Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw!

[saming]

Witam

Dawno mnie nie było tutaj, ale mi się trochę przytyło i czas wrócić do jakiejś aktywności

Na razie tylko się przymierzam bo raz: mam stare buty, które muszę wymienić na nowe, a dwa: muszę kupić wkładki korygujące do butów, więc trochę to potrwa, ale myślę że do końca nast. tygodnia już wszystko załatwię
Planuję biegać 3x w tygodniu (30-40 min truchtania w sumie) i 2x45min jeździć na rolkach. Do tego zdrowa dietka (choć muszę wyeliminować większość niezdrowych ww... za dużo ich ostatnio w mojej diecie). I myślę, że do wakacji zgubię te 3-4kg

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez stupify

Widze, że wage i wzrost mamy niemal identyczna Ja waże 62kg przy 170. Też troche narzekam na nogi, ale brzuch to masakra u mnie Nie ma sie co martwic, z czasem bedziemy idealne

U mnie tak samo z brzuchem... O ile talia jeszcze jest w porządku to poniżej zaczyna się taki bęben, że szok Ale powoli widzę zarys mięśni na brzuchu i trochę się fałdka zmniejsza. Bo mi w sumie na wadze nie zależy, bardziej na wyglądzie sylwetki.

A dzisiaj nie było biegania tylko rower + siłowe, moje mięśnie pokazały mi, że nie wygram ze zmęczeniem i nie jestem zadowolona z wyniku na rowerze

Damy radę!

Napisane przez saming

Witam

Dawno mnie nie było tutaj, ale mi się trochę przytyło i czas wrócić do jakiejś aktywności

Na razie tylko się przymierzam bo raz: mam stare buty, które muszę wymienić na nowe, a dwa: muszę kupić wkładki korygujące do butów, więc trochę to potrwa, ale myślę że do końca nast. tygodnia już wszystko załatwię
Planuję biegać 3x w tygodniu (30-40 min truchtania w sumie) i 2x45min jeździć na rolkach. Do tego zdrowa dietka (choć muszę wyeliminować większość niezdrowych ww... za dużo ich ostatnio w mojej diecie). I myślę, że do wakacji zgubię te 3-4kg

Bardzo dobry plan! Oby tak trzymać

Ja już postanowiłam - półmaraton chcę zaliczyć w sierpniu/wrześniu tego roku, maraton albo Toruń 2012 albo Wrocław. Byleby przed skończeniem 19 lat.

[annan_]

Napisane przez Anula123

annan super, że się zapisałaś, po biegu zapraszam do siebie na grila

biegnę z chłopakiem. On też może grillować?

właśnie się doczytałam w regulaminie, że mam jeszcze szansę na wygranie startu w maratonie w Berlinie lub wizyty w SPA! A że od dziecka mam szczeście w loteriach, juz się cieszę żartuję oczywiście, ale byłaby niezła gratka

[Anula123]

Napisane przez annan_

biegnę z chłopakiem. On też może grillować?

właśnie się doczytałam w regulaminie, że mam jeszcze szansę na wygranie startu w maratonie w Berlinie lub wizyty w SPA! A że od dziecka mam szczeście w loteriach, juz się cieszę żartuję oczywiście, ale byłaby niezła gratka

Pewnie, że może
Mój małż też się zapisał
Ja też liczę na to SPA

[annan_]

mi i maraton też pasuje.

[Anula123]

Ja na maraton jeszcze się nie piszę Może półmaraton za jakiś czas

[annan_]

rozumiem, że jeżeli wylosujesz maraton, odstąpisz mi?

No, ja już mogę świętować (czyt. zajadać się) - spaliłam przed chwilą 660 kcal przebiegając 12 km, co umożliwia mi bezkarne wsunięcie paru rzeczy :P

[Anula123]

Maraton mogę Ci odstąpić

Ja dziś 10 km z małżonkiem. Jakoś dziwnie z nim się biega. Zawsze biegam sama

[jagagaga]

A ja bezkarnie wsunęłam parę rzeczy i dopiero idę je spalić ;P

[annan_]

Napisane przez Anula123

Ja dziś 10 km z małżonkiem. Jakoś dziwnie z nim się biega. Zawsze biegam sama

też wolę sama: jak biegam z kimś, nie założę przecież słuchawek na uszy. A tuptanie cudzych butów (dosłownie) i konieczność jako takiego dostosowania tempa do drugiej osoby bardzo mnie męczy.

Ostatnio ledwo wykręciłam z moim chłopakiem 4,5 km i to w tempie gorszym niż sama na 10 km (zresztą dzisiejsze 12 km też miałam lepszym tempem). A zmęczenie było oooooolbrzymie - ani ręką ani nogą się ruszyć nie dało. I jeszcze na koniec usłyszałam, że "takie tempo to truchcik na rozgrzewkę". A niech biega sobie sam.

[fifiorek]

u mnie dziś 20 min
zaczynają mnie boleć piszczele podczas biegu
kiedyś tak miałam i doszło do tego, że nawet lekko truchtać nie mogłam

[annan_]

brak wytrenowania się odzywa. Nie zaniechuj treningów, pamiętaj o rozciągnięciu PO, pomyśl też o ćwiczeniach siłowych, które wzmocnią nogi.

Jeżeli jednak problem będzie się utrzymywał, może mieć to związek ze złymi butami. Ale na razie nie przesądzajmy, na 80% przypadków problemem jest zwykły zakwas (nie mylić z "zakwasami", czyli bolem po "nowym" wysiłku) bólem mięśni utrzymujący się do 72 h po powodujący ucisk nerwów w goleni.

[hula_hula]

Ja z kolei zauważyłam, że z chłopakiem jestem w stanie pokonać dłuższy dystans. Może to dlatego, że podświadomie myślę: dawaj mała, nie wymiękaj przy nim , a może dlatego, że nadawał jakieś takie lepsze tempo. Dziś już truchtałam sama, przebiegłam więcej, ale zdyszana byłam niemiłosiernie.
A co do słuchawek - ja też wolę z muzyką, chociaż zauważyłam że póki co jednak lepiej bez. Muzyka zagłusza każdy mój ruch, a bez niej mogę kontrolować oddech. Przynajmniej dopóki się go nie "wyuczę" No ale idzie (biegnie ) powoli do przodu, choć chciałabym już tak na luzie móc przebiec dłuższy dystans

[blueberry92]

Tak was podczytuję od dłuższego czasu i w końcu mogę coś napisać od siebie, biegam już 3 dni, a jutro będzie 4 hihi, mam nadzieję, że uda mi się ładnie wyrzeźbić ciało do wakacji !

[annan_]

Napisane przez blueberry92

Tak was podczytuję od dłuższego czasu i w końcu mogę coś napisać od siebie, biegam już 3 dni, a jutro będzie 4 hihi, mam nadzieję, że uda mi się ładnie wyrzeźbić ciało do wakacji !

jeżeli miałaś na myśli "ukształtować sylwetkę" to ok. Bo bieganie nikogo nie wyrzeźbi.

[Lorenail]

Mnie dzisiaj jak biegłam, zaczęło strasznie boleć kolano. Jakiś tydzień temu naciągnęłam w nim ścięgno, ale poza tym starałam się go nie przemęczać i było w porządku. Jeszcze przedwczoraj na biegu nic nie bolało, a w tej chwili to jest masakra

[Vegetka]

a mi się zdecydowanie łatwiej biegało i przyjemniej, jak było -10 stopni

[ruda3d]

przyznam, że mi tez się fajniej biega jak jest chłodniej - może nie -10, bo wtedy wolałabym zdecydowanie na narty pójść ale jakieś 13 jest lepsze od 20 i tej lampy prosto w głowę...

[velika]

ja też wolę biegać jak jest chłodno. Najlepiej mi w temperaturach 5-10 stopni W cieple się biega ciężej i szybciej męczy.
Lorenail, z kolanem to uważaj, żeby cię nie dopadła poważniejsza kontuzja. Jak boli, to nie biegaj na razie, w każdym razie ja bym trochę odczekała.

[saming]

A może po prostu coś z chrząstką w kolanie nie tak?
Ja miałam problemy z kolanami i biorę glukozaminę i jest już ok, nic nie boli.

[annan_]

Napisane przez saming

A może po prostu coś z chrząstką w kolanie nie tak?
Ja miałam problemy z kolanami i biorę glukozaminę i jest już ok, nic nie boli.

to że kolano boli wcale nie musi oznaczać problemów z tkaną budującą staw (zupełnie pomijam fakt, czy glukozamina podawana w formie suplementów się wchłania - wiele badań wykazuje, że jest kompletnie nieprzyswajalna i jej działanie to wyłącznie efekt placebo).

To może być więzadło, ścięgno, albo przeciążenie mięśni - wszystko skutkuje bólem kolana. Gdy sprawa nie przejdzie po kolejnym tygodniu odpoczynku od biegania (ale gimnastykując się wtedy, dużo chodź, pływaj, pedałuj - trzeba się regenerować aktywnie) - leć do ortopedy.

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez hula_hula

A co do słuchawek - ja też wolę z muzyką, chociaż zauważyłam że póki co jednak lepiej bez. Muzyka zagłusza każdy mój ruch, a bez niej mogę kontrolować oddech. Przynajmniej dopóki się go nie "wyuczę" No ale idzie (biegnie ) powoli do przodu, choć chciałabym już tak na luzie móc przebiec dłuższy dystans

też tak miałam na początku - faktycznie łatwiej się "uczyć biegać" bez muzyki. Ale później łatwiej jest "z" - przynajmniej zagłusza moje sapanie i daje mi poczucie, że jeszcze mogę dużo

Obecnie nawet rozważam starty na zawodach z muzyką (żaden ze mnie sportowiec, żeby się serio ścigać) - bo ponad 30' samotnego sapania chyba mnie wykończy psychicznie.

[fifiorek]

Napisane przez annan_

brak wytrenowania się odzywa. Nie zaniechuj treningów, pamiętaj o rozciągnięciu PO, pomyśl też o ćwiczeniach siłowych, które wzmocnią nogi.

Jeżeli jednak problem będzie się utrzymywał, może mieć to związek ze złymi butami. Ale na razie nie przesądzajmy, na 80% przypadków problemem jest zwykły zakwas (nie mylić z "zakwasami", czyli bolem po "nowym" wysiłku) bólem mięśni utrzymujący się do 72 h po powodujący ucisk nerwów w goleni.

nogi mam wyćwiczone i silne, więc to raczej odpada
mam asicsy więc też powinno być ok
zobacze jak sytuacja będzie się rozwijała dalej

[saming]

to że kolano boli wcale nie musi oznaczać problemów z tkaną budującą staw (zupełnie pomijam fakt, czy glukozamina podawana w formie suplementów się wchłania - wiele badań wykazuje, że jest kompletnie nieprzyswajalna i jej działanie to wyłącznie efekt placebo).

Zdania na ten temat raczej są podzielone, tak samo jak i badania różne rzeczy wykazały, nikt nie uważa glukozaminy za super-środek, i jako doraźny, bo na to nie pomaga - ale po długotrwałym braniu solo może pomóc. Ale to w przypadkach gdy ktoś ma 'małe' problemy, z tego co się orientuję sportowcy biorą różne kombinacje glukozamina + coś tam innego jeszcze.

To może być więzadło, ścięgno, albo przeciążenie mięśni - wszystko skutkuje bólem kolana. Gdy sprawa nie przejdzie po kolejnym tygodniu odpoczynku od biegania (ale gimnastykując się wtedy, dużo chodź, pływaj, pedałuj - trzeba się regenerować aktywnie) - leć do ortopedy.

Z tym się zgodzę

[annan_]

Napisane przez fifiorek

nogi mam wyćwiczone i silne, więc to raczej odpada
mam asicsy więc też powinno być ok
zobacze jak sytuacja będzie się rozwijała dalej

brak wytrenowania biegowego. moze i masz rozruszane nogi, ale nie są to nogi biegaczki.

nie chodzi o markę butów, tylko o dobór buta do twojej budowy i charakterystyki kroku biegowego. Ale zazwyczaj i tak chodzi jednak o brak przyzwyczajenia do biegania, więc na razie nie panikuj.

[Lorenail]

Dzięki za odpowiedzi
Dzisiaj miałam przerwę (ze względu na pogodę i ogólnie odpoczynek) i muszę powiedzieć, że jak wczoraj siedziałam i mnie zwijało, tak teraz nic nie czuję. Wczoraj jeszcze posmarowałam sobie to kolano maścią, założyłam opaskę i w sumie tyle. Jutro chyba też się nigdzie nie wybiorę.
Wiem tylko, że kolana mam strasznie słabe. Z jednym miałam kiedyś małe problemy po tym jak spadłam z konia, więc teraz wolę dmuchać na zimne

[Solciuchna]

Kurdeee cały dzień czekałam, żeby wieczorem pobiegać, a tu zaczęło padać Mam nadzieję, że jeszcze przejdzie!

[playboykaa77]

ja mam" rozwalone " kolano ale problemy sie pojawiaja na zajeciach typu zumba a na stepie to juz umieram. kiedys bylam nalogowa fanka wszelkich zajec fitness bolalo i robilam wbrew sobie bo w koncu twarda jestem i .. mam za swoje takze jak bola was kolana odpocznijcie z kilka dni ten lek co wy tu stosujecie tez stosowalam bo mi znajoma instruktorka poradzila i powiem wam ze nic nie pomaga a mascie sa dorazne jak wezmie was kontuzja to i mascie nie pomoga. takze z glowa dziewczyny bo ja nawet ledwo chodzilam a na fitness musialam pojsc ;/

[stupify]

Napisane przez Solciuchna

Kurdeee cały dzień czekałam, żeby wieczorem pobiegać, a tu zaczęło padać Mam nadzieję, że jeszcze przejdzie!

Ja dzisiaj akurat nie biegałam, ale jutro planuje i coś mi się wydaje, że też nieciekawie będzie na zewnątrz Wkurza mnie ta pogoda! Miejmy nadzieje, że bedzie znośnie

[jagagaga]

Napisane przez stupify

Ja dzisiaj akurat nie biegałam, ale jutro planuje i coś mi się wydaje, że też nieciekawie będzie na zewnątrz Wkurza mnie ta pogoda! Miejmy nadzieje, że bedzie znośnie

Dzisiaj wyglądam przez okno i jest pięknie, ale czego innego się boję - śmigus dyngus!

[blueberry92]

Napisane przez annan_

jeżeli miałaś na myśli "ukształtować sylwetkę" to ok. Bo bieganie nikogo nie wyrzeźbi.

To dziwne, bo często spotykam się z twierdzeniem, że bieganie rzeźbi sylwetkę.