Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-02, 16:34   #1
TheDarxie
Raczkowanie
 
Avatar TheDarxie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 134

Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili


Nie mam pojęcia co mam zrobić. Oblałam semestr, nie zaliczając przedmiotu, z którym trudności miałam od początku roku. Spędzałam nad nim bardzo dużo czasu ale nie było dane mi go zdać. Na początku nie wiedziałam, co mam robić, ale stwierdziłam, ze nie będę ukrywała, bo po co. I tak pewnie by się dowiedzieli. Wiedziałam, że nie będą z tego faktu zadowoleni, ponieważ od początku powtarzali mi, że na studia się nie nadaję i nie chcieli żebym studiowała tylko poszła do pracy. Nigdy we mnie nie wierzyli i powtarzali, że jestem najgorsza. Nalegają, żebym wróciła do domu, ale ja miałam plan zostać w mieście gdzie studiowałam, znaleźć tam pracę na pół roku, i rekrutować się na następny rok akademicki. Jednak twierdzą, że sobie nie poradzę. Jak ich przekonać do tego, bym jednak została tam i poszukała pracy? Nie chcę wracać do rodzinnego miasta, ponieważ jest to mała mieścinka bez żadnych perspektyw.
TheDarxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 16:37   #2
madebyvirginia
Raczkowanie
 
Avatar madebyvirginia
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 276
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

1. Jesli utrzymujesz sie sama, powiedz im, ze zostajesz i zdania nie zmieniasz. Jestes dorosla.
2. Jesli oni cie utrzymuja, poszukaj jak naszybciej pracy, aby samej sie utrzymywac i patrz punkt pierwszy.

A co z poprawka. Nie mozesz poprawic tego przedmiotu, aby nie tracic roku?
madebyvirginia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 16:40   #3
awlasniezetak
Przyczajenie
 
Avatar awlasniezetak
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 26
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

A nie możesz zdać tego przedmiotu na tzw. przedłużeniu sesji?
Inaczej sprawa by się miała gdybyś była dalej na ich utrzymaniu, ale skoro masz zamiar iść do pracy, sama się utrzymywać i później rozpocząć jeszcze raz studia to po prostu ich o tym poinformuj. Jednak radziłabym najpierw znaleźć jakąś pracę. Żeby później się nie okazało, że zostaniesz bez pieniędzy i bez możliwości powrotu do domu
awlasniezetak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 16:53   #4
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

No dobra nie zdałaś 1 przedmiotu i nie lepiej wziąć warunek niż rekrutować się na to samo za rok?
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 17:08   #5
neia
Zadomowienie
 
Avatar neia
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
No dobra nie zdałaś 1 przedmiotu i nie lepiej wziąć warunek niż rekrutować się na to samo za rok?
Skoro już nie studiuje, to znaczy, że nie mogła wziąć warunku. Są uczelnie, na których nie można mieć warunku na I roku, albo nie można mieć warunku z przedmiotu mającego więcej niż X ECTS. Od razu jest się skreślanym z listy studentów, bez możliwosci poprawek.
neia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 17:33   #6
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Postawa Twoja rodziców jest nie do skomentowania, ale skoro tak jest i co gorsza nie zaliczyłaś tego przedmiotu to zaciśnij zęby i usamodzielnij się. Na pewno dasz radę, wbrew temu co uważają Twoi rodzice.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 17:36   #7
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

tylko skoro już na pierwszym semestrze sobie nie poradziłaś to może racja, że sobie nie poradzisz? pójdziesz znów w październiku i znów zawalisz bo znów będzie ten sam problem. być może rodzice nie mówią zbyt delikatnie ale mogą mieć pogląd po twoich ocenach z liceum i widzieli jak Ci szło wcześniej.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-02, 17:44   #8
TheDarxie
Raczkowanie
 
Avatar TheDarxie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 134
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
No dobra nie zdałaś 1 przedmiotu i nie lepiej wziąć warunek niż rekrutować się na to samo za rok?
niestety, u nas z gramatyki nie da wziąć się warunku. W liceum byłam totalnym samoukiem jeśli chodzi o angielski, matura poszła mi nieźle, wyniki w nauce przeciętne, ale dawałam radę i nie miałam zbytnich problemów. Na studiach miałam problem TYLKO z tym jednym przedmiotem, warunku ani komisa nie da się z niego wziąć, pytałam u dziekana i prodziekan wydziału.
TheDarxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 17:47   #9
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez TheDarxie Pokaż wiadomość
niestety, u nas z gramatyki nie da wziąć się warunku. W liceum byłam totalnym samoukiem jeśli chodzi o angielski, matura poszła mi nieźle, wyniki w nauce przeciętne, ale dawałam radę i nie miałam zbytnich problemów. Na studiach miałam problem TYLKO z tym jednym przedmiotem, warunku ani komisa nie da się z niego wziąć, pytałam u dziekana i prodziekan wydziału.
a chcesz iść na ten sam kierunek w październiku?
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 17:50   #10
TheDarxie
Raczkowanie
 
Avatar TheDarxie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 134
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
tylko skoro już na pierwszym semestrze sobie nie poradziłaś to może racja, że sobie nie poradzisz? pójdziesz znów w październiku i znów zawalisz bo znów będzie ten sam problem. być może rodzice nie mówią zbyt delikatnie ale mogą mieć pogląd po twoich ocenach z liceum i widzieli jak Ci szło wcześniej.

W liceum szło mi nienajgorzej. Oceniają mnie raczej przez niezdany egzamin na prawo jazdy. Odkąd pamiętam, było że nie zdam, nie nauczę się itd. Podstawówkę zdałam z wyróżnieniem, w gimnazjum też moja średnia nieźle wyglądała, matura zdana powyżej 70-80% każdy zdawany przedmiot, nie było najgorzej. Jednak od małego matka wmawia mi, że jestem za słaba do czegokolwiek i nigdy jej zdaniem nie daję sobie rady. Teraz uważają, że nie poradzę sobie z usamodzielnieniem się. Ale to tylko kwestia znalezienia pracy. W tym tygodniu organizowane są targi zawodowe, na które się wybieram w celu znalezienia jakichś ofert i skorzystać z doradztwa zawodowego. Jutro idę oddać legitymację do dziekanatu i podpisać obiegówki. Poza tym, nie tylko ja odpadłam na pierwszym semestrze, sporo osób z mojego roku poległo i ze 130 osób zostanie jakieś 80.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Cytat:
Napisane przez madebyvirginia Pokaż wiadomość
1. Jesli utrzymujesz sie sama, powiedz im, ze zostajesz i zdania nie zmieniasz. Jestes dorosla.
2. Jesli oni cie utrzymuja, poszukaj jak naszybciej pracy, aby samej sie utrzymywac i patrz punkt pierwszy.

A co z poprawka. Nie mozesz poprawic tego przedmiotu, aby nie tracic roku?
Niestety nie wchodzi to w grę
TheDarxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 17:51   #11
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez TheDarxie Pokaż wiadomość
W liceum szło mi nienajgorzej. Oceniają mnie raczej przez niezdany egzamin na prawo jazdy. Odkąd pamiętam, było że nie zdam, nie nauczę się itd. Podstawówkę zdałam z wyróżnieniem, w gimnazjum też moja średnia nieźle wyglądała, matura zdana powyżej 70-80% każdy zdawany przedmiot, nie było najgorzej. Jednak od małego matka wmawia mi, że jestem za słaba do czegokolwiek i nigdy jej zdaniem nie daję sobie rady. Teraz uważają, że nie poradzę sobie z usamodzielnieniem się. Ale to tylko kwestia znalezienia pracy. W tym tygodniu organizowane są targi zawodowe, na które się wybieram w celu znalezienia jakichś ofert i skorzystać z doradztwa zawodowego. Jutro idę oddać legitymację do dziekanatu i podpisać obiegówki. Poza tym, nie tylko ja odpadłam na pierwszym semestrze, sporo osób z mojego roku poległo i ze 130 osób zostanie jakieś 80.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------


Niestety nie wchodzi to w grę
u mnie ze 150 zostało 70 i szczerze? to tylko ci, którzy faktycznie nie chcieli, nie dali rady a nie ci, którzy walczyli i się uczyli cały semestr.

i usamodzielnienie się to nie tylko kwestia pracy bo jak później ją pogodzisz ze studiami? rodzice równie dobrze mogą stwierdzić, że nie będą Cię utrzymywać bo szkoda pieniędzy na kolejny rok.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-02, 17:57   #12
awlasniezetak
Przyczajenie
 
Avatar awlasniezetak
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 26
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

A jesteś pewna, że chcesz iść znowu na ten sam kierunek? Może pomyśl nad innym, niekoniecznie zupełnie odmiennym od teraźniejszego. Zastanów się dobrze. W sumie u mnie na studiach po pierwszy semestrze odpadła ponad połowa ludzi, ale dosłownie każdy z nich naprawdę nie radził sobie w ogóle z nauką.
awlasniezetak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 18:00   #13
TheDarxie
Raczkowanie
 
Avatar TheDarxie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 134
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
u mnie ze 150 zostało 70 i szczerze? to tylko ci, którzy faktycznie nie chcieli, nie dali rady a nie ci, którzy walczyli i się uczyli cały semestr.

i usamodzielnienie się to nie tylko kwestia pracy bo jak później ją pogodzisz ze studiami? rodzice równie dobrze mogą stwierdzić, że nie będą Cię utrzymywać bo szkoda pieniędzy na kolejny rok.
Szczerze to nie liczę na ich pomoc. U mnie było tak, że pozdawało sporo osób, które non stop imprezowały i olewały zajęcia. Uczyłam się dość przeciętnie, ale na te trójki i czwórki zaliczałam, rzadko kiedy miałam dwóje, ale zaraz je poprawiałam. Najgorzej było z gramatyką, to była moja pięta achillesowa. to jeden z ważniejszych przedmiotów, którego nie można nie zdać, oblanie go powoduje automatyczny wypad ze studiów. Chociłam za profesor, błagałam wręcz o poprawkę, ale niestety. Inne osoby które również jak ja nie zaliczyły ćwiczen z gramatyki, zrezygnowały i stwierdziły że nie będą się prosić o nic i porezygnowały. Niestety dziś dostałam maila że nie da się z tym przedmiotem nic zrobić.
O studiach później myślałam zaocznie. Gorzej z tym że rodzice wymagają ode mnie powrotu tutaj.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Cytat:
Napisane przez awlasniezetak Pokaż wiadomość
A jesteś pewna, że chcesz iść znowu na ten sam kierunek? Może pomyśl nad innym, niekoniecznie zupełnie odmiennym od teraźniejszego. Zastanów się dobrze. W sumie u mnie na studiach po pierwszy semestrze odpadła ponad połowa ludzi, ale dosłownie każdy z nich naprawdę nie radził sobie w ogóle z nauką.
Myślałam o zmianie. Ogólnie byłam na filologii angielskiej. Myślałam jeszcze o dziennikarstwie lub filologii polskiej za rok. Szczerze powiedziawszy to bałam się, że nie zdam z fonetyki. Fonetyka i gramatyka to były dwa przedmioty, które mnie przerażały. Fonetykę zaliczyłam fartem, jak większość ledwo na trzy, ale ważne że w ogóle bo przedmiot już na szczęście skonczony. Nawet gdybym nie zdała można się z fonetyki starać o warunek. Z gramatyką tak kolorowo nie jest, bo trwa ona trzy lata i jest kontynuowana
TheDarxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 18:03   #14
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez TheDarxie Pokaż wiadomość
Szczerze to nie liczę na ich pomoc. U mnie było tak, że pozdawało sporo osób, które non stop imprezowały i olewały zajęcia. Uczyłam się dość przeciętnie, ale na te trójki i czwórki zaliczałam, rzadko kiedy miałam dwóje, ale zaraz je poprawiałam. Najgorzej było z gramatyką, to była moja pięta achillesowa. to jeden z ważniejszych przedmiotów, którego nie można nie zdać, oblanie go powoduje automatyczny wypad ze studiów. Chociłam za profesor, błagałam wręcz o poprawkę, ale niestety. Inne osoby które również jak ja nie zaliczyły ćwiczen z gramatyki, zrezygnowały i stwierdziły że nie będą się prosić o nic i porezygnowały. Niestety dziś dostałam maila że nie da się z tym przedmiotem nic zrobić.
O studiach później myślałam zaocznie. Gorzej z tym że rodzice wymagają ode mnie powrotu tutaj.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------


Myślałam o zmianie. Ogólnie byłam na filologii angielskiej. Myślałam jeszcze o dziennikarstwie lub filologii polskiej za rok. Szczerze powiedziawszy to bałam się, że nie zdam z fonetyki. Fonetyka i gramatyka to były dwa przedmioty, które mnie przerażały. Fonetykę zaliczyłam fartem, jak większość ledwo na trzy, ale ważne że w ogóle bo przedmiot już na szczęście skonczony. Nawet gdybym nie zdała można się z fonetyki starać o warunek. Z gramatyką tak kolorowo nie jest, bo trwa ona trzy lata i jest kontynuowana
ale to nie ma znaczenia czy się imprezuje czy nie i nie wtykaj nosa w cudze oceny i to jak zaliczyli
czyli w końcu planujesz iść na ten sam kierunek?

nie zmuszą Cię do powrotu jak będziesz sama się utrzymywać.

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

to już z dwojga złego idź na zaoczne i do pracy. płać za te studia i nie będziesz miała problemu z niezdanymi przedmiotami, tam Cię będą przepychać bo płacisz. Jak sobie nie dałaś rady na 1 semestrze w zasadzie z dwoma przedmiotami, bo skoro drugi to ledwo 3 no to sorry ale to też problem to jak Ty byś chciała dać sobie radę dalej? dalej już lżej nie jest.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 18:06   #15
TheDarxie
Raczkowanie
 
Avatar TheDarxie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 134
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

tak, myślę nad tym samym kierunkiem, z tego powodu, że przynajmniej 75% przedmiotów miała bym przepisanych i chodziłabym tylko na ten niezaliczony i te, których przepisać się nie da.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Przedmioty na drugim semestrze są fajne sama pedagogika, historia Wielkiej Brytanii i literatura, czyli moje można powiedzieć mocniejsze strony i ćwiczenia jak pisanie, gramatyka dalej, praca z tekstem czy wymowa. Opcja z pracą i zaocznymi wydaje mi się najrozsądniejsza teraz

Edytowane przez TheDarxie
Czas edycji: 2014-03-02 o 18:08
TheDarxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 18:10   #16
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez TheDarxie Pokaż wiadomość
tak, myślę nad tym samym kierunkiem, z tego powodu, że przynajmniej 75% przedmiotów miała bym przepisanych i chodziłabym tylko na ten niezaliczony i te, których przepisać się nie da.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Przedmioty na drugim semestrze są fajne sama pedagogika, historia Wielkiej Brytanii i literatura, czyli moje można powiedzieć mocniejsze strony i ćwiczenia jak pisanie, gramatyka dalej, praca z tekstem czy wymowa. Opcja z pracą i zaocznymi wydaje mi się najrozsądniejsza teraz
i ponownie byś nie zdała gramatyki, świetny pomysł
a na drugim semestrze ponownie gramatyka, na wyższym poziomie i ta sama sytuacja.
Może jednak rodzice mają rację żebyś poszła do pracy.
przynajmniej na zaocznych nie będziesz musiała się martwić, że nie zdasz bo płacisz to i tak Cię puszczą dalej i tak.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 18:14   #17
TheDarxie
Raczkowanie
 
Avatar TheDarxie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 134
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
i ponownie byś nie zdała gramatyki, świetny pomysł

O tym też myślałam. Chciałam iść na kurs językowy od podstaw, gdzie ktoś jeszcze raz i od początku wyjaśnił by mi wszystkie zasady działania czasów gramatycznych i konstrukcji zdan od strony gramatycznej z użyciem irregular verbs itd, pokazał jak rozpoznawać konteksty zdań itd. A nie reprezentował podejście "przecież to było w podstawówce/gimnazjum/liceum tłumaczone".
Chcę skończyć studia, nie chcę zostać z wykształceniem średnim. Zależy mi na tym, żeby pokazać im że jestem coś warta i potrafię coś zrobić

Edytowane przez TheDarxie
Czas edycji: 2014-03-02 o 18:20
TheDarxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 18:23   #18
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez TheDarxie Pokaż wiadomość
O tym też myślałam. Chciałam iść na kurs językowy od podstaw, gdzie ktoś jeszcze raz i od początku wyjaśnił by mi wszystkie zasady działania czasów gramatycznych i konstrukcji zdan od strony gramatycznej z użyciem irregular verbs itd, pokazał jak rozpoznawać konteksty zdań itd. A nie reprezentował podejście "przecież to było w podstawówce/gimnazjum/liceum tłumaczone".
Chcę skończyć studia, nie chcę zostać z wykształceniem średnim. Zależy mi na tym, żeby pokazać im że jestem coś warta i potrafię coś zrobić
serio? to było na tych zajęciach? tp nie kurs tylko korepetycje na poziomie gimnazjum/początków liceum.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 22:45   #19
Mome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 188
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
serio? to było na tych zajęciach? tp nie kurs tylko korepetycje na poziomie gimnazjum/początków liceum.
Nie no, na poziomie przedszkola w ogóle. Przecież już ludzie na poziomie A1 używają czasów gramatycznych i irregular verbs (to be na przykład)! Wiesz w ogóle, na czym polegają chociażby podstawy językoznawstwa i zajęcia z gramatyki na studiach filologicznych?

Autorko, ja na Twoim miejscu wzięłabym korki z gramatyki i startowała na studia za rok. To, że teraz nie zdałaś, o niczym nie przesądza. Wszystko jest do wyćwiczenia (na poziomie dst :P). A filologia to na tyle wszechstronna dziedzina wiedzy, że nie trzeba (ba - nie można) być w niej specjalistą od wszystkiego. Świetny historyk literatury nie musi być wybitnym znawcą fonetyki - i na odwrót.

I nie rezygnuj ze studiów tylko ze względu na opinię rodziców (i obcych ludzi na wizażu). Będziesz sobie pluć w brodę przez długie lata.
Mome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-03, 06:35   #20
Bojra
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 365
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

SuperMemo na słownictwo, gramatykę i czasowniki nieregularne i do roboty. I zmiana nastawienia - jestem ciekawa, co to za uczelnia, że zaczęliście od tak prostych rzeczy, myślałam, że u nas był niski poziom. Ale myślałam też, że jak ktoś nie rozumie kontekstów zdań (btw jak chcesz się tego nauczyć ) i nie zna czasowników nieregularnych (serio? ja z tego tłukę moich gimnazjalistów na korkach...), to się nie pcha na filologię, gdzie nauka nie jest od zera, jak nie patrzeć. Jakby się prowadzący cofał do tego co było w podstawówce/gimnazjum/liceum, to na jakim poziomie byś chciała skończyć studia? B1? B2?
I żeby nie było, że taka zła jestem - ja na filologii miałam problemy, duże, ale nie z gramą, którą lubię, tylko z mówieniem, i to bardziej przez nabyte w liceum blokady niż przez niedobory słownictwa czy braki w wymowie. Zrobiłam rok przerwy (na własne życzenie, przed sesją jeszcze), wzięłam się do roboty i wróciłam na studia, które skończyłam z bardzo fajną średnią. Dlatego nie zniechęcam Cię - wszystko możesz wypracować.
Bojra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 13:01   #21
scotiii
Raczkowanie
 
Avatar scotiii
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 456
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Witam Szczególnie TheDarxie
Byłam w podobnej sytuacji co Ty. Była studentka filologii angielskiej pozdrawia Zrezygnowałam z tych studiów i również tak jak Ty nie zdałam jeszcze prawa jazdy.

Teraz podjęłam się innych w większym mieście. Niestety... widzę, że sytuacja zaczyna się powtarzać. Mam teraz znów problem z zaliczeniem sesji. Kierunek bardzo mi się podoba, gdyż miałam "trochę" czasu, żeby przemyśleć to dokładniej. Teoretycznie mam jeszcze szanse na zaliczenie i wytrzymałam tu dłużej niż na filologi angielskiej. Wtedy po prostu wiedziałam, że nie i tyle- to nie było to.
Zastanawiam się czy nie jest to spowodowane podobnie jak u Ciebie częściowo sytuacją rodzinną. Również otrzymywałam w prezencie liczne "szpileczki" od całej rodzinki Myślę, że dobrze postąpiłam, bo tak naprawdę oni wiedzą z języków nie grzeszą, a mieli najwięcej do powiedzenia.
Kurcze jestem teraz troche w kropce dlatego stwierdziłam, że napisze. Czytając Twoją sytuację nie wiem czy to odpowiednie miejsce, ale zauważyłam kilka podobieństw i jest to "świeży" watek. Znów pojawiła się u mnie jakaś obawa rezygnacji... Gdybym podchodziła do poprawy byłby to już mój trzeci termin. Nie jestem wcale z tego zadowolona i obawiam się jak może się to toczyć dalej. Być może nie rozumiem mechanizmu studiów, ale niektóre zachowania zarówno studentów i prowadzących wydają mi się zupełnie obce. Może dlatego, że to mój drugi kierunek i jestem rok do tyłu, ale jest wiele osób nawet starszych ode mnie więc do końca nie wiem na czym polega problem.
Nie chcę się wypowiadać za bardzo o imprezach, ale moim zdaniem to też ważna część i nie żałuję wcale, że czasami zabalowałam. Tu też pojawia się problem. Nie chcę imprezować za pieniądze rodzinne. Myślę, że to już nie ten wiek i czas myśleć troche poważniej. Brakuje mi zdecydowanie środków na utrzymanie, psuje mi się telefon i chciałabym, aby było mnie stać na wynajęcie pokoju w mieszkaniu. Na razie jadę na zupkach chińskich, ale do domu nie mam zamiaru wrócić.
Za dużo rzeczy wali mi się na głowę jednocześnie. Prawo jazdy to przecież również bardzo ważna rzecz i choć staram się o tym nie myśleć to jednak czuję się troche gorsza w porównaniu z tymi, którzy zdołali je zrobić już w liceum. Nie odpowiada mi również w ogóle to szybkie tempo. Ja lubię robić rzeczy czasami bardzo powoli i mieć satysfakcje, że zrobiłam coś co chciałam i ma to jakiś efekt- jestem troszke duszą artystyczną i odnosiłam kiedyś na tym polu sporo sukcesów. Moja współlokatorka strasznie mnie irytuje, praktycznie nie rozmawiamy. Moim zdaniem jest znerwicowana i szuka dziury w całym.
Chyba zaczynam zmieniać swoją perspektywę świata. Chłopak, który mi się podoba i rozmawialismy tak poważniej pracuje i nie ma zamiaru w ogóle iść na studia. Nie popieram tego do końca jednak doceniam wybór każdego i staram się nie oceniać, bo nie wiadomo jak w zyciu może jeszcze być...
Zastanawiam się czy nie powinnam odwiedzić psychologa. Czasami wydaje mi się, że mam wręcz genialne pomysły i niektórzy to dostrzegają. Psycholog pewnie tego nie zauważy i będzie sprowadzał mnie na ziemię, bo miałam już z nimi kilka przygód.
Nauczyłam się pewnych rzeczy, że nie warto czasami słuchać tego co mówią inni i co myślą na mój temat. Moje życie to moja sprawa. Będę podążać za swoimi marzeniami i kierować się swoimi wartościami. Jeśli zajdzie taka potrzeba to myślę, że w tym momencie jestem w stanie zrezygnować z wszystkiego co mnie tłamsi, pozbyć się niemiłych wspomnień i zbudować życie zupełnie inaczej. Jestem dorosłym człowiekiem i nikogo poza moimi bliskimi nie powinno to obchodzić.
Jeśli komuś chciało się to przeczytać i być może wyrazi swoją opinię to dziekuję.
Trzymaj się TheDarxie i nie poddawaj się
scotiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 13:34   #22
olunia16
Raczkowanie
 
Avatar olunia16
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 80
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez scotiii Pokaż wiadomość
Witam Szczególnie TheDarxie
Byłam w podobnej sytuacji co Ty. Była studentka filologii angielskiej pozdrawia Zrezygnowałam z tych studiów i również tak jak Ty nie zdałam jeszcze prawa jazdy.

Teraz podjęłam się innych w większym mieście. Niestety... widzę, że sytuacja zaczyna się powtarzać. Mam teraz znów problem z zaliczeniem sesji. Kierunek bardzo mi się podoba, gdyż miałam "trochę" czasu, żeby przemyśleć to dokładniej. Teoretycznie mam jeszcze szanse na zaliczenie i wytrzymałam tu dłużej niż na filologi angielskiej. Wtedy po prostu wiedziałam, że nie i tyle- to nie było to.
Zastanawiam się czy nie jest to spowodowane podobnie jak u Ciebie częściowo sytuacją rodzinną. Również otrzymywałam w prezencie liczne "szpileczki" od całej rodzinki Myślę, że dobrze postąpiłam, bo tak naprawdę oni wiedzą z języków nie grzeszą, a mieli najwięcej do powiedzenia.
Kurcze jestem teraz troche w kropce dlatego stwierdziłam, że napisze. Czytając Twoją sytuację nie wiem czy to odpowiednie miejsce, ale zauważyłam kilka podobieństw i jest to "świeży" watek. Znów pojawiła się u mnie jakaś obawa rezygnacji... Gdybym podchodziła do poprawy byłby to już mój trzeci termin. Nie jestem wcale z tego zadowolona i obawiam się jak może się to toczyć dalej. Być może nie rozumiem mechanizmu studiów, ale niektóre zachowania zarówno studentów i prowadzących wydają mi się zupełnie obce. Może dlatego, że to mój drugi kierunek i jestem rok do tyłu, ale jest wiele osób nawet starszych ode mnie więc do końca nie wiem na czym polega problem.
Nie chcę się wypowiadać za bardzo o imprezach, ale moim zdaniem to też ważna część i nie żałuję wcale, że czasami zabalowałam. Tu też pojawia się problem. Nie chcę imprezować za pieniądze rodzinne. Myślę, że to już nie ten wiek i czas myśleć troche poważniej. Brakuje mi zdecydowanie środków na utrzymanie, psuje mi się telefon i chciałabym, aby było mnie stać na wynajęcie pokoju w mieszkaniu. Na razie jadę na zupkach chińskich, ale do domu nie mam zamiaru wrócić.
Za dużo rzeczy wali mi się na głowę jednocześnie. Prawo jazdy to przecież również bardzo ważna rzecz i choć staram się o tym nie myśleć to jednak czuję się troche gorsza w porównaniu z tymi, którzy zdołali je zrobić już w liceum. Nie odpowiada mi również w ogóle to szybkie tempo. Ja lubię robić rzeczy czasami bardzo powoli i mieć satysfakcje, że zrobiłam coś co chciałam i ma to jakiś efekt- jestem troszke duszą artystyczną i odnosiłam kiedyś na tym polu sporo sukcesów. Moja współlokatorka strasznie mnie irytuje, praktycznie nie rozmawiamy. Moim zdaniem jest znerwicowana i szuka dziury w całym.
Chyba zaczynam zmieniać swoją perspektywę świata. Chłopak, który mi się podoba i rozmawialismy tak poważniej pracuje i nie ma zamiaru w ogóle iść na studia. Nie popieram tego do końca jednak doceniam wybór każdego i staram się nie oceniać, bo nie wiadomo jak w zyciu może jeszcze być...
Zastanawiam się czy nie powinnam odwiedzić psychologa. Czasami wydaje mi się, że mam wręcz genialne pomysły i niektórzy to dostrzegają. Psycholog pewnie tego nie zauważy i będzie sprowadzał mnie na ziemię, bo miałam już z nimi kilka przygód.
Nauczyłam się pewnych rzeczy, że nie warto czasami słuchać tego co mówią inni i co myślą na mój temat. Moje życie to moja sprawa. Będę podążać za swoimi marzeniami i kierować się swoimi wartościami. Jeśli zajdzie taka potrzeba to myślę, że w tym momencie jestem w stanie zrezygnować z wszystkiego co mnie tłamsi, pozbyć się niemiłych wspomnień i zbudować życie zupełnie inaczej. Jestem dorosłym człowiekiem i nikogo poza moimi bliskimi nie powinno to obchodzić.
Jeśli komuś chciało się to przeczytać i być może wyrazi swoją opinię to dziekuję.
Trzymaj się TheDarxie i nie poddawaj się
Wiesz pierwszą rzeczą która mi się nasunęła to właśnie psycholog. Patrzę a Ty już o nim piszesz. Tak sobie myślę że warto podejść do tego egzaminu spróbować zawsze można Pozdrawiam
__________________
matura 2014
walka o własne marzenia
,,nie zgubię marzeń kiedy wstanie świt "
olunia16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 13:42   #23
scotiii
Raczkowanie
 
Avatar scotiii
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 456
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez olunia16 Pokaż wiadomość
Wiesz pierwszą rzeczą która mi się nasunęła to właśnie psycholog. Patrzę a Ty już o nim piszesz. Tak sobie myślę że warto podejść do tego egzaminu spróbować zawsze można Pozdrawiam
Hehe dzięki Nie no w sumie moim zdaniem to nic wstydliwego... Byłam juz chyba kilka razy tylko zawsze przerywałam Nie każdy miał kolorowo w życiu, ale nie znaczy, że musi tak zostać
scotiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 14:40   #24
201605301111
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez TheDarxie Pokaż wiadomość
O tym też myślałam. Chciałam iść na kurs językowy od podstaw, gdzie ktoś jeszcze raz i od początku wyjaśnił by mi wszystkie zasady działania czasów gramatycznych i konstrukcji zdan od strony gramatycznej z użyciem irregular verbs itd, pokazał jak rozpoznawać konteksty zdań itd. A nie reprezentował podejście "przecież to było w podstawówce/gimnazjum/liceum tłumaczone".
Chcę skończyć studia, nie chcę zostać z wykształceniem średnim. Zależy mi na tym, żeby pokazać im że jestem coś warta i potrafię coś zrobić
wybacz, ale jak ktoś idzie na filologie nie od podstaw to chyba powinien język na pewnym poziomie znać
czego ty tak właściwie oczekiwałas? Że bedą ci wszystkie czasy od nowa tłumczyc?
201605301111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 16:47   #25
scotiii
Raczkowanie
 
Avatar scotiii
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 456
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez olunia16 Pokaż wiadomość
Wiesz pierwszą rzeczą która mi się nasunęła to właśnie psycholog. Patrzę a Ty już o nim piszesz. Tak sobie myślę że warto podejść do tego egzaminu spróbować zawsze można Pozdrawiam
Ale to nie chodzi o egzamin, ale egzaminy Nie zaliczyłam ani jednego. Było ich pięć. Na prawdę nie wiem co się ze mną dzieje... Pisać podania o trzecie terminy ze wszystkich przedmiotów? Czy jest to w ogóle możliwe? Dodatkowo musiałabym pójść na co najmniej dwa dyżury aby zaliczyć przedmioty. Mamie na razie nic nie mówiłam. Jesli pyta okłamuję ją i czuję się z tym okropnie. Myślałam, że uda mi się zaliczyć je w drugim terminie, ale niestety nie wyszło...
scotiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 16:55   #26
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez scotiii Pokaż wiadomość
Ale to nie chodzi o egzamin, ale egzaminy Nie zaliczyłam ani jednego. Było ich pięć. Na prawdę nie wiem co się ze mną dzieje... Pisać podania o trzecie terminy ze wszystkich przedmiotów? Czy jest to w ogóle możliwe? Dodatkowo musiałabym pójść na co najmniej dwa dyżury aby zaliczyć przedmioty. Mamie na razie nic nie mówiłam. Jesli pyta okłamuję ją i czuję się z tym okropnie. Myślałam, że uda mi się zaliczyć je w drugim terminie, ale niestety nie wyszło...
słucham?! wszystkie 5 egzaminów niezdane? no to widzę, że albo komuś tu się na prawdę nie chce albo się nie nadaje na studia. Skoro już na drugim kierunku robisz takie jazdy to ja Ci nie wróżę kariery na studiach.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 17:05   #27
scotiii
Raczkowanie
 
Avatar scotiii
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 456
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
słucham?! wszystkie 5 egzaminów niezdane? no to widzę, że albo komuś tu się na prawdę nie chce albo się nie nadaje na studia. Skoro już na drugim kierunku robisz takie jazdy to ja Ci nie wróżę kariery na studiach.
Wiem. Jutro powinnam iść na poprawę kolokwium, ale zastanawiam się czy to ma w ogóle już sens i tak za dużo tego zgromadziłam. Będę jechała na opinii nieuka do końca.
Wyczuwam, że będzie znowu płacz, zawiedziona rodzinka i tak dalej. Świetnie. Ale nie chodzi juz nawet o to... Mi samej głupio, bo nie wiem co robić ze swoim życiem, nie mam celów. Po tych wszystkich przygodach wypada mi tylko iść do psychologa i znaleźć jakąś pracę żeby się utrzymać.
scotiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 17:14   #28
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez scotiii Pokaż wiadomość
Wiem. Jutro powinnam iść na poprawę kolokwium, ale zastanawiam się czy to ma w ogóle już sens i tak za dużo tego zgromadziłam. Będę jechała na opinii nieuka do końca.
Wyczuwam, że będzie znowu płacz, zawiedziona rodzinka i tak dalej. Świetnie. Ale nie chodzi juz nawet o to... Mi samej głupio, bo nie wiem co robić ze swoim życiem, nie mam celów. Po tych wszystkich przygodach wypada mi tylko iść do psychologa i znaleźć jakąś pracę żeby się utrzymać.
i jeszcze masz kolokwia w plecy? przecież już się sesja kończy (albo nawet skończyła, zależy od uczelni) i są ewentualne przedłużenia i jak Ty sobie wyobrażasz zaliczyć 5 egzaminów w tym czasie jak jeszcze żadnego nie zaliczyłaś a jeszcze kolokwia niezaliczone?

no jedyne co możesz zrobić to szukać pracy i iść do psychologa bo studia nie mają sensu w Twoim przypadku.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 17:29   #29
TheDarxie
Raczkowanie
 
Avatar TheDarxie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 134
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Ze mnie mówienie i pisanie się wylewa. Nauczycielka w liceum bała się, że maturę przez duże przekroczenie limitu słów zawalę było do 250 ja pisałam na 500-600

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
i jeszcze masz kolokwia w plecy? przecież już się sesja kończy (albo nawet skończyła, zależy od uczelni) i są ewentualne przedłużenia i jak Ty sobie wyobrażasz zaliczyć 5 egzaminów w tym czasie jak jeszcze żadnego nie zaliczyłaś a jeszcze kolokwia niezaliczone?

no jedyne co możesz zrobić to szukać pracy i iść do psychologa bo studia nie mają sensu w Twoim przypadku.

Jeżeli się przysiądzie to zda, kolega z grupy miał przez sesję do zaliczenia WSZYSTKIE kolosy od początku roku z kilku przedmiotów, zebrało mu się koło 30 i nie dał rady tylko z dwoma. Pomagali mu wszyscy, podrzucali notatki, itd, ale zaliczył, bierze warunek z tego co nie zaliczył bo jemu akurat wolno, nie zdał kończącego się po jedym semestrze przedmiotu i dlatego może.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Cytat:
Napisane przez scotiii Pokaż wiadomość
Witam Szczególnie TheDarxie
Byłam w podobnej sytuacji co Ty. Była studentka filologii angielskiej pozdrawia Zrezygnowałam z tych studiów i również tak jak Ty nie zdałam jeszcze prawa jazdy.

Teraz podjęłam się innych w większym mieście. Niestety... widzę, że sytuacja zaczyna się powtarzać. Mam teraz znów problem z zaliczeniem sesji. Kierunek bardzo mi się podoba, gdyż miałam "trochę" czasu, żeby przemyśleć to dokładniej. Teoretycznie mam jeszcze szanse na zaliczenie i wytrzymałam tu dłużej niż na filologi angielskiej. Wtedy po prostu wiedziałam, że nie i tyle- to nie było to.
Zastanawiam się czy nie jest to spowodowane podobnie jak u Ciebie częściowo sytuacją rodzinną. Również otrzymywałam w prezencie liczne "szpileczki" od całej rodzinki Myślę, że dobrze postąpiłam, bo tak naprawdę oni wiedzą z języków nie grzeszą, a mieli najwięcej do powiedzenia.
Kurcze jestem teraz troche w kropce dlatego stwierdziłam, że napisze. Czytając Twoją sytuację nie wiem czy to odpowiednie miejsce, ale zauważyłam kilka podobieństw i jest to "świeży" watek. Znów pojawiła się u mnie jakaś obawa rezygnacji... Gdybym podchodziła do poprawy byłby to już mój trzeci termin. Nie jestem wcale z tego zadowolona i obawiam się jak może się to toczyć dalej. Być może nie rozumiem mechanizmu studiów, ale niektóre zachowania zarówno studentów i prowadzących wydają mi się zupełnie obce. Może dlatego, że to mój drugi kierunek i jestem rok do tyłu, ale jest wiele osób nawet starszych ode mnie więc do końca nie wiem na czym polega problem.
Nie chcę się wypowiadać za bardzo o imprezach, ale moim zdaniem to też ważna część i nie żałuję wcale, że czasami zabalowałam. Tu też pojawia się problem. Nie chcę imprezować za pieniądze rodzinne. Myślę, że to już nie ten wiek i czas myśleć troche poważniej. Brakuje mi zdecydowanie środków na utrzymanie, psuje mi się telefon i chciałabym, aby było mnie stać na wynajęcie pokoju w mieszkaniu. Na razie jadę na zupkach chińskich, ale do domu nie mam zamiaru wrócić.
Za dużo rzeczy wali mi się na głowę jednocześnie. Prawo jazdy to przecież również bardzo ważna rzecz i choć staram się o tym nie myśleć to jednak czuję się troche gorsza w porównaniu z tymi, którzy zdołali je zrobić już w liceum. Nie odpowiada mi również w ogóle to szybkie tempo. Ja lubię robić rzeczy czasami bardzo powoli i mieć satysfakcje, że zrobiłam coś co chciałam i ma to jakiś efekt- jestem troszke duszą artystyczną i odnosiłam kiedyś na tym polu sporo sukcesów. Moja współlokatorka strasznie mnie irytuje, praktycznie nie rozmawiamy. Moim zdaniem jest znerwicowana i szuka dziury w całym.
Chyba zaczynam zmieniać swoją perspektywę świata. Chłopak, który mi się podoba i rozmawialismy tak poważniej pracuje i nie ma zamiaru w ogóle iść na studia. Nie popieram tego do końca jednak doceniam wybór każdego i staram się nie oceniać, bo nie wiadomo jak w zyciu może jeszcze być...
Zastanawiam się czy nie powinnam odwiedzić psychologa. Czasami wydaje mi się, że mam wręcz genialne pomysły i niektórzy to dostrzegają. Psycholog pewnie tego nie zauważy i będzie sprowadzał mnie na ziemię, bo miałam już z nimi kilka przygód.
Nauczyłam się pewnych rzeczy, że nie warto czasami słuchać tego co mówią inni i co myślą na mój temat. Moje życie to moja sprawa. Będę podążać za swoimi marzeniami i kierować się swoimi wartościami. Jeśli zajdzie taka potrzeba to myślę, że w tym momencie jestem w stanie zrezygnować z wszystkiego co mnie tłamsi, pozbyć się niemiłych wspomnień i zbudować życie zupełnie inaczej. Jestem dorosłym człowiekiem i nikogo poza moimi bliskimi nie powinno to obchodzić.
Jeśli komuś chciało się to przeczytać i być może wyrazi swoją opinię to dziekuję.
Trzymaj się TheDarxie i nie poddawaj się

Zazwyczaj się wali wszystko na raz, niestety. Koleżanki z pokoju to też spory problem czasami, ale też dobre wyzwanie, cwiczymy uwagę, żeby skupiać się na tym co mamy zrobić a nie na tym o czym gadają czy robią. Ja mieszkam z dwoma dziewczynami z dwóch różnych światów i czasami bywa ciężko. Ja postawiłam teraz na swoim i wróciłam sama do lublina na jakiś miesiąc, tyle daje sobie na znalezienie pracy. Jak nie to wrócę do domu i zatrudnię się w fabryce gdzie pracuje mój tata. A co do prawka to z tego co słyszę, w mojej grupie (20 osób) prawko mają dwie osoby Myślę, że jak spokojnie zaliczysz, musisz tylko chcieć, dziękuję, że się wypowiedziałaś i życzę powodzenia
TheDarxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 17:35   #30
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Nie zaliczyłam pierwszego semestru, rodzice się obrazili

Cytat:
Napisane przez TheDarxie Pokaż wiadomość
Ze mnie mówienie i pisanie się wylewa. Nauczycielka w liceum bała się, że maturę przez duże przekroczenie limitu słów zawalę było do 250 ja pisałam na 500-600

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------




Jeżeli się przysiądzie to zda, kolega z grupy miał przez sesję do zaliczenia WSZYSTKIE kolosy od początku roku z kilku przedmiotów, zebrało mu się koło 30 i nie dał rady tylko z dwoma. Pomagali mu wszyscy, podrzucali notatki, itd, ale zaliczył, bierze warunek z tego co nie zaliczył bo jemu akurat wolno, nie zdał kończącego się po jedym semestrze przedmiotu i dlatego może.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------




Zazwyczaj się wali wszystko na raz, niestety. Koleżanki z pokoju to też spory problem czasami, ale też dobre wyzwanie, cwiczymy uwagę, żeby skupiać się na tym co mamy zrobić a nie na tym o czym gadają czy robią. Ja mieszkam z dwoma dziewczynami z dwóch różnych światów i czasami bywa ciężko. Ja postawiłam teraz na swoim i wróciłam sama do lublina na jakiś miesiąc, tyle daje sobie na znalezienie pracy. Jak nie to wrócę do domu i zatrudnię się w fabryce gdzie pracuje mój tata. A co do prawka to z tego co słyszę, w mojej grupie (20 osób) prawko mają dwie osoby Myślę, że jak spokojnie zaliczysz, musisz tylko chcieć, dziękuję, że się wypowiedziałaś i życzę powodzenia
jak ktoś chce to zda, oczywiście ale 5 egzaminów w tydzień? bo pewnie tyle trwa przedłużenie sesji. a wierz mi, osoba, która już jest drugi rok na studiach i z pierwszego też wyleciała nie zaliczy 5 egzaminów skoro nie zaliczyła żadnego do tej pory.
a tak w ogóle to o tym kto zdał prawko a kto nie nie świadczy kto je ma. Ja np. nie mam bo miałam inne plany po 18 niż prawko, postanowiłam, że zrobię je pod koniec studiów bo teraz ma mój TŻ i jak potrzeba to zawsze samochód jest i kierowca też więc póki co mi się nie pali. A to, że prawko niezdane to Ci się nie pochwalą, tylko powiedzą, że nie mają, proste.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-07 09:38:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:18.