Problem z przyjaciółką - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-12-21, 20:28   #1
Martyska123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 30
Unhappy

Problem z przyjaciółką


Proszę o jakieś rady (może bardziej chcę się wyżalić), ponieważ ta sytuacja przytłacza mnie coraz bardziej. Pozwoliłam przyjaciółce wprowadzić się do mieszkania, które wynajmuję, ponieważ była w trudnej sytuacji.

1) Przez prawie pół roku nie zaproponowała dołożenia się ani złotówki do opłat za mieszkanie, mimo że miało być inaczej. Nie zmieniła tego ani sugestia, że zbliża się termin płatności, ani zapytanie wprost, ile zamierza się dołożyć (powiedziała jedynie, że się zastanowi). Nawet nie chodzi tu już o pieniądze, ale o zwykłe bycie fair...
2) Nie szuka pracy. Twierdzi, że wysyła CV (nigdzie nie dzwoni), ale efektów żadnych nie ma. Zresztą nie była na ani jednej rozmowie o pracę. Inna kwestia, że większość prac jej nie odpowiada (na przykład praca w sklepie).
3) W prawie niczym nie pomaga, nawet nie chce jej się wynieść śmieci (mogą leżeć dopóki ja ich nie wyniosę...). Praktycznie całe dnie spędza siedząc na komputerze.
4) Nie chce wyjść z mieszkania nawet na 2-3 h raz na 2-3 tygodnie, żebym mogła zaprosić chłopaka i spokojnie z nim posiedzieć. Gdy kilka dni wcześniej zapowiedziałam jego wizytę, to nawet nie posprzątała i nie wstała z łóżka (cały czas twierdziła, że nigdzie się nie wybiera...) - dzięki czemu popsuła nam plany

Niestety było jeszcze więcej różnych tego typu sytuacji. Lubię ją, ale mam już naprawdę dość. Nie tak sobie wyobrażałam mieszkanie z nią...
Martyska123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 20:39   #2
ANKA54321
Zadomowienie
 
Avatar ANKA54321
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Proszę o jakieś rady (może bardziej chcę się wyżalić), ponieważ ta sytuacja przytłacza mnie coraz bardziej. Pozwoliłam przyjaciółce wprowadzić się do mieszkania, które wynajmuję, ponieważ była w trudnej sytuacji.

1) Przez prawie pół roku nie zaproponowała dołożenia się ani złotówki do opłat za mieszkanie, mimo że miało być inaczej. Nie zmieniła tego ani sugestia, że zbliża się termin płatności, ani zapytanie wprost, ile zamierza się dołożyć (powiedziała jedynie, że się zastanowi). Nawet nie chodzi tu już o pieniądze, ale o zwykłe bycie fair...
2) Nie szuka pracy. Twierdzi, że wysyła CV (nigdzie nie dzwoni), ale efektów żadnych nie ma. Zresztą nie była na ani jednej rozmowie o pracę. Inna kwestia, że większość prac jej nie odpowiada (na przykład praca w sklepie).
3) W prawie niczym nie pomaga, nawet nie chce jej się wynieść śmieci (mogą leżeć dopóki ja ich nie wyniosę...). Praktycznie całe dnie spędza siedząc na komputerze.
4) Nie chce wyjść z mieszkania nawet na 2-3 h raz na 2-3 tygodnie, żebym mogła zaprosić chłopaka i spokojnie z nim posiedzieć. Gdy kilka dni wcześniej zapowiedziałam jego wizytę, to nawet nie posprzątała i nie wstała z łóżka (cały czas twierdziła, że nigdzie się nie wybiera...) - dzięki czemu popsuła nam plany

Niestety było jeszcze więcej różnych tego typu sytuacji. Lubię ją, ale mam już naprawdę dość. Nie tak sobie wyobrażałam mieszkanie z nią...
Skoro nie dociera, to ja wywal z tego mieszkania i po kłopocie.
ANKA54321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 20:45   #3
asik_25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 71
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Proszę o jakieś rady (może bardziej chcę się wyżalić), ponieważ ta sytuacja przytłacza mnie coraz bardziej. Pozwoliłam przyjaciółce wprowadzić się do mieszkania, które wynajmuję, ponieważ była w trudnej sytuacji.

1) Przez prawie pół roku nie zaproponowała dołożenia się ani złotówki do opłat za mieszkanie, mimo że miało być inaczej. Nie zmieniła tego ani sugestia, że zbliża się termin płatności, ani zapytanie wprost, ile zamierza się dołożyć (powiedziała jedynie, że się zastanowi). Nawet nie chodzi tu już o pieniądze, ale o zwykłe bycie fair...
2) Nie szuka pracy. Twierdzi, że wysyła CV (nigdzie nie dzwoni), ale efektów żadnych nie ma. Zresztą nie była na ani jednej rozmowie o pracę. Inna kwestia, że większość prac jej nie odpowiada (na przykład praca w sklepie).
3) W prawie niczym nie pomaga, nawet nie chce jej się wynieść śmieci (mogą leżeć dopóki ja ich nie wyniosę...). Praktycznie całe dnie spędza siedząc na komputerze.
4) Nie chce wyjść z mieszkania nawet na 2-3 h raz na 2-3 tygodnie, żebym mogła zaprosić chłopaka i spokojnie z nim posiedzieć. Gdy kilka dni wcześniej zapowiedziałam jego wizytę, to nawet nie posprzątała i nie wstała z łóżka (cały czas twierdziła, że nigdzie się nie wybiera...) - dzięki czemu popsuła nam plany

Niestety było jeszcze więcej różnych tego typu sytuacji. Lubię ją, ale mam już naprawdę dość. Nie tak sobie wyobrażałam mieszkanie z nią...
Powiedz wprost, ze nie planujesz jej utrzymywać ani płacić za nią rachunków. Powiedz jej, że jeśli chce z Tobą mieszkać, to ma płącic określoną kwotę i powiedz jej ile. Jak jej nie odpowiada, to wypad i tyle.
A jak chcesz spędzić czas z chłopakiem to też powiedz jej po prostu, że ma sobie ten czas zorganizować poza domem.
asik_25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 20:51   #4
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problem z przyjaciółką

Autorko, przykro mi, ale czas otworzyć szeroko oczy i spojrzeć na sprawy realistycznie. Koleżanka ma Cię za ciężkiego jelenia i sponsorkę. I nie, nie jest niedomyślna, czy zapominalska. Ona dobrze wie o co chodzi, dobrze wie, że normalnie ludzie się dokładają a nie mieszkają za darmoszkę, ale uznała, że jesteś na tyle miękka i niewymagająca, że może sobie z Tobą tak chamsko pogrywać. Pewnie uznała (wiadomo, egoistycznie), że skoro nie potrafisz się zdecydowanie upomnieć o pieniądze, to najwidoczniej Cię stać na opłacanie tego wszystkiego. I będzie Cię tak ssała póki nie powiesz "basta".

Szczerze, to ja bym tą pannę już teraz kopnęła w d..., ale Ty pewnie w swojej dobroci jeszcze będziesz próbowała coś sklejać. Ty jej naiwnie nie pytaj, ile ona się zamierza dołożyć, tylko jej powiedz ile ma zapłacić. I zapowiedź, że albo zaczyna wykonywać część domowych obowiązków, albo wypad.

Wszystko zależy tak naprawdę od Ciebie. Dziwię się, że się tak dajesz, ale cóż, czasami się człowiek pogubi. Czas to odkręcić.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2021-12-21 o 20:56
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 20:51   #5
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Proszę o jakieś rady (może bardziej chcę się wyżalić), ponieważ ta sytuacja przytłacza mnie coraz bardziej. Pozwoliłam przyjaciółce wprowadzić się do mieszkania, które wynajmuję, ponieważ była w trudnej sytuacji.

1) Przez prawie pół roku nie zaproponowała dołożenia się ani złotówki do opłat za mieszkanie, mimo że miało być inaczej. Nie zmieniła tego ani sugestia, że zbliża się termin płatności, ani zapytanie wprost, ile zamierza się dołożyć (powiedziała jedynie, że się zastanowi). Nawet nie chodzi tu już o pieniądze, ale o zwykłe bycie fair...
2) Nie szuka pracy. Twierdzi, że wysyła CV (nigdzie nie dzwoni), ale efektów żadnych nie ma. Zresztą nie była na ani jednej rozmowie o pracę. Inna kwestia, że większość prac jej nie odpowiada (na przykład praca w sklepie).
3) W prawie niczym nie pomaga, nawet nie chce jej się wynieść śmieci (mogą leżeć dopóki ja ich nie wyniosę...). Praktycznie całe dnie spędza siedząc na komputerze.
4) Nie chce wyjść z mieszkania nawet na 2-3 h raz na 2-3 tygodnie, żebym mogła zaprosić chłopaka i spokojnie z nim posiedzieć. Gdy kilka dni wcześniej zapowiedziałam jego wizytę, to nawet nie posprzątała i nie wstała z łóżka (cały czas twierdziła, że nigdzie się nie wybiera...) - dzięki czemu popsuła nam plany

Niestety było jeszcze więcej różnych tego typu sytuacji. Lubię ją, ale mam już naprawdę dość. Nie tak sobie wyobrażałam mieszkanie z nią...
to nie jest przyjaciółka tylko pasożyt. miesiąc mogłabym się zgodzić na to, żeby ktoś mieszkał bez płacenia, skoro był w trudnej sytuacji, ale pół roku i to jeszcze musisz za nią sprzątać? nieźle sobie dałaś wejść na głowę. jedna rozmowa, że albo zaczyna płacić - i to konkretnie ustaloną kwotę! a nie, że się zastanowi - wtf w ogóle, gdzie ktoś widział, żeby najemca się zastanawiał łaskawie ile zapłacić albo się wyprowadza, a jeśli się nie dostosuje, to zostaje ją spakować, wymienić zamki w porozumieniu z właścicielem mieszkania (swoją drogą - on pewnie też nie wie o sublokatorce...) i pogodzić się z końcem znajomości.
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 20:55   #6
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problem z przyjaciółką

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89046058]to nie jest przyjaciółka tylko pasożyt. miesiąc mogłabym się zgodzić na to, żeby ktoś mieszkał bez płacenia, skoro był w trudnej sytuacji, ale pół roku i to jeszcze musisz za nią sprzątać? nieźle sobie dałaś wejść na głowę. jedna rozmowa, że albo zaczyna płacić - i to konkretnie ustaloną kwotę! a nie, że się zastanowi - wtf w ogóle, gdzie ktoś widział, żeby najemca się zastanawiał łaskawie ile zapłacić albo się wyprowadza, a jeśli się nie dostosuje, to zostaje ją spakować, wymienić zamki w porozumieniu z właścicielem mieszkania (swoją drogą - on pewnie też nie wie o sublokatorce...) i pogodzić się z końcem znajomości.[/QUOTE]

Idę o zakład, że ich stosunki nie są do końca normalne od dawna. Pewnie już w przeszłości w różny, tylko dużo mniej odczuwalny sposób żerowała na Autorce.

Autorko, jeżeli sama się boisz konfrontacji (chociaż wypadałoby się podszkolić z asertywności), to poproś kogoś zdecydowanego o pomoc i wyprowadzenie tej panny za Ciebie. Oczywiście daj jej jakiś realny termin - np. po Nowym Roku. I wymiana zamków, jak radzi Medousa. Obowiązkowo. I już teraz spakowałabym i dała chłopakowi na przechowanie co cenniejsze rzeczy, dokumenty. Pilnuj dowodu, komórki itd., żebyś jeszcze z chwilówkami na pamiątkę po tej pasożytce nie została.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2021-12-21 o 20:56
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 21:05   #7
Martyska123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 30
Dot.: Problem z przyjaciółką

Właśnie to wszystko chyba wynika z tego, że jestem osobą, której ciężko jest się o coś wprost dopomnieć. Z jednej strony jestem na nią wkurzona, a z drugiej jest mi jej szkoda z powodu jej sytuacji rodzinnej (jeśli bym ją wyrzuciła, to nie będzie miała, gdzie mieszkać). Chciałam jej pomóc (myślałam, że jak najszybciej poszuka pracy itp.), a na własne życzenie mam same problemy...
Martyska123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-12-21, 21:12   #8
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Właśnie to wszystko chyba wynika z tego, że jestem osobą, której ciężko jest się o coś wprost dopomnieć. Z jednej strony jestem na nią wkurzona, a z drugiej jest mi jej szkoda z powodu jej sytuacji rodzinnej (jeśli bym ją wyrzuciła, to nie będzie miała, gdzie mieszkać). Chciałam jej pomóc (myślałam, że jak najszybciej poszuka pracy itp.), a na własne życzenie mam same problemy...
To już jest jej problem, że nie będzie miała gdzie mieszkać. Powitaj ją w dorosłym życiu. Ja bym na Twoim miejscu z nerwów nie wytrzymała trzymając takiego pasożyta w domu. Dobrze wiesz, co powinnaś zrobić.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 21:15   #9
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Właśnie to wszystko chyba wynika z tego, że jestem osobą, której ciężko jest się o coś wprost dopomnieć. Z jednej strony jestem na nią wkurzona, a z drugiej jest mi jej szkoda z powodu jej sytuacji rodzinnej (jeśli bym ją wyrzuciła, to nie będzie miała, gdzie mieszkać). Chciałam jej pomóc (myślałam, że jak najszybciej poszuka pracy itp.), a na własne życzenie mam same problemy...

Musisz zrozumieć, że to NIE JEST TWÓJ PROBLEM. Ona z jakiejś jednak przyczyny jest sama i tylko Ty jej pomagasz. Miałam do czynienia z takimi osobami. Wierz mi, niektórym ludziom nie warto jest pomagać. Skończysz się to dla Ciebie źle. Sama sobie takie życie wybiera. Nic na to nie poradzisz.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 21:30   #10
Magrru
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
Dot.: Problem z przyjaciółką

1. Miała twoją zgodę, więc "weszła w posiadanie w dobrej wierze", 2. Gdyby nawet nie miała to siedzi ponad 3 miesiące. To znaczy, że legalnie nie masz prawa jej eksmitować. Kombinuj, żeby się wyniosła tylko nie daj tych informacji jej, sąsiadom, ewentualnej policji itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Magrru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-21, 22:12   #11
anzet
Raczkowanie
 
Avatar anzet
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 131
Dot.: Problem z przyjaciółką

Mówisz, że masz koleżankę, która bez jakiegokolwiek poczucia wstydu mieszka sobie u Ciebie na krzywy ryj pół roku, nie sprząta po sobie, nie przejmuje się tym jakie masz plany w mieszkaniu i nie zamierza się pod nie dostosowywać mimo że nie jest u siebie i nawet za to nie płaci, a jeszcze się zastanawiasz jak sobie bez Ciebie poradzi? Tak się zastanawiam co ona takiego dla Ciebie zrobiła, że tyle czasu coś takiego tolerujesz i czujesz się w obowiązku tak jej pomagać jakby to było Twoje własne dziecko. Nie mieści mi się to w głowie że można w ogóle zadawać się z takim pasożytem...

Moim zdaniem powinnaś z nią "od ręki" poważnie porozmawiać i ustalić na twardo pewne zasady a w nieco dalszej perspektywie - zakończyć tą znajomość. Tu nie ma kogo żałować - ona tak się zachowuje bo Cię nie szanuje i uważa za frajerkę która nic z tym nie zrobi i wszystko zniesie. Bądź pewna że jakby trafiło na kogo innego to by się nie odważyła tak pogrywać - Tobie tak robi bo wie że może, tak ją nauczyłaś, skala wykorzystywania świadczy o tym że żeruje na Tobie od bardzo dawna i coraz to bardziej, teraz po prostu tak przegięła pałę że się wreszcie obudziłaś.

BTW Nie masz się co rozczulać nad jej osamotnieniem, żadna to okoliczność łagodząca, wprost przeciwnie, samo to że na nikogo innego nie może liczyć w takiej sprawie powinno zapalić Ci czerwoną lampkę że lepiej z kimś takim nie mieć nic do czynienia - wiele to o niej mówi i o tym co sobie inni w jej najbliższym otoczeniu o niej myślą.
anzet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-12-21, 23:46   #12
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez asik_25 Pokaż wiadomość
Powiedz wprost, ze nie planujesz jej utrzymywać ani płacić za nią rachunków. Powiedz jej, że jeśli chce z Tobą mieszkać, to ma płącic określoną kwotę i powiedz jej ile. Jak jej nie odpowiada, to wypad i tyle.
A jak chcesz spędzić czas z chłopakiem to też powiedz jej po prostu, że ma sobie ten czas zorganizować poza domem.
Też tak uważam.
A po namyśle chyba tak czy inaczej bym ją wywaliła i z mieszkania, i z życia. Nie miałabym chęci jej oglądać, a wywalanie i tak skończy się awanturą na 102 z jej strony i zerwaniem znajomości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-22, 08:24   #13
ShadyaN7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 27
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Proszę o jakieś rady (może bardziej chcę się wyżalić), ponieważ ta sytuacja przytłacza mnie coraz bardziej. Pozwoliłam przyjaciółce wprowadzić się do mieszkania, które wynajmuję, ponieważ była w trudnej sytuacji.

1) Przez prawie pół roku nie zaproponowała dołożenia się ani złotówki do opłat za mieszkanie, mimo że miało być inaczej. Nie zmieniła tego ani sugestia, że zbliża się termin płatności, ani zapytanie wprost, ile zamierza się dołożyć (powiedziała jedynie, że się zastanowi). Nawet nie chodzi tu już o pieniądze, ale o zwykłe bycie fair...
2) Nie szuka pracy. Twierdzi, że wysyła CV (nigdzie nie dzwoni), ale efektów żadnych nie ma. Zresztą nie była na ani jednej rozmowie o pracę. Inna kwestia, że większość prac jej nie odpowiada (na przykład praca w sklepie).
3) W prawie niczym nie pomaga, nawet nie chce jej się wynieść śmieci (mogą leżeć dopóki ja ich nie wyniosę...). Praktycznie całe dnie spędza siedząc na komputerze.
4) Nie chce wyjść z mieszkania nawet na 2-3 h raz na 2-3 tygodnie, żebym mogła zaprosić chłopaka i spokojnie z nim posiedzieć. Gdy kilka dni wcześniej zapowiedziałam jego wizytę, to nawet nie posprzątała i nie wstała z łóżka (cały czas twierdziła, że nigdzie się nie wybiera...) - dzięki czemu popsuła nam plany

Niestety było jeszcze więcej różnych tego typu sytuacji. Lubię ją, ale mam już naprawdę dość. Nie tak sobie wyobrażałam mieszkanie z nią...

Wybacz ale dla mnie to nie przyjaźń... Ta osoba jedynie żeruje na waszej przyjaźni... Przyssała się do Ciebie jak pijawka ssie ile może bo wie, że Ty nie podejmiesz żadnych większych kroków. Zamiast ją pogonić to Ty po pół roku bycia wykorzystywanym dopiero na forum się pytasz co robić??? Dla mnie sytuacja jest jasna, sama dajesz się wykorzystywać w imię przyjaźni, która nią nie jest. Szanująca Ciebie osoba nigdy nie będzie Ciebie wykorzystywać! Nie wiem na jakiej podstawie się przyjaźnicie ale cokolwiek, kiedykolwiek ta osoba dla Ciebie zrobiła to pamiętaj, że z wdzięczności nie musisz dawać się wykorzystywać. Na pewno prawdziwy z serca przyjaciel by Ci tego nie robił.
ShadyaN7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-22, 09:25   #14
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Problem z przyjaciółką

Kiedys, jak rozwoziłam się z pierwszym mężem- nierobem, kiedy nie byłam jeszcze tego świadoma, że jestem wykorzystywana na własne życzenie. Wtedy poznałam koleżankę, ktorej opowiadałam o swoich kłopotach o tym, że mąż nie pracuje, "nie pomaga"( wiem, jak to brzmi ), ktora wydawało się kibicowała i wspierała mnie. Krótko po rozwodzie dziewczyna znalazla się w tarapatach i poprosiła mnie o mozliwość zamieszkania na parę dni. Zgodzilam się od razu. Z tych paru dni zrobiło sie ponad 2 msce i dotrło do mnie, ze pozbyłam się jednego trutnia a mam znowu drugiego. Kolezanka okazala sie lustrzanym odbiciem byłego tyle, ze w spódnicy. Bylam ogromnie zdumiona i nie mogłam sie nadziwic, jak to mozliwe, że wiedziała, co było głownym powodem rozstania i jak bylo mi ciężko. A teraz ja ją utrzymuję. I po pracy zmęczona, gotuje, stawiam jej talerz pod nos, wykonac szereg prac domowych, bo przeciaz jest goscinnie a końca nie widac. Mysle. kto tu głupi, ona czy ja?
Szybko zrozumialam, ze mam powtorkę z rozrywki. A poniewaz wszystko było we mnie jeszcze swieże, złośc, rozgoryczenie, dlatego miałam w sobie tą moc, by jej powiedzieć wprost, jak to widze.
Za dwa dni się wyprowadziła i koleżeństwo tez się skonczyło. Wcale nie miałam wyrzutów sumienia, za to poczułam ulge. Poczułam, jakbym przeszła rozwód z przytupem, czy coś w ten deseń.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-22, 12:42   #15
Natalie_Alex
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 199
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Proszę o jakieś rady (może bardziej chcę się wyżalić), ponieważ ta sytuacja przytłacza mnie coraz bardziej. Pozwoliłam przyjaciółce wprowadzić się do mieszkania, które wynajmuję, ponieważ była w trudnej sytuacji.

1) Przez prawie pół roku nie zaproponowała dołożenia się ani złotówki do opłat za mieszkanie, mimo że miało być inaczej. Nie zmieniła tego ani sugestia, że zbliża się termin płatności, ani zapytanie wprost, ile zamierza się dołożyć (powiedziała jedynie, że się zastanowi). Nawet nie chodzi tu już o pieniądze, ale o zwykłe bycie fair...
2) Nie szuka pracy. Twierdzi, że wysyła CV (nigdzie nie dzwoni), ale efektów żadnych nie ma. Zresztą nie była na ani jednej rozmowie o pracę. Inna kwestia, że większość prac jej nie odpowiada (na przykład praca w sklepie).
3) W prawie niczym nie pomaga, nawet nie chce jej się wynieść śmieci (mogą leżeć dopóki ja ich nie wyniosę...). Praktycznie całe dnie spędza siedząc na komputerze.
4) Nie chce wyjść z mieszkania nawet na 2-3 h raz na 2-3 tygodnie, żebym mogła zaprosić chłopaka i spokojnie z nim posiedzieć. Gdy kilka dni wcześniej zapowiedziałam jego wizytę, to nawet nie posprzątała i nie wstała z łóżka (cały czas twierdziła, że nigdzie się nie wybiera...) - dzięki czemu popsuła nam plany

Niestety było jeszcze więcej różnych tego typu sytuacji. Lubię ją, ale mam już naprawdę dość. Nie tak sobie wyobrażałam mieszkanie z nią...
Czy Twoja przyjaciółka czasem nie ma depresji, skoro wyjście z domu raz na 3 tygodnie na kilka godzin jest dla niej problemem?

Ciężko mi powiedzieć, jak zachowałabym się w Twojej sytuacji. To zależy od tego kogo nazywasz ‘przyjacielem’ i, wnioskując po odpowiedziach tutaj, w jakim środowisku się obracasz. Wszyscy ludzie, których ja uważam za przyjaciół, to głównie ludzie ze studiów lub moi późniejsi współlokatorzy. Bardzo często ludzie bardzo ambitni i pracowici. To ludzie, z którymi zwykle dzieliłam dom, z niektórymi nawet przez kilka lat. Na moich przyjaciołach zależy mi tak samo lub nawet bardziej niż na potencjalnym partnerze. Gdyby ktoś z nich zaczął nie wychodzić z domu przez tak długi czas i miałby problem z wyrzuceniem śmieci, to byłabym zaniepokojona głównie ich zdrowiem psychicznym. Jeśli ktoś dodatkowo byłby zagrożony bezdomnością, zrobiłabym wszystko by pomoc im stanąć na nogi/ wyjść z depresji.

Poza tym, finansowo i nie tylko wspieram jedna z organizacji charytatywnych zajmująca się problemem bezdomności, wiec czytałam juz o wielu historiach. Często jej podłożem są właśnie problemy z depresją.
Natalie_Alex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-22, 14:01   #16
Martyska123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 30
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Natalie_Alex Pokaż wiadomość
Czy Twoja przyjaciółka czasem nie ma depresji, skoro wyjście z domu raz na 3 tygodnie na kilka godzin jest dla niej problemem?

Ciężko mi powiedzieć, jak zachowałabym się w Twojej sytuacji. To zależy od tego kogo nazywasz ‘przyjacielem’ i, wnioskując po odpowiedziach tutaj, w jakim środowisku się obracasz. Wszyscy ludzie, których ja uważam za przyjaciół, to głównie ludzie ze studiów lub moi późniejsi współlokatorzy. Bardzo często ludzie bardzo ambitni i pracowici. To ludzie, z którymi zwykle dzieliłam dom, z niektórymi nawet przez kilka lat. Na moich przyjaciołach zależy mi tak samo lub nawet bardziej niż na potencjalnym partnerze. Gdyby ktoś z nich zaczął nie wychodzić z domu przez tak długi czas i miałby problem z wyrzuceniem śmieci, to byłabym zaniepokojona głównie ich zdrowiem psychicznym. Jeśli ktoś dodatkowo byłby zagrożony bezdomnością, zrobiłabym wszystko by pomoc im stanąć na nogi/ wyjść z depresji.

Poza tym, finansowo i nie tylko wspieram jedna z organizacji charytatywnych zajmująca się problemem bezdomności, wiec czytałam juz o wielu historiach. Często jej podłożem są właśnie problemy z depresją.
Zapomniałam o tym napisać. Na pewno ma problemy z okaleczaniem się i moim zdaniem też jakieś zaburzenia odżywiania (jest w stanie nic nie jeść cały dzień i potem ćwiczyć, bo twierdzi, że jest gruba). Przedtem nie wychodziła z mieszkania nawet na chwilę przez dwa tygodnie, mimo że próbowałam ją chociaż wyciągnąć do sklepu. Teraz to chyba poszło trochę w drugą stronę, bo poznała jakiś nowych kolegów i bawiła z nimi w stanie mocno nietrzeźwym

Co do wypowiedzi innych osób - oczywiście macie rację, ale mnie cały czas gubi to, że jednak jakoś mi na niej zależy. Będę z nią już musiała naprawdę twardo porozmawiać (utwierdziliście mnie w tym przekonaniu), bo przekroczyła już nawet granice mojej wytrzymałości.
Martyska123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-22, 14:16   #17
bloom26
Raczkowanie
 
Avatar bloom26
 
Zarejestrowany: 2021-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 443
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Zapomniałam o tym napisać. Na pewno ma problemy z okaleczaniem się i moim zdaniem też jakieś zaburzenia odżywiania (jest w stanie nic nie jeść cały dzień i potem ćwiczyć, bo twierdzi, że jest gruba). Przedtem nie wychodziła z mieszkania nawet na chwilę przez dwa tygodnie, mimo że próbowałam ją chociaż wyciągnąć do sklepu. Teraz to chyba poszło trochę w drugą stronę, bo poznała jakiś nowych kolegów i bawiła z nimi w stanie mocno nietrzeźwym

Co do wypowiedzi innych osób - oczywiście macie rację, ale mnie cały czas gubi to, że jednak jakoś mi na niej zależy. Będę z nią już musiała naprawdę twardo porozmawiać (utwierdziliście mnie w tym przekonaniu), bo przekroczyła już nawet granice mojej wytrzymałości.
Jeżeli ma takie problemy to tutaj już tylko odpowiedni specjalista i terapia może pomóc.
Co do rozmowy to pytanie czy ona w ogóle coś da bo szczerze mówiąc wątpię by coś do niej dotarło, chyba bym zerwała definitywnie taką znajomość i kazała się wyprowadzić. Nie jest twoim obowiązkiem niańczyć taką osobę.
bloom26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-22, 14:31   #18
Magrru
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
Dot.: Problem z przyjaciółką

O widzisz. Wystarczy zadzwonić po pogotowie bo zagraża swojemu życiu, mówi o samobójstwie. Szpital to lepsze miejsce niż pusty przez wiele godzin dom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Magrru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-22, 20:23   #19
Tanma
Raczkowanie
 
Avatar Tanma
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 111
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Co do wypowiedzi innych osób - oczywiście macie rację, ale mnie cały czas gubi to, że jednak jakoś mi na niej zależy. Będę z nią już musiała naprawdę twardo porozmawiać (utwierdziliście mnie w tym przekonaniu), bo przekroczyła już nawet granice mojej wytrzymałości.

Współczuję Ci Autorko. Stosunkowo niedawno ja również musiałam boleśnie przejrzeć na oczy, kiedy osoby, na których mi bardzo zależało i wiele bym dla nich zrobiła, zaczęły mnie wykorzystywać. Nadużywały tego, że są dla mnie ważne, że będę ich ochraniać i za dużą cenę mam zamiar walczyć o naszą relację. Po około 3 miesiącach powiedziałam dość. Zaczęłam traktować ich tak, jak oni mnie i wiesz co się stało? Zrozumiałam, że ci ludzie mnie nie to, że nie lubią. Oni mnie nie znosili. I zdecydowanie nie byli moimi przyjaciółmi.



Teraz, po kolejnych 4 miesiącach bez kontaktu, gdy załapałam dystans, nie wyobrażam sobie spotkać się z tymi ludźmi. Na chłodno dotarła do mnie skala tego, co wyprawiali.

Ty jesteś pod wpływem koleżanki, cały czas uwikłana w tę znajomość i powoli dociera do Ciebie, że coś tu jest nie tak. Nie tłumacz jej przed sobą. Stracisz swój cenny czas, a ta bezczelność może eskalować. Ktoś dobrze zauważył - ona wie, że to co robi, nie jest ok. Ale nadużywa tego, że Ci na niej zależy.

Postaw jasno granicę, na chłodno zastanów się, czy Ty pozwoliłabyś sobie wobec innej osoby na coś takiego? Dlaczego nie? No właśnie.
Tanma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-12-25, 09:05   #20
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Natalie_Alex Pokaż wiadomość
Czy Twoja przyjaciółka czasem nie ma depresji, skoro wyjście z domu raz na 3 tygodnie na kilka godzin jest dla niej problemem?

Ciężko mi powiedzieć, jak zachowałabym się w Twojej sytuacji. To zależy od tego kogo nazywasz ‘przyjacielem’ i, wnioskując po odpowiedziach tutaj, w jakim środowisku się obracasz. Wszyscy ludzie, których ja uważam za przyjaciół, to głównie ludzie ze studiów lub moi późniejsi współlokatorzy. Bardzo często ludzie bardzo ambitni i pracowici. To ludzie, z którymi zwykle dzieliłam dom, z niektórymi nawet przez kilka lat. Na moich przyjaciołach zależy mi tak samo lub nawet bardziej niż na potencjalnym partnerze. Gdyby ktoś z nich zaczął nie wychodzić z domu przez tak długi czas i miałby problem z wyrzuceniem śmieci, to byłabym zaniepokojona głównie ich zdrowiem psychicznym. Jeśli ktoś dodatkowo byłby zagrożony bezdomnością, zrobiłabym wszystko by pomoc im stanąć na nogi/ wyjść z depresji.

Poza tym, finansowo i nie tylko wspieram jedna z organizacji charytatywnych zajmująca się problemem bezdomności, wiec czytałam juz o wielu historiach. Często jej podłożem są właśnie problemy z depresją.
Zawsze się zastanawiam - jakie zachowania depresja może usprawiedliwić? Jeśli ktoś ma depresję i mnie przez to krzywdzi to jest to ok? Jeśli ktoś się chce leczyć i dostrzega swój problem to inaczej, ale mnóstwo osób sugestie typu "idź do lekarza" zupełnie olewa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-25, 10:37   #21
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 731
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
ani zapytanie wprost, ile zamierza się dołożyć (powiedziała jedynie, że się zastanowi).

Po tym, że się zastanowi powinna dostać kopa za drzwi. Może dziewczyna ma problemy, ale przede wszystkim jest wygodnicką, bezczelną pannicą. Każdy człowiek wie, że za utrzymanie się płaci. To nie jest dobra wola, a obowiązek. Chcesz ciepłą wodę? Zapłać. Taka sytuacja mogłaby trwać tydzień, a nie pół roku.

Autorko, jesteś zwykłym jeleniem, którego ona wykorzystuje.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
Zawsze się zastanawiam - jakie zachowania depresja może usprawiedliwić? Jeśli ktoś ma depresję i mnie przez to krzywdzi to jest to ok? Jeśli ktoś się chce leczyć i dostrzega swój problem to inaczej, ale mnóstwo osób sugestie typu "idź do lekarza" zupełnie olewa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo dobre pytanie. Mam wrażenie, że osobie z depresją można wszystko. Tak, to okropna choroba, lecz nie daje przyzwolenia na ranienie innych. Autorka, nawet jeśli ta dziewczyna miałaby depresję jest zwyczajnie wykorzystywana.
26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-25, 10:57   #22
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
1) Przez prawie pół roku nie zaproponowała dołożenia się ani złotówki do opłat za mieszkanie, mimo że miało być inaczej. Nie zmieniła tego ani sugestia, że zbliża się termin płatności, ani zapytanie wprost, ile zamierza się dołożyć (powiedziała jedynie, że się zastanowi). Nawet nie chodzi tu już o pieniądze, ale o zwykłe bycie fair... .
przez pół roku chyba widzisz, ile Ci rachunki podskoczyły do góry, zwłaszcza, że dziewczyna siedzi non stop na komputerze. normalnie z kartką w ręku idź do niej i powiedz, że mija pół roku odkąd mieszka, już masz czarno na białym, ile zużywa, skoro mieszkacie razem to wynajem na pół i do 10 stycznia ma Ci zapłacić x zł. do tego masz dosyć tego, ze nie możesz korzystać ze swojego mieszkania i dajesz jej czas do końca miesiąca na wyprowadzkę. po tej rozmowie nie dyskutuj dalej, bo zacznie Cię urabiać i zmiękniesz. minie styczeń, zmieniasz zamki, pakujesz pannicę i wystawiasz walizki za drzwi. dałaś czas, nie wyrzuciłaś jej od razu, czy skorzysta czy nie to jej sprawa. pomóc można komuś, kto chce pomocy, a nie bycia pasożytem.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-26, 18:35   #23
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem z przyjaciółką

Powiedz że właścicielka się dowiedziała i zrobiła ci awanturę o zatajenie dodatkowego lokatora, żąda uregulowania tego od ręki oraz zaległości wstecz za poprzednie miesiące. Wersja dziecinna, wersja dorosła jest taka że dajesz jej ultimatum (zaczyna się dokładać i sprzątać) bo nie jesteś od tego by ją utrzymywać. Szczególnie skoro pani wybrzydza z pracą, całymi dniami nie robi nic i jeszcze generuje syf.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-27, 05:15   #24
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Powiedz że właścicielka się dowiedziała i zrobiła ci awanturę o zatajenie dodatkowego lokatora, żąda uregulowania tego od ręki oraz zaległości wstecz za poprzednie miesiące. Wersja dziecinna, wersja dorosła jest taka że dajesz jej ultimatum (zaczyna się dokładać i sprzątać) bo nie jesteś od tego by ją utrzymywać. Szczególnie skoro pani wybrzydza z pracą, całymi dniami nie robi nic i jeszcze generuje syf.
Można też obie wersje połączyć. Tak czy siak, koleżance należy się armagedon.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Czas edycji: 2021-12-27 o 05:21
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-08, 06:02   #25
Martyska123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 30
Dot.: Problem z przyjaciółką

Odnawiam wątek, bo jest jeszcze gorzej. Początkowo udało mi się z nią dogadać, miała płacić - od 3 miesięcy nie doczekałam się ani złotówki. Dopominałam się kilka razy, to tylko ciągle mnie zbywała. Nadal prawie w ogóle nie sprząta (najgorsze, że śmieci nie wynosi, smród jej w niczym nie przeszkadza...). Doszło nawet do tego, że już kompletnie nie mogę nikogo zaprosić, bo ona nigdzie nie zamierza wychodzić (zdarzało się, że miała sama mieszkanie do dyspozycji kilka razy po 1-1,5 tyg, jak mnie nie było, ewidentnie kogoś wtedy zapraszała - a wyjście na 2h raz na miesiąc to mega problem ). Zresztą mam wrażenie, jakbym znała dwie osoby - jedna wredna, udająca, że nie słyszy, jak się do niej mówi, a druga miła. Znając to forum, to pewnie czeka mnie krytyka, ale po prostu nie umiem sobie twardo poradzić z tą sytuacja...
Martyska123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-08, 06:08   #26
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Odnawiam wątek, bo jest jeszcze gorzej. Początkowo udało mi się z nią dogadać, miała płacić - od 3 miesięcy nie doczekałam się ani złotówki. Dopominałam się kilka razy, to tylko ciągle mnie zbywała. Nadal prawie w ogóle nie sprząta (najgorsze, że śmieci nie wynosi, smród jej w niczym nie przeszkadza...). Doszło nawet do tego, że już kompletnie nie mogę nikogo zaprosić, bo ona nigdzie nie zamierza wychodzić (zdarzało się, że miała sama mieszkanie do dyspozycji kilka razy po 1-1,5 tyg, jak mnie nie było, ewidentnie kogoś wtedy zapraszała - a wyjście na 2h raz na miesiąc to mega problem ). Zresztą mam wrażenie, jakbym znała dwie osoby - jedna wredna, udająca, że nie słyszy, jak się do niej mówi, a druga miła. Znając to forum, to pewnie czeka mnie krytyka, ale po prostu nie umiem sobie twardo poradzić z tą sytuacja...
Powiedz łasce, że za czynsze od-do wisi ci tyle i tyle kasy i powiedz, że ma tydzień na wyprowadzkę. Zmień zamki. Jak się nie wyprowadzi do końca terminu, to po prostu wystaw jej rzeczy na klatkę i tyle. Dajesz się robić w wała, a ona hulaj dusza piekła nie ma. Nie płaci, nie sprząta, do pracy nie chodzi... Masz utrzymankę i tyle.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-08, 07:39   #27
Pedro94
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 406
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Odnawiam wątek, bo jest jeszcze gorzej. Początkowo udało mi się z nią dogadać, miała płacić - od 3 miesięcy nie doczekałam się ani złotówki. Dopominałam się kilka razy, to tylko ciągle mnie zbywała. Nadal prawie w ogóle nie sprząta (najgorsze, że śmieci nie wynosi, smród jej w niczym nie przeszkadza...). Doszło nawet do tego, że już kompletnie nie mogę nikogo zaprosić, bo ona nigdzie nie zamierza wychodzić (zdarzało się, że miała sama mieszkanie do dyspozycji kilka razy po 1-1,5 tyg, jak mnie nie było, ewidentnie kogoś wtedy zapraszała - a wyjście na 2h raz na miesiąc to mega problem ). Zresztą mam wrażenie, jakbym znała dwie osoby - jedna wredna, udająca, że nie słyszy, jak się do niej mówi, a druga miła. Znając to forum, to pewnie czeka mnie krytyka, ale po prostu nie umiem sobie twardo poradzić z tą sytuacja...
No ale jakiej oczekujesz rady? Dajesz się wykorzystywać od 9 miesięcy, zrobiłaś już wszystko co się dało. Jesteś wspaniałą przyjaciółką, pomagasz potrzebującej. Tak trzymać!

Tego oczekiwałaś?

Wiesz co zrobić. Wyrzuć ją. To żadna przyjaciółka tylko zwykły kleszcz. Przyjaciele się tak nie zachowują jak ona.
Pedro94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-08, 07:43   #28
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Powiedz łasce, że za czynsze od-do wisi ci tyle i tyle kasy i powiedz, że ma tydzień na wyprowadzkę. Zmień zamki. Jak się nie wyprowadzi do końca terminu, to po prostu wystaw jej rzeczy na klatkę i tyle. Dajesz się robić w wała, a ona hulaj dusza piekła nie ma. Nie płaci, nie sprząta, do pracy nie chodzi... Masz utrzymankę i tyle.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
co jej da zmiana zamków jak laska ni wychodzi z domu?

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Odnawiam wątek, bo jest jeszcze gorzej. Początkowo udało mi się z nią dogadać, miała płacić - od 3 miesięcy nie doczekałam się ani złotówki. Dopominałam się kilka razy, to tylko ciągle mnie zbywała. Nadal prawie w ogóle nie sprząta (najgorsze, że śmieci nie wynosi, smród jej w niczym nie przeszkadza...). Doszło nawet do tego, że już kompletnie nie mogę nikogo zaprosić, bo ona nigdzie nie zamierza wychodzić (zdarzało się, że miała sama mieszkanie do dyspozycji kilka razy po 1-1,5 tyg, jak mnie nie było, ewidentnie kogoś wtedy zapraszała - a wyjście na 2h raz na miesiąc to mega problem ). Zresztą mam wrażenie, jakbym znała dwie osoby - jedna wredna, udająca, że nie słyszy, jak się do niej mówi, a druga miła. Znając to forum, to pewnie czeka mnie krytyka, ale po prostu nie umiem sobie twardo poradzić z tą sytuacja...

Jak Ty to jeszcze wytrzymujesz? Zaroś chłopaka/ rodziców i poproś o pomoc. Spakuj laskę i wystaw jej rzeczy za drzwi.
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-08, 08:42   #29
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Problem z przyjaciółką

jak sama nie potrafisz się postawić, to pozostaje ci chyba tylko opowiedzenie tej historii komuś, kto potrafi, przyjdzie i będzie kierował akcją wyeksmitowania pijawy.
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-08, 08:49   #30
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problem z przyjaciółką

Cytat:
Napisane przez Martyska123 Pokaż wiadomość
Odnawiam wątek, bo jest jeszcze gorzej. Początkowo udało mi się z nią dogadać, miała płacić - od 3 miesięcy nie doczekałam się ani złotówki. Dopominałam się kilka razy, to tylko ciągle mnie zbywała. Nadal prawie w ogóle nie sprząta (najgorsze, że śmieci nie wynosi, smród jej w niczym nie przeszkadza...). Doszło nawet do tego, że już kompletnie nie mogę nikogo zaprosić, bo ona nigdzie nie zamierza wychodzić (zdarzało się, że miała sama mieszkanie do dyspozycji kilka razy po 1-1,5 tyg, jak mnie nie było, ewidentnie kogoś wtedy zapraszała - a wyjście na 2h raz na miesiąc to mega problem ). Zresztą mam wrażenie, jakbym znała dwie osoby - jedna wredna, udająca, że nie słyszy, jak się do niej mówi, a druga miła. Znając to forum, to pewnie czeka mnie krytyka, ale po prostu nie umiem sobie twardo poradzić z tą sytuacja...
Ale co zmienią kolejne wpisy? Widać musisz jeszcze mega wtopić finansowo i dostać po d... tak do końca, aby w końcu zadziałać twardo we własnym interesie. Niestety, ale obecną sytuację masz tylko i wyłącznie na własne życzenie. I tylko Ty ją możesz zmienić.

Albo ją wyprowadź nawet prawie z dnia na dzień, albo zrezygnuj z wynajmu i sama się po okresie wypowiedzenia wyprowadź stawiając ją przed faktem dokonanym. Nie ma innej drogi. Póki tego nie zrozumiesz będziesz się dalej męczyła i frustrowała.

I mam nadzieję, że skorzystalaś z rady pilnowania i zabezpieczenia dokumentów i co cenniejszych rzeczy.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-04-14 11:31:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:01.