Jak dobrze wybrać ?

[Mon_ka]

Witam !

W tym roku rzuciłam studia . Mam zamiar iść od przyszłego roku na inny kierunek ale bardzo się boję ,że znowu źle wybiorę. Rodzice naciskają na mnie żebym im powiedziała co chcę zrobić ze swoim życiem . A ja się boję .. Chciałabym dobrze wybrać bo wiem ,że tym razem nie bd już możliwości rzucenia studiów i wrócić z podkulonym ogonem do domu. Nie wiem co mam wybrać. Czym się sugerować ? Większą szansą na prace w przyszłości ? Zainteresowaniami ? Czy tym czy się do tego nadaję ? Myślałam o paru kierunkach ale co do żadnego nie jestem do końca przekonana. Nie mam jakiś specjalnych talentów ,uzdolnień w konkretnej dziedzinie. Nikt ze znajomych osób nie potrafi mi nic doradzić. Wiem ,że to moja ostania szansa i powinnam to dokładnie przemyśleć ale nawet myśląc godzinami nic ciekawego mi do głowy nie przychodzi .


Nie chcę popełnić kolejnego błędu .. Co robić ?

[yasuole]

A jaką masz mature?

[playboykaa77]

wiesz co mam podobny problem z tym ze ja juz wybralam co chce studiowac . jutro ide po papiery i sie zawijam z moich studii polecam ci watek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=221669 oraz https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=542339 moze pomoga. a moglabys powiedziec jakie studia rzucilas ?

[Mon_ka]

Zdawałam obowiązkowe + polski rozszerzony podstawowy wos i rozszerzoną geografię ...

A rzuciłam politologie..

[viva91]

Napisane przez playboykaa77

wiesz co mam podobny problem z tym ze ja juz wybralam co chce studiowac . jutro ide po papiery i sie zawijam z moich studii

a nie studiów?

autorko, a jakie kierunki masz na myśli?

[Mon_ka]

Więc tak zdawałam obowiązkowe + polski rozszerzony geografie rozszerzoną i podstawowy wos.

Rzuciłam politologie ,a zastanawiam się nad psychologią dziennikarstwem reklamą i zarządzaniem .

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Mon_ka

Więc tak zdawałam obowiązkowe + polski rozszerzony geografie rozszerzoną i podstawowy wos.

Rzuciłam politologie ,a zastanawiam się nad psychologią dziennikarstwem reklamą i zarządzaniem .

jako osoba nieobiektywna, interesujaca sie roznymi dzialkami zwiazanymi z ludzmi, wybralabym psychologie. studia podobno calkiem fajne, z praca moze byc roznie.
dziennikarstwo - bez sensu isc na takie studia, bo wieksze wziecie ma osoba majaca konkretna wiedze, a uczaca sie warsztatu dziennikarskiego sama...
reklama - to chyba jakies studium?
zarzadzanie - jak dla mnie nudy. nie moglabym sie na tym odnalezc. plus kwestia tysiecy absolwentow konczacych te studia rok w rok...

[rnm]

z wymienionych przez Ciebie, to chyba najlepsza psychologia (oczywiście to moje subiektywne odczucie). Studia są przyjemne, ale wcale nie takie łatwe.

Popieram, że dziennikarstwo to średni wybór (odradzają go sami dziennikarze ). A zarządzanie... ostatnio śmiałam się ze znajomym (który właśnie skończył), że nie ma kim zarządzać, bo wszyscy kończyli to co on

[basiek0109]

Ja też czasami będąc na zajęciach mam wieelką ochotę jak najszybciej wybrać papiery i zawinąć się z moich "studii" jak to któraś wizażanka wyżej określiła Ale koniec końców pewnie tego nie zrobię - szkoda mi tego czasu który już tam zmarnowałam...

Autorko nie dziwię Ci się że rzuciłaś politologię- ja osobiście podziwiam bardzo, bardzo ludzi którzy są w stanie to skończyć- przy tym moja ekonomia to najbardziej pasjonujący kierunek na świecie

Z kierunków jakie wymieniłaś ja wybrałabym psychologię - będziesz się uczyła tego co Cię interesuje (bo podejrzewam że porównując z zarządzaniem to właśnie tym się kierowałaś biorąc ją pod uwagę) no i studia jakby nie patrzeć ciągle ... - prestiżowe - ale w tym pozytywnym sensie

Zarządzanie? To jest dobre jako studia podyplomowe, jako uzupełnienie jakiejś konkretnej dziedziny. Poza tym tak jak dziewczyny wyżej pisały specjalistów od zarządzania mamy w naszym kraju jak mrówek Każdy chce rządzić tylko nie ma kim

Nie wymieniłaś administracji .... Bo tak patrzę na tą politologię i zarządzanie... i zastanawiam się czy to nie byłoby może coś dla Ciebie?

Swoją drogą gratuluję odwagi, że zdecydowałaś się rzucić coś co Cię nie interesuje i zacząć wszytko od nowa Powodzenia...i trafnych wyborów Ci życzę!

[slodki_lizaczek]

zarządzanie.... odradzam ci bo tak jak ktoś już napisał jest mnóstwo ludzi którzy co roku to kończą.... ja mam taki sam problem jak ty tylko ja się nie stresuje bo nie muszę studiować ale chcę.... tęskno mi za szkołą ;p ale ja myślę o logistyce.... powoli coraz bardziej modny kierunek się robi.... musisz wybrać jakiś kierunek który jest od niedawna... jest rozchwytywany.... i który utrzyma się na szczycie poszukiwanych zawodów przez najbliższe 10 lat chociaż....

[basiek0109]

Napisane przez slodki_lizaczek

zarządzanie.... odradzam ci bo tak jak ktoś już napisał jest mnóstwo ludzi którzy co roku to kończą.... ja mam taki sam problem jak ty tylko ja się nie stresuje bo nie muszę studiować ale chcę.... tęskno mi za szkołą ;p ale ja myślę o logistyce.... powoli coraz bardziej modny kierunek się robi.... musisz wybrać jakiś kierunek który jest od niedawna... jest rozchwytywany.... i który utrzyma się na szczycie poszukiwanych zawodów przez najbliższe 10 lat chociaż....

Błędne myślenie
Przy wyborze kierunku nie należy kierować się tylko i wyłącznie tym czy jest on "modny" i "rozchwytywany" w danej chwili lecz PRZEDE WSZYSTKIM tym czy to czego będziemy się uczyć przez 5 kolejnych lat naprawdę nas chociaż w minimalnym stopniu interesuje i czy... naprawdę jesteśmy i będziemy w tym dobrzy Bo nawet i na przykładzie tego głupiego zarządzania, znam dziewczynę która jest z natury osobą bardzo nieśmiałą,zamkniętą w sobie i kontakt z innymi ludźmi to dla niej problem, a wyobraźcie sobie że wybrała właśnie ten kierunek ... I masa jest przypadków kiedy ludzie kończą coś do czego się absolutnie nie nadają, ale poszli na to bo taka akurat byłą wtedy moda i zawód ten wydawał im się niezwykle "przyszłościowy". I moim zdaniem to stąd przede wszystkim bierze się ta masa bezrobotnych każdego roku - brak dopasowania studiów, wykształcenia do swoich predyspozycji i możliwości.

Ja też studiuję ekonomię która nijak mnie nie interesuje i nie wiążę z nią swojej przyszłej pracy, ale wybierając ten kierunek szłam również tokiem myślenia słodki_lizaczek i to mi na dobre nie wyszło Bo mimo to że mam same 4 i 5 to mnie to po prostu nie kręci i ekonomistka taka ze mnie będzie po studiach jak z koziej d u p y trąba, czy jak tam to szło

[rnm]

Napisane przez basiek0109

I masa jest przypadków kiedy ludzie kończą coś do czego się absolutnie nie nadają, ale poszli na to bo taka akurat byłą wtedy moda i zawód ten wydawał im się niezwykle "przyszłościowy". I moim zdaniem to stąd przede wszystkim bierze się ta masa bezrobotnych każdego roku - brak dopasowania studiów, wykształcenia do swoich predyspozycji i możliwości.

Ja też studiuję ekonomię która nijak mnie nie interesuje i nie wiążę z nią swojej przyszłej pracy, ale wybierając ten kierunek szłam również tokiem myślenia słodki_lizaczek i to mi na dobre nie wyszło Bo mimo to że mam same 4 i 5 to mnie to po prostu nie kręci i ekonomistka taka ze mnie będzie po studiach jak z koziej d u p y trąba, czy jak tam to szło

jejciu, mam to samo (choć ja nie zgarniam dobrych ocen ). taka mnie niemoc ogarnia, że szkoda gadać

[anibiaa]

To taka trochę dyskusja o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą
Ani zarządzanie, ani dziennikarstwo, ani psychologia, politologia i europeistyka nie dają "lepszego" jutra To tak w ramach optymistycznego akcentu od pani mgr kierunków dwóch , która pracuje w zupełnie innej branży niż "obie wyuczone".

I słabych psychologów jak mrówek i słabych menadżerów tysiące.
Ja na miejscu Autorki /widzę, że dalekiej od przedmiotów ścisłych, technicznych/ spróbowała może w stronę administracji - jeśli politologia to nie to - jest szansa, że administracja nie podejdzie, jednak dziedzinowo może bliżej, a jednak więcej "praktycznych" zagadnień i przedmiotów. Tak sądzę /nie, ja kończyłam co innego, magistrów administratorów znam/.
Z kierunków bliżej politologii to i socjologia. No ale Autorce to nie pasowało, więc trudno się może łapać tak blisko poprzedniego kierunku.

Nie wiem jak teraz rekrutują, co trzeba mieć zdane, która matura ile znaczy, ale może faktycznie pójść na bardziej zawężony kierunek - nawet już ta logistyka, może coś pół-technicznego, jak inżynieria produkcji, technologia żywności...nie wiem, skoro te typowo humanistyczno-historyczne się nie sprawdziły.

Życzę powodzenia i gratuluję odważnej decyzji, na pewno czasem warto

[agaa91]

Z kierunków, które wymieniłaś wybrałabym psychologię. Sama studiuję zarządzanie, ale myślę też nad psychologią.
Administracji nie polecam, ze względu na fakt, że absolwentów jest o wiele więcej niż nawet po zarządzaniu. Słyszałam od kilku z nich, że pracy w "zawodzie" nigdzie nie mogą znaleźć. Ale decyzja należy do Ciebie, sama musisz przemyśleć co Cię najbardziej kręci, interesuje. Lepiej skończyć kierunek, który jest oblegany, ale Cię pasjonuje, niż taki, z którego nie wyniosłaś prawie "żadnej wiedzy". Na dzisiejszym rynku pracy i tak pewnie będzie konieczność przekwalifikowania się (czasami nawet parę razy).

[PaulinciaKWC]

Napisane przez basiek0109

Ja też czasami będąc na zajęciach mam wieelką ochotę jak najszybciej wybrać papiery i zawinąć się z moich "studii" jak to któraś wizażanka wyżej określiła Ale koniec końców pewnie tego nie zrobię - szkoda mi tego czasu który już tam zmarnowałam...

Autorko nie dziwię Ci się że rzuciłaś politologię- ja osobiście podziwiam bardzo, bardzo ludzi którzy są w stanie to skończyć- przy tym moja ekonomia to najbardziej pasjonujący kierunek na świecie

Z kierunków jakie wymieniłaś ja wybrałabym psychologię - będziesz się uczyła tego co Cię interesuje (bo podejrzewam że porównując z zarządzaniem to właśnie tym się kierowałaś biorąc ją pod uwagę) no i studia jakby nie patrzeć ciągle ... - prestiżowe - ale w tym pozytywnym sensie

Zarządzanie? To jest dobre jako studia podyplomowe, jako uzupełnienie jakiejś konkretnej dziedziny. Poza tym tak jak dziewczyny wyżej pisały specjalistów od zarządzania mamy w naszym kraju jak mrówek Każdy chce rządzić tylko nie ma kim

Nie wymieniłaś administracji .... Bo tak patrzę na tą politologię i zarządzanie... i zastanawiam się czy to nie byłoby może coś dla Ciebie?

Swoją drogą gratuluję odwagi, że zdecydowałaś się rzucić coś co Cię nie interesuje i zacząć wszytko od nowa Powodzenia...i trafnych wyborów Ci życzę!

Jakbym czytała o sobie z tym że mnie to interesuje ale muszę się modlić każdą 3..
Mnie korci zmiana wydziału ale przeraża mnie ile bym na tym straciła, bo niestety programy się znacznie róznią, mimo ze to ta sama uczelnia i ten sam kierunek.

[playboykaa77]

Napisane przez viva91

a nie studiów?

autorko, a jakie kierunki masz na myśli?

a tak tak studiow jaki rzucilam czy jaki chce studiowac ?

[Mon_ka]

ojej ile odpowiedzi

Jeśli chodzi o administrację to raczej odpada miałam na studiach przedmiot administracja publiczna i był strasznie nudny więc raczej nie wyobrażam sobie siebie na tym kierunku.

Co do logistyki .. Jakoś nie przekonuję mnie ten kierunek mój kolega studiuje teraz na 1 roku i ma tylko 6 h zajęć w tygodniu i podobno rysują jakieś słoneczka swoich pozytywnych cech

Jeśli chodzi o reklamę to jest socjologia reklamy na UŚ

A ja dalej nie wiem co mam robić

[viva91]

Napisane przez basiek0109

Nie wymieniłaś administracji .... Bo tak patrzę na tą politologię i zarządzanie... i zastanawiam się czy to nie byłoby może coś dla Ciebie?

według mnie administracja jest nudniejsza od politologii a trudniejsza. ilość absolwentów taka sama jak po zarządzaniu. więc whatever

Napisane przez slodki_lizaczek

musisz wybrać jakiś kierunek który jest od niedawna... jest rozchwytywany.... i który utrzyma się na szczycie poszukiwanych zawodów przez najbliższe 10 lat chociaż....

czyli taki który nie istnieje.

Napisane przez Mon_ka

Co do logistyki .. Jakoś nie przekonuję mnie ten kierunek mój kolega studiuje teraz na 1 roku i ma tylko 6 h zajęć w tygodniu i podobno rysują jakieś słoneczka swoich pozytywnych cech

podaj nazwę uczelni, bo aż trudno mi uwierzyć w te 6 h zajęć.
a to że rysują słoneczka - na każdym kierunku znajdzie się przedmiot-pierdoła. ja u siebie wycinałam z kolorowego papieru kółka i kwadraty, nie wiesz po co więc pomyślisz że zabawa jak w przedszkolu. a jednak baaaaardzo się to przydało.

nie oceniaj kierunku po słowach jednego jego studenta.

[asiula4gm]

A gdzie ten kolega studiuje Logistyke?Tak się składa że ja ten kierunek studiuje i uczę się samych konkretów.Np. na przedmiocie "systemy transportowe" obliczamy zadania przy użyciu np pochodnych więc słoneczka to można rysować sobie w domu dla relaksu;-)

[Mon_ka]

Studiuje na politechnice częstochowskiej .. Aczkolwiek nie wiem czy to do końca prawda bo planu nie widziałam

[viva91]

Napisane przez Mon_ka

Studiuje na politechnice częstochowskiej .. Aczkolwiek nie wiem czy to do końca prawda bo planu nie widziałam

7 przedmiotów, a 6 godzin zajęć to jest tylko w poniedziałek, trzeba dodać jeszcze wtorek, środę, czwartek...

także widać źle go zrozumiałaś i na podstawie tej błędnej informacji wyciągnęłaś opinię o kierunku.

a słoneczka pewnie rysują na psychologii społecznej, więc nabierają one teraz sensu.

[Mon_ka]

Chyba rzeczywiście źle zrozumiałam .

Może to głupie pytanie ale co właściwie można robić po logistyce ?

[zla panienka]

ja też rzuciłam politologię, poszłam na nią po trzech latach humana przekonana że na nic ścisłego się nie nadaję, tam jednak okazało się że to zdecydowanie nie moja bajka

teraz studiuję inżynierię środowiska i w końcu lubię to co robię a uczenie się tego wszystkiego nie sprawia mi wielkich trudności

musisz poważnie zastanowić się co lubisz robić i co chciałabyś robić w przyszłości a gdy już znajdziesz kilka ciekawych dla Ciebie kierunków zorientuj się co i jak u kogoś kto już studiuje to na uczelni którą chcesz wybrać, mnie to bardzo pomogło

powodzenia

[mpt]

Napisane przez Mon_ka

Chyba rzeczywiście źle zrozumiałam .

Może to głupie pytanie ale co właściwie można robić po logistyce ?

A co można robić po psychologii, wiesz?
Poczytaj sobie najpierw profile różnych kierunków studiów, poprzeglądaj plany zajęć w internecie. Zastanów się, co Cie interesuje, czy lubisz czytać itp. Psychologia pewnie najbardziej Ci się spodoba, bo wszystko się zazwyczaj ładnie nazywa, tyle że to kupę lat studiowania. Obowiązkowe jednolite magisterskie + podyplomówka, bo bez tego nie masz nic. Albo drugi kierunek, żeby mieć z psychologii pieniądze. Ja jestem zdania, że psychologia jest super dla kogoś, kto jest zdeterminowany i skłonny wydać dużo pieniędzy na dokształcanie się albo już coś studiuje.

[Mon_ka]

no to wychodzi ,że wszystkie kierunki są złe .

[mpt]

Napisane przez Mon_ka

no to wychodzi ,że wszystkie kierunki są złe .

Gdzie to wyczytałaś?
Nie ma czegoś takiego jak dobry i zły kierunek (no dobra, ze dwa bym znalazła), ważne, żebyś wiedziała PO CO to robisz. Nie że "pójdę i się zobaczy" tylko po co.

[Oldziunia]

Podziwiam Cię, Mon_ka , że się zdecydowałaś zrezygnować ze studiów. Ja sama nie wiem co robić. Poszłam na dziennikarstwo, ale z każdym dniem widzę, że coraz mniej mi to odpowiada, a rodzice nie są zachwyceni tym, żebym zmieniła studia... Myślałam o tym, żeby zmienić je na zarządzanie, ale teraz widzę, że wszystkie tu najeżdżacie na zarządzanie - w sumie macie rację, bo absolwentów tego jest mnóstwo... i kompletnie nie wiem co robić - macie może jakąś radę dla mnie
I tak jak piszesz, Mon_ka , to faktycznie, zawsze znajdą się przeciwnicy i jakby to podsumować, to każdy kierunek ma w sobie coś niefajnego i nie wiadomo jak postąpić ze swoim życiem i co wybrać, żeby łatwo znaleźć dobrze płatną pracę, a do tego dobrze się w niej czuć

[viva91]

Napisane przez Mon_ka

no to wychodzi ,że wszystkie kierunki są złe .

dlaczego tak myślisz?

Napisane przez Oldziunia

każdy kierunek ma w sobie coś niefajnego

... i fajnego

[basiek0109]

Napisane przez Mon_ka

no to wychodzi ,że wszystkie kierunki są złe .

Nie, nie wszystkie - złe są tylko te, które wybieramy patrząc na ich "przyszłościowość" , prestiż, czy aktualną modę, a o których tak naprawdę nie mamy zielonego pojęcia i kompletnie mijają się one z naszymi zainteresowaniami i... predyspozycjami przede wszystkim
I potem budzimy się po paru miesiącach (czasami nawet dniach, tak jak to było w moim przypadku) z pytaniem - co ja tu tak naprawdę robię?

[Mon_ka]

Napisane przez Oldziunia

Podziwiam Cię, Mon_ka , że się zdecydowałaś zrezygnować ze studiów.

Eh co tu podziwiać myślałam ,ze jak rzucę to się wszystko ułoży ,że znajdę coś dla siebie ale dalej nie mam pojęcia co wybrać . Nie mam predyspozycji do czegokolwiek i nie widzę siebie w żadnym zawodzie . Może w ogóle nie powinnam iść na studia sama nie wiem co robić