Film 'Big Love'

[Naomi21]

Napisane przez Mileva_

Hm, czy na pewno? Szczeniackie wygłupy tego typu nie bardzo ukazują toksyczność związku Jak już, to totalną niedojrzałość i właśnie szczeniactwo obojga.

Chory związek stworzony przez dwójkę nieodpowiedzialnych ludzi, nie potrafiących stworzyć normalnej relacji i szukajacych wciąż nowych "wrażeń". Być może, gdyby nie byli razem, to by nie przychodziły im takie wspaniałe pomysły do głowy, bo tak tylko wzajemnie się nakręcali I najlepiej między nimi było (już w tej późniejszej fazie związku), kiedy sie naćpali albo w inny sposób zabawili.

[ilo16na]

Tez widzialam film... z tzw druga polowa i mnie sie bardzo spodobal..
ciekawy.. szybko minal caly .. tresc jak dla mnie mocna i daje po myslenia po zakonczeniu..
Wydaje mi sie ze powstalo w koncu dobre polskie kino.

[Naomi21]

^^^ Z tym polskim kinem nie jest aż tak źle, od jakiegoś czasu pojawiają się naprawdę dobre filmy, jak np. "Wszystko co kocham", "Rewers", "Wesele". Więc "Big Love" nie jest tu jakimś wyjątkiem

[miss kitsch]

Przypadkiem trafiłam na wątek o tym filmie i widzę, że to niesamowity zbieg okoliczności
Jestem po lekturze miażdżącej recenzji http://www.filmweb.pl/reviews/Trzeba...9B%C4%87-12447 i właśnie obejrzałam "rozmowę" reżyserki z krytykiem na temat tego "dzieła" http://www.filmweb.pl/video/wideo_wy...%C4%87+1-27689

Pani reżyser bardzo mnie do siebie zraziła, jest niesympatyczną osobą i w konfrontacji z krytykiem wypada poniżej poziomu wykształcenia o którym cały czas wspomina (czy też którym się chwali) w związku z czym jestem w kropce. Bo Wy film chwalicie.

Nie miałam zamiaru oglądać tej miłosnej historii, ale teraz to już chyba muszę

[a34]

Reżyserka wypadła w tej rozmowie żenująco. Sprawia wrażenie przewrażliwionej na swoim punkcie osoby, która nie ma w sobie za grosz pokory, co w konfrontacji z tym, że jej film nie jest jednak dziełem wybitnym (moim zdaniem), wypada groteskowo (patrz: udowadnianie głębi filmu)

[Mileva_]

Napisane przez miss kitsch

Przypadkiem trafiłam na wątek o tym filmie i widzę, że to niesamowity zbieg okoliczności
Jestem po lekturze miażdżącej recenzji http://www.filmweb.pl/reviews/Trzeba...9B%C4%87-12447 i właśnie obejrzałam "rozmowę" reżyserki z krytykiem na temat tego "dzieła" http://www.filmweb.pl/video/wideo_wy...%C4%87+1-27689

Pani reżyser bardzo mnie do siebie zraziła, jest niesympatyczną osobą i w konfrontacji z krytykiem wypada poniżej poziomu wykształcenia o którym cały czas wspomina (czy też którym się chwali) w związku z czym jestem w kropce. Bo Wy film chwalicie.

Nie miałam zamiaru oglądać tej miłosnej historii, ale teraz to już chyba muszę

Obejrzałam. Pani reżyser nie popisała się ani inteligencją, ani umiejętnością dyskutowania. Możnaby rzec - jaki film taki reżyser

Film warto obejrzeć - ale wyłącznie jako lekcję poglądową pod tytułem "Jak NIE powinien wyglądać film, który ma być dobry". Bo zachwycanie się tym filmem, to przepraszam albo wynik wieku poniżej dziewiętnastu lat, albo brak jakiegokolwiek krytycyzmu. I bez gromów proszę, bo dzieło to nie jest, tylko tvn - owski serial w pigułce. Tylko trochę gorszy.

//edit: tekst o szerokości horyzontów reżyserki też był grubo przegięty, bo argumentów ad personam, to człowiek dobrze wychowany nie stosuje.

[miss kitsch]

Napisane przez Mileva_

Obejrzałam. Pani reżyser nie popisała się ani inteligencją, ani umiejętnością dyskutowania. Możnaby rzec - jaki film taki reżyser

Film warto obejrzeć - ale wyłącznie jako lekcję poglądową pod tytułem "Jak NIE powinien wyglądać film, który ma być dobry". Bo zachwycanie się tym filmem, to przepraszam albo wynik wieku poniżej dziewiętnastu lat, albo brak jakiegokolwiek krytycyzmu. I bez gromów proszę, bo dzieło to nie jest, tylko tvn - owski serial w pigułce. Tylko trochę gorszy.

//edit: tekst o szerokości horyzontów reżyserki też był grubo przegięty, bo argumentów ad personam, to człowiek dobrze wychowany nie stosuje.

Panem Walkiewiczem tak film wstrząsnął, że chyba po prostu nie dał rady chłop nad sobą zapanować

[Naomi21]

Napisane przez Mileva_

Bo zachwycanie się tym filmem, to przepraszam albo wynik wieku poniżej dziewiętnastu lat, albo brak jakiegokolwiek krytycyzmu. I bez gromów proszę, bo dzieło to nie jest, tylko tvn - owski serial w pigułce. Tylko trochę gorszy.

Ja się filmem nie zachwycam, bo raczej zachwycać się nie ma czym, ale uważam, że jest dobry, moj TŻ tak samo - aż strach myśleć jak to o nas świadczy Dodam, ze lat mam dużo więcej niż 19, pozbawiona krytycyzmu nie jestem, wręcz przeciwnie, a i na filmie sie znam. Twoje zdanie nie jest jedynym słusznym, jest dużo pozytywnych recenzji tego filmu, również ze strony dorosłych, inteligentnych ludzi. Na przykład w najnowszym "Filmie" ukazała sie recenzja "Big Love" z oceną 5/6. Chociażby tak duża rozbieżność sądów świadczy moim zdaniem o tym, ze film warto zobaczyć.

[miss kitsch]

Napisane przez Naomi21

Ja się filmem nie zachwycam, bo raczej zachwycać się nie ma czym, ale uważam, że jest dobry, moj TŻ tak samo - aż strach myśleć jak to o nas świadczy Dodam, ze lat mam dużo więcej niż 19, pozbawiona krytycyzmu nie jestem, wręcz przeciwnie, a i na filmie sie znam. Twoje zdanie nie jest jedynym słusznym, jest dużo pozytywnych recenzji tego filmu, również ze strony dorosłych, inteligentnych ludzi. Na przykład w najnowszym "Filmie" ukazała sie recenzja "Big Love" z oceną 5/6. Chociażby tak duża rozbieżność sądów świadczy moim zdaniem o tym, ze film warto zobaczyć.

Po ynteligentnym zachwalaniu przez panią reżyser ja na pewno nie omieszkam Muszę sobie pogląd wyrobić i oczywiście dostrzec KONWENCJĘ

[Mileva_]

Napisane przez Naomi21

Ja się filmem nie zachwycam, bo raczej zachwycać się nie ma czym, ale uważam, że jest dobry, moj TŻ tak samo - aż strach myśleć jak to o nas świadczy Dodam, ze lat mam dużo więcej niż 19, pozbawiona krytycyzmu nie jestem, wręcz przeciwnie, a i na filmie sie znam. Twoje zdanie nie jest jedynym słusznym, jest dużo pozytywnych recenzji tego filmu, również ze strony dorosłych, inteligentnych ludzi. Na przykład w najnowszym "Filmie" ukazała sie recenzja "Big Love" z oceną 5/6. Chociażby tak duża rozbieżność sądów świadczy moim zdaniem o tym, ze film warto zobaczyć.

To co decyduje o tym, że jest on dobry? Co takiego przekazuje? Czy może wg Ciebie jest na tyle porządnie wykonany, że można go za taki uznać?

[miss kitsch]

Napisane przez Mileva_

To co decyduje o tym, że jest on dobry? Co takiego przekazuje? Czy może wg Ciebie jest na tyle porządnie wykonany, że można go za taki uznać?

Chyba nie zrozumiałaś konwencji filmu i Twoja interpretacja poszła w złym kierunku, a skoro nie potrafisz dostrzec jaki ten film jest świetny to nie szanujesz twórcy i film obejrzeć musisz jeszcze dwa albo najlepiej trzy razy!

[Naomi21]

Napisane przez Mileva_

To co decyduje o tym, że jest on dobry? Co takiego przekazuje? Czy może wg Ciebie jest na tyle porządnie wykonany, że można go za taki uznać?

Tak, uważam, że jest porządnie wykonany. Muzyka, montaż, zdjęcia, a nawet aktorstwo (może oprócz Pawlickiego) - wszystko jest na wysokim poziomie i dobrze ze sobą współgra, co wcale nie jest takie częste we współczesnym kinie.

W filmie nie zabrakło żenujących scen, ale jako że to debiut, to mozna wybaczyć Jak widać, film nie pozostawia obojętnym, co już świadczy o jego sile, bo 90% oglądanych filmów nie robi na mnie żadnego wrażenia. A ten zachęcił mnie do wypowiedzi na forum, a i Ciebie jak widać też.

[Mileva_]

Napisane przez Naomi21

Tak, uważam, że jest porządnie wykonany. Muzyka, montaż, zdjęcia, a nawet aktorstwo (może oprócz Pawlickiego) - wszystko jest na wysokim poziomie i dobrze ze sobą współgra, co wcale nie jest takie częste we współczesnym kinie.

Muzyka? Piosenki jakich wiele. Ale ok, przy aktorstwie i zdjęciach rzeczywiście może się wydawać dobra. Zdjęcia? Kładąca się na drzewie i wyginająca do spluwy pani Hamkało? Czy może tarzająca się po scenie? Wraz ze swoimi kwestiami jak z historyjki obrazkowej (chociaż tu się zgadzam, bo przy Pawlickim faktycznie wypadła jak Meryl Streep )Co takiego wyniosłaś z tego filmu? Aha, i nie wymieniamy opinii na temat 90% filmów jakie oglądamy, tylko tego konkretnego

Napisane przez Naomi21

A ten zachęcił mnie do wypowiedzi na forum, a i Ciebie jak widać też.

Nie film, tylko szał medialny. W centrum handlowym BL, na onecie BL, w metrze gimnazjalistki o BL, za chwilę w szafeczce łazienkowej będzie BL. Zdaje się sporej oglądalności się nie dziwię, bo przy takiej reklamie to i Ich Troje będzie popularne, a przez grupę ludzi traktowane niczym klasycy.

[Naomi21]

Napisane przez Mileva_

Muzyka? Piosenki jakich wiele. Ale ok, przy aktorstwie i zdjęciach rzeczywiście może się wydawać dobra. Zdjęcia? Kładąca się na drzewie i wyginająca do spluwy pani Hamkało? Czy może tarzająca się po scenie? Wraz ze swoimi kwestiami jak z historyjki obrazkowej (chociaż tu się zgadzam, bo przy Pawlickim faktycznie wypadła jak Meryl Streep )Co takiego wyniosłaś z tego filmu? Aha, i nie wymieniamy opinii na temat 90% filmów jakie oglądamy, tylko tego konkretnego



Nie film, tylko szał medialny. W centrum handlowym BL, na onecie BL, w metrze gimnazjalistki o BL, za chwilę w szafeczce łazienkowej będzie BL. Zdaje się sporej oglądalności się nie dziwię, bo przy takiej reklamie to i Ich Troje będzie popularne, a przez grupę ludzi traktowane niczym klasycy.

No cóż, dla mnie ta muzyka jest dobra, doskonale pasuje do klimatu filmu. Podobnie zdjęcia, kolorystyka, wszystko tworzy ładną całość. To z każdego filmu trzeba coś wynosić? Ten podobał mi się, zainteresował, zachęcił do dyskusji, to już dużo. Hamkało Meryl Streep nie jest i nie będzie, ale dobrze zagrała rolę naiwnej, pretensjonalnej gówniary. Nawet bardzo dobrze.

A tego szału medialnego w ogóle nie zauważyłam, może w innym środowisku się obracamy. Poszłam na ten film, bo zainteresowały mnie opinie na forum, a że akurat grali go w moim kinie, to się wybrałam. Większość moich znajomych nawet o filmie nie słyszało, więc w moim odczuciu o żadnym szale nie ma mowy.

[pandaaa]

Film strasznie mi się spodobał. Mam zamiar obejrzeć go jeszcze raz. Cała historia mnie ujęła i nie mogę przestać o niej myśleć. Ponadto stroje głównych bohaterów były świetne, szczególnie Emilki. Jej styl bardzo przypadł mi do gustu. Wszędzie szukałam kto ją "ubierał" w tym filmie, ale niestety nie znalazłam informacji. Może ktoś z Was wie? W dodatku ten boski warkocz! Jej kreacja mnie zainspirowała

[Candy_lips]

Udało mi się obejrzeć "Big love" (w słabej wersji, bo słabej, ale zawsze). Co mogę powiedzieć? Osobiście uważam ten film za dobry. Poruszył mnie dosyć mocno, analizuje sceny z filmu... Myślę, że dużą zaletą jest to, że każdy może ten film interpretować inaczej, w końcu nie mamy tak do końca wszystkiego podanego na tacy, wszystko zależy od danej osoby jak odbierze daną scenę.
Jest kilka absurdów niestety, ale dla mnie nie zmniejsza to tego, że film był naprawdę dobry. Absurdy dla mnie to na przykład:
- to, że matka Emilki nie walczyła o nią, by wróciła do domu... tak łatwo się poddała.. choć może być tak, że ona po prostu uznała, że tak będzie lepiej i że jej córka da sobie radę, ale jest to naciągane, bo przecież wiadomo, że 15 latka, a wyprowadzka to nie jest dobry pomysł.
-to, że Emilka przyjmuje oświadczyny Maćka, a potem nagle przeskok i zrywa z nim dla Kudłacza. Moim zdaniem, nie powinni robić takiego nagłego przeskoku, tylko np pokazać, co ostatecznie doprowadziło do tego, że zostawiła go dla tamtego--> wtedy byłoby lepiej.

Ogólnie, związek ich na pewno był toksyczny. Autorka podobno chciała przeciwstawić się popkulturze, która często takie uczucia przedstawia jako pozytywne, a niektórzy biorą to zbyt poważnie i zatracają się w toksycznych związkach. Niby życie to nie film, ale nie każdy to widzi.
Uważam, że Emilka była młoda, Maciek jej zaimponował, fascynował ją, matka nie poświęcała jej wiele uwagi, była zajęta sobą, dlatego w Maćku znalazła coś w rodzaju kogoś, kto by się nią zaopiekował. I zagubiła się, bardzo się zagubiła. A on był starszym od niej dużo chłopakiem, niedojrzałym jak na swój wiek, zbyt zazdrosnym, dlatego ograniczał ją w wielu sprawach. Ona w końcu też na pewno nie mogła tego znieść, poza tym pewnie zrozumiała, że ten związek nie ma sensu i rozstała się z nim. On nie dawał sobie z tym rady i te kapcie i zdjęcie, to pewnie było na pokaz, nie to, że naprawdę znalazł nową dziewczynę- chciał po prostu wzbudzić w niej zazdrość. A w niej obudziło się to co dawniej, znowu w to weszła. A na końcu to już raczej kompletnie się zagubiła, chciała być z Maćkiem, a z drugiej strony nie była na to gotowa, dlatego wybrała śmierć. A on uznał, że zrobi to dla niej, bo lepsze to niż byłaby z innym (pewnie takie miał myślenie). Ale strach go powziął, gdy dowiedział się, że była z nim w ciąży, w końcu tak pragnął dziecka. Podejrzewam, że to też była presja kolegów, bo oni coś tam gadali o dzieciach i pewnie nie chciał czuć się gorszy. Ogólnie film naprawdę mnie poruszył, choć nie do końca byłam do niego przekonana. Dialogi faktycznie były denne, ale widocznie takie było zamierzenie. Muzyka według mnie bardzo dobra, pasująca do klimatu filmu..

[Bezmleczka]

Skoro film dobry, to chyba warto za niego zapłacić, a nie oglądać w "kiepskiej wersji"...

[Irreplaceable]

Zwiastuny filmu są dość ciekawe i nawet byłam skłonna iść na ten film, ale jednak wybrałam film "Róża", czego nie żałuję bo film zdecydowanie godny polecenia, a po seansie mowę odejmuje na dobre kilka minut...

Ale jak by nie było te dwa filmy są z zupełnie innej półki więc nie ma co porównywać, po waszych opiniach ochota na obejrzenie "Big Love" wzrasta, ale jakoś główna bohaterka mnie nie przekonuje, myślę, że ta Hamkało jest trochę przereklamowana, ale może po obejrzeniu filmu zmienię zdanie.

[Candy_lips]

Napisane przez Bezmleczka

Skoro film dobry, to chyba warto za niego zapłacić, a nie oglądać w "kiepskiej wersji"...

No wiesz, byłam nie tak dawno w kinie na innych filmach i fundusze nie pozwoliłyby bym poszła i na to.

[Bezmleczka]

Ach ta polska rzeczywistość...
W sumie w "kiepskiej jakosci", to może i ja obejrzę, bo mimo wszystko nie jestem przekonana czy warto płacić za niego

[miss kitsch]

Napisane przez Bezmleczka

Ach ta polska rzeczywistość...
W sumie w "kiepskiej jakosci", to może i ja obejrzę, bo mimo wszystko nie jestem przekonana czy warto płacić za niego

Przepraszam za offa, ale masz uroczy nick

[blackdaisy]

Czytam, czytam i zdecydowalam, ze sie wtrace bo nie moge uwierzyc, ze nikt nie zauwazyl jak wielka manipulantka byla ta dziewczyna!!

Ok, od samego poczatku to byl dosc niekonwencjonalny zwiazek, ale oni byli ze soba ponad 5 lat. Moze i na poczatku Emi byla mloda niedoswiadczona dziewczyna, pozniej jednak dorosla i ,jak dla mnie, bylo widac calkiem wyraznie, ze to ona manipulowala Mackiem.
On mial prace i mieszkanie, dazyl do ustabilizowania i chcial miec dziecko...
Oboje byli dla siebie toksyczni (szczegolnie dobrze to widac w pierwszej czesci filmu), ale ona byla wyrafinowana do granic mozliwosci. I do tego jakas taka pusta, w tym co mowila.
Oczywiscie wiem, ze matka nie poswiecala jej uwagi i dlatego szukala jej wszedzie wokolo i pewnie dlatego tez wybrala "kariere" (koszmarne te piosenki jej jak dla mnie).
No to tyle i pozdrawiajac przepraszam za brak polskich znakow

[Naomi21]

Dla mnie ona była po prostu pretensjonalna, dziecinna i głupia

[blackdaisy]

Napisane przez Naomi21

Dla mnie ona była po prostu pretensjonalna, dziecinna i głupia

No taka glupia to nie byla bo dobrze zdawala sobie sprawe co robi A co reszty to sie zgodze.

[LadyObstinate]

Film jak dla mnie piękny. Znakomity, wzruszający, pełen emocji. Po wyjściu z kina analizowałam wszystko od początku, dlaczegop tak a nie inaczej, każdy szczegół. Lubię takie filmy, po których mogę pomyśleć. Jak dla mnie ZDECYDOWANIE najlepszy polski film.
A co do piosenki Ady Szulc- "Big love"- przepiękna. Pełna emocji, doskonale oddaje sens filmu. Przed obejrzeniem filmu piosenka jest zupełnie inna.
Polecam.

[adela50]

To nie jest Big Love. W tym filmie miłość ma się zaczynać od piep.... i ludzie traktują się przedmiotowo,bo wokół s...su i przemocy wszystko się kręci.Łatwa dziewczyna.Wiadomo nagie ciała zawsze muszą przyciągnąć do kina. Chwyty marketingowe-tylko i wyłącznie. Widocznie big love wg reżyserki to łatwe kobiety, które siebie nie szanują.

[klada]

Napisane przez adela50

To nie jest Big Love. W tym filmie miłość ma się zaczynać od piep.... i ludzie traktują się przedmiotowo,bo wokół s...su i przemocy wszystko się kręci.Łatwa dziewczyna.Wiadomo nagie ciała zawsze muszą przyciągnąć do kina. Chwyty marketingowe-tylko i wyłącznie. Widocznie big love wg reżyserki to łatwe kobiety, które siebie nie szanują.

A nie zauważyłaś, że nazwa jest ironiczna?

[Naomi21]

Do Adeli - Trochę OT - a czemu wielka miłość nie mogłaby się zacząć od seksu?

[Mileva_]

Napisane przez adela50

To nie jest Big Love. W tym filmie miłość ma się zaczynać od piep.... i ludzie traktują się przedmiotowo,bo wokół s...su i przemocy wszystko się kręci.Łatwa dziewczyna.Wiadomo nagie ciała zawsze muszą przyciągnąć do kina. Chwyty marketingowe-tylko i wyłącznie. Widocznie big love wg reżyserki to łatwe kobiety, które siebie nie szanują.

Film wprawdzie dla mnie był denny, ale akurat coś takiego nigdzie nie było zasugerowane

[miss kitsch]

Napisane przez adela50

To nie jest Big Love. W tym filmie miłość ma się zaczynać od piep.... i ludzie traktują się przedmiotowo,bo wokół s...su i przemocy wszystko się kręci.Łatwa dziewczyna.Wiadomo nagie ciała zawsze muszą przyciągnąć do kina. Chwyty marketingowe-tylko i wyłącznie. Widocznie big love wg reżyserki to łatwe kobiety, które siebie nie szanują.

Seks to takie brzydkie słowo, że aż je trzeba wykropkować?