Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

[Nemmireth_]

To moja ma chyba cały czas skok bo non stop się drze. 5 minut sama położy a później krzyk i płacz. Także Kamaska mega zazdroszczę ze Nelka taka spokojna ☺
Za to od paru dni przesypia noce, zasypia ok 23, północy i budzi się 7-8. Tyle że to masakra dla mojego cyca

Napisane przez marijka0085

Nem: mi wyszło ok 40 osób... Też mnie to nie zachwyca ale to już i tak mega okrojona lista. Dużą rodzinę mamy. Ale zapraszamy rodziców, dziadków, chrzestnych, siostrę taty i jej dorosłe dzieci, 2 pary bliskich znajomych. I tak się uzbierało. Nie wiem ile za sale ale liczę ok 120 zł za osobę? Takze teraz składamy na chrzciny A moi rodzice i tak będą mieć pretensje że jeszcze jednych wujków nie prosimy...

To u mnie z tym rodzenstwem rodziców pewnie by tyle wyszło. U nas sala w której byśmy chcieli bierze 90 zł za obiad dwudaniowy (zupa, danie, danie) ale my chcemy zrezygnować z jednego dania i tylko obiad i tort. Napoje w cenie.


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[asioka92]

Napisane przez Nemmireth_

To moja ma chyba cały czas skok bo non stop się drze. 5 minut sama położy a później krzyk i płacz. Także Kamaska mega zazdroszczę ze Nelka taka spokojna ☺
Za to od paru dni przesypia noce, zasypia ok 23, północy i budzi się 7-8. Tyle że to masakra dla mojego cyca


To u mnie z tym rodzenstwem rodziców pewnie by tyle wyszło. U nas sala w której byśmy chcieli bierze 90 zł za obiad dwudaniowy (zupa, danie, danie) ale my chcemy zrezygnować z jednego dania i tylko obiad i tort. Napoje w cenie.


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Moja dziś spała do 5 a zasneła po 23 i to dla mnie szaleństwo było z tym że jak się obudziłam i nakarmiłam to z drugiej piersi leciałam ściągnąć bo pękała i zeszło na raz 150 ml.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krasulka7399]

Napisane przez kamaska

Może mieć skok wcześniej skoro urodził się późno i przypuszczalnie to właśnie skok Was tak meczy. Nelcia przed skokiem była w miare spokojna, potem tydzień szatana i teraz od 1,5 tygodnia jest znów tak cudowna że już się boję następnego skoku, a on co raz bliżej. Ale póki co chłone jak gąbka ten spokój który w domu zapanował, dziecko cały dzień uśmiechnięte, prawie nie płacze, a jak już to max minuta i się uspokaja, zaczęła się sama bawić z zabawkami i daje dużo wiecej swobody. W nocy budzi się na karmienie, zasypia jak się naje i budzi na następne, bez żadnych płaczow i usypiania. Rano najgorzej bo męczy ja kupa ale to też nie jest płacz i krzyk w nieboglosy tylko stekanie i chwilowe zlosci. Anioł nie dziecko, na prawdę myślałam że tak się nie da. Ale wiem że to się w końcu popsuje także delektuje się tym póki mogę tym bardziej że podejrzewam u niej pewne problemy zdrowotne ale o tym opowiem jutro jak się skonsultuje z panią dr przy okazji szczepienia. Chociaż jeśli moje przypuszczenia się potwierdza to pewnie nas odrocza na dłuższy czas. Ale mam nadzieję że to tylko moja nadwrażliwość i że przy swoim dziecku jestem nieobiektywna, a nie grubsze problemy.
My się zastanawiamy właśnie czy robić chrzciny w lokalu czy w domu, pewnie padnie na jakaś restaurację ze względu na mało miejsca w mieszkaniu, chociaż na święta zrobiłam testowo takiego pysznego indyka a'la wellington i chciałabym go zrobić na chrzciny właśnie, ale pewnie się nie uda. W każdym razie ja planuje jedynie obiad i deser na chrzciny, bez szaleństw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli możliwe, ze to skok wczoraj miałam wrażenie, że świadomie się uśmiechał, ale to raczej niemożliwe u tak małego dziecka
Zazdroszczę Wam, że Wasze dzieci coraz bardziej kumate, moj najmłodszy zawsze w tyle

Napisane przez paulinunia

Na samej brodawce A miałaś taki jakby wodą wypełniony? Czytałam o tej igle ale boję się

Co do nocy to zauważyłam że mój też jje spokojniej i nie ciągnie tak brodawek jak na dniu

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Gorączka zeszła po kapuście i okladach ziemniaków na czole tylko ten pecherzyk jest i trochę rak i dyskomfort na tej piersi.

Co do skoku to dzieci urodzone po terminie podobno szybciej go przechodzą. Wczoraj o tym czytałam bo nasz skończył 4 tygodnie omi cały dzień był armagedon, nie spał i ciągle coś nie pasowało

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Mu chrzciny zrobimy gdzieś w restauracji. Nie wyobrażam sobie szykowania tego wszystkiego więc wolę iść na gotowe

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

Dobrze, że już lepiej. Straszny ból i dyskomfort z tymi piersiami. Powinni informować przed zajściem w ciążę, że karmienie jest do bani


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[no_doubt]

Asioka moja starsza ma 2 i 8 miesięcy o jest bardziej nieodkladalna niż młody. W ogóle mam wrażenie, że bunt dwulatka przechodzi nawet i za brata już. Wszystko ja denerwuje i reaguje krzykiem i płaczem. Na wszystko oczywiście najlepsze ręce mamy
Kamaska mam nadzieję, że obawy się nie potwierdza. Daj znać

U mnie chyba koniec kp. Mały nie chce ssać po tym jak zasmakowal butli... przy ściąganiu też nic nie leci...cycki miękkie

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[kamaska]

Napisane przez asioka92

Moja dziś spała do 5 a zasneła po 23 i to dla mnie szaleństwo było z tym że jak się obudziłam i nakarmiłam to z drugiej piersi leciałam ściągnąć bo pękała i zeszło na raz 150 ml.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wczoraj rano miałam taka niespodziankę, bo jak normalnie ściągam po 30 z jednej piersi to wczoraj... sciagnelo się koło 30 i już nic nie leciało, chciałam wylaczyc laktator ale coś w tv mnie zajęło i dalej pracował tylko nie patrzyłam, po kilku minutach słyszę dziwny dźwięk patrzę a tam leci wodospad mleka i skonczylo sie na 120ml

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Napisane przez no_doubt

Asioka moja starsza ma 2 i 8 miesięcy o jest bardziej nieodkladalna niż młody. W ogóle mam wrażenie, że bunt dwulatka przechodzi nawet i za brata już. Wszystko ja denerwuje i reaguje krzykiem i płaczem. Na wszystko oczywiście najlepsze ręce mamy
Kamaska mam nadzieję, że obawy się nie potwierdza. Daj znać

U mnie chyba koniec kp. Mały nie chce ssać po tym jak zasmakowal butli... przy ściąganiu też nic nie leci...cycki miękkie

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Moja teraz też więcej na ręce chce ale to zazdrość, mimo że kocha siostre i jak tylko płacze to leci. Ja jej ooświęcam maksimum czasu na jaki moge sobie pozwolić bo obowiązki też mam jakieś. Moja chodzi do żłobka więc wszystko od rana ztaram się robić żeby mieć czas jak wraca.

Napisane przez kamaska

Ja wczoraj rano miałam taka niespodziankę, bo jak normalnie ściągam po 30 z jednej piersi to wczoraj... sciagnelo się koło 30 i już nic nie leciało, chciałam wylaczyc laktator ale coś w tv mnie zajęło i dalej pracował tylko nie patrzyłam, po kilku minutach słyszę dziwny dźwięk patrzę a tam leci wodospad mleka i skonczylo sie na 120ml

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli może trzeba skupić się na czymś innym żeby mleko leciało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xPsychox]

Kochane, może Wy coś poradzicie bo ja już nie wiem co robić... Od kilku dni Marcel ma problemy z kupką - płaczę i robi się cały czerwony jak próbuję puścić bączka, mimo to kupki nie robi. Wczoraj zadziałało jak go położyłam na brzuszku z gołym tyłkiem ale i tak przyszło mu to z trudem. Mimo to, dziś znowu widzę że problem jest nadal. Jesteśmy już tylko na mm, ale wcześniej nie było tego problemu, robił prawie po każdym karmieniu dlatego dla mnie jest dziwne jak nie robi drugi dzień z rzędu...
Daję mu espumisan ale niewiele pomaga, już nie wiem jak mam mu pomóc a serce mi pęka jak widzę jak się męczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulinunia]

Napisane przez krasulka7399

Czyli możliwe, ze to skok wczoraj miałam wrażenie, że świadomie się uśmiechał, ale to raczej niemożliwe u tak małego dziecka
Zazdroszczę Wam, że Wasze dzieci coraz bardziej kumate, moj najmłodszy zawsze w tyle




Dobrze, że już lepiej. Straszny ból i dyskomfort z tymi piersiami. Powinni informować przed zajściem w ciążę, że karmienie jest do bani


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszędzie tylko że kp jest super a nikt nie mówi jak ciężko rozkręcić karmienie i potem utrzymać

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

[asioka92]

Najgorsze jest kp jeśli wszyscy do okoła jeszcze wywierają presje i trzeba do tematu podejść na luzie. Ja tak przy starszej się spinałam i to była tragedia ile trudu i ciężkich chwil mnie to kosztowało. Teraz ten laktoterror jest straszny. Teraz mam podejście zupełnie inne i karmienie wygląda zupełnie inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marijka0085]

Napisane przez asioka92

Najgorsze jest kp jeśli wszyscy do okoła jeszcze wywierają presje i trzeba do tematu podejść na luzie. Ja tak przy starszej się spinałam i to była tragedia ile trudu i ciężkich chwil mnie to kosztowało. Teraz ten laktoterror jest straszny. Teraz mam podejście zupełnie inne i karmienie wygląda zupełnie inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie ciągle martwi czy się mała najada. Ale miałam chwilowy niedobór pokarmu i to dlatego. Ale musiałam się namęczyć żeby napędzić na nowo laktację po szpitalu. Jakbym nie mogła to bym nie karmiła kp ale jak można to warto się postarać.

Asioka: ciebie powinni zbanować. Dwoje dzieci, kp, uczelnia, pieczenie ciast.... Przez ciebie powpadamy w kompleksy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez asioka92

Browni x 2, mufiny cytrynowe, jablecznik, bananoffe, odwrócone ciasto ananasowe.

Co do podawania mleka to podaje mój mąż na czuja podgrzewa ok. 100 ml i mała tyle zje i czasem chce więcej więc robi kolejne, a czasem nawet tyle nie da rady. Ja potrzebuje mleko bo co 2 tyg mam zjazd na uczelni, a chciałabym uniknąć mm, chyba że nadal będzie za mało przybierać to zaczne dokarmiać. Czy ja wiem czy największe doświadczenie, teraz do kp mam luz, przy pierwszej córce nie szło i poddałam się po 4 miesiącu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale smaka narobiłaś tymi ciastami, aż mąż pączki zrobił wczoraj, ale dziś już zjedzone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez kamaska

Dziewczyny powodzenia w leczeniu piersi. Oby szybko wróciły do pełni formy.
My planujemy chrzcic jakoś w marcu, nie przywiązywalam jeszcze uwagi do terminu. Dużo gości planujecie zapraszać na chrzciny? Bo my chrzestnych + naszych rodzicow, zastanawiam się czy robić obiad w domu czy gdzieś na zewnatrz, ale bedzie to w sumie 10-12 osób z nami więc chyba zrobię w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że u nas około 25-30 osób się uzbiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez no_doubt

Asioka jesteś moim Mount Everestem!!! ja w ogóle nie lubię gotować, nie umiem i nie mam pomysłów. A teraz przy dwójce to już calkiem...starsza jak chora to z rak mi nie schodzi. Nawet siku robię z nią na kolanach...
A przepisy na te ciasta można prosić? Czy laik w pieczeniu, taki jak ja, da radę?

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Ja gotować lubię i umiem, ale żeby było nam łatwiej, to w gotowanie włączyłam męża. On nie umie za bardzo ale z pomocą thermo.mixa daje radę (kupiliśmy sobie na gwiazdkę jako wspólny prezent). No wczoraj zrobił pączki, ja nigdy bym się na robienie pączków nie porwała a jemu wyszły tak pyszne, że już zjedzone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2Tusiak]

Napisane przez krasulka7399

Jestem taka padnięta po dzisiejszej nocy. Mały padł o 5.30. W środę kończy 3 tygodnie i poważnie zastanawia mnie to, czy przez to, że urodził się 2 tygodnie po terminie może szybciej przechodzić skoki/kryzysy. Wczoraj w dzień był bardzo aktywny, wodził za nami wzrokiem itd., zupełnie inne dziecko niż w sobotę a w nocy biedny nie mógł dobrze zasnac :/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj tez przenoszony prawie dwa tygodnie. W niedziele skonczyl 3 tygodnie a wydaje mi sie, ze starszy jest.


My chrzciny nie wiem kiedy robimy, bo mamy problem z chrzestna, nie wiemy kogo wybrac. No i my w uk mieszkamy, a chrzciny beda w Polsce.

Z karmieniem piersia maly sukces dzis, maly przy jednej piersi 18min byl przyssany. Do tej pory 13 to byl sukces i musialam do odkladac bo bolalo, ze nie moglam wytrzymac. Teraz najwiekszy problem to jest taki, ze mi zasypia i raczej sie nie najada. Zaraz sie budzi i znowu chce. U innych na rekach jest fajnie, a u mamy tylko cyc albo niezadowolenie.

[asioka92]

Napisane przez marijka0085

Mnie ciągle martwi czy się mała najada. Ale miałam chwilowy niedobór pokarmu i to dlatego. Ale musiałam się namęczyć żeby napędzić na nowo laktację po szpitalu. Jakbym nie mogła to bym nie karmiła kp ale jak można to warto się postarać.

Asioka: ciebie powinni zbanować. Dwoje dzieci, kp, uczelnia, pieczenie ciast.... Przez ciebie powpadamy w kompleksy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przy 2 dzieciaczków jest się bardziej zorganizowanym. Sama sobie taki los zgotowałam ale jestem szczęśliwa z tego co mamy i nawet jak jest ni ciężko to zaciskam zęby i powtarzam że dam rade. Mąż w weekend aię wykazał bo dał mi się wyapać, jak wraca z pracy to więcej sam z siebie zajmuje się dziewczynkami a ja mam czas na różne donowe czynności. Zadzwoniłam do restauracji zapytać o chrzciny jak to cenowo wygląda i czy jest w marcu jakaś niedziela wolna. Jestem zaskoczona ceną bo 49 zł/os. Udało mi się zarezerwować 31 marca teraz musimy iśc do księdza.

Przyszła mata, mała nawet się nią na 20 min zainteresowała, zobaczymy jak będzie dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez asioka92

Moja dziś spała do 5 a zasneła po 23 i to dla mnie szaleństwo było z tym że jak się obudziłam i nakarmiłam to z drugiej piersi leciałam ściągnąć bo pękała i zeszło na raz 150 ml.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U naszego Wiktorka też wczoraj zadział się cud. Po wizycie u doradcy laktacyjnej gdzie się najadł, po powrocie do domu i kolejnym karmieniu spał od 18:40 do 23:00, obudziłam go na karmienie. Aż wyrzuty sumienia miałam że tyle nie jadł bo sama zasnęłam koło 20:00. Później jedzonko o 04:00 tylko z jednej piersi i teraz o 08:00 również z jednej piersi i ŚPI to korzystam i też chyba jeszcze kimnę godzinkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez no_doubt

Asioka moja starsza ma 2 i 8 miesięcy o jest bardziej nieodkladalna niż młody. W ogóle mam wrażenie, że bunt dwulatka przechodzi nawet i za brata już. Wszystko ja denerwuje i reaguje krzykiem i płaczem. Na wszystko oczywiście najlepsze ręce mamy
Kamaska mam nadzieję, że obawy się nie potwierdza. Daj znać

U mnie chyba koniec kp. Mały nie chce ssać po tym jak zasmakowal butli... przy ściąganiu też nic nie leci...cycki miękkie

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Można kupić specjalny smoczek które dziecko musi tak zassac jak pierś, jest długi dlatego dzidziuś sam całego musi sobie wpakować do buzi. To jest canpol mini. Wygląda średnio ale nam doradca laktacyjna wczoraj pokazywała go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez kamaska

Ja wczoraj rano miałam taka niespodziankę, bo jak normalnie ściągam po 30 z jednej piersi to wczoraj... sciagnelo się koło 30 i już nic nie leciało, chciałam wylaczyc laktator ale coś w tv mnie zajęło i dalej pracował tylko nie patrzyłam, po kilku minutach słyszę dziwny dźwięk patrzę a tam leci wodospad mleka i skonczylo sie na 120ml

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, to dużo, u mnie marzenie tyle ściągnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez xPsychox

Kochane, może Wy coś poradzicie bo ja już nie wiem co robić... Od kilku dni Marcel ma problemy z kupką - płaczę i robi się cały czerwony jak próbuję puścić bączka, mimo to kupki nie robi. Wczoraj zadziałało jak go położyłam na brzuszku z gołym tyłkiem ale i tak przyszło mu to z trudem. Mimo to, dziś znowu widzę że problem jest nadal. Jesteśmy już tylko na mm, ale wcześniej nie było tego problemu, robił prawie po każdym karmieniu dlatego dla mnie jest dziwne jak nie robi drugi dzień z rzędu...
Daję mu espumisan ale niewiele pomaga, już nie wiem jak mam mu pomóc a serce mi pęka jak widzę jak się męczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może sab simplex albo bobotic zadziała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Dziewczyny, a jak u Was relacje z waszymi facetami? U nas jakby cały czas napięcie między nami, niewiele wystarcza a już szczekamy na siebie. Mąż mi trochę zarzuca że ciągle od niego coś chce i widzę że szybko traci cierpliwość przy Maluszku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez xPsychox

Kochane, może Wy coś poradzicie bo ja już nie wiem co robić... Od kilku dni Marcel ma problemy z kupką - płaczę i robi się cały czerwony jak próbuję puścić bączka, mimo to kupki nie robi. Wczoraj zadziałało jak go położyłam na brzuszku z gołym tyłkiem ale i tak przyszło mu to z trudem. Mimo to, dziś znowu widzę że problem jest nadal. Jesteśmy już tylko na mm, ale wcześniej nie było tego problemu, robił prawie po każdym karmieniu dlatego dla mnie jest dziwne jak nie robi drugi dzień z rzędu...
Daję mu espumisan ale niewiele pomaga, już nie wiem jak mam mu pomóc a serce mi pęka jak widzę jak się męczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może nie toleruje tego mleka co dajecie? I trzeba spróbować inne. Może spróbujcie inne i wtedy będzie wiadomo czy to od tego.
A jak Twoje piersi? Masz jeszcze mleko? Bo ja karmie tylko prawa piersią, w sumie od początku, a z lewej wciąż mi leci. A przecież to już ponad 6tyg po porodzie

Napisane przez damgala

Dziewczyny, a jak u Was relacje z waszymi facetami? U nas jakby cały czas napięcie między nami, niewiele wystarcza a już szczekamy na siebie. Mąż mi trochę zarzuca że ciągle od niego coś chce i widzę że szybko traci cierpliwość przy Maluszku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas jest raczej dobrze. Przejął dużo obowiązków domowych, sprząta, gotuje, Mała tez się zajmuje w wolnych chwilach. Jakoś to jest na razie ☺


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[marijka0085]

Napisane przez damgala

U naszego Wiktorka też wczoraj zadział się cud. Po wizycie u doradcy laktacyjnej gdzie się najadł, po powrocie do domu i kolejnym karmieniu spał od 18:40 do 23:00, obudziłam go na karmienie. Aż wyrzuty sumienia miałam że tyle nie jadł bo sama zasnęłam koło 20:00. Później jedzonko o 04:00 tylko z jednej piersi i teraz o 08:00 również z jednej piersi i ŚPI to korzystam i też chyba jeszcze kimnę godzinkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Można kupić specjalny smoczek które dziecko musi tak zassac jak pierś, jest długi dlatego dzidziuś sam całego musi sobie wpakować do buzi. To jest canpol mini. Wygląda średnio ale nam doradca laktacyjna wczoraj pokazywała go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Wow, to dużo, u mnie marzenie tyle ściągnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Może sab simplex albo bobotic zadziała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Dziewczyny, a jak u Was relacje z waszymi facetami? U nas jakby cały czas napięcie między nami, niewiele wystarcza a już szczekamy na siebie. Mąż mi trochę zarzuca że ciągle od niego coś chce i widzę że szybko traci cierpliwość przy Maluszku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Damgala:a co ci doradca pomogl go przystawić czy jeszcze coś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LustForLife]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, a jak u Was relacje z waszymi facetami? U nas jakby cały czas napięcie między nami, niewiele wystarcza a już szczekamy na siebie. Mąż mi trochę zarzuca że ciągle od niego coś chce i widzę że szybko traci cierpliwość przy Maluszku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas najpierw było super, mąż ogarniał większość rzeczy i opiekował się maluchem jak ja dochodziłam do siebie po porodzie. Po jego powrocie do pracy zaczęły się spięcia i kłótnie, ale pogadaliśmy szczerze i idzie ku lepszemu .


Nasz mały skończył 4 tygodnie i chyba dopadł go ten skok rozwojowy, bo jest od wczoraj bardzo niespokojny. Od pewnego czasu ma też w nocy problemy z brzuchem. Daje mu bobotic, ale tak średnio pomaga. Co ciekawe najbardziej mu pomaga...jak go karmię - wtedy się chyba rozluźnia i wali kupy jak szalony , ale to też takie kiepskie rozwiązanie karmić, po to żeby kupa szybciej poszła... A czy Wasze dzieci też tak czasami szaleją w trakcie jedzenia? Normalnie jakby go coś opętało.



Czekamy na matę Tiny Love leśne zwierzęta. Mam nadzieję, że mu się spodoba i będę miała trochę czasu, żeby coś ogarnąć. Póki co to macierzyństwo zdecydowanie nie jest dla mnie. Zaciskam zęby i jakoś daje radę, ale ciężko mi...

[Nemmireth_]

Napisane przez LustForLife

Nasz mały skończył 4 tygodnie i chyba dopadł go ten skok rozwojowy, bo jest od wczoraj bardzo niespokojny. Od pewnego czasu ma też w nocy problemy z brzuchem. Daje mu bobotic, ale tak średnio pomaga. Co ciekawe najbardziej mu pomaga...jak go karmię - wtedy się chyba rozluźnia i wali kupy jak szalony , ale to też takie kiepskie rozwiązanie karmić, po to żeby kupa szybciej poszła... A czy Wasze dzieci też tak czasami szaleją w trakcie jedzenia? Normalnie jakby go coś opętało.



Czekamy na matę Tiny Love leśne zwierzęta. Mam nadzieję, że mu się spodoba i będę miała trochę czasu, żeby coś ogarnąć. Póki co to macierzyństwo zdecydowanie nie jest dla mnie. Zaciskam zęby i jakoś daje radę, ale ciężko mi...

Moja często tak wariuje przy cycku. Przeważnie wieczorem. Chce jeść, ja jej daje, a ona mimo że ma cyca w buzi to rzuca się, kręci, płacze i ucieka. Czasem złapie i pociągnie ze dwa razy, i znowu wyje. Strasznie się złości. Nie wiem czemu i tak pozlosci się ze 2h i dostaje butelkę bo przecież musi jeść. A skoro cycka nie chce... za to w dzień cycus jest najlepszy i tylko by go memlala w dziobie.
Nasze dziecko jest ciężkie, nie chce się niczym interesować, a jak już to 5 minut i krzyk. Najlepiej ma rączkach, żeby ją tulic i bujać. Nie daj Boże przestan nią machać to drze się jakby ją ze skóry obdzierali. Coś chyba robimy źle a jet coraz cięższa (4930 w pampersie wczoraj) i coraz ciężej mi ją nosić i bujać bo ręce i plecy bolą.

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[asioka92]

Napisane przez damgala

U naszego Wiktorka też wczoraj zadział się cud. Po wizycie u doradcy laktacyjnej gdzie się najadł, po powrocie do domu i kolejnym karmieniu spał od 18:40 do 23:00, obudziłam go na karmienie. Aż wyrzuty sumienia miałam że tyle nie jadł bo sama zasnęłam koło 20:00. Później jedzonko o 04:00 tylko z jednej piersi i teraz o 08:00 również z jednej piersi i ŚPI to korzystam i też chyba jeszcze kimnę godzinkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Można kupić specjalny smoczek które dziecko musi tak zassac jak pierś, jest długi dlatego dzidziuś sam całego musi sobie wpakować do buzi. To jest canpol mini. Wygląda średnio ale nam doradca laktacyjna wczoraj pokazywała go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Wow, to dużo, u mnie marzenie tyle ściągnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Może sab simplex albo bobotic zadziała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Dziewczyny, a jak u Was relacje z waszymi facetami? U nas jakby cały czas napięcie między nami, niewiele wystarcza a już szczekamy na siebie. Mąż mi trochę zarzuca że ciągle od niego coś chce i widzę że szybko traci cierpliwość przy Maluszku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas relacje są ok. Owszem musze czasem powiedzieć żeby zajął się dziewczynkami bo chce coś zrobić ale już przestałam się o to wkurzać, jak bie powiem a jestem zajęta to też sam się w temacie ogarnie i zajmie. Dużo czasu poświęca starszej jak wróci z pracy. W nocy wstaje tylko ja do małej, on do starszej jak jest potrzeba ale ona już raczej przesypia całe noce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamaska]

Napisane przez Nemmireth_

Moja często tak wariuje przy cycku. Przeważnie wieczorem. Chce jeść, ja jej daje, a ona mimo że ma cyca w buzi to rzuca się, kręci, płacze i ucieka. Czasem złapie i pociągnie ze dwa razy, i znowu wyje. Strasznie się złości. Nie wiem czemu i tak pozlosci się ze 2h i dostaje butelkę bo przecież musi jeść. A skoro cycka nie chce... za to w dzień cycus jest najlepszy i tylko by go memlala w dziobie.
Nasze dziecko jest ciężkie, nie chce się niczym interesować, a jak już to 5 minut i krzyk. Najlepiej ma rączkach, żeby ją tulic i bujać. Nie daj Boże przestan nią machać to drze się jakby ją ze skóry obdzierali. Coś chyba robimy źle a jet coraz cięższa (4930 w pampersie wczoraj) i coraz ciężej mi ją nosić i bujać bo ręce i plecy bolą.

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Nem, może hajnidek Ci sie trafił? A może musi jeszcze dojrzeć i jej w końcu przejdzie
Zaparcia na mm to bardzo czeaty problem i raczej niezależny od marki mleka. Nie świadczy o tym że z dzieckiem coś nie tak, po prostu te mleka są trudniejsze do strawienia i dłużej zalegają. Kupa co 2 dzień to i tak praktycznie żaden problem, ale żadne krople dupy espumisan i inne tu nie pomogą niestety. Po pewnym czasie przewód pokarmowy powinien się przyzwyczaić i ból powinien być mniejszy, ale zaparcia mogą nie minąć. Od 6 miesiąca można stosować preparaty na zaparcia ale teraz to za wiele się nie zrobi. Wiem że nie pomoglam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Nie wiem skąd ta dupa mi się tam wzięła, także sorki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marijka0085]

Kamaska : dupa bo tematem była kupa

Zosia też nieraz się przy cycu wygina podejrzewam że to jest tak że się nie najdalej tym co jest a cyc już opróżniony. Zmiana piersi pomaga ale nie zawsze więc to nie zawsze jest to. Może po prostu trudne wieczory

Lust: myślę ze macierzyństwo zacznie cieszyć jakoś około 6 miesiąca. Jak dziecko takie kontaktowe jest a nie taki nieporadny zbolały bąbelek. Jak czytasz to widzisz że wiele nas ma ciężko a nie tylko ochy i achy jak w tv. Macierzyństwo to ciężką praca i tyle. Trzeba robić dokładnie to co robisz : zaciskać zęby . Ja mam tak z kp, bo ciągle mam lewa brodawkę rozwaloną... Też zaciskam zęby. Jeden dzień na raz kochana i do przodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xPsychox]

Nem, ja już od tygodnia nie karmie piersią wcale, jedynie odciągam laktatorem jak bolą, średnio raz na dwa dni teraz muszę odciągać. Do tego łykam szałwie a i tak mi dalej z cycków cieknie... Co prawda już mi nie przecieka na wylot ale jak tylko się rozbiorę to od razu jest potok...
Mój pulpet jest ciągle głodny... Już sama nie wiem czy mam go karmić butlą na żądanie czy próbować przetrzymywać do minimum 3h między karmieniami. Tylko, że ja mu daje 120ml, zje wszystko i za godzinę potrafi znowu... Cudem udaje mi się go jakoś przetrzymać do dwóch godzin ale wtedy to już jest taki ryk, jakby tydzień nie jadł. Woda niestety na niego nie działa, bo napije się porządnie a i tak chce jeść.
Z kupą póki co jest lepiej, wczoraj poleżał dłużej na brzuszku w ciągu dnia i wieczorem poszło, dzisiaj już jest lepiej więc może się to jakoś unormuje
I podpisuje się rękami i nogami pod tym, że macierzyństwo jest cholernie ciężkie. Cóż, wyśpimy się za kilka lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Napisane przez marijka0085

Kamaska : dupa bo tematem była kupa

Zosia też nieraz się przy cycu wygina podejrzewam że to jest tak że się nie najdalej tym co jest a cyc już opróżniony. Zmiana piersi pomaga ale nie zawsze więc to nie zawsze jest to. Może po prostu trudne wieczory

Lust: myślę ze macierzyństwo zacznie cieszyć jakoś około 6 miesiąca. Jak dziecko takie kontaktowe jest a nie taki nieporadny zbolały bąbelek. Jak czytasz to widzisz że wiele nas ma ciężko a nie tylko ochy i achy jak w tv. Macierzyństwo to ciężką praca i tyle. Trzeba robić dokładnie to co robisz : zaciskać zęby . Ja mam tak z kp, bo ciągle mam lewa brodawkę rozwaloną... Też zaciskam zęby. Jeden dzień na raz kochana i do przodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Długo masz tą brodawke rozwaloną. Nic nie pomaga? I popieram to co piszesz, jak dziecko stanie się bardziej kontaktowe to będzie lepiej. Teraz najgorsze te kilka miesięcy jeszczy, myśle że jak wiosna przyjdzie to w ogóle będzie super bo można dużo spacerować i zupełnieninaczej człowiek się czuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marijka0085]

Ta brodawka to już się chyba niezagoi. To już 6 tydzień chyba. No nic od wczoraj tę stronę ściągam laktatorem, może ciut lepiej, sama nie wiem. Prawa się zagoiła dawno a w tej ciągle dziura i ból. Zagoi się jak skończę karmić chyba ... Albo już taka zostanie...

My bez szczepień . Mała trochę żółta no i zaskarżona. Kolejne podejście 14 lutego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez kamaska

Nem, może hajnidek Ci sie trafił? A może musi jeszcze dojrzeć i jej w końcu przejdzie

Właśnie wpadł mi w oczy ostatnio artykuł o tym i zaczęłam się zastanawiać... ale z tego artykułu to wynikało ze dziecko uspokaja się tylko u mamy, a moje uspokoi się też np u teściowej. Ale czytałam tylko ten jeden artykuł wiec ciężko powiedzieć. Oby nie

Napisane przez xPsychox

Nem, ja już od tygodnia nie karmie piersią wcale, jedynie odciągam laktatorem jak bolą, średnio raz na dwa dni teraz muszę odciągać. Do tego łykam szałwie a i tak mi dalej z cycków cieknie... Co prawda już mi nie przecieka na wylot ale jak tylko się rozbiorę to od razu jest potok...

Hmmm. Tak nagle przestalas karmić czy zmniejszalas czestotliwosc karmień z piersi? Za niedługo i ja będę chciała przejść całkiem na mm, od marca na pewno bo mąż wyjeżdża na pół roku i musze moc cokolwiek zrobić a nie wisieć z mala na cycu chociaż wiem ze to będzie ciężkie bo ona lubi sobie possac cyca ot tak, bez jedzenia.
A co do karmienia synka to nie wiem, może spróbuj po tej godzinie mu mniejsza porcję zrobić? Albo po prostu tyle potrzebuje jeść

Napisane przez marijka0085

Ta brodawka to już się chyba niezagoi. To już 6 tydzień chyba. No nic od wczoraj tę stronę ściągam laktatorem, może ciut lepiej, sama nie wiem. Prawa się zagoiła dawno a w tej ciągle dziura i ból. Zagoi się jak skończę karmić chyba ... Albo już taka zostanie...

My bez szczepień . Mała trochę żółta no i zaskarżona. Kolejne podejście 14 lutego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A pytałaś poloznej albo lekarza o to? Może da Ci jakiś dobry lek na zagojenie?


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[xPsychox]

Napisane przez Nemmireth_

Właśnie wpadł mi w oczy ostatnio artykuł o tym i zaczęłam się zastanawiać... ale z tego artykułu to wynikało ze dziecko uspokaja się tylko u mamy, a moje uspokoi się też np u teściowej. Ale czytałam tylko ten jeden artykuł wiec ciężko powiedzieć. Oby nie


Hmmm. Tak nagle przestalas karmić czy zmniejszalas czestotliwosc karmień z piersi? Za niedługo i ja będę chciała przejść całkiem na mm, od marca na pewno bo mąż wyjeżdża na pół roku i musze moc cokolwiek zrobić a nie wisieć z mala na cycu chociaż wiem ze to będzie ciężkie bo ona lubi sobie possac cyca ot tak, bez jedzenia.
A co do karmienia synka to nie wiem, może spróbuj po tej godzinie mu mniejsza porcję zrobić? Albo po prostu tyle potrzebuje jeść


A pytałaś poloznej albo lekarza o to? Może da Ci jakiś dobry lek na zagojenie?


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Zmniejszałam pod koniec dawałam po prostu cyca zamiast używać laktatora. Ale potem mnie chwyciło przeziębienie i brałam leki, więc nie dawałam już wcale. I szczerze mówiąc oboje jesteśmy teraz szczęśliwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez xPsychox

Zmniejszałam pod koniec dawałam po prostu cyca zamiast używać laktatora. Ale potem mnie chwyciło przeziębienie i brałam leki, więc nie dawałam już wcale. I szczerze mówiąc oboje jesteśmy teraz szczęśliwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za odpowiedź ☺ ostatnie zdanie najważniejsze ☺

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Aleksandriiia]

Ja na niegolaca sie piers pokecam kolejny raz bevite. Mi zagoila w dwa dni (plus przez dwa dni laktator na tej piersi)

Wysłane z mojego ASUS_X00TD przy użyciu Tapatalka

[krasulka7399]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, a jak u Was relacje z waszymi facetami? U nas jakby cały czas napięcie między nami, niewiele wystarcza a już szczekamy na siebie. Mąż mi trochę zarzuca że ciągle od niego coś chce i widzę że szybko traci cierpliwość przy Maluszku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas jest bardzo dobrze, dogadujemy się dobrze. Na początku mąż był trochę zagubiony ale teraz ogarnia lepiej wszystko i nie ukrywam, ze w nocy nie dałabym rady bez niego. Maly czasem nie spi a głodny nie jest więc mąż nosi go i zabawia a ja szybka drzemka między karmieniami


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DigitalGirl1990]

P.S. Jeżeli chodzi o brodawki poranione karmieniem to najlepsza będzie lanomaść lub czysta lanolina. Gdy ranki nie są duże można smarować je własnym mlekiem i to też pomoże, ale jeżeli nie goją się mimo wszelkich starań to trzeba rozważyć zakażenie bakteryjne.