedzy jest kiepściutki. Jeśli chciałabyś to nadgonić, to faktycznie, musisz starać się o wiele bardziej, niż inni. No niestety
Wewnętrzny opór i niechęć do nauki to nie lenistwo? Zmuszam się dlatego, że przez lata jakoś troszeczke udało mi się wzmocnić siłę woli napędzaną poczuciem winy, tj. wiem, że jak nie będę dzisiaj się uczyć, to będę żałować, więc się uczę - ale nie chce mi się, więc trwa to cały Boży dzień.

Ale masz dużo racji, dlatego muszę wymyślić jak mądrze nadrobić te zaległości (o tyle to trudne, że bieżącego materiału z II semestru jest cała masa, a tu jeszcze trzeba I semestr, który ledwo zdałam, sobie utrwalić, bo inaczej nie ruszę do przodu).
EvaIo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:56   #14
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez EvaIo Pokaż wiadomość
Wewnętrzny opór i niechęć do nauki to nie lenistwo? Zmuszam się dlatego, że przez lata jakoś troszeczke udało mi się wzmocnić siłę woli napędzaną poczuciem winy, tj. wiem, że jak nie będę dzisiaj się uczyć, to będę żałować, więc się uczę - ale nie chce mi się, więc trwa to cały Boży dzień.

Ale masz dużo racji, dlatego muszę wymyślić jak mądrze nadrobić te zaległości (o tyle to trudne, że bieżącego materiału z II semestru jest cała masa, a tu jeszcze trzeba I semestr, który ledwo zdałam, sobie utrwalić, bo inaczej nie ruszę do przodu).
Lenistwo, ale nie tak wielkie, jak Ci się wydaje. Skoro się zmuszasz, robisz to codziennie, to znaczy, że wiele barier już pokonałaś.
Pasjonują Cię chociaż te studia?

Edytowane przez 201607111028
Czas edycji: 2016-03-11 o 17:57
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:59   #15
ulfrinn
Rozeznanie
 
Avatar ulfrinn
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z komputra
Wiadomości: 824
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez EvaIo Pokaż wiadomość
Wewnętrzny opór i niechęć do nauki to nie lenistwo? Zmuszam się dlatego, że przez lata jakoś troszeczke udało mi się wzmocnić siłę woli napędzaną poczuciem winy, tj. wiem, że jak nie będę dzisiaj się uczyć, to będę żałować, więc się uczę - ale nie chce mi się, więc trwa to cały Boży dzień.

Ale masz dużo racji, dlatego muszę wymyślić jak mądrze nadrobić te zaległości (o tyle to trudne, że bieżącego materiału z II semestru jest cała masa, a tu jeszcze trzeba I semestr, który ledwo zdałam, sobie utrwalić, bo inaczej nie ruszę do przodu).
Wewnętrzny opór z powodu nadmiaru rzeczy do zrobienia, to nie lenistwo.
Każdego (prawie każdego) by to zniechecalo.
ulfrinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 21:23   #16
Nieniecha
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Zawsze słyszałam: jesteś leniwa! Ty leniu, rusz się, zorganizuj!
Prawda, nic mi się nie chciało, każda aktywność fizyczna była wyzwaniem trudnym do pokonania. Ciągle krytykowana, lekceważona itp. czułam się gorsza, zaszczuta, zła.
Eureka! Taka cecha fizjologiczna - bardzo niskie ciśnienie tętnicze. Żadna moja wina. Ale wpajane przez lata poczucie winy, że leń, w psychice zrobiło swoje. Z niskiej samooceny ciężko się wychodzi... ale się da.
P.S.
Znalazłam sobie fajne, atrakcyjne zajęcie, które nie wymaga nadmiernego ruchu - i nie jest to komputer. Ale jeśli w Twoim przypadku jest to komputer to nie daj sobie wmówić uzależnienia tylko sensownie z niego korzystaj.
Powodzenia
Nieniecha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 21:57   #17
EvaIo
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 102
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez Nieniecha Pokaż wiadomość
Zawsze słyszałam: jesteś leniwa! Ty leniu, rusz się, zorganizuj!
Prawda, nic mi się nie chciało, każda aktywność fizyczna była wyzwaniem trudnym do pokonania. Ciągle krytykowana, lekceważona itp. czułam się gorsza, zaszczuta, zła.
Eureka! Taka cecha fizjologiczna - bardzo niskie ciśnienie tętnicze. Żadna moja wina. Ale wpajane przez lata poczucie winy, że leń, w psychice zrobiło swoje. Z niskiej samooceny ciężko się wychodzi... ale się da.
P.S.
Znalazłam sobie fajne, atrakcyjne zajęcie, które nie wymaga nadmiernego ruchu - i nie jest to komputer. Ale jeśli w Twoim przypadku jest to komputer to nie daj sobie wmówić uzależnienia tylko sensownie z niego korzystaj.
Powodzenia
Ciekawe... bierzesz na to jakieś leki? Jest lepiej?
Od PC uzależniona jestem na 100%. Bo siedzenie przy nim utrudnia mi uprawianie innych zainteresowań i obniża radość życia. Ale to drugorzędna sprawa.

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Lenistwo, ale nie tak wielkie, jak Ci się wydaje. Skoro się zmuszasz, robisz to codziennie, to znaczy, że wiele barier już pokonałaś.
Pasjonują Cię chociaż te studia?
Bardzo ważne i mądre słowa, niesamowicie podniosły mnie na duchu. Tak to już jest, że nasze własne oceny nie koniecznie odzwierciedlają rzeczywistość.
Studia mnie bardzo pasjonują, uwielbiam je.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Cytat:
Napisane przez ulfrinn Pokaż wiadomość
Wewnętrzny opór z powodu nadmiaru rzeczy do zrobienia, to nie lenistwo.
Każdego (prawie każdego) by to zniechecalo.
W sumie... Czyli całe życie byłam leniwa, a teraz już jestem pracowita, ale zniechęcona nadmiarem obowiązków?
EvaIo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 00:01   #18
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 222
GG do magica
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Pocieszę Cię, że nie jesteś sama. Na początek spróbuj oderwać sie od kompa. Wyjdz na zewnątrz, chocbyś miała "tracić czas" spotykając sie z innymi lub łażąc po mieście, zamiast się uczyć-jest to i tak lepsze niż siedzenie przed kompem. Jak sie odzwyczaisz od kompa to i będzie Ci się chciało bardziej uczyć. Poza tym zaplanuj odpoczynek. Mnie zawsze nauka szła łatwiej jak wiedziałam, że np o 21 będę miała już czas tylko dla siebie (na ksiazkę, kąpiel czy film).
Jak sie zrobi cieplej to wyjdz na rower, rolki-ruch to fantastyczna sprawa, dotleniasz organizm, wyzwalasz endorfinki.
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle
magica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 06:43   #19
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez Nieniecha Pokaż wiadomość
Eureka! Taka cecha fizjologiczna - bardzo niskie ciśnienie tętnicze. Żadna moja wina. Ale wpajane przez lata poczucie winy, że leń, w psychice zrobiło swoje. Z niskiej samooceny ciężko się wychodzi... ale się da.

Ach, jak to miło się pousprawiedliwiać, nie?
Ogromna część młodych ludzi to niskociśnieniowcy, sama taką osoba jestem - ciśnienie mam niskie, wręcz bardzo niskie i co? I jakoś leniem nie jestem i nigdy nie byłam.
A jeśli przy niskim ciśnieniu czujesz się faktycznie źle i ciężko Ci z tym funkcjonowac, to trzeba iść do lekarza tylko wtedy to już wymówka zniknie, prawda?
Tak, wiem - zaraz napiszesz, że byłas u lekarza i on to stwierdził. Oczywiście.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2016-03-12 o 06:44
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-12, 07:12   #20
2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 099
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Ja miałam tak samo, ponieważ popełniłam błąd, idąc na studia zaraz po śmierci osoby z rodziny. Nie byłam w stanie skupić się na czymkolwiek, czytałam książki, nie wiedząc potem, o czym one są (nawet nowelki po 35 stron...). I nie dawałam sobie rady, choć kierunek studiów jest zgodny z tym, co lubię robić. Dopiero, gdy ochłonęłam po tym wszystkim, wszystko wróciło do normy
2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 07:57   #21
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 406
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

A na jakich studiach jesteś?
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 08:50   #22
Nieniecha
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Źle zostałam rozumiana. Nie usprawiedliwiam się. Po prostu znalazłam przyczynę swojego "lenistwa" i zaczęłam żyć zgodnie z tym co podpowiada mi organizm. Przestałam się przejmować komentarzami i krytyką innych osób, przestałam na siłę gonić, ścigać się i dorównywać tym z tzw. ikrą. Robię swoje wg swoich możliwości, bez stresu i wspomnianego wcześniej poczucia, że jestem gorsza
Nieniecha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 14:32   #23
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Na początek polecam lekturę Tonego Buzana "Rusz głową". Zawiera wiele skutecznych sposobów na trwałe zapamiętywanie i uczenie się. Poza tym wykazuje błędy, których nie dostrzegamy. Krótka lektura - 100 str. - dasz radę To taka podstawa podstaw, potem sięgnij po bardziej rozbudowane książki w tym temacie.
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 18:41   #24
ulfrinn
Rozeznanie
 
Avatar ulfrinn
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z komputra
Wiadomości: 824
Dot.: Moje lenistwo to jakiś dramat. Czym ono w istocie jest?

Cytat:
Napisane przez EvaIo Pokaż wiadomość
Ciekawe... bierzesz na to jakieś leki? Jest lepiej?
Od PC uzależniona jestem na 100%. Bo siedzenie przy nim utrudnia mi uprawianie innych zainteresowań i obniża radość życia. Ale to drugorzędna sprawa.

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------


Bardzo ważne i mądre słowa, niesamowicie podniosły mnie na duchu. Tak to już jest, że nasze własne oceny nie koniecznie odzwierciedlają rzeczywistość.
Studia mnie bardzo pasjonują, uwielbiam je.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------


W sumie... Czyli całe życie byłam leniwa, a teraz już jestem pracowita, ale zniechęcona nadmiarem obowiązków?
No według mnie to jesteś pracowita, skoro te 4 czy nawet mniej niż 4 godziny ale codziennie się uczysz. Powinnas być z siebie dumna, a nie wpedzać w poczucie winy. Jak bedziesz się samobiczowac to Ci w końcu może obrzydnac coś co się teraz pasjonuje, a to by było kiepsko
ulfrinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-14 19:41:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:28.