2015-01-23, 13:01 | #1 |
Wtajemniczenie
|
"Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Pomyślałam, żeby założyć taki wątek, na którym wszystkie skorzystamy. Jak powszechnie wiadomo, chodzi po świecie wielu męskich osobników, których życiowym celem stało się krzywdzenie kobiet. Oczywiście są też mili panowie, ale nie o nich ten wątek. Chciałabym, byście podzieliły się swoimi mądrościami, radami po związkach nieudanych, po spotkaniach z niefajnymi osobnikami... takie rady, które pomogą tym mniej doświadczonym dziewczętom w uniknięciu nieprzyjemnych sytuacji.
Ja sobie ostatnio uświadomiłam, że te wszystkie nieudane znajomości coś mi dały, teraz jestem o wiele mądrzejsza i powoli uczę się, czego unikać i co będzie dobre dla mnie. Wiem już, że: -Jeśli choć raz płaczesz przez jakiegoś faceta to nie jest on Ciebie wart - może banalne, ale warto nad tym pomyśleć. Facet ma nas uszczęśliwiać. Jesli doprowadza do łez, poprzez czyny, słowa - powinnyśmy mu podziękować -wart uwagi jest ten męzczyzna, który myśli o naszych uczuciach - ostatnio zdałam sobie sprawę, że myślę o uczuciach nawet jakichś obcych przypadkowych ludzi, a nikt nie myśli o moich. Jeśli spotkam faceta, przy którym poczuję, że ważne jest dla niego to, co ja czuję, myślę -będzie to strzał w dziesiątkę. -Jeśli na początku znajomości czujesz jakiś zgrzyt, bardziej nawet w podświadomości - nie lekcewaz tego. U mnie w 10 przypadkach na 10 potem wychodziło szydła z wora (a to laska na boku, a to niecne zamiary) -Intencje faceta poznasz po tym, jak zaczyna znajomość. Jeśli zaczyna od łóżka, to taki będzie głowny filar ten znajomości. Nic więcej, żadne uczucia. Są wyjątki, owszem, ale potwierdzają regułę. O tym akurat mówił mi dobry kolega. Piszcie, kochane, jestem ciekawa
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
2015-01-23, 13:07 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
...że:
- można zakochać się po raz wtóry - nawet jeśli cholernie boli, to w końcu przestaje - człowiek (przynajmniej ja) bardzo wiele jest w stanie wytrzymać/przeżyć/przecierpieć - kto nie ryzykuje ten nie ma - warto się angażować ale tylko wtedy jeśli dając - też otrzymujesz - jeśli otrzymujesz - warto dawać i rzeczywiście - jeśli podświadomie czujesz zgrzyt, to... dobrze czujesz. Ufaj intuicji. Edytowane przez 201608251020 Czas edycji: 2015-01-23 o 13:08 |
2015-01-23, 13:22 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Życie ze skąpym mężczyzną i maminsynkiem jest bardzo, bardzo ciężkie. Dla mnie (już) niemożliwe
|
2015-01-23, 13:22 | #4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
|
|
2015-01-23, 13:30 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
|
2015-01-23, 13:41 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Z tym płaczem - niekiedy baby płaczą z powodu głupot. Ciężko taką zadowolić.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-01-23, 13:44 | #7 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
Wszelkie uogólnienia są krzywdzące. Na szczęście nie każdy jest jak Twój kolega. To, że on po włożeniu penisa w pochwę nie będzie potrafił nic poczuć, wcale nie znaczy, że każdemu po seksie się wyłączą połączenia nerwowe w mózgu. |
|
2015-01-23, 13:52 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
To jak sie poklocisz z facetem i bedzie Ci z tego powodu przykro i placzesz, to znaczy, ze trzeba gnoja rzucic?
|
2015-01-23, 13:52 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 20
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
Jeśli daje Ci odczuć że jesteś w jakiś sposób gorsza, albo szkoda mu wydawać kasę, żeby coś Ci kupić lub zaprosić lub wypomina, że coś dla Ciebie zrobił (w granicach rozsądku oczywiście). Intuicja to zgadzam się i jak kłamie to prawda i tak wyjdzie zawsze. Trzeba uważać na facetów po rozpadzie długoletnich związków zwłaszcza jak to dziewczyna rzuca, bo oni sa nadal zakochani i często wracają na jej kiwnięcie palcem nawet jak są z Tobą. |
|
2015-01-23, 13:52 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
|
|
2015-01-23, 13:55 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
.
Edytowane przez 201608251020 Czas edycji: 2015-03-23 o 17:40 |
2015-01-23, 13:55 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
Też bym sie tym akurat nie kierowałą, Niestety ale wiele kobiet wychodzi z założenia, ze płakanie to świetny sposób na wymuszanie. No bo jak to, ja płąkusiałąm a on dalej nie robił co chciałąm. Tyle ze czasami, to 5raczej oznaka tego ze facet jest do rzeczy i po prostu nie daje sobą manipulować. Głowna zasada - nie myśleć, ze on się zmieni, że dla mnie bezdie lepszy niz dla innych, _bać się!_ , tak- bać się jak choleRA I BRAĆ DO SERCA KAŻDY SYMPTOM , MOGACY ŚWIADCZYĆ ZE FACET TO PRZEMOCOWIEC.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2015-01-23, 14:00 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Choćby skały srały i mury pękały, jeśli facetowi zależy, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować - tak mi zawsze babcia mówiła kiedy moja "miłość" nie odzywała się np kilka dni, twierdząc że ma bardzo dużo pracy I miała rację bo praca nazywała się Paulina i była drugą dziewczyną
|
2015-01-23, 14:05 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
Żona nr 1 przyszłego kiedyś męża mojej krewnej zadzwoniła do niej, że on robi coś takiego. Uwierzyła? Nie, powiedziała, ze "jak widać, jego eksia zasłużyła (!!!!) sobie na to, mnie nigdy nie uderzy"- co oczywiście się stało i potem było głównym powodem jej rozwodu. Tutaj na forum też w tym długim wątku, gdzie dzielą się swoimi doświadczeniami dziewczyny z facetami 10 lat i więcej - też był podany taki sam przykład i reakcja taka sama jak mojej krewnej "jego żona na to zasłużyła, mnie nie uderzy" Od siebie dodam do tych wieeeelu już rzeczy podanych i trafnych : - związek tworzą dwie osoby i dwie osoby się starają. |
|
2015-01-23, 14:06 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Nie istnieje coś takiego jak dobry a zarazem skomplikowany i trudny związek. Sprawa jest dla mnie prosta, wręcz czarno-biała. Jeśli już na początku są jakiekolwiek przeszkody (szczególnie w postaci charakteru chłopaka, nałogów, jego rodziny, jego żony, złego losu, itp.) też lepiej się ewakuować.
|
2015-01-23, 14:07 | #16 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
Cytat:
Od siebie dodam: Życie ze skąpcem i zazdrośnikiem jest nieznośne. Szansa, że skąpiec albo zazdrośnik się zmienią jest bliska zeru i do tego jest to meczaca gra niewarta zachodu. Z reguły z czasem stają się ttlko gorsi.. |
||
2015-01-23, 14:08 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
A na serio: to zgadzam się. Edytowane przez madana Czas edycji: 2015-01-23 o 14:24 |
|
2015-01-23, 14:14 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Małopolska/ Łódzkie
Wiadomości: 776
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
już wiem że ... żadnemu nie można ufać bezgranicznie. amen.
__________________
Kontrola - najlepszą formą zaufania Mam swoje zdanie na dany temat ,nie zawsze musimy mieć takie same zamykam kolekcję półmaratonów czas na ... Edytowane przez barbarossan Czas edycji: 2015-01-23 o 14:16 |
2015-01-23, 14:17 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
.
Edytowane przez 201608251020 Czas edycji: 2015-03-23 o 17:39 |
2015-01-23, 14:17 | #20 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Z tym płaczem chodziło mi bardziej o takie sytuacje, kiedy facet ewidentnie nas zranił, zrobił cos krzywdzącego, nam jest przykro, ale potem wybaczamy , bo misiaczek "taki czasem jest kochany". Ktoś, kto kocha, nigdy nie zrobi /powie nic, co by nas zraniło.
Jesli chodzi o to zaczynanie od łóżka- to u wieeelu moich znajomych się sprawdziło. Ale pisałam, że są wyjątki.
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
2015-01-23, 14:18 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 205
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Każdemu facetowi chodzi o seks. I to nie jest nic złego czy dziwnego - po prostu są tak "zaprogramowani" przez naturę.
I mimo tego, że nie zdradzają tego na początku, starają się, i oczywiście nas kochają - to i tak ciągle myślą o seksie, i rzadko kiedy odmówią jeśli zaproponujemy :p |
2015-01-23, 14:25 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
.
Edytowane przez 201608251020 Czas edycji: 2015-03-23 o 17:39 |
2015-01-23, 14:25 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
[QUOTE=magica;49894126]
-Jeśli choć raz płaczesz przez jakiegoś faceta to nie jest on Ciebie wart - może banalne, ale warto nad tym pomyśleć. Facet ma nas uszczęśliwiać. Jesli doprowadza do łez, poprzez czyny, słowa - powinnyśmy mu podziękować -Intencje faceta poznasz po tym, jak zaczyna znajomość. Jeśli zaczyna od łóżka, to taki będzie głowny filar ten znajomości. Nic więcej, żadne uczucia. Są wyjątki, owszem, ale potwierdzają regułę. O tym akurat mówił mi dobry kolega Co do pierwszego punktu,ja przez swojego beczę co jakiś czas bo mnie doprowadza do szału i tłumaczenie mu czegoś to jak głową w mur.No...to sobie pobeczę w mniej lub bardziej istotnych kwestiach i ciśnienie mi schodzi Co do drugiego punktu ośmielę się nie zgodzić bo po dwóch godz. znajomości przeszliśmy z moim świeżo zapoznanym ,przyszłym mężem właściwie do rzeczy czego unikałam jak ognia ,będąc wcześniej w 8 miesięcznym związku. Od siebie dodam, nauczyłam się nie godzić na byle co i półśrodki ,wymagać konkretów oraz szanować siebie,bo nikt tak o mnie nie zadba jak ja sama Edytowane przez robcia Czas edycji: 2015-01-23 o 14:27 |
2015-01-23, 14:34 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 443
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Dodałabym "świadomie". Bo przecież nikt nikomu w głowie nie siedzi i ludzie często ranią się nieświadomie.
Jeśli wydaje ci się, że facetowi nie zależy to... masz rację, nie zależy mu. Mądrość jeszcze z liceum, ale nawet trafna: "Jeśli jakaś typiara jest w stanie ci odbić faceta, to niech go sobie bierze - są siebie warci." |
2015-01-23, 14:35 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
Przypomniała mi się jedna sytuacja z facetem. Nie pamiętam o co chodziło dokładnie, jakieś nieporozumienie (a czasem z igły potrafią wyjść widły) ale wina leżała po mojej stronie. Zakomunikowałam mu, że co prawda przyznaję się do winy i przepraszam, bo głupio wyszło, ale pozostawiam mu wybór, zaakceptuję a nawet zrozumiem, jeśli uzna, że nie chce kontynuować relacji. Facet najpierw był w szoku, potem w jeszcze większym. Przyzwyczajony do dziewczyn, które płaczą i błagają o to, żeby z nimi był, nawet jeśli on był stroną winną, nie ogarniał mojego zachowania. A ja, nie dość, że napsociłam to jeszcze powiedziałam, że wybór należy do niego. "Dlaczego nie zachowujesz się jak inne dziewczyny, no?" I jeszcze jedna, też zołzowata historia. Spotykałam się z zabawnym i inteligentnym facetem. No super facet. Niestety byłam świadkiem rozmowy, podczas której 27 letni chłopak, bez zażenowania, poprosił swoją matkę o 30 zł na lampkę, bo mu się popsuła. Zwiałam tak szybko jak mogłam. Taka ze mnie materialistka. A on był naprawdę sympatycznym chłopakiem, tyle, że jakoś nie garnął się do pracy. Edytowane przez new woman in town Czas edycji: 2015-01-23 o 14:36 |
|
2015-01-23, 14:41 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
|
2015-01-23, 14:45 | #27 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
Zostaje Ci tylko rozstanie. Trzymaj się. |
|
2015-01-23, 14:47 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Może niekoniecznie z własnych doświadczeń, ale z obserwacji, wniosków itd...
- nie ma przełomów w związku. jest dobrze, układa się = istnieje będzie dobrze. Jest źle, nie jesteś szczęśliwa - nie istnieje żadna przełomowa sytuacja, która magicznie to zmieni - ani ślub, ani zaręczyny, ani seks, ani przerwa, ani rozstanie. - nigdy nie wolno odkładać swoich potrzeb na potem. to niewykonalne - i tak będzie to siedzieć w środku i w końcu się wyleje. Chcesz ślubu? dziecka? Wspólnego mieszkania? Wyjechać? Coś zmienić? On nie chce i koniec, więc dla Misiaczka tłumaczysz sobie i wszystkim dookoła, że również dla Ciebie to nie takie ważne? Zakładasz sobie i jemu stryczek na szyję. Działaj - rozmawiaj, poznaj jego zdanie, ustalcie kompromis. ale nie udawaj, że tematu nie ma. Jesteś jedyną osobą, której i tak nie oszukasz. - są momenty, w których nie warto szukać kompromisu. Nie da się [w mojej opinii] stworzyć związku między bardzo religijnym świadkiem Jehowy, a ateistą, między osobą nienawidzącą dzieci a osobą pragnącą mieć wielką rodzinę, między osobą pragnącą nie wznosić się ponad pierwsze stopnie piramidy Maslova, a osobą kochającą podróżę i pracę naukową. Są momenty, kiedy trzeba powiedzieć 'Hej przyjacielu, kochamy się, ale jesteśmy tak różni, że będziemy szczęśliwsi kochając się daleko, każde w swoim świecie, idźmy w świat osobno i po prostu pamiętajmy, że jest tak gdzieś fajny człowiek, któremu życzymy jak najlepiej'. - w 99% 'walka o związek' to pojęcie wypaczone do absurdu. Walka, to trwanie przy sobie podczas choroby, śmierci i nieszczęść. To walczenie u swojego boku z przeciwnościami z zewnątrz, nie ze sobą na wzajem. Wybaczając zdrady, rozstając się i wracając, testując, robiąc przerwy, umizgi gdy druga osoba się waha, konkurując z innymi nie walczysz o związek. Reanimujesz trupa. - aha i jesli trzyma Cię przy nim: tyle razem jesteśmy, tyle razem przeszliśmy, tyle dla mnie poświęcił, tyle dla niego poświęciłam, wszyscy nas znają, znam całą jego rodzinę, zna całą moją rodzinę, wszyscy go lubią, wszyscy mówią, że to taki dobry facet - to wiedz, że nic Cię przy nim nie trzyma. Argumentowanie trwania w związku tymi słowami to jak mówienie 'amnestia? ojej, chciałabym już wyjść z więzienia, ciężko mi, ale odsiedziałam już tyle, znam tą celę, lepiej zostanę tu na dożywocie'. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2015-01-23 o 14:51 |
2015-01-23, 14:48 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Cytat:
Ja od siebie dodam, że: 1. Problemy trzeba rozwiązywać na bieżąco. Przegadac urazy czy wątpliwości. Nie chować ich do szafy, bo potem nasza frustracja będzie z czasem tylko gromadzić się i rosnąć, nie zniknie sama. 2. Powinniśmy czuć się swobodnie przy partnerze. Jeśli wstydzimy się mu o czymś mówić, jeśli coś ukrywamy, jeśli głupio jest sie nam do czegoś przyznać (nawet do tego że lubimy określony rodzaj muzyki, filmów itp) - to coś jest nie tak. 3. Jeśli facet zrywa z dziewczyna, a jednocześnie wtedy przytula ją, mówi że ją kocha, że może kiedyś do siebie wrócimy - kłamie i robi fałszywą nadzieję. Najpewniej myśli, że w ten sposób załagodzi trudną sytuację rozstania i zmniejszy sobie wyrzuty sumienia. Jeśli ktoś nas kocha, to nie zrywa. |
|
2015-01-23, 14:49 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 924
|
Dot.: "Po moich doświadczeniach z facetami wiem, że..."
Z własnego doświadczenia:
- jeśli ktoś raz zdradził, jest duża szansa, że zrobi to ponownie - nie warto na siłę walczyć o związek - ani być w związku z nudów/z przywiązania - jeśli przestałaś faceta pociągać albo on przestał pociągać Ciebie, mimo braku fizycznych zmian, nic się z tym nie da zrobić - i, co już zostało tutaj kilkakrotnie powtórzone, należy ufać intuicji
__________________
Kotoperz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:25.