Makijaż do ślubu

[Soso]

Napisane przez innersweetness

Dziewczyny, poratujcie. Byłam wczoraj na próbnym (makijaż+fryzura). Fryzura mogłaby nawet być, gdyby była bardziej dopracowana (lepiej utrwalona, pasma z koka zaczęły mi wypadać ok. 7 wieczorem, finisz fryzury-11 rano, więc pokrywa się to czasowo z grafikiem dnia ślubu), jak dla mnie-zdecydowanie za krótko.
Za to makijaż... Podkład dobrze dobrany i trwały, fajnie i mocno doklejone kępki rzęs. Ale makijaż oka zrobiony na odwal się. Sama do pracy maluję się mocniej i lepiej. Poza tym Pani zaczęła podkreślać moje okrągłe i duże oczy kreską na zewnątrz na górnej i dolnej powiece, jak to namalowała wyglądałam jakbym zaraz miała się rozpłakać... Cień (podobno kryolan) o 7 wieczorem zgrudował się w zagłębieniach powieki i wyglądał jakby cały o tej porze zszedł. I generalnie był to makijaż matowy, ja chciałam perłowy (chociaż delikatnie). Pani wizażystka nie chciała mi takiego zrobić, bo twierdziła, że na zdjeciach źle wyjdzie. Matowy był taki "nieokazjonalny", nie robił efektu. Cienie niefajnie kontrastowały ze sobą, nie było żadnego rozświetlenia. I ta rozmazana krecha...
Kurcze, padło mi chyba na głowę (lub na wzrok...), bo Pani dostała ode mnie 3/4 kwoty jaka należy się za kompletną usługę już w dniu ślubu.
I teraz nie wiem co zrobić. Dyskutować? Macie jakieś doświadczenia ze swoimi próbnymi, z których nie byłyście zadowolone, a te w dniu slubu wyszły po Waszych negocjacjach z wizażystkami dobrze??? HELP...

Dyskutować, zdecydowanie. Dobra wizażystka nie wypuści z rąk ;-) niezadowolonej klientki, wiadomo, że czasem jej wizja Ciebie w dniu slubu może nie do końca pokrywać się z Twoją, ale to Ty jesteś klientką i Twoje zdanie jest najwazniejsze. Skoro mat Ci nie odpowiada, zaproponuj satynę, perła rzeczywiście na zdjęciach wygląda tandetnie. W ramach tej ceny powinna zrobić Ci ejszcze raz makijaż próbny, tak byś mogła się przekonać, ze rzeczywiście rpzetrwa on cały dzień i noc. Powodzenia

[aniabulkowska]

Napisane przez innersweetness

Dziewczyny, poratujcie. Byłam wczoraj na próbnym (makijaż+fryzura). Fryzura mogłaby nawet być, gdyby była bardziej dopracowana (lepiej utrwalona, pasma z koka zaczęły mi wypadać ok. 7 wieczorem, finisz fryzury-11 rano, więc pokrywa się to czasowo z grafikiem dnia ślubu), jak dla mnie-zdecydowanie za krótko.
Za to makijaż... Podkład dobrze dobrany i trwały, fajnie i mocno doklejone kępki rzęs. Ale makijaż oka zrobiony na odwal się. Sama do pracy maluję się mocniej i lepiej. Poza tym Pani zaczęła podkreślać moje okrągłe i duże oczy kreską na zewnątrz na górnej i dolnej powiece, jak to namalowała wyglądałam jakbym zaraz miała się rozpłakać... Cień (podobno kryolan) o 7 wieczorem zgrudował się w zagłębieniach powieki i wyglądał jakby cały o tej porze zszedł. I generalnie był to makijaż matowy, ja chciałam perłowy (chociaż delikatnie). Pani wizażystka nie chciała mi takiego zrobić, bo twierdziła, że na zdjeciach źle wyjdzie. Matowy był taki "nieokazjonalny", nie robił efektu. Cienie niefajnie kontrastowały ze sobą, nie było żadnego rozświetlenia. I ta rozmazana krecha...
Kurcze, padło mi chyba na głowę (lub na wzrok...), bo Pani dostała ode mnie 3/4 kwoty jaka należy się za kompletną usługę już w dniu ślubu.
I teraz nie wiem co zrobić. Dyskutować? Macie jakieś doświadczenia ze swoimi próbnymi, z których nie byłyście zadowolone, a te w dniu slubu wyszły po Waszych negocjacjach z wizażystkami dobrze??? HELP...

Jako osoba "z drugiej strony"- polecam zadzwoń do wizażystki i powiedz, co nie odpowiadało Ci w makijażu, powiedz również do czego jesteś przyzwyczajona na co dzień (bo jeżeli np. codziennie robisz kreskę nad górnymi rzęsami a w makijażu ślubnym/próbnym jej nie będzie będziesz czuła się źle, bez względu na to jak dobra będzie cała reszta), jakie masz oczekiwania a wizażystka powinna spróbować jeszcze raz. Dziewczyny pamiętajcie, że rozmowa i jasne przedstawienie swoich oczekiwań jest najważniejsze w makijażu próbnym . Warto też na próbny przynieść zdjęcie z makijażem, który się Wam podoba życzę powodzenia w Waszych próbach .

[Konsystencja]

Ja również zajmuję się wizażem i też uważam, że rozmowa jest podstawą. Nawet najładniejszy i najlepiej dobrany makijaż nie każdej dziewczynie się spodoba- każdy ma inny gust. Wizażystka niestety nie jest od tego, aby czytać nam w myślach i powinno się zgłaszać każde, nawet najdrobniejsze szczegóły w jej pracy, z których nie jesteście zadowolone. Z drugiej strony trochę nie rozumiem, dlaczego nie chciała zrobić perłowego makijażu. Potwierdzę- na zdjęciach nie wygląda najlepiej i dużo lepsza będzie satyna, ale to klientka płaci i wymaga, więc nie powinno być czegoś takiego, że wizażystka nie chce. To nie ona bierze ślub. Ja zawsze doradzam, co najlepiej pasuje, ale ostateczna decyzja należy do klientki i to jej ma się podobać makijaż. Zawsze proszę też o zdanie relacji po próbie- jak się wszystko trzymało. Pamiętajcie, że to jest taka sama usługa, jak inne i ją także można reklamować- jeśli wizażystka daje gwarancję, że makijaż wytrzyma do rana a zszedł nam po 2 godzinach, to powinna powtórzyć próbę, w tym wypadku zrobić makijaż choćby samych oczu. Z drugiej strony... Są też dziewczyny, które za makijaż biorą 30- 40zł. Nie spodziewajmy się cudów za taką cenę- kosmetyki kosztują, ale także dojazd i spędzony na miejscu czas. Jeśli ktoś płaci taką kwotę, to musi liczyć się z tym, że nie zawsze dobrze trafi.

[justiii87]

Dziewczyny a które bibułki matujące polecacie?

[dark01]

Napisane przez justiii87

Dziewczyny a które bibułki matujące polecacie?

...
niezawodne Shisheido.

[kolciag]

Napisane przez dark01

...
niezawodne Shisheido.

Dokładnie, było już sporo zrazy o tym

Edit: Zrazy Razy miało być się rozumie

[justiii87]

dziękuje Wam bardzo drogie kobiety

[innersweetness]

Heja Dziewczyny. Umówiłam się drugi raz z panią wizażystką - tylko na makijaż. Powiedziałam co i jak, nawet przytachałam ze sobą wydrukowane zdjecia makijaży, jakie mi odpowiadają. Tym razem (moim zdaniem) było lepiej, ale nie super. Kreska znowy jakaś niedorobiona, chciałam nierozmazaną, ale wyszła tak niefajnie i krzywo, więc koniec końców zostało przy rozmazanej. Sam makijaż cieniami znowu za delikatny. Ale najgorsze jest to, że wieczorem dostałam takich objawów alergicznych oczu, że musiałam wyjąć soczewki i chodzić w okularach (a tego oczywiście chcę uniknąć w dniu ślubu, zwłaszcza że mam bardzo dużą wadę wzroku i niekorzystnie wyglądam w okularach...). Generalnie jestem alergikiem, ale aż tak silnych objawów nie miałam chyba nigdy. Teraz juz jestem kompletnie na nie. Chyba umówię się na alternatywny makijaż, zobaczymy jak wykona go ktoś inny. A jesli znowu mi się nie spodoba lub zaostrzy mi się alergia, zrobię sobie sama make-up tego dnia, ale najpierw zakupię profesjonalne kosmetyki MAP, potem przez ostatnie dni będę testować czy nie uczulają (podobno nie...)

[kolciag]

Napisane przez innersweetness

ale najpierw zakupię profesjonalne kosmetyki MAP, potem przez ostatnie dni będę testować czy nie uczulają (podobno nie...)

wiesz, nigdy nie ma tak, że coś w ogóle nie uczula zawsze się może trafić osoba, która akurat na jakiś składnik będzie uczulona, niestety.

A co do makijażu, jeżeli po 2 próbie nie jesteś zadowolona, to zmień wizażystkę. Dobra wizażystka by rozpoznała Twoje potrzeby tak mi się wydaje...

[dark01]

Napisane przez innersweetness

Heja Dziewczyny. Umówiłam się drugi raz z panią wizażystką - tylko na makijaż. Powiedziałam co i jak, nawet przytachałam ze sobą wydrukowane zdjecia makijaży, jakie mi odpowiadają. Tym razem (moim zdaniem) było lepiej, ale nie super. Kreska znowy jakaś niedorobiona, chciałam nierozmazaną, ale wyszła tak niefajnie i krzywo, więc koniec końców zostało przy rozmazanej. Sam makijaż cieniami znowu za delikatny. Ale najgorsze jest to, że wieczorem dostałam takich objawów alergicznych oczu, że musiałam wyjąć soczewki i chodzić w okularach (a tego oczywiście chcę uniknąć w dniu ślubu, zwłaszcza że mam bardzo dużą wadę wzroku i niekorzystnie wyglądam w okularach...). Generalnie jestem alergikiem, ale aż tak silnych objawów nie miałam chyba nigdy. Teraz juz jestem kompletnie na nie. Chyba umówię się na alternatywny makijaż, zobaczymy jak wykona go ktoś inny. A jesli znowu mi się nie spodoba lub zaostrzy mi się alergia, zrobię sobie sama make-up tego dnia, ale najpierw zakupię profesjonalne kosmetyki MAP, potem przez ostatnie dni będę testować czy nie uczulają (podobno nie...)

....
uczulenia to sprawa bardzo indywidualna,MAP też może uczulić jak wszystko inne niestety... jesli jestes alergiczką to proponowałabym w makijazu unikać np kredek wewnątrz linii wodnej,mocnego podkreślania i manualnego rozcierania dolnej powieki oka,to bardzo podrażnia,noo i dobrze jest miec swój własny wypróbowany tusz do rzęs.Chyba nie musze wspominać o należytej higienie stanowiska pracy wizazystki i czystosci pędzli.

[kristi_wawa]

Napisane przez innersweetness

Ale najgorsze jest to, że wieczorem dostałam takich objawów alergicznych oczu, że musiałam wyjąć soczewki i chodzić w okularach

Oczywiście możesz być uczulona na wszystko a jednak makijaż to wiele kosmetyków na raz szczególnie przy oczach.
Pierwsze na co ja bym postawiła to klej do rzęs lub tusz.
Ja też jestem mega uczuleniowcem i bywa, że coś mnie uczula (najczęściej tanie kosmetyki lub tusze do rzęs). Jednak rzadko się zdarza, że wizażystka używa tanich kosmetyków, bo zazwyczaj są one nietrwałe.
Poza tym, z tego co rozumiem, pierwszy raz jak Cię malowała to nie miałaś uczulenia po jej makijażu. Proponuję zadzwonić lub spotkać się i pogadać co zmieniła w drugim makijażu.
Jeśli nic nie zmieniła, tzn. używała tej samej marki cieni, kredek i kleju to jeszcze ewentualnie źle zdezynfekowane pędzle?

[Natix]

Dziewczyny, pomocy!

Przeczytałam chyba większość tego wątku + mnóstwo innych w necie i skończyło się na ogromnym mętliku w głowie
Ale do rzeczy:
W sierpniu mam mój własny ślub. Postanowiłam sama wykonać swój makijaż i w tym celu zainwestować w kosmetyki. Proszę, doradźcie mi, co będzie dla mnie najlepsze, bo mam chaos w głowie
Cerę mam mieszaną, strefa T + suche policzki, co jakiś czas wyskakują mi jakieś niespodzianki (to też moja wina, bo muszę wycisnąć... ale staram się hamować).
Poczytałam o kosmetykach i zastanawiam się nad:

Baza pod makijaż Smashbox/Make up Atelier Paris/Collistar
Podkład (chyba lepiej żeby był wodoodporny) Revlon Colorstay/Make up Atelier Paris
Puder Bambusowy z Biochemii Urody
Baza pod cienie (jest konieczna, jeśli będzie baza na całą twarz?) Artdeco
Cienie Inglot
Bronzer (najlepiej jakiś tani - w ramach różu)
i na koniec Fixer (w spray'u? w pudrze?) Kryolan/Make up Atelier Paris

Z góry bardzo dziękuję za pomoc

[capriart]

Napisane przez Natix

Dziewczyny, pomocy!

Przeczytałam chyba większość tego wątku + mnóstwo innych w necie i skończyło się na ogromnym mętliku w głowie
Ale do rzeczy:
W sierpniu mam mój własny ślub. Postanowiłam sama wykonać swój makijaż i w tym celu zainwestować w kosmetyki. Proszę, doradźcie mi, co będzie dla mnie najlepsze, bo mam chaos w głowie
Cerę mam mieszaną, strefa T + suche policzki, co jakiś czas wyskakują mi jakieś niespodzianki (to też moja wina, bo muszę wycisnąć... ale staram się hamować).
Poczytałam o kosmetykach i zastanawiam się nad:

Baza pod makijaż Smashbox/Make up Atelier Paris/Collistar
Podkład (chyba lepiej żeby był wodoodporny) Revlon Colorstay/Make up Atelier Paris
Puder Bambusowy z Biochemii Urody
Baza pod cienie (jest konieczna, jeśli będzie baza na całą twarz?) Artdeco
Cienie Inglot
Bronzer (najlepiej jakiś tani - w ramach różu)
i na koniec Fixer (w spray'u? w pudrze?) Kryolan/Make up Atelier Paris

Z góry bardzo dziękuję za pomoc

Aby makijaż przetrwał całą zabawę... musi być baza, najlepiej smashbox, na powieki także koniecznie, bo cienie inglota nie przetrwają... nawet z bazą artdeco moga nie dać rady, najlepiej baza Urban Decay, ale to tylko wizażystki mają i to nie wszystkie...
Fixer w pudrze do cery tłustej mieszanej.
A wcześniej najważniejsza rzecz... przygotowanie cery pod makijaż, czyli peeling, maseczki, aby ją dobrze nawilżyć.

[Natix]

Napisane przez capriart

Aby makijaż przetrwał całą zabawę... musi być baza, najlepiej smashbox, na powieki także koniecznie, bo cienie inglota nie przetrwają... nawet z bazą artdeco moga nie dać rady, najlepiej baza Urban Decay, ale to tylko wizażystki mają i to nie wszystkie...
Fixer w pudrze do cery tłustej mieszanej.
A wcześniej najważniejsza rzecz... przygotowanie cery pod makijaż, czyli peeling, maseczki, aby ją dobrze nawilżyć.

Dziękuję za odpowiedź!

Co do cieni - podałam Inglota, ale rozważam inne. Czytałam, że przy dobrej bazie, nawet tańsze cienie przetrwają. Jakie polecasz?
Zbankrutuję przez ten makijaż...

[capriart]

Napisane przez Natix

Dziękuję za odpowiedź!

Co do cieni - podałam Inglota, ale rozważam inne. Czytałam, że przy dobrej bazie, nawet tańsze cienie przetrwają. Jakie polecasz?
Zbankrutuję przez ten makijaż...

To prawda, czyli przy bazie UrbanDecay przetrwają nawet cienie inglota, a najlepsze cienie to Atelier, jeśli nie masz tłustych powiek, mogą przetrwać bez bazy.
Myślę, że taniej wyszłoby Cię udanie się do profesjonalnej wizażystki...

[Natix]

Napisane przez capriart

To prawda, czyli przy bazie UrbanDecay przetrwają nawet cienie inglota, a najlepsze cienie to Atelier, jeśli nie masz tłustych powiek, mogą przetrwać bez bazy.
Myślę, że taniej wyszłoby Cię udanie się do profesjonalnej wizażystki...

Dziękuję za informacje
Co do wizażystki, brałam to pod uwagę, jednak w mieście, w którym będę miała ślub, takich specjalistek niestety nie ma... Dlatego też muszę radzić sobie sama.
Kosmetyki będą na szczęście na dłużej

[kolciag]

Napisane przez capriart

a najlepsze cienie to Atelier

A nie bo MAC

Napisane przez capriart

ale to tylko wizażystki mają i to nie wszystkie..

Z tym w ogóle może być ciężko, bo poza dziewczynami z forum, to mało znam wizażystek, które mają tą bazę, wszyscy na artdeco jadą

[capriart]

Napisane przez kolciag

A nie bo MAC




Z tym w ogóle może być ciężko, bo poza dziewczynami z forum, to mało znam wizażystek, które mają tą bazę, wszyscy na artdeco jadą

Kolciu... to Ty wciąż nie polubiłaś się z Atelier? MAC też uważam za najlepsze cienie i często nimi maluję, ale to tak na zmianę z Atelierami

[innersweetness]

Hej Dziewczyny.
Serialu pt. Makijaż ślubny cdn...
Po porażce 2-giego makijażu robionego u tej samej osoby i leczeniu objawów alergii postanowiłam zrezygnować z owej profesjonalnej makijażystko-wizażystki (wersja combo 2 w 1 czyli fryz+makijaż robione przez 1 osobę nie zawsze=profesjonalizmowi w obu dziedzinach). Jestem wymagająca, znam się na kosmetykach i to jest w końcu 1 dzień w życiu, a ja mam wyglądać najcudniej... Próba delikatnej perswazji wywieranej na pani mejkapowej w sumie nic nie dała, ja na półśrodki się nie zgadzam, tym bardziej że to mój ślub i wesele, a nie bal przebierańców, na którym mam wystąpić w przebraniu panny młodej-czerwonookiej króliczycy...
W sumie ostatecznie przekonała mnie do tego wizyta u fryzjerki z mojej rodzinnej wioski. Zależało mi na tym, aby za bardzo nie wyściubiać nosa z domu rodziców w trakcie przygotowań, więc szukałam niedaleko. Kobieta 3 godziny robiła mi fryz, każde pasmo włosów praktycznie dwa razy miała w palcach. Fryzura misterna, piękna, koronkowa wręcz robota. Chodziłam w niej prawie 2 dni (potem zaczęła swędzieć głowa, a poza tym po 1 nocy przespanej w niej miałam ochotę normalnie położyć głowę na poduszcze i się wyspać.) Gdyby nie to, pewnie utrzymałaby się z kolejne 2 dni... I to był gwóźdź do trumny w sensie decyzji o rezygnacji z Pani wizażystki "combo". Jej fryzura przy tym majstersztyku to było wielkie nieporozumienie...
W kwestii makijażu-jak to się mówi-najciemniej pod latarnią, czyli należało iść do koleżanki z gabinetów kosmetycznych obok mojej pracy. Póki co jestem po próbnym-pomimo nie do końca trafionego wyboru kolorów cieni oczu-makijaż wreszcie wygląda profesjonalnie i pięknie. Kupiłam sobie 2 platety cieni MAP (zachęcona też pięlnymi makijażami z bloga Capriart wykonanymi nimi, super opiniami na KWC i poleceniem koleżanki). Czekam na przesyłkę, nimi wykonamy make-up oczu, reszta jest w super porządku.

Więc dla wymagających-polecam czasem nie godzić się na coś, co Wam nie odpowiada w makijażu czy fryzie ślubnym. Trzeba popróbować! I przede wszystkim nie godzić się na fuszerkę!

[kolciag]

Napisane przez capriart

Kolciu... to Ty wciąż nie polubiłaś się z Atelier? MAC też uważam za najlepsze cienie i często nimi maluję, ale to tak na zmianę z Atelierami

No jakoś tak... nawet już je wydepotowałam i wszystkie mam w 1 Glambox'ie od Agi - dziękuję jeszcze raz Aga

Ale jednak... używam ich jako dodatek, wykończenie makijażu Napigmentowane są niesamowicie i za to będę je chwalić, ale ogólnie ciągle bardziej wolę MAC. Choć muszę przyznać, że MAP to moje cienie nr. 3... nr.2 to piątki Diora Nie wiem czemu ja je tak lubię, ale lubię je bardzo

[capriart]

Napisane przez kolciag

No jakoś tak... nawet już je wydepotowałam i wszystkie mam w 1 Glambox'ie od Agi - dziękuję jeszcze raz Aga

Ale jednak... używam ich jako dodatek, wykończenie makijażu Napigmentowane są niesamowicie i za to będę je chwalić, ale ogólnie ciągle bardziej wolę MAC. Choć muszę przyznać, że MAP to moje cienie nr. 3... nr.2 to piątki Diora Nie wiem czemu ja je tak lubię, ale lubię je bardzo

Kolciu... mówisz serio z Diorem?
przyznam, że próbowałam się z nimi polubić... ale ani to napigmentowane ani trwale... jedynie faktycznie kolorystyka całkiem fajna, jednak to nie jest atut...

[kolciag]

No właśnie kurcze... choć ja mam jeden pędzelek MAC, który pięknie z nimi współpracuje i nakłada je rewelacyjnie. Mam kilka paletek, bez których żyć nie mogę Ja wiem, że moje upodobania kosmetyczne są dość dziwne

[capriart]

Napisane przez kolciag

No właśnie kurcze... choć ja mam jeden pędzelek MAC, który pięknie z nimi współpracuje i nakłada je rewelacyjnie. Mam kilka paletek, bez których żyć nie mogę Ja wiem, że moje upodobania kosmetyczne są dość dziwne

Każdy ma swoje upodobania i wg mnie należy to szanować, a i tak najważniejsze są efekty i u Ciebie.... młłłłaaaaaaaa
uwielbiam!!!

[Soso]

Napisane przez capriart

Kolciu... mówisz serio z Diorem?
przyznam, że próbowałam się z nimi polubić... ale ani to napigmentowane ani trwale... jedynie faktycznie kolorystyka całkiem fajna, jednak to nie jest atut...

Capri zalezy jaka paletka, ja swego czasu namiętnie je kolekcjonowałam, miałam chyba z 10 (no może mniej), ostatecznie zostałam przy dwóch, które uwielbiam - stylish move (całkiem nieźle napigmentowana, w zależności od odcienia) i earth coś tam, która daje perłą po oczach, ale i tak ją kocham ) Mam/miałam też kilka jedynek Diora i naprawdę, niektóre są fatalne, a niektóre świetne. Mam tez jazzową paletkę Diora i jest dobrze napigmentowana, trwała itp itd. Zresztą podobne zdanie mam o chanlkach, mam z 5-6 ich paletek i niektóre są średnie, a niektóre rewelacyjne np mystic eyes

[ikaaaaaa]

Cześć dziewczyny. Mam do Was ogromną prośbę... Mianowicie, chodzi mi o makijaż ślubny. Ślub biorę za rok, ale już dziś wiem jak chciałabym wyglądać...

Co prawda nie mam wymarzonej sukni ślubnej, makijażu, fryzury ani dodatków, ale wiem, że chciałabym podkreślić moją egzotyczną (koreańską) urodę. Tylko nie znam się na tym na tyle, żeby wiedzieć co do czego podobierać i żeby było dobrze...

Pomożecie?

[czarna_kawa80]

Napisane przez ikaaaaaa

Cześć dziewczyny. Mam do Was ogromną prośbę... Mianowicie, chodzi mi o makijaż ślubny. Ślub biorę za rok, ale już dziś wiem jak chciałabym wyglądać...

Co prawda nie mam wymarzonej sukni ślubnej, makijażu, fryzury ani dodatków, ale wiem, że chciałabym podkreślić moją egzotyczną (koreańską) urodę. Tylko nie znam się na tym na tyle, żeby wiedzieć co do czego podobierać i żeby było dobrze...

Pomożecie?

dlaczego sama chcesz sie malowac ??

[ikaaaaaa]

Nie chce sama sie malowac, oczywiscie pojde do kosmetyczki... Ale wole wiedziec wczescniej jak mialoby wszystko wygladac, a nie oddawac sie jej wenie w calosci

[kolciag]

Napisane przez ikaaaaaa

Cześć dziewczyny. Mam do Was ogromną prośbę... Mianowicie, chodzi mi o makijaż ślubny. Ślub biorę za rok, ale już dziś wiem jak chciałabym wyglądać...

Co prawda nie mam wymarzonej sukni ślubnej, makijażu, fryzury ani dodatków, ale wiem, że chciałabym podkreślić moją egzotyczną (koreańską) urodę. Tylko nie znam się na tym na tyle, żeby wiedzieć co do czego podobierać i żeby było dobrze...

Pomożecie?

To koniecznie musisz dobrze opisać swój Typ urody... a najlepiej wysłać zdjęcie

Ale co do oddawania się w ręce kosmetyczki... wybierz wizażystkę, nie kosmetyczkę i jej zaufaj, idź na próbę, uważam, że to jednak najlepszy sposób. Żadna wizażystka nie lubi, jak jej się mówi, że się by chciało coś, co inna wizażystka Tobie poleciła Przed próbą porozmawiaj z wizażystką, dobra wizażystka o wiele rzeczy Cię wypyta, dopiero przystąpi do próby i zrobi wszystko żeby spełnić Twoje wymagania a jednocześnie dopasować do Ciebie to, co dla Ciebie najlepsze

[ikaaaaaa]

Dziękuję za radę Ja z makijażem i tego typu rzeczami mam tyle wspólnego, co nic. Tylko codzienny najzwyklejszy makijaż, bez żadnych cieni itp.... Po prostu sie na tym nie znam ...Tylko boję się, że u mnie w mieście nie będzie takiej profesjonalnej wizażystki

Typ urody... piwne, lekko skośne, ciemno oprawione oczy, włosy - ciemny brąz (etap zapuszczania teraz są średniej długości; z tendencją do kręcenia się). Cera tłusta skłonna do szybkiego "świecenia się", karnacja zwykle jasna, lecz szybko łapię słońce i opalam się na żółto-złoto.

[misiadelko]

Nie musi być z Twojego miasta, ja pytałam wizażystek czy z Gdańska gdzie obecnie mieszakm przyjada do moich rodziców, ktorzy mieszkają 36 km od Gd. Wszystkie zgodziły się, jeśli będą miały do malowania przynajmniej trzy panie, a na moją wyraźną prośbę dwie panie i dwóch panów Tylko na ppróbny musze przyjechać do nich