Dziwne przywiązanie...

[lady_malgo]

Napisane przez Hultaj

szczerze mówiąc, gdybym miała za sobą udaną z kimś 1 randkę i tylko planowała następną to też użyłabym sforumułowania, że się spotykamy, a nie tylko ''spotkaliśmy''. Co w tym dziwnego to nie wiem, to jeszcze nie oznacza, że oznaczam misia jako mojego jak piesek uliczną latarnię.

nie chce mi się czytać wszystkich Waszych głupawych postów więc nie wiem, na ile panie uskuteczniły już śledzia, więc jak dla mnie, jeśli ten wątek byłby prawdziwy, to fajnie, bardzo pozytywny temat, trzymam kciuki autorko.
Nie wiem, co jesteście takie napastliwe, to już nie mozna zabujać się w lekarzu na porodówce nawet, czy raczej, to już lekarz to jakiś mistyczny zawód czy coś, nie może mu się spodobać pacjentka? Nie może dać mejla? Nie może nie mieć sklerozy i kojarzyć pacjentkę, która mu się spodobala i której dał adres, żeby się odezwała, jesliby reflektowala na wlaśnie kawusię na mieście na przykład? Nie może mieć dziewczyna motylków w brzuchu po randce? Retoryczne, niektóre tu posty rzeczywiście biją taką jakąś desperacją współgadułek że żal i masakra.

Właśnie przeczytałam wątek (na razie do połowy) I zgadzam się z zacytowanym przeze mnie postem. Poczytajcie dziewczyny co na początku wypisywałyście. Dla mnie to wy dla autorki miłe nie byłyście... Na jej miejscu bardzo przykro by mi się zrobiło. Nie dziwne, że się wkurzyła na wasze chamskie odzywki i żarciki nie na miejscu. Może nie zazdrościcie, niech wam będzie, ale na pewno życzliwe i przyjaźnie nastawione do świata (przynajmniej na wizażu) to wy nie jesteście.
Ja się tylko zastanawiam po co odpisujecie na post, jeśli uważacie, że to jest prowokacja?? A no właśnie po to, żeby się z kogoś pośmiać i go zgnoić- wytknąć, że może gówniara z niej czy niedojrzała. Zastanawiam się skąd tyle nieżyczliwości a wręcz zawiści w was?! Po co to...

[Luba]

Napisane przez lady_malgo

Właśnie przeczytałam wątek (na razie do połowy) I zgadzam się z zacytowanym przeze mnie postem. Poczytajcie dziewczyny co na początku wypisywałyście. Dla mnie to wy dla autorki miłe nie byłyście... Na jej miejscu bardzo przykro by mi się zrobiło. Nie dziwne, że się wkurzyła na wasze chamskie odzywki i żarciki nie na miejscu. Może nie zazdrościcie, niech wam będzie, ale na pewno życzliwe i przyjaźnie nastawione do świata (przynajmniej na wizażu) to wy nie jesteście.
Ja się tylko zastanawiam po co odpisujecie na post, jeśli uważacie, że to jest prowokacja?? A no właśnie po to, żeby się z kogoś pośmiać i go zgnoić- wytknąć, że może gówniara z niej czy niedojrzała. Zastanawiam się skąd tyle nieżyczliwości a wręcz zawiści w was?! Po co to...

Tak z pewnością zawiści.

Wiesz co Ci powiem? Może ty lubisz sie pochylac nad każdym trollem, który tu przychodzi i lubisz dawać się robić w wa.ła (brzydko mówiąc).
Ja za tym nie przepadam i jesli widzę, że ktoś sobie tu przyszedł, bo mu się nudzi podczas ferii, to nie będę traktowała go poważnie.
Kurcze, zawsze sie znajdą jedyne sprawiedliwe wśród narodu wizazowego, które będą bronić uczuć każdego smarkacza, który przyjdzie sobie tu popisać historie wyssane z brudnego palca.
Już mam tego, szczerze mówiąc dość. Każdy tu moze przyjsć i robić sobie jaja, ale w drugą stonę to nie, bo żartownisia serduszko zaboli. Mam w nosie te serduszka!

[lady_malgo]

Zauważ, że w ogóle nie odnoszę się w mojej powyższej wypowiedzi do "twórczości" autorki, a zwracam uwagę na problem szerzącej się tzw "wolności słowa"
I co z tego, że jak to nazwałaś... jakiś troll sobie robi jaja. Jeśli masz tego świadomość i odpowiadasz to zniżasz się do tego samego poziomu, a nawet piętro niżej: bo ten "TROLL" nikogo nie obrażał w swoich wypowiedziach...
Różne historie mają miejsce w naszym świecie nawet nieprawdopodobne, różni są ludzie mniej lub bardziej naiwni, ograniczeni bądź po prostu głupi, ale po co od razu kogoś obrażać i wyśmiewać się z niego. Także miłością do trolli nie pałam, ale nie widzę sensu w odpisywaniu i obrażaniu kogoś. Zwłaszcza, że macie się wszystkie za takie dorosłe i doświadczone życiowo... wasze wypowiedzi bynajmniej o tym nie świadczą.

[Luba]

Napisane przez lady_malgo

Zauważ, że w ogóle nie odnoszę się w mojej powyższej wypowiedzi do "twórczości" autorki, a zwracam uwagę na problem szerzącej się tzw "wolności słowa"
I co z tego, że jak to nazwałaś... jakiś troll sobie robi jaja. Jeśli masz tego świadomość i odpowiadasz to zniżasz się do tego samego poziomu, a nawet piętro niżej: bo ten "TROLL" nikogo nie obrażał w swoich wypowiedziach....

Obrażał samym założeniem tematu i zaśmiecaniem forum bredniami.
Jestem zwolenniczką reakcji na głupie dowcipy, jak się wszyscy będziemy tyłkiem odwracać, bo "nie będę się zniżać do poziomu" to w końcu ktoś nas w ten tyłek kopnie lub na plecy napluje.

Napisane przez lady_malgo

Różne historie mają miejsce w naszym świecie nawet nieprawdopodobne, różni są ludzie mniej lub bardziej naiwni, ograniczeni bądź po prostu głupi, ale po co od razu kogoś obrażać i wyśmiewać się z niego. Także miłością do trolli nie pałam, ale nie widzę sensu w odpisywaniu i obrażaniu kogoś. Zwłaszcza, że macie się wszystkie za takie dorosłe i doświadczone życiowo... wasze wypowiedzi bynajmniej o tym nie świadczą.

Jeśli ktoś nas obraza i się wyśmiewa, to powtarzam, należy reagować.
A osoby dorosłe i doświadczone życiowo też mają prawo do zabawy, jesli dajemy to prawo trollom, aby zabawiły się naszym kosztem, to dajmy też to prawo wizażankom, nich się zabawią kosztem trolla.
Mimo, że mam lat ile mam, to jeszcze nikt mi poczucia humoru nie amputował (a swoją drogą traci sie zwykle z wiekiem, czy może po porodzie, czy odchodzi jak zobaczymy pierwsze zmarszczki, czy jak?) i niektóre z wypowiedzi tutaj uważam za dość dowcipne. Tak, pośmiałam się, taka płytcizna jestem. Ale mam dość zmartwień w życiu, żeby jeszcze na forum wkraczać z kijem w pupie i wszytsko traktować poważnie tylko dlatego, że jestem dorosłą matką dzieciom.

[glamourous]

Luba z ust mi to wyjelas
nie mowiac juz o tym ze od wizazu jestem uzalezniona i akurat forum mamowe traktuje jako cenne zrodlo informacji i pomocy, szybkie i kompetentne odpowiedzi na rozne watpliwosci dotyczace karmienia, pielegnacji, wychowania i innych kwestii
z dziewczynami (nie tylko na poczekalni ale w ogole) troszke sie ze tak to okresle "poznalam"- nie mowiac o tym ze forumowe znajomosci w kilku przypadkach przeniosly sie na grunt realny. jednym slowem forum to dla mnie jest wazna czesc dnia codziennego, zwlaszcza ze w zabieganiu pomiedzy praca a domem i 3 dzieciakow z ktorymi praktycznie codziennie po poludniu jestem sama- malo mam czasu na kontakty ze znajomymi. mysle ze wiele innych dziewczyn ma podobnie...zwlaszcza ze pora roku taka niesprzyjajaca godzinnemu siedzeniu na lawce w parku- a tu mamy okazje podyskutowac na interesujace nas tematy z osobami tym samym zainteresowanymi
i prosze zauwazyc ze wiekszosc watkow na forum ma sens, wyjasnia konkretny problem, watpliwosc. i tak, wkurza ze ktos z wizazowej spolecznosci robi sobie wala i chce sie naszym kosztem zabawic. to dlaczego my mamy mu potakiwac i po plecach poklepywac

[Luba]

Muszę zaryzykować (chociaż mam szczerą nadzieję, że mi się upiecze, bo piszę w sprawie formalnej ) otrzymanie jeszcze jednego punkcika, ale nie mam wyjścia.
Zawiadamiam autorkę tematu, że na jej zaczepne PW odpisywać nie mam zamiaru i jeśli dalej będzie mnie "napastować" to będę zgłaszała jej PW jako "zły post". Skończyłam