|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-02-07, 20:36 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 6
|
blokada przed tańcem i nie tylko
Moim problemem jest to, że całe życie jestem spięta. Wyraża się to między innymi w tańcu i w kontaktach z ludźmi i żaden alkohol mi nie pomoże. Niektórzy mają tak, że po wypiciu dużej ilości jakoś się przełamują i nie mają oporów żeby tańczyć, u mnie ta blokada jest na tyle silna że nie daję rady. Nie umiem też wyrażać siebie, być sobą- zawsze odczuwam jakiś lęk przed oceną innych, stresuje się i spinam. Jestem pewna, że to nie jest kwestia mojego charakteru, tylko jakichś zaburzeń, dobrzej ukrywanej nieśmiałości która gdzieś tam wciąż we mnie siedzi, bo gdy jestem z rodziną potrafię być sobą, wygłupiać się. Kiedyś byłam bardzo nieśmiała, udało mi się to przełamać, ale nie jestem naturalna, wszystko co robię jest takie wymuszone. Chciałabym się wreszcie dobrze poczuć sama ze sobą i z ludźmi, bo niestety nie umiem przez to nawiązywać głębszych relacji, moje znajomości są powierzchowne. Macie jakieś rady?
|
2016-02-07, 21:15 | #2 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: blokada przed tańcem i nie tylko
Ile masz lat? Ja miałam bardzo podobnie, pomogło mi wychodzenie do ludzi, podróże... Choć do dziś mam momenty, że wolę pobyć sama to zdecydowanie łatwiej nawiązuje mi się relacje. Kiedyś miałam problem, żeby jedno zdanie sklecić w trakcie rozmowy, więc uciekałam przed ludźmi
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
2016-02-07, 23:14 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 174
|
Dot.: blokada przed tańcem i nie tylko
Moze dobrym pomyslem byloby podjecie pracy, gdzie kontakt z ludzmi bylby koniecznoscia? Oswoisz sie, przy 50tym kliencie bedziesz miala ich ocene gdzies.
Nie masz bliskich przyjaciol? Swodobnie czujesz sie jedynie przy rodzinie? |
2016-02-08, 07:13 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
|
Dot.: blokada przed tańcem i nie tylko
Kurs tańca, a na początek np zumba
|
2016-02-08, 07:25 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: blokada przed tańcem i nie tylko
To pewnie sprawa charakteru, ale sama jestem osobą, której strasznie, strasznie ciężko się przełamać do tańczenia (w przeciągu ostatnich 5 lat kojarzę 4 okazje kiedy byłam na parkiecie) i pójście na zumbę to była dla mnie tragedia. Nie znałam kroków, te laski cieszyły się ze wszystkiego i wydawały z siebie dziwne odgłosy. Fuu. Ciarki mam na samo wspomnienie.
A co do tematu- to siedzi w Autorce gdzieś głębiej, więc ja bym poszukała profesjonalnej pomocy. Bo obawiam się, że zmuszanie się do wchodzenia w niekomfortowe sytuacje (np. praca z klientem) może skutkować jeszcze większą blokadą. Wydaje mi się, że "wewnętrzny krytyk" w tym przypadku jest przeogromny i to nad nim trzeba pracować. Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez Atavish Czas edycji: 2016-02-08 o 07:27 |
2016-02-08, 07:44 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 177
|
Dot.: blokada przed tańcem i nie tylko
Taki nasz chyba urok osobisty. mam tak samo. Gdy jestem z najbliższymi jestem sobą mogę wariowac i nawet tańczyć i nie boję się mówić. gdy coś zalatwiam tez potrafię postawić na swoim tez robię się odważna.
Pracuje z klientami codziennie dużo nowych osób i wiecie co jestem odważna porozmawiam posmieje się nie czuje tremy. Czuje się dobrze. Problemem dla mnie są np. większe uroczystości (wesela w szczególności) siedzę wtedy sztywna nic się nie odzywam tylko tak zdawkowo i sama nie potrafię się przełamać przez co cały czas o tym myślę przez co nigdy nie potrafię na takich imprezach dobrze się bawić. Może to niska samoocena? strach że ktoś będzie nas oceniał np. przez taniec? |
2016-02-08, 10:58 | #7 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: blokada przed tańcem i nie tylko
Mam podobnie jak Agus8794, choć nie mam problemu z samooceną. Przy bliskich jestem duszą towarzystwa, a wśród słabiej znanych osób jestem nieśmiałą i cichą myszką. Nie lubię wypytywać obcych o ich życie i z reguły wolę imprezy spontaniczne, bo na proszonych typu Sylwester czy wesele czuję się zmuszana do dobrej zabawy i co za tym idzie, nie bawię się dobrze.
Wiem jednak, że nie jest to zbyt dobrze odbierane i niektórzy mają mnie za naburmuszoną księżniczkę, więc się zmuszam, zagajam ludzi, dopytuję o szczegóły tematu, który poruszają. Spinam poślady, biorę oddech i gadam, to kwestia przełamania się poprzez zebranie sił do zrobienia pierwszego kroku Ludzie nie staną mi się bliżsi, jeśli ich do siebie nie dopuszczę. Cytat:
Mało tego, od roku chodzę na różne tańce, zaczęłam od podstawowych zajęć od zera, czasem po paru tygodniach musiałam znowu pójść na zajęcia od zera, bo nie dorównywałam grupie i w końcu zyskałam swobodę, luz i panowanie nad ciałem oraz przestałam panikować, jak jestem proszona do tańca
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2016-02-08, 13:16 | #8 |
Rozeznanie
|
Dot.: blokada przed tańcem i nie tylko
też mam taką blokadę, wesela, studniówki to jakaś tragedia.
nieco lepiej jest w klubach, ale w sumie nie chodzę, bo nie lubię. jednak jak mi się wcześniej zdarzało, to najlepiej bawiłam sie, gdy szłam ze znajomymi i wygłupiałyśmy się na parkiecie, zamiast wyginać się i prężyć jak inne panny. atmosfera się rozluźniała, stres mijał, więc i w tym dobrym humorku zdarzyło mi się potem nawet trochę normalnie potańczyć :P
__________________
trzeba mnie trochę oswoić, uspokoić, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa i punkt oparcia. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:35.