Krakowianki XXV

[cholernarejestracja]

Napisane przez ola_gie

Ja też potrzebuję kozaków!

służę.

[Malla]

Napisane przez cholernarejestracja

służę.

Oplułam ekran Jak uwielbiam poniedziałki, tak poniedziałki z Cholerką należą do najlepszych

[jojla]

Napisane przez cholernarejestracja

służę.

[cholernarejestracja]

Nieludzkie jest takie życie bez kozaków w poniedziałki

[OneMoreDress]

A ja nie widzę zdjęcia

Namiary: idąc ul. Krzywda od strony powstańców to pierwszy budynek, pierwsze wejście (chyba nazywa się b). W środku od razu w prawo i po lewej stronie pierwszy albo drugi boks z butami. Cecha charakterystyczna-mlody, wygadany facet ma buty skórzane, polskiej firmy. Nie znalazłam ich nigdzie indziej na tandecie

[ola_gie]

fakt, od razu lepiej

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez OneMoreDress

A ja nie widzę zdjęcia

Namiary: idąc ul. Krzywda od strony powstańców to pierwszy budynek, pierwsze wejście (chyba nazywa się b). W środku od razu w prawo i po lewej stronie pierwszy albo drugi boks z butami. Cecha charakterystyczna-mlody, wygadany facet ma buty skórzane, polskiej firmy. Nie znalazłam ich nigdzie indziej na tandecie

[cholernarejestracja]

Napisane przez OneMoreDress

A ja nie widzę zdjęcia

Namiary: idąc ul. Krzywda od strony powstańców to pierwszy budynek, pierwsze wejście (chyba nazywa się b). W środku od razu w prawo i po lewej stronie pierwszy albo drugi boks z butami. Cecha charakterystyczna-mlody, wygadany facet ma buty skórzane, polskiej firmy. Nie znalazłam ich nigdzie indziej na tandecie

Na zdjęciu są kozacy najlepszej jakości.

[Malla]

Napisane przez cholernarejestracja

Na zdjęciu są kozacy najlepszej jakości.

Ze skóry znad Dniestru.

[2016070953]

takie kozaki to w każdej ilości przyjmę

[lily92920]

Dzisiaj byłam w lekkim szoku, w Douglasie w Krakowskiej mają The Balm

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez lily92920

Dzisiaj byłam w lekkim szoku, w Douglasie w Krakowskiej mają The Balm

Masz coś na oku z TheBalm? Ja mam 3 produkty, nawet w Mary Lou udało mi się osiągnąć dno, a wszyscy tak gadają, że to produkt na wieki wieków amen Z tym, że mi się róże, bronzery szybko nudzą Ale wewnętrzny umiar nakazuje mi wykończyć delikwenta, zanim kupię coś nowego.

[lily92920]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49309400]Masz coś na oku z TheBalm? Ja mam 3 produkty, nawet w Mary Lou udało mi się osiągnąć dno, a wszyscy tak gadają, że to produkt na wieki wieków amen Z tym, że mi się róże, bronzery szybko nudzą Ale wewnętrzny umiar nakazuje mi wykończyć delikwenta, zanim kupię coś nowego.[/QUOTE]

No właśnie, mi się kosmetyki też szybko nudzą i kupuję wciąż kolejne. Z The Balm mam transparentny puder ale opakowanie zrobiło się takie brzydkie W sumie to na chwilę obecną nic nie mam super upatrzonego ale wiadomo, COŚ bym chętnie kupiła. Na oku zdecydowanie mam szminkę NYX tylko nie mogę się na kolor zdecydować

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja nienawidzę tych opakowań The Balm Wszyscy się nimi zachwycają, a dla mnie to tandeta jakich mało. O wiele bardziej wolę klasyczne opakowania w jednym kolorze.

[lily92920]

W ogóle to nie wiem czy kupujecie kolorowe magazyny ale np. moja siostra kupuje i z najnowszym numerem Vivy dostałam gratis miniaturkę pudru Pupy Do torebki w sam raz.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49314709]Ja nienawidzę tych opakowań The Balm Wszyscy się nimi zachwycają, a dla mnie to tandeta jakich mało. O wiele bardziej wolę klasyczne opakowania w jednym kolorze.[/QUOTE]

Same opakowania mi się podobają, lubię pin up Tylko, że trwałość tych papierowych kartoników jest... yyy... kiepska Od środka mi się obdarło, a na wierzchu na tej babce zrobiły takie bąbelki powietrza

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez lily92920

W sumie to na chwilę obecną nic nie mam super upatrzonego ale wiadomo, COŚ bym chętnie kupiła.

Lily, stały stan widzę Mnie się opakowania z The Balm również podobają, mimo że niezbyt trwałe, nie przeszkadza mi opakowanie porysowane, wybąbelkowane, czy obdarte (do pewnego stopnia oczywiście), czy co ino, ważna jest zawartość A w jakich cenach ten The Balm? Bo coś mi się widzi, że jak Douglas to może być dużo drożej, niż było w Marionnaudzie...

Dziewczyny, w Biedronce mają teraz w ofercie żele do mycia Luksji - Caramel Waffle i Czekolada z Pomarańczą (takie https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...bath-foam.html , https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...bath-foam.html ) - w ogromnej pojemności 1L za 7,80 zł bodajże. Posiadam obydwa i polecam, oprócz tego, że wydajne są piekielnie, dobrze się pienią, myją i nie wysuszają, a to chodzi, to te zapachy... Borze szumiący Te zapachy, cudowne i w ogóle nie trącące chemią, były chyba głównym powodem mojego zakupu - Czekolada z Pomarańczą pachnie IDENTYCZNIE jak galaretki w czekoladzie z Mieszanki Krakowskiej, dosłownie, jakby ktoś je wmiksował do butelki, natomiast Caramel Waffle pachnie ciepłymi goframi z toffi, albo wafelkiem "Tofinkiem" z karmelem, który się kładzie na kubek z gorącą herbatą i potem zjada Ech, pyszności, jeśli lubicie takie spożywcze, baaaardzo spożywcze zapachy to polecam.

My dzisiaj jedziemy z TŻ oglądać pokój, znaleźliśmy fajny, mieści się w kwocie, a jest sam w sobie wielkości mojego osobistego domu rodzinnego (30 m2) Do tego ma garderobę, mieszkanie jest w ładnej okolicy (trochę zadupie, ale coś za coś, a autobusem nie ma wcale do centrum tak daleko) i ma wszystko, włącznie z wielką wanną i zmywarką, więc jak będzie okej to bierzemy od ręki chyba

[cholernarejestracja]

Ooo, właśnie ostatnio próbowałam tego Tofinka kupię koniecznie, ostatnio wzięłam zestaw prezentowy z Be Beauty ciasteczkowy i mam ochotę go zlizywać

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Tass, ja już się przekonałam, że czasem lepiej wziąć coś na zadupiu, jeśli plusy przeważają, niż byle co blisko centrum. W Krakowie wydawało mi się, że mam z Ruczaju daleko do Rynku itp., ale jak się przeprowadziłam z miasta dużego do gigantycznego, to zrozumiałam, że ważniejsze jest jaką masz chałupę, czy okolica bezpieczna itp.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49315725]Tass, ja już się przekonałam, że czasem lepiej wziąć coś na zadupiu, jeśli plusy przeważają, niż byle co blisko centrum. W Krakowie wydawało mi się, że mam z Ruczaju daleko do Rynku itp., ale jak się przeprowadziłam z miasta dużego do gigantycznego, to zrozumiałam, że ważniejsze jest jaką masz chałupę, czy okolica bezpieczna itp.[/QUOTE]

Ja o tym doskonale wiem, nigdy nie mieszkałam blisko centrum i nawet mi na tym nie zależało, wolałam wyższy standard i bezpieczną okolicę, a dłuższy dojazd mi nigdy nie przeszkadzał, pierwsze dwa mieszkania miałam przecież na Ruczaju, teraz na Borku Fałęckim, to TŻ bardziej oponował, że lepiej jak najbliżej centrum, no ale on trochę na rynku pokojów i mieszkań się nie znał do tej pory i był lekko zdziwiony, że za 1000 złotych nie da się znaleźć nic porządnego dla dwóch osób blisko centrum Ważne, że został wyprowadzony z błędu

[Malla]

Tass - trzymam kciuki!

A mnie bardzo pasuje, że mam tylko 5 przystanków do dworca (4 do pracy) i lokalizacja jest dla mnie ważna.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Dla mnie też, z tym, że dla mnie ważna nie równa się blisko centrum i tutaj ta różnica między nami Dla mnie ważne, żeby było jak najmniej multikulturowo, żeby były blisko sklepy spożywcze (z jedzeniem nadającym się dla Europejczyków), stacja metra. Chyba w sumie ważniejsze jest dla mnie, żeby mieć dość dobry dojazd do pracy, w centrum i tak nie bywam często. W sumie tam to się jedzie po jakieś zakupy, no ale też nie zawsze jest czas na to. Aczkolwiek potrafię zrozumieć, że dla kogoś mieszkania blisko centrum są ważne, każdy ma inny tryb życia, ma inną pracę. W Londynie w centrum jest wysoka przestępczość, to mnie też odstrasza. Im dalej od centrum, tym RELATYWNIE bezpieczniej, bo imigranci nie chcą spędzać czasu na dojazdach. Angole pouciekali prawie że poza Londyn. Teraz zmieniłam robotę i pracuję w 6 strefie, już wiem gdzie się schowali ludzie z brytyjskim akcentem

[Malla]

Wolę mieszkać bliżej pracy niż bliżej centrum niż tracić 4 godziny dziennie na dojazdy.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja mam do pracy blisko, bo około 40 minut, za to na uczelnię dojeżdżam 1,5 h. Nie da się tego mądrze rozwiązać, więc jak muszę dostać się na uniwerek i potem wrócić do domu, to zajmuje mi to 3 godziny.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

A jak Ci się w ogóle studiuje w obcym języku?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;49317138]A jak Ci się w ogóle studiuje w obcym języku? [/QUOTE]
Dobrze, wcale nie jest tak trudno jak myślałam, tym bardziej, że szybko załapuje się język naukowy Czasem posiłkuję się słownikiem, ale w większości przypadków sobie odpuszczam, bo i tak nie znam znaczenia jakiegoś tam zwrotu z ekonomii/księgowości w języku polskim, więc po prostu zapamiętuję je po angielsku. A abstrahując od studiowania w obcym języku- samo studiowanie w Anglii dla mnie to bajka i bardzo się cieszę,że podjęłam taką decyzję. Będę polecać każdemu, kto rozważa ( i jest w stanie dostać pożyczkę na studia).

[lily92920]

Napisane przez Tassarinian

Lily, stały stan widzę Mnie się opakowania z The Balm również podobają, mimo że niezbyt trwałe, nie przeszkadza mi opakowanie porysowane, wybąbelkowane, czy obdarte (do pewnego stopnia oczywiście), czy co ino, ważna jest zawartość A w jakich cenach ten The Balm? Bo coś mi się widzi, że jak Douglas to może być dużo drożej, niż było w Marionnaudzie...

Dziewczyny, w Biedronce mają teraz w ofercie żele do mycia Luksji - Caramel Waffle i Czekolada z Pomarańczą (takie https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...bath-foam.html , https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...bath-foam.html ) - w ogromnej pojemności 1L za 7,80 zł bodajże. Posiadam obydwa i polecam, oprócz tego, że wydajne są piekielnie, dobrze się pienią, myją i nie wysuszają, a to chodzi, to te zapachy... Borze szumiący Te zapachy, cudowne i w ogóle nie trącące chemią, były chyba głównym powodem mojego zakupu - Czekolada z Pomarańczą pachnie IDENTYCZNIE jak galaretki w czekoladzie z Mieszanki Krakowskiej, dosłownie, jakby ktoś je wmiksował do butelki, natomiast Caramel Waffle pachnie ciepłymi goframi z toffi, albo wafelkiem "Tofinkiem" z karmelem, który się kładzie na kubek z gorącą herbatą i potem zjada Ech, pyszności, jeśli lubicie takie spożywcze, baaaardzo spożywcze zapachy to polecam.

My dzisiaj jedziemy z TŻ oglądać pokój, znaleźliśmy fajny, mieści się w kwocie, a jest sam w sobie wielkości mojego osobistego domu rodzinnego (30 m2) Do tego ma garderobę, mieszkanie jest w ładnej okolicy (trochę zadupie, ale coś za coś, a autobusem nie ma wcale do centrum tak daleko) i ma wszystko, włącznie z wielką wanną i zmywarką, więc jak będzie okej to bierzemy od ręki chyba

Hmm... Niech pomyślę. Pędzle były przeokrutnie drogie. Wydaje mi się, że te wszystkie bajerki w okrągłych opakowaniach o których wspominała Alma były po 90 zł, a te w kartonikach co ja mam jakoś po 80...

Mam ten żel czekoladowy! Kiedyś na niego chorowałam, niuchałam za każdym razem jak go widziałam, ale nigdy nie kupiłam, bo nie miałam wanny, a pod prysznic to dla mnie za duża butla, wolę coś, małego i poręcznego. No i potem już nigdzie nie znalazłam, wprowadzili jakiegoś różowego szampana i inne takie takie, co mi się nie podobało Jak już wannę miałam to nigdzie tego dorwać nie mogłam aż pewnego dnia robiłam zakupy na Placu na stawach i tam w budce z chemią niemiecką udało mi się dorwać czekoladowca chyba za 8 zł

A jak tam Twój tż z pracą?

Napisane przez Malla

A mnie bardzo pasuje, że mam tylko 5 przystanków do dworca (4 do pracy) i lokalizacja jest dla mnie ważna.

Dla mnie lokalizacja też jest mega ważna. Teraz się cieszę, że nie wybrałam mieszkania na Wielickiej pomimo, że cenowo wychodziło lepiej i były tam 3 pokoje. Teraz wsiadam i za 2 przystanki jestem na dworcu, na upartego dojdę na piechotę. Do Rynku to samo, do bratowej mam 1 przystanek, do znajomych blisko, wszędzie dojadę albo idę z buta.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez Malla

Wolę mieszkać bliżej pracy niż bliżej centrum niż tracić 4 godziny dziennie na dojazdy.

Brat tż mieszkał na Bronowicach i pracował na Ruczaju chyba 2 albo 3 lata. Zmienił mieszkanie w lecie na Ruczaj i pracę na jesień... Za Bronowicami

[kasiencja]

A mnie nie przeszkadza mieszkanie kawałek od centrum - wazne że jest dużo połączeń mpk i praktycznie z większości miejsc w Krakowie mogę się bezproblemowo dostać do siebie, nawet w nocy. Moze gdybym prowadziła intensywne życie towarzyskie to co innego Do tej pory w dojazdach do pracy i na uczelnię mieściłam się w maksymalnie 30minutach (zwykle koło 20) natomiast godzina to już dla mnie o wiele za dużo. Nie chciałabym np. codziennie jeździć z Kurdwanowa do Nowej Huty, o slynnym Zabierzowie nawet nie wspominając.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Cóż, mieszkanie ze wczoraj niestety odpada, co z tego, że ładne, co z tego, że przestronne, jak blok stoi praktycznie w szczerym polu, a do przystanku jest piechotą 15 minut (w ogłoszeniu było 3 minuty i właściciel do mnie mówił tak samo, tam się więcej niż trzy minuty to samochodem jedzie, masakra...), szczerze mówiąc to niezbyt by mi się uśmiechały długie, wieczorne spacerki z autobusu przez takie średnio oświetlone zadupia... Naprawdę, no psy dupami szczekały w tej okolicy Do centrum wcale nie tak daleko, ale to miejsce dobre dla kogoś, kto ma samochód, a nie dojeżdża MPK, więc szukamy dalej, wczoraj znaleźliśmy kilka dobrych ofert, w tym dwie bardzo fajne, jedną na Ruczaju, drugą na Kapelance, także dzisiaj będę nas umawiać na jutro na oglądanie.

Lily, tydzień z ogonkiem temu dzwonili do niego przeprowadzić wstępną rozmowę i mają się odezwać, bez względu na decyzję czy zapraszają go na klasyczną rozmowę, czy nie, za około 2-3 tygodnie, czyli jeszcze mają trochę czasu, ale TŻ wiadomo, wolałby JUŻ, bo strasznie się przejmuje tą pracą

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez lily92920

Hmm... Niech pomyślę. Pędzle były przeokrutnie drogie. Wydaje mi się, że te wszystkie bajerki w okrągłych opakowaniach o których wspominała Alma były po 90 zł, a te w kartonikach co ja mam jakoś po 80...

Czyli Douglas jak zwykle ceny jak z kosmosu

[lily92920]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;49324826]Cóż, mieszkanie ze wczoraj niestety odpada, co z tego, że ładne, co z tego, że przestronne, jak blok stoi praktycznie w szczerym polu, a do przystanku jest piechotą 15 minut (w ogłoszeniu było 3 minuty i właściciel do mnie mówił tak samo, tam się więcej niż trzy minuty to samochodem jedzie, masakra...), szczerze mówiąc to niezbyt by mi się uśmiechały długie, wieczorne spacerki z autobusu przez takie średnio oświetlone zadupia... Naprawdę, no psy dupami szczekały w tej okolicy Do centrum wcale nie tak daleko, ale to miejsce dobre dla kogoś, kto ma samochód, a nie dojeżdża MPK, więc szukamy dalej, wczoraj znaleźliśmy kilka dobrych ofert, w tym dwie bardzo fajne, jedną na Ruczaju, drugą na Kapelance, także dzisiaj będę nas umawiać na jutro na oglądanie.

Lily, tydzień z ogonkiem temu dzwonili do niego przeprowadzić wstępną rozmowę i mają się odezwać, bez względu na decyzję czy zapraszają go na klasyczną rozmowę, czy nie, za około 2-3 tygodnie, czyli jeszcze mają trochę czasu, ale TŻ wiadomo, wolałby JUŻ, bo strasznie się przejmuje tą pracą

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------



Czyli Douglas jak zwykle ceny jak z kosmosu[/QUOTE]

Jedyne miejsce jakie mi przychodzi na myśl to osiedle piastów Tam za pętlą za lidlem stoją bloki właśnie w polach

A do mojego nie oddzwonili w końcu. I bardzo dobrze w sumie. Bo pojawiła się oferta pracy gdzie miał praktyki i szukają właśnie człowieka z jego specjalizacją więc to by było idealne tylko oczywiście na cały etat, a jemu zostało pół roku zapierniczania do mgr.

No, Douglas dowalił ale dla kogoś kto nie lubi kupować przez neta w obawie przed bublem (jak np. ja ) to wiadomo. Ale zawsze mogę iść obczaić towar, a potem zamówić taniej, bo przebitka jest spora...

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Jutro idziemy kolejny pokój oglądać, ale jakoś nie jestem do niego przekonana... Za to znalazłam kawalerkę, która się mieści w naszych funduszach i nie jest klitką, na Alei Pokoju, najpewniej we czwartek się wybieram na oglądanie, sama, no bo TŻ w pracy, jak uda nam się ją wynająć to chyba do domu na święta przejdę na kolanach w podzięce

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Faktycznie niezła przebitka, jak kupowałam na cocolita czy jakoś tak za mniej niż 70 zł każdy produkt (Down Boy, Bahama Mama, Mary Lou).

Ja dzisiaj zrobiłam z TŻ pierwszą świąteczną turę po mieście. Zaszliśmy do Harrodsa, szkoda że nie jestem na tyle bogata, żeby coś tam kupić heh.