Problem z... dwoma 'dziewczynami'

[Conves]

Mam problem z... dwoma dziewczynami. Trochę to może brzmieć "bravowo", w sumie pierwszy raz decyduję się na opisywanie swoich zmartwień na takim forum, ale może ktoś mi pomoże
Otóż od pewnego czasu BARDZO zależy mi na pewnej dziewczynie, która chodzi ze mną na studia/do grupy. Ogólnie nasze relacje są przyjacielskie, dużo spędzamy czasu hmm nie ma czułości w stylu buziaki/całusy, ale wisi coś w powietrzu od pewnego czasu. Problem pojawia się tutaj... dość często wracając tramwajem jadę z kolejną znajomą, z którą w sumie idę pod same drzwi bo mieszkamy bardzo niedaleko. Wczoraj rozmowa bardzo nam się układało, nie wiem jak to się stało, ale kiedy już się żegnaliśmy przysunęła się do mnie i skończyło się na dość długim pocałunku... Powinienem się cieszyć, ale odczuwam pewien niepokój... bo zależy mi na tej pierwszej dziewczynie Nie wiem co ja mam teraz powiedzieć dziewczynie, na której mi zależy. Boję się teraz podejść i... no właśnie milczeć na ten temat? W sumie nie jesteśmy razem, ale boję się, że to nas oddali maksymalnie. Jeszcze raz sorry bo nie wiem czy to nie brzmi jak opowieść nastolatka na forum bravo, ale jestem w dość nieciekawej sytuacji... Będę wdzięczny za pomoc.

[ARAKSJEL]

Napisane przez Conves

Mam problem z... dwoma dziewczynami. Trochę to może brzmieć "bravowo", w sumie pierwszy raz decyduję się na opisywanie swoich zmartwień na takim forum, ale może ktoś mi pomoże
Otóż od pewnego czasu BARDZO zależy mi na pewnej dziewczynie, która chodzi ze mną na studia/do grupy. Ogólnie nasze relacje są przyjacielskie, dużo spędzamy czasu hmm nie ma czułości w stylu buziaki/całusy, ale wisi coś w powietrzu od pewnego czasu. Problem pojawia się tutaj... dość często wracając tramwajem jadę z kolejną znajomą, z którą w sumie idę pod same drzwi bo mieszkamy bardzo niedaleko. Wczoraj rozmowa bardzo nam się układało, nie wiem jak to się stało, ale kiedy już się żegnaliśmy przysunęła się do mnie i skończyło się na dość długim pocałunku... Powinienem się cieszyć, ale odczuwam pewien niepokój... bo zależy mi na tej pierwszej dziewczynie Nie wiem co ja mam teraz powiedzieć dziewczynie, na której mi zależy. Boję się teraz podejść i... no właśnie milczeć na ten temat? W sumie nie jesteśmy razem, ale boję się, że to nas oddali maksymalnie. Jeszcze raz sorry bo nie wiem czy to nie brzmi jak opowieść nastolatka na forum bravo, ale jestem w dość nieciekawej sytuacji... Będę wdzięczny za pomoc.

Jak to mówią od przybytku głowa boli hmmm albo odwrotnie nieważne , z tą z tramwaju załatwiasz sprawę krótko czyli mówisz że ci na kimś innym zależy ,a tej na której ci zależy nie mówisz nic .Dziękuje.

[avesome]

Napisane przez Conves

Mam problem z... dwoma dziewczynami. Trochę to może brzmieć "bravowo", w sumie pierwszy raz decyduję się na opisywanie swoich zmartwień na takim forum, ale może ktoś mi pomoże
Otóż od pewnego czasu BARDZO zależy mi na pewnej dziewczynie, która chodzi ze mną na studia/do grupy. Ogólnie nasze relacje są przyjacielskie, dużo spędzamy czasu hmm nie ma czułości w stylu buziaki/całusy, ale wisi coś w powietrzu od pewnego czasu. Problem pojawia się tutaj... dość często wracając tramwajem jadę z kolejną znajomą, z którą w sumie idę pod same drzwi bo mieszkamy bardzo niedaleko. Wczoraj rozmowa bardzo nam się układało, nie wiem jak to się stało, ale kiedy już się żegnaliśmy przysunęła się do mnie i skończyło się na dość długim pocałunku... Powinienem się cieszyć, ale odczuwam pewien niepokój... bo zależy mi na tej pierwszej dziewczynie Nie wiem co ja mam teraz powiedzieć dziewczynie, na której mi zależy. Boję się teraz podejść i... no właśnie milczeć na ten temat? W sumie nie jesteśmy razem, ale boję się, że to nas oddali maksymalnie. Jeszcze raz sorry bo nie wiem czy to nie brzmi jak opowieść nastolatka na forum bravo, ale jestem w dość nieciekawej sytuacji... Będę wdzięczny za pomoc.

dlaczego powinieneś się cieszyć z tego pocałunku? na tej dziewczynie też Ci zależy? jak nie, daj jej do zrozumienia, że jest tylko koleżanką i zajmij się dziewczyną, na której Ci zależy.

[I ona]

Nie jesteś z żadną dziewczyną, żadnej nic nie obiecywałeś, nie jesteś w związku więc nie musisz się żadnej z nich tłumaczyć.

Inna sprawa to to, że dla własnego spokoju zdecyduj się na jedną i spróbuj stworzyć coś fajnego, drugą poinformuj, że zostajecie tylko na stopie koleżeńskiej.

[provoge]

no to chyba srednio Ci na pierwszej zalezy, skoro ta druga, rzekomo tylko znajoma od wspolnych powrotow do domu caluje Cie dlugo na pozegnanie, a Ty jak zakladam nie byles wtedy bierny.

[Conves]

Napisane przez ARAKSJEL

Jak to mówią od przybytku głowa boli hmmm albo odwrotnie nieważne , z tą z tramwaju załatwiasz sprawę krótko czyli mówisz że ci na kimś innym zależy ,a tej na której ci zależy nie mówisz nic .Dziękuje.

Postaram się tak zrobić chociaż nie mam chyba siły spojrzeć jej w oczy jak na mnie tak patrzyła

Napisane przez avesome

dlaczego powinieneś się cieszyć z tego pocałunku? na tej dziewczynie też Ci zależy? jak nie, daj jej do zrozumienia, że jest tylko koleżanką i zajmij się dziewczyną, na której Ci zależy.

Nie... po prosto tak napisałem, nie miałem jeszcze sytuacji, w której to dziewczyna robi pierwsza ten krok.

Napisane przez provoge

no to chyba srednio Ci na pierwszej zalezy, skoro ta druga, rzekomo tylko znajoma od wspolnych powrotow do domu caluje Cie dlugo na pozegnanie, a Ty jak zakladam nie byles wtedy bierny.

Dlatego jest mi głupio i o tym piszę Nie odsunąłem się, był przyjemnie, jest bardzo ładna ech... nie napiszę truizmów w stylu "jestem facetem dlatego...", ale zapomniałem się. "Dziewczyna z tramwaju" jest szalenie atrakcyjna, ale to przy znajomej ze studiów, na której mi zależy (teraz to może dziwnie brzmieć...) czuję się najlepiej. Mimo braku właśnie tych całusów itp...

[201702092106]

Napisane przez Conves

Mam problem z... dwoma dziewczynami. Trochę to może brzmieć "bravowo", w sumie pierwszy raz decyduję się na opisywanie swoich zmartwień na takim forum, ale może ktoś mi pomoże
Otóż od pewnego czasu BARDZO zależy mi na pewnej dziewczynie, która chodzi ze mną na studia/do grupy. Ogólnie nasze relacje są przyjacielskie, dużo spędzamy czasu hmm nie ma czułości w stylu buziaki/całusy, ale wisi coś w powietrzu od pewnego czasu. Problem pojawia się tutaj... dość często wracając tramwajem jadę z kolejną znajomą, z którą w sumie idę pod same drzwi bo mieszkamy bardzo niedaleko. Wczoraj rozmowa bardzo nam się układało, nie wiem jak to się stało, ale kiedy już się żegnaliśmy przysunęła się do mnie i skończyło się na dość długim pocałunku... Powinienem się cieszyć, ale odczuwam pewien niepokój... bo zależy mi na tej pierwszej dziewczynie Nie wiem co ja mam teraz powiedzieć dziewczynie, na której mi zależy. Boję się teraz podejść i... no właśnie milczeć na ten temat? W sumie nie jesteśmy razem, ale boję się, że to nas oddali maksymalnie. Jeszcze raz sorry bo nie wiem czy to nie brzmi jak opowieść nastolatka na forum bravo, ale jestem w dość nieciekawej sytuacji... Będę wdzięczny za pomoc.

Faktycznie, zabrzmiało bravowo :/ Zastanawia mnie tylko jak to się stało, że ją pocałowałeś skoro zależy Ci na innej, chyba dorosłe osoby potrafią się jakoś pohamować.

[provoge]

Napisane przez Conves

Dlatego jest mi głupio i o tym piszę Nie odsunąłem się, był przyjemnie, jest bardzo ładna ech... nie napiszę truizmów w stylu "jestem facetem dlatego...", ale zapomniałem się. "Dziewczyna z tramwaju" jest szalenie atrakcyjna, ale to przy znajomej ze studiów, na której mi zależy (teraz to może dziwnie brzmieć...) czuję się najlepiej. Mimo braku właśnie tych całusów itp...

ja wiem, ze nie jestescie w zwiazku, wiec niby nie macie zobowizan, ale jakas lojalnosc by sie przydala. Z zadna z nich w sumie nic Cie nie laczy, a widzisz atrakcyjna i juz myslisz glowka a nie glowa
Powiedzmy, ze nic sie nie stalo. Aczkolwiek tak jak ktos wyzej napisal, troche samokontroli. Wiele baardzo ladnych dziewczyn mozesz spotkac na swojej drodze, ktore moga wykazywac w Twoim kierunku jakies zamiary, ale czy to znaczy, ze zawsze masz 'ulegac'?
W kazdym razie, pierwszej dziewczynie chyba nie musisz nic mowic, dla swojego dobra. Ale z druga moze byc to ciezko rozwiazac, bo sa szanse, ze cos tam do Ciebie czuje.
Powodzenia

[Kolor kremowy]

Pierwszej dziewczynie nic nie mówisz,bo nie musisz - nie jesteście razem - i dalej budujesz relacje z nią.
Drugiej dziewczynie mówisz jak najszybciej,ze ten pocałunek Cie zaskoczył,jest bardzo fajna,ale chcesz,zeby była tylko Twoja kolezanka.
W przyszłości wykazujesz większą asertywność i nie dajesz sie całować pierwszej napotkanej dziewczynie;-)

[Conves]

Napisane przez provoge

ja wiem, ze nie jestescie w zwiazku, wiec niby nie macie zobowizan, ale jakas lojalnosc by sie przydala. Z zadna z nich w sumie nic Cie nie laczy, a widzisz atrakcyjna i juz myslisz glowka a nie glowa
Powiedzmy, ze nic sie nie stalo. Aczkolwiek tak jak ktos wyzej napisal, troche samokontroli. Wiele baardzo ladnych dziewczyn mozesz spotkac na swojej drodze, ktore moga wykazywac w Twoim kierunku jakies zamiary, ale czy to znaczy, ze zawsze masz 'ulegac'?
W kazdym razie, pierwszej dziewczynie chyba nie musisz nic mowic, dla swojego dobra. Ale z druga moze byc to ciezko rozwiazac, bo sa szanse, ze cos tam do Ciebie czuje.
Powodzenia

Tego się właśnie najbardziej obawiam. Jeśli jej powiem, ze nie jestem zainteresowany tak daleko idąca znajomością to może być zarazem koniec znajomości W kwestii pocałunku... to nie jest tak łatwe i proste kiedy jest 'pewnego' rodzaju atmosfera. Gdybym był w związku na pewno bym się pilnował.

Napisane przez Kolor kremowy

Pierwszej dziewczynie nic nie mówisz,bo nie musisz - nie jesteście razem - i dalej budujesz relacje z nią.
Drugiej dziewczynie mówisz jak najszybciej,ze ten pocałunek Cie zaskoczył,jest bardzo fajna,ale chcesz,zeby była tylko Twoja kolezanka.
W przyszłości wykazujesz większą asertywność i nie dajesz sie całować pierwszej napotkanej dziewczynie;-)

Najgorsze jest to, że muszę teraz wychodzić z sytuacji, którą sam nie stworzyłem a czuję się jakbym to ja był winny Nie chcę skrzywdzić ani jednej ani drugiej osoby.

Napisane przez ToniaZhivago

Faktycznie, zabrzmiało bravowo :/ Zastanawia mnie tylko jak to się stało, że ją pocałowałeś skoro zależy Ci na innej, chyba dorosłe osoby potrafią się jakoś pohamować.

To nie był mój pomysł... przysunęła się do mnie, objęła a potem już wiadomo... Jest mi z tego powodu głupio (braku pohamowania).

[angiee0902]

Hmm... moze niech da Ci ta sytuacja cos do myślenia?

Zobacz. Jesli naprawdę zależałoby Ci na tej pierwszej dziewczynie i chciałbyś stworzyć z nia cos poważniejszego, to raczej żadna inna nie byłaby w stanie zamotać Ci w glowie i nie dopuściłbyś do takiej sytuacji, zwłaszcza w tak "łatwy" sposób. Nie mówię tu o miłości, bo to jakby nie ten level, ale pomyśl, czy za jakiś czas byłbyś naprawdę w stanie się oprzec, jesli nastąpi podobna sytuacja? czy będziesz potrafił byc fair wobec tej dziewczyny?

Na razie nie masz co jej mowić, bo nie jesteście wobec siebie zobowiązani. Ale zanim zaczniesz ją "zdobywać" zastanów się nad tym wszystkim. I czy to na pewno to, czego chcesz.

[malypeszek]

Napisane przez angiee0902

Hmm... moze niech da Ci ta sytuacja cos do myślenia?

Zobacz. Jesli naprawdę zależałoby Ci na tej pierwszej dziewczynie i chciałbyś stworzyć z nia cos poważniejszego, to raczej żadna inna nie byłaby w stanie zamotać Ci w glowie i nie dopuściłbyś do takiej sytuacji, zwłaszcza w tak "łatwy" sposób. Nie mówię tu o miłości, bo to jakby nie ten level, ale pomyśl, czy za jakiś czas byłbyś naprawdę w stanie się oprzec, jesli nastąpi podobna sytuacja? czy będziesz potrafił byc fair wobec tej dziewczyny?

Na razie nie masz co jej mowić, bo nie jesteście wobec siebie zobowiązani. Ale zanim zaczniesz ją "zdobywać" zastanów się nad tym wszystkim. I czy to na pewno to, czego chcesz.

O tym samym pomyślałam... "gdybym był w związku"-taaa, na pewno, jakoś nie chce się wierzyć