Kryzys czy rozstanie po latach ? Jestem klęski em nerwów. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-27, 10:14   #31
irokezka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 12
Dot.: Kryzys czy rozstanie po latach ? Jestem klęski em nerwów.

Zerknij Kilka postow wyzej to zobaczysz jak zakonczyla sie moja milosc.

Nie radze sobie. Wypieram mysli, ze to koniec. Powinnam go nienawidziec za to co zrobil. Zwodzil mnie 3 tygodnie, klamal ze mu zalezy na mojej zmianie a juz sie wtedy spotykal z inna.
Caly czas mam mysli, ze przeciez mielismy plany, mielismy byc razem Zawsze...
Za bardzo go idealizuje.

Jestem rozsypana na kawaleczki I chciala bym ten okres przespac....
irokezka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-27, 10:27   #32
carbonicum
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 79
Dot.: Kryzys czy rozstanie po latach ? Jestem klęski em nerwów.

Cytat:
Napisane przez ewepat Pokaż wiadomość
. Tylko on przez caly nasz zwiazek obnizal moje wlasne ego.
No to gratuluje takiej milosci i takiego kochania! Matko z corka jak mozna sie tak meczyc? Zycie jest tak piekne!
carbonicum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-28, 19:46   #33
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Kryzys czy rozstanie po latach ? Jestem klęski em nerwów.

Cytat:
Napisane przez irokezka Pokaż wiadomość
Koniec.
Wczoraj rozmawial caly dzien normalnie. Mowil nawet o tym ze jak bedzie tak fajnie to niedlugo sie spotkamy.

Wieczorem weszlam na kompa. Jego nowe konto pojawilo sie w propozycjach znajomych. Weszlam. Znajomi ktorych nie znam. I ona. Dziewczyna z silowni. Kojarze ja, bo razem chodzilismy na ta silke. Wchodze. I widze zdjecie z nim. Przytuleni nad jeziorem, podpis 'z przystojniakiem'.
Dzwonie. Pytam kiedy mial zamiar mi powiedziec. Zaprzeczyl ze ma nowe konto I ze z nia jest. Fota zniknela. Dzwoni on I mowi ze nie mogl zniesc mojego zachowania. Ze wszystko to moja wina. Ze zagadal do niej tydzien po moim wyjezdzie. Poszli na kawe. Kilka razy na spacer. Powiedzial jej ze sobie nie radzi bo byl w kilkuletnim zwiazku I nie umie tego zakonczyc ot tak. Twierdzi ze nie zdradzil. Ze dobrze mu sie z nia gada.
Ja juz bylam w drodze. Do niego po swoje rzeczy. Przyjechalam pozno. Pukam. Slysze ze jest. Wyszedl wystraszony. Ona byla w domu, lezala w lozku. Rozmowa to byl placz z obu stron. Powiedzial ze wpadl w szal I akurat zadzwonila. Uspokoila go I poszedl spac. Nie wiedzial co zrobic. Plakal ze tak wyszlo. Ale dalej obwinial mnie. Zostawilam go I pojechalam do hotelu, powiedzialam ze o 9 bede po rzeczy.
Przyjechalam. Wygladal jak wrak.
Spakowalam sie. Powiedzialam ze nie chce kontaktu. Oburzyl sie. Powiedzial ze on z nia nie jest. Ze nie spali razem. Ale jak sie spotykaja To Jest inaczej niz ze mna. Ze on narazie chce byc sam bo sie pogubil. Ale wie na stowe ze do mnie wroci bo ja sie nie zmienie. Chcial mic normalny kontakt (przyjazn) bo ponoc nigdy nie bede mu obojetna. Ja odmowilam.
Przyjechalam do domu. Za godzine przyjechal za mna po swoje rzeczy. Nie odzywalam sie. Mial lzy w oczach, powiedzial ze moze bedzie kiedys tego zalowal ale zaryzykuje. Ja bylam juz spokojna. Nie dalam sie przytulic. Pozegnalam sie. Pojechal.

Jestem teraz w domu. Auto zaladowane ciuchami. Jak mogl po tygodniu "przerwy" zaczac sie z kims spotykac a mnie karmic zludzeniami, nadzieja?
Nie umiem tego pojac.
Bylam u psychiatry. Dostalam cos na spanie I namiar na psychologa. Zaraz biore tabletke I odsypiam 40 godzin bez snu I w nerwach.

Nie wybacze. Nigdy. Musze sie pozbierac.
Bardzo dobrze zrobiłaś. Gratuluję odwagi i nerwów. Powiem tylko - drań z niego. Myślałam, że chodziło tylko o siłownię, a okazało się, że tu poszło o inną kobietę... Naprawdę drań z niego... I zaczął być z nią jak jeszcze był z Tobą, co za tchórz...
Mogę tylko życzyć ci powodzenia, na pewno kiedyś trafisz na takiego faceta, jaki na ciebie zasługuje. Głowa do góry i nie rezygnuj z rozmowy z psychologiem, zwłaszcza na początku dużo ci pomoże się w tym wszystkim odnaleźć. Powodzenia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-28 20:46:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:17.