rozbudzić uczucia

[bca6fbf0e5b91693fa1df95752178a15344daea8_5e45e302697be]

Cześć! moja sprawa wygląda następująco - Zanim zaczęłam się spotykać z moim obecnym chłopakiem ( spotykamy się już ponad rok ) był on typowym draniem; lubił uwodzić dziewczyny, wykorzystac itp, nawet jeśli chciał się zaangażować to od razu gdy widział, że tym dziewczynom zaczęło zależeć nudziły mu się i zostały porzucane. Wszystko się zmieniło gdy się poznaliśmy, z początku nie myśleliśmy o sobie wcale poważnie, kpiłam z tego co robi. Ale zaczęliśmy się tak spotykać, dobrze się spędzało razem czas, gadało i po czasie cos zaiskrzyło. Mi też zawsze ciężko było się zakochać, zazwyczaj to chciałam żeby ktoś się o mnie starał, nawet nigdy mi na nikim nie zależało oprócz niego. Minęło półtora roku razem, dla niego to ogromna zmiana bo nigdy nie był w takim związku. I teraz zaczynają się problemy brakuje mi ciepła, bliskości, zainteresowania. Widzimy się tylko w weekendy a dla niego nie ma problemu by nie pisać przez caly tydzien, rzadko pisze do mnie kochanie, tylko od świąt pisze ze mnie kocha a ze teskni to nigdy. Ogolnie zero uczuc ( gdy sie widzimy jest inaczej ), nawet nie zapyta jak mi minął dzien, nawet zadnego dobranoc. Ogólnie mówiąc chłopak gdy się z nim nie widze, zachowuje sie jakby nie miał dziewczyny, czasami nawet czuje sie samotna. Rozmawiałam z nim o tym i mówi, że mnie kocha i jest mu dobrze ale on nawet nie zwrócił uwagi ze nigdy nie mial z zadna kobieta takiego kontaktu ze codziennie rozmawia z nia. I rozmowy nic nie pomogły ciągle jest to samo, ja tez nie chce ciągle wypisywać bo boje sie ze mu sie znudzi albo bedzie myslal ze jestem nachalna i nie moge dac mu spokoju. Ale to chyba normalne ze w związku się utrzymuje stały kontakt i nie mowa tu zeby pisac caly dzien, ale chociaż wieczorem chwile popisać albo zadzwonic. Do tego jego słowa ' jakbysmy zerwali to nie rozpaczałbym długo 2 tyg i bym o wszystkim zapomniał ' i typu ' szukałbym od razu pocieszenia i wtedy bym nie myślał o tym ' , ' znalazłbym drugą taką z która będę szczęśliwy jak z Tobą '

to ze mną cos jest nie tak czy z nim? co zrobic w takiej sytuacji?

[paulaa1502]

Szczerze to ma dość dziwne podejście... Zachowuje się jakby ten związek był mu zupełnie obojętny, nie jest mu ani źle ani dobrze chyba nie wie czego chce...

[anusska89]

Przykro mi ale raczej mu na Tobie nie zależy. Co z tego, że mówi, że kocha skoro wcale tego nie okazuje...Zakochany facet nie wyobraża sobie braku kontaktu przez cały tydzień...No i to, że mówił iż znalazłby sobie inną z którą też będzie szczęśliwy... masakra. Nie powinnaś go traktować zbyt poważnie.

[PaulinciaKWC]

Piszesz o zmianie. Nie, on sie nie zmienil. Byc moze chwilowo poprzestal na seksie z tobą jedną

[halka16]

Dla mnie to jest bardzo dziwne, żeby przez tydzień się nie kontaktować - tak to można z koleżanką, ale nie z partnerem. Mój mąż pracuje za granicą i telefony są drogie, ale i tak codziennie mi coś napisze co u niego słychać, jak bardzo mnie kocha albo po prostu dzwoni, żeby usłyszeć mój głos.
Wydaje mi się, że mu na Tobie nie zależy. Jak się spotkacie to dobrze, a jak nie, to też dobrze. Nawet sam mówi, że byłby równie szczęśliwy z kimś innym, a przecież ukochana osoba jest nie do zastąpienia i bez niej to koniec świata!

[poshh]

Naprawdę myslisz, żeby po roku związku nie pisać do niego bo mu się znudzisz?
Po jego zachowaniu nie dziwię się że jest ci przykro, czy on ci okazuje w ogóle w jakiś sposób, że mu zalezy? Bo z tego co opisujesz wyłania się obraz niezbyt zaangażowanego w tę relacje człowieka.

[angiee0902]

Nie zalezy mu. Podejśie typu "mam dziewczynę, żeby mieć".

[Elfir]

Do tego jego słowa ' jakbysmy zerwali to nie rozpaczałbym długo 2 tyg i bym o wszystkim zapomniał ' i typu ' szukałbym od razu pocieszenia i wtedy bym nie myślał o tym ' , ' znalazłbym drugą taką z która będę szczęśliwy jak z Tobą '

Czyli jesteś jedną z wielu a nie jedyną i wyjątkową.

[bca6fbf0e5b91693fa1df95752178a15344daea8_5e45e302697be]

Gdy jest jakas okazja zawsze pamieta, czesto mnie gdzies zabiera. Naprawde nie wiem co robic starac sie czy olewac to? Nie jesrem w stanie zerwac, juz probowalam milion razy.

[NinaPetrova]

Dziewczyno,

Jakie często?
Gdzie on niby tak cię zabiera? Podczas weekendów? Skoro w tygodniu nie rozmawiacie to jak to jest? Nagle on się zjawia jako pan i władca i mówi :mam czas dla ciebie wsiadaj do auta jedziemy tam gdzie mam ochotę?

Nic nie zrobisz. On ma cię gdzieś. Nie jesteś kimś ważnym dla niego.
Sam ci powiedział, że gdyby ciebie zabrakło jego by to nie obeszło nawet.

[1=bca6fbf0e5b91693fa1df95 752178a15344daea8_5e45e30 2697be;50590122]Gdy jest jakas okazja zawsze pamieta, czesto mnie gdzies zabiera. Naprawde nie wiem co robic starac sie czy olewac to? Nie jesrem w stanie zerwac, juz probowalam milion razy.[/QUOTE]