Czy to ma szanse na związek?

[scorette]

Witajcie, kieruje prośbę o pomoc do Was, ponieważ nie mam sie do kogo odezwać. Mam 23 lata i od dwóch miesięcy spotykam sie z rok starszym chłopakiem. Poznaliśmy sie przez tindera, lecz sa tam tez normalni faceci, sama znam pary, ktore sie poznały w ten sposob i dziś sa szczęśliwym małżeństwem. Nie ukrywam, nasza znajomość potoczyła sie bardzo szybko, ponieważ do seksu doszło juz na drugim spotkaniu. Miałam przed tym opory, długo rozmyślałam, ale ostatecznie dałam sie ponieść emocjom. On mowil, ze przeszedł przez i powazne i luźne relacje z kobietami, ale nie chce zeby nasza relacja była „luźna”. Spotykamy sie regularnie 2-3 razy w tygodniu. Jednak jest kilka rzeczy, ktore budzą moje watpliwości i potrzebuje Waszej opinii:



1. W przeciągu dwóch miesięcy zaledwie kilka razy gdzies wyszliśmy (w tym raz do jego znajomych). Ciagle widujemy sie u niego w domu. Pytałam dlaczego nie wychodzimy, a on na to, ze przeciez on cały dzien pracuje i widzimy sie dopiero wieczorami, ja czasem zostaje na noc, a późnym wieczorem nie ma juz gdzie wyjsć, tym bardziej, ze jest zimno na dworze. Boje sie, ze chodzi mu tylko o seks. Chociaż potrafimy ze soba normalnie gadac, wygłupiać sie, czy ogladac filmy w domu. Seks jest tylko dodatkiem.



2. Wiem, ze jest bardzo zapracowany, ponieważ ma dwie firmy na głowie, ale czy to normalne, ze napisze pierwszego smsa w godzinach popołudniowych? Na Facebooku jest cały czas, lecz do mnie sie nie odzywa. Albo, ze chce mi o czymś ważnym powiedziec np, ze zmieniły sie u niego plany i ma wolny wieczor, to wtedy sie odzywa nawet wcześniej. Jak był ostatnio na weekendowym wyjezdzie firmowym, to czasem sie odzywał, zebym wiedziała co u niego. Rzecz jasna, tez odzywam sie pierwsza, ale nie chce robic tego codziennie, zeby sie nie narzucać. Albo tego kontaktu nie chce, albo po prostu nie lubi tej formy kontaktu, nie wiem sama.



3. Od paru dni myśle o tym, czy z nim nie porozmawiać. Nie zapytać o to kim dla niego jestem, czym jest nasza relacja. Chciałabym o to zapytać, bo zaczynam sie angażować, a nie chce skończyć ze złamanym sercem. Jednak z drugiej strony nie chce go wystraszyć, to dopiero dwa miesiące znajomosci. Niedawno spotkałam sie z jego kolega z pracy w sprawach biznesowych. Przed tym spotkaniem powiedział mi tylko, ze ten jego kolega nie wie o tym, ze sie regularnie spotykamy. Jak zapytałam dlaczego, to powiedział „na wszystko przyjdzie czas”.

Z jednej strony boje sie, ze jest to znajomość w stylu friends with benefits, ale z drugiej strony biorę pod uwagę taka możliwość, ze on po prostu nie lubi sie spieszyć. Po jakichś dwóch tygodniach znajomosci, gdy zostałam u niego na noc, usłyszałam, ze bedzie musiał sie przyzwyczaić do obecności drugiej osoby. Ja rozumiem to tak, ze od dawna był sam i teraz musi sie przyzwyczaić do takiej zmiany.



Proszę, nie gańcie mnie za zbyt szybkie pójście do lozka, bo zdaje sobie z tego sprawę. Lecz z doświadczenia wiem, ze nawet jak sie z kims spotykałam i do żadnej bliskości nie doszło, to takie relacje rownież szybko sie rozpadały.

Nie wiem, czy porozmawiać z nim, czy jeszcze poczekać? Albo moze poczekać i zobaczyć, czy bedzie chciał spędzić ze mna sylwestra. Jak dla mnie, to jesli traktuje to choc troche poważnie, to bedzie chciał tą noc spędzić rownież w moim towarzystwie. Pomóżcie!



Pozdrawiam Was serdecznie

[fristi]

Ja bym jednak się póki co wstrzymała. Tak jakoś wydaje mi się, że on po prostu nie chce się spieszyć. Skoro Cię nie unika i regularnie się spotykacie to wszystko jest okej. Po prostu chce Cię lepiej poznać. Oczywiście to tylko moje zdanie, nic nie wiem ani o Tobie ani o tym facecie. Każda relacja ma swoje tępo rozwoju i nie warto niczego przyspieszać ani spowalniać na siłę. Ciesz się tym jak jest i poczekaj co z tym sylwestrem

[mmuffinkaa]

Autorko poczekaj bo to dopiero dwa miesiące i za wcześnie trochę na deklaracje. Jeśli spotykając się spędzacie fajnie czas, macie o czym rozmawiać to poczekaj na rozwój tej znajomości. Nie pytaj kim dla niego jesteś , to powinno się czuć jeśli nie czujesz to poczekaj do tego sylwestra , gdyż jeśli myśli o tobie jaka potencjalnej dziewczynie to bedzie go chciał z tobą spędzić.

[scorette]

Nie mowie tutaj o jakichś zwiazkowych deklaracjach, wiem, ze na to jest za szybko. Potrzebuje tylko wiedzieć, czy traktuje mnie poważnie, czy to dla niego relacja oparta wyłącznie na fizyczności.

On nie mowi nic o swoich uczuciach i emocjach. Ostatnio był na wyjezdzie integracyjnym, pare dni sie nie widzieliśmy i zapytałam czy sie stęsknił - usłyszałam jedynie „nie powiem ”.

Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, ze ciagle widzimy sie u niego w domu, nigdzie mnie nie zabiera. Pare razy zwracałam mu na to uwagę. O czym moze to świadczyć?

[201712242137]

A dla mnie to wcale nie są "dopiero" 2 miesiące. Jeśli wiesz już, czego chcesz i jesteś nastawiona na związek, to z jakiej racji masz dłużej pozostawać w niepewności? Trzeba szanować swój czas. 2 miesiące to więcej niz wystarczająco żeby ocenić, czy chce się czegoś poważnego z daną osobą, czy też nic z tego nie będzie.
Moim zdaniem jeśli jemu choc troche na tobie zależy, to prosząc o określenie się właśnie się do tego przyzna, bo przestraszy się, że inaczej cie straci. Jeśli się speszy i zacznie mówić, że to za szybko, to widocznie nie widzi z tobą przyszłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fristi]

Napisane przez scorette

Nie mowie tutaj o jakichś zwiazkowych deklaracjach, wiem, ze na to jest za szybko. Potrzebuje tylko wiedzieć, czy traktuje mnie poważnie, czy to dla niego relacja oparta wyłącznie na fizyczności.

On nie mowi nic o swoich uczuciach i emocjach. Ostatnio był na wyjezdzie integracyjnym, pare dni sie nie widzieliśmy i zapytałam czy sie stęsknił - usłyszałam jedynie „nie powiem ”.

Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, ze ciagle widzimy sie u niego w domu, nigdzie mnie nie zabiera. Pare razy zwracałam mu na to uwagę. O czym moze to świadczyć?

Że jest zmęczony po pracy tak jak mówi?
Nie wiem, no to z nim pogadaj

[magica]

Kiedys byłam w podobniej sytuacji, z tym , że seksu jako takiego nie było (całowanie, pieszczoty). Tez brak wyjść z domu, kontakt pomiędzy spotkaniami taki sobie. Po 4-5 miesiącach (w tym była przerwa w widywaniu, bo wyjechał) w końcu dowiedziałam się , że on się boi związku itd. A raczej, że boi się stracić niezależność. Jednocześnie zachowywał się jakby jednak chciał czegoś. W końcu zerwałam tę znajomość, znalazłam sobie fajnego faceta (już po 2 dniach okresliliśmy się, że jesteśmy razem i tak już to trwa). Tamten nieraz się odzywał, obudził sie, że mnie stracił, ale już za późno. Jak facet jest pewien, że chce związku, to dziewczyna nie musi pytać o to na forum. U mnie wystarczyły 2 dni na określenie się (znaliśmy się jako koledzy od kilku tygodni)

[squirrelqa]

Mój obecny partner też dość długo był sam, a to jakoś nie przeszkadzało mu, żeby po dwóch miesiącach planować wspólne mieszkanie, więc tu bym się nie doszukiwala "czynników łagodzących".

Niestety jak dla mnie to Ty chcesz o wiele bardziej, zależy Co bardziej i jeśli on w końcu zadecyduje "tak, bądźmy w związku", to Ty i tak cały czas będziesz się starać bardziej, żeby te relację pchać do przodu.

Mi by było szkoda czasu na takie chodzenie wieczorami do faceta bez jakichś większych zobowiązań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Moim zdaniem, dla tego faceta to tylko seks bez zobowiązań.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

2 miesiace.to.wcale nie jest malo.zeby zapytac sie na czym stoisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HealthOne]

Seks na drugiej randce a ,,mam swiadomosc ze moze to byc typ faceta ktory nie lubi się śpieszyc,,


Nie wiem,moze juz jestem za stara,ale wydaje mi sie ze jasne uklady sa najlepsze. Uprawiasz z nim seks, powiedzenie ,,zalezy mi na tobie,, nie jest duzo bardziej intymne. Powiedz mu ze ci na nim zalezy i zobaczysz co odpowie.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Skoro nie jesteście razem, a regularnie spotykacie się głównie na seks (wiadomo, jakieś filmy czy rozmowy to dodatek do wieczoru), to tak, według mnie to jest relacja friends with benefits. Zwłaszcza, że facet nie mówi nic o żadnych uczuciach.

Skalą zaangażowania faceta nie jest ilość wysłanych smsów ani to czy spędzi z Tobą sylwestra. Zaangażowanie to właśnie przejawianie uczuć, emocji wobec drugiej osoby no i rozwój znajomości. Jesli regularnie się spotykacie już od 2 miesięcy, a relacja stoi w miejscu, nic się nie rozwija do przodu, to ciężko tutaj oczekiwać związku na horyzoncie. Nie ma co usprawiedliwiać faceta, że nie chce się spieszyć. Bo jakoś w przypadku seksu nie miał problemu z tym, że szybko poszło ;-) ale już żeby uczucia wyznawać to wychodzi standardowo, że mu za szybko !

[megamag]

Ot, logika. Od początku spotykać się z facetem głównie na seks, a potem się zastanawiać, czemu on nie wie, że ja chcę czegoś więcej. A skąd ma niby wiedzieć?

[viva_hate]

Zrób cos dla siebie i pogadaj z nim. Po co masz siedzieć i się domyślać. Po dwóch miesiącach raczej powinien poznać Cię na tyle, żeby wiedzieć, czy chce z Tobą być (a jeżeli wie, że nie chce to byłoby milo gdyby dal Ci znać).

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Napisane przez karaba_la_sorciere

A dla mnie to wcale nie są "dopiero" 2 miesiące.

Dla mnie też.

Autorko, chcesz wiedzieć na czym stoisz, a nie dowiesz się jeśli nie zapytasz.

A, jeszcze jedno - nie, ewentualny wspólny sylwester wcale nie musi oznaczać że traktuje Cię poważnie.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

I jak autorko zapytalas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[scorette]

Przez cały weekend sie nie widzieliśmy, wiec jeszcze nie rozmawiałam z nim. Wczoraj ten kontakt smsowy był juz częstszy z jego strony. Napisał mi rownież, ze gdyby nie fakt, ze kolejnego dnia musi bardzo wcześnie wstac, to by mnie do siebie zaprosił

[201803290936]

Określiliście co Was łączy? Ja uważam podobnie, jak kilka osób wyżej, że to jest JUŻ 2 miesiące, a nie DOPIERO. Myślę, że czas się jednak określić w jaką stronę to idzie. Bo chwilowo częstszy kontakt sms-owy to nadal nie deklaracja.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez scorette

Przez cały weekend sie nie widzieliśmy, wiec jeszcze nie rozmawiałam z nim. Wczoraj ten kontakt smsowy był juz częstszy z jego strony. Napisał mi rownież, ze gdyby nie fakt, ze kolejnego dnia musi bardzo wcześnie wstac, to by mnie do siebie zaprosił

Częstotliwość smsów nie jest wyznacznikiem związku. Propozycja nocowania również nie. Bo cóż z tego. Standardowo, facet gotowy na seks, niegotowy na związek...

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;79402656]Częstotliwość smsów nie jest wyznacznikiem związku. Propozycja nocowania również nie. Bo cóż z tego. Standardowo, facet gotowy na seks, niegotowy na związek...[/QUOTE]

[Fortuna1]

Ja bym poradziła, by nie rozbijac g na atomy wg mnie wasza relacja rozwija się w dobrym tempie i niczego bym nie opóźniala ani popedzala. Twój chłopak sam na początku powiedział, że potrzebuje czasu i nie chce się spieszyć. Tobie radzilabym nie czekać godzinami na wiadomość od niego tylko zająć się innymi sprawami, hobby jakieś bo czuć z twojej wypowiedzi, że masz zadatki na bluszcza. Moja rada : wyluzuj.

Moja historia wygląda prawie identycznie jak twoja. Krótko mówiąc, poznaliśmy się na tinderze, seks na pierwszym spotkaniu, on po długim związku. Bardzo mi na nim zależało, czułam od samego początku, że to ten jedyny. Ale pozwoliłam by znajomość się rozwijała swoim tempem. Teraz jesteśmy po ślubie i mamy córeczkę powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Przeczytalam kilka komentarzy powyżej. Nie rozumiem. Przecież on określił co was łączy. Poznałaś jego znajomych, wychodzicie razem, spotykacie się. Ja tu nie widzę nic niepokojącego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;79402656]Częstotliwość smsów nie jest wyznacznikiem związku. Propozycja nocowania również nie. Bo cóż z tego. Standardowo, facet gotowy na seks, niegotowy na związek...[/QUOTE]

Również mi tym pachnie i jednak wolałabym się ewentualnie o tym przekonać teraz, a nie za kolejny miesiąc. Zawsze się może okazać, że jednak tak nie jest. 2 miesiące jednak dosyć intensywnego spotykania się, to już chyba ten czas, aby pewne rzeczy wiedzieć. Przecież nie chodzi o zaręczanie się, a o po prostu "czy widzisz się ze mną w związku?", a do konkretniejszej rozmowy można wrócić np. za kolejny miesiąc.

[sunshinebutterfly]

O losie! Kolejny raz widzę ten sam temat pośród setki podobnych tzn: 'Poszłam do łóżka na 1/2 randce, chcę związku, ale facet chyba nie bardzo. Pomocy!'
Ja wiem, że krew nie woda, facet był przystojny itd, ale naprawdę, czy jeżeli zależy nam na związku a nie na samym seksie to nie lepiej poczekać przez ten miesiąc, dwa, na spokojnie się poznać i dopiero potem myśleć co dalej .
Tym bardziej, że seks jest mylący. Cześto ktoś nam się mega podoba na 1,2 randce, ale jak się bliżej poznajemy i zaczynamy zauważać coś poza wyglądem to okazuje się, że nie chcemy dalej kontynuować sprawy.

Autorko, ja bym postawiła sprawę jasno. Dlaczego lecisz do niego na każde zawołanie wieczorową porą? Po pierwsze, jeżeli chcesz poznać czy facetowi na Tobie zależy to skończyłabym z tymi nocnymi eskapadami do niego i seksem na każde zawołanie. Zamiast tego zaproponowałabym np. wspólny brunch na mieście, weekendowy wypad do teatru, na drinka, zajecia z gotowania czy na spacer.
Piszesz, że nigdzie nie wychodzicie, ale to jest tylko i wyłącznie Twoja wina. Sama na to pozwalasz, zamiast zaproponować coś innego i ukrócić te nocne wizyty.
Generalnie, współczuje Ci, bo facet ma wygodnie, ustawił się przy Tobie tak, że żyć nie umierać, a Ty jedynie cierpisz. Miej trochę szacunku do siebie na przyszłość!

[elvegirl]

Napisane przez sunshinebutterfly

O losie! Kolejny raz widzę ten sam temat pośród setki podobnych tzn: 'Poszłam do łóżka na 1/2 randce, chcę związku, ale facet chyba nie bardzo. Pomocy!'

Wątków "spotykamy się już 2/3/5 miesięcy i nie wiem na czym stoję" bez seksu w tle też nie brakuje, także nie demonizowałabym aż tak tego chodzenia do łóżka. Chyba że ktoś wie, że się przez seks zaangażuje bardziej, wtedy wiadomo, nie warto.

[201803290936]

Napisane przez sunshinebutterfly

(...)
Autorko, ja bym postawiła sprawę jasno. Dlaczego lecisz do niego na każde zawołanie wieczorową porą? Po pierwsze, jeżeli chcesz poznać czy facetowi na Tobie zależy to skończyłabym z tymi nocnymi eskapadami do niego i seksem na każde zawołanie. Zamiast tego zaproponowałabym np. wspólny brunch na mieście, weekendowy wypad do teatru, na drinka, zajecia z gotowania czy na spacer.
Piszesz, że nigdzie nie wychodzicie, ale to jest tylko i wyłącznie Twoja wina. Sama na to pozwalasz, zamiast zaproponować coś innego i ukrócić te nocne wizyty.
(...)

O to to, mądre słowa. Niech on nieco porusza d... do Autorki, a nie ona do niego ciągle i ciągle.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Doris1981

O to to, mądre słowa. Niech on nieco porusza d... do Autorki, a nie ona do niego ciągle i ciągle.

Zgadzam sie z koleżankami powyżej. To właśnie w ten sposób zobaczysz, czy zależy mu na spedzaniu czasu z Tobą a nie tylko na wspólnych nocach. To właśnie spotkania i jego zaangażowanie powinny być wskaźnikiem a nie smsy. A on? Gdyby nie coś tam coś tam, to by cię zaprosił do siebie... łaskawca...

[scorette]

Zaproponowałam wyjście do kina, nawet był zainteresowany, wiec możliwe ze pójdziemy w przyszłym tygodniu. Uznałam, ze poczekam z rozmowa, a faktycznie ograniczę spotkania u niego i w zamian za to bede naciskać na wychodzenie gdzies

[Karena 73]

Napisane przez scorette

Przez cały weekend sie nie widzieliśmy, wiec jeszcze nie rozmawiałam z nim. Wczoraj ten kontakt smsowy był juz częstszy z jego strony. Napisał mi rownież, ze gdyby nie fakt, ze kolejnego dnia musi bardzo wcześnie wstac, to by mnie do siebie zaprosił

Mogliście się spotkać choć na godzinę. Jak widać nie bardzo mu się opłaca spotkanie skoro nie możesz zostać do rana, czyli bez seksu dla niego spotkanie nie ma sensu. Sama wyciągnij wnioski.

[201803290936]

Napisane przez scorette

Zaproponowałam wyjście do kina, nawet był zainteresowany, wiec możliwe ze pójdziemy w przyszłym tygodniu. Uznałam, ze poczekam z rozmowa, a faktycznie ograniczę spotkania u niego i w zamian za to bede naciskać na wychodzenie gdzies

Ale przecież mógł przyjechać do Ciebie, chociażby na herbatę, pogadanie przez chwilę. Nie naciskaj tylko na wyjścia, ale też żeby pan ruszał 4 literki do Ciebie, a nie tylko Ty "z dostawą do domu". Karena 73 ma rację: już na podstawie tego powinnaś wyciągnąć wnioski. Zwróć uwagę jak sama o tym piszesz: NAWET był zainteresowany (czyli nie super bardzo, tylko tak "no może być"), MOŻLIWE że pójdziemy (czyli też nie na 100%). Wszystko tu jest takie może, chyba, hmm.

[I am Rock]

Napisane przez Karena 73

Mogliście się spotkać choć na godzinę. Jak widać nie bardzo mu się opłaca spotkanie skoro nie możesz zostać do rana, czyli bez seksu dla niego spotkanie nie ma sensu. Sama wyciągnij wnioski.

Dokładnie.
A nawet jeśli pójdziecie do kina, to on zwabi cię do siebie na seks. Znajdzie jakiś pretekst.