2018-12-30, 19:08 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 10
|
Czy przesadzam?
Witajcie kochani
Otóż dzisiaj miała miejsce nieprzyjemna sytuacja, po której zapaliła mi się czerwona lampka. Jestem w związku ponad pół roku. Znam rodziców mojego tż, zapraszał mnie na spotkanie z przyjaciółmi. Natomiast dzisiaj nazwał mnie koleżanką, a wczoraj mówił jeszcze, że kocha. Mam wrażenie, że wyolbrzymiam sytuację. Dzisiaj poszłam z nim coś zjeść. Pierwsza coś sobie zamówiłam. Po czyn on podchodzi do kasjerki i mówi " to samo co koleżanka". Nie zwróciłam na to uwagi, nie zrobiłam żadnej sceny. Jak wróciliśmy do samochodu to zapytałam się co to miało znaczyć. On stwierdził, że tak się mówi. Nie rozumiem tego argumentu, nie wiem o co mu chodzi.Powiedziałam, że nie spodobało mi się to. W końcu wydusił z siebie przeprosiny. Najbardziej zabolała mnie jego odpowiedź. Wymówka, która nie ma sensu. Obecnie jestem przygnębiona. Myślicie, że on się znudził mną, bo jesteśmy w związku? Czy faceci na serio nie ogarniają takich rzeczy i gadają jakieś głupoty? Czy ja przesadzam? |
2018-12-30, 23:49 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
Przesadzasz, nie przedstawil cie jako kolezanki rodzicom tylko powiedzial tak o tobie do nieznajomej kasjerki. Uwazam, ze tak sie czasami mowi i nie widze w tym nic zlego. Nie psuj sobie humoru w Sylwestra taka glupota i nie mecz faceta :P |
|
2018-12-31, 00:01 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Czy przesadzam?
Przesadzasz. Jeśli nie masz żadnych innych wątpliwości i wszystko między Wami w porządku to przeginasz. Chlapnął bez sensu i przemyslenia, rzeczywiście tak sie czasem mowi, przeprosił. Więcej pewności siebie, po pół roku najważniejsze zebys Ty wiedziała kim dla niego jestes, nie kasjerka.
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć, Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc, Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę, Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..." Edytowane przez stitches Czas edycji: 2018-12-31 o 00:03 |
2018-12-31, 00:19 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Czy przesadzam?
O esu! Mój mąż też tak mówi...albo "to samo co dla tej pani". Bo tak, guzik kamerkę obchodzi czy jesteś tego klienta siostrą, żoną, konkubiną czy kochanką...A może nieznajomą panią, która zamówiła coś co się klientowi spodobało i chce to samo.
Masz tak zwany problem z tyłka wzięty Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2018-12-31, 00:27 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Czy przesadzam?
"To samo co ta pani/moja towarzyszka/koleżanka" lub samo "to samo" z kiwnięciem głową w Twoją stronę. Facet serio nie musi w każdej sytuacji "obsikiwać krzaczka" i nazywać Cię swoją dziewczyną. Czujesz się w tym związku chyba mega niepewnie. Przygnębiona, bo facet nie powiedział jakiejś radnomowej pani "to samo co MOJA DZIEWCZYNA"? Serio??? Gdyby to była jakaś romantyczna kolacja, a facet cały wieczór by się od Ciebie dystansował przed kelnerką nazywając Cię koleżanką, to byłoby się o co wkurzać, ale nie w tej sytuacji.
Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2018-12-31 o 00:32 |
2018-12-31, 00:48 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 79
|
Dot.: Czy przesadzam?
Tak sie mowi, glupio by brzmialo raczej, gdyby nagle tlumaczyl sie przed obca osoba jaka jest relacja miedzy Wami, po co? To raczej oznaka kultury i dystansu wobec kelnerki, ze nie musi jej tlumaczyc kto jest kim w jego zyciu, bo i po co? Zachowanie chlopaka jak najbardziej normalne
|
2018-12-31, 01:26 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Czy przesadzam?
Nie rozumiem problemu. Przecież to normalne, idąc gdzieś z narzeczonym często mówimy to samo co dla tego pana/pani. To ma znaczyć, że się nie kochamy? Skoro wszystko okej między wami, a jedynie ta sytuacja Cię martwi to nie ma co robić z tego afery.
__________________
Nastawienie to mała rzecz, która robi wielką różnicę. |
2018-12-31, 01:31 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
Daj spokój autorko, albo jesteś bardzo niepewną i przewrażliwioną stroną tego związku, albo jakieś inne sprawy w waszej relacji sprawiają, że wyolbrzymiłaś totalną bzdurę. W każdym razie, w tej sytuacji on miał 100% racji i ja bym go przeprosiła za taki problem o nic. |
|
2018-12-31, 01:41 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy przesadzam?
Wiele razy w podobnych sytuacjach nazwałam mojego chłopaka kolegą Po prostu czasem brzmi to lepiej, mniej poufale niż tłumaczenie się z rodzaju zażyłości. Serio, przesadzasz
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
2018-12-31, 08:28 | #10 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy przesadzam?
Ja tak czasem mowie o moim facecie. Nie mam potrzeby mowic obcym, ze to prawie maz, ojciec mojego dziecka xD
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2018-12-31, 08:53 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Czy przesadzam?
A dla mnie to dziwne. To serio aż tak poufna informacja powiedzieć komuś, że to 'moja dziewczyna'?
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2018-12-31, 09:04 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Czy przesadzam?
Ja bym na miejscu jej faceta następnym razem krzyknął "I poproszę to samo co MOJA dziewczyna, rozumiesz? MOJA! To nie koleżanka żadna, tylko dziewczyna".
Może po prostu ma inne podejście i nie przywiązuje do tego wagi. Skoro rodzicom ją przedstawił jako dziewczyna, to wszystko jest ok. Bardziej mnie martwi to że autorkę obchodzi zdanie obcej kelnerki, której pewnie nigdy więcej nie zobaczy. Poza tym pół roku związku to jest mało i może najzwyczajniej w świecie nie chce ogłaszać całemu światu że jesteś jego wybranką życia i planujecie od razu ślub? Serio, to tylko pół roku a Ty masz jakieś wymagania jakbyście z 5 lat razem byli. Pół roku i już mu głowę suszysz. ---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ---------- No właśnie nie jest poufna, więc nie przywiązuje do tego wagi. Bardziej liczy się opisanie relacji kelnerce od ich życia sam na sam? |
2018-12-31, 09:10 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Czy przesadzam?
Przesadzasz. Nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma. My często mówimy dla Pana/Pani, kolegi/koleżanki po 17 latach
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-31, 09:18 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy przesadzam?
''to samo co koleżanka'' nie znaczy nic, dokładnie jak fraza ''to samo co ten gość obok'' więc ta konkretna sytuacja to przesada z twojej strony.
Ogólnie natomiast powinien powiedzieć że ''poproszę to samo'' bo dziwne jest nawet wśród obcych o własnym facecie mówić kolega, można było powiedzieć to tak żeby nie było powiazań. Więc owszem moim zdaniem jak wymagasz szacunku to nie daj o sobie mówić koleżanka. I dobrze że mu to -bez scen- ale uświadomiłaś, ale też niepotrzebnie to przeżywasz czy on się znudził czy nie bo to już nie powinno cię mówiąc wprost obchodzić. Nie tolerujesz takich zwrotów do siebie i masz prawo, na tym polega określanie co się tobie podoba lub nie. Przykładowo jeśli twój facet często sobie przeklnie to nie powód by mu pozwalać aby chamsko odnosił się do ciebie. Czasem wystarczy powiedzieć że jest bezczelny, nie ma kultury i czy do mamusi też tak się odnosi. Wszystko można na wesoło i bez spiny (zależy jakie ludzie mają poczucie humoru, czy nawzajem się rozumieją, komunikacja nie szwankuje) ale nie dając sobie wleźć na głowę. Także jak nie chcesz być koleżanką to on ma do ciebie tak nie mówić a co się mówi i gdzie się mówi, to wiesz, gdzie sobie można włożyć . On sobie może nazywać koleżanką swoją matkę jak ma życzenie. Ty tego akceptować w stosunku do siebie obowiązku nie masz. ---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ---------- Cytat:
Znajdź mi wreszcie wizażu naukowe badania i do tego niezależne które potwierdzają ile związku to jest mało lub dużo. Ludzie potrafią rozstać się po 3miesiącach i po 33 latach, pół roku to jest staż jak każdy inny. Zmuszanie do ślubu czy parcie na ślub to dwa ale to co ty piszesz to zwykłe mylenie sypiania ze sobą ze związkiem. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-12-31 o 09:15 |
|
2018-12-31, 09:21 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
Jakby przekręcił jej imię to bym zrozumiał, ale taka sytuacja i problem czy on mnie nadal kocha |
|
2018-12-31, 09:29 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Czy przesadzam?
Skoro stali obok wystarczyło powiedzieć " dla mnie to samo". To że dziewczyna to nie mógł bo po co informować o zażyłości ale relacja " koleżanka" już ok? Dla mnie gadać "to co koleżanka" można na pierwszych randkach a nie po pół roku związku. Może kasjerka mu się podobała
|
2018-12-31, 09:38 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 378
|
Dot.: Czy przesadzam?
Ja też mówię o mężu per pan/kolega w takich sytuacjach. Nie czuję potrzeby tłumaczenia obcym ludziom kim dla siebie jesteśmy. Czasem to brzmi wręcz dziwnie, jak obsikiwanie krzaczka właśnie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
„Kocham luksus. A luksus polega nie na bogactwie i ornamentach, ale na braku wulgarności.” Coco Chanel Wyzwanie czytelnicze 2019 |
2018-12-31, 09:39 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Czy przesadzam?
Dyskutować można tygodniami, bo sama ta sytuacja nie mówi absolutnie niczego. Liczy się całokształt, a tego nie wiemy. Moim zdaniem gdyby ich związek był OK, to by autorka nie przeżywała tej sytuacji na forum.
|
2018-12-31, 09:45 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ---------- [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86304996]Dyskutować można tygodniami, bo sama ta sytuacja nie mówi absolutnie niczego. Liczy się całokształt, a tego nie wiemy. Moim zdaniem gdyby ich związek był OK, to by autorka nie przeżywała tej sytuacji na forum.[/QUOTE] W punkt. |
|
2018-12-31, 10:00 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
" poproszę to samo " i po problemie. Skoro mówi się, że koleżanka, to równie dobrze można rzucić dziewczyna/narzeczona. |
|
2018-12-31, 10:15 | #21 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
Codzienność składa się z drobiazgów. Skoro on jej lubi w ten sposób dokuczać to ona zna go nie dopiero pół roku ale aż pół roku i powinna tym bardziej wiedzieć jeśli takiego ma stajla. Ja bym o coś takiego afery nie zrobiła bo to bzdura i napisałam już wyżej, może znaczyć coś, a może nie znaczyć zupełnie nic. Nie zmienia to faktu że po coś określenia ''facet, partner, konkubent, narzeczony, chłopak, mąż, kolega, znajomy'' są i mają konkretne znaczenia. ---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ---------- Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-12-31 o 10:14 |
||
2018-12-31, 10:21 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Czy przesadzam?
Przesadzasz.
|
2018-12-31, 10:23 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Czy przesadzam?
Serio faceci w związkach udają że są singlami jak im się jakaś dziewczyna podoba? Ja tym bardziej wtedy podkreślałem że nie ma u mnie szans bo jestem zajęty, mina bezcenna
|
2018-12-31, 10:26 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Czy przesadzam?
Jak najbardziej, ale zapewne nawet profesorowi Miodkowi zdarzyło się raz, czy dwa w życiu w jakiejś sytuacji użyć niewłaściwego słowa. "Poproszę to samo / to samo proszę" niby oczywiste, ale on na to nie wpadł i pewnie wiele osób powiedziałoby to jeszcze inaczej. Zdarza się.
|
2018-12-31, 10:32 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Czy przesadzam?
W moich kregach to takie po prostu powiedzonko. Ludzie czesto tak mowia. Na studiach pracowalam jako kelnerka dosc dlugo i uwierz mi ze mnostwo ludzi tak mowi. "To samo co ta Pani" o zonie, "to samo co ta młoda dama" o córeczce, "to samo co dla kolegi/kolezanki" o partnerze.
Często ojcowie do synów mowia "kolego". "Ej kolego chodz tutaj bo Ci sie buty rozwiazaly". Tzn ze wyrzeka sie syna? Zwykle powiedzonko. Ja do swojego bylego narzeczonego czasem tak mowilam. "Pozmywales po obiedzie? Nie? Oj chyba sie kolego pogniewamy!". Nie znaczylo to ze zerwalam w tym momencie zareczyny i detronizowalam go z narzeczonego na kolege xd Trochę przesadzasz. Jeśli normalnie oficjalnie wśród rodziny i znajomych jestescie parą to nie powinnaś się martwić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-31, 10:49 | #26 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
Masz dziewczynę ale podoba ci się inna ale podkreślasz jej nie podrywaj mnie bo tak mi się podobasz ^^ (no dobra dobra bo masz dziewczynę). Takie w stylu: dzienki dzienki mam żonę nie podrywajcie mnie potencjalne kochanki Hie hie :P wyjasnij mnie to chyba proszę ---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ---------- Cytat:
|
||
2018-12-31, 10:56 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Czy przesadzam?
Faktycznie nie zrozumiałaś. Mając dziewczynę nie podrywam innych i nie poluję, owszem podobają mi się bo nie mam klapek na oczach ale nigdy żadnej nie rozpatruję jako potencjalnej dziewczyny czy kochanki. Po prostu lubię dawać takim znać, że sorry ale nie masz u mnie szans bo mam już swoją kobietę. I tyle. Żadnego popisywania się, dokuczania, po prostu stwierdzam fakt.
|
2018-12-31, 11:00 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
|
|
2018-12-31, 11:09 | #29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
El, ale napisała, nie zrobiła sceny, nie zwróciła mu (jak rozumiem przy tamtej) uwagi, wrócili do auta i poprosiła o wyjaśnienie co to miało być. Więc nie widzę z jej strony przesady szczególnie że też zakładam że mają większe problemy i to tylko kolejna kropla która przelewa czarę. Tak samo jak kolejna rzecz niezrozumiałe jest że on wydusił z siebie jakieś przeprosiny. Skoro nic złego nie zrobił to dlaczego, a tak w ogóle to na co to komu, skoro jej chodzi o to aby takie akcje się nie powtarzały ale przede wszystkim to nie można normalnie przeprosić, czy żartobliwie albo coś, tylko wyduszać. No dziwne wszystko. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-12-31 o 11:10 |
|
2018-12-31, 11:27 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Czy przesadzam?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:32.