Nasilona wersja trądziku. Co zrobić?

[cytrynkkaaa]

Ja ważąc 58 kg przyjmuję dawkę 40 mg/dobę

[Kmiocio]

Od czerwca już pracowałem i zarobiłem małą sumkę, ale część już straciłem, a kolejną część mam zajętą na inne cele. Pewnie jak dobrze pójdzie to od następnego tygodnia zacznę pracować, inne zajęcie, gorsza płaca, ale żądna praca nie hańbi, a pieniądze nie spadną z nieba, a że jestem tegoroczny maturzysta to mam jeszcze wrzesień. Wierz mi nie mam biernego podejścia, bo gdybym miał to nie byłoby tego wątku. Z moją skórą ostatnimi czasy jest lepiej, co prawda regularnie pojawiają mi się ropne wypryski, głównie na brodzie, ale w miejscu plam, które wydaje mi się, że z każdym następnym pryszczem stają się mniejsze, jakby skóra się oczyszczała. Co do innego dermatologa to nie jestem pewien czy iść, dobrze byłoby się wybrać, bo może dostanę skierowania na badania lub nowe leki, tylko jeśli mam powoli się decydować na izotretynoine to będę musiał powoli oszczędzać. Obawiam się skutków ubocznych, których jest cała lista i to nie taka krótka. Suche usta, wydają się najbardziej pospolitym skutkiem ubocznym, który spokojnie da się przeboleć, ale takie jak depresja, impotencja (która może występować po odstąpieniu leku), łysienie, pogorszenie słuchu czy wzroku lub uszkodzenia wątroby. Pewnie podczas kuracji obserwacja niepokojących symptomów to podstawa, regularne badania itd. ale można mieć obawy. Jeszcze różne bóle stawów, mięśni, co dla mnie może być ciężkie, gdyż praktycznie codziennie uprawiam sport.
cytrynkkaaa skoro Ty tyle bierzesz to mogę się spodziewać niewiele większej dawki. Wydanie ponad tysiąc, przy skromnych budżecie może być dość ciężkie, ale jak każda osoba z trądzikiem chce się tego pozbyć i postaram się uzbierać tyle pieniędzy ile się da. Jak się czujesz już po tych 60 dniach terapii? Jakieś skutki uboczne? Twarz staje się powoli lepsza, czy masz etap oczyszczania?

[cytrynkkaaa]

Napisane przez Kmiocio

cytrynkkaaa skoro Ty tyle bierzesz to mogę się spodziewać niewiele większej dawki. Wydanie ponad tysiąc, przy skromnych budżecie może być dość ciężkie, ale jak każda osoba z trądzikiem chce się tego pozbyć i postaram się uzbierać tyle pieniędzy ile się da. Jak się czujesz już po tych 60 dniach terapii? Jakieś skutki uboczne? Twarz staje się powoli lepsza, czy masz etap oczyszczania?

Wysyp za mną... aktualnie na twarzy nie mam żadnego pryszcza oczywiście czasem coś wyskoczy bo to dopiero 1/3 kuracji za mną ale jest dużo, dużo lepiej. Oczywiście nie ma co się sugerować moim przypadkiem bo niektórzy mieli poprawę wcześniej niż a ja a niektórzy nawet dopiero pod koniec kuracji... co do skutków ubocznych:
- wysyp, który zaczął się u mnie już 4 dnia kuracji i trwał miesiąc
- usta mega wysuszone, schodzi z nich skóra, wiecznie zajady chociaż smaruję co chwila wazeliną
- na początku kuracji skóra z twarzy schodziła płatami, można było odrywać ale teraz już delikatnie się tylko łuszczy
- na początku bóle kręgosłupa na dole, bóle mięśni i stawów ale nie bardzo dokuczliwe (najgorszy jednak ból kręgosłupa, bo nie mogłam się wyprostować)
- nie mogę nosić jakichkolwiek kolczyków bo od razu pojawia się stan zapalny i ropieją dziurki w uszach
-czasem poleci krew z nosa
-cera jest zaczerwieniona, robię się czasem czerwona jak burak bez powodu
-wszystko bardzo wolno się goi
-skóra bardzo podatna na zadrapania, całe ręce mam podrapane nawet nie wiem czemu
-suche włosy, nie trzeba tak często myć, pojawił się łupież
-oczy strasznie suche, szczególnie gdy siedzę przez komputerem
To tylko skutki, które odczuwam... wiadomo, że wątroba cierpi, cholesterol podwyższony itp. ale po kuracji wszystko wraca do normy. Robiąc badania, będąc pod kontrolą lekarza nie ma co się martwić...

[lajfentuzjast]

Napisane przez Kmiocio

Zabiegi laserowe może i skuteczne, ale też i kosztowane, niestety nie mogę sobie na nie pozwolić.
[

Fakt, laser nie jest tani ale skuteczny. Pomyśl ile kasy władowałeś już w nieskuteczne leczenie problemu i zobacz ile mogłeś odłożyć już na laser. Oczywiście polecam dalej czekać na termin do dermatologa. I jeśli w przyszłości nie będziesz widział poprawy, a będziesz miał "nadmiar gotówki" to zastanów się nad zabiegami. Zabiegi laserami harmony xl dają bardzo ładne rezultaty.
Tak czy inaczej - mam nadzieję, że uda Ci się pozbyć trapiącego problemu! Kepp your head up!

[pastelowa22]

Napisane przez lajfentuzjast

Fakt, laser nie jest tani ale skuteczny. Pomyśl ile kasy władowałeś już w nieskuteczne leczenie problemu i zobacz ile mogłeś odłożyć już na laser. Oczywiście polecam dalej czekać na termin do dermatologa. I jeśli w przyszłości nie będziesz widział poprawy, a będziesz miał "nadmiar gotówki" to zastanów się nad zabiegami. Zabiegi laserami harmony xl dają bardzo ładne rezultaty.
Tak czy inaczej - mam nadzieję, że uda Ci się pozbyć trapiącego problemu! Kepp your head up!

mogłabyś podać przybliżoną cenę takiego zabiegu laserem harmony xl?

[lajfentuzjast]

Napisane przez pastelowa22

mogłabyś podać przybliżoną cenę takiego zabiegu laserem harmony xl?

Ciężko podać jednoznaczną cenę - to jest tak jak ze wszystkimi zabiegami na trądzik. Wszystko zależy od tego jak szeroki obszar zostanie objęty leczeniem i jak duże są zmiany, które chcesz leczyć. Ceny mogą się wahać od 200 zł do 1000 zł.

[Mastrojani]

Pierwszy facet odpisze Ci właśnie na Twój problem.

Po pierwsze, cholernie Ci współczuję problemu, sam miałem nie lepiej, ale na szczęście już wszystko ładnie się goi, trądziku prawie w ogóle już nie ma. Jeżeli o mnie chodzi, miałem ropniaki na policzkach, broda i szyja w trądziku, masakra jednym słowem, nie mogłem na siebie patrzeć. Na szczęście wszystko ładnie zeszło. Wierz w sukces, a się uda.

Co mogę Ci doradzić, śledziłem właśnie ten wątek teraz + oglądałem zdjęcia. Z tego co widziałem, używasz mnóstwo przeróżnych środków, tak jak ja wcześniej. Ja osobiście wziąłem sobie kartkę papieru i notowałem co mi pomaga a co nie, czy coś z jedzenia mi szkodzi, a może woda, a może to, a może tamto. W końcu stwierdziłem i to jest pewne jak szóstka w lotku, że szkodzi mi zimna temperatura + własna głupota. Nakładałem wiecznie na twarz kremów/maści/jadłem tabletki w ogromnych ilościach. Kombinacje norweskie wręcz bym powiedział. W maju powiedziałem "dość". Zaczynam walkę od nowa. Myślałem że mam skórę przetłuszczającą się i tu się cholernie myliłem. Przez te wszystkie specyfiki twarz mi się tak "pociła", z rana mogłem kanapkę z masłem śmiało serwować. Rzuciłem wszystko, kompletnie wszystko. Zacząłem się rzadziej golić (aktualnie raz na 2 tyg, trochę zarastam, trudno ), golę się tradycyjnie (pędzelek + pianka + 3 ostrza) pod włos + po goleniu balsam na wrażliwą skórę przez 3 dni. A co z trądzikiem? Nie uwierzysz - zobacz mój temat, też założyłem, są zdjęcia - prawie w ogóle go nie ma . Jedyne czego używałem - od czerwca Acne Mat Sensitive tylko na noc (przemywałem syfki) a na to brevoxyl tylko i wyłącznie na syfki, nie na miejsca obok. Po prostu używając wielu specyfików podrażniałem skórę, co trochę ją tarłem, nie dałem jej się uregulować stąd raz syfy tu, raz tam, jak w Modzie na Sukces. Dlatego moja męska rada - odłóż wszystko na 2 tygodnie, zapewne będzie powrót wielu gratisowych zmian, ale uwierz mi, że dopiero wtedy będziesz mógł stwierdzić, co tak naprawdę na Ciebie działa. Zacznij powoli, smaruj twarz czymś tylko na noc, dopiero potem dodawaj coś innego. Pamiętaj - lato jest, słońce itd. Chodzenie w dzień z kremem na twarzy to samobójstwo - zmiany rosną na słońcu jak ciasto.

Pamiętaj, nie jestem expertem, żadnym dermatologiem, mówię Ci co sam przeszedłem (a nie było łatwo - wstyd się pokazać itp). Życzę Ci powodzenia, i pamiętaj bo sam się o tym przekonałem - że najłatwiejsze rozwiązania są najczęściej najskuteczniejsze.

[Kmiocio]

Retinoidy doustne na razie nie mam zamiaru brać, uważam że mam jeszcze kilka innyhc opcji, które mogę użyć. Nigdy praktycznie nie używałem kwasów to raz, teraz dopiero wraz z pastą cynkowa jest kwas sylicynowy. Co prawda ropnych wykwitów na twarzy mam w ogrom i non stop nowe, ale te co już były systematycznie i szybko niszczone są przez tą pastę, a skóra staję się powoli mnie zaczerwieniona, pewnie przez nadrobienie nawilżenia, którego mi brakowało. Czuje, że przeżywam teraz okres oczyszczenia. Poza używaniem owej pasty oczyszczam się od środka pijąc po 2-3 zielone herbaty dziennie oraz przynajmniej jednego bratka. Co ciekawe zaobserwowałem na moim prawym policzku mam kilka mniejszych plamek, mało znaczących dla mnie, bo nic tam nie wyskakuje i jest małe, ale zauważyłem, że zniknęła praktycznie połowa z tego. Stosuje na to głównie tylko żel do oczyszczania skóry z Avene i krem nawilżający. Przy wrażliwej skórze najlepiej jak najbardziej naturalne preparaty, dlatego na dniach zaczynam kurację glinką czerwoną, czysta bez żadnych dodatków i czarne mydło Savon Noir. A dziś może sprawdzę nową metodę, która została nie dawno odkryta, a działanie tymianku, który jest podobno bardzo skutecznym lekiem, ciekawe.
Witam pierwszego faceta, z którym mam okazję rozmawiać na tym kobiecym forum. Dzięki za słowa wsparcia, dobrze wiedzieć, że i faceci walczą z trądzikiem. Zdjęcia nadal są dość aktualne, gdyż nadal mam te same problemy skórne, aczkolwiek już w mniejszej postaci, nawilżenie, oczyszczenie i traktowanie skóry łagodnymi preparatami polepszyły stan skóry. Zaczynam powoli rozumieć, że szkoda atakować tysiącami kremów, gdyż wtedy żaden nie działa. Ja miałem przez ostatnie dwa tygodnie mocne świecenie i przetłuszczanie, ale przeszło dużym stopniu. Sam rzadko się golę, ostatnio golę się bez niczego, tylko nawilżona skóra wodą i delikatnie golę,nie dokładnie, wtedy gwarancję, że nie będę mieć większych podrażnień. Golenie to jest straszna rzecz, a tak kiedyś jak byłem mały chciałem mieć zarost ;] Zamierzam kupić w tym miesiącu lub kolejnym golarkę elektryczną, która powinna uprzyjemnić golenie, Tobie też radzę. Możliwe, że tak zrobię, ale nie wiem czy jest to konieczne, wydaje mi się, że jeśli chodzi o kremy to te co teraz używam, żaden mnie nie uczula i sprawia, że mój trądzik jest nasilony. Gorzej jest z jedzeniem, przeszedłem na dietę niskoglutenową, przynajmniej staram się przestrzegać najważniejsze zasady. Pieczywa już chyba nie tknąłem prawie 2 tygodnie, ale nie ciągnie mnie tak bardzo, może gdy jestem niesamowicie głodny. Do mojej diety teraz dorzuciłem ryby, pewnie co 2-3 dzień będę jeść wędzoną lub surową (oczywiście uprzednio ugotowaną czy przysmażoną) rybę. Dużo tłuszczy nienasyconych, tak ważnych dla naszego zdrowia, tym bardziej dla osób z trądzikiem, na dodatek dużo sałatek z owoców lub warzyw. "Najciemniej pod latarnią"? Kolejne hasło tak bliskie życia...

[Mastrojani]

Dzięki za odpowiedź. A ja dzisiaj mam lekki powrót jedi, pare ładnych zmian mi wyrosło. Wszystko chyba przez to, że przez ostatnie dni nie było u mnie słońca i cały czas deszcz. Nic w jedzeniu się nie zmieniło, w trybie życia to samo. Słońce dla mojej skóry ma jakieś lecznicze właściwości?

[pastelowa22]

Napisane przez Mastrojani

Dzięki za odpowiedź. A ja dzisiaj mam lekki powrót jedi, pare ładnych zmian mi wyrosło. Wszystko chyba przez to, że przez ostatnie dni nie było u mnie słońca i cały czas deszcz. Nic w jedzeniu się nie zmieniło, w trybie życia to samo. Słońce dla mojej skóry ma jakieś lecznicze właściwości?

słońce wysusza skórę. wydaje się że poprawia cerę, bo najpierw wygląda ona lepiej, ale przez to że skóra jest wysuszona zaczyna wydzielać coraz więcej sebum. słońce nie jest dobre dla trądzikowców

[Kmiocio]

Wiesz może na tą chwilę Ci pomaga, ale widzisz gorsza pogoda i od razu gorzej. Słońce jak już wspomniała pastelowa22 wysusza skórę, więc pewnie co poniektóre syfy zniszczy, skóra nabierze kolorytu bardziej podobnego do trądziku, co może dać wrażenie lepszej skóry. Gorsza pogoda, zimniej i twarz gorsza.
Ja Ci dam do zastosowania dość nowy i ciekawy sposób, ale tani i skuteczny. Od trzech dni używam go i o dziwo nie mam nowego wysypu ropnych pryszczy, ewentualnie kilka nowych, a po dwóch dniach maks. znikają, a wszystkie plamy są coraz bladsze. Zastanawiasz się co to pewnie, a mówię tutaj o tymianku. Kosztuje 1,50 w sklepie za opakowanie, znajdziesz w stoisku z przyprawami. Moja matka przeczytała gdzieś w gazecie, że "amerykańscy naukowcy" przetestowali ten produkt i podobno lepiej działa niż nadtlenek benzoilu. Słowa, słowami, a jak w praktyce? U mnie jest jak na razie świetnie. Poschodziły mi część stanów zapalnych, kilka plam zbladło, a ropne zmiany występują rzadziej, a te co są najczęściej przez noc znikają. Nie mogłem uwierzyć, liczę że nadal będzie tak działać. Mam cichą nadzieję, że pomoże, oby nie zapeszać. Wiadomo prowadzę jeszcze dietę, chleba nie tknąłem już z koło 3 tygodni, codziennie dobrze nawilżam skórę i oczyszczam, ale kolejna naturalna kuracja tylko wspomaga leczenie. Ja zwykle sypię tak na oko z dwie łyżeczki tymianku, zalewam wrzątkiem, parzę z 5-7 minut, a później piję ten wywar, nie należy do najlepszych, a jak mus to mus. Zostawiam końcówkę i za pomocą płatków kosmetycznych smaruje nim twarz i tak codziennie wieczorem od trzech dni. Nie zaszkodzi spróbować. Pozdrawiam.