2014-06-24, 18:02 | #31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
Z reguły myślę "na chłodno", w pracy podejmuję decyzje gdzie emocje muszę odłożyć na bok. Tylko ta sytuacja całkowicie mnie rozwaliła wewnętrznie. Ktoś z boku nie zobaczy, że mogę mieć jakikolwiek problem, bo tego aż tak po mnie nie widać (całe szczęście). Staram się o nim nie myśleć. Chociaż odnośnie naszej miłości... "miłości"? mam takie same odczucia jak napisałaś - że coś niesamowitego, coś czego nikt nie doświadczył. Wcześniej byłam sama i potem zobaczyłam jaka jest różnica z tym, że jestem w fajnym związku. Przez pierwsze miesiące autentycznie czułam, że jestem kochana, uwielbiana - i to nie było jednostronne, bo ja też się temu poddałam. Pamiętam jaki on był szcześliwy i przejęty, że zaprosiłam go do siebie późnym wieczorem w Wigilię... albo mi mówił i pisał, że jest ze mną najszczęśliwszy na świecie - tak po prostu. Potem sama czułam, że to szczęście ze mnie uchodzi - taka ... jak się do niego tuliłam, próbowałam pocałować to on wcale jakiś zachwycony nie był. Mówiłam, że tęsknię - jego reakcja była taka, że on nawet czasu nie ma zatęsknić. Oczywiście nie chciałam być uwieszona na nim 24h miałam swoje sprawy, życie, nie dzwoniłam i nie pisałam kiedy wiedziałam, że jest w pracy i nie ma czasu. Owszem, może się sama zmieniałam trochę - czułam się pewna jego miłości, a potem już trochę mniej. Rozmawiałam z nim - nigdy nie krzyczałam, nie miałam pretensji, uważałam, że szczera rozmowa coś pomoże. Mówiłam o swoich uczuciach i odczuciach. Widziałam różnicę między tym co było zaledwie miesiąc wcześniej, a co potem. Pewnie gdybyśmy byli razem, to by się pogłębiało, a ja czułabym się coraz gorzej, coraz mniej doceniana, atrakcyjna itp. Chyba na tym związek nie polega, prawda? I może rzeczywiście miał jakieś wielkie plany wobec mnie, tylko zaczęło mu to przechodzić... może też już celowo nie miał czasu, zajmował się czymś innym aby sam się przygotował do zostawienia mnie. I pomyślał tylko o sobie, najlepiej i najwygodniej dla siebie samego zrobił. Odkochał się, ok. Tylko gdyby to powiedział, porozmawiał, przeprosił za swoje milczenie... a on jakby celowo mnie chciał dobić tym ostatnim mailem. Wiem, że 6 miesięcy porównując związek 5 letni to nic. Ale dla kogoś kto nigdy nie był w związku, nigdy nie czuł się dla kogoś aż tak ważny i uwielbiany, te pół roku to coś porównywalnego z tym 5 letnim związkiem. Dzisiaj mam dzień żalu i złości do niego. Mam żal, że tak mnie potraktował, mam żal, że nie chciał w sobie tego uczucia, którym kiedyś mnie darzył obudzić na nowo, nie zrobił nic abyśmy bardziej się do siebie zbliżyli (bo ile ja mogłam sama zdziałać?) Jestem strasznie zła na to, że wystawił mnie przed dwoma weselami. Na jedno pójdę już sama (i będę wyglądałam rewelacyjnie!;p), a z drugiego rozważam rezygnację (bo u rodziny jest). Chyba jedynym wyjściem na "oswajanie się" w praktyce jest po prostu wychodzenie do ludzi, na imprezy, umawianie się z facetami - ale tak na luzie, bez żadnych obietnic itp. Ehhhhh. Co do zwrotu rzeczy to głupio mi tak bez przerwy pytać o to portiera :/ więc zapytam chyba pod koniec tygodnia jakoś. Jak książek nie będzie pod koniec tygodnia - pomyślę co zrobić. Skoro moje maile trafią do spamu, zablokował mnie na fb.... to pewnie na jakąś czarną listę wpisał też mój nr telefonu. Oczywiscie przez ten czas nie podjęłam żadnej próby kontaktu z nim Edytowane przez guerlainkowa Czas edycji: 2014-06-24 o 18:19 |
|
2014-06-24, 19:06 | #32 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
Odnośnie tematu-daj sobie czas, idź na kawę z tym kolegą, spędź miło czas. Skup się na sobie, a o tamtym palancie bezjajecznym postaraj się zapomnieć czym prędzej.
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. " Wisława Szymborska
|
|
2014-06-25, 12:52 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 16
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Sytuacja kobiet, również autorki wątki, w porównaniu do mężczyzn, jest i tak komfortowa. Faceci, mniej lub bardziej, zabiegają o względy, komplementują, proponują. A zatem kobieta może poczuć się, choćby przez chwilę, lepiej, nawet jeśli gościa odrzuci. A odrzucony gość, według wszelkiej logiki, poczuje się gorzej, chyba, że jest zaprawiony w boju i na sto prób w pięciu odniósł sukces i uważa to, w sumie nie bez racji, za sukces. To, w pewnym sensie i nieco z przymrużeniem oka, wyjaśnia, dlaczego kobiety żyją wyraźnie dłużej. Ja na przykład nie mam ani cienia wiary, że mógłbym być dla kogokolwiek na tyle interesujący, by ten ktoś chciał się ze mną zaprzyjaźnić, a co dopiero myśleć o związku. I to nie jest niewiara w siebie, lecz w ludzi. I to nie jest niska samoocena, lecz przeciętna, bo wielu jest gorszych i wielu jest lepszych.
Wyjścia są dwa: a) należy uważać się za mistrza świata, bo przecież trzeba pokonać wszystkich! b) należy mieć mentalność Włocha, który "startuje" do każdej kobiety (widziałem to w Italii) - kolega szedł z dziewczyną, a dla miejscowych to był mało znaczący szczegół - należało im się bardzo mocno po twarzy. |
2014-06-25, 13:30 | #34 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
|
2014-06-25, 13:39 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Droga Autorko, jestem rok młodsza od Ciebie, rozstałam się kilka miesięcy temu z facetem, byliśmy razem 2,5 roku, obecnie jestem singlem. Co pomogło ? Czas, czas i jeszcze raz czas. Wypełnianie czasu, zadbanie o siebie, postawienie siebie na pierwszym miejscu a przede wszystkim : nie rozpamiętywać ! Widzę, że dalej strasznie to rozkminiasz, mimo,że sama wiesz,że nic dobrego to Ci nie da. Odganiaj od siebie myśli o nim i o przeszłości, ten temat jest zakończony, musisz patrzeć w przyszłość. Bo to co nie było nie wróci. I może i lepiej dla Ciebie, że nie wróci
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
2014-06-25, 14:39 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
|
|
2014-06-25, 17:43 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
No tak, to wszystko takie wiadome... trzeba zająć się sobą i tak dalej... zajmę się, oczywiście. Po sesji postaram się więcej wychodzić do ludzi, chodzić na jakieś spotkania, robić to co mi sprawia przede wszystkim przyjemność. Odkryję może jakieś nowe hobby i temu się poświęcę. Wiem, że to tak działa, że im bardziej lubimy siebie, tym przyciągamy pozytywną energię i pozytywnych ludzi Teraz już się jakoś ogarnęłam, jest w porządku. Gdy o nim pomyślę to pojawia się już gniew. I dalej żal. Wiem, powinnam dać sobie już spokój z tym/nim, ale trudno mi zrozumieć tak na dobrą sprawę racjonalny powód rozstania i jego późniejszego postępowania, traktowania mnie jak namolną obcą osobę. Łudziłam się przez pewien czas, że on będzie chciał do mnie wrócić, że przejrzy na oczy, skoro wcześniej twierdził, że jestem idealna, a jego postepowanie jest złe :/ że będzie prosił o wybaczenie itp. I dałam spokój z kontaktem z nim - w między czasie rzeczywiście zajęłam się sobą, spędziłam fajny weekend za granicą i dodawałam zdjęcia na fb ze znajomymi gdzie byłam uśmiechnięta - myślałam, że jakoś go to "ruszy", że sobie radzę i on nie jest moim jedynym światem. No to potem przyszedł ten głupi mail i blokada na fb;p
Czas naprawdę to wyleczy? staram się o nim nie myśleć, chociaż wspomnienia wracają... te miłe, "nasze" chwile. I wiem, że gdybym dalej była w tym związku te chwile pewnie też by nie wróciły. Ostatnio rozglądam się na ulicy i widzę same pary... trzymają się za ręce, tulą, całują. Serce boli. I zastanawiam się czemu to u mnie trwało zaledwie te kilka miesięcy. Starałam się, dbałam o to... ale skoro druga osoba nic nie robi to nie ma sensu. Mam nadzieję, że z czasem będę to traktowała jako takie doświadczenie życiowe, z którego będę wyciągała wnioski na przyszłość. Wiem przynajmniej czego oczekuję od przyszłego, ewentualnego związku i partnera. Mam nadzieję, że ktoś fajny pojawi się w moim życiu i znowu będę szczęsliwa, ale na dłużej.... i najpierw muszę czuć się szczęśliwa sama ze sobą... eh. |
2014-06-25, 18:56 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 390
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4703521 2]A to się jeszcze udało staruszce ! Załapała się w ostatniej chwili.[/QUOTE]
Nie ma co ukrywać, to już był ostatni dzwonek, potem już tylko koty |
2014-06-25, 19:19 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
|
2014-06-26, 08:03 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Przeczytałam Twój post i zrobiło mi się smutno, że młoda śliczna dziewczyna zamartwia się czymś takim i w siebie nie wierzy. Jak miałam 20 lat to o dziwo myślałam bardzo podobnie, że nikogo już nie spotkam. Dzisiaj mam 24 lata i jestem rok po ślubie. Popatrz na mnie i oceń po moim przykładzie czy dwudziestolatka (czy nawet 20+) ma podstawy by tak uważać?
Wg mnie dobrze Ci zrobi poznawanie nowych ludzi gdzie się da, sympatia to rzeczywiście nienajlepszy pomysł, ale są inne portale, jeden reklamowany jako portal dla ludzi z wartościami czy coś takiego. Internet to o tyle dobry pomysł, że zajmując się swoimi sprawami w międzyczasie możesz odpisywać na wiadomości i umawiać się na randki. nic nie tracisz, jak Ci się chłopak nie spodoba, wypijecie kawę i do widzenia, a może akurat to będzie ten jedyny. Otwórz oczy i rozejrzyj się, bo może od miesięcy spławiasz zauroczonego Tobą kolegę- może warto dać szansę? Siedząc na wizażu przyszłego wybranka na 90% nie spotkasz, nie wiem czy piszą tu mężczyźni. A skoro i tak piszesz coś tutaj to nacznij pisać też na portalach Oczywiście całkowicie zgadzam się z wizażankami wyżej, że trzeba wychodzić do ludzi. |
2014-06-26, 08:27 | #41 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Tak, pod warunkiem że nie będziesz spędzała go całego na płakaniu za eksem i na wspominaniu jego zalet
Cytat:
Cytat:
Dokładnie tak. Bo lubiąc siebie, chcąc dla siebie jak najlepiej, będziesz o to dbała w następnym związku
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||
2014-06-26, 08:40 | #42 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
Hmm, to taki trochę przykład nietrafiony jesteś ode mnie 2 lata młodsza i wyszłaś za mąż w wieku 23 lat. A ja mam niecałe 26 i zostawił mnie bez słowa chłopak. Jak miałam 20 lat jakoś szczególnie się tym nie martwiłam - wychodziłam ze znajomymi, studiowałam dziennie, poznawałam mnóstwo nowych ludzi, ale żadnego partnera nie poznałam. Zresztą mi nie chodzi od razu o małżeństwo itp, bez przesady Mam kolegów, ale żaden nie wydaje się zauroczony. Wielu z nich jest w długoletnich związkach... a czy ewentualnie spławiałam? pewnie tak, skoro byłam w związku i nie byłam zainteresowana, to jak inaczej? Na wizażu wiem, że nie spotkam, ale liczę na jakieś wsparcie ze strony innych dziewczyn, skąd moja obecność tutaj. Wizaż niesamowicie mi pomógł i pomaga w mojej sytuacji - zwłaszcza w pierwszym wątku. Zauważyłam już, że panowie na wizażu w dużej mierze to frustraci (nie wszyscy zapewne). |
|
2014-06-26, 10:56 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Wiem, ze jesteś tu bo szukasz wsparcia i widzę, ze jest dostajesz. Super, że dziewczyny podniosły Cię na duchu i czujesz się lepiej. Wiedz tylko, ze to chwilowe i problemu nie rozwiązuje. Oczywiście czym jesteś szczęśliwsza tym lepiej bo i ludzi więcej przyciągniesz. Owszem jestem od Ciebie młodsza, ale myślisz, ze po jest kobieta, która nigdy na żadnym facecie się nie zawiodła?
Każda przez jakiegoś cierpiała, ale grunt to z tego wybrnąć z podniesioną głową. Facet musi wiedzieć, ze się cenisz wtedy poznasz najlepszego. Nie będę Ci mówić, żebyś czekała bo sam się znajdzie, bo możesz się nie doczekać. Powiem Ci, zebyś się wzięła do roboty i rozejrzała za jakimś konkretnym, porządnym mężczyzną |
2014-06-26, 10:57 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
|
2014-06-26, 11:02 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Podczytuje bo mam podobny problem :p Ale mam az 30 lat!
|
2014-06-26, 11:17 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Dużo lepiej czuć gniew jeśli pomyślisz o byłym niż smutek czy żal, to pierwsze pcha do działania a to drugie do apatii, czyli do niczego. Wieć wkurzanie się na byłego nie jest wcale złym pomysłem
26 lat to wcale nie dużo, tylko kobiety tak sobie same nakładają jakieś ograniczenia. Bo koleżanki już w związkach, bo mama z babcią pytają... Wiem, że czasem smutno, widząc pary idące za rękę ale patrząc na nich nie widzimy ich problemów. Lubię to forum bo mogę poznać myślenie kobiet, ale frustratem nie jestem |
2014-06-26, 11:30 | #47 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Czytałam ten wątek i jestem przerażona faktem, że wykształcone, fajne dziewczyny uważają, że mają AŻ 26 lat i więcej, a nie mają faceta. Gdyby miały 36 lat to bym to zrozumiała, ale do 35 roku życia można jeszcze bez problemu poznać fajnego i niezajętego faceta - znam kilka takich przypadków wśród znajomych i rodziny. Moja koleżanka wyszła w tym roku za mąż w wieku 37 lat, fakt, że facet jest 9 lat od niej młodszy, ale bez zobowiązań i naprawdę fajny.
Któraś napisała, że jej jakaś kuzynka czy ktoś miała AŻ 29 lat jak wyszła za mąż - nie wiem po co tyle lat walki o równouprawnienie skoro same kobiety oceniają inne jak produkt z datą ważności. Tą datą jest oczywiście magiczna 30, po niej produkt nadaje się już tylko na śmietnik. Żenujące jest takie myślenie, ale pokazuje jak myślenie różnych ciotek jest zaraźliwe i jest samonakręcającą się spiralą. Też się tak martwiłam w pewnym momencie, że jestem sama, właśnie w wieku 25 - 26 lat, ale akurat u mnie wiązało się to z niskim, w tym czasie, poczuciem własnej wartości, teraz mam 28 lat i wiem tylko tyle, że jeśli jakiś facet mi się nie spodoba to trudno, nie będę na siłę ciągnąć go przed ołtarz, zwłaszcza, że na szczęście zainteresowanych swoją osobą mam sporo Dziewczyny, nie myślcie o swoim wieku, tylko o tym, że każda zasługuje na szczęście i miłość - to jest najważniejsze. |
2014-06-26, 11:40 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
|
|
2014-06-26, 12:13 | #49 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4704932 2]A sama wyznaczyłaś właśnie jakąś inną przeklętą granicę jaką miałyby być 35. urodziny [/QUOTE]
Ha! To też właśnie Głupio napisałam, najlepiej jest nie tworzyć żadnych granic, choć nie ukrywam, że w mojej głowie mam zakodowane, że jak do 35 roku życia nie znajdę męża to potem może być trudno. Edytowane przez Niebieskooka arystokratka Czas edycji: 2014-06-26 o 12:16 |
2014-06-26, 12:28 | #50 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
Aczkolwiek ja w sumie myślę podobnie, tzn. widzę, że najłatwiej jest tworzyć/wchodzić w związki w bardzo młodym wieku, w wieku największej towarzyskiej aktywności, co zwykle przypada na wiek, w którym człowiek jeszcze tylko się uczy, a poza tym ma masę wolnego czasu. Potem jest trudniej i pisałam już o tym tutaj. Co nie znaczy, że trzeba w jakimkolwiek wieku (nawet w tym już bardzo dojrzałym) postawić na sobie krzyżyk. Warto też jednak być realist(k)ą. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2014-06-26 o 13:06 |
|
2014-06-26, 13:46 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
Weszłam w poważny związek na takim etapie życia kiedy na nic nie liczyłam. Miałam poważną rewolucję w życiu, zmiana pracy, zmiana miejsca zamieszkania, zmiana środowiska w jakim się obracałam. Byłam skupiona na czymś innym niż szukanie partnera. I może to "niezainteresowanie" zadziałało korzystnie . Może postaraj się wejść w jakiejś nowe środowisko, w który się nie "opatrzyłaś". Kluby, stowarzyszenia, grupy zainteresowań. Sprawdź na stronie swojego miasta. Będzie jeszcze dobrze. ---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ---------- [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4705033 0]jest tworzyć/wchodzić w związki w bardzo młodym wieku, w wieku największej towarzyskiej aktywności, co zwykle przypada na wiek, w którym człowiek jeszcze tylko się uczy, a poza tym ma masę wolnego czasu.[/QUOTE] łatwiej jest też dlatego że młody człowiek jest bardziej elastyczny, łatwiej się dostosowuje, ma mniej (irytujących) nawyków. |
|
2014-06-26, 13:52 | #52 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4705033 0]No widzisz. Więc przeczysz sobie sama.
Aczkolwiek ja w sumie myślę podobnie, tzn. widzę, że najłatwiej jest tworzyć/wchodzić w związki w bardzo młodym wieku, w wieku największej towarzyskiej aktywności, co zwykle przypada na wiek, w którym człowiek jeszcze tylko się uczy, a poza tym ma masę wolnego czasu. Potem jest trudniej i pisałam już o tym tutaj. Co nie znaczy, że trzeba w jakimkolwiek wieku (nawet w tym już bardzo dojrzałym) postawić na sobie krzyżyk. Warto też jednak być realist(k)ą.[/QUOTE] W moim przypadku realizm to właśnie 35 lat, ale to może dlatego, że u mnie w rodzinie ludzie dość późno zawierają związek małżeński, a znajomi to w dużej mierze prawnicy, którzy często biorą ślub po skończeniu aplikacji, po znalezieniu świetnej pracy, wcześniej nie mają czasu na związki, bo są pochłonięci karierą, choć oczywiście to nie jest żadna reguła, bo znam ludzi, którzy pobrali się na studiach. Ja akurat mam taką pracę, że non stop poznaję dużo nowych osób, a jakieś 90% to faceci więc też łatwo mi pisać, ale zdaję sobie sprawę, że niewiele osób ma taką pracę czy hobby, że cały czas kogoś poznaje. Poza tym czuję się kompletnie psychicznie niedojrzała do małżeństwa (stąd też może to przeczenie samej sobie). |
2014-06-26, 14:40 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Często w podobnych rozmowach pada argument o braku irytujących nawyków w bardzo młodym wieku. Jak dla mnie to taka myślowa klisza, bo w sumie to o jakie nawyki może chodzić ? Masz tak, że Ci z czasem jakichś przybywa, a nie miałaś ich wcześniej ? Jak dla mnie o czymś takim to można mówić chyba w podeszłym wieku kiedy ludzie dziwaczeją i ma to związek ze starczymi zmianami w mózgu
|
2014-06-26, 15:43 | #54 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
nie 'znalam" Cie, guerlainkowa, z poprzendiego tematu, ale po niektorych wpisach w tym odnioslam wraznie,ze już dosyć długo przezywasz ropozstanie... a to raptem kilkanaście dnie od 'oficjalnego' maila od byłego plus jakis miesiac- 1,5 niepewności o co chodzi. którko dosyc, chyba jeszcze nie potrzebny psycholog
Wiec to co aktualnie robisz czyli -wygadać sie, wyżalic, wypłakać, zajmij w miedzyczasie zajmowac przyjemnościami - to całkiem niezła metoda na uporanie się z uczuciami porozstaniowymi i zajęcie czasu na to potrzebnego. Cytat:
a w ogóle to trafiło Ci sie jak ślepej kurze ziarno - jesli chodzi o okres roku, kiedy Cie ten palant rzucił wakacje, wesele, urlopy, imprezy plenerowe Cytat:
Edytowane przez 71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 Czas edycji: 2014-06-27 o 08:04 |
||
2014-06-26, 16:01 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4705270 2]Często w podobnych rozmowach pada argument o braku irytujących nawyków w bardzo młodym wieku. Jak dla mnie to taka myślowa klisza, bo w sumie to o jakie nawyki może chodzić ? Masz tak, że Ci z czasem jakichś przybywa, a nie miałaś ich wcześniej ? Jak dla mnie o czymś takim to można mówić chyba w podeszłym wieku kiedy ludzie dziwaczeją i ma to związek ze starczymi zmianami w mózgu [/QUOTE]
coś jest na rzeczy myślę że chodzi o przywiązanie do pewnych czynności, rytuałów, przedmiotów określonej jakości, rodzajów. Typu: na śniadanie MUSZĄ być akurat TE bułeczki. |
2014-06-26, 16:41 | #56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
sęk w tym, że nie wiem za bardzo 'jak wziąć się do roboty'. Niby gdzieś chodzę, spotykam się z ludźmi itp. ale nic. Z tego konta na Sympatii chyba też nic nie wyjdzie ;p a portale typu Przeznaczeni itp. - nie są dla mnie ze względu na to, że nie jestem osobą wierzącą (chociaż może to za dużo powiedziane) - generalnie wierzę w wartości moralne itp., ale w ujęciu czysto świeckim ---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- [1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;47053682]nie 'znalam" Cie, guerlainkowa, z poprzendiego tematu, ale po niektorych wpisach w tym odnioslam wraznie,ze już dosyć długo przezywasz ropozstanie... a to raptem kilkanaście dnie od 'oficjalnego' maila od byłego plus jakis miesiac- 1,5 niepewności o co chodzi. którko dosyc, chyba jeszcze nie potrzebny psycholog Wiec to co aktualnie robisz czyli -wygadać sie, wyżalic, wypłakać, zajmij w miedzyczasie zajmowac przyjemnościami - to całkiem niezła metoda na uporanie się z uczuciami porozstaniowymi i zajęcie czasu na to potrzebnego. to myslenie i złudzenie,że małe szanse na znalezienie kolejnej milości, niechec do facetów, brak zaufanie- normalka, tez przechodzi z czasem, zamieęia sie w wiekszy rozsądek i trzeźwiejsza ocene kandydata - mam nadzieję a w ogóle to trafiło Ci sie jak ślepej kurze ziarno - jesli chodzi o okres roku, kiedy Cie ten palant rzucił wakacje, wesele, urlopy, imprezy plenerowe hehe , kobiety to w ogole mają lepiej penwie we wszystkim, facety to takie biedne wzyczki [/QUOTE] Zawsze możesz odnaleźć mój poprzedni wątek i "poznać" w sumie za parę dni będzie już 2 miesiące odkąd jestem sama (milczenie od 3 maja, "oficjalny" mail był 15 czerwca). Już jest zdecydowanie lepiej i żyję. Owszem, związek się skończył, ale życie toczy się dalej. Przeżyłam z nim naprawdę fajne chwile, niektóre pierwsze w życiu, pierwszy raz pokochałam, myślałam, że jesteśmy 'dobrani'. Szkoda tylko, że w takiej paskudnej atmosferze nastąpił ten koniec mimo tych wszystkich cudownych chwil. W tym oficjalnym mailu potraktował mnie tak jakbym ja była winna.... i była wręcz wrogiem. A tak na dobrą sprawę on wszystko mocno popsuł i zachował się po prostu, ładnie ujmując, strasznie niedojrzale. Dobrze, że to teraz się skończyło, a nie nagle przerwę chciałby sobie zrobić np. na 3 miesięce przed ślubem dopiero byłaby tragedia! a tak? może tak miało być... żal, że tylko właśnie w ten sposób, bo naprawdę mu ufałam i nie sądziłam, że zachowa się w ten sposób. Heh, no dokładnie trafił z tym czasem... - już mi majówkę bardzo popsuł - praktycznie cała przepłakana. Na wesele to najbliższe pójdę sama, a co trudno się mówi. Mają być jacyś samotni koledzy pana młodego, to może z kimś chociaż miło pogadam Wakacje? no już wcześniej zadeklarował, że kasy na wakacje to on raczej nie będzie miał (bo mniejsze zrobki, opłata za studia), chociaż planował, że we wrześniu kupi nowego iphone'a za 3 tys. a ja bym nawet do jakiegoś Pcimina Dolnego z nim nawet pojechała. Trudno. Rodzice biorą mnie ze sobą na wczasy na inny kontynent - więc chociaż w luksusie :P a co do kolejnej miłości... "miłości" - właśnie... mam mieszane uczucia. Raz mam wrażenie, że kogoś ekstra spotkam, a innym razem - że koniec świata. Nie wiem gdzie tych fajnych i porządnych, jakoś w miarę wyglądających facetów mam spotkać :P |
|
2014-06-26, 16:57 | #57 |
Zadomowienie
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Nie szukaj, sam się napatoczy
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. " Wisława Szymborska
|
2014-06-26, 17:11 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
|
2014-06-26, 18:36 | #59 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 131
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Wy naprawde wierzycie, że poznacie kogoś na portalu randkowym? Przecież tam są sami napaleńcy, nieudacznicy itd. Wartościowy i przystojny mężczyzna naprawdę nie musi wchodzić na takie portale, bo dziewczyn ma na pęczki. No chyba, że jest tam w wiadomym celu. Chwała, gdy taki w pierwszej wiadomośći napisze po co tu jest, wtedy przynajmniej dziewczyna wie z kim ma do czynienia. Z reguły jest tak, że facet łapie głupiutką dziewczyne, opowiada jaka to jest super chodzą ze sobą pare tygodni, a później urywa sie kontakt. Mało tu wizażanek, które piszą, że super facet, ale zapadł się pod ziemie? Jak to się zapadł? Mówiąc kolokwialnie, co poruchał to jego... Zdarzają się wyjątki, ale to sa właśnie jedynie wyjątki na które bardzo trudno trafić.
Edytowane przez medrca Czas edycji: 2014-06-26 o 18:38 |
2014-06-26, 18:45 | #60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Szanse na znalezienie partnera w wieku 26 lat? Niechęć do facetów po rozstaniu.
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:20.