Panny Młode 2015 cz. 16 :)

[Eowina1818]

Napisane przez asia1905

U mnie nie ma tradycji wykupowania Panny Młodej. Natomiast jest tak, ze goście Ci co mają ochotę przyjeżdżają do domu PM przed ślubem, tam już gra zespół, witają się z młodymi, trochę rozmawiają między sobą i razem wszyscy jadą do Kościoła.

Taka tradycja brzmi całkiem sympatycznie.

Napisane przez beth007

U mnie dokładnie tak samo Bez wykupowania.
Ale zespół będzie coś tam przygrywał na wyjście

Zresztą takie wykupywanie jest nieco dziwne dla mnie nie te czasy..

Dla mnie wykupywanie jest straszne.
Na szczęście razem z Tż zdecydowaliśmy zrezygnować z wielu tradycji ślubnych.

A co sądzicie o błogosławieństwie?

Mi osobiście kompletnie nie odpowiada klękanie przed rodzicami, całowania krzyża i ogólnie całą idea tego do mnie nie przemawia...

[Majelka]

u mnie na bank nie będzie żadnej orkiestry przy wychodzeniu jakiś czas temu był akordeon u sąsiadki i mega mi sie to nie podobało tak samo nie rozumiem po co ma się zjechać 30 czy więcej osób na błogosławieństwo. Wg mnie to jest chwila dla nas i dal rodzciów ewentualnie tak bliskiej rodziny jak rodzeństwo czy babcie

[asia1905]

Nie no u nas na 100% będzie błogosławieństwo, ale nie wiem czy z klękaniem. Na ślubie brata P. młodzi nie klękali przed rodzicami tylko stali. To jest dużo wygodniejsze ze względu na suknię PM.
Jak taki tradycyjny region to może opowiedz nam jakie tradycje zachowujecie, a z jakich rezygnujecie? Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć

[Majelka]

Napisane przez asia1905

Nie no u nas na 100% będzie błogosławieństwo, ale nie wiem czy z klękaniem. Na ślubie brata P. młodzi nie klękali przed rodzicami tylko stali. To jest dużo wygodniejsze ze względu na suknię PM.
Jak taki tradycyjny region to może opowiedz nam jakie tradycje zachowujecie, a z jakich rezygnujecie? Zawsze można się czegoś ciekawe dowiedzieć

moja siostra też ze swoim mężem stała z tego co pamiętam i wyszło całkiem ok ja jeszcze nawet o tym nie myslałam

[asia1905]

Napisane przez Majelka

Wg mnie to jest chwila dla nas i dal rodzciów ewentualnie tak bliskiej rodziny jak rodzeństwo czy babcie

No właśnie my pewnie byśmy chcieli żeby babcie wtedy były z nami. Tylko żadna nie mieszka z naszymi rodzicami i wtedy wiadomo, że przyjadą z wujkami i jego rodzinami. U nas przeważnie wygląda to tak, że na błogosławieństwo cała rodzina nie pakuje się do domu tylko stoją na dworze i czekają.

[Majelka]

Napisane przez asia1905

No właśnie my pewnie byśmy chcieli żeby babcie wtedy były z nami. Tylko żadna nie mieszka z naszymi rodzicami i wtedy wiadomo, że przyjadą z wujkami i jego rodzinami. U nas przeważnie wygląda to tak, że na błogosławieństwo cała rodzina nie pakuje się do domu tylko stoją na dworze i czekają.

nie no pewnie każdy przecież organizuje tę chwilę tak jak mu odpowiada, najwazniejsze żeby się komfortowo czuć

[existence]

Napisane przez Majelka

u mnie na bank nie będzie żadnej orkiestry przy wychodzeniu jakiś czas temu był akordeon u sąsiadki i mega mi sie to nie podobało tak samo nie rozumiem po co ma się zjechać 30 czy więcej osób na błogosławieństwo. Wg mnie to jest chwila dla nas i dal rodzciów ewentualnie tak bliskiej rodziny jak rodzeństwo czy babcie

jak by mi jakoś akordeon i tamburyn zaczął grac pod oknem to bym w tej sukni wyleciała i pogoniła miotłą
a co do pogrubionego uważam dokładnie tak samo

[viva91]

Napisane przez Kelpie

Chcialabym bryczka do slubu jechac ale TŻ nie chce

U mnie to wyszło naturalnie, bo mój tata ma bryczkę i wozi nią do ślubów, więc nad inną opcją nawet nie myśleliśmy

Napisane przez chowanna

A będziecie miały powitanie gości przed domem (marsze itd.)? To pytanie szczególnie kieruje to dziewczyn mieszkających w małych miejscowościach. Sama z takiej pochodzę. :P

Marsze? Pierwsze słyszę.
Ja bym chciała, aby goście pojechali od razu do kościoła. Dla mnie to oczywiste. Ale teraz zaczęłam się obawiać, że nie dla wszystkich gości będzie to takie oczywiste... Pamiętam, że przed moją komunią jedna ciotka się wyrwała i przyjechała do mojego domu "żeby popatrzeć na sukieneczkę, bo była jej ciekawa"

[Majelka]

Napisane przez existence

jak by mi jakoś akordeon i tamburyn zaczął grac pod oknem to bym w tej sukni wyleciała i pogoniła miotłą
a co do pogrubionego uważam dokładnie tak samo

to musiałby byc ciekawy widok jakbys z tą miotłą ich rozganiała

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez viva91

U mnie to wyszło naturalnie, bo mój tata ma bryczkę i wozi nią do ślubów, więc nad inną opcją nawet nie myśleliśmy

Marsze? Pierwsze słyszę.
Ja bym chciała, aby goście pojechali od razu do kościoła. Dla mnie to oczywiste. Ale teraz zaczęłam się obawiać, że nie dla wszystkich gości będzie to takie oczywiste... Pamiętam, że przed moją komunią jedna ciotka się wyrwała i przyjechała do mojego domu "żeby popatrzeć na sukieneczkę, bo była jej ciekawa"

sorry ale śmieszne jest to że czasami ciekawość ludzka nie zna granic

[NiColQa14]

Napisane przez Majelka

nie no ja rozumiem że ślub to huczne wydarzenie sama ulegam niektórym "fanaberiom" ale niektórzy ludzie to się chyba specjalnie na pośmiewisko w tym dniu wystawiają no bo sorry ale nie uwierzę że 400 osób to bliskie osoby czy choćby dalsza rodzina ale po prostu chęć pokazania i się i zapraszania kogo popadnie

Dokladnie, tu chodzi o pokazanie sie ;-)

Napisane przez chowanna

A będziecie miały powitanie gości przed domem (marsze itd.)? To pytanie szczególnie kieruje to dziewczyn mieszkających w małych miejscowościach. Sama z takiej pochodzę. :P

Mi sie to podoba, ale na swoim slubie nie chce


Sent from my GT-S6500D using Wizaz Forum mobile app

[viva91]

Napisane przez Majelka

sorry ale śmieszne jest to że czasami ciekawość ludzka nie zna granic

wtedy dla mnie to było obojętne, ale przed ślubem na pewno bym tego nie chciała... chyba podczas rozdawania zaproszeń będę o tym mówić, serio

[Eowina1818]

Napisane przez asia1905

Nie no u nas na 100% będzie błogosławieństwo, ale nie wiem czy z klękaniem. Na ślubie brata P. młodzi nie klękali przed rodzicami tylko stali. To jest dużo wygodniejsze ze względu na suknię PM.
Jak taki tradycyjny region to może opowiedz nam jakie tradycje zachowujecie, a z jakich rezygnujecie? Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć

Naprawdę chcesz wiedzieć?
Niektóre są dziwne i na pewno nie znam wszystkich tradycji, bo moja rodzina raczej ich nie kultywuje. Ale mogę opisać coś mniej "znanego".

Np. słyszałyście o tańcu starczej siostry?
Chodzi o sytuacje kiedy młodsza siostra wychodzi za maż a jej starsza siostra jest jeszcze panną. W takiej sytuacji starsza siostra na weselu podczas specjalnie ogłoszonego momentu tańczy boso... Niby z rozpaczy że jej nikt nie chciał...

Jak dla mnie głupota...

[NiColQa14]

Napisane przez Eowina1818

Naprawdę chcesz wiedzieć?
Niektóre są dziwne i na pewno nie znam wszystkich tradycji, bo moja rodzina raczej ich nie kultywuje. Ale mogę opisać coś mniej "znanego".

Np. słyszałyście o tańcu starczej siostry?
Chodzi o sytuacje kiedy młodsza siostra wychodzi za maż a jej starsza siostra jest jeszcze panną. W takiej sytuacji starsza siostra na weselu podczas specjalnie ogłoszonego momentu tańczy boso... Niby z rozpaczy że jej nikt nie chciał...

Jak dla mnie głupota...

Hahaha

Sent from my GT-S6500D using Wizaz Forum mobile app

[n91adine]

Napisane przez Eowina1818

Naprawdę chcesz wiedzieć?
Niektóre są dziwne i na pewno nie znam wszystkich tradycji, bo moja rodzina raczej ich nie kultywuje. Ale mogę opisać coś mniej "znanego".

Np. słyszałyście o tańcu starczej siostry?
Chodzi o sytuacje kiedy młodsza siostra wychodzi za maż a jej starsza siostra jest jeszcze panną. W takiej sytuacji starsza siostra na weselu podczas specjalnie ogłoszonego momentu tańczy boso... Niby z rozpaczy że jej nikt nie chciał...

Jak dla mnie głupota...

Haha, dobreeee

[Majelka]

Napisane przez Eowina1818

Naprawdę chcesz wiedzieć?
Niektóre są dziwne i na pewno nie znam wszystkich tradycji, bo moja rodzina raczej ich nie kultywuje. Ale mogę opisać coś mniej "znanego".

Np. słyszałyście o tańcu starczej siostry?
Chodzi o sytuacje kiedy młodsza siostra wychodzi za maż a jej starsza siostra jest jeszcze panną. W takiej sytuacji starsza siostra na weselu podczas specjalnie ogłoszonego momentu tańczy boso... Niby z rozpaczy że jej nikt nie chciał...

Jak dla mnie głupota...

alez to trzeba było mieć fantazję żeby takie rzeczy wymyślać

[viva91]

Napisane przez Eowina1818

Naprawdę chcesz wiedzieć?
Niektóre są dziwne i na pewno nie znam wszystkich tradycji, bo moja rodzina raczej ich nie kultywuje. Ale mogę opisać coś mniej "znanego".

Np. słyszałyście o tańcu starczej siostry?
Chodzi o sytuacje kiedy młodsza siostra wychodzi za maż a jej starsza siostra jest jeszcze panną. W takiej sytuacji starsza siostra na weselu podczas specjalnie ogłoszonego momentu tańczy boso... Niby z rozpaczy że jej nikt nie chciał...

Jak dla mnie głupota...

O mamo

[asia1905]

Z tym tańcem siostry to nie słyszałam, nigdy też się z tym nie spotkałam. Również uważam, że to głupota.
Dla mnie takie tradycje są ciekawe, choć prawie zawsze dziwne. Już tu dziewczyną wspominałam, że u mnie nad ranem (kiedy wesele jest do 6 lub koło 2 przy krótszych) panowie porywają Pannę Młodą i mąż musi ją odnaleźć i wykupić.
Więc jak masz tylko ochotę to możesz napisać o jakiś dziwnych, niespotykanych tradycjach

[beth007]

Napisane przez Eowina1818

Taka tradycja brzmi całkiem sympatycznie.



Dla mnie wykupywanie jest straszne.
Na szczęście razem z Tż zdecydowaliśmy zrezygnować z wielu tradycji ślubnych.

A co sądzicie o błogosławieństwie?

Mi osobiście kompletnie nie odpowiada klękanie przed rodzicami, całowania krzyża i ogólnie całą idea tego do mnie nie przemawia...

Mi też to nie pasuje... chciałam zrobić to w zupełnie jakiś inny sposób ale TŻ się nie zgadza I nie wiem jak to ugryźć...

Mimo wszystko błogosławieństwo jest dla najbliższej rodziny. I nikt z osób, który pod dom przyjadą nie wchodzi do środka

Podobnie z podziękowaniem dla rodziców ja bym w ogóle chciała zrezygnować ale On się uparł. Musimy jakiś kompromis wymyślić

[existence]

Napisane przez viva91

wtedy dla mnie to było obojętne, ale przed ślubem na pewno bym tego nie chciała... chyba podczas rozdawania zaproszeń będę o tym mówić, serio

ja będę o tym mówić na pewno mamy 2 pokojowe mieszkanie i nie wiem gdzie ludzie mieliby się zmieścić powiem grzecznie, że nie wiem czy jeszcze tak się praktykuje, że rodzina przyjeżdża do panny młodej przed mszą ale bardzo bym prosiła, żeby jednak pojechali od razu do kościoła bo będzie pewnie dużo nerwów, mieszkanie jest w bloku, będzie kamera, fotograf i chcemy jakoś w miarę sprawnie odbyć błogosławieństwo i jechać do kościoła a jak większość będzie chciała przyjechać do mnie to się na pewno nie pomieścimy. Jak moja mama brała ślub ponoć się pół rodziny zwaliło do mieszkania. Ktoś dał mojej babci pieniądze żeby nie dawać pod kościołem i ona na szybko to wsadziła gdzieś między ciuchy do półki i znalazła chyba po pół roku i do mojej mamy "Ewa patrz Twoje weselne pieniądze! zapomniałam!"

Napisane przez Eowina1818

Naprawdę chcesz wiedzieć?
Niektóre są dziwne i na pewno nie znam wszystkich tradycji, bo moja rodzina raczej ich nie kultywuje. Ale mogę opisać coś mniej "znanego".

Np. słyszałyście o tańcu starczej siostry?
Chodzi o sytuacje kiedy młodsza siostra wychodzi za maż a jej starsza siostra jest jeszcze panną. W takiej sytuacji starsza siostra na weselu podczas specjalnie ogłoszonego momentu tańczy boso... Niby z rozpaczy że jej nikt nie chciał...

Jak dla mnie głupota...

umarłam

[beth007]

Napisane przez Eowina1818

Naprawdę chcesz wiedzieć?
Niektóre są dziwne i na pewno nie znam wszystkich tradycji, bo moja rodzina raczej ich nie kultywuje. Ale mogę opisać coś mniej "znanego".

Np. słyszałyście o tańcu starczej siostry?
Chodzi o sytuacje kiedy młodsza siostra wychodzi za maż a jej starsza siostra jest jeszcze panną. W takiej sytuacji starsza siostra na weselu podczas specjalnie ogłoszonego momentu tańczy boso... Niby z rozpaczy że jej nikt nie chciał...

Jak dla mnie głupota...

jak dla mnie to takie ośmieszenie dla tej siostry by było

[asiaczek87]

Napisane przez NiColQa14

A ja myslalam, czy nie kupic sobie butow tanecznych - tzn sandalki takie jak maja tancerzy. Nie chodze na obcasach, wiec to chyba bedzie najwygodniejsze rozwiazanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam takie buciki taneczne po kursie tańca i klubie więc też z nich skorzystam

[existence]

Napisane przez asiaczek87

Ja mam takie buciki taneczne po kursie tańca i klubie więc też z nich skorzystam

ja bym się już nie wpakowała w swoje

[beth007]

Napisane przez existence

ja będę o tym mówić na pewno mamy 2 pokojowe mieszkanie i nie wiem gdzie ludzie mieliby się zmieścić powiem grzecznie, że nie wiem czy jeszcze tak się praktykuje, że rodzina przyjeżdża do panny młodej przed mszą ale bardzo bym prosiła, żeby jednak pojechali od razu do kościoła bo będzie pewnie dużo nerwów, mieszkanie jest w bloku, będzie kamera, fotograf i chcemy jakoś w miarę sprawnie odbyć błogosławieństwo i jechać do kościoła a jak większość będzie chciała przyjechać do mnie to się na pewno nie pomieścimy. Jak moja mama brała ślub ponoć się pół rodziny zwaliło do mieszkania. Ktoś dał mojej babci pieniądze żeby nie dawać pod kościołem i ona na szybko to wsadziła gdzieś między ciuchy do półki i znalazła chyba po pół roku i do mojej mamy "Ewa patrz Twoje weselne pieniądze! zapomniałam!"

umarłam

Mój TŻ mieszka w bloku i do niego rodzina się zjedzie pewnie ( bo jak oni inaczej na moją wieś trafią ) . Tylko serio nikt nie wchodzi do środka tylko na zewnątrz czekają na Pana Młodego i jadą dalej. Wiem to takie nieco bez sensu no ale to u nas norma i dziwnie by pewnie to wyglądało gdyby TŻ wychodził i nikt na zewnątrz " nie czeka".

[NiColQa14]

U nas tradycja jest zbieranie na wozek. Pan Mlody tanczy z Paniami, Panna Mloda z Panami. Jezeli ktos chce tanczyc to musi wrzucic pieniazki do koszyczka, bo para mloda zbiera na wozek. Pamietam, ze jak bylam mala to bardzo mi sie to podobalo :p Nie wiem dlaczego. Jak bedziemy na weselichu w czerwcu to popatrze jak goscie sie przy tym bawia - wspomnienia 10latki to co innego niz rzeczywistosc

Drugim jest juz wspomniana orkiestra przed domem/w domu. Wyglada to tak, ze Pan Mlody przyjezdza z orkiestra do domu PM na blogoslawienstwo. Gdy wchodzi to orkiestra spiewa przyspiewki, itd. A pozniej jak wychodza z domu tez - chodzi o to, zeby cala okolica widziala i slyszala Ogolnie fajne "widowisko", ale na swoim weselu nie chce.

Sent from my GT-S6500D using Wizaz Forum mobile app

[viva91]

Napisane przez existence

ja będę o tym mówić na pewno mamy 2 pokojowe mieszkanie i nie wiem gdzie ludzie mieliby się zmieścić

u koleżanki przed ślubem też była taka sytuacja - ale goście sobie poradzili, stanęli pod oknami pod blokiem
aż mnie to przeraża.

[existence]

Napisane przez beth007

Mój TŻ mieszka w bloku i do niego rodzina się zjedzie pewnie ( bo jak oni inaczej na moją wieś trafią ) . Tylko serio nikt nie wchodzi do środka tylko na zewnątrz czekają na Pana Młodego i jadą dalej. Wiem to takie nieco bez sensu no ale to u nas norma i dziwnie by pewnie to wyglądało gdyby TŻ wychodził i nikt na zewnątrz " nie czeka".

no ja mam takie naiwne marzenie, że tak właśnie będzie ja nie jestem tradycjonalistką zdecydowanie w tych kwestiach

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez NiColQa14

U nas tradycja jest zbieranie na wozek. Pan Mlody tanczy z Paniami, Panna Mloda z Panami. Jezeli ktos chce tanczyc to musi wrzucic pieniazki do koszyczka, bo para mloda zbiera na wozek. Pamietam, ze jak bylam mala to bardzo mi sie to podobalo :p Nie wiem dlaczego. Jak bedziemy na weselichu w czerwcu to popatrze jak goscie sie przy tym bawia - wspomnienia 10latki to co innego niz rzeczywistosc

Drugim jest juz wspomniana orkiestra przed domem/w domu. Wyglada to tak, ze Pan Mlody przyjezdza z orkiestra do domu PM na blogoslawienstwo. Gdy wchodzi to orkiestra spiewa przyspiewki, itd. A pozniej jak wychodza z domu tez - chodzi o to, zeby cala okolica widziala i slyszala Ogolnie fajne "widowisko", ale na swoim weselu nie chce.

Sent from my GT-S6500D using Wizaz Forum mobile app

no właśnie to wszystko co opisałaś jest dla mnie koszmarem nad koszmary

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez viva91

u koleżanki przed ślubem też była taka sytuacja - ale goście sobie poradzili, stanęli pod oknami pod blokiem
aż mnie to przeraża.

no ja mam nadzieję, że uszanują moje zdanie

[asiaczek87]

Napisane przez existence

ja bym się już nie wpakowała w swoje

za małe?

[asia1905]

A mój P. będzie od razu u mnie. Mieszkamy od siebie 80 km, więc bez sensu byłoby, żeby jechał od siebie z domu. Mamy dom, więc spokojnie znajdzie się miejsce, żebyśmy się oddzielnie ubrali. Tak samo nie ma problemu z gośćmi, dom ma dużo pomieszczeń, jest podwórko, więc mieliby gdzie postać jeżeli by chcieli. Rozumiem jednak dziewczyny, które mieszkają w bloku i nie chcą gości w takiej sytuacji również chciałabym żeby podjechali pod Kościół.

[existence]

Napisane przez asiaczek87

za małe?

ja tańczyłam jak miałam w okolicach 12 lat

[Eowina1818]

Napisane przez beth007

Mi też to nie pasuje... chciałam zrobić to w zupełnie jakiś inny sposób ale TŻ się nie zgadza I nie wiem jak to ugryźć...

Mimo wszystko błogosławieństwo jest dla najbliższej rodziny. I nikt z osób, który pod dom przyjadą nie wchodzi do środka

Podobnie z podziękowaniem dla rodziców ja bym w ogóle chciała zrezygnować ale On się uparł. Musimy jakiś kompromis wymyślić

Ja zdecydowanie odmówiłam błogosławieństwa więc (mam nadzieje) się nie odbędzie. Nie chcemy także oczepin, wszelkich bramek, wykupywania kogokolwiek i nie wiem czy będzie też witanie chlebem i solą.

Napisane przez NiColQa14

U nas tradycja jest zbieranie na wozek. Pan Mlody tanczy z Paniami, Panna Mloda z Panami. Jezeli ktos chce tanczyc to musi wrzucic pieniazki do koszyczka, bo para mloda zbiera na wozek. Pamietam, ze jak bylam mala to bardzo mi sie to podobalo :p Nie wiem dlaczego. Jak bedziemy na weselichu w czerwcu to popatrze jak goscie sie przy tym bawia - wspomnienia 10latki to co innego niz rzeczywistosc

Drugim jest juz wspomniana orkiestra przed domem/w domu. Wyglada to tak, ze Pan Mlody przyjezdza z orkiestra do domu PM na blogoslawienstwo. Gdy wchodzi to orkiestra spiewa przyspiewki, itd. A pozniej jak wychodza z domu tez - chodzi o to, zeby cala okolica widziala i slyszala Ogolnie fajne "widowisko", ale na swoim weselu nie chce.

Sent from my GT-S6500D using Wizaz Forum mobile app

U mnie też tak wygląda błogosławieństwo, ale zanim Pan Młody wejdzie do domu Panny musi ją wykupić i zaczyna się długie i żmudne targowanie...
A zbieranie na wózek to też standard na regionalnych weselach. Jak dla mnie jest ok ale nie chcemy oczepin więc to też odpada.