Poczta gubi przesyłki

[Roxy80]

Zamówiłam na allegro kamieni za ponad 170 zł, pieniądze wpłacone 03.10. i do tej pory nie dostałam. Przesyłka zagubiona przez pocztę. Sprzedawca złożył reklamację (rozpatrzenie reklamacji trwało ok. miesiąca) i wczoraj dostałam info, że uznali przesyłkę za zaginioną i zwrócili pieniądze, ale że dużo mniej oddali niż wartość paczki. Nie bardzo rozumiem dlaczego. Czy macie jakieś doświadczenia z pocztą, jak to wszystko wygląda? Fakt, że pozostał duży niesmak po tej transakcji. I teraz nie wiem, co ja mam zrobić. W sumie nie napisała mi jaką kwotę otrzymała z odszkodowania i kto ma ponosić koszty złodziejstwa poczty. Bo przesyłka napewno nie zdematerializowała się, tylko ktoś sobie ją przywłaszczył.

[bess]

trzeba wysylac paczki jako wartosciowe ,wtedy oddaja 100%

np jesli normalnie wysylasz paczke za pobraniem na ktorym jak wół widnieje kwota to dla nich to wcale nie jest wartosc paczki w przypadku ewentualnego zaginiecia i oddaja jakis tam niewielki %

[KarmazynowyKamyk]

Moja paczka się raz zgubiła, procedura trwała strasznie długo, ale wtedy dostałam od sprzedawcy kolejną paczkę o takiej samej zawartości.

[Roxy80]

No tak, ale sprzedawca udostępnia tylko przesyłkę priorytetową, więc nie ma wyboru.
Poza tym przy zakupie powyżej 150 zł darmowa przesyłka była gratisem

[RoksiSK]

Myślę, że jak sprzedawca będzie uczciwy, to wyśle Ci paczką z taką samą zawartością. W końcu to on decyduje jaki będzie to rodzaj paczki i bierze również za to odpowiedzialność. W każdym razie nie daj się Trzymam kciuki

[KarmazynowyKamyk]

Zawsze jest ryzyko, moim zdaniem z dwóch stron.
Dlatego Kasia ze Skarbów zdecydowała się na zmiany w opłatach i rodzajach przesyłek.

[Roxy80]

Napisane przez RoksiSK

Myślę, że jak sprzedawca będzie uczciwy, to wyśle Ci paczką z taką samą zawartością. W końcu to on decyduje jaki będzie to rodzaj paczki i bierze również za to odpowiedzialność. W każdym razie nie daj się Trzymam kciuki

To nawet nie o to chodzi. Napisała mi tylko, że dostała dużo mniej niż wartość paczki, a w końcu to też nie jest jej wina, że poczta zagubiła przesyłkę, dlatego mam lekki niesmak i nie wiem jak do tego podejść.
A swoją drogą gdzieś, kiedyś czytałam, że poczta zwraca przy zagubionych przesyłkach priorytetowych do wartości 50x opłata, tylko nie mogę tego teraz znależć i zastanawiam się jakimi kryteriami kieruje się poczta przy przyznawaniu wys. odszkodowania.

[lawenda99]

Wpisaną zadeklarowaną wartością? Jak wpiszesz 150 zł, dostaniesz max co może dać poczta?

[marisella]

Roxy, poczta oddaje 50x opłata za traktowanie przesyłki jako poleconej plus koszty nadania. Opłata za traktowanie przesyłki jako poleconej to 2,20 zł (zgadnijcie, czemu podwyżki zawsze dotyczą znaczków, a nie tej kwoty), więc odddają zazwyczaj koło 115 zł jesli paczka jest nadana bez określania wartości (za zagraniczne jeszcze mniej).
Inną sprawą jest to, że prawo stoi po Twojej stronie - dopóki Ty nie dostaniesz towaru w łapki, sprzedawca nie wywiąże się ze swoich zobowiązań. Ty masz dostać towar za który zapłaciłaś, a już sprawą sprzedawcy jest jak on do Ciebie dotrze. Innymi słowy - sprzedawca powinien teraz ponownie dosłać Ci cały towar, który zamówiłaś, lub oddać Ci CAŁĄ wpłaconą przez Ciebie kwotę, bo póki nie podpiszesz się na papierku, że odebrałaś, to sprzedawca jest za paczkę odpowiedzialny.
Jak wysyłam biżuterię o wartości do 120 zł - nie ubezpieczam. Jak wysyłam o wyższej - zastanawiam się, czy w razie zagubienia przesyłki te 115 zł pokryje mi ewentualnie koszty nowych materiałów na rzeczy dla Klientki i tak dalej i tak dalej. W praktyce ubezpieczam (na własny koszt! bo to moja rzecz, żeby przesyłka do adresata dotarła w całości) jak wysyłam biżu tak od 200-250 zł albo jak wysyłam rzeczy z materiałów unikatowych - których później w razie czego za żadne skarby nigdzie nie kupię.

Wniosek dla Ciebie taki - sprzedawca powinien oddać Ci całą kasę, nie tyle, ile dostał z odszkodowania, bo to jego problem, że przesyłki nie ubezpieczył. Inna sprawa, jeśli w regulaminie miał odpowiednie zastrzeżenie (choć nie wiem do końca, czy zgodne z prawem).

m.

[Roxy80]

Znalazłam Art. 58. 1. Ustawy z dn. 12 czerwca 2003 Prawo Pocztowe

Art. 58. 1. Z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania powszechnej usługi pocztowej przysługuje odszkodowanie:
) za utratę przesyłki poleconej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż pięćdziesięciokrotność opłaty pobranej przez operatora publicznego za traktowanie przesyłki jako przesyłki poleconej;

2) za utratę paczki pocztowej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż dziesięciokrotność opłaty pobranej za jej nadanie;

3) za utratę przesyłki z zadeklarowaną wartością - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż zadeklarowana wartość przesyłki

Cała Ustawa

[nemala]

Moim zdaniem to sprzedawca powinien to jednak wziąć na siebie, mi tez raz kiedys zdarzyło się, że poczta zgubiła paczkę ze srebrem za ok 150 kupionym przez allegro i pan po mojej jednej interwencji odrazu wysłał mi paczke z tym samym, proszacy bym odesłała ewentualnie jesliby jednak ta zaginiona przyszała, ale nie przyszła, a pan był uczciwy, innym razem jak kupowałam nowy werbel do perkusj (na allegro) okazało się, że podczas transportu cała mambrana pękła na pół bo była źle zapakowana, i jak zadzwoniłam do goscia to nawet nie kazał mi odsyłac tylko zaraz przysłał mi drugą (to w przypadku zniszczenia) czyli wszystko zalezy do sprzedawcy i jego podejscia do takich przypadków.

[Roxy80]

Dzięki Miarisella za wyjaśnienie, właśnie znalazłam w ustawie znamienne słowa za traktowanie przesyłki jako przesyłki poleconej;

[substytut]

mari - tak naprawde powinno sie ubezpieczac chyba takie, ktore w Twoich materialach i cenie koncowej dadza 120 zl - wtedy ani Ty ani klientka nie bedziecie stratne

[marisella]

Tak, tak, wiem, ale teoria teorią, a praktyka...

Ja tam w razie czego wolę zyskać, niż nie być stratna

m.

[mlisiewski]

Napisane przez marisella

[..]
Inną sprawą jest to, że prawo stoi po Twojej stronie - dopóki Ty nie dostaniesz towaru w łapki, sprzedawca nie wywiąże się ze swoich zobowiązań. Ty masz dostać towar za który zapłaciłaś, a już sprawą sprzedawcy jest jak on do Ciebie dotrze. Innymi słowy - sprzedawca powinien teraz ponownie dosłać Ci cały towar, który zamówiłaś, lub oddać Ci CAŁĄ wpłaconą przez Ciebie kwotę, bo póki nie podpiszesz się na papierku, że odebrałaś, to sprzedawca jest za paczkę odpowiedzialny.
[..]

Szczerze mówiąc to wcale nie jest takie pewne:

Art. 535. § 1. Kodeksu Cywilnego

Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.

plus

Art. 544. § 1. Kodeksu Cywilnego

Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez sprzedawcę do miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z chwilą, gdy w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.

Czy leci z nami prawnik?

Przyjęło się robić inaczej, ale wygląda na to, że w świetle prawa kupującemu przysługuje odszkodowanie do kwoty przyznanej przez pocztę - nie jestem prawnikiem, więc przydałoby się żeby ktoś bardziej kompetentny w tej kwestii się wypowiedział.
Oczywiście sprzedający i tak pokryje całość - no chyba, że nie zależy mu na tym, żeby klient wrócił i jeszcze znajomym odradzał sklep.

[clementinne]

Aż sobie skopiowałam te artykuły - bardzo przydatne. I chyba wkleję je w kilka miejsc.

Ja się cały czas zastanawiam, czemu ja mam płacić za to, że poczta zawaliła sprawę. Nie jestem Bogiem Wszechmogącym i nie mogę śledzić całej drogi przesyłki. Czemu to ja jestem ta "zła", jeżeli to poczta coś zgubiła. Jak czytam czasem komentarze negatywne na Allegro, "negatyw po poczta zgubiła paczkę" to mną trzepie.

Moim zdaniem, za zgubienie nieubezpieczonej paczki klientowi powinno się należeć tylko tyle, ile wypłaci poczta i dopiero wtedy, gdy wypłaci to poczta. A jeżeli klient chce w razie wypadku odzyskać całą kwotę - niech dopłaci za ubezpieczenie.

No ale oczywiście działa tu prosty mechanizm - klient i tak obwini sklep, nie pocztę, bo tak jest prościej, bo łatwiej zmieszać z błotem sklep niż monopolistycznego giganta, który i tak ma opinie klientów gdzieś. Miło.

[margolada]

Ja właśnie jestem w trakcie reklamowania zagubionej przesyłki ,którą wysłałam jako list polecony. Poczytałam sobie te artykuły które zamieściłyście i zobaczymy jak do tego ustosunkuje się nasza wspaniała poczta. Tylko nie wiem czy dobrze zrobiłam bo już oddałam klientce całą kwotę przyjmując na siebie wszelakie koszty.

[___Dominika___]

mi 1 przesyłak na 100 ginie średnio ale dosztaje zasze zwot kwoty którą podaje jako wartość przesyłki oraz kwote którą zapłąciłam za wsylkę

[Rosemary]

Clementine, ale czy Ty, jako sprzedawca, informujesz klienta o tym, że może chcieć przesyłki ubezpieczonej? O tym, jakie konsekwencje są, kiedy poczta nie dostarczy paczki i jak w takim wypadku wygląda procedura?
Bo jeśli nie, uważam, że właśnie Ty, jako sprzedawca, ponosisz odpowiedzialność, jeśli poczta nie dostarczyła przesyłki, a odszkodowanie dostałaś znacznie niższe niż suma zakupionego towaru, i nie chcesz oddać kasy albo takiego samego zamówienia.

[clementinne]

Napisane przez Rosemary

Clementine, ale czy Ty, jako sprzedawca, informujesz klienta o tym, że może chcieć przesyłki ubezpieczonej? O tym, jakie konsekwencje są, kiedy poczta nie dostarczy paczki i jak w takim wypadku wygląda procedura?

Owszem, informuję tam gdzie mogę, gdzie ja sprzedaję bezpośrednio. Te artykuły też tam zmierzam wkleić. Ale często nie mogę - w galeriach wszelakich, gdzie jest ustalona jedna kwota i jedna forma przesyłki, gdzie nie ma bezpośredniego kontaktu z klientem. No i jak coś zaginie sprzedane za pośrednictwem galerii, to oczywiście ja na 100% za to zapłacę.

Póki co nic mi nie zaginęło, odpukać, nie licząc jednego zwrotu który się znalazł po miesiącu, ale nie chwal dnia, a raczej poczty, przed dostarczeniem ostatniej wysłanej paczki...

[Candi]

mi zginęły TYLKO 2 przesyłki [plus jedna reklamacja w toku] na hmm.. koło 2 k wysłanych

[Titania]

Heh, Ja tez własnie czekam na przesyłke priorytetowa z Polski a tu nic... juz ponad tydzien i ani widu, ani słychu... niedługo bedzie 2 tygodnie. zwykle trwa to od 3-4 dni zanim paczka dotrze z polski do uk. najgorsze jest to, ze, na poczcie biora niewiadomo ile za przesłanie pare słoiczków farbek w pudełku do uk a usługa gów***na zaczynam sie juz irytowac, jedyne co przychodzi mi do głowy to przedswiateczne opóźnienia w dostawie...nic tylko rece opadaja...
niedawno wysłałam tez paczke do kolezanki i jeszcze nie doszła a jeszcze wczesniej wazny list do kolezanki i nigdy nie doszedl, teraz wysylam listy z zadaniem podpisu, nie ufam ani polskiej ani brytyjskiej poczcie

[marisella]

Maćku, trudno się z Tobą nie zgodzić, szczególnie, że jak zawsze jesteś hipersolidny i rzucasz przepisami jak z rękawa Ale na zdrowy rozum (choć zdrowy rozum i polskie prawo rzadko idą w parze) - sprzedawca ma poczcie dostarczyć rzecz, wysłać ją, a już jego w tym głowa, żeby zrobić to tak, żeby w razie czego nie być stratnym. Przecież, jesli paczka nie dotrze do celu, wyłącznie on ma prawo reklamować przesyłkę, a zatem to on, a nie kupujący, dostaję kasę z reklamacji.

[falling in love]

moje 2 przesyłki idą już półtora tygodnia, i już głupio mi chodzic na pocztę i się pytać codziennie. Boję sie najgorszego...

Aż strach pomyśleć jak będą szły listy prio polecone za tydzień.....

[rusa1ka]

Napisane przez falling in love

moje 2 przesyłki idą już półtora tygodnia, i już głupio mi chodzic na pocztę i się pytać codziennie. Boję sie najgorszego...

Aż strach pomyśleć jak będą szły listy prio polecone za tydzień.....

Nie załamujcie mnie... Czekam na około 5 paczek i specjalnie zamówiałam przed okresem świątecznym, aby w miarę szybko doszły... Ale jak już teraz są takie problemy to ja dziękuję... Póki co czekam napełniona nadzieją

[KarmazynowyKamyk]

Ja sie załapałam w Bukowcu na przesyłkę ubezpieczoną, mam nadzieję, że takich nie są skłonni tak łatwo gubić...

[rusa1ka]

ze skrzyneczki wyciągnęłam awizo na 3 paczuszki nie jest tak źle. Teraz do 18 poczekać i na pocztę

Tak czy owak czekam na resztę.

[lawenda99]

Ile się czeka na rozpatrzenie reklamacji? 14 dni? 30?

[mlisiewski]

Do 30 dni oficjalnie. Praktycznie jednak jeśli mają jakikolwiek problem to nawet i dwa razy dłużej.
Przesyłki międzynarodowe pomijam, bo tam to bardziej "przed najbliższą epoką lodowcową powinno się udać".

[smoczek]

Napisane przez rusa1ka

Nie załamujcie mnie... Czekam na około 5 paczek i specjalnie zamówiałam przed okresem świątecznym, aby w miarę szybko doszły... Ale jak już teraz są takie problemy to ja dziękuję... Póki co czekam napełniona nadzieją

Mi na razie całkiem nieźle chodzą. Wysyłałam chyba w czwartek dwa zamówienia z Paki a w poniedziałek już miałam komentarze od klientek. Wczoraj wysyłałam paczuszkę na wymiankę z forum gazetowego i mam OGROMNĄ nadzieję, że dojdzie na czas. Dziś też słałam zamówienie z Trendy i pani "okienkowa" powiedziała, że na razie o dziwo wszystko chodzi jak powinno.