Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[Kleotka]

Jakie konkretne działania proponujecie teraz?
W pierwszej kolejności odstawiam wszystkie pokłady i puder. Mam teraz wolne do stycznia, mogę coś pokombinować z cerą, włączyć odpowiednie nawilżanie itp. Schemat pielęgnacji który mam, stosuję już od tak dawna, że zmiana teraz to dla mnie kompletnie coś nowego, nie umiem odnaleźć się wśród tych wszystkich produktów, totalnie raczkuję w temacie. Liczę na ogrom Waszej wiedzy, bo sama zaginęłam w czeluściach internetu

[chimay]

Napisane przez Kleotka

Jakie konkretne działania proponujecie teraz?
W pierwszej kolejności odstawiam wszystkie pokłady i puder. Mam teraz wolne do stycznia, mogę coś pokombinować z cerą, włączyć odpowiednie nawilżanie itp. Schemat pielęgnacji który mam, stosuję już od tak dawna, że zmiana teraz to dla mnie kompletnie coś nowego, nie umiem odnaleźć się wśród tych wszystkich produktów, totalnie raczkuję w temacie. Liczę na ogrom Waszej wiedzy, bo sama zaginęłam w czeluściach internetu

Odstawiłabym w pierwszej kolejności Biore. Puder i podkład tylko po to, żeby nie podkreślać przejściowo tej suchości, bo moim zdaniem, one nie są winne stanu Twojej skóry.

U mnie wystarczyło samo odstawienie filtra. Samo to wystarczyło, a resztę pielęgnacji mam do dziś taką jak wtedy latem, nie musiałam jej zmieniać. Dokupiłam tylko super łagodny krem myjący.

Które serum It's Skin masz?

[Kleotka]

Napisane przez chimay

Odstawiłabym w pierwszej kolejności Biore. Puder i podkład tylko po to, żeby nie podkreślać przejściowo tej suchości, bo moim zdaniem, one nie są winne stanu Twojej skóry.

U mnie wystarczyło samo odstawienie filtra. Samo to wystarczyło, a resztę pielęgnacji mam do dziś taką jak wtedy latem, nie musiałam jej zmieniać. Dokupiłam tylko super łagodny krem myjący.

Które serum It's Skin masz?

TO serum. Jest szalenie przyjemne i pewnie kupię je ponownie, bo potrzebowałam czegoś antyoksydacyjnego, ale nie w formie witaminy C.

Od czasu posta z pytaniem siedzę w domu, więc odstawiłam filtry, podkład Revlonu. Włączyłam delikatne mycie, no i nawilżanie, zainwestowałam w krem Oeparolu Hydrosense nawilżający i na noc smaruję się Emolium kremem barierowym (który zamienię na krem Cera+ do cery odwodnionej, jak zrobię zakupy). Poprawa jest dużo większa Buzia zaczyna być mięciutka, jędrna, taka przyjemna w dotyku. Jednak widzę, że to faktycznie mogło być odwodnienie, którego leczenie pewnie potrwa dłuższy czas - okolica wokół oczu, skronie i czoło nadal łapią "pergaminowość", mimo odstawienia pudru. Chyba w tej ocznej okolicy zainwestuję w lepszy krem, ale szukałam czegoś już dawno i nie znalazłam niestety.
Zrobię jeszcze risercz odnośnie pudrów i podkładów, bo jak zagłębiłam się mocniej w internety odnośnie Revlonu, to trochę mi jednak zapał do używania go opadł

[chimay]

Napisane przez Kleotka

TO serum. Jest szalenie przyjemne i pewnie kupię je ponownie, bo potrzebowałam czegoś antyoksydacyjnego, ale nie w formie witaminy C.

Od czasu posta z pytaniem siedzę w domu, więc odstawiłam filtry, podkład Revlonu. Włączyłam delikatne mycie, no i nawilżanie, zainwestowałam w krem Oeparolu Hydrosense nawilżający i na noc smaruję się Emolium kremem barierowym (który zamienię na krem Cera+ do cery odwodnionej, jak zrobię zakupy). Poprawa jest dużo większa Buzia zaczyna być mięciutka, jędrna, taka przyjemna w dotyku. Jednak widzę, że to faktycznie mogło być odwodnienie, którego leczenie pewnie potrwa dłuższy czas - okolica wokół oczu, skronie i czoło nadal łapią "pergaminowość", mimo odstawienia pudru. Chyba w tej ocznej okolicy zainwestuję w lepszy krem, ale szukałam czegoś już dawno i nie znalazłam niestety.
Zrobię jeszcze risercz odnośnie pudrów i podkładów, bo jak zagłębiłam się mocniej w internety odnośnie Revlonu, to trochę mi jednak zapał do używania go opadł

Jesteś na dobrej drodze
Mnie do tej pory ta broda się najszybciej przesusza, a nie miałam kiedyś z tym problemu.

Z it's skin miałam sera propolisowe i obkurczające pory. Oceniam je jako neutralne tzn dość dobrze się ich używa, ale właściwie to one nic nie robią. Więcej nic nie kupię tej marki. Szukam teraz maksymalnie lekkich tonerów żelowych, esencji i ampułek wodnych. Poza tym planuję trochę zmienić metodę mycia twarzy, szukam też bardzo łagodnego peelingu enzymatycznego ( ale nie bromelainy). I chcę wreszcie wypróbować słynne azjatyckie galactomyces.

Dostałam na gwiazdkę matujący wynalazek od Beauty Blender, ale jeszcze nie testowałam.

[Kleotka]

Napisane przez chimay

Jesteś na dobrej drodze
Mnie do tej pory ta broda się najszybciej przesusza, a nie miałam kiedyś z tym problemu.

Z it's skin miałam sera propolisowe i obkurczające pory. Oceniam je jako neutralne tzn dość dobrze się ich używa, ale właściwie to one nic nie robią. Więcej nic nie kupię tej marki. Szukam teraz maksymalnie lekkich tonerów żelowych, esencji i ampułek wodnych. Poza tym planuję trochę zmienić metodę mycia twarzy, szukam też bardzo łagodnego peelingu enzymatycznego ( ale nie bromelainy). I chcę wreszcie wypróbować słynne azjatyckie galactomyces.

Dostałam na gwiazdkę matujący wynalazek od Beauty Blender, ale jeszcze nie testowałam.

Dzięki tej sporej dawce nawilżenia, buzia się tak nie przetłuszcza i odciśniecie warstewki w chusteczkę raz na 3-4h nie jest problemem, a zaczynam powoli doceniać ten zdrowy glow.
Co do mycia, moja mama dorwała mydło z glinką marokańską, które jest chyba najlepszym mydłem, jakiego używałam. Jest w dotyku bardzo tłuste, myje twarz jak emulsja, ale spłukuje się do zupełnej suchości, nie zostawia żadnej warstwy. Jest po prostu nieziemskie, przeczy ideom tradycyjnych mydeł. Nie wiem tylko co zrobię jak mi się skończy, bo kupione w Lądku, a ja jestem z Wrocławia

O, zaciekawiłaś mnie bardzo tymi drożdżami. Co mają za zadanie robić?

[chimay]

Napisane przez Kleotka

Dzięki tej sporej dawce nawilżenia, buzia się tak nie przetłuszcza i odciśniecie warstewki w chusteczkę raz na 3-4h nie jest problemem, a zaczynam powoli doceniać ten zdrowy glow.

Moja skóra w niektóre dni powoli przechodzi w stan smalcu, ale cieszę się, że są jeszcze dni, kiedy glow nie zmienia się w połeć słoniny.

Napisane przez Kleotka

O, zaciekawiłaś mnie bardzo tymi drożdżami. Co mają za zadanie robić?

Galactomyces Ferment Filtrate jest antyoksydantem i ma mieć duże spektrum działania tzn nawilża, rozjaśnia, obkurcza pory, reguluje wydzielanie sebum. Ponieważ nie jestem zadowolona z działania ani formuł ser z witaminą C (1/3 popularnego LIQ CC wyrzuciłam ostatnio), to bardzo chętnie przetestuję alternatywę. Na razie zamówiłam Purebess Galactomyces 100% KLIK oraz tonik COSRX KLIK.

[Kleotka]

Napisane przez chimay

Galactomyces Ferment Filtrate jest antyoksydantem i ma mieć duże spektrum działania tzn nawilża, rozjaśnia, obkurcza pory, reguluje wydzielanie sebum. Ponieważ nie jestem zadowolona z działania ani formuł ser z witaminą C (1/3 popularnego LIQ CC wyrzuciłam ostatnio), to bardzo chętnie przetestuję alternatywę. Na razie zamówiłam Purebess Galactomyces 100% KLIK oraz tonik COSRX KLIK.

O, widzisz, to nie słyszałam o tym. Przyjrzę się temu bliżej, bo brzmi bardzo interesująco.
Mi również przestała służyć antyoksydacja w formie witaminy C. Albo skóra się przejadła, albo nie wiem, ale szukam innych możliwości, bo po witaminie C albo masa zaskórników, albo klajster, niezależnie od serum.

[iamsolucky]

odkryłam super krem nawilżający i łagodzący stany zapalne Isana Men Intensiv Q10 chłopy zadowolone, u mnie też super się sprawdza zapach na szczęście delikatny, świeży, szybko ulatniający się- a tego obawiałam się najbardziej, że będzie mocny, ozonowy, jak woda kolońska utrzymujący się pół dnia ale na szczęście nie buźka po nim taka gładziutka i "zwarta", polecam wypróbować

[mentha]

Napisane przez Kleotka

(...)
O, zaciekawiłaś mnie bardzo tymi drożdżami. Co mają za zadanie robić?

Na stronie Bielendy pojawiły się esencje. Wersja do cery tłustej zawiera jakiś "dobroczynny filtrat drożdżowy", niacynamid i pantenol.

MULTIESSENCE 4 w 1 Multiwitaminowa esencja do pielęgnacji twarzy CERA MIESZANA




Zainteresowała mnie jeszcze marka Benton, ale czytałam gdzieś o jakichś problemach z trwałością. Wiecie coś na ten temat?

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez Kleotka

O, widzisz, to nie słyszałam o tym. Przyjrzę się temu bliżej, bo brzmi bardzo interesująco.
Mi również przestała służyć antyoksydacja w formie witaminy C. Albo skóra się przejadła, albo nie wiem, ale szukam innych możliwości, bo po witaminie C albo masa zaskórników, albo klajster, niezależnie od serum.

Fajną konsystencję rozwodnionej emulsji albo zbliżoną do kremożelowej ma serum z witaminą C John Masters. Tyle że jest drogie, a poziom witaminy nie jest określony. Poza tym ładnie pachnie. Naprawdę miła odmiana.
Spodobało mi się na tyle, że chętnie wypróbowałabym i inne kosmetyki tej firmy.

[chimay]

Napisane przez mentha

Na stronie Bielendy pojawiły się esencje. Wersja do cery tłustej zawiera jakiś "dobroczynny filtrat drożdżowy", niacynamid i pantenol.

MULTIESSENCE 4 w 1 Multiwitaminowa esencja do pielęgnacji twarzy CERA MIESZANA

Już czuję, jak to naperfumowali

Napisane przez mentha

Zainteresowała mnie jeszcze marka Benton, ale czytałam gdzieś o jakichś problemach z trwałością. Wiecie coś na ten temat?

Kupiłam niedawno Aloe Propolis Soothing Gel i Fermentation Essence, ale leżą jeszcze nieotwarte, bo chcę zużyć resztki z zamówień z wiosny ubiegłego roku. Mają terminy przydatności 6 m-cy po otwarciu. Pytałam o to samo co Ty na stosownym wątku i na jeszcze innym forum, ale nie dostałam odpowiedzi poza pozytywnymi opiniami nt żelu aloesowego. Ta afera była w 2014 roku.

[Korah]

Napisane przez iamsolucky

odkryłam super krem nawilżający i łagodzący stany zapalne Isana Men Intensiv Q10 chłopy zadowolone, u mnie też super się sprawdza zapach na szczęście delikatny, świeży, szybko ulatniający się- a tego obawiałam się najbardziej, że będzie mocny, ozonowy, jak woda kolońska utrzymujący się pół dnia ale na szczęście nie buźka po nim taka gładziutka i "zwarta", polecam wypróbować

Przyjrzę mu się, mam słabość do Q10

Napisane przez mentha

Fajną konsystencję rozwodnionej emulsji albo zbliżoną do kremożelowej ma serum z witaminą C John Masters. Tyle że jest drogie, a poziom witaminy nie jest określony. Poza tym ładnie pachnie. Naprawdę miła odmiana.
Spodobało mi się na tyle, że chętnie wypróbowałabym i inne kosmetyki tej firmy.

To serum mnie się nawet podobało, chociaż wolę jeszcze lżejsze kosmetyki do codziennego stosowania. Inne produkty tej marki (oprócz jeszcze jakiegoś jednego serum) mnie rozczarowały bardzo. Począwszy od kosmetyków myjących, pielęgnacyjnych, na włosowych kończąc. Lepiej najpierw sięgnąć po próbki. Moim zdaniem są to bardzo słabe kosmetyki, jak za takie pieniądze.

Napisane przez chimay

Kupiłam niedawno Aloe Propolis Soothing Gel i Fermentation Essence, ale leżą jeszcze nieotwarte, bo chcę zużyć resztki z zamówień z wiosny ubiegłego roku. Mają terminy przydatności 6 m-cy po otwarciu. Pytałam o to samo co Ty na stosownym wątku i na jeszcze innym forum, ale nie dostałam odpowiedzi poza pozytywnymi opiniami nt żelu aloesowego. Ta afera była w 2014 roku.

Może w lodowce dłużej by postały, niż 6 miesięcy. A ja już z rok mam krem M.Gebhardt i dalej jest pachnący świeżo, nie ma w nim żadnych farfocli i dobrze działa, a miał być tylko 3 miesiące od otwarcia zdatny do użytku. Nawet nie trzymam w lodówce go.


Wymieszałam enzym z dyni z serum Alterry i zaaplikowałam na noc, żadnego uczucia, żadnego pieczenia, czerwienienia, nic nie poczułam...

[Persefona_12]

Napisane przez mentha

Na stronie Bielendy pojawiły się esencje. Wersja do cery tłustej zawiera jakiś "dobroczynny filtrat drożdżowy", niacynamid i pantenol.

MULTIESSENCE 4 w 1 Multiwitaminowa esencja do pielęgnacji twarzy CERA MIESZANA




Zainteresowała mnie jeszcze marka Benton, ale czytałam gdzieś o jakichś problemach z trwałością. Wiecie coś na ten temat?

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------



Fajną konsystencję rozwodnionej emulsji albo zbliżoną do kremożelowej ma serum z witaminą C John Masters. Tyle że jest drogie, a poziom witaminy nie jest określony. Poza tym ładnie pachnie. Naprawdę miła odmiana.
Spodobało mi się na tyle, że chętnie wypróbowałabym i inne kosmetyki tej firmy.

Miałam (właściwie jeszcze mam) esencję z BU do cery tłustej- też z ekstraktem drożdżowym i niacynamidem. Szału nie było.


Teraz jestem zadowolona z wyglądu skóry, no może poza przebarwieniami na policzkach. Ale pod makijażem bardzo nie widać. Chyba mi pomogło odstawienie kremów na noc. Po powrocie do domu zmywam make-up, wieczorem dokładnie oczyszczam i nie nakładam kremu tylko serum konopne z Organix (jest żelowe na aloesie- bardzo lekkie). Nie ma przesuszu mimo pory roku. Rano myję emulsją Vianek, nakładam krem z So bio aloesowy i podkład tejże firmy. Oprócz tego tonizuję hydrolatem oczarowym. Oczywiście po całym dniu z makijażem zaskórniczki się pojawiają, ale po dokładnym oczyszczaniu znikają i rano jest ok. I tak w kółko. Zauważyłam, że jak kilka dni nie noszę makijażu to cera się bardzo poprawia. I koło się zamyka, bo nie potrafię się przebić żeby wyjść do ludzi bez podkładu

[Miramej]

Napisane przez Persefona_12

Teraz jestem zadowolona z wyglądu skóry, no może poza przebarwieniami na policzkach. Ale pod makijażem bardzo nie widać. Chyba mi pomogło odstawienie kremów na noc. Po powrocie do domu zmywam make-up, wieczorem dokładnie oczyszczam i nie nakładam kremu tylko serum konopne z Organix (jest żelowe na aloesie- bardzo lekkie). Nie ma przesuszu mimo pory roku. Rano myję emulsją Vianek, nakładam krem z So bio aloesowy i podkład tejże firmy. Oprócz tego tonizuję hydrolatem oczarowym. Oczywiście po całym dniu z makijażem zaskórniczki się pojawiają, ale po dokładnym oczyszczaniu znikają i rano jest ok. I tak w kółko. Zauważyłam, że jak kilka dni nie noszę makijażu to cera się bardzo poprawia. I koło się zamyka, bo nie potrafię się przebić żeby wyjść do ludzi bez podkładu

Możesz zalinkować to serum?

[Persefona_12]

Napisane przez Miramej

Możesz zalinkować to serum?

https://b4u-labs.myshopify.com/colle...ley-face-serum


w Polsce raczej mało dostępne- kupiłam w TK maxx za ok 35 zł.

[chimay]

Napisane przez Korah

Może w lodowce dłużej by postały, niż 6 miesięcy. A ja już z rok mam krem M.Gebhardt i dalej jest pachnący świeżo, nie ma w nim żadnych farfocli i dobrze działa, a miał być tylko 3 miesiące od otwarcia zdatny do użytku. Nawet nie trzymam w lodówce go.

Już przebieram z niecierpliwości nogami, żeby otworzyć też żel i esencję. Jak mi się spodobają, to może tak zrobię, chociaż naprawdę nie lubię kosmetyków, które wymagają takich ceregieli. W INCI żadnego konserwantu nie ma.

Napisane przez Persefona_12

Oczywiście po całym dniu z makijażem zaskórniczki się pojawiają, ale po dokładnym oczyszczaniu znikają i rano jest ok. I tak w kółko. Zauważyłam, że jak kilka dni nie noszę makijażu to cera się bardzo poprawia. I koło się zamyka, bo nie potrafię się przebić żeby wyjść do ludzi bez podkładu

Testowałaś różne formy makijażu, minerały itd? Te zaskórniki to od silikonowych formuł podkładów?

[Persefona_12]

Napisane przez chimay

Już przebieram z niecierpliwości nogami, żeby otworzyć też żel i esencję. Jak mi się spodobają, to może tak zrobię, chociaż naprawdę nie lubię kosmetyków, które wymagają takich ceregieli. W INCI żadnego konserwantu nie ma.



Testowałaś różne formy makijażu, minerały itd? Te zaskórniki to od silikonowych formuł podkładów?

Tak oczywiscie, ze testowalam- z minerałów annabelle, lucy i pixie tylko pogarszaly sprawę, jako tako lily lolo był ok, ale jedynie zdecydowałam sie care blanc kupić pelnowymiarowe opakowanie i nie jest złe. Tzn jak sie rano pomaluje to po południu nie ma wysypu, ale jesli codziennie sie maluje to po kilku dniach wysyp jest. W pozostałych przypadkach mam wysyp po jednym dniu ot taka moja skóra. Generalnie w ogóle kosmetyków bez silikonow i innych ulepszaczy nie stosuje już ok 8 miesięcy. Pomału jakiś tam efekt jest.

[Korah]

Napisane przez chimay

Już przebieram z niecierpliwości nogami, żeby otworzyć też żel i esencję. Jak mi się spodobają, to może tak zrobię, chociaż naprawdę nie lubię kosmetyków, które wymagają takich ceregieli. W INCI żadnego konserwantu nie ma.

Zerknij dokładnie, może jest jakiś składnik, którego działaniem "ubocznym" jest konserwacja Dużo naturalnych substancji ma tę właściwość, ale też np. glikol propylenowy konserwuje kosmetyki, które są na wodzie. Może nie będzie konieczności trzymania w lodówce, zależy, jakie opakowanie, dozownik, wystarczy chronić od światła i trzymać we w miarę chłodnym pomieszczeniu, znaczy nie zagrzanym przesadnie.


Rany boskie, jak mnie wysypało!!! Cała jestem w prycholach, policzki, podbródek, czoło, a najbardziej skronie, nawet szyja. Efekt jak co roku po świątecznym obżarstwie, tonach słodyczy, czekolady, ciast i ciasteczek, mam za swoje

[Miramej]

Napisane przez Persefona_12

https://b4u-labs.myshopify.com/colle...ley-face-serum


w Polsce raczej mało dostępne- kupiłam w TK maxx za ok 35 zł.

[Lachezis]

Bielenda na swoim fanpage wrzuciła skład tej esencji:
https://www.facebook.com/bielenda/ph...type=3&theater

[Korah]

Napisane przez Lachezis

Bielenda na swoim fanpage wrzuciła skład tej esencji:
https://www.facebook.com/bielenda/ph...type=3&theater

Wygląda obiecująco, choć to pewnie w głównej mierze woda, coś pomiędzy tonikiem, a tonikiem w żelu ???

[moooniek]

Napisane przez Lachezis

Bielenda na swoim fanpage wrzuciła skład tej esencji:
https://www.facebook.com/bielenda/ph...type=3&theater

Szkoda, ze z gliceryna

[mag_b]

Napisane przez chimay

Już przebieram z niecierpliwości nogami, żeby otworzyć też żel i esencję. Jak mi się spodobają, to może tak zrobię, chociaż naprawdę nie lubię kosmetyków, które wymagają takich ceregieli. W INCI żadnego konserwantu nie ma.

Jest konserwant, Benton używa Euro-Napre o INCI: Zanthoxylum Piperitum Fruit Extract, Pulsatilla Koreana Extract, Usnea Barbata (Lichen) Extract.

[chimay]

Napisane przez Persefona_12

Tak oczywiscie, ze testowalam- z minerałów annabelle, lucy i pixie tylko pogarszaly sprawę, jako tako lily lolo był ok, ale jedynie zdecydowałam sie care blanc kupić pelnowymiarowe opakowanie i nie jest złe. Tzn jak sie rano pomaluje to po południu nie ma wysypu, ale jesli codziennie sie maluje to po kilku dniach wysyp jest. W pozostałych przypadkach mam wysyp po jednym dniu ot taka moja skóra. Generalnie w ogóle kosmetyków bez silikonow i innych ulepszaczy nie stosuje już ok 8 miesięcy. Pomału jakiś tam efekt jest.

A podkłady lub kremy tonujące eko?

Napisane przez mag_b

Jest konserwant, Benton używa Euro-Napre o INCI: Zanthoxylum Piperitum Fruit Extract, Pulsatilla Koreana Extract, Usnea Barbata (Lichen) Extract.

Dziękuję

Otworzyłam wczoraj Fermentation Essence. Jak to esencja jest bardzo lekka, niemal wodnista, w bardzo małym stopniu żelowa, bez zapachu, co uważam za wielki plus. Nie klei się. Czyli zapowiada się dobrze.

[Korah]

Napisane przez chimay

Co masz na myśli mówiąc o przekarmieniu? Jak to się objawia?

Pod filtry typu Biore akurat nie da się nie nałożyć niczego i serum + ten filtr to nie jest żadna przesada, a wręcz bym powiedziała, że za mało. Ja pod niego latem kładłam toner, serum i emulsję lub krem.

Moim zdaniem winny jest właśnie ten filtr. Co się nada na japońskie parne lato, raczej nie sprawdzi się europejską zima.

Napisane przez iamsolucky

dla mnie przekarmiona oznacza tak napompowaną i nawilżaczami i emolientami że skóra robi się rozpulchniona ale w negatywny sposób, zaczyna się chorobliwie szybko przetłuszczać jeśli np. wcześniej nie było aż takiego problemu, makijaż zjeżdża i warzy się w 10 minut i możliwe jest też w takiej sytuacji że resztki okluzji z kremów są niedostatecznie zmyte za słabym myjadłem.
Ja zimą kremów używam bo takie suche zimne powietrze bardzo źle mi robi latem między czerwcem a sierpniem mam najpiękniejszą, nawilżoną samą z siebie skórę- bardzo mi służą wysokie temperatury i owoce nie mają tu nic do rzeczy bo mam raczej jednakową dietę cały rok, po prostu letnie powietrze i słońce(nie opalam się) pozytywnie wpływa na mnie zimą z kolei to nawet często pudru nie używam bo paszcza odtłuszczona

Przekarmiona znaczy u mnie podobnie, rozpulchniona, obciążona, świecąca z wyczuwalną warstwą łoju, z rozszerzonymi porami, i taka specyficznie wiotka, obwisła, jakby ważyła o wiele więcej, ale też u mnie nabiera szarawego, niezdrowego kolorytu, no umęczona po prostu i nic się nie chce wchłonąć, a zaraz potem się robią syfki i zaskórniki.

Co do wysypu, to wróciłam do kuracji miodem, zobaczymy, na razie po pierwszym użyciu jest trochę lepiej.

[Persefona_12]

[QUOTE=chimay;69480741]A podkłady lub kremy tonujące eko?



Taaak - podkład który używam najczęściej to SoBio ten o długotrwałym działaniu. Lubię go, bo kryje dobrze, ale po kilku dniach stosowania muszę zrobić zawszę przerwę, żeby skóra odpoczęła. Wiosną zainwestuję w jakiś krem BB chyba, bo kremy tonujące chyba zbyt lekko kryją jak dla mnie. Nie wiem jeszcze.
Teraz pod okiem (na granicy z policzkiem) zrobiła mi się mała krostka i od razu skóra pod okiem spuchła, więc wyglądam jakbym miała podbite oko, tylko bez sińców. A krostka ledwo widoczna. Jezu... Człowiek to się namęczy

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Przekarmiona znaczy u mnie podobnie, rozpulchniona, obciążona, świecąca z wyczuwalną warstwą łoju, z rozszerzonymi porami, i taka specyficznie wiotka, obwisła, jakby ważyła o wiele więcej, ale też u mnie nabiera szarawego, niezdrowego kolorytu, no umęczona po prostu i nic się nie chce wchłonąć, a zaraz potem się robią syfki i zaskórniki.

Co do wysypu, to wróciłam do kuracji miodem, zobaczymy, na razie po pierwszym użyciu jest trochę lepiej.

A codziennie myjesz twarz miodem? Rano i wieczorem? Nie podrażnia?

[Kleotka]

Słyszałyście, że Acne Derm został wycofany ze sprzedaży? Byłam dzisiaj w aptece, podobno przestali go produkować już w maju zeszłego roku, a później sprzedawały go już tylko apteki, które miały zapasy.

Szkoda, bo Skinorenu nie lubię

[Miramej]

Jest jeszcze Hacoderm: http://www.hasco-lek.pl/pl/produkty/...oderm-lipozel/.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

A codziennie myjesz twarz miodem? Rano i wieczorem? Nie podrażnia?

Kiedyś przeszłam kurację miodem przez parę tygodni, świetnie się spisuje na zmiany zapalne. Myję miodem od wczoraj raz dziennie przez kilka dni, wieczorem, najpierw oczywiście oczyszczam cerę czymś "normalnym". Można dwa razy, ale moim zdaniem raz wystarczy, a rano można dla odmiany czegoś innego użyć. Już czuję dużą poprawę, gule się zmniejszyły, przestały boleć, wszystko się szybciutko goi. Dodaję zdjęcie konsystencji, bo mam teraz miód idealny (z prywatnej pasieki i do tego skrystalizowany, że mam od razu peeling). Moim zdaniem to najlepszy kuchenny kosmetyk na zmiany trądzikowe z ropą i po wyciskaniu ich i w ogóle bezproblemowy, bo bardzo łatwo się poddaje wodzie, szybciutko spłukuje.

Zaraz dorzucę foto. Mnie podrażnia miód sklepowy, gorszej jakości, lepiej użyć takiego ze sprawdzonego źródła.

Napisane przez Kleotka

Słyszałyście, że Acne Derm został wycofany ze sprzedaży? Byłam dzisiaj w aptece, podobno przestali go produkować już w maju zeszłego roku, a później sprzedawały go już tylko apteki, które miały zapasy.

Szkoda, bo Skinorenu nie lubię

Tak został wycofany, ale gdzieś czytałam, że ponoć powrócił, chociaż to mogły być plotki.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Kiedyś przeszłam kurację miodem przez parę tygodni, świetnie się spisuje na zmiany zapalne. Myję miodem od wczoraj raz dziennie przez kilka dni, wieczorem, najpierw oczywiście oczyszczam cerę czymś "normalnym". Można dwa razy, ale moim zdaniem raz wystarczy, a rano można dla odmiany czegoś innego użyć. Już czuję dużą poprawę, gule się zmniejszyły, przestały boleć, wszystko się szybciutko goi. Dodaję zdjęcie konsystencji, bo mam teraz miód idealny (z prywatnej pasieki i do tego skrystalizowany, że mam od razu peeling). Moim zdaniem to najlepszy kuchenny kosmetyk na zmiany trądzikowe z ropą i po wyciskaniu ich i w ogóle bezproblemowy, bo bardzo łatwo się poddaje wodzie, szybciutko spłukuje.

Zaraz dorzucę foto. Mnie podrażnia miód sklepowy, gorszej jakości, lepiej użyć takiego ze sprawdzonego źródła.



Tak został wycofany, ale gdzieś czytałam, że ponoć powrócił, chociaż to mogły być plotki.

Dzięki-nie słyszałam jeszcze o takiej metodzie mycia twarzy. Ale w sumie logiczne, bo miód ma duże właściwości antybakteryjne i regenerujace. Akurat nie mam problemu z dostępem do miodu, bo mamy małą pasiekę tylko nie wiem co mój mąż by powiedział, jakby mnie zobaczył maziajaca sie miodem musiałabym się kamuflować.