24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-03, 17:54   #1
NamelessPerson
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 1

24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku


Po tytule może pomyślicie, że to jeden z wielu tematów założonych przez kogoś kto ma po prostu niską samoocenę albo naoglądał się filmów gdzie nie przeżycie tego w określonym wieku jest uznawane za nienormalne i dziwne. Ale akurat to mnie nie dotyczy i nie potrzebuje porady w samym fakcie bycia jeszcze prawiczkiem. Chodzi mi o coś innego, ale może wszystko od początku.

Od zawsze byłem bardzo towarzyski, nigdy nie miałem problemów z pewnością siebie, otwartością i zagadywaniem do dziewczyn. Zresztą często chodziłem na randki i spotkania (teraz już trochę mniej, ale to ze względu na brak czasu wolnego). Wśród moich znajomych uchodzę także za podrywacza, pewnie temu, że często zagaduje dziewczyny i do jeszcze niedawna kończyłem się spotykać z jedną dziewczyną, zaczynałem z drugą. Nigdy jednak nie chodziłem z dziewczyną dłużej niż pół roku. A to dlatego, że byłem cholernie wybredny, wystarczyła tylko jakaś jedna większa wada u dziewczyny abym ją skreślił całkowicie. Wiem byłem dupkiem i szkoda, że tyle czasu zajęło mi uświadomienie tego. Ja bez wad przecież też nie byłem. Teraz już to w sobie zmieniłem i naprawdę cieszę się z tego, niestety pojawiają się inne problemy przeszkadzające mi w nawiązaniu jakiegoś poważniejszego związku.

Po pierwsze i chyba najważniejsze nigdy nie chciałem stracić dziewictwa z jakąś nieznaną laską na dyskotece, nigdy nie interesowały mnie przygody na jedną noc, dalej uważam, że seks bez głębszego uczucia jest nie dla mnie (wątpię, że po pierwszym razie to się zmieni) i chyba to jest jednym z głównych powodów dlaczego nadal mam zerowe doświadczenie w tej dziedzinie. Zawsze sobie wyobrażałem, że jak kogoś znajdę to naprawdę poczuje coś wielkiego, jednak do dziś mi to się nie przytrafiło (być może dlatego, że jak głupi z powodów wymienionych wyżej nawet nie dawałem niektórym dziewczynom na to szansy).

Z wiekiem jednak, seks staje się coraz zwyklejszą czynnością i ilość czasu od poznania się do seksu zmniejsza się drastycznie. Nikogo nie dziwi już ani nie bulwersuje, że ktoś po bardzo krótkim czasie się z kimś przespał. A z tym wiążę się, że coraz częściej dziewczyny z którymi się spotykam, które bardzo mi się podobają dziwią się że nic nie robie w tym kierunku (to znaczy nie zachęcam do seksu) i z tego wyciągają pochopne i całkowicie błędne wnioski jak np. to, że jestem wstydliwy albo że mi nie zależy (tak mniej więcej było w moim ostatnim miesięcznym "związku").

Powodem, który jeszcze mnie blokuje jest to, że większość dziewczyn, które poznaje to przyjaciółki moich koleżanek i jak im zdają relacje ze spotkań to nie wiem czy tego też by nie przekazały. A nie tak łatwo jest zaufać w tej sprawie tak szybko komuś znając go tylko np. 2 tygodnie czy miesiąc. Dochodzą również oczywiście rozterki typu np. "ona ma kilkuletnie związki za sobą, jest w tym doświadczona a ja jestem zielony", "może uznać mnie za ofermę i nieudacznika jak się o tym dowie", "wydam się dla niej żałosny", "bardziej wzbudzi to w niej współczucie niż akceptację i zrozumienie" itp. Te argumenty nie mają dużego znaczenia ale jednak coś tam do kotła myśli dodają.

To wszystko sprawia, że coraz ciężej jest mi w ogóle zacząć jakiś związek bo pojawiają się w mojej głowie coraz więcej obaw.

Wiele ludzi radzi, żeby stworzyć związek i gdy już się drugiej osobie zaufa, wtedy powiedzieć jej prawdę. Tylko z wiekiem coraz ciężej jest to zrobić, bo czas od rozpoczęcia znajomości do seksu strasznie się skrócił i coraz mniej osób chce z tym czekać nawet krótki okres czasu.

Podsumowując z jednej strony chciałbym przeżyć pierwszy raz z kimś wyjątkowym i nie chodzi tu też o tylko pierwszy raz, ale bardziej o to, że ogólnie chcę się kochać pierwszy czy setny raz tylko i wyłącznie z kimś do kogo naprawdę coś czuję. Z drugiej strony zaś coraz bardziej się boje, że przyjmując takie założenie, nie zdobędę żadnego doświadczenia i kiedy wreszcie się pojawi ta dziewczyna do której naprawdę coś poczuje to ten brak doświadczenia mi się odbije negatywnie na wielu kwestiach z tym związanych.

A już teraz widzę, porównując siebie nawet z dwóch lat, że coraz ciężej mi idzie same inicjowanie związków, zamartwiam się rzeczami które nawet by mi kiedyś przez głowę nie przeszły a to wszystko wpływa negatywnie na naprawdę dużo aspektów związanych z moimi relacjami z dziewczynami.

A piszę o tym bo coraz bardziej brakuje mi prawdziwej miłości. Nie rodziny, nie przyjaciół bo ich mam wspaniałych ale osoby, którą będę kochać. Zgodnie z radami wielu ludzi czekałem cierpliwie i to nie z założonymi rękami ale nie wyszło i boję się, że to jeszcze długo się nie zmieni. A ja będę czekał na tą właściwą nie wiadomo ile a jak nawet ją znajdę to się okażę, że przez mój brak doświadczenia nie tylko w seksie ale i w związkach zmarnuje tą szansę.

Jestem chyba typem romantyka ale może czas już się przełamać i podejść bardziej realnie do sprawy? Naprawdę nie wiem.

Dziękuje za przeczytanie tego okropnie długiego zwierzenia i proszę Was o udzielenie choćby najmniejszej opinii i porady na ten temat.
NamelessPerson jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 18:09   #2
umpapumpa
Rozeznanie
 
Avatar umpapumpa
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Pzn
Wiadomości: 681
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Cytat:
Napisane przez NamelessPerson Pokaż wiadomość
Po tytule może pomyślicie, że to jeden z wielu tematów założonych przez kogoś kto ma po prostu niską samoocenę albo naoglądał się filmów gdzie nie przeżycie tego w określonym wieku jest uznawane za nienormalne i dziwne. Ale akurat to mnie nie dotyczy i nie potrzebuje porady w samym fakcie bycia jeszcze prawiczkiem. Chodzi mi o coś innego, ale może wszystko od początku.

Od zawsze byłem bardzo towarzyski, nigdy nie miałem problemów z pewnością siebie, otwartością i zagadywaniem do dziewczyn. Zresztą często chodziłem na randki i spotkania (teraz już trochę mniej, ale to ze względu na brak czasu wolnego). Wśród moich znajomych uchodzę także za podrywacza, pewnie temu, że często zagaduje dziewczyny i do jeszcze niedawna kończyłem się spotykać z jedną dziewczyną, zaczynałem z drugą. Nigdy jednak nie chodziłem z dziewczyną dłużej niż pół roku. A to dlatego, że byłem cholernie wybredny, wystarczyła tylko jakaś jedna większa wada u dziewczyny abym ją skreślił całkowicie. Wiem byłem dupkiem i szkoda, że tyle czasu zajęło mi uświadomienie tego. Ja bez wad przecież też nie byłem. Teraz już to w sobie zmieniłem i naprawdę cieszę się z tego, niestety pojawiają się inne problemy przeszkadzające mi w nawiązaniu jakiegoś poważniejszego związku.

Po pierwsze i chyba najważniejsze nigdy nie chciałem stracić dziewictwa z jakąś nieznaną laską na dyskotece, nigdy nie interesowały mnie przygody na jedną noc, dalej uważam, że seks bez głębszego uczucia jest nie dla mnie (wątpię, że po pierwszym razie to się zmieni) i chyba to jest jednym z głównych powodów dlaczego nadal mam zerowe doświadczenie w tej dziedzinie. Zawsze sobie wyobrażałem, że jak kogoś znajdę to naprawdę poczuje coś wielkiego, jednak do dziś mi to się nie przytrafiło (być może dlatego, że jak głupi z powodów wymienionych wyżej nawet nie dawałem niektórym dziewczynom na to szansy).

Z wiekiem jednak, seks staje się coraz zwyklejszą czynnością i ilość czasu od poznania się do seksu zmniejsza się drastycznie. Nikogo nie dziwi już ani nie bulwersuje, że ktoś po bardzo krótkim czasie się z kimś przespał. A z tym wiążę się, że coraz częściej dziewczyny z którymi się spotykam, które bardzo mi się podobają dziwią się że nic nie robie w tym kierunku (to znaczy nie zachęcam do seksu) i z tego wyciągają pochopne i całkowicie błędne wnioski jak np. to, że jestem wstydliwy albo że mi nie zależy (tak mniej więcej było w moim ostatnim miesięcznym "związku").

Powodem, który jeszcze mnie blokuje jest to, że większość dziewczyn, które poznaje to przyjaciółki moich koleżanek i jak im zdają relacje ze spotkań to nie wiem czy tego też by nie przekazały. A nie tak łatwo jest zaufać w tej sprawie tak szybko komuś znając go tylko np. 2 tygodnie czy miesiąc. Dochodzą również oczywiście rozterki typu np. "ona ma kilkuletnie związki za sobą, jest w tym doświadczona a ja jestem zielony", "może uznać mnie za ofermę i nieudacznika jak się o tym dowie", "wydam się dla niej żałosny", "bardziej wzbudzi to w niej współczucie niż akceptację i zrozumienie" itp. Te argumenty nie mają dużego znaczenia ale jednak coś tam do kotła myśli dodają.

To wszystko sprawia, że coraz ciężej jest mi w ogóle zacząć jakiś związek bo pojawiają się w mojej głowie coraz więcej obaw.

Wiele ludzi radzi, żeby stworzyć związek i gdy już się drugiej osobie zaufa, wtedy powiedzieć jej prawdę. Tylko z wiekiem coraz ciężej jest to zrobić, bo czas od rozpoczęcia znajomości do seksu strasznie się skrócił i coraz mniej osób chce z tym czekać nawet krótki okres czasu.

Podsumowując z jednej strony chciałbym przeżyć pierwszy raz z kimś wyjątkowym i nie chodzi tu też o tylko pierwszy raz, ale bardziej o to, że ogólnie chcę się kochać pierwszy czy setny raz tylko i wyłącznie z kimś do kogo naprawdę coś czuję. Z drugiej strony zaś coraz bardziej się boje, że przyjmując takie założenie, nie zdobędę żadnego doświadczenia i kiedy wreszcie się pojawi ta dziewczyna do której naprawdę coś poczuje to ten brak doświadczenia mi się odbije negatywnie na wielu kwestiach z tym związanych.

A już teraz widzę, porównując siebie nawet z dwóch lat, że coraz ciężej mi idzie same inicjowanie związków, zamartwiam się rzeczami które nawet by mi kiedyś przez głowę nie przeszły a to wszystko wpływa negatywnie na naprawdę dużo aspektów związanych z moimi relacjami z dziewczynami.

A piszę o tym bo coraz bardziej brakuje mi prawdziwej miłości. Nie rodziny, nie przyjaciół bo ich mam wspaniałych ale osoby, którą będę kochać. Zgodnie z radami wielu ludzi czekałem cierpliwie i to nie z założonymi rękami ale nie wyszło i boję się, że to jeszcze długo się nie zmieni. A ja będę czekał na tą właściwą nie wiadomo ile a jak nawet ją znajdę to się okażę, że przez mój brak doświadczenia nie tylko w seksie ale i w związkach zmarnuje tą szansę.

Jestem chyba typem romantyka ale może czas już się przełamać i podejść bardziej realnie do sprawy? Naprawdę nie wiem.

Dziękuje za przeczytanie tego okropnie długiego zwierzenia i proszę Was o udzielenie choćby najmniejszej opinii i porady na ten temat.
Myślę, że warto abyś przeczytał ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=802939
umpapumpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-05, 02:04   #3
angiee0902
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 389
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Myślę, że jak znajdzie sie właściwa dziewczyna, to będzie w stanie wszystko zrozumieć. Nie chcę wypowadać sie za większość, ale np. mi czy moim koleżankom nie imponuje "przebieg" faceta, a osobiście z dwojga złego wolę 0 niz ileś tam... ale to z racji mojego podejscia do tej sprawy.

Miło czytać, że nie każdy facet skupia się na seksie i jacys jednak potrafia dostrzec urok seksu powiazanego z uczuciem
angiee0902 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-05, 09:47   #4
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Ale co chcesz od nas usłyszeć?
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-05, 16:45   #5
8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 684
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Cytat:
Napisane przez NamelessPerson Pokaż wiadomość
Po tytule może pomyślicie, że to jeden z wielu tematów założonych przez kogoś kto ma po prostu niską samoocenę albo naoglądał się filmów gdzie nie przeżycie tego w określonym wieku jest uznawane za nienormalne i dziwne. Ale akurat to mnie nie dotyczy i nie potrzebuje porady w samym fakcie bycia jeszcze prawiczkiem. Chodzi mi o coś innego, ale może wszystko od początku.

Od zawsze byłem bardzo towarzyski, nigdy nie miałem problemów z pewnością siebie, otwartością i zagadywaniem do dziewczyn. Zresztą często chodziłem na randki i spotkania (teraz już trochę mniej, ale to ze względu na brak czasu wolnego). Wśród moich znajomych uchodzę także za podrywacza, pewnie temu, że często zagaduje dziewczyny i do jeszcze niedawna kończyłem się spotykać z jedną dziewczyną, zaczynałem z drugą. Nigdy jednak nie chodziłem z dziewczyną dłużej niż pół roku. A to dlatego, że byłem cholernie wybredny, wystarczyła tylko jakaś jedna większa wada u dziewczyny abym ją skreślił całkowicie. Wiem byłem dupkiem i szkoda, że tyle czasu zajęło mi uświadomienie tego. Ja bez wad przecież też nie byłem. Teraz już to w sobie zmieniłem i naprawdę cieszę się z tego, niestety pojawiają się inne problemy przeszkadzające mi w nawiązaniu jakiegoś poważniejszego związku.

Po pierwsze i chyba najważniejsze nigdy nie chciałem stracić dziewictwa z jakąś nieznaną laską na dyskotece, nigdy nie interesowały mnie przygody na jedną noc, dalej uważam, że seks bez głębszego uczucia jest nie dla mnie (wątpię, że po pierwszym razie to się zmieni) i chyba to jest jednym z głównych powodów dlaczego nadal mam zerowe doświadczenie w tej dziedzinie. Zawsze sobie wyobrażałem, że jak kogoś znajdę to naprawdę poczuje coś wielkiego, jednak do dziś mi to się nie przytrafiło (być może dlatego, że jak głupi z powodów wymienionych wyżej nawet nie dawałem niektórym dziewczynom na to szansy).

Z wiekiem jednak, seks staje się coraz zwyklejszą czynnością i ilość czasu od poznania się do seksu zmniejsza się drastycznie. Nikogo nie dziwi już ani nie bulwersuje, że ktoś po bardzo krótkim czasie się z kimś przespał. A z tym wiążę się, że coraz częściej dziewczyny z którymi się spotykam, które bardzo mi się podobają dziwią się że nic nie robie w tym kierunku (to znaczy nie zachęcam do seksu) i z tego wyciągają pochopne i całkowicie błędne wnioski jak np. to, że jestem wstydliwy albo że mi nie zależy (tak mniej więcej było w moim ostatnim miesięcznym "związku").

Powodem, który jeszcze mnie blokuje jest to, że większość dziewczyn, które poznaje to przyjaciółki moich koleżanek i jak im zdają relacje ze spotkań to nie wiem czy tego też by nie przekazały. A nie tak łatwo jest zaufać w tej sprawie tak szybko komuś znając go tylko np. 2 tygodnie czy miesiąc. Dochodzą również oczywiście rozterki typu np. "ona ma kilkuletnie związki za sobą, jest w tym doświadczona a ja jestem zielony", "może uznać mnie za ofermę i nieudacznika jak się o tym dowie", "wydam się dla niej żałosny", "bardziej wzbudzi to w niej współczucie niż akceptację i zrozumienie" itp. Te argumenty nie mają dużego znaczenia ale jednak coś tam do kotła myśli dodają.

To wszystko sprawia, że coraz ciężej jest mi w ogóle zacząć jakiś związek bo pojawiają się w mojej głowie coraz więcej obaw.

Wiele ludzi radzi, żeby stworzyć związek i gdy już się drugiej osobie zaufa, wtedy powiedzieć jej prawdę. Tylko z wiekiem coraz ciężej jest to zrobić, bo czas od rozpoczęcia znajomości do seksu strasznie się skrócił i coraz mniej osób chce z tym czekać nawet krótki okres czasu.

Podsumowując z jednej strony chciałbym przeżyć pierwszy raz z kimś wyjątkowym i nie chodzi tu też o tylko pierwszy raz, ale bardziej o to, że ogólnie chcę się kochać pierwszy czy setny raz tylko i wyłącznie z kimś do kogo naprawdę coś czuję. Z drugiej strony zaś coraz bardziej się boje, że przyjmując takie założenie, nie zdobędę żadnego doświadczenia i kiedy wreszcie się pojawi ta dziewczyna do której naprawdę coś poczuje to ten brak doświadczenia mi się odbije negatywnie na wielu kwestiach z tym związanych.

A już teraz widzę, porównując siebie nawet z dwóch lat, że coraz ciężej mi idzie same inicjowanie związków, zamartwiam się rzeczami które nawet by mi kiedyś przez głowę nie przeszły a to wszystko wpływa negatywnie na naprawdę dużo aspektów związanych z moimi relacjami z dziewczynami.

A piszę o tym bo coraz bardziej brakuje mi prawdziwej miłości. Nie rodziny, nie przyjaciół bo ich mam wspaniałych ale osoby, którą będę kochać. Zgodnie z radami wielu ludzi czekałem cierpliwie i to nie z założonymi rękami ale nie wyszło i boję się, że to jeszcze długo się nie zmieni. A ja będę czekał na tą właściwą nie wiadomo ile a jak nawet ją znajdę to się okażę, że przez mój brak doświadczenia nie tylko w seksie ale i w związkach zmarnuje tą szansę.

Jestem chyba typem romantyka ale może czas już się przełamać i podejść bardziej realnie do sprawy? Naprawdę nie wiem.

Dziękuje za przeczytanie tego okropnie długiego zwierzenia i proszę Was o udzielenie choćby najmniejszej opinii i porady na ten temat.
Musisz znaleźć dziewczynę która ma poglądy podobne do twoich. Albo przełamać się z jakąś inną, dla której nie będzie miało znaczenia twoje doświadczenie seksualne.
8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-06, 18:35   #6
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Za dużo analizujesz. Być może są takie osoby, które ocenia cie negatywnie przez pryzmat prawictwa, ale bez przesady. Być moze jest to jakiś procent, ale założę się, że znikomy. Zamiast analizować swój brak doświadczenia słup się na szukaniu tej, dla której bedziesz ideałem bez " przebiegu"
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-07, 00:09   #7
anka_bunio
Rozeznanie
 
Avatar anka_bunio
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 554
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Wszystko zależy od opinii konkretnej dziewczyny. Mnie by to nie przeszkadzało, przecież to nie rozbrajanie bomby, szybko się nauczysz. Po co tracić dziewictwo z kimkolwiek z brzegu? Cierpliwie czekaj, aż się zakochasz, to nie jest koniec świata.
__________________
Jeżeli twierdzisz, że natura zaprojektowała Cię abyś jadł mięso, to najpierw zabij własnoręcznie to co zamierzasz zjeść. Zrób to, uzbrojony jednak tylko w to, w co wyposażyła Cię natura, bez pomocy noża, tasaka czy topora.

Kot przybity do drzwi urzędu. Poszukuję sprawcy
anka_bunio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-03-07, 04:08   #8
Ghost80
Przyczajenie
 
Avatar Ghost80
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 17
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Sam nie wiesz czego chcesz. Masz ciśnienie na seks, ale musi to być z tą jedyną, wyjątkową, z którą będziesz tworzyć poważny związek. Z drugiej strony, twój ostatni "związek" trwał miesiąc. Łapiesz, o co chodzi?
__________________
Gniew, noszę w głowie frustracji brzemię- zaciśnięte pięści, wzrok wbity w ziemię.
Ghost80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-10, 18:51   #9
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Widocznie nie ten typ dziewczyn.

Powiem Ci, że mam podobnie, trochę romantyk, mam wysokie wymagania (chcę tyle ile daje). Może nie jestem aż tak śmiały bo jednak mam duuże potrzeby i musiałbym się naprawdę powstrzymywać w takich miesięcznych "związkach" to mam pytanie. Po co wchodzić w takie miesięczne "związki" z których nic nie wynika ?

Nie lepiej po prostu spotykać się z dziewczynami tak na luzie, po koleżeńsku. Starać się dowiedzieć rzeczy które Cię interesują i dopiero wtedy wchodzić w związek ?

Mam wrażenie, że gdybyś poznał dziewczynę w Twoim typie, której byś ufał. Czuł, że możesz jej powiedzieć wszystko to nie miałbyś takich myśli typu "pewnie będę ofermą" czy cokolwiek ponieważ czułbyś, że jej na Tobie zależy w tym samym stopniu.
Ja miałem tak raz. Świetne uczucie, nic z tego nie wyszło. Być może kiedyś. Ale dopóki to uczucie nie powróci nie wejdę w żaden związek. I tyle.

Na Twoim miejscu darowałbym sobie te miesięczne związki i spotykał się cały czas. Szukał nowych osób, skupiał się na tym jak się czujesz przy danej osobie. Powtórzę po raz kolejny. Będziesz czuł się bezpieczny przy danej osobie a takie myśli o twoim seksualnym niedoświadczeniu znikną.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-14, 11:55   #10
Kaletnik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 58
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Nie przyznawaj się do bycia prawiczkiem w tym wieku, bo ja już dostałem za to kilka razy kosza. I to od wydawałoby się niegłupich dziewczyn.
Kaletnik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-15, 00:12   #11
Pafrotka
Raczkowanie
 
Avatar Pafrotka
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 51
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Kurde, szkoda, że jest aż taka presja społeczeństwa na niektóre rzeczy związane z seksem. Ja się zawsze obawiam, że facet, którego spotkam będzie spoko spoko, ale seks będzie stał wysoko na jego liście i poczekać będzie ciężko, a ja będę czuła taką presję. Mam taki sam pogląd jak Ty, chcę to zrobić z osobą, do której coś czuję. Uważam, że warto czekać i to nie tylko w wypadku pierwszego razu, ale z każdym kolejnym partnerem (a żeby było ich jak najmniej) Nie zgodzę się ze stwierdzeniem "nie przyznawaj się, bo w tym wieku to wstyd", no większej głupoty nie słyszałam. Jeżeli znajdziesz mądrą kobietę, to nie będzie problemu. Dobrą radą z powyższych jest to, żeby nie skupiać się na związkach początkowo tylko spotykać się z dziewczynami na stopie koleżeńskiej, poznawać się, wyczujesz która ma olej w głowie Może żyję w świecie abstrakcji, ale jak widać, typ facetów, których cenię istnieje.
Pafrotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-15, 09:31   #12
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Cytat:
Napisane przez Pafrotka Pokaż wiadomość
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem "nie przyznawaj się, bo w tym wieku to wstyd", no większej głupoty nie słyszałam. Jeżeli znajdziesz mądrą kobietę, to nie będzie problemu.
Fajna i mądra kobieta może się okazać pod tym względem wymagająca. Prawictwo to nie zdrady, romanse i skakanie z kwiatka na kwiatek, zatajenie tej informacji na początku nie ma chyba znaczenia. O ile sama się nie zorientuje.

Edytowane przez af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Czas edycji: 2015-03-15 o 09:32
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-15, 12:09   #13
Pafrotka
Raczkowanie
 
Avatar Pafrotka
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 51
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Prawictwo to nie zdrady, romanse i skakanie z kwiatka na kwiatek, zatajenie tej informacji na początku nie ma chyba znaczenia. O ile sama się nie zorientuje.
Racja, nie miałam na myśli tego, żeby wyskakiwać z tą informacją na dzień dobry, chodziło mi bardziej o to, że jeżeli dojdzie do rozmowy na ten temat, to żeby nie udawać jakim to jest się doświadczonym, tylko powiedzieć wprost Nie rozumiem o co chodzi z
Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Fajna i mądra kobieta może się okazać pod tym względem wymagająca.
?
Pafrotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-15, 20:33   #14
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Cytat:
Napisane przez Pafrotka Pokaż wiadomość
Racja, nie miałam na myśli tego, żeby wyskakiwać z tą informacją na dzień dobry, chodziło mi bardziej o to, że jeżeli dojdzie do rozmowy na ten temat, to żeby nie udawać jakim to jest się doświadczonym, tylko powiedzieć wprost
Raczej polecałbym by po prostu powiedzieć że nie jest się prawiczkiem. Próbować potem unikać tematu.

Cytat:
Napisane przez Pafrotka Pokaż wiadomość
Nie rozumiem o co chodzi z
?
Na tym forum jest sporo kobiet które zdecydowanie nie chciałyby za partnera prawiczka. Czy wszystkie w takim wypadku są niemądre i niefajne?
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-16, 12:24   #15
Pafrotka
Raczkowanie
 
Avatar Pafrotka
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 51
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Raczej polecałbym by po prostu powiedzieć że nie jest się prawiczkiem. Próbować potem unikać tematu.
To jest akurat opcja najgorsza z możliwych wg mnie, ale każdy może mieć własne zdanie

Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Na tym forum jest sporo kobiet które zdecydowanie nie chciałyby za partnera prawiczka. Czy wszystkie w takim wypadku są niemądre i niefajne?
Nie, chodziło mi o to, że dziewczyna, która usłyszałaby od autora pytania, że jest prawiczkiem i dlatego by go rzuciła or sth to wg mnie byłaby niemądra
Pafrotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-16, 20:41   #16
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
Dot.: 24 letni prawiczek a raczej problem z rozpoczęciem związku

Cytat:
Napisane przez Pafrotka Pokaż wiadomość
To jest akurat opcja najgorsza z możliwych wg mnie, ale każdy może mieć własne zdanie
To coś złego, kłamstwo. Ale kwestia jest mało istotna chociaż odstraszająca wiele kobiet. Myślę, że jest to kłamstwo znacznie niższej rangi niż zatajenie bujnej przeszłości seksualnej czy jakichś niechlubnych doświadczeń. Jeśli kobieta sama nie zauważy (niektóre mają nosa, inne nie a z drugiej strony wśród doświadczonych trafiają się drewniaki a wśród prawiczków naturalne talenty) to nie będzie żadnego problemu.

Cytat:
Napisane przez Pafrotka Pokaż wiadomość
Nie, chodziło mi o to, że dziewczyna, która usłyszałaby od autora pytania, że jest prawiczkiem i dlatego by go rzuciła or sth to wg mnie byłaby niemądra
Dziewczyna może odrzucić faceta bo jest prawiczkiem. Bo jest obrzezany, ma małego, jest murzynem, lubi anal, miał 20 partnerek itd. etc. Jest to może w różnym stopniu niesprawiedliwe ale czemu ma być od razu niemądra?
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-16 21:41:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:33.