Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[AliMa5]

Napisane przez frostis

A ja wlasnie zlozylam zamowienie w zrob sobie krem.
Jestem mega zadowolona z ich serwisu,odpowiadaja natychmiastowo na mejle,szybkie potwierdzenie zamowienia.Widac,ze dbaja o klienta.
Zamowilam niacynamide,bo ta z mazidel juz mi sie konczy.
Do tego wzielam kompozycje witaminowa All in one,ale jeszcze nie wiem co z tego ukrecic,lub do czego dodac?
Ekstrakt przeciwtradzikowy i wzielam kilka olejkow eterycznych.

Moge powiedziec,ze moje serum z niacinamide robione wedlug przepisu z netu bije o glowe krem clinique dark spot corrector.Drogi i przereklamowany.Kupilam go,gdyz zalezalo mi na rozjasnieniu kilku przebarwien i wyrownaniu kolorytu skory.Niacynka bije o glowe krem clinique.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Zapomnialam w zamowieniu o kwasie hialuronowym,szkoda.

Do naturalnej pielegnacji dodalam ziolowe cherbatki,wieczorem meliska,zielona i rooibos(zawiera cynk,swietna dla tradzikowcow).Kawe ograniczylam do 1 dziennie,rozpuszczalna.Ja kos trudno mi rano sie obyc bez nescafe.
Pochwale sie,jaka dzielna jestem,iz zrezygnowalam CALKOWICIE z fanty i coli,ktore pilam non stop,zamiast wody .
Od 4 dni nie tknelam tez zadnych slodyczy!!!!!!!!!!! NIC,ani jednego.
Moj dzien to byla kawa,drozdzowki,lub crossanty,jakies fast foody.lub restauracja.
Nigdy nie jadla owocow(oprocz winogron) i warzyw.
Za to ogromne ilosci slodyczy,a wszczegolnosci misie haribo .
bralam sie juz kilkakrotnie za cukrowy odwyk,ale zawsze poleglam.Dopiero jak mi kosmetyczka zapytala o moja diete i zasugerowala,ze wlasnie zle odzywianie moze mniec ogromny wplyw na zla kondycje mojej cery,to sie glebiej zastanowilam i podjelam decyzje o zmianie stylu odzywiania.
Kupilam suszone morele,orzechy itp
Ciezko mi bez slodyczy i czuje sie bez nich potwornie zmeczona,chociaz pewnie nikt w to nie uwierzy.

Niacynamida? to do rozjasniania? lubie takie rzeczy.
chetnie ukrecilabym takie leciutkie serum jak w Silk Naturals maja(zeby nie zamawiac z tak daleka), bede kombinowac

no to gratuluje postanowienia i zycze wytrwania. karmilas sie wczesniej wszystkim co tradzik wprost uwielbia, ja takich swinstew nie jem ale z porannej kawy tez nie zrezygnuje, nie ma co wariowac

jesli lubisz ziolka to polecam tez pokrzywe. rooibos to jakas mieszanka? dostane ja w aptece?
wierze ze mozesz czuc zmeczenie(tak tez jest jak nagle zmienisz diete na niezdrowa), jak czasem zjem za duzo ciasta przez pare dni(miewam takie mitingi) to tez czuje zmeczenie

[frostis]

Rooibos to czerwona herbata afrykanska,nie mylic z czerwona pu erth,gdyz to dwa rozne gatunki.
Wklejam linka o tej herbatce.
http://herbata.info.pl/rob.html

Ja postanowilam ja pic,po przeczytaniu pozytywnych relacji na acne.org
Wszyscy tam ja wychwalali same och ! i ach! Z tym,ze efekty nie natychmiastowe,lecz po dluzszym stosowaniu,za to podobnie jak herbata z bazylii tak i rooibos "polepsza" wyglad cery bez wysypu,efektu oczyszczania.Nie wiem jak to jest mozliwe i jak to sie odbywa,ale najwazniejsze,ze dziala.

Dokupilam sobie hydrolat oczarowy i jestem tez niego bardzo zadowolona.
Podrasowalam "chemiczny" tonik alantoinka z ZSK i po raz pierwszy rozpuscila mi sie cala.Bez zadnych grudek jak poprzednio,po prostu chyba trzeba przy allantoinie jednak
trzymac sztywno prporcji,aby uniknac plywajacych farfocli.

Niacynke polecam i zawsze bede wychwalac pod niebiosa.
Rozjasnia cere,plamki,wyrownuje koloryt.Super dla tradzikowcow,bo trzyma w ryzach,a do tego dzialanie anti-aging,wiec czego chciec wiecej?

[vril]

Agabil obejrzalam twoje video o oczyszczaniu twarzy - jakim cudem ci "maseczka" zelatynowa tak swietnie wyszla???
Tez tak chce!
Mnie wyszla super cienka blonka, ktorej za ciula nie dalo sie oderwac jednym platem, zasklepila sie ze skora na amen, a odrywanie tego to byly meczarnie. Ostatnim razem jak tego probowalam odrywalam malenkie strzepki przez 40 minut i sie poddalam zmywajac reszte. Uzywalam zelatyny Delecta i rozpuszczalm w cieplym mleku (nie mam mikrofali) - moze w tym tkwi problem? Jutro kupie twoja zelatyne i sprobuje w weekend jeszcze raz.

[EmilaDz78]

Fajne przepisy naturalnej pielęgnacji-KLIK

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[frostis]

Wczoraj wieczorem zrobilam maseczke z glinki bialej.Wzbogacilam ja olejem neem....
Smierdziel straszny! Do dzisiaj odczuwam minimalny zapach tego oleju na koniuszkach palcow,dziwne bo mam wrazenie,ze z twarzy sie ulotnil,a przeciez najdluzej trzymalam wlasnie na buzce,a palcami tylko rozsmarowywalam.

Chcialam sie jeszcze podzielic "tanim przepisem" na maseczke na gule,tradzik.
Wyczytalam na acne.org ,ze duze,bolace gule mozna potraktowac sokiem z cytryny w proporcji 50%-sok z grejpfruta 50% zmieszany z dowolna maseczka kaolinowa.Nakladac punktowo .
Dostalam od dermatolozki metronizadol,klindamycyne ,duac nic nie usunelo duzych podskornych guli(u mnie na lini rzuchwy).Zaryzykowalam ta maseczke,bo bylam juz mocno zdesperowana,ale balam sie,ze sok z grejpfruta i cutrynu wypali mi skore.Nic takiego sie nie stalo,gule zaczely sie po 2 dniach wchlaniac,teraz juz nie mam ani jednej.
Do tego niacinamide dodaje do wszystkiego,bo jest genialne i mi sluzy,kremy ,maseczki.
I jest ok.Czasami cos mi wyskoczy,ale jest duzo lepiej.

dokupilam tez olejek eteryczny z ZSK z grejpruta i jestem zachwycona.
O niebo lepiej sie u mnie sprawdza niz tea tree.Pieknie pachnie,mniej grudek na twarzy i wogole zachwyt totalny.Czasami w miejscach na twarzy gdzie mam meszek pojawialy mi sie pojedyncze,zapalne krostki ,a teraz ten problem poszedl w zapomnienie.dziala antybakteryjnie,antyzapal nie.Polecam! Do tego zapach poprawia humor.

Mam pytanie do dziewczyn,ktore robily zakupy na mazidlach.
po zalogowaniu i zapelnieniu koszyka chce przejsc do regulacji zaplaty karta kredytowa i jest stop! Caly czas wlacza mi sie napis wybierz rodzaj przesylki,ale szukam mozliwosci,gdzie wybrac ta przesylke i nic,tylko napis,nic sie nie otwiera,nie widze zadnych mozliwosci.Zaczynam od nowa i to samo: wybierz rodzaj przesylki.Krotka informacja,bez mozliwosci przekierunkowania i kontynuacji .Zglupialam juz od tego,albo.....blondynka jestem

[vril]

Poddaje sie.
Przeprowadzilam kolejna probe z zelatyna i znow porazka. Zrobilam dokladnie to samo co Aga, w swoim video - zrobilam parowke, uzylam tej samej zelatyny, tych samych proporcji - z ta roznica, ze nie mam mikorfali i rozpuscilam zelatyne w kapieli wodnej. Nalozylam tez mazidlo pedzelkiem, odczekalam 10 minut az "zastygnie" i... znow klnelam w zywe kamienie Zelatyna odchodzi malymi strzepkami, nie zas jednym duzym platem, naciaga skore masakrycznie i trudno te "blonki" zlapac, w efekcie wiekszosc zdrapalam podrazniajac skore, a i tak udalo mi sie usunac mniej niz polowe, reszta sie zespolila ze skora na amen, musialam zmyc. Zaczynam wierzyc, ze czynnikiem zasadniczym jest tu uzycie mikrofali.

[EmilaDz78]

Napisane przez vril

Poddaje sie.
Przeprowadzilam kolejna probe z zelatyna i znow porazka. Zrobilam dokladnie to samo co Aga, w swoim video - zrobilam parowke, uzylam tej samej zelatyny, tych samych proporcji - z ta roznica, ze nie mam mikorfali i rozpuscilam zelatyne w kapieli wodnej. Nalozylam tez mazidlo pedzelkiem, odczekalam 10 minut az "zastygnie" i... znow klnelam w zywe kamienie Zelatyna odchodzi malymi strzepkami, nie zas jednym duzym platem, naciaga skore masakrycznie i trudno te "blonki" zlapac, w efekcie wiekszosc zdrapalam podrazniajac skore, a i tak udalo mi sie usunac mniej niz polowe, reszta sie zespolila ze skora na amen, musialam zmyc. Zaczynam wierzyc, ze czynnikiem zasadniczym jest tu uzycie mikrofali.

Ja też nie mam mikrofali,dodalam więcej zelatyny niz w przepisie i zeszło pięknie tylko jakoś super oczyszczenia nie było ,więc dałam sobie spokój

[gabs]

Napisane przez vril

Poddaje sie.
Przeprowadzilam kolejna probe z zelatyna i znow porazka. Zrobilam dokladnie to samo co Aga, w swoim video - zrobilam parowke, uzylam tej samej zelatyny, tych samych proporcji - z ta roznica, ze nie mam mikorfali i rozpuscilam zelatyne w kapieli wodnej. Nalozylam tez mazidlo pedzelkiem, odczekalam 10 minut az "zastygnie" i... znow klnelam w zywe kamienie Zelatyna odchodzi malymi strzepkami, nie zas jednym duzym platem, naciaga skore masakrycznie i trudno te "blonki" zlapac, w efekcie wiekszosc zdrapalam podrazniajac skore, a i tak udalo mi sie usunac mniej niz polowe, reszta sie zespolila ze skora na amen, musialam zmyc. Zaczynam wierzyc, ze czynnikiem zasadniczym jest tu uzycie mikrofali.

Małymi strzępkami? To by wskazywało moim zdaniem na zbyt cienką warstwę. Ja swoją porcję nakładałam warstwami, także na nosie miałam całkiem przyzwoitą grubość mazidła. Zasychało dłużej, ale zeszło w jednym kawałku jak peel-of - no, może bolało nieco bardziej

[vril]

Si, nalozylam kilka warstw pedzlem, az bylo biale. Skorupka sie zrobila ale nie dalo sie oderwac w jednym kawalku, tylko strzepkami wlasnie

[gabs]

Napisane przez vril

Si, nalozylam kilka warstw pedzlem, az bylo biale. Skorupka sie zrobila ale nie dalo sie oderwac w jednym kawalku, tylko strzepkami wlasnie

A to dziwne, chyba nie powinno zasychać na skorupę...

[vril]

Zelatyna mnie nie lubi
Moze za tydzien sprobuje jeszcze raz - zrobie gestsza mieszanke i naloze grubsza warstwe.

[lexpolonica]

witam,Frostis czy mogłabyś podać przepis na serum z niacynamidem?Będę bardzo wdzięczna,pozdrawiam

[frostis]

http://mazidla.com/index.php?option=...d=327&Itemid=2
tego przepisu sie trzymam ostatnio,chociaz lekko modyfikuje wedle mojego gustu,np zmienilam hydrolat itp.szczerze przyznam,ze kiedys zrobilam z "duzo" wieksza dawka niacynamide i tez bylo super,ale juz nie bylo tak bardzo nawilzajace,wchlanialo sie do matu absolutnego.Plusem bylo to,ze po tym "mocnym" serum przestala mi sie tak mocno przetluszczac strefa T.

[lexpolonica]

Bardzo Ci dziękuję )

[martusienka]

Frostis, mogłabyś napisać gdzie kupujesz tą herbatkę rooibos? I jaką dokładnie? Tu link z różnymi rodzajami http://www.twenga.pl/dir-Zywnosc-i-n...erbata-rooibos Jaką Ty pijesz?

[frostis]

Trudno mo doradzic ,bo mieszkam w Szwecji,ale napisze kilka slow.
Rooibos,aby miala najlepsze dzialanie powinna byc 100% "czysta" tzn bez dodatkow.Widzialam duzo rooibos z domieszka np czarney earl grey i innych dupereli.
Prawdziwa rooibos ma kolor czerwony,ceglany,czerwono-rudy.Tak mi doradzala babeczka w sklepie ze zdrowa zywnoscia i pisali ludzie na acne.org
Ta z napisem ayurweda odradzam,bo sama ja pilam jakis czas temu,ma pyszny smak,ale jest mieszanka wielu herbat i ziol,nie jest to "tylko" rooibos,co nie znaczy,ze jest oczywiscie zla,tylko niewiele "rooibos w rooibos".Ja obecnie pije ekologiczna.

[AliMa5]

ja tez mialam problem ze znalezieniem tej herbatki. w koncu zla kupilam wrr. ale pije bo co z nia zrobic :P . czyli tylko w sklepie zielarskim albo zdrowa zywnosc i wazne by byla 100% ?

[agnesss25]

Napisane przez vril

Poddaje sie.
Przeprowadzilam kolejna probe z zelatyna i znow porazka. Zrobilam dokladnie to samo co Aga, w swoim video - zrobilam parowke, uzylam tej samej zelatyny, tych samych proporcji - z ta roznica, ze nie mam mikorfali i rozpuscilam zelatyne w kapieli wodnej. Nalozylam tez mazidlo pedzelkiem, odczekalam 10 minut az "zastygnie" i... znow klnelam w zywe kamienie Zelatyna odchodzi malymi strzepkami, nie zas jednym duzym platem, naciaga skore masakrycznie i trudno te "blonki" zlapac, w efekcie wiekszosc zdrapalam podrazniajac skore, a i tak udalo mi sie usunac mniej niz polowe, reszta sie zespolila ze skora na amen, musialam zmyc. Zaczynam wierzyc, ze czynnikiem zasadniczym jest tu uzycie mikrofali.

kurcze dokładnie to samo mi sie przytrafiło....ja mysle ze to wina zbyt rzadkiej mikstury, ja podgrzałam w mikrofali i dokladnie tak samo..nie chaiało odchodzic od skory, troche sciagnełam a reszte zmyłam...

[martusienka]

Frostis, napisz jeszzce proszę ile filiżanek Rooibos dziennie pijasz? Zrobiłam sobie dziś, mocna wyszła, więc myślę, że z 1 torebki wyjdą ze 2 herbatki. Po jakim czasie zauważyłaś efekty?
Najlepsze jest to, że szukałam po internecie tej herbatki, bo chciałam kupić, a dziś zaglądam do szafki w kuchni, a ona sobie tam leży, mama kupiła jakiś czas temu w Biedronce... Skład 100% Rooibos, więc mam nadzieję, że dobra.

[AliMa5]

ja tez wczoraj dorwalam Rooibos w auchan. mam nadzieje ze to ta. firmy Astra (nazw. bot. Aspalanthus linearis), co prawda jest w saszetkach ale hermetycznie pakowanych, kolor ma jak nalezy. i wlasnie tez nie wiem czy mozna ja 2 razy parzyc.
Filizanka zawiera:
Zelazo - 0,07mg
Potas - 7,12mg
Cynk - 0,04mg
Mangan - 0,04mg
Miedz - 0,07mg
Wapn - 1,09mg
Sod - 6,16mg
Magnez - 1,67mg
Fluor - 0,22mg

[martusienka]

Napisane przez AliMa5

ja tez wczoraj dorwalam Rooibos w auchan. mam nadzieje ze to ta. firmy Astra (nazw. bot. Aspalanthus linearis), co prawda jest w saszetkach ale hermetycznie pakowanych, kolor ma jak nalezy. i wlasnie tez nie wiem czy mozna ja 2 razy parzyc.
Filizanka zawiera:
Zelazo - 0,07mg
Potas - 7,12mg
Cynk - 0,04mg
Mangan - 0,04mg
Miedz - 0,07mg
Wapn - 1,09mg
Sod - 6,16mg
Magnez - 1,67mg
Fluor - 0,22mg

Ja mam z jakiejś innej firmy, ale tą z Astry też dziś widziałam w sklepie, gdzie 75 torebek kosztowało około 5 zł, czyli bardzo niewiele. Po zaparzeniu ma kolor właśnie taki jak frostis opisywała.

[frostis]

Nie rozumiem,dlaczego chcesz 1 torebke zaparzyc dwukrotnie?Dlaczego chcesz rozcienczac? Rooibos ma wlasnie mniec intensywny kolor.Smak jak na moj gust jest i tak mdlo-nijaki.
Ja pilam na poczatku 4 dziennie.Teraz max 3,ale efekty i tak sa.
Rooibos mozna zaparzyc w polowie filizanki,zrobic taki mocny wyciag i jak lekko ostygnie(lecz wciaz ciepla) przetrzec twarz jak tonikiem,mozna tez w formie cieplego kompresu na 10 min.Tego ostatniego co prawda nie robilam,ale w necie czytalam,ze dziewczyny chwalily.Ole Henriksen ma cala serie kosmetykow z rooibos,ale ceny z kosmosu,wiec mozna sobie spoko z herbatka pokombinowac.

[AliMa5]

dlatego ze mocna jest i moze szlo by jeszcze cos wycisnac z niej :P
ta moja ma wlasnie taki nijako-mdly smak. pije jedna dziennie, od jutra 4

Martusienko ta z Astry kosztuje 5 zl ale za 25 torebek, dosc duzo, moze z zielarsich sklepow sa tansze

[martusienka]

Napisane przez AliMa5

dlatego ze mocna jest i moze szlo by jeszcze cos wycisnac z niej :P
ta moja ma wlasnie taki nijako-mdly smak. pije jedna dziennie, od jutra 4

Martusienko ta z Astry kosztuje 5 zl ale za 25 torebek, dosc duzo, moze z zielarsich sklepow sa tansze

A moja, zaparzona dwa razy z 1 torebki jest wystrczająco mocna. Smakuje mi.
W takim razie chyba u mnie była promocja, muszę dziś iść do sklepu, póki jeszcze jest. Na pewno 75 torebek, bo wielkie opakowanie było.

[frostis]

wczoraj kupilam sobie taka szmatke z the Body shop do mycia twarzy.
Super zmywa caly makijaz,polecam.Czytalam w necie duzo dobrych opini i sie zdecydowalam.Wczesniej mialam szczoteczke z oriflame do mycia twarzy.Niby byla ok,ale ciagle czulam,ze to jeszcze nie to.A ta szmatka z mikrofibry daje lepszy efekt,szybciej i dokladniej zmywa makijaz,jest bardzo delikatna,lecz mimo tego lekko pilinguje.
http://www.thebodyshop.com/_en/_ww/c...prdcode=57916m

Kupilam jeszcze ta do mocniejszego pilingu,ale jeszcze nie probowalam.dam znac o efektach po wieczornych probach.
http://www.thebodyshop.com/_en/_ww/c...prdcode=15777m

[agabil1]

Napisane przez vril

Agabil obejrzalam twoje video o oczyszczaniu twarzy - jakim cudem ci "maseczka" zelatynowa tak swietnie wyszla???
Tez tak chce!
Mnie wyszla super cienka blonka, ktorej za ciula nie dalo sie oderwac jednym platem, zasklepila sie ze skora na amen, a odrywanie tego to byly meczarnie. Ostatnim razem jak tego probowalam odrywalam malenkie strzepki przez 40 minut i sie poddalam zmywajac reszte. Uzywalam zelatyny Delecta i rozpuszczalm w cieplym mleku (nie mam mikrofali) - moze w tym tkwi problem? Jutro kupie twoja zelatyne i sprobuje w weekend jeszcze raz.

hej Vril przepraszam ze dopiero teraz ale jakoś wczesniej tu nie zaglądałam.
Kurczę, nie wiem czemu nie wyszło a może za rzadka konsystencja? Ja robię dość gęstą, zawsze na oko dorzucam składniki by uzyskać taką papkę. Potem pędzlem na skórę i po 10 min. odchodzi ładnie jednym płatem.


Muszę pochwalić kremy Babydream które dostałam od Moniar83 miałam naprawdę wielkie problemy ze skórą, nic nie pomagało i ten stan ciągnął się już kilka miesięcy. Monika wysłała mi do przetestowania krem z nagietkiem i cynkiem oraz ten w białej tubce dla wrażliwców, w międzyczasie zrobiłam tez peeling kwasem migdałowym i odpukać-na razie jest lepiej.
W listopadzie wybieram się na kawitację.

[olkie]

Napisane przez agabil1

hej Vril przepraszam ze dopiero teraz ale jakoś wczesniej tu nie zaglądałam.
Kurczę, nie wiem czemu nie wyszło a może za rzadka konsystencja? Ja robię dość gęstą, zawsze na oko dorzucam składniki by uzyskać taką papkę. Potem pędzlem na skórę i po 10 min. odchodzi ładnie jednym płatem.


Muszę pochwalić kremy Babydream które dostałam od Moniar83 miałam naprawdę wielkie problemy ze skórą, nic nie pomagało i ten stan ciągnął się już kilka miesięcy. Monika wysłała mi do przetestowania krem z nagietkiem i cynkiem oraz ten w białej tubce dla wrażliwców, w międzyczasie zrobiłam tez peeling kwasem migdałowym i odpukać-na razie jest lepiej.
W listopadzie wybieram się na kawitację.

a mi wychodzi w jednym kawalku i to zawsze mam zelatyne gellwe i zawsze odmierzam miarki zelatyny i mleka w takiej samej ilosci czasem wiecej mleka o kilka kropli i dokladnie mieszam zeby sie polaczylo wszytko

[vril]

Widac zelka mi nie pisana

Postanowilam definitywnie odejsc od naturalnej pielegnacji. W moim przypadku przynosi wiecej szkody niz pozytku, stosowane preparaty wchodza w interakcje z lekami i w efekcie podjudzam sobie sajgon na skorze. Probowalam roznych rzeczy przez ostatnie dwa lata, zawsze ze zlym skutkiem.
Wyciagi roslinne to swietna rzecz, prawda ale trzeba jednak patrzec pod katem osobistych preferencji organizmu - alergikom, wrazliwcom, czy osobom stosujacym niektore leki moze to przyniesc skutek odwrotny od zamierzonego i zamiast gladkiej cery tworzy sie podrazniona, pozatykana skorupa ze stanami zapalnymi i ostuda.
Ostatnio zalatwil mnie tak ziolowy zel do mycia twarzy, nie chcialam wierzyc, ze to od kilku tygodni on jest sprawca powstawania ropnych gul, ktorych nigdy wczesniej nie mialam i winilam za to kremy, a jednak - juz w tydzien po odstawieniu wszystko zniknelo, zagoilo sie, wchlonelo prawie bez sladu, teraz, po 2 tygodniach mam inna twarz.
Odstawilam tez hydrolaty, skupilam sie wylacznie na gotowych preparatach, w duzej mierze z syntetycznymi skladnikami i postaram sie unikac wszelkich wyciagow roslinnych w kosmetykach. Z jedzeniem\piciem tez ostroznie. Polecam przyjzec sie takim interakcjom we wlasnej pielegnacji czy diecie, czasem taki dziurawiec, szalwia czy melisa potrafia wywolac "wojne", niestety.
Okazalo sie natomiast, ze zupelnie mi nie straszne alkohole w skladzie, o czym bylam wczesniej przekonana

A tak a propos zluszczania - ja sie juz nie moge doczekac mikrodermabrazji diamentowej Mialam zaczac za tydzien ale ta nagla poprawa pogody i ostre slonce chyba jednak odwlecze mi serie

[frostis]

Vril szkoda,ze tak reaguje twoja cera na naturalna pielegnacje.
u mnie jest wrecz przeciwnie,mam o niebo lepsza cere od kiedy z Lancome i Vichy przeszlam na naturalna.Idealnie nie jest,ale to dlatego,ze mam stymulacje hormonami (staram sie o dzidziusia) i to one niwecza moja walke o ladna,zdrowa cere.Ale i tak moge powiedziec,ze te pieniadze,ktore wydawalam na np ukochana wtedy HR spokojnie inwestuje teraz w naturalna pielegnacje(mazidla,ZSK), no i jeszcze wiadomo makijaz mineralny.
Ekonomicznie sie oplaca,gdyz tyle co placilam za 1 krem od HR,mam oplacone cale zamowienie np z Laboratorium urody i zapelniona polke w lodowce produktami.
jednak moja pielegnacja i kolorowka tez nie jest w 100% naturalna,raczej sie uzupelniaja,np trudno mi "wyprodukowac" wlasny skinoren itp.