2014-07-16, 00:41 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 22
|
Muszę się wygadać
Ehh, nie wiem dlaczego to piszę ale chyba muszę po prostu się wygadać gdziekolwiek.
Ogólnie to nigdy nie miałem większego problemu z kontaktem z ludzmi. Czy jeżeli chodzi o kumpli czy koleżanki jednak cholernie ciężko żeby któraś mi się spodobała na tyle, że chce coś więcej. Tak prawde mówiąc miałem tylko 1 dziewczyne w szkole średniej gdzie rozstaliśmy się z powodu jej wyjazdu do Australii. Teraz jestem pracującym studentem. Nie powiem bo w życiu zawodowym czuje się spełniony ale czegoś cały czas mi brakuje. Jakiś ponad rok temu poznałem świetną dziewczynę, nie powiem bo od razu mi się cholernie spodobała (co jak wspomniałem praktycznie mi się nie zdarza). Inteligentna, z podobnymi zainteresowaniami do moich. Wspólny gust muzyczny. No bajka. Z tym, że owa dziewczyna była bardzo cicha i spokojna. Nie miała praktycznie znajomych, przesiadywała całymi dniami grając w gry komputerowe. Po tym jak nasza znajomość rozwineła - potrafiliśmy pisać ze sobą całymi nocami postanowiłem jej pomóc wyjść do ludzi. Tak oto przechodziła ona małą metamorfoze, mieliśmy wspólnych znajomych. Myślałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Tutaj muszę wspomnieć - dla mnie idealny związek to taki który wychodzi ze strefy przyjaźni. Najpierw cholernie dobra relacja i poznanie się a dopiero potem "coś więcej". No więc tak mijały tygodnie od naszej znajomości, spotykaliśmy się razem ze znajomymi. Wychodziłem z nią na koncerty gdzie potem odprowadzałem ją na mieszkanie obejmując - totalne friendzone to to na bank nie było. W tym czasie totalnie się w niej zakochałem. No i wtedy, zderzenie z rzeczywistością, totalne upokorzenie. Wpadł pomysł, że wraz z moimi znajomymi odwiedzą mnie w moim mieście - turystycznie. Wszystko fajnie, 4 osoby przyjechali i co wtedy... Okazało się, że ustalili sobie tak, że ona śpi z kolegą w 1 łóżku. Już byłem lekko poddenerwowany. Jednak na drugi dzień - nowo narodzona para. Gołąbeczki. Przytulasy, pocałunki, wszystko na moich oczach. NA MOICH OCZACH, NA MOJEJ KANAPIE, W MOIM MIESZKANIU NA MOJE ZAPROSZENIE. Dwa dni kiedy czułem się jak zero. Dno dna. Jakby ktoś napluł mi w twarz. Po tym wszystkim jak ode mnie wyjechali urwałem kontakt. Mimo, że ona wiele razy próbowała się odzywać - nigdy nie odpisałem. Ze znajomymi urwałem relacje również. Na razie wystarczy. Oczywiście ta historia po prawie połrocznej przerwie miała swój dalszy ciąg gdzie kolejny raz dałem się wykorzystać w roli ultimate friendzona ale to może opisze w innym poście. Ogólnie to moje pytanie brzmi. Dlaczego ona tak zrobiła? Przecież to było wiadome, że jestem w niej zakochany. Wszyscy to widzieli. Przecież nawet jak nie odwzajemniała to mogła do cholery przeczekać ten czas i nie odwalać takiej szopki u mnie. Upokorzyła mnie totalnie. DLACZEGO? |
2014-07-16, 00:52 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Muszę się wygadać
Może dla niej jednak to nie było wiadome? Całowaliście się, pieściliście, cokolwiek oprócz przytulania?
|
2014-07-16, 01:01 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 22
|
Dot.: Muszę się wygadać
Nie, nie byliśmy parą. Ja tego nie traktuje w ramach zdrady. Wiem, że niczego sobie nie obiecywaliśmy ani nie mogłem niczego wymagać. No znaczy się w sumie po tym co dla niej zrobiłem to jedno chciałem. To coś się nazywa szacunkiem. Dlatego jakby zeszła się z gościem poza moimi oczami to pewnie i bym jakoś sobie z tym lepiej poradził a już na pewno nie mógłbym być na nią zły.
|
2014-07-16, 01:03 | #4 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Muszę się wygadać
Wiesz, między przyjaciółmi (przynajmniej w moim przypadku) często się przytulamy ( czasami bunny hugs, czasem przyjacielskie objęcia- bez względu na płeć) i nikt tych przytulasów nie odczytuje inaczej niż kontakt, który może mieć miejsce między dobrymi przyjaciółmi/bliskimi znajomymi. I jeśli było to tylko przytulanie/obejmowanie, ona mogła to odczytać jako przyjacielską poufałość. Wyraz takiej przyjacielskiej bliskości. Nic więcej. Bo o nic więcej chyba nie prosiłeś ani nie wspominałeś o niczym więcej.
Nie przypuszczam więc, że ona celowo Cię zraniła. Po prostu może nie zdawała sobie sprawy, że Ty poczułeś do niej coś więcej, niż przyjaźń. Tym bardziej, że Ty sam zachowywałeś pozory przyjaźni a nie czegoś więcej.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2014-07-16, 01:03 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Muszę się wygadać
No dobra, ale dałeś jej w jakiś sposób do zrozumienia że Ci się podoba i masz ochotę na coś więcej? Może jesteś dla niej po prostu dobrym kumplem i nie widziała nic złego w całowaniu i obmacywaniu się z Twoim kolegą. Nie jesteście parą, nic sobie nie obiecywaliście to dlaczego miałbyś od niej oczekiwać że nie będzie się z nikim umawiała?
|
2014-07-16, 01:06 | #6 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2014-07-16, 01:22 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 22
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Ale jeżeli dziewczyna której poświeciłem masę czasu, która dobrze wiedziała, że jest dla mnie ważna odwala mi taką rzecz. Ba, nawet jeżeli jakimś cudem nie dotarło to do niej to moje zachowanie przez te 2 dni jak byli u mnie było już jednoznaczne. Po prostu, jeżeli by mnie szanowała to by jakoś się chociaż nie afiszowała z tym wszystkim przed moimi oczami. Tak ja to widzę. Nie znajduje innego wytłumaczenia. Byłem takim chłoptasiem z friendzone'a który ją wyciągnął z domu, znalazł faceta a na końcu został zrównany z ziemią. |
|
2014-07-16, 06:48 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Twoje zachowanie było niejednoznaczne czyli strzelałeś fochy, tak? A powiedziałeś o co chodzi? Znowu - miała się magicznie domyślić? Jak jesteś dla niej przyjacielem a nie chłopakiem? |
|
2014-07-16, 07:37 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Człowieku, o czym Ty mówisz?? Co to ma do rzeczy? Jak mam przyjaciela, z którym nic mnie nie łączy, to nie mogę przy nim pocałować się z chłopakiem, bo to brak szacunku? Nie ogarniam. Ona Cię szacuje, ale traktuje Cię jak przyjaciela i tyle, nie widzę ŻADNEGO powodu, dla którego miałaby nie zrobić tego, co zrobiła, jeżeli nigdy nie zasugerowałeś, że Ci się podoba i że chcesz czegoś więcej. Może inni wiedzieli, że jesteś zakochany, ale ona nie wiedziała i tyle. ---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ---------- Byłeś jej kolegą, nie czaisz? I to jest tylko i wyłącznie TWOJA wina, bo jej nie powiedziałeś, że ma być inaczej. |
|
2014-07-16, 08:28 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Muszę się wygadać
Ja czegoś nie rozumiem, gdzie ona Cię wykorzystała i gdzie nie miała do Ciebie szacunku? Nie byliście parą, więc gdzie jest problem? Bo nie wybrała Ciebie tylko kogoś innego?
Nie jarzę kompletnie, o co chodzi z tym całym friendzone. To mam się rzucać na każdego, kto mi okaże zainteresowanie, bo skrzywdzę biedną istotę? Mam wielu kolegów, nie wiedziałam, że okazuję im brak szacunku całując się z chłopakiem. Edytowane przez mushroomhunter Czas edycji: 2014-07-16 o 08:30 |
2014-07-16, 08:42 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Żebyś Ty jej o tym powiedział i/lub ona by Ci coś obiecała i zwodziła Cię za nos, no to rozumialabym wściekłość. Ale w takiej sytuacji? |
|
2014-07-16, 08:50 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Edytowane przez afrodytek Czas edycji: 2014-07-16 o 08:54 |
|
2014-07-16, 10:43 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Muszę się wygadać
Moim zdaniem dziewczyna uznała, że skoro tyle czasu nic, żadnych znaków, że chcesz zrobić level up, to nie chcesz nic więcej. No bo ileż można czekać... W dodatku mówisz, że jest nieśmiała. Może nie wierzyła w to, że ty możesz chcieć czegoś więcej. Musiał pojawić się ktoś, kto powiedział jej to wprost.
Rzucę własnym przykładem. Mam kumpla, o którym niedawno dowiedziałam się od naszego wspólnego przyjaciela, że zawsze liczył na coś więcej między nami. Nie wpadłabym na to. Nie odbierałam całusów w policzek czy przytuleń na dzień dobry i do widzenia jako czegoś o charakterze matrymonialnym. Byłam z nim na weselu nawet, ale też w przekonaniu, że to po kumpelsku, żeby nie szedł sam, żeby miał się bawić, a ja jestem jedną z niewielu jego koleżanek, więc mi to zaproponował. Ale nigdy nic nie powiedział, nie dał wyraźnego sygnału, nie zadeklarował nic. Gdybym miała myśleć, że może każdy mój kolega chce mnie poderwać w przyszłości, to w życiu bym chłopaka nie miała... |
2014-07-16, 11:28 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 798
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Faceci często czepiają się dziewczyn, że muszą się domyślać o co im chodzi i nic nie powiedzą wprost. A na Twoim przykładzie widać, że faceci robią tak samo - 'ja sobie coś wymyślę, a Ty się kobieto domyślaj, a jak się nie domyślasz to foch!' Ty wymyśliłeś sobie, że wyciagniesz ją do ludzi, będziesz takim rycerzem na białym koniu który pokazał jej inny świat, znajomych itp. I z przyjaźni przejdziecie płynnie do związku. Tylko zapomniałeś, że jej ten 'plan' mógł nie pasować. Może ona woli jak facet od samego początku okazuje jej zainteresowanie, czułość i widać, że mu zależy na czymś więcej niż przyjaźni. Potem takie chłopaczki wchodzą na wizaz.pl i piszą tego typu wątki "jakie kobiety są złe, niedobre, wpędzają w friendzone i w ogóle ohy i ahy"...
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
|
2014-07-16, 11:34 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Muszę się wygadać
Moim zdaniem ona też się w Tobie zakochała, ale ponieważ jest nieśmiałą, dość zamkniętą w sobie osobą, która na dodatek pewnie nie wierzyła, że w ogóle dla kogoś może stać się "całym światem", zwyczajnie CZEKAŁA, aż TY zrobisz pierwszy krok POZA friendzone. I się nie doczekała... zatem nawet NIE z rzeczywistego zakochania, tylko z chęci ZEMSTY na Tobie, że kochała się w Tobie bez odwzajemnienia (tak to wyglądało z jej perspektywy), pod Twoim nosem obnosi się związkiem z tym gościem.
Ty jesteś wściekły, że nie okazała Ci szacunku, a tymczasem ona jest wściekła na Ciebie - że nie wybrałeś jej na wybrankę serca... |
2014-07-16, 11:35 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
|
|
2014-07-16, 11:44 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Muszę się wygadać
A ja sie nie zgodzę z dziewczynami.
Sytuacja dla autora wątku naprawdę traumatyczna i nikomu nie życzę. Dla mnie jest nie do ogarnięcia, ze ktoś jest niechcący tak ślepy, że mimo "przegadanych nocy" odprowadzeń w objęciach itp, nie widzi czyichś maślanych oczu tylko niby niechcący tkwi w przekonaniu "to tylko przyjaciel" To można zrobić tylko celowo. Ale nawet jeśli, to skoro to "tylko przyjaciel" (wielkie słowo nadużywane zbyt często) to chyba można mu oszczędzić widoku swojego gruchania z nowym lovero, co? No trochę empatii. Skoro kogoś się traktuje jak przyjaciela, to warto też być dla tego kogoś przyjacielem i nie ranić człowieka. A juz wykorzystanie takiej osoby jako darmowego dostarczyciela wyrka do figli z nowym kolegą... brak słów. Ja w ogóle nie ogarniam takiego chamstwa- jedzie się do kogoś, żeby na czyimś prywatnym łóżku robić sobie darmowy motel na seksowe wygibasy . Autorze wątku- odpuść sobie. Trafiłeś na bardzo nieciekawą osobę. Dlaczego to zrobiła? Nie wiem, obstawiam ze tym sposobem rekompensuje sobie jakieś braki emocjonalne i zwyczajnie ja łechta ze może sobie Cię podręczyć. Chyba taki sposób tej panny na darmowe dowartościowanie się czyimś kosztem.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2014-07-16, 11:52 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
A nowy kolega to nowy kolega - nie znał jej, mogła zaryzykować, zaryzykowała i okazało się, że jest fajnie. Tylko mnie nie dziwi jej rozumowanie? |
|
2014-07-16, 12:02 | #19 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Poza tym, może widziała, że koleś chce czegoś więcej, ale robił to w takim tempie, że już miała dość? Poza tym, ona mu nic nie obiecywała. A on nigdy jej nie spytał. I to jego wina, że po prostu tego nie zasugerował. To co, ile to miało to trwać? Miesiąc, rok, 5 lat? ---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- Cytat:
2. Dlaczego? Dla mnie proste - nawet jesli wiedziała, to Ty cackałeś się z nią jak z jajkiem. Nie chodzi o przytulanki na pierwszej randce, ale parę tygodni to jest wystarczająco, by chociaż powiedzieć jej, że się Tobie podoba. Ale jak dla mnie to pytanie ,,Dlaczego?" powienieneś zadać jej samej. Ogólnie zastanawia mnie też, co skierowało Cię to do wypowiedzi na forum, bo historia jest przecież dosyć stara... Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2014-07-16 o 12:04 |
||
2014-07-16, 12:36 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Dla mnie to nie jest żadne tłumaczenie. Jak to brzmi w ogóle? Ojejciuś, bo ja jestem taaaaka nieśmiała, no to mogę przywalić komuś w serce z lacza i udawać idiotkę, no bo ja jestem taaaka nieśmiała. Chłopak jak widac też jest nieśmiały i bardzo mało w podrywaniu panien doświadczony. Na moje- swoje zainteresowanie okazywał bardzo jasno - trzeba by było chyba być ślepą albo głupią żeby nie widzieć tego. A tu wszystkie huzia na józia- a to faszystowska świania dobrze mu tak, przecież ona mu nic nie obiecywała i mogła skoro od razu z pierdzionkiem nie wyleciał. Na moje oko, dziewczyna świadomie zachowała się jak zwykła świnia. Taka nieśmiała a z nowym kolesiem publicznie się obściskiwać, u kogoś w domu po łóżku tarzać i udawać głupią to pierwsza No hellou, tu ziemia Weźcie to w druga stronę. Ze to wam jakiś nieśmiały Bolek taki numer wykręca. A potem się tłumaczy ze to dlatego się migdalił na Waszym łóżku, w Waszym domu, z obcym kolesiem na Waszych zakochanych oczach- bo on nieśmiały jest. No litości. Wredny a nie nieśmiały.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2014-07-16, 13:00 | #21 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Po pierwsze - czy ktoś napisał, że mu tak dobrze i że jest faszystowska świnia? No chyba dopisujesz coś sobie między linijkami. Ja Autorowi naprawdę bardzo współczuję, ale to że mu wspólczuję nie oznacza, że sam nie popełnił błędu. Sama zawalałam relacje przez swoje glupie zachowanie i co z tego, że było mi przykro? Było, ale to nie powód, by nie dostrzegać własnych błędów. Po drugie - z czym nie wyleciał? Jesus, litości, on nie musiał się na nią rzucać, ale mógł jej wprost powiedzieć, że mu się podoba albo kwiatka przynieść, bo to że ją na koncert zabrał a potem w przytuleniu odprowadził, to naprawdę, żadna rewelka. No fakt, że ona też mogła spytać, ale on też tego nie zrobił. Czekał i czekał na właściwy moment i przegapił. ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ---------- Cytat:
Bo z tego co ja widzę Autor nie napisał nic o tym, co było później i to sa tylko nasze hipotezy. W drugą stronę? Tak, byłoby mi przykro. Tak, pewnie długo bym przepłakała (bo ja zawsze płaczę). Ale miałabym też pretensje do siebie. Poza tym, warto chyba zauważyć, że ona ustaliła z kim będzie spać już wcześniej, co może oznaczać, że już wcześniej mieli się ku sobie, tylko Autor o tym nie wiedział. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2014-07-16 o 13:04 |
||
2014-07-16, 13:03 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Muszę się wygadać
Może i przegapił, ale jak można tłumaczyć ranienie _przyjaciela_ nieśmiałością? Ona też mogła gębę otworzyć i nawet jakaś aluzję rzucić w tych nocnych rozmowach, ze ktoś jej się spodobał? Przynajmniej miałby chłopak obraz sytuacji, ze już po ptokach i był przygotowany na to co moze zobaczyć. Ale umawiać się u niego na spanie z kimś innym a potem migdalenie się na jego oczach z kimś innym. Ze niby niechcacy, ze niby z nieśmiałosci? On się pyta: dlaczego ona tak zrobiła. Dla mnie sytuacja jest jasna: tak robią osoby, które celowo chcą kogoś skrzywdzić, podbudować się czyimś cierpieniem, są wredne.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2014-07-16, 13:05 | #23 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Ja mam facetów przyjaciół, gdzie w życiu nie pomyślałabym, że cos nas łączy oprócz szczerej i mocnej przyjaźni. Są dla mnie jak bracia i nie mam oporów przytulić się do nich, dać im buziaka w policzek i nie odbieram tego jako jakiekolwiek 'zaloty' A ta druga historia jest również z tą samą dziewczyną? Dodam, że jak dla mnie friendzone jest trochę przereklamowanym określeniem używanym przez ludzi w wieku gimnazjalnym, którzy przeżywają swoje pierwsze rozterki i każdą osobę uważają za przyjaciela, a każdy związek do którego nie doszło nie wyjściem z friendozne. I sama w liceum nawiązałam nić przyjaxni z kolegą z klasy, razem jeździliśmy do szkoły i pamiętam ile mnie kosztowało ujawnienie się, że jendak coś do niego czuję, a wybierałam z nim kwiatki dla innej koleżanki na walentynki Cytat:
Rozumiem, że Ty od razu rozpoznajesz czy ktoś jest w Tobie zakochany bez żadmych słów? Jak tak to zazdroszczę, bo ja takiej umiejętności nie posiadam.
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 spinoholiczka [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
||
2014-07-16, 13:11 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Tak to jest jak się nie rozmawia. Ona miała swoje oczekiwania, on swoje, możliwe że każdy miał inną wizję związku i zakochiwania się, ale się tym nie wymienili. Autor napisał, że dla niego musi być przyjaźń, a dopiero potem związek. Ona może to zwyczajnie inaczej widziała. Niechcący, z nieśmiałości - nie wiemy, Autor nie napisał, co było dalej, a według mnie to dosyć istotne. Nie chcę jej jakoś na siłę usprawiedliwiać, nie znamy też reszty historii, ale naprawdę nie chcę wierzyć w jakąś celową zlośliwość. To co, przyjaźniła się z nim tyle czasu, żeby potem celowo go zranić? Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2014-07-16 o 13:17 |
|
2014-07-16, 15:15 | #25 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 22
|
Dot.: Muszę się wygadać
Rozkminy na milion postów na temat tego, że źle postąpiłem. Ehh. Powiem tak - ja sobie nie mam nic do zarzucenia. Nie spodobało się jej moje podejście - trudno. Drzwi po prawo, proszę nie trzaskać. Ja naprawdę wiem czego chce i jak chce budować związek. Jak chciała kogoś kto jej po kilkunastu dniach znajomości włoży łapę w majtki - nie mogę tego zabronić.
Chyba zapominacie o tym jak brzmiało moje pytanie. Ja nie mam jej za złe tego, że znalazła sobie jakiegoś gościa. Wiadomo boli mnie to ale przeżyje. Sam w życiu odrzucałem dziewczyny które chciały ode mnie coś więcej i zawsze starałem się to robić delikatnie. Zdaje sobie sprawę z tego, że atrakcyjność dla kogoś jest rzeczą względną. Mi chodzi o to DLACZEGO postanowiła mnie tak upokorzyć i to jeszcze na oczach innych. Dobra nawet jeżeli istniało te 0,01% o jej niewiedzy. To niżej odpowiadam. Nie ma opcji żeby się nie domyśliła a jednak miała to w czterech literach. To raczej nie jest normalne zachowanie? Tam jeszcze ktoś pytał o to dlaczego piszę o tym teraz. Po prostu teraz dopiero na chłodno mogę o tym myśleć i do tej pory mnie to boli. Nie lubię nie znać przyczyny dla których mnie ktoś próbuje zranić. A i jeszcze jedno z tym przyjacielem. Ja uznaje znajomość z każdą osobą jako coś indywidualnego. Nie kategoryzuje, że ta to koleżanka tamta przyjaciółka a ten to znajomy. Wszyscy którzy mnie znają o tym wiedzą (w tym ona). A co do dalszej części historii - tak z tą samą panią. Jeszcze bardziej dostałem buta w twarz ale średnio mogę o tym opowiadać na publiczym forum. Abym dokładnie mógł przekazać jak wszystko wyglądało musiałbym naszkicować sytuacje osoby postronnej a ona by raczej tego nie chciała. Cytat:
Cytat:
|
||
2014-07-16, 15:28 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Muszę się wygadać
[QUOTE=Pudel123;47327260
Rozumiem, że Ty od razu rozpoznajesz czy ktoś jest w Tobie zakochany bez żadmych słów? Jak tak to zazdroszczę, bo ja takiej umiejętności nie posiadam.[/QUOTE] Jakie od razu? To trwało mase czasu i na moje oko było bardzo czytelne. To juz zwyczajnie trzeba specjalnie nie chcieć nic widzieć, ale nawet wtedy można wykazać jakąś szczątkową empatię dla "przyjaciela"(!).
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2014-07-16, 16:18 | #27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Powiem tak: jakbym powiedziała facetowi, że mi na niem zależy i on wyciąłby mi taki numer - czułabym się identycznie jak Ty, jak nie gorzej znając mnie. Jeśli jednak nikomu nie powiedziałes o tym, ona nic nie wiedziała to jak miała się domyślić? Myślisz, że nagle z szarej myszki nauczyła się odczytywać sygnały facetów jakie jej wysyłają? I co do obecnej sytuacji - nie opisuj, nikt CI nie każe ( baby to tylko ciekawskie są ) ale moim zdaniem masz dwa wyjścia: 1. Zero, totalne zero kontaktu z nią. 2. (jeśli ona nadal szuka kontaktu z Tobą) Szczere powiedzenie co Cię dokładnie zabolało. Jestem w tym trochę ekspertem (hyhy :P ) Ja po 2 latach się nie domyśliłam, dopiero jak nagle pocałował mnie w usta, więc wybacz ale nie da rady się domyślić. Najważniejsze, że znasz historię tylko z jednego źródła. To, że ktoś mnie odprowadza do domu, pomaga mi, jest moim przyjacielem nie oznacza że mnie kocha
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 spinoholiczka [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
|
2014-07-16, 16:42 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 91
|
Dot.: Muszę się wygadać
ja uważam natomiast, że związek nie rodzi się po kilku miesiącach przyjaźni. Przyjaźń to przyjaźń. Jeżeli wcześniej nie było między wami żadnych podtekstów, jakiegoś napięcia, nawet subtelnego flirtu, to... no nie wiem, czego oczekiwałeś? Najpierw się przyjaźnimy, a potem buuuum! z jednym dniem zaczynamy się sobie podobać? To tak nie działa. Albo od razu "coś" jest w powietrzu, albo nie ma na co liczyć. Co, oczywiście, nie wyklucza przyjaźni. Ale ta przyjaźń powinna być obustronnie zabarwiona czymś jeszcze.
|
2014-07-16, 16:47 | #29 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 22
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Teraz w sumie pytanie brzmi. Czy trzymała mnie w pobliżu w ramach takiej trampoliny do wybcia? Czy potrzebowała tylko jako przyjaciela i bała się "naprostować" wszystkiego co między nami abym sobie nie poszedł w cholerę? Prędzej to 1 skoro ostatecznie wywineła taki numer. Cytat:
Cytat:
|
|||
2014-07-16, 17:43 | #30 | ||
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Muszę się wygadać
Cytat:
Cytat:
Czemu z nią po ludzku nie porozmawiałeś nt. Twojego zakochania? |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:40.