zamiast oświadczyn dupa blada;/

[margitta]

Napisane przez onaona25

a z moim było to ponad sto razy omawiane,sam delikatne mi zasugerował ,że mam się na to przygotować i rozmowa była nie raz,nie dwa.

jezu, te zaręczyny to się okazują na Wizażu jakąś łaską udzielaną kobiecie. Coś jak awans obiecywany przez szefa przy każdym kolejnym projekcie

ja to kiedyś myślałam, że romantyczna wizja miłości zakłada, że kobieta robi facetowi łaskę, że za niego wyjdzie, a on ma ją błagać. A to się okazuje, że to facet robi łaskę, a ona go musi błagać

Napisane przez elvegirl

Tak czy siak, o formie świętowania rocznicy i o niechęci do prezentów biżuteryjnych bym z nim porozmawiała

No ale co ma sobie drogę zamykać? Powie, że nie lubi biżuterii i nigdy więcej nie dostanie albo jeszcze koleś zrozumie, że pierścionka zaręczynowego też nie chce Nie ma co sobie też strzelać w kolano

[Catjusza]

margitta, dobrze, że używasz polskich znaków A propos robienia łaski.
Z tym błaganiem to już jednak bez przesady.
Mnie mój tylko zapytał, obyło się bez błagań. Może nie kochał mnie aż tak mocno, chyba założę o tym wątek

[Outlanderka]

Ja tu nie widzę miłości z twojej strony autorko tylko parcie na awans na narzeczoną.
Dla pochwalenia się znajomym zmianą statusu związku.
Gdybyś go kochała to ucieszyło by cię nawet serduszko ze straganu na odpuście.
Widocznie chłopak widzi, że nieszczere to wszystko z twojej strony i na zaręczyny za wcześnie.

[madana]

Napisane przez Outlanderka

Ja tu nie widzę miłości z twojej strony autorko tylko parcie na awans na narzeczoną.
Dla pochwalenia się znajomym zmianą statusu związku.
Gdybyś go kochała to ucieszyło by cię nawet serduszko ze straganu na odpuście.
Widocznie chłopak widzi, że nieszczere to wszystko z twojej strony i na zaręczyny za wcześnie.

- podobny odbiór , gdy przeczytałam ten długi już wątek. Dlaczego? Bo w tych zaręczynach chodzi o jedno: chcę pokazać koleżankom, ba- ja już się im pochwaliłam ; nie chce teraz mi dać pierścionka, po roku zaręczyć się- to nie chcę go widzieć/muszę udawać itp. .

[provoge]

Faktycznie, baaardzo sie nakrecilas na pierscionek, ale moze masz racje, ze to przez jego gadanie. W kazdym razie, co jesli planuje zareczyny za 3 tygodnie np? Bedziesz ofochana, bo za pozno?
Albo jesli oswiadczy sie w tym hotelu, wtedy bedziesz zadowolona? Pewnie nawet kiczowate serduszko wyda Ci sie ladniejsze.
Ps. moim zdaniem jest ladne.

[Catjusza]

Napisane przez Outlanderka

Widocznie chłopak widzi, że nieszczere to wszystko z twojej strony i na zaręczyny za wcześnie.

Tak, dlatego cały czas pieprzy w stylu 'a ti ti moja zonecko, kupię ci pierścioneczek i nałożę na paluszek, już za chwileczkę, już za momencik'.

[Muszynianka88]

Doczytałam do drugiej strony i zaraz zaczynam czytać dalej ale nie wytrzymałam i muszę to napisać:

Jesteś głupia. Szkoda mi Twojego faceta. Żałosne jednym słowem.


Ręce mi opadły po przeczytaniu Twojego "problemu". Brak słów. Szkoda, że facet się marnuje przy Tobie. Ja z moim TŻ jesteśmy już 8 lat razem, na rocznice nie dostaję nic, a cieszyłabym się ogromnie z każdego prezentu od niego - nie ważne co by to było - ważne że się starał a ja to bym doceniła.

[Outlanderka]

Napisane przez Catjusza

Tak, dlatego cały czas pieprzy w stylu 'a ti ti moja zonecko, kupię ci pierścioneczek i nałożę na paluszek, już za chwileczkę, już za momencik'.

A mało takich co obiecują, czarują , tititają a potem nic z tego?

[madana]

Napisane przez Muszynianka88

Doczytałam do drugiej strony i zaraz zaczynam czytać dalej ale nie wytrzymałam i muszę to napisać:

Jesteś głupia. Szkoda mi Twojego faceta. Żałosne jednym słowem.


Ręce mi opadły po przeczytaniu Twojego "problemu". Brak słów. Szkoda, że facet się marnuje przy Tobie. Ja z moim TŻ jesteśmy już 8 lat razem, na rocznice nie dostaję nic, a cieszyłabym się ogromnie z każdego prezentu od niego - nie ważne co by to było - ważne że się starał a ja to bym doceniła.

- no proszę , Ty uważasz, ze to normalne i w porządku????? I dlatego uważasz, ze ona "nie ma problemu"???
Nie wiem, dla mnie w dziwny sposób mówi o tych zaręczynach i dziwnie podchodzi do prezentu,ale chłopak jakąś kolację, hotel itp. planuje.

[Catjusza]

Napisane przez Outlanderka

A mało takich co obiecują, czarują , tititają a potem nic z tego?

Czyli twierdzisz, że on wyczuwa ciśnienie u niej przez co sam składa deklaracje bez pokrycia w faktycznych zamiarach.
Możesz mieć rację w sumie. Niezła parka.

[provoge]

Napisane przez Muszynianka88

Doczytałam do drugiej strony i zaraz zaczynam czytać dalej.

Jak doczytasz dalej, to moze zmienisz zdanie, ze ona sobie tych zareczyn nie ubzdurala, bo chce, bo kolezanki zareczone, bo to, bo tamto.

[Outlanderka]

Napisane przez Catjusza

Czyli twierdzisz, że on wyczuwa ciśnienie u niej przez co sam składa deklaracje bez pokrycia w faktycznych zamiarach.
Możesz mieć rację w sumie. Niezła parka.

Może jest złośliwy, lubi się podrażnić.
Może ją sprawdza jak się zachowa gdy dostanie zawieszkę zamiast pierścionka.
Robi jej egzamin. Dla mnie autorka już nie zdała.

[kalincia]

Napisane przez Muszynianka88

Doczytałam do drugiej strony i zaraz zaczynam czytać dalej ale nie wytrzymałam i muszę to napisać:

Jesteś głupia. Szkoda mi Twojego faceta. Żałosne jednym słowem.


Ręce mi opadły po przeczytaniu Twojego "problemu". Brak słów. Szkoda, że facet się marnuje przy Tobie. Ja z moim TŻ jesteśmy już 8 lat razem, na rocznice nie dostaję nic, a cieszyłabym się ogromnie z każdego prezentu od niego - nie ważne co by to było - ważne że się starał a ja to bym doceniła.

Skoro nie spełnia twoich oczekiwań, a ty nic z tym nie robisz, to kto tu jest głupi?

Autorko, czemu nie zapytasz faceta wprost, tylko masz zamiar udawać, chociaż nie możesz na niego patrzeć?
Czemu to, że stara się wymyślić ciekawe obchody rocznicy jest dla ciebie powodem do lekceważenia jego starań tylko dlatego, że koleżankom się pochwaliłaś oświadczynami, których nikt ci akurat na rocznicę nie obiecywał, tylko sama tak odebrałaś "poczekaj jeszcze trochę"?

[Muszynianka88]

Doczytałam właśnie, kolacja, hotele itd świetna sprawa.

nie wiem jak ja jutro na niego spojrze;/ nie chce go widzieć ani słyszeć.,a przecież muszę udawać że jest ok

Autorko rzuć się z okna hotelu jak otworzysz pudełko a tam zawieszka a nie pierścionek.

Idiotyczny problem z dupy wzięty.


A to, co autorka pisze, że gość tak mówi o pierścionku to bym się zastanowiła czy to na serio czy może chce byśmy "zeszły" troche z niej.

[cava]

Napisane przez Catjusza

W życiu bym się facetowi nie oświadczyła.
Co innego zagaić temat, dać do zrozumienia, że się jego oświadczyn nie odrzuci, więc niech próbuje ale oświadczać się facetowi ? W życiu. Od kiedy pan do psa

No komuś kogo traktuję jak przysłowiowego psa, to faktycznie bym się nie wyrywała z oświadczynami. :/
Ale człowiek - człowiekowi? Jakby mi zależało, to tak.
Nie mam i nigdy nie miałam syndromu Izaury, dlatego być może "oświadczanie się" nie kojarzy mi się z robieniem szopki w koło, klękaniem przed facetem i mamieniem go pierścionkiem czy innym świecidełkiem, najlepiej przy wtórze oklasków zgromadzonej w koło gawiedzi.

Owszem, można sobie coś podarować jak już jest obgadane. Ale oświadczyć się pytając jak człowiek , człowieka- "słuchaj, ożenisz się ze mną"? To nie widzę powodu żeby się nie oświadczyć.


swoją drogą ciekawe jak rozwiązują to pary homoseksualne. Jak by się zeszły 2 baby o manierach duńskiej księżniczki, to by żadna żadnej się nie oświadczyła do końca świata, no bo jak to tak, "pan do psa"? I dramat na 4 fajerki.

[Muszynianka88]

Napisane przez kalincia

[/B]
Skoro nie spełnia twoich oczekiwań, a ty nic z tym nie robisz, to kto tu jest głupi?

Autorko, czemu nie zapytasz faceta wprost, tylko masz zamiar udawać, chociaż nie możesz na niego patrzeć?
Czemu to, że stara się wymyślić ciekawe obchody rocznicy jest dla ciebie powodem do lekceważenia jego starań tylko dlatego, że koleżankom się pochwaliłaś oświadczynami, których nikt ci akurat na rocznicę nie obiecywał, tylko sama tak odebrałaś "poczekaj jeszcze trochę"?

Ty głupia jesteś czy jaka? ja nie mam żadnych oczekiwań jeśli bym dostała to fajnie, jeśli nie to nie. lol..

[provoge]

Muszynianka88, bez nerwów.

[khloe]

Napisane przez maela

Histeria w tym wątku, jakbyś miała Autorko conajmniej 40 lat, w tym 20 związku Poznaj go dobrze, naciesz się nim. Chyba za bardzo zafiksowałaś na punkcie pierścionka. Wszystko w swoim czasie

sfiksowała bo koleżankom nagadała, że jej się oświadczy na bank

Ja myślę, ze autorka zamiast śpiewać:

Już mi niosą suknię z welonemmmmmm...
chciałaby zanucić:

Już status na fejsie prawie ustawiony........



---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez cava

Ale oświadczyć się pytając jak człowiek , człowieka- "słuchaj, ożenisz się ze mną"? To nie widzę powodu żeby się nie oświadczyć.

też tak to widzę

[onaona25]

No to Wam teraz powiem... jestem po rozmowie z moim ukochanym- rozmawialam z nim tak jak wiekszosc mi poradzila...juz nie gruchal na prawo i lewo o tych naszych zareczynach,tak jakby temat ucichl. Jets gawedziarzem-macie racje... i dzieki za wypowiedzi troche wyzej ze on sam mnie nakrecil-bo ja serio jeszcze kilka miesiecy temu nawet nie pomyslalabym o oswiadczynach. Krotko mowiac-duzo gada ,a malo robi. Chyba zatsanowil sie i przemyslal ze ja jestem pewna ze sie oswiadczy,a tego jednak nei zrobi wiec nic juz nie mowi... a co do zwieszki -wiecie co powiedzial? ze ja cokolwiek od niego dostane to mam to nosic i koniec i ze to on wybiera a nie ja...powiedzialam mu ze jak mi sie cos nie podoba to nie bede nosic i koniec. dzieki za hejty,ale ten moj ukochany to chyba jednak tez nie ma ani gustu,ani zrozumienia dla mnie;/

[kalincia]

Napisane przez Muszynianka88

Ty głupia jesteś czy jaka? ja nie mam żadnych oczekiwań jeśli bym dostała to fajnie, jeśli nie to nie. lol..

dziewczyno, nie szafuj, proszę tą "głupią" do wszystkich, bo tylko sobie wystawiasz świadectwo.
Napisałaś, że cieszyłabyś się, gdybyś dostała, a od ośmiu lat nie dostałaś. To cóż dziwnego we wniosku, że twoje oczekiwania są niespełnione?

[201604181004]

To po co z nim jestes xddd

[Fleur_D]

Napisane przez Muszynianka88

Doczytałam do drugiej strony i zaraz zaczynam czytać dalej ale nie wytrzymałam i muszę to napisać:

Jesteś głupia. Szkoda mi Twojego faceta. Żałosne jednym słowem.


Ręce mi opadły po przeczytaniu Twojego "problemu". Brak słów. Szkoda, że facet się marnuje przy Tobie. Ja z moim TŻ jesteśmy już 8 lat razem, na rocznice nie dostaję nic, a cieszyłabym się ogromnie z każdego prezentu od niego - nie ważne co by to było - ważne że się starał a ja to bym doceniła.

Tu się nie ma czym chwalić. Może zamiast wyzywać ludzi pora spojrzeć na siebie i zastanowić się, czy nie powinno się tej samej diagnozy postawić u siebie.

Napisane przez Muszynianka88

Ty głupia jesteś czy jaka? ja nie mam żadnych oczekiwań jeśli bym dostała to fajnie, jeśli nie to nie. lol..

Zgłosiłam

Autorko, jak tam, emocje opadły?

[_ema_]

Napisane przez Muszynianka88

Doczytałam do drugiej strony i zaraz zaczynam czytać dalej ale nie wytrzymałam i muszę to napisać:

Jesteś głupia. Szkoda mi Twojego faceta. Żałosne jednym słowem.


Ręce mi opadły po przeczytaniu Twojego "problemu". Brak słów. Szkoda, że facet się marnuje przy Tobie. Ja z moim TŻ jesteśmy już 8 lat razem, na rocznice nie dostaję nic, a cieszyłabym się ogromnie z każdego prezentu od niego - nie ważne co by to było - ważne że się starał a ja to bym doceniła.

Post z serii:
Jesteś idiotką, jak możesz narzekać, że Twój facet wrócił pijany i Cię uderzył? Mój mnie leje codziennie i jakoś żyję i się kochamy.

[Muszynianka88]

Napisane przez kalincia

dziewczyno, nie szafuj, proszę tą "głupią" do wszystkich, bo tylko sobie wystawiasz świadectwo.
Napisałaś, że cieszyłabyś się, gdybyś dostała, a od ośmiu lat nie dostałaś. To cóż dziwnego we wniosku, że twoje oczekiwania są niespełnione?

To nie są moje oczekiwania, nie nastawiam się, że dostanę, jeśli by tak było to fajnie jeśli nie to też fajnie! Na rocznice nic nie dostaję MATERIALNEGO. Bo spędzamy ten dzień inaczej.

A to jakie sobie świadectwo wystawiam na Wizażu, to mnie to tak obchodzi....jak i twoje zdanie


Żeby nie było, że nie w temacie:

Autorko, chyba zrozumiał, że Cie zawiódł tym swoim gadaniem. Ty niepotrzebnie się napaliłaś. Cóż zrobić teraz..




Do Fleur_D
I jak, podnieciło Cie to? bo mnie to wisi Twoje zgłoszenie
_ema_
Dobry masz towar.

[Fleur_D]

Napisane przez Muszynianka88

To nie są moje oczekiwania, nie nastawiam się, że dostanę, jeśli by tak było to fajnie jeśli nie to też fajnie! Na rocznice nic nie dostaję MATERIALNEGO. Bo spędzamy ten dzień inaczej.

A to jakie sobie świadectwo wystawiam na Wizażu, to mnie to tak obchodzi....jak i twoje zdanie


Żeby nie było, że nie w temacie:

Autorko, chyba zrozumiał, że Cie zawiódł tym swoim gadaniem. Ty niepotrzebnie się napaliłaś. Cóż zrobić teraz..




Do Fleur_D
I jak, podnieciło Cie to? bo mnie to wisi Twoje zgłoszenie
_ema_
Dobry masz towar.

Tak, dawno taka podniecona nie byłam
Ema, podziel się

[Catjusza]

Napisane przez cava

No komuś kogo traktuję jak przysłowiowego psa, to faktycznie bym się nie wyrywała z oświadczynami. :/
Ale człowiek - człowiekowi? Jakby mi zależało, to tak.
Nie mam i nigdy nie miałam syndromu Izaury, dlatego być może "oświadczanie się" nie kojarzy mi się z robieniem szopki w koło, klękaniem przed facetem i mamieniem go pierścionkiem czy innym świecidełkiem, najlepiej przy wtórze oklasków zgromadzonej w koło gawiedzi.

Owszem, można sobie coś podarować jak już jest obgadane. Ale oświadczyć się pytając jak człowiek , człowieka- "słuchaj, ożenisz się ze mną"? To nie widzę powodu żeby się nie oświadczyć.


swoją drogą ciekawe jak rozwiązują to pary homoseksualne. Jak by się zeszły 2 baby o manierach duńskiej księżniczki, to by żadna żadnej się nie oświadczyła do końca świata, no bo jak to tak, "pan do psa"? I dramat na 4 fajerki.

No ale oczywiście Ty nie musiałaś zadawać takiego pytania, bo Twój facet sam się w porę zreflektował i poprosił Cię o rękę, czyż nie ?
Pewnie właśnie tak było.
Więc takie rady to wiesz...

Poza tym o czym mowa ? Oświadczyny to niekoniecznie padanie na kolana przy wiwacie tłumów na stadionie narodowym. Ale jednak jest to zwyczaj i zwykle ma odpowiednią oprawę - są kwiaty, coś wręcza się na pamiątkę tej chwili. Samo pytanie w stylu: ej, mam ochotę zostać twoją żoną, co ty na to, ożenisz się ze mną ? - to jeszcze nie są oświadczyny. To zaledwie sygnał, że się chciałoby w przyszłości tego i tego. Można oczywiście zaraz po tym jak ukochany odpowie tak, iść do urzędu zaklepać termin, ale nie oszukujmy się - autorka wątku nie tak to sobie wyobraża i Ty pewnie też nie, bo gadać to każdy może co mu się wydaje, zwłaszcza jak nie był w podobnej sytuacji.

[mpt]

Napisane przez onaona25

[...]a co do zwieszki -wiecie co powiedzial? ze ja cokolwiek od niego dostane to mam to nosic i koniec i ze to on wybiera a nie ja...powiedzialam mu ze jak mi sie cos nie podoba to nie bede nosic i koniec. dzieki za hejty,ale ten moj ukochany to chyba jednak tez nie ma ani gustu,ani zrozumienia dla mnie;/

szczerze - nie wierzę, że to jest Wasz jedyny problem. Zastanów się czy chcesz, żeby Twoje dziecko miało takiego "opiekuna", bo ja zawsze sobie myślę, że już kij z babą, skoro ślepa, ale dziecka szkoda.

[kalincia]

Napisane przez _ema_

Post z serii:
Jesteś idiotką, jak możesz narzekać, że Twój facet wrócił pijany i Cię uderzył? Mój mnie leje codziennie i jakoś żyję i się kochamy.

klask i:

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez Muszynianka88

To nie są moje oczekiwania, nie nastawiam się, że dostanę, jeśli by tak było to fajnie jeśli nie to też fajnie! Na rocznice nic nie dostaję MATERIALNEGO. Bo spędzamy ten dzień inaczej.

A to jakie sobie świadectwo wystawiam na Wizażu, to mnie to tak obchodzi....jak i twoje zdanie


Żeby nie było, że nie w temacie:

Autorko, chyba zrozumiał, że Cie zawiódł tym swoim gadaniem. Ty niepotrzebnie się napaliłaś. Cóż zrobić teraz..




Do Fleur_D
I jak, podnieciło Cie to? bo mnie to wisi Twoje zgłoszenie
_ema_
Dobry masz towar.

Jesteś niegrzeczna i nie potrafisz rzeczowo dyskutować. Coś mi się wydaje, że na forum dla kulturalnych ludzi długo nie zabawisz.
Nas tu bowiem zwykle obchodzi zdanie interlokutorów, gdyż po to wchodzimy na forum by ze sobą rozmawiać, nawet, gdy się nie zgadzamy, a nie wykrzykiwać obraźliwe słowa każdy sobie, nawet gdy brak argumentów.
Autorko, mam pytanie.
Czemu ty chcesz wyjść za mąż za niego? Jeszcze dobre słowo na jego temat z twojej strony nie padło?

[carbonicum]

matko, naprawde istnieja takie kobiety jak autorka??

jeszcze bym zrozumiala niepokoj i chec ustalenia dalszych planow zyciowych po dluzszej, kilkuletniej znajomosci ale nie po roku bycia ze soba
a na ta cala materialistyczna histerie to tylko mozna pokrecic glowa! biedny facet!

[madana]

Napisane przez mpt

szczerze - nie wierzę, że to jest Wasz jedyny problem. Zastanów się czy chcesz, żeby Twoje dziecko miało takiego "opiekuna", bo ja zawsze sobie myślę, że już kij z babą, skoro ślepa, ale dziecka szkoda.

- zgadzam się , no i dlatego jednak takie ważne jest poznanie osoby, z którą chce się być na serio i ma nadzieję, ze "to jest to", gdy do tego są już jakieś wcześniejsze pomyłki, jest dziecko, którego szczęście/bezpieczeństwo mieć na uwadze- to po prostu trzeba przypatrywać się tej osobie i zobaczyć rzeczy ważniejsze niż pierścionek zaręczynowy.