Dlaczego młode kobiety wygladają tak samo?

[cava]

Takie luźne pytanko, w sezonie ogórkowym.

Wczoraj byłam na "imprezie okolicznosciowej" wymagajacej "ładnego wygladania" (Slub)

I tak mi się rzuciło w oczy, ze wszystkie, naprawdę i dosłownie wszytkie, młode kobiety (~ przedział wiekowy koło 20-30 lat) były ubrane tak samo.

Wyłamamały sie tylko te, które nie szły potem na wesele, przyszły ubrane duzo mniej oficjalnie, bardziej "codziennie".

Wszystkie miały sukienki w tym samym fasonie: dopasowana góra i od tali rozkloszowany dół tej samej długosci mniej więcej.
Rónice ograniczały się do: koloru i wysokosci góry bo jedne miały góry sukienek odcięte nad biustem, inne nie odcięte.
Fryzury tez wszytkie takie same: rozpuszczone włosy mniej wiecej podobnej długosci.
Tylko młoda i swiadkowa miały wosy upiete.

Starsze kobiety prezentowały się duzo bardziej rónorodnie.
Różne fasony sukienek różnych długości, garnitury, garsonki, jakies "narzutki", szale.
Fryzury tez bardzo różnorodne i króciutko przyciete, i loki, i srednie i luźno rozpuszczone i poupinane.


Skad ta unifikacja młodych kobiet

[syklamen]

Napisane przez cava

Takie luźne pytanko, w sezonie ogórkowym.

Wczoraj byłam na "imprezie okolicznosciowej" wymagajacej "ładnego wygladania" (Slub)

I tak mi się rzuciło w oczy, ze wszystkie, naprawdę i dosłownie wszytkie, młode kobiety (~ przedział wiekowy koło 20-30 lat) były ubrane tak samo.

Wyłamamały sie tylko te, które nie szły potem na wesele, przyszły ubrane duzo mniej oficjalnie, bardziej "codziennie".

Wszystkie miały sukienki w tym samym fasonie: dopasowana góra i od tali rozkloszowany dół tej samej długosci mniej więcej.
Rónice ograniczały się do: koloru i wysokosci góry bo jedne miały góry sukienek odcięte nad biustem, inne nie odcięte.
Fryzury tez wszytkie takie same: rozpuszczone włosy mniej wiecej podobnej długosci.
Tylko młoda i swiadkowa miały wosy upiete.

Starsze kobiety prezentowały się duzo bardziej rónorodnie.
Różne fasony sukienek różnych długości, garnitury, garsonki, jakies "narzutki", szale.
Fryzury tez bardzo różnorodne i króciutko przyciete, i loki, i srednie i luźno rozpuszczone i poupinane.


Skad ta unifikacja młodych kobiet

Każdy ubiera się tak, jak się mu podoba. To samo dotyczy fryzur. Jeśli chodzi o fason sukienek to tu wiadomo, że jeśli panuje moda na jakiś to wiele kobiet za nią podąża. Garnitury, garsonki, szale to raczej nie są stroje na ślub dla młodych kobiet, tylko dla takich po 40 i wyżej. Młodym dziewczynom pozostają więc sukienki, które najlepiej podkreślają ich urodę i młodość, co do rozpuszczonych, długich włosów to zasada jest taka sama:mało która pani w średnim wieku wygląda w takich dobrze. Są wyjątki oczywiście, ale zazwyczaj kobiety w tym wieku wybierają włosy krótkie i półdługie. Ja lubię długie, rozpuszczone włosy, lubię sukienki i skoro to mi się podoba to zamierzam się tego trzymać. A za modą ślepo nie podążam, zakładam raczej to, w czym dobrze wyglądam.

[Cattivo]

Wydajesz osąd, że wszystkie młode kobiety wyglądają tak samo, po tym, jak zobaczyłaś je na jednym ślubie? Widocznie nastała moda na takie sukienki, a kobieta w rozpuszczonych włosach wygląda najlepiej i zwykle najłatwiej taką fryzurę zrobić. Ja sama na ostatnim weselu tak wyglądałam, bo nie lubię upinać włosów, a w sukienkach o podobnym fasonie chodzę na co dzień i najlepiej się w takich czuję. I ja należałam do mniejszości, sporo młodych kobiet miało dopasowane sukienki i jakieś upięcia. Więc wiesz... zakładanie takiego wątku po zobaczeniu jednego przyjęcia jest trochę na wyrost.

[Wieszczka]

Bo sklepy sprzedają to samo, dlatego wszystkie dziewczyny są podobnie ubrane

[Aramintha]

Napisane przez cava

I tak mi się rzuciło w oczy, ze wszystkie, naprawdę i dosłownie wszytkie, młode kobiety (~ przedział wiekowy koło 20-30 lat) były ubrane tak samo.

Też to zauważyłam, a rozwiązanie tej "zagadki" jest banalnie proste. Po prostu sieciówki sprzedają sukienki o identycznych fasonach. Wystarczy wejść na forum modowe albo ślubne i w każdym wątku dotyczącym kwestii w co się ubrać na wesele i gdzie kupić sukienkę pojawiają się rady, aby iść do Mohito/Reserved.

Ciężko jest znaleźć oryginalną i ładną sukienkę w przystępnej cenie.

Napisane przez cava

Fryzury tez wszytkie takie same: rozpuszczone włosy mniej wiecej podobnej długosci.
Tylko młoda i swiadkowa miały wosy upiete.

Ja mam włosy proste, ciężkie i sztywne i żeby zrobić upięcie, które będzie się w miarę trzymać muszę iść na czesanie do fryzjera, a to dodatkowy wydatek i też nie zawsze mam taką możliwość, np. kiedy wesele jest daleko i trzeba pojechać dzień wcześniej. Natomiast wystarczy parę razy machnąć prostownicą i fryzura gotowa.

[201609102148]

Bo je jeszcze nie stać na oryginalne sukienki z malych butików i kombinowanie z fryzjerem, wiec ubierają sie w sieciowkach, gdzie wszystko wygląda tak samo, a włosy zostawiają same sobie. Z reszta 20killu latka upinając włosy robi z siebie 40latke.

[Tallan]

Napisane przez Farmakopea

Bo je jeszcze nie stać na oryginalne sukienki z malych butików i kombinowanie z fryzjerem, wiec ubierają sie w sieciowkach, gdzie wszystko wygląda tak samo, a włosy zostawiają same sobie. Z reszta 20killu latka upinając włosy robi z siebie 40latke.

Z upięciem się bardzo nie zgodzę. Szczególnie teraz, gdy kolejny rok panuje moda na wszelkiego rodzaju warkocze. Przecież nikt nie mówi o kokach, lokach, tonie lakieru i brokatu, tylko o fryzurze innej niż rozpuszczone (które, jak dla mnie, przy tym upale nie mogą wyglądać zbyt długo dobrze)

[I am Rock]

Dla przeciwwagi dodam starsze panie ubrane w spodnie polowy łydki i worek na górze. /Hanna Bakuła określiła to jako "polski strój" i niestety ma rację/.
Ale taka jest prawda, jeśli chodzi o sukienki. Trudno kupić coś innego.
Ja miałam to szczęście, że moja babcia była krawcową i nigdy nie musiałam być czyimś klonem.

[charsi]

Napisane przez Farmakopea

Bo je jeszcze nie stać na oryginalne sukienki z malych butików i kombinowanie z fryzjerem, wiec ubierają sie w sieciowkach, gdzie wszystko wygląda tak samo, a włosy zostawiają same sobie. Z reszta 20killu latka upinając włosy robi z siebie 40latke.

zgadzam się.

zresztą, najczęściej fryzjerki przez te fryzury ślubne rozumieją loczki jak sprężynki i pól kilo lakieru na włosach, więc ja zrezygnowałam z takich usług i zwykle zostawiam włosy rozpuszczone.

[Sybil_]

a ja się do końca z tym nie zgadzam, fakt ostatnio dość dawno byłam na weselu, ale uważam że nie jesteśmy "skazane" na kupowanie ubrań tylko w popularnych sieciówkach. Ja zawsze lubiłam kupować w mniejszych sklepikach a teraz to już praktycznie 70% rzeczy kupuje na allegro i tam na prawdę można dostać coś oryginalnego.
Problemem jest to, że jak jest na coś aktualnie moda, to jak pokażesz coś innegonp. na forum wizaż na modowym to automatycznie zostaniesz zjechana, że to obciach itp.
Teraz jedynym słusznym strojem na wesele jest rozkloszowana sukienka najlepiej koralowa lub miętowa i szpilki nude.

[Laura2112]

Dlaczego niektórzy nie uczyli się interpunkcji?

[201803290936]

Zgadzam się z Tobą, Cavo, że w tym przedziale wiekowym jest niestety dużo klonów i mało odwagi, aby bardziej wyrazić siebie (dużo oryginalniejsze stroje widuję u późne gimnazjum / wczesne liceum). Dziewczyny już zwróciły uwagę na marny wybór w sklepach. Poza tym i w gazetach, czy w necie propozycje sukienek na ślub są jakie są, najczęściej 3 "modne" wzory na krzyż.

A inna sprawa: pewnie nawet jeżeli jakaś chciała ubrać kombinezon / sukienkę w stylu boho, czy coś innego, to zapewne została zakrzyczana przez stado doradczyń, że to za mało eleganckie, nie wypada. Rozpuszczone włosy? Najtańsza opcja + pochwalenie się długością.

[201606270916]

Napisane przez Tallan

Z upięciem się bardzo nie zgodzę. Szczególnie teraz, gdy kolejny rok panuje moda na wszelkiego rodzaju warkocze. Przecież nikt nie mówi o kokach, lokach, tonie lakieru i brokatu, tylko o fryzurze innej niż rozpuszczone (które, jak dla mnie, przy tym upale nie mogą wyglądać zbyt długo dobrze)

Sale weselne na lato raczej są klimatyzowane. Jeśli warkocze są modne, to też by się pojawił argument że tak samo wszystkie

[Laura2112]

Stare kobiety też wyglądają tak samo, załóżmy o tym wątek.

[201606270916]

Poza tym ja tyle samo klonów widzę na weselach w wyższym przedziale wiekowym. Satyna i bolerko, albo inne babcine proste worki opinające się na wielkim brzuchu bo przecież ma się majtki modelujące.

Ktoś podrzucił pomysł z allegro... dla mnie to nie rozwiązanie bo muszę przymierzyć a nie chce mi się odsyłać.
Za to na pewno na sieciówkach świat się nie kończy, ja do tej pory na wesela kupowałam sukienki w mniejszych sklepach i co? I tam też powtórki, bo wszystko jedzie na tych samych hurtowniach Rozkloszowane sukienki sprawiły że wreszcie dałam radę coś kupić w sieciowce, bo inne fasony mi słabo leżą. Te i tak z kolei są krótkie, ale pierwszy raz w życiu za to kupiłam sukienkę przed kolano Inna sprawa że w sumie to samo to uogólnienie. Coś przeważa, ale są też inne rzeczy. I dużo zależy od samej sieciówki: Cropp, Reserved, Orsay, Danhen (nie pamiętam jak się to ostatnie pisze) różnie pod względem sukienek wypadają.

Mnie dziwi ta pogoń za oryginalnością, jakieś głupoty o wyrażaniu siebie przez ubrania (wtf? Nosi czerwone skarpetki, szmata! ???)... Mnie wisi jak ktoś jest klonem, ale wygląda to ładnie bo tej osobie to pasuje. Jak nie pasuje to też mi wszystko jedno chociaż mnie zdziwi czemu koniecznie to Poza tym oryginalnie też niekoniecznie oznacza dobrze ale tu nie ma sensu nawet zaczynać rozmowy bo się zacznie że nie wszyscy muszą być klonami i ubranie reprezentuje osobowość :P

[201710120930]

Napisane przez cava

Skad ta unifikacja młodych kobiet

No skąd?
Tez odnoszę wrażenie że im więcej sklepów tym mnie oryginalności w młodych.
Wyobrażam sobie komunikat w centrum handlowym 'uwaga ,zagineła młoda pannica; ubrana w a la skórkową kurtkę (ew parkę najlepiej w kolorze khaki) ,rurki ,balerinki i dużą torbą noszoną na zgiętym łokciu'
to by chyba ze sto takich egzemplarzy przyprowadzili

[Kasia Katarzynka]

Bo jak coś zaczyna być modne to w większości sklepów jest to samo. Wszędzie prawie "na jedno kopyto". Ciężko o coś oryginalnego.


A w rozkloszowanej wygodniej się tańczy to fakt

[yousuck]

Może to po prostu nie jest dla wielu dziewczyn takie ważne? Ot, ubrać się stosownie do pogody, okazji, niezbyt drogo i "ładnie" - tj. niekoniecznie awangardowo. W sumie nic dziwnego.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Moda unifikuje. Długie, rozpuszczone włosy są modne. Chociaż dziwi mnie ta modna na weselu, bo potem połowa ma włosy mokre od potu. Rozkloszowana sukienka jest chyba dość praktyczna, nie przeszkadza w tańcu i wydaje mi się, że taki fason pozwala też coś ukryć. Też zauważyłam atak klonów, ale to idzie chyba jeszcze dalej. Przeglądając zdjęcia z wesel na fb zauważyłam, że większość ma sukienki w kolorze pudrowym/nude/łososiowym, a nie wszystkim w tym do twarzy.

Napisane przez syklamen

Każdy ubiera się tak, jak się mu podoba. To samo dotyczy fryzur. Jeśli chodzi o fason sukienek to tu wiadomo, że jeśli panuje moda na jakiś to wiele kobiet za nią podąża. Garnitury, garsonki, szale to raczej nie są stroje na ślub dla młodych kobiet, tylko dla takich po 40 i wyżej. Młodym dziewczynom pozostają więc sukienki, które najlepiej podkreślają ich urodę i młodość, co do rozpuszczonych, długich włosów to zasada jest taka sama:mało która pani w średnim wieku wygląda w takich dobrze. Są wyjątki oczywiście, ale zazwyczaj kobiety w tym wieku wybierają włosy krótkie i półdługie. Ja lubię długie, rozpuszczone włosy, lubię sukienki i skoro to mi się podoba to zamierzam się tego trzymać. A za modą ślepo nie podążam, zakładam raczej to, w czym dobrze wyglądam.

Jakie to włosy półdługie? Dokąd?

[Jamaika88]

Ostatnio na weselu byłam jakiś rok temu. Nie zauważyłam zbyt wielu klonów. Stroje u młodych dziewczyn były dość zróżnicowane, różne długości, różne fasony, kolory, pojawiały się też kombinezony i motywy etniczne. Podobnie z fryzurami i makijażami. Więcej klonów widuję na co dzień, w tzw. casualowych stylizacjach, np. w centrach handlowych. Nie łączyłabym jednak tego jakoś mocno z wiekiem, zarówno u 20 latek jak i 40 latek można spotkać klony.

[201606270916]

Napisane przez ŁAJKA

No skąd?
Tez odnoszę wrażenie że im więcej sklepów tym mnie oryginalności w młodych.
Wyobrażam sobie komunikat w centrum handlowym 'uwaga ,zagineła młoda pannica; ubrana w a la skórkową kurtkę (ew parkę najlepiej w kolorze khaki) ,rurki ,balerinki i dużą torbą noszoną na zgiętym łokciu'
to by chyba ze sto takich egzemplarzy przyprowadzili

Przy tak dokładnym opisie strach by się gubić przy Tobie na plaży. Bo zaginęła pannica w stroju kapielowym i przyprowadziliby połowę plaży.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

1. Włosy - fryzjer kosztuje, a większość osób sama nie zrobi sobie fryzury. Poza tym proste włosy cały czas wyglądają dobrze, a różne plecionki lubią się rozpaść.

2. Sukienki - w obcisłych się źle tańczy, więc dużo wygodniejszą opcją są rozkloszowane. W sklepach jest wszędzie to samo, na allegro widzę głównie szmaty. Do okazji należy też się ubrać odpowiednio, więc wszelkie mroczne czy codzienne stylizacje nie pasują.

[narcyzowa]

Napisane przez Krolowa Julianna

Mnie dziwi ta pogoń za oryginalnością, jakieś głupoty o wyrażaniu siebie przez ubrania (wtf? Nosi czerwone skarpetki, szmata! ???)...

Zgadzam się. Niektórzy "wyrażają siebie" poprzez swój charakter i to im wystarcza
Naprawdę nie wiem, po co na siłę ubierać się dziwacznie, tylko po to, żeby odróżniać się od szarego plebsu. Większość ludzi jest szarym plebsem, któremu się nie chce kombinować albo nie ma na to kasy, idzie do sieciówki, kupuje ciuchy, w których wygląda ładnie, ale "normalnie", powszechnie, jak wszyscy i tyle.
Póki to nie jest jakieś bezrefleksyjne kopiowanie niebezpiecznych mód (tak jak jest teraz na YT z powiększaniem ust za pomocą dziwnych gadżetów) to nie wiem, w czym problem.

[201607111028]

Problem z pupy, a "oryginalność" już jakoś tak od czasów, gdy byłam w połowie ogólniaka, przestała mi się kojarzyć z oryginalnym ubiorem. Kobieta zazwyczaj wygląda dobrze w rozpuszczonych włosach. Sukienki różnią się pod względem koloru? Dobre i to, bo ostatnio widzę modę na bladoróżowe sukienki (w sumie nie wiem, czy dobrze nazywam ten kolor ). Na weselu koleżanki większość młodych dziewczyn miała kiecki w tym kolorze.

[201604181004]

Napisane przez Tallan

Z upięciem się bardzo nie zgodzę. Szczególnie teraz, gdy kolejny rok panuje moda na wszelkiego rodzaju warkocze. Przecież nikt nie mówi o kokach, lokach, tonie lakieru i brokatu, tylko o fryzurze innej niż rozpuszczone (które, jak dla mnie, przy tym upale nie mogą wyglądać zbyt długo dobrze)

trzeba lubić warkocze
dla mnie to jest "imagowe" samobójstwo

[201607231707]

Napisane przez Krolowa Julianna

Przy tak dokładnym opisie strach by się gubić przy Tobie na plaży. Bo zaginęła pannica w stroju kapielowym i przyprowadziliby połowę plaży.

pomijając mały wybór w sklepach i to, że we wszystkich jest w sumie to samo - rozkloszowane kiecki są mimo wszystko dośc uniwersalne, pasują wielu figurom, są wygodne, żadna młoda dziewczyna nie będzie w nich wyglądać jak stara maleńka (jak w dopasowanych). w internecie faktycznie łatwiej znaleźć coś oryginalnego, ale no, niektórzy wolą stacjonarnie, bo można przymierzyć. sukienek nigdy nie kupuję online, ja muszę ją zobaczyć na żywo i przymierzyć.
a rozpuszczone włosy są po prostu tanie i łątwe do ogarnięcia, wiem, wiem, warkocze są modne, ale warkocze robić trzeba umieć też

[201606270916]

Poza tym jak rozpuszczone włosy mogą być modne? To taki sam wysiłek jak wymyślanie, że w tym sezonie są modne spodnie. Jest to tak samo pomysłowe jak dokładne. Bo spodnie są różne ale włosy też są proste, kręcone, z grzywką lub bez, krótsze, dłuższe, cieniowane lub nie, w różnych kolorach, farbowane, naturalne, z różnie położonymi przedzialkami. Naprawdę tak bardzo identycznie.

[201604181004]

nie po to mam piękne długie blond włosy nimfy żeby je spinać
dwa dni temu spięłam włosy
pierwszy raz w przeciągu ponad miesiąca
drugi raz w wakacje

[201607211025]

Panuje taka moda, ale ja wolę takie klony ubrane normalnie i dość stosownie do okazji, niż moją koleżankę, która kiedyś za wszelką cenę starała się wyróżniać wśród szarej masy plebsu i jej stylizacje były pozbawione gustu, smaku i absolutnie nieodpowiednie do okazji.

[201609102148]

Napisane przez drabineczka

nie po to mam piękne długie blond włosy nimfy żeby je spinać
dwa dni temu spięłam włosy
pierwszy raz w przeciągu ponad miesiąca
drugi raz w wakacje

Ryczące czterdziechy pewnie zazdroszczą