2021-10-08, 11:13 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 10
|
Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Moi rodzice chcą, żeby brat co drugi weekend u mnie nocował przez około rok z powodu studiów podyplomowych. Mam małą kawalerkę. Od 2 lat chodzę na psychoterapię i mam m.in. problemy z zasypianiem nieraz spałem po 3-4 godziny, bo po prostu nie mogę zasnąć w hałasie albo jak mam stresujący dzień. Gdybym mógł zasnąć bez problemu to w porządku, nawet często go przyjmowałem do siebie na kolacje itp., ale po prostu ciężko mi jest zasnąć przy hałasie. Zaproponowałem, że opłacę jakiś hostel. Wolę wydać 200 zł miesięcznie, a mieć spokojny weekend. Zresztą brat mieszka u rodziców i dostaje ze stażu 1500 zł, a kosztów życia praktycznie nie ma, a ma w sumie 30 lat i teraz stara się znaleźć jakąś pracę na stałe po stażu i stąd studia podyplomowe. Nie byłoby problemu, gdybym miał osobny pokój w kawalerce, ale nie mam, jest tylko kuchnia połączona z pokojem, ale brat tak strasznie chrapie, że w akademiku w pokoju obok u dziewczyn było słychać. Na samą myśl, że będzie tak samo mnie mdli i to w dodatku co dwa tygodnie, a mam pracę mocno umysłową i fajnie byłoby wypocząć, a nie mieć co drugi weekend spalony. Wiem, że to może nieładnie, ale co sądzicie. Ja nawet mogę mu dać kasę na jakiś hostel czy coś, ale niech u mnie nie nocuje. Wstyd mi trochę, po prostu chciałbym potrafić zasnąć wszędzie, ale nie umiem . Chcę dla niego jak najlepiej, załatwiałem mu różne rzeczy lub pomagałem jak o coś mnie prosił, ale chciałbym mieszkać sam, a pewnie zacznie się od tego, a później się okaże, że znajdzie pracę, w miejscu, w którym robi te studia i potem cały cza będę z nim mieszkał. Lubię z nim spędzać czas, ale chce mieć trochę prywatności i móc wypocząć w weekend, bo mam pracę umysłową i stresującą. Gdybyśmy chociaż mieli osobne pokoje typu salon itd., ale to jest mała kawalerka z połączoną kuchnią i łazienką osobno i nic więcej. Musiałby spać na ziemi. Mam poczucie winy. Nie wiem czy jestem złym człowiekiem czy może zachowałem się asertywnie, ale nie wiem czy nie zbyt asertywnie. Brat akurat może zasnąć wszędzie i powiedział, że pospałby na podłodze na karimacie, ale czy nie lepiej by mu było w normalnym hostelu, który bym mu nawet opłacił? Po prostu jak sobie pomyślę, że co drugi weekend przez kolejny rok będę musiał dzielić swój pokój z bratem to mnie mdli. No ogólnie to mam poczucie winy i zastanawiam się czy nie jestem złym, samolubnym człowiekiem. Chętnie mu pomogę, ale w czymś innym, załatwię mu coś, poradzę itd., ale nie to, tak bardzo chciałbym wypocząć po pracy. Ogólnie to jak raz jechaliśmy nocnym do Wrocławia to spałem pół godziny, bo po prostu nie potrafię zasnąć, następnego dnia odsypiałem to 14 godzin. Chciałbym mieć coś co pozwoli natychmiast zasnąć itd., ale nie ma niczego takiego. Mam 27 lat i chciałbym mieć trochę prywatności.
|
2021-10-08, 11:41 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Cytat:
Nie jestes zly, samolubny. Zwyczajnie nie masz na to warunkow. Jesli ktos to nie rozumie to nie twoj problem. Wiele mozna poswiecic dla innych, ale nie wlasne zdrowie psychiczne.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard Edytowane przez abiblabla Czas edycji: 2021-10-08 o 13:21 |
|
2021-10-08, 11:55 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Ale Ty nie masz absolutnie żadnego obowiązku przyjmować brata na regularne noclegi i tym bardziej nie musisz się z tego tłumaczyć ani wynajmować mu żadnych hosteli. W kawalerce nie ma warunków na nocowanie gości, sama mieszkałam przez jakiś czas i sobie tego nie wyobrażam.
Co to w ogóle znaczy że "rodzice chcą"? Twój brat ma 30 lat a Ty 27, załatw ten temat z nim jak dorosły człowiek a nie przez rodziców.
__________________
Wymiana Edytowane przez Gwiazdeczka223 Czas edycji: 2021-10-08 o 11:56 |
2021-10-08, 12:40 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Rozumiem ze mieszkanie jest Twoje badz sam je sobie oplacasz (nie rodzice)? Jezeli tak to absolutnie nie masz zadnych powodow zeby brata przyjmowac i sie z tym meczyc.
|
2021-10-08, 12:41 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Doznałam dysonansu poznawczego czytając, że rodzice czegoś tam chcą w sprawie dorosłych od dawna chłopów. A potem jeszcze, że chcesz płacić 30sto latkowi za hotel...
|
2021-10-08, 18:45 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Jeśli dobrze zrozumiałam to masz 27 lat i mieszkasz sam w kawalerce. Twój brat ma 30 lat i robi studia podyplomowe w Twoim miescie, więc Twoi rodzice założyli, że będziesz nocował brata przez rok? A z bratem gadałeś?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-10-09, 08:46 | #7 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Wydaje mi się, że skoro pojawia się ten pomysł od rodziców i ten wątek od autora, to mieszkanie jest kupione lub opłacone przez rodziców. W innym wypadku zupełnie nie wiem, dlaczego dorosłe chłopy w takiej kwestii miałyby robić tak, jak mówią rodzice.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-10-09, 10:50 | #8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
pytanie podstawowe - czyja jest ta kawalerka i kto za nią płaci? rodzice uczestniczą jakoś w kosztach tego mieszkania?
generalnie to bądź asertywny i nie daj się zapędzić w poczucie winy. mów wprost - kawalerka jest za mała na dwie osoby, a Ty leczysz bezsenność. nie możesz regularnie nocować brata. koniec. i zupełnie nie rozumiem czemu Ty miałbyś 30latkowi opłacać hostel? jak go nie stać niech do najtańszego akademika idzie. zdaje się, że ceny za noc dla studentów to 30-50 zł. a najlepiej niech ruszy dupę do pracy i sam sobie opłaca nocleg na studiach. to jest 30-letni chłop, a nie 19 latek dopiero po maturze. powinien już od dawna sam siebie utrzymywać nie daj się wmanewrować ani w nocowanie go, ani w płacenie za niego. ---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- Cytat:
siostra męża poszła na studia w mieście w którym mieszkamy. nie zliczę ile razy ktoś się dziwił, czemu ona pokój wynajmuje, a nie mieszka kątem u nas akurat tutaj nie jest mowa o teściach, bo oni wręcz są bardzo przeciwni takiemu pomieszkiwaniu, ale różne ciotki, sąsiadki, koleżanki nie mogą wyjść ze zdumienia, po co teściowie płacą za pokój córki, skoro my mieszkamy w tym mieście i mogłaby mieszkać u nas za darmo |
|
2021-10-09, 13:16 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 10
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i pomoc, jesteście bardzo miłe/mili, bardzo dużo dla mnie znaczy, gdy ktoś mnie wysłucha i doradzi.
Kawalerka jest w papierach w pełni moja na własność i ja za nią płacę czynsz, prąd itd., w jej utrzymaniu rodzice się nie dokładają. Co do tego w jaki sposób była kupiona to było tak 20-30 % to były moje pieniądze z mojej pensji z pracy w mieście. 70-80 % to były pieniądze rodziców z biznesu z naszego miasteczka, który pomagałem im prowadzić - moi rodzice prowadzą wynajem pokojów i regularnie im pomagałem w każde wakacje, bo wtedy był głównie ruch i wtedy głównie działaliśmy - głównie zajmowałem się myciem pokojów, przebieraniem pościeli, promowaniem na różnych stronach noclegów. Wydawali na różne rzeczy te pieniądze z biznesu, ale przez ostatnie 2 lata postanowiliśmy, że będziemy odkładać na kawalerkę, no i się udało kupić za co jestem im wdzięczny. Brat nawet nie wie, że miałby mieszkać u mnie. To pomysł rodziców. Myślę, że są trochę nadopiekuńczy i czasem sterują mną lub bratem. Mój brat robił w różnych profesjach, ale mu nie wychodziło, więc wrócił do domu i zaczyna wszystko od początku. Rodzicie chyba mu powiedzą co ma zrobić. Z bratem nie rozmawiałem. Mam zaburzenia lękowe i jestem trochę perfekcjonistą, czasami ciężko mi zasnąć jak mam kolejny stresujący dzień. Na psychoterapii też chyba wyszło to z tego, że miałem różne problemy w dzieciństwie. Moja mama była nadopiekuńcza i bardzo wymagająca, żebyśmy mieli wysokie stopnia, typu jak dostałem 4 z matematyki zamiast 5 to była zła na mnie, no i musieliśmy być grzeczni i zachowywać się ładnie itd., do tego choroba i w szkole też różnie bywało z innymi Na terapii powoli pewne rzeczy zmieniam, ale i tak czasami mam poczucie winy jak się asertywnie zachowam typu - raz rodzice weszli do mieszkania i mi poprzestawiali rzeczy nie mówiąc o tym, bo chcieli je uporządkować, bo byli przejazdem, a mają zapasowe klucze. Nie podobało mi się to, więc im powiedziałem wtedy, żeby nie wchodzili do mojego mieszkania bez żadnej informacji, albo gdy chcą coś urządzić po swojemu, a ja przecież w tym mieszkaniu mieszkam, więc mówię, że rady posłucham, ale zrobię to po swojemu. Czasem czuję, że muszę zachowywać się bezwzględnie, bo będą mną sterować. To dlatego wyjechałem około 100 km od miejscowości, w której mieszkają i mieszkam teraz w dużym mieście. Boję się, że jakbym mieszkał i miał pracę w tym samym miasteczku co oni to mocno by mną chcieli sterować. Wczoraj rozmawiałem z rodzicami i udało mi się, że brat albo coś sobie wynajmie, albo będzie dojeżdżał autem ~około 2 godziny drogi. Mam nadziej tylko, że nie zmienią zdania i nagle nie wypalą z czymś typu, a może jednak brat by u ciebie nocował i tak cały czas , ale wtedy coś wymyślę i przekonam brata albo załatwię mu nocleg gdzieś. Edytowane przez Morgotheron25 Czas edycji: 2021-10-09 o 13:25 |
2021-10-09, 16:30 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Ale dlaczego w ogóle tak przeżywasz tych rodziców zamiast gadać z bratem? O ile w ogóle jest zainteresowany możliwością mieszkania u ciebie. Przecież to ostatecznie on ma (lub nie ma) prrzyjechać.
Co to w ogóle pomysł wymyślać wspólnie z rodzicami plan dla 30sto letniego faceta i to jeszcze bez jego wiedzy... Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Czas edycji: 2021-10-09 o 16:32 |
2021-10-10, 10:15 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 544
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Możesz powiedzieć, że poznałeś dziewczynę i weekendy spędza u ciebie
|
2021-10-10, 10:54 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Ktoś kto nie ma takich problemów ze snem po prostu nie jest w stanie wejść w twoją skórę i poczuć to co Ty czujesz. Zadbaj o siebie, nawet jeśli to by oznaczało płacenie bratu za hotel. Natomiast czas możecie razem spędzać, może do Ciebie wpadać na kolację itd.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-10-10, 11:29 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Nie samobiczuj się z powodu problemów ze snem. To całkowicie normalna i powszechna rzecz, a sen jest bardzo istotny w komforcie życia - a nie jakaś twoja wina i coś co cię obliguje do tłumaczenia się w każdym poście i co gorsza płacenia bratu za hotel czy inne "załatwianie/wymyślanie" gdzie on ma nocować. Ba, sam mir domowy jest chroniony a nie że ci wbija na chatę i się krząta bo tak.
Mieszkanie jest twoje, to twój brat a nie małoletni syn - cokolwiek by wasi rodzice nie umyślili nie masz obowiązku go wpuszczać nawet na kawę, a co dopiero przyjmować regularnie na noce czy co gorsza dawać klucze żeby mu było wygodniej zalegać ci na kanapie. To jego studia zaoczne i sam jest odpowiedzialny za znalezienie się na zajęciach - jakby rodzice nagle umyślili sobie że masz go codziennie przywozić i odwozić samochodem to byś się samobiczował tym że jeździsz do pracy rowerem i w zamian opłacał bratu ubera? No nie. Albo brat chce zrobić imprezę urodzinową więc masz udostępnić mieszkanie bez słowa albo samodzielnie opłacić jemu na ten czas kanapę dla vipów w klubie. Tak samo absurdalnie co pomysł w regularnym zwalaniu się co weekend do kawalerki. |
2021-10-10, 11:38 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Moim zdaniem twoi rodzice caly czas probuja toba sterowac, nawet na odleglosc. Nawet kupienie ci kawalerki otworzylo im do tego drzwi. Prezent to prezent, nie mozna potem oczekiwac, ze przez cale zycie bedzie sie na kazde zawolanie. Oczywiscie nie znaczy to, ze trzeba rodzicow olac i w niczym im nie pomagac, bo to by bylo nie w porzadku, ale pomaganie nie rowna sie spelnianie widzimisie, a poza tym to pomaganie nie moze sie odbywac kosztem twojego zdrowia.
Nie mozesz zabrac im tych zapasowych kluczy? Albo wymienic zamek? Jesli nie, to na druga taka sytuacje przygotowalabym sie na twoim miejscu rozrzucajac po mieszkaniu damska bielizne i zabawki erotyczne, moze to by rodzicom jakos zasugerowalo, ze jestes doroslym czlowiekiem i nie mozna ci wparowac tak po prostu do mieszkania? Jak pomagales rodzicom w hotelu, to otrzymywales za to wynagrodzenie? No i jeszcze jedno, jak ktos glosno chrapie, to nawet nie trzeba miec problemow z bezsennoscia, zeby nie moc spac. |
2021-10-10, 16:10 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 10
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Dziękuję wszystkim za odpowiedź, jesteście bardzo mili. Nawet czuję się tak lepiej i swobodniej i bardziej wolny, gdy wiem, że mogę im odmówić i że moje problemy ze snem są ważne dla zdrowia. No i rzeczywiście chyba z bratem o tym powinienem rozmawiać, a nie przez rodziców. Dzięki za wszystkie rady.
Jak pomagałem rodzicom w hotelu to nie otrzymywałem wynagrodzenia, bo miało to być odkładane na różne rzeczy, a potem przez te 2 lata na mieszkanie. Rodzice starają się chyba sterować, ale staram się być z czasem coraz bardziej asertywny i chodzę na terapię i myślę, że mi to pomoże. Już i tak jest czasem lepiej. Mam nadzieję, że z czasem coraz bardziej się to wszystko poprawi. |
2021-10-10, 19:11 | #16 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Dla mnie to jest chore, że dajecie się obaj traktować jak małe dzieci. Twój brat ma 30 lat i zakładam, że skoro idzie na studia podyplomowe to jest sprawny intelektualnie i potrafi ogarnąć sobie nocleg.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2021-10-15, 20:47 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 10
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Rodzice znów do mnie dzwonili i znów mnie namawiali tym razem ojciec - zgodziłem się, a potem następnego dnia znów do nich zadzwoniłem, że się nie zgadzam i że dam kasę bratu na wynajem noclegu, ale chce mieć spokój. Powiedzieli mi, że to bardzo nieładnie i że będą coś kombinować i byli trochę obrażeni. Mam poczucie winy. Napisałem też do brata, że mu coś wynajmę jakiś hostel czy coś, ale nie chcę, żeby na kawalerce u mnie mieszkał. Jak myślicie czy ja jestem zły? Czy relacja z moimi rodzicami jest dobra, bo jednak mam dług wdzięczności, bo mi kiedyś pomagali i teraz powiedzieli, że nieładnie postąpiłem. Już sam nie wiem czy może coś ze mną jest tak i jestem niewdzięczny i samolubny, czy może rodzice za bardzo naciskają, ale przecież zaproponowałem alternatywne rozwiązanie, ale nie wiem czy to rozwiązanie to moja wymówka, żeby przytłumić moje poczucie winy.
|
2021-10-15, 20:54 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Nie masz dlugu wdziecznosci.
Pracowales latami w ich hostelu nie otrzymujac zaplaty. Policz sobie wszystkie twoje godziny pracy po cenie rynkowej to zobaczysz, ze prezent, ktory zrobili ci rodzice, jest o wiele nizszy niz do tej pory myslales. Uspokoj sie. Wydajesz sie byc dobrym czlowiekiem, starasz sie znalezc dobre rozwiazanie dla wszystkich. Wiecej nie mozna zrobic. Rodzice obraza sie, bo nie sa przyzwyczajeni, ze masz swoje zdanie, ale w koncu przyzwyczaja sie do tego. Jestes jednostka ludzka i tez masz swoje potrzeby. Nie mozna pomagac innym jesli sami na tym cierpimy a sa inne mozliwosci. Masz prawo do prywatnosci i snu. Wyobraz sobie, ze zgodzisz sie na to, nie bedziesz sie wysypial, popelnisz bledy w pracy i zwolnia cie. Kto wtedy bedzie winny? |
2021-10-15, 20:56 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Czy brat w ogóle cię o coś prosił w tej sprawie? Bo nadal nie ogarniam dlaczego z rodzicami omawiasz sprawy drugiego dorosłego faceta.
|
2021-10-15, 20:56 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
|
2021-10-15, 20:57 | #21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Cytat:
|
|
2021-10-15, 21:04 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 10
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Dziękuję, jesteście bardzo mili. Już mi trochę lepiej. Bo ja nie chcę być zły ani innym sprawiać przykrości. Naprawdę chciałbym, być wobec wszystkich fair, ale czasem jest mi ciężko.
Do brata już pisałem i się zgodził, że znajdzie sobie coś na miejscu zwłaszcza, że ma auto i był dla mnie bardzo miły i wyrozumiały, a rodzice tak lubią robić różne rzeczy za nas i dlatego tak to wyszło. Tak jestem na terapii 2 lata i jest coraz lepiej, ale przerabiałem różne rzeczy i pewnie to też przerobię i myślę, że warto to przerobić i myślę, że będzie lepiej, bo z tego co piszecie rzeczywiście może być problem. Edytowane przez Morgotheron25 Czas edycji: 2021-10-15 o 21:06 |
2021-10-15, 21:08 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Dlaczego nie odpowiesz na pytanie? Czy brat cię o coś w ogóle prosił czy nie?
|
2021-10-15, 21:13 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 10
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88949889]Dlaczego nie odpowiesz na pytanie? Czy brat cię o coś w ogóle prosił czy nie?[/QUOTE]
W sumie to brat mnie o nic nie prosił, to tylko inicjatywa rodziców. Edytowane przez Morgotheron25 Czas edycji: 2021-10-15 o 22:37 |
2021-10-15, 22:16 | #25 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Cytat:
---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ---------- Powinieneś być fair w pierwszej kolejności wobec siebie. Odrobina egoizmu jest zdrowa. Nikt o ciebie nie zadba, jak ty sam tego nie zrobisz. |
|
2021-10-16, 12:42 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Cytat:
Przestań się płaszczyć przed rodzicami, dlaczego proponujesz że u zapłacisz za nocleg? Sam sobie powinien zapłacić, rodzice za niego jakby bardzo chcieli, ty NIC nie powinieneś płacić a sam wyskakujesz z absurdalnym i niekorzystnym dla siebie rozwiązaniem. Pomieszkiwanie u rodzeństwa to przysługa za którą pomieszkiwujący powinien się odwdzięczyć, a nie jakiś obowiązek tego co posiada mieszkanie żeby płacił za nocleg gdy odmawia. Pomyśl: kolega z pracy prosi cię o podwózkę 30km ale tego dnia jedziesz w zupełnie odwrotną stronę załatwić coś w innym mieście - wciskasz mu na siłę pieniądze na ubera przepraszając za powody przez które ni jesteś w stanie spełnić prośby? Nie. Przysługa nie jest obowiązkowa i kolega sam sobie załatwia w swoim zakresie to czego potrzebuje. |
|
2021-10-16, 13:49 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 12:25 |
2021-10-16, 20:14 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
Cytat:
|
|
2022-03-10, 21:55 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 10
|
Rodzice - lubiący kontrolować, co robić?
Cześć, pisałem kiedyś w tym temacie. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1283496
Mam 27 lat. Mieszkam ponad 100 km od rodziców. Ogólnie to rodzice dołożyli mi się do małej kawalerki (jakieś 80% kwoty), ja ze swojej pracy dałem jakieś 20% chyba. Reszta była z biznesu, który pomagałem im prowadzić - noclegi itd - promowałem, pomagałem przy sprzątaniu pokoi przez wiele lat, więc przez ostatnie 2-3 lata odkładaliśmy pieniądze z biznesu na mieszkanie (biznes działa z jakieś 7-8 lat chyba). Piszę to z tego powodu, że mieszkając w kawalerce, która w papierach jest na mnie rodzice mocno się wtrącają. Ostatnio, gdy przyjechali to mama grzebała mi w rzeczach, zamiast usiąść i porozmawiać przestawiała coś na półkach. Powiedziała jakie kwiaty najlepiej powinienem posadzić. Zaczynała mówić o tym, że fryzjerka mnie okropnie obcięła i powinienem zmienić fryzurę, że powinienem lepiej posprzątać, mimo że sprzątałem przez 2-3 godziny kawalerkę przed ich przyjazdem. Dodatkowo następnego dnia rano zadzwoniła i powiedziała, w jaki sposób mam sprzątać, inaczej mieszkanie będzie "zagnojone", pokłóciłem się i od tygodnia nie odbieram od niej telefonu, bo już nie mogę po prostu słuchać krytyki czy tego co mam zrobić. Rodzice chcą wpływać na moje życie, głównie mama. Co mam robić, chcą decydować o mojej pracy. Mój brat już wcześniej się buntował przez kilka lat, ale praktycznie nie ma poprawy. Jak coś się robi inaczej niż oni chcą to zazwyczaj słyszę od mamy "aleś ty głupi/durny/uparty" albo z wyrzutem "a rób jak chcesz" i jak jesteś w ich pobliżu to godzinami dyskutuje, aż się zgodzisz, przy śniadaniu, gdy akurat przechodzi itd.. Niby czasem przez chwilę jest spokój, ale później znów jest gorzej i tak ciągle i ciągle. Teraz mam poczucie winy i nie wiem czy odbierać od nich telefon, piszę SMS, bo po prostu obawiam się i mnie stresuje kolejne mówienie co mam robić, albo że coś źle zrobiłem, już naprawdę nie mam na to sił. Też jestem na terapii, bo mam zaburzenia lękowe, w tym trzy fobie specyficzne. Ogólnie rodzice (bardziej mama) byli nadopiekuńczy, lubili kierować moim życiem i wymagali dużo, typu jak dostał 4+ z matematyki zamiast 5 w podstawówce to była zła, mimo że czasem się po prostu przez stres, niedopatrzenie pomyliłem. Po prostu nie wiem czy się jakoś nie odciąć, bo czuję że nigdy nie mogę wolny. Praktycznie im nie mówię o moim hobby, o jakichś dodatkowych spotkaniach zajęciach, kolegach itd. bo boję się ich oceny. Przy każdej większej decyzji obawiam się tego co sobie pomyślą. Nawet jak kupuje jakieś ubranie to zastanawiam się czy by mnie nie skrytykowali za ubiór itd. Nie wiem czy jeszcze jest sens jakoś ich zmieniać i czy da się. Co do mieszkania to dałem im klucze zapasowe. Raz weszli mi do niego i poprzestawiali wszystkie rzeczy, gdy mnie nie było i byłem wtedy na nich bardzo zły i już potem tego nie robili, do czasu, gdy byłem na wyjeździe i mnie nie było na mieszkaniu trzy tygodnie to raz tam przyszli. Po prostu chyba jak jeszcze raz wparują poproszę ich o zwrot kluczy albo wymienię zamki, bo się obawiam, że nagle wejdą bez jakiejś zapowiedzi, a tego nie lubię. Teraz nie wiem czy przesadzam czy to jest ok, czy jestem wyrodny itd. czy jak się trochę od nich odetnę to czy będzie to fair i co powinienem zrobić. Próbowałem perswazji i stawiania granic, ale to ciągłe pilnowanie granic i wracanie do punktu wyjścia jest męczące. Dlaczego nie może być normalnie jak np gdy gadam z kolegą. Mówię mu co porabiam, jakie mam hobby itd. on mówi spoko, fajnie i w ogóle, nie mówi mi co mam robić, może jedynie daje jakieś ogólne rady, ale szanuje decyzje, a rodzice jak przyjeżdżają to chciałbym z nimi sobie po prostu porozmawiać co słychać u nich, co u mnie, bo się dawno nie widzieliśmy itd., a zamiast tego jest kilka minut rozmowy potem znowu jakieś wtrącenie co powinienem zrobić, potem znowu nagle coś tam przestawiają, potem znowu, że coś się nie podoba. Tata na ogół jest ok i w sumie jak sam przyjeżdża czy coś to jest fajnie, ale jak z mamą przyjeżdżają to zazwyczaj bierze stronę mamy itd. |
2022-03-11, 09:18 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
|
Dot.: Problem z bratem i wynajmowaniem pokoju
po pierwsze zmienić zamki.
po drugie ucinać niekomfortowe rozmowy - matka znowu zaczyna swoje litanie albo grzebanie po szafkach? mowisz mamo przestan, bo sie rozlacze/wyprosze was, jak nie podziala to sie rozlaczasz/wypraszasz - przygotuj sie, ze pare pierwszych razy uprzedzanie nie podziala i bedziesz musial sie rozlaczyc/wyprosic rodzicow. to jest trudne, ale mowie z wlasnego doswiadczenia, ze dziala. dales sobie wejsc na glowe, wiec nie spodziewaj sie ze obejdzie sie bez walki z ich strony, w koncu nikt nie lubi jak kims rzadzi a ten sie zaczyna buntowac. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:28.