Krakowianki XXV

[lily92920]

Ja na razie piłam tylko herbatę "Blask choinki" i moim i tż zdaniem bardzo dobra! I ma w sobie takie urocze cukiereczki w kształcie małych czerwonych i zielonych choineczek

[Shiruvii]

Napisane przez Malla

Czy chce któraś z Was cukierki z tamaryndowca ze Skworcu (za free, bo otwarte)?
Skład: tamaryndowiec, cukier, sól, chilli.
Spodziewałam się czegoś lekko kwaśnego, są dla mnie zbyt ostre, kaszlę przy jedzeniu.

Malla, dorzuć do mojego Wymienisz na czekoladę?

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Nie chce ktoś tego mojego kilograma pęczaku jęczmiennego? Plis, zabierzcie go ode mnie

[Malla]

Napisane przez Ineso

Widzę, że zakupy średnio udane

Chciałam spróbować czegoś nowego.

Herbatki ok, choć we wszelkich five-o-clockach są mocniej aromatyzowane.

Napisane przez Shiruvii

Malla, dorzuć do mojego Wymienisz na czekoladę?

Nie wymienię. Za free, bo otwarte.
Kiedy bywasz w domu?

[lily92920]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;49885108]Nie chce ktoś tego mojego kilograma pęczaku jęczmiennego? Plis, zabierzcie go ode mnie [/QUOTE]


Wysyp gołębiom (nie wiem czemu to napisałam, nienawidzę gołębi ). A tak na serio to jak masz na zbyciu to może wezmę, jak dobry...

[2016070953]

ja piłam kawę o smaku tiramisu i jest pyszna kocham pana Skworca
tykwę do yerby rozpakowałam a yerby i resztę rzeczy wrzuciłam do szafki

Lily - ee tam gołębiom - gołębie są gópie~!

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez lily92920

Wysyp gołębiom (nie wiem czemu to napisałam, nienawidzę gołębi ). A tak na serio to jak masz na zbyciu to może wezmę, jak dobry...

Kilogram? Jadłyby to normalnie do śmierci, albo by pozdychały z przejedzenia No pisałam, że bym się chciała zamienić na np. opakowanie ryżu, kaszy, herbaty, bo nie mam co z tym zrobić

[2016070953]

w ogóle te paczki ze Skworca są wielkie - ja zamówiłam próbki Yerby, myśląc, że będa to małe porcyjki na jeden raz a nie takie wielkie wory

[cholernarejestracja]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;49890374]Kilogram? Jadłyby to normalnie do śmierci, albo by pozdychały z przejedzenia No pisałam, że bym się chciała zamienić na np. opakowanie ryżu, kaszy, herbaty, bo nie mam co z tym zrobić [/QUOTE]

Ale pęczak jest pyszny, po prostu go zużyj można go jeść jak zwykłą kaszę do obiadu, albo jest super do sałatek.

http://iamnotevenhere.blogspot.com/2...czykiem-i.html

[Malla]

Napisane przez hardgirl123

w ogóle te paczki ze Skworca są wielkie - ja zamówiłam próbki Yerby, myśląc, że będa to małe porcyjki na jeden raz a nie takie wielkie wory

Próbki yerby są wielkości pełnowymiarowych opakowań herbat z asortymentu tego sklepu

[2016070953]

zauważyłam
ale i tak skworcu rządzi

[Micraell]

No bo też tej yerby trzeba dużo na ten kubeczek.

Ja od wczoraj się biłam z komputerem, w końcu sprawiłam, że działa, ale wszystkie moje programy poszły w eter i muszę reinstalować.

[WrednaMyszka]

Dziewczyny, czy po studiach jest naprawdę tak dużo czasu? Nie mogę się doczekać, aż nie będę musiała studiować i po 8h pracy będę miała już wolne Żadnych zajęć, projektów do zrobienia czy kolosów. Ale czy potem to faktycznie tak kolorowo wygląda i jest dużo wolnego czasu?

Pracuję teraz na 3/4 etatu i studiuję. Miałam sporo zajęć, ale dawałam radę, bo sporo prowadzących poszło mi na rękę. Czasami mało sypiałam, ale poza tym wszystko super Został mi ostatni semestr i chcę od marca, może wcześniej, chcę pracować na cały etat. Mam nadzieję, że dam radę

Napisane przez Lirriel

Niezręcznie byłoby mi brać od Ciebie kasę za coś, co Ci nie odpowiada Może zapomnijmy o całej sprawie?

Nie będę mogła o tym zapomnieć, naprawdę! Taki już mam charakter.

Napisane przez Lenkapuma

Może zainspirujesz się moją listą - te foldery z wykrzyknikami, to kategoria DO ZOBACZENIA. Jak widać namnożyło się tego, że wykrzykniki przestały się wyróżniać

Chciałabym się zainspirować, ale zapomniałaś wrzucić listę

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

A ja już nie jestem brunetką tylko rudzielcem

Napisane przez OneMoreDress

Lenka rzeczywiście masz mocno nieaktualne dane...nie tylko nie zmienilam nazwiska lecz jestem od pol roku radosna singielka

[kasiencja]

Napisane przez WrednaMyszka

Dziewczyny, czy po studiach jest naprawdę tak dużo czasu? Nie mogę się doczekać, aż nie będę musiała studiować i po 8h pracy będę miała już wolne Żadnych zajęć, projektów do zrobienia czy kolosów. Ale czy potem to faktycznie tak kolorowo wygląda i jest dużo wolnego czasu?

Pracuję teraz na 3/4 etatu i studiuję. Miałam sporo zajęć, ale dawałam radę, bo sporo prowadzących poszło mi na rękę. Czasami mało sypiałam, ale poza tym wszystko super Został mi ostatni semestr i chcę od marca, może wcześniej, chcę pracować na cały etat. Mam nadzieję, że dam radę

Wg mnie nie wygląda to tak kolorowo to znaczy z jednej strony wracam do domu i się nie przejmuję niczym, w weekend ogarniam najwyżej mieszkanie, to jest fajne. Ale z drugiej strony ledwo wrócę to jest 18, chwilę coś przejrzę w necie, czasem coś zjem i już wieczór, a jeszcze jak idę na jakiś fitness to już w ogóle tylko wracam, oglądam jakiś serial i idę spać. Mam wrażenie że żyje od weekendu do weekendu, a potem znowu to samo No, ale ja mam w sumie kiepską organizację czasu może. A poza tym mam nadzieję że wiosną będę z tego bardziej korzystać.

[lily92920]

Napisane przez hardgirl123

ja piłam kawę o smaku tiramisu i jest pyszna kocham pana Skworca

Ja jeszcze nie testowałam, dopiero będę po weekendzie, ale brzmi rewelacyjnie.


[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;49890374]Kilogram? Jadłyby to normalnie do śmierci, albo by pozdychały z przejedzenia No pisałam, że bym się chciała zamienić na np. opakowanie ryżu, kaszy, herbaty, bo nie mam co z tym zrobić [/QUOTE]

A krupnik sobie z tego zrób. Dobry jest.

[Malla]

Napisane przez WrednaMyszka

Dziewczyny, czy po studiach jest naprawdę tak dużo czasu? Nie mogę się doczekać, aż nie będę musiała studiować i po 8h pracy będę miała już wolne Żadnych zajęć, projektów do zrobienia czy kolosów. Ale czy potem to faktycznie tak kolorowo wygląda i jest dużo wolnego czasu?
Pracuję teraz na 3/4 etatu i studiuję.

Nie zauważyłam większej ilości czasu. Praca na 3/4 etatu nie różni się od pracy na pełen etat.
Zaoczni odczuwają różnicę po obronie, ale dzienni nie. Człowiek i tak się uczy różnych rzeczy cały czas, a po studiach musi wiedzę zdobywać sam, bo nie dostaje jej już na tacy.

[nicRu]

Mam wrazenie, ze pracując "tylko" na pełen etat mam mniej czasu niż gdy robiłam 3/4 + studia.

[2016070953]

po 8 h leci się do domu żeby coś szybko kupić po drodze do jedzenia, robi się szybki obiad, coś się posprząta, popierze, a jak się idzie na jakiś fitness albo coś to już w ogóle, a koło czwartku wieczorem ma się serdecznie dość
także wcale nie jest więcej czasu

[kasiencja]

To żeśmy Myszkę pocieszyły

[WrednaMyszka]

Napisane przez kasiencja

Wg mnie nie wygląda to tak kolorowo to znaczy z jednej strony wracam do domu i się nie przejmuję niczym, w weekend ogarniam najwyżej mieszkanie, to jest fajne. Ale z drugiej strony ledwo wrócę to jest 18, chwilę coś przejrzę w necie, czasem coś zjem i już wieczór, a jeszcze jak idę na jakiś fitness to już w ogóle tylko wracam, oglądam jakiś serial i idę spać. Mam wrażenie że żyje od weekendu do weekendu, a potem znowu to samo No, ale ja mam w sumie kiepską organizację czasu może. A poza tym mam nadzieję że wiosną będę z tego bardziej korzystać.

Ja teraz wychodzę z domu o 6:30, a wracam 19-20. Jak zostanie mi tylko praca to też będę wychodzić o 6:30, ale wracać już o 15:30, więc jednak różnica będzie duża
Ja akurat na to nie narzekam, dobrze organizuję sobie czas. W sumie im więcej miałam na głowie, tym lepiej organizowałam sobie czas, bo wiedziałam, że bez tego nie uda mi się wszystkiego załatwić.

Kasiencja, a Ty jak w nowej pracy? Podoba Ci się, to co robisz? Zadowolona jesteś?

Napisane przez Malla

Nie zauważyłam większej ilości czasu. Praca na 3/4 etatu nie różni się od pracy na pełen etat.
Zaoczni odczuwają różnicę po obronie, ale dzienni nie. Człowiek i tak się uczy różnych rzeczy cały czas, a po studiach musi wiedzę zdobywać sam, bo nie dostaje jej już na tacy.

To 2h dziennie mniej

Napisane przez nicRu

Mam wrazenie, ze pracując "tylko" na pełen etat mam mniej czasu niż gdy robiłam 3/4 + studia.

A właśnie, jak Ci tam? Zadowolona jesteś? Lepiej niż w poprzedniej firmie?

[lily92920]

A mój tż dziś dzwonił do domu weselnego gdzie planowaliśmy robić wesele i totalny klops, bo nie ma terminów na 2016 rok (zostały 2 w kwietniu i 1 w październiku, lol). I zadzwonił do alternatywnej miejscówy gdzie terminy jeszcze mają (3 na lipiec i 2 na wrzesień czyli wtedy co chcemy) ale nie rozmawialiśmy jeszcze z moimi rodzicami co do daty (mieliśmy się tym zająć po remoncie, a teraz jest sesja). A moja mama ma jak zwykle czas... Tiaa, w miejscu gdzie ona też chciała jak widać już nie ma czego szukać, chyba, że w 2017 i to też trzeba się śpieszyć...

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez WrednaMyszka

Dziewczyny, czy po studiach jest naprawdę tak dużo czasu? Nie mogę się doczekać, aż nie będę musiała studiować i po 8h pracy będę miała już wolne Żadnych zajęć, projektów do zrobienia czy kolosów. Ale czy potem to faktycznie tak kolorowo wygląda i jest dużo wolnego czasu?

Pracuję teraz na 3/4 etatu i studiuję. Miałam sporo zajęć, ale dawałam radę, bo sporo prowadzących poszło mi na rękę. Czasami mało sypiałam, ale poza tym wszystko super Został mi ostatni semestr i chcę od marca, może wcześniej, chcę pracować na cały etat. Mam nadzieję, że dam radę

Też sobie czasem marzę o czasie wolnym po pracy. A potem przypominam sobie, że jak nie studia, to i tak trzeba się będzie dokształcać i czar pryska. Chyba dopiero na emeryturze będzie czas wolny Bo po edukacji dzieci itp.

[WrednaMyszka]

Napisane przez lily92920

A ja mój tż dziś dzwonił do domu weselnego gdzie planowaliśmy robić wesele i totalny klops, bo nie ma terminów na 2016 rok (zostały 2 w kwietniu i 1 w październiku, lol). I zadzwonił do alternatywnej miejscówy gdzie terminy jeszcze mają (3 na lipiec i 2 na wrzesień czyli wtedy co chcemy) ale nie rozmawialiśmy jeszcze z moimi rodzicami co do daty (mieliśmy się tym zająć po remoncie, a teraz jest sesja). A moja mama ma jak zwykle czas... Tiaa, w miejscu gdzie ona też chciała jak widać już nie ma czego szukać, chyba, że w 2017 i to też trzeba się śpieszyć...

Lily, zarezerwujcie sobie wstępnie któryś z wrześniowych terminów w tej alternatywnej miejscówce. Wszędzie, gdzie pytaliśmy to można było dokonać takiej rezerwacji bez zaliczki na około 2 tygodnie W tym czasie będziecie mogli pogadać z rodzicami i dograć termin orkiestry/dja

My mamy salę, dja, fotografa i kamerzystę oraz termin w moim kościele parafialnym Mam już wybraną wizażystkę, ale jeszcze do niej nie dzwoniłam. A Ty jak z poszukiwaniami?

[nicRu]

Napisane przez WrednaMyszka

Ja teraz wychodzę z domu o 6:30, a wracam 19-20. Jak zostanie mi tylko praca to też będę wychodzić o 6:30, ale wracać już o 15:30, więc jednak różnica będzie duża
Ja akurat na to nie narzekam, dobrze organizuję sobie czas. W sumie im więcej miałam na głowie, tym lepiej organizowałam sobie czas, bo wiedziałam, że bez tego nie uda mi się wszystkiego załatwić.


(...)


A właśnie, jak Ci tam? Zadowolona jesteś? Lepiej niż w poprzedniej firmie?

Długo łączyłam pół etatu + studia (8 przedmiotow z obowiązkową obecnością) + koło naukowe, generalnie mój dzień trwał od 6/7 do 22/23 + często dodatkowa nauka po nocy. Cieszę się, że ten etap za mną, ale nawet jak pracuję do 16 to minimum 45 minut muszę liczyć na dojazd, więc zimą wcale nie odczuwam, że mam więcej czasu Potem miałam mniej zajęć, przeszłam na 3/4 etatu, ale rozkład jazdy miałam podobny.

Co do obecnej pracy, to na pewno jest ciekawiej, generalnie chyba dobrze sobie radzę biorąc pod uwagę jak zwiększany jest poziom zaufania jakim mnie darzą i przydzielanymi obowiązkami, ale sama praca jest w moim odczuciu o wiele cięższa, bo muszę łączyć wiedzę z kilku dziedzin (od księgowości i podatków po rozwikływanie zagadek typu bug w systemie czy sztuczki w Excelu i zalążki programowania). Z pewnością wykorzystuję o wiele więcej moich umiejętności niż przedtem.

Wkurza mnie tylko to, że fakt że jestem dobra i potrafię dość dobrze zarządzać czasem jest pretekstem do tego by mnie zasypać robotą zamiast do tego by zmusić innych do jako takiego ogarnięcia się... Nie mówię, że każdy ogarnie temat na tyle by móc widzieć w nim gwiazdę godną szybkiego awansowania i specjalistę wysokiej rangi, ale kilka osób mogłoby popracować nad organizacją czasu w pracy, bo pewnie nie jedna osoba z zewnątrz byłaby zaskoczona, że mają staż pracy w zespole dłuższy ode mnie... Przy czym to temat rzeka, może na jakimś spotkaniu się wyżalę...

[lily92920]

Napisane przez WrednaMyszka

Lily, zarezerwujcie sobie wstępnie któryś z wrześniowych terminów w tej alternatywnej miejscówce. Wszędzie, gdzie pytaliśmy to można było dokonać takiej rezerwacji bez zaliczki na około 2 tygodnie W tym czasie będziecie mogli pogadać z rodzicami i dograć termin orkiestry/dja

My mamy salę, dja, fotografa i kamerzystę oraz termin w moim kościele parafialnym Mam już wybraną wizażystkę, ale jeszcze do niej nie dzwoniłam. A Ty jak z poszukiwaniami?

No właśnie, z ust mi to wyjęłaś Mówiłam tż ze 2 godziny temu, żebyśmy tam zadzwonili, może jednak da się bez zaliczki zrobić rezerwację rezerwacji, w końcu i tak to miejsce ktoś by wziął w razie naszej rezygnacji. I ciągle myślimy czy lipiec czy ten wrzesień i chyba będzie lipiec jednak. Bo ja będę mieć obronę i znając mnie pewnie będzie to we wrześniu, nie chciałabym mieć jeszcze ślubu na głowie wtedy, ewentualnych egzaminów wstępnych na następny stopień.
Nie mamy nic. Jedynie listę gości i wiem jaką bym chciała mieć suknię. Dziś poszukiwałam zespołu ale ta sala nas wkurzyła i zaprzestałam.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Dziewczyny, podacie link do tego sprzedawcy z Allegro, co szyłyście u niego spódnice? Kasiencja, wspominałaś mi na spotkaniu

[kasiencja]

Lily, wyszukaj sobie na all sklep "catalina"

Myszka, co do mojej pracy - i tak, i nie. Tak, bo mam w sumie dobrą atmosferę i warunki, sporo pracy, ciągle coś się dzieje, wysyłają mnie na szkolenia, można odnieść wrażenie że mi ufają i zostawiają bardzo dużą swobodę. Tylko - no właśnie czasem nie wiem czy nie aż za dużą Raz mam lepsze tygodnie, raz gorsze, bo niestety sporo zależy od osób trzecich, czyli klientów/kandydatów - jak ktoś mi czasem wywinie jakiś numer to mam ochotę mordować :P ale z drugiej strony jak słyszę miłe słowa bo ktoś jest naprawde wdzięczny że mu pomogłam, to od razu +100 do motywacji

[lily92920]

Dzięki Kasiu

Byłaby któraś chętna na zamówienie z tego sklepu? Niekoniecznie już teraz (koniec miesiąca nadchodzi, hehe), ale np jakoś za tydzień czy coś?

[Malla]

Lily - mówiły Ci dziewczyny, żebyś nie zwlekała z rezerwacją

Myszka - te 2 godziny szybko gdzieś ulatują. Zakupy, gotowanie i już wieczór.

nicRu - mam nadzieję, że wypłata jest godna Twoich umiejętności.

[OneMoreDress]

Napisane przez lily92920

Dzięki Kasiu

Byłaby któraś chętna na zamówienie z tego sklepu? Niekoniecznie już teraz (koniec miesiąca nadchodzi, hehe), ale np jakoś za tydzień czy coś?

Kusisz....

[nicRu]

Napisane przez Malla

Lily - mówiły Ci dziewczyny, żebyś nie zwlekała z rezerwacją

Myszka - te 2 godziny szybko gdzieś ulatują. Zakupy, gotowanie i już wieczór.

nicRu - mam nadzieję, że wypłata jest godna Twoich umiejętności.

Niestety z moim doświadczeniem w każdej firmie zarabiałabym podobnie (np. kolega u konkurencji ma mniej brutto, dają mu za to jakiś dodatek na dojazdy więc w moim przypadku wychodziłoby i tak na to samo ile mam teraz), dopiero od pewnego etapu zaczynają się zarobkowe rozbieżności. Na pewno dużo mogę się nauczyć i zastanowić się kiedyś co z tym robić dalej