tabletki YAZ - zbiorczy!

[Marwari]

Napisane przez pigula8876

tabsy powinno brac sie mniej wiecej o tej samej porze no ale mysle ze jest ochrona chociaz jak piszesz ze codziennie zmienialas o 2 godz to mijalo wiecej niz 24 godz

2 godziny to jest nic
ulotka wyraźnie mówi że dopiero 12h spóźnienie jest groźne.

[paulina04125]

czyli moge jutro zaszalec?bo czeka mnie jutro mily poranek i nie chcialabym sie zastanawiac niepotrzebnie i niepokoic partnera

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

czyli moge jutro zaszalec? bo nie chcialabym sie zastanawiac niepotrzebnie i niepokoic mojego partnera.

[anemik18]

Witam
Od niedawna śledze ten watek i postanowilam podzielic sie z wami moimi obserwacjami dotyczacymi tabletek Yaz. Jestem na 17 tabletce pierwszego blistra. Okres od rozpoczecia tabletek byl normalny 5dni ale prawie calkiem bezbolesny pozniej 1 dzien delikatnego plamienia i jak narazie spokoj..poza tym zadnych innych skutkow ubocznych nie zauwazylam..troche bardziej chce mi sie spac ale nie przeszkadza mi to Piersi sie delikatnie powiekszyły i ladnie ujedrnily Tabletki biore dokladnie o 20..nie wystapila biegunka ani wymioty
Mam pytanie do Was dziewczyny..czy podczas brania tabletek macie tzw. "mokre dni"(tzn. wydzielina z pochwy jest obfitsza) okolo 14-16dnia cyklu tak jak normalnie gdy nie bierze sie tabletek?

[anastazja1990]

hej, właśnie kończe 2 opakowanie, dzisiaj wzięłam 3 taletkę placebo, a okresu dalej nie ma w zeszłynm miesiącu miałam normalnie.....
boje się, że moge by.ć w ciąży, ale nie pominęłam ani jednej tablerki i brałam regularnie...co sądzicie?

[AmyL]

Jestem cholernie mało doświadczona, ale o ile pamietam z ulotki to było tam napisane, że w pierwszych trzech opakowaniach krwawienia mogą w ogóle nie wystąpić albo być bardzo nieregularne (w sensie wystąpić na różowych tabletkach). Zrób teścik Ale mi się zdaje, że skoro brałaś sumiennie i żadnych wymiotów, biegunek, antybiotyków nie miałaś to jest dobrze

[VelvetDream]

Pierwszy okres "na tabletkach" był okropny. Trwał ponad 2 tygodnie! (może przyczyną było to, że poprzednich 2 okresów prawie nie miałam i teraz wszystko się oczyściło?) Nie był bolesny, ale nastroje jakie miałam, to masakra! Płakać mi się chciało z byle powodu, najlepiej było zostać w domu pod kocem i przespać całe dnie. No i taka rozstrojona zapomniałam o którejś z tabletek po 15 dniu. Wg ulotki, dokończyłam to opakowanie i przeszłam od razu do nowego, pomijając białe. Okres, który dostałam zaraz po "zapomnieniu" był bezbolesny, trwał 5 dni i był prawie czysty (w sensie bez tylu skrzepów, co zwykle i mniej obfity). Teraz jestem po 7 tabletce 2 opakowania. Humory przeszły I cera na buzi się znacznie poprawiła Jestem zadowolona!
EDIT: Pisałam wcześniej, że okres trwał 2 dni. Te 2 dni to były plamienia przed. Potem się pojawił ten prawdziwy i dłuuugi.

[Darysiaczek]

drogie forumowiczki jutro rozpoczne 3 opakowanie yaz zaczely sie skutki uboczne abylo tak super slodko...
generalnie utylo mi sie troche i jestem zla na to bardzo bo zaczelam teraz ciezki maraton cwiczen i zjadam tylko ważywka bo na dania miesne sie nie pisze wogole ograniczam slodkosci a bylam wielkim pozeraczem wszystkiego zanim bralam tabsy (to przez mojego faceta zawsze jedlismy duzo a oboje jestesmy chudzinkami tzn on jest bo ja bylam przytylam 4kg jemu to nie przeszkadza noo ake mnie ch... strzelil doslownie i usilnie probuje to zjechac... kolejnym skutkiem ubocznym jest to ze mam hustawke nastrojow raz jestem szczesliwa jak skowronek drugi raz nagle smutna i placzliwa normalnie po wczorajszym wieczorze mam ochote sie zabic zanim zaczelismy sie kochac wylam misiowi jak bubr na ramieniu a potem znowu krzyczalam z rozkoszy i bylam szczesliwa... wszystko bez sesnu...
kolejnym wkur... mankamentem jest to ze mialam jakas wysypke ;/ masakra mam nadzieje ze jak lykne to 3 opakowanie to bedzie juz normalnie bo ja juz nie ogarniam tej kuwety... a moj mis sie o mnie martwi a ja nie bardzo chce dawac dziwnych excesow naszemu zwiazkowi przez widzimisie mojego organizmu spowodowane tabsami...
a u was jak z tym wszystkim??

[kaktusica]

Jeśli wzięłaś pierwszą taletkę w pierwszy dzień, to tak jak mówi ulotka jesteś chroniona od razu, więc don't worry

Ale z tego co czytałam na tym forum, i z tego co powiedział mi mój lekarz, zauważyłam, że są różne podejścia do tej sprawy.
Mój gin stwierdził, że przez pierwszy miesiąc trzeba baardzo "ostrożnie", bo organizm może potrzebować troche czasu, żeby się przystosować do nowej sytyuacji.. nie wiem na jakiej podstawie, skoro ulotka mówi coś troszke innego Ale może to dlatego, żem młoda, niedoświadoczona, i to me pierwsze tabletki?
Ja więc mam pierwszy miesiąc testowy, na obserwacje, co zdecydowanie uspokaja moje nerwy.

[daisy dot]

zmieniałam juz kilka razy tabletki, brałam nawet plastry i za kazdym razem było mówione ze chronionym sie jest od razu i od razu tez wspolzylismy z chlopakiem i nic mi nie jest, nic nie rośnie, gin to sie raczej zna na tych sprawach wiec nie potrzebnie siejecie panike dziewuszki

[Rosaline]

ja zaufałam ulotce, nie czekałam do drugiego opakowania, żeby iść na całość

[MissMiss]

Napisane przez kaktusica

Jeśli wzięłaś pierwszą taletkę w pierwszy dzień, to tak jak mówi ulotka jesteś chroniona od razu, więc don't worry

Ale z tego co czytałam na tym forum, i z tego co powiedział mi mój lekarz, zauważyłam, że są różne podejścia do tej sprawy.
Mój gin stwierdził, że przez pierwszy miesiąc trzeba baardzo "ostrożnie", bo organizm może potrzebować troche czasu, żeby się przystosować do nowej sytyuacji.. nie wiem na jakiej podstawie, skoro ulotka mówi coś troszke innego Ale może to dlatego, żem młoda, niedoświadoczona, i to me pierwsze tabletki?
Ja więc mam pierwszy miesiąc testowy, na obserwacje, co zdecydowanie uspokaja moje nerwy.

Napisane przez Rosaline

ja zaufałam ulotce, nie czekałam do drugiego opakowania, żeby iść na całość

Ostrożnie chyba ze skutkami ubocznymi, przystosowaniem organizmu do tabletek itd.
Ja też nie czekałam, zaufałam tabsom od razu

[_nietoperek_]

My tak samo poszliśmy na całość na poczatku pierwszego opakowania.

[malgorzatka20]

Witam serdecznie wszystkie członkinie powyższego formu. Jak zwykle zwracam się z pytaniem. Właśnie skończyła pierwsze opakowanie i dzisiaj mam zacząć drugie. Mam jednak drobne wątpliwości odnoścnie okresu. Dopiero wczoraj dostałam okres i bardziej przypomina mi on plamienie. Czy wszystko jest wporzątku jeśli jest on taki słabiutki? Wcześniej brałam Logest, a po nim miałam normalny 4-dniowy okres. Stąd moje zapytanie. Poza tym czy można juz spokojnie skorzystać z uroków tych tabletek?

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i z góry dziękuje za odpowiedź

[BlackAngel14]

Witam
Jestem za połową opakowania Yaz-u,kiedy lekarz mi je przepisał to sie troche podłamałam jak czytałam ulotke..zwłaszcza skutki uboczne..wczesniej brałam novynette i przeszłam na Yaz w ten sam sposób co Nietoperek.
Miałam mętlik w głowie i pełno pytan ale wystarczyło ze przeczytałam forum i je uwaznie sledze i zamiast sterty niepotrzebnych pytan moge sie tylko podzielić spostrzezeniami:
przez pierwsze 3 dni brania Yaz miałam
- bolące piersi
-drętwienia kończyn
-brakowalo mi ciagle powietrza.
obecnie pozostało mi:
-totalny brak apetytu
-huśtawka nastroju(niestety:p)
Najbardziej nie chciałam mieć krwawień sródcyklicznych ale odpukać na razie nie mam jednak jestem dopiero na 13 tabletce..wiec wszystko sie może zmienić.
POZDRAWIAM WSZYSTKIE FORUMOWICZKI

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Jeszcze jedno bym bym zapomniałaLibido miałam zawsze wysokie a teraz to mam chyba nadzwyczaj zawyzone

[icetea]

to ja mam jeszcze takie pytanie. Biorę Yaz już trzeci cykl, pierwszy minął ok, w połowie pojawiło się plamienie, ale miałam wtedy kontrole u pani ginekolog i stwierdzila ze to normalne i zeby się nie martwić. Natomiast przez drugie i teraz trzecie opakowanie mogę na palcach dwóch rąk wyliczyć dni kiedy nie miałam większego lub mniejszego plamienia (okres dostawałam jeszcze przez zaczęciem białych tabletek).No cały czas plamie, az mi sie odechciewa czegokolwiek z moim facetem. Czy to kurcze jest normalne i przejdzie przy czwartym opakowaniu?czy wychodzi na to ze Yaz jest nie dla mnie?

[littleblackwitch]

Napisane przez icetea

to ja mam jeszcze takie pytanie. Biorę Yaz już trzeci cykl, pierwszy minął ok, w połowie pojawiło się plamienie, ale miałam wtedy kontrole u pani ginekolog i stwierdzila ze to normalne i zeby się nie martwić. Natomiast przez drugie i teraz trzecie opakowanie mogę na palcach dwóch rąk wyliczyć dni kiedy nie miałam większego lub mniejszego plamienia (okres dostawałam jeszcze przez zaczęciem białych tabletek).No cały czas plamie, az mi sie odechciewa czegokolwiek z moim facetem. Czy to kurcze jest normalne i przejdzie przy czwartym opakowaniu?czy wychodzi na to ze Yaz jest nie dla mnie?

Mam tak samo
Obecnie jestem na 10 tab. 3 op. i czekam do 13, 14 tab. bo na 1 i 2 op. o tej porze występowało plamienie (krwawienie - i tak aż do końca blistra ).
Jeśli i tym razem się pojawi to na 4 op. już idę do gina ew. jakaś zmiana albo coś...
W ulotce jest napisane, że tak może być przez kilka miesięcy...
Nie pozostaje nic innego jak czekać

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez Darysiaczek

drogie forumowiczki jutro rozpoczne 3 opakowanie yaz zaczely sie skutki uboczne abylo tak super slodko...
generalnie utylo mi sie troche i jestem zla na to bardzo bo zaczelam teraz ciezki maraton cwiczen i zjadam tylko ważywka bo na dania miesne sie nie pisze wogole ograniczam slodkosci a bylam wielkim pozeraczem wszystkiego zanim bralam tabsy (to przez mojego faceta zawsze jedlismy duzo a oboje jestesmy chudzinkami tzn on jest bo ja bylam przytylam 4kg jemu to nie przeszkadza noo ake mnie ch... strzelil doslownie i usilnie probuje to zjechac... kolejnym skutkiem ubocznym jest to ze mam hustawke nastrojow raz jestem szczesliwa jak skowronek drugi raz nagle smutna i placzliwa normalnie po wczorajszym wieczorze mam ochote sie zabic zanim zaczelismy sie kochac wylam misiowi jak bubr na ramieniu a potem znowu krzyczalam z rozkoszy i bylam szczesliwa... wszystko bez sesnu...
kolejnym wkur... mankamentem jest to ze mialam jakas wysypke ;/ masakra mam nadzieje ze jak lykne to 3 opakowanie to bedzie juz normalnie bo ja juz nie ogarniam tej kuwety... a moj mis sie o mnie martwi a ja nie bardzo chce dawac dziwnych excesow naszemu zwiazkowi przez widzimisie mojego organizmu spowodowane tabsami...
a u was jak z tym wszystkim??

wątek

[moniquesnails]

Brałam już Cilest, potem przerzuciłam się na Evre (plastry), a potem dostałam nieszczęsny YAZ. Na początku Cilestu było ok, brałam go prawie rok, ale po pół roku ochota na seks malała i malała.. Więc zmieniłam na plastry, nie dość, że czułam się tragicznie, moje samopoczucie było beznadziejne, to moja ochota dalej spadała, więc moja ginekolorzka postanowiła prtzepisać mi YAZ:p JEST tragicznie;p moje libido sięgło 0. Po 4 poakowaniu w 2tyg brania poszłam do lekarki i zapytałam co jest ze mną nie tak,ona powiedziała, że taka już jestem i taka już będę... Postanowiłam rzucic to dziadostwo, bo biorę je, a i tak nie jest mi do niczego potrzebne.. Mam nadzieję, że moje libido wróci ze zdwojoną siłą, bo jeżeli nie to chyba wpadnę w depresję, bo to jest okropne... I dla mnie i dla partnera... doradźcie, jeżeli byłyście w podobnej sytuacji, co zrobiłyście i jak jest teraz... Ja już od 2 tygodni nie biorę Yazu, skończyła mi się właśnie miesiączka i jestem ciekawa, czy wszystko wróci do normy :p please dajcie mi nadzieję;p

[littleblackwitch]

Napisane przez moniquesnails

Brałam już Cilest, potem przerzuciłam się na Evre (plastry), a potem dostałam nieszczęsny YAZ. Na początku Cilestu było ok, brałam go prawie rok, ale po pół roku ochota na seks malała i malała.. Więc zmieniłam na plastry, nie dość, że czułam się tragicznie, moje samopoczucie było beznadziejne, to moja ochota dalej spadała, więc moja ginekolorzka postanowiła prtzepisać mi YAZ:p JEST tragicznie;p moje libido sięgło 0. Po 4 poakowaniu w 2tyg brania poszłam do lekarki i zapytałam co jest ze mną nie tak,ona powiedziała, że taka już jestem i taka już będę... Postanowiłam rzucic to dziadostwo, bo biorę je, a i tak nie jest mi do niczego potrzebne.. Mam nadzieję, że moje libido wróci ze zdwojoną siłą, bo jeżeli nie to chyba wpadnę w depresję, bo to jest okropne... I dla mnie i dla partnera... doradźcie, jeżeli byłyście w podobnej sytuacji, co zrobiłyście i jak jest teraz... Ja już od 2 tygodni nie biorę Yazu, skończyła mi się właśnie miesiączka i jestem ciekawa, czy wszystko wróci do normy :p please dajcie mi nadzieję;p

widocznie Twoja gin ma racje, może tak działają na Ciebie hormony...
ja tam na swoje libido po YAZie nie narzekam, bo jest wręcz przeciwnie

[rapifen]

A ja chcę się pochwalić że już 3 raz dostaje okres jak w zgeraku (Co do godziny ) przy YAZ.
Choć z chęciami słabo...

[AmyL]

Jeśli o mnie chodzi to jestem na piątej tabletce YAZ a libido mam takie, że mogłabym to robić nawet w sklepowej przebieralni Może to ta świadomość, że już mogę XD Ale czasami to jest męczące kiedy mojego TŻ nie ma przy mnie albo chata pełna XD

[Tereskaa]

A ja jakoś po Yaz-ie nie mogę dojść do orgazmu Przy tabletkach placebo nie było problemu, ale te różowe robią jakąś masakrę

[Ancolek]

Napisane przez kubuku86

Napiszcie może jak się czujecie po nich
Mi gin wczoraj też je zaproponowała z uwagi na moje zmienne humorki przed miesiączką, ale na szczęście się nie zgodziłam-na szczęście bo jak się okazuje trudno je dostać- przynajmniej na razie.
pomyślałam że najpierw poczytam a potem podejmę razem z TŻ decyzję.
Bo napięcie trwa 2-3 dni w miesiącu i nie wiem czy dla tych dni warto fundować organizmowi zmianę...

No i też nie wiem po co te 4 białe tabletki- moja gin powiedziała że to coś w rodzaju witaminek czy coś. Mówiła że na następnej wizycie mi wyjaśni bo dopiero wczoraj była u niej przedstawicielka i nie zdążyła się dokładnie wczytać w te wszystkie papiery

No jestli chodzi o Gdańsk to wcale nie trzeba szukac .. no chyba ze chcesz poniesc mniejsze koszty .. wiec dziwne ze jest problem z dostaniem tymardziej ze tak jak jest to juz mowiono to dosc popularne tabletki coraz wiecej dziewczyn je bierze ..
A co do tego ze chcesz je brac tylko na 2 czy 3 dniowe humorki to uwazam ze nie ma sensu .. poniewaz tez je mialam .. i mimo ze biore tabletyki nadal je mam .. i niewiem czy przejda czy nie .. ale decyzja nalezy do Ciebie ..

ja dostalam te tabsy ze dlatego ze zaznaczylkam ginekolog ze boje sie ze kiedy bede miala przerwe to zapomne potem je brac .. wiec te 4 biale tabletki sa nieaktywne poprosty masz je brac dla rutyny .. zeby nie wypasc z jakiegos ciagu .. i nie zapomiec wziasc . .
pozdrawiam .. ;D

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez Tereskaa

A ja jakoś po Yaz-ie nie mogę dojść do orgazmu Przy tabletkach placebo nie było problemu, ale te różowe robią jakąś masakrę

o joj ale to chyba nie jest tego przyczyna przynajmniej tak mni s9ie wydaje .. . aczkolwiek moze jak bedziesz u gin .. to spytaj o to ..

[Evellinne]

Witajcie dziewczyny. Ja już drugi miesiąc stosuje yaz i na razie bez większych komplikacji, gdyby nie liczyć wahań nastrojowych :P
Mam pytanie z innej beczki.
Czy podczas brania tabletek anty temperatura ciała też się podwyższa przed okresem ?

[Szizu]

uhuhu a ja ide jutro do gin przed szkola ;d a potem po tabsy aj zasze kiedy ide do lekarza serce mi bije jak szalone ;d

[littleblackwitch]

Napisane przez Szizu

uhuhu a ja ide jutro do gin przed szkola ;d a potem po tabsy aj zasze kiedy ide do lekarza serce mi bije jak szalone ;d

fajnie

[anastazja1990]

tak, w opakowaniu pisze, że jeżeli nie przejdą skutki uboczne po 3 opakowaniu to trzeba zmienić tabletki, u mnie plamienia na szczęście przeszły po 1 opakowaniu. Dzisiaj dostałam okres, a jednak nie trzeba się martwić na zapas

Jednak martwi mnie to, że mam pierwszy dzień a prawie w ogóle ze mnie nie leci, czy też tak miałyście???

Pozatym ostatnio przy stosunku oodczuwam dyskomfort w postaci pieczenia, najprawdopodobniej przyczyną jest suchość pochwy, mam nadzieje, że mi to przeszło, czy też ktoś miał takie problemy???
Kupiłam sobie jakiś żel nawilżający, mam nadzieje, że on coś zaradzi, bo perzecież seks ma być przyjemnością, a nie cierpieniem

[moniquesnails]

Napisane przez littleblackwitch

widocznie Twoja gin ma racje, może tak działają na Ciebie hormony...
ja tam na swoje libido po YAZie nie narzekam, bo jest wręcz przeciwnie

Ale ta moja ginekolog jest taka, że jak usłyszła, że jut to robie - w wieku 18 lat:p - to mi prawie awanture zrobiła, że żyję, i że na pewno dostane raka (mam nadżerki) więc myslę, że nie warto jej słuchać... Chcę iść gdzieś w Częstochowie prywatnie do ginekologa się doradzić, bo czytałam gdzieś na wizażu, że czasami jeżeli jednofazowe tabletki tak działają to trójfazowe pomagają:p ja do wakacji daje sobie spokój z hormonami, ale później chciałąbym znów zacząć i czuć sie pewnie jak kiedyś

PS. Znacie kogoś dobrego w Częstochowie?

A i właśnie w czasie Yazu, po stosunku wszystko mnie piekło i szczypało... Jak brałam Cilest to niekojarzę, żeby mi się takie coś działo :p

[anusia1718192021]

witam
kochane dziewczynki powiedzcie mi czy okres na 3 tabletce placebo to może wystąpić tylko w postaci "plamienia" bo ja się chyba przyzwyczialam do calkiem czegos innego.. i nie wiem czy to dobrze ze mam tylko plamienie...

[rapifen]

no co suchości to się podpisuję. ale nie wiem czy to wszystko u mnie się nie bierze ze stresu niewyspania i natłoku obowiązków

[littleblackwitch]

Napisane przez anastazja1990

tak, w opakowaniu pisze, że jeżeli nie przejdą skutki uboczne po 3 opakowaniu to trzeba zmienić tabletki

niby gdzie tak jest napisane
w mojej ulotce jest, że kilka miesięcy a nie 3