Nasz świat BDSM - cz. II - Strona 168 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-10-31, 23:25   #5011
_katasza_
Użyszkodnik
 
Avatar _katasza_
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 77
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

@Surrykatko, zawsze najprostsze wyjścia są najlepsze. W każdym problemie miedzyludzkim to najprostsze wyjście to rozmowa.

I nie, skoro z Twojej strony te działania są nieokreślone, to nie bdsm. Jeśli to ma być bdsm, musicie porozmawiać. O granicach, o safewordach, o safe, sane & consensual. Jeśli to nie ma być bdsm, to rozmowa też w niczym nie zaszkodzi; )
_katasza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-31, 23:31   #5012
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez _katasza_ Pokaż wiadomość
@Surrykatko, zawsze najprostsze wyjścia są najlepsze. W każdym problemie miedzyludzkim to najprostsze wyjście to rozmowa.

I nie, skoro z Twojej strony te działania są nieokreślone, to nie bdsm. Jeśli to ma być bdsm, musicie porozmawiać. O granicach, o safewordach, o safe, sane & consensual. Jeśli to nie ma być bdsm, to rozmowa też w niczym nie zaszkodzi; )
Rozmowa już raz była.
Powiedział, że absolutnie nie chce mi zrobić krzywdy i że dyscyplinować mnie będzie tylko ręką i tylko w pośladki.
I że wystarczy że powiem nie albo stop, to przestanie.
I że lubi dominować i kiedy kobieta jest "do jego dyspozycji". I że nie oznacza to z jego strony braku szacunku tylko po prostu przyjemność.
To właściwie tyle najważniejszych rzeczy

Jejku, bardzo sztywno mi to zabrzmiało Serio Może dlatego, że "consensual theory" przerabiałam dwa tygodnie temu na zajęciach

Chodzi o to że ja nie chcę z nim budować tylko seksualnej relacji. Chcę budować związek. Na razie chyba - mam nadzieję - idzie to w dobrym kierunku. I główkuję, czy on jest zakochany, czy nie. Ale o to chyba nie zapytam. To byłoby chyba trochę głupie. Bo ja za nim szaleję, tak totalnie

Edytowane przez surrrykatka
Czas edycji: 2015-10-31 o 23:41
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-31, 23:40   #5013
_katasza_
Użyszkodnik
 
Avatar _katasza_
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 77
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Mimo wszystko mam wrażenie, że rozmowa, którą odbyliscie, była niejako obok tematu. Że powiedział, że nie chcę Cię skrzywdzić - doskonale, ale i nie świadczy to w żaden sposób o nie-/zainteresowaniu bdsm. Właściwie nic co napisałaś nie świadczy o tym . Mimo wszystko bdsm to nie jest tylko mocny seks i dyscyplinowanie ręką. Fakt, niektóre stwierdzenia (jak np.samo "dyscyplinowanie") odrobinę na to wskazują, ale to żaden pewnik. Jeśli ktoś chce wejść w bdsm musi być maksymalnie świadom tego, co się dzieje, by móc dbać o swoje bezpieczeństwo. Najlepiej przezwyciężyć wstyd i wprost zapytać. Lepiej teraz niż za późno.
_katasza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-31, 23:43   #5014
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez _katasza_ Pokaż wiadomość
Mimo wszystko mam wrażenie, że rozmowa, którą odbyliscie, była niejako obok tematu. Że powiedział, że nie chcę Cię skrzywdzić - doskonale, ale i nie świadczy to w żaden sposób o nie-/zainteresowaniu bdsm. Właściwie nic co napisałaś nie świadczy o tym . Mimo wszystko bdsm to nie jest tylko mocny seks i dyscyplinowanie ręką. Fakt, niektóre stwierdzenia (jak np.samo "dyscyplinowanie") odrobinę na to wskazują, ale to żaden pewnik. Jeśli ktoś chce wejść w bdsm musi być maksymalnie świadom tego, co się dzieje, by móc dbać o swoje bezpieczeństwo. Najlepiej przezwyciężyć wstyd i wprost zapytać. Lepiej teraz niż za późno.
A kiedy się BDSM zaczyna tak właściwie?
Bo ja nawet nie wiem, czy tego chcę. Totalnie nic nie wiem.
Wiem tylko w sumie, czego bym nie chciała, bo jak oglądałam niektóre rzeczy, to mnie...przeraziły, szczerze mówiąc.
Ja miałam wcześniej tylko jednego chłopaka, z którym przespałam się... może z 10-15 razy i z którym razem z grą wstępną seks trwał 10 minut. Więc co ja mogę wiedzieć? Całe moje doświadczenie opiera się tylko na seksie z obecnym mężczyzną.

Edytowane przez surrrykatka
Czas edycji: 2015-10-31 o 23:45
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-31, 23:46   #5015
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

To czy ja jestem domina bo ja tez tak robie jak Twoj tylko mezowi

Na watku tutaj i na I czesci jest duzo opisanych sesji, pod co podchodzi bdsm. Poczytaj, moze cos sie przyda.

No i przede wszystkim rozmowa na ten temat
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-31, 23:50   #5016
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
To czy ja jestem domina bo ja tez tak robie jak Twoj tylko mezowi

Na watku tutaj i na I czesci jest duzo opisanych sesji, pod co podchodzi bdsm. Poczytaj, moze cos sie przyda.

No i przede wszystkim rozmowa na ten temat
No właśnie, bo ja coraz mniej rozumiem.
Jak się ustala te granice, skoro jedna osoba prawie nic nie wie? Wiem czego nie chcę - nie wyobrażam sobie w seksie moczu, kału, bicia po twarzy, ranienia, zawieszania pod sufitem, kneblowania, fistingu, lizania odbytu. Bo to mnie tak po prostu obrzydza. Ale on też nic o takich praktykach nie wspominał.
A inne rzeczy? Skąd mogę wiedzieć?
Czytałam sporo rzeczy z tych wątków (wszystkich się chyba nie da, dużo tego ) ale dalej nie wiem.
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-31, 23:54   #5017
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Z ta domina to ja zartowalam chociaz czasami sie zdarzy. Dlatego tak wazna jest rozmowa by wiedziec co druga osoba lubi/oczekuje. Ja z mezem sie 4 lata docieralismy w naszych upodobaniach. Rozmowy to podstawa. No i probowanie nowych rzeczy tez
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-01, 00:57   #5018
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
Z ta domina to ja zartowalam chociaz czasami sie zdarzy. Dlatego tak wazna jest rozmowa by wiedziec co druga osoba lubi/oczekuje. Ja z mezem sie 4 lata docieralismy w naszych upodobaniach. Rozmowy to podstawa. No i probowanie nowych rzeczy tez
Gorzej jak dla kogoś wszystko jest nowe
Pogadam z nim jutro. Lepiej iść za ciosem. Jak będą to odwlekać, to nie pogadam nigdy.

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Piszemy smsy. Czesto przed snem piszemy jesli spimy osobno. Swoja droga nawet jak zasypiamy to on dominuje. Ciezko mi sie w tym polapac bo zawsze lubilam przewodzic. Serio. Odkad pamietam lubie rzadzic. Czy to w domu, czy w klasie (zawsze musialam byc przewodniczaca ), czy wsrod znajomych, czy w organizacji studenckiej czy wsrod stazystow. Nie zrozumcie mnie zle - nie rzadzic w stylu pomiatac ludzmi tylko tez pomagac itd, ale tak jakby przewodniczyc, nie wiem jak to okreslic. I tez podejmowanie decyzji i branie na siebie odpowiedzialnosci jest dla mnie naturalne. No i np pracuje na wlasny rachunek a nie na pol etatu jak kolezanki. Mniej czasu mi to zajmuje i jest bardziej oplacalne, ALE decydujacym czynnikiem wyboru bylo wlasnie to ze nikogo nie mam nad soba.
A tutaj nie. Jest zupelnie inaczej. I paradoksalnie czuje sie swietnie psychicznie. Przy nim nie musze...myslec. Znaczy przejmowac sie, planowac, decydowac. Nowe, ale bardzo mile uczucie.

Przez smsy nawet latwiej sie otworzyc. Zapytalam czy moge go o cos zapytac i sie zgodzil. I zapytalam wprost czy kreci go bdsm. Odpisal: "wlasciwie tak, ale to nie jest temat na telefon". Zapytalam tez jak daleko sie kiedys posunal. Odpisal: "zalezy jaki przyjmiemy punkt widzenia". Suuuper.
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 01:01   #5019
Vallarr
Raczkowanie
 
Avatar Vallarr
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 480
GG do Vallarr Send a message via Skype™ to Vallarr
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

To ja się pobawię w adwokata diabła.

Póki co, skoro sama przyznajesz się do zerowej znajomości tematu, to wszystko, co on powie - będzie dla Ciebie kompletnie nowe i będziesz reagować na gorąco.

Spotykacie się 2,5 miesiaca, nie ma żadnych znaków ostrzegawczych. Szalejesz, owszem, ale nie zignorowałabyś raczej czegoś, co Ci się absolutnie nie podoba.

Sęk w tym, że dokształcanie się może być mocno ogłupiającym przeżyciem. BDSM, poza tym, że zawiera się w rozwinięciu skrótu, jest też tak niesamowicie pojemne i szerokie, że z olbrzymiej listy potencjalnych zabaw możesz wybrać ledwie kilka i być spełniona. Nie ma potrzeby testowania wszystkiego, choć jestem dziwnie pewny, że i tak niektóre będziesz chciała.
Pełny szacunek, komfort i partnerstwo poza sytuacjami łóżkowymi to norma, nic zaskakującego.

Odwlekłbym tę rozmowę głownie dlatego, że Ty nie tylko niespecjalnie orientujesz się na czym BDSM miałoby polegać, nie potrafisz siebie i jego umieścić dokładniej, niż tylko w ogólnym zarysie - byłabyś zmuszona uznać jego podejście w ciemno i dopiero przemyśleć swoje.
Wolałbym odwrotnie - umieścić siebie w tym obrazku, przemyśleć swoje potrzeby, granice i plany na przyszłość, by móc rozmawiać, a nie tylko słuchać.
Vallarr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 01:49   #5020
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Dobra. Ciagne pytania dalej. Latwiej mi przez smsy i isc za ciosem.
Zapytalam jak najdalej sie posunal z jego punktu widzenia. Odpisal ze do lania pasem.
I tak sobie mysle - ja nie chce byc bita. Generalnie nie chce odczuwac nieprzyjemnego bolu. Bo te klapsy ktore on mi daje niby bola, sa mocne, pozniej czuje pieczenie ale sa przy tym przyjemne. I maja raczej kontekst erotyczny, nawet jesli sa "za kare".
Pytam go o te wszystkie rzeczy.
Sikanie - nie. Lizanie odbytu - nie. Fisting - nie. Scat - jego odpowiedz: "na litosc boska, nie".
O jakimkolwiek ranieniu ciala (to tez rzecz o ktorej sie dowiedzialam tutaj z forum) juz rozmawialismy. Powiedzial wtedy ze jest przerazony tym ze mogl dac mi powod do myslenia ze moglby to zrobic.
Ok, to wiem tyle ze kneblowanie tez nie. Napisal "kochanie, ja lubie slyszec jak moja kobieta dochodzi".
Ale wiazanie, kajdanki i (cos czego sie boje) seks analny juz tak.

Ta metoda prostych pytan - czynnosc i odpowiedz tak/nie jest fajna. Juz sie duzo dowiedzialam.

Zapytalam tez czy logowal sie czy mial konto na jakims portalu dla milosnikow takiego seksu. Odpisal "nie, bo nie interesuja mnie uklady tylko zwiazki".
Wpisalam w google bdsm i zaraz po wikipedii wyskoczyl mi jeden portal. Szczerze mowiac jestem w szoku ze az tyle osob tam jest z mojego miasta. Naprawde. Przez ciekawosc przyjrzalam sie profilom. Pominelam panow i panie z genitaliami na wierzchu, fe. Ale znalezli sie tez panowie i panie wydajacy sie byc na poziomie. Widac po jezyku i stylu pisania i zdjeciach. Szczerze mowiac tez sie zdziwilam.
Ucieszylo mnie to ze napisal ze nie chce ukladu tylko zwiazku.
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 05:30   #5021
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

A wy jesteście w związku (np. Mówi o tobie "moja dziewczyna", przedstawia cię znajomym w taki sposób)? Czy na razie się spotykacie na seks i sobie kochaniujecie i kotkujecie?

BTW. Tez tak macie ze w związku jesteście dominujące (albo uległe) a w łóżku przeciwieństwo? Ja ogólnie jestem dominująca w związku, ja mam decydujący głos. A w łóżku uwielbiam być uległa

Edytowane przez 201803111829
Czas edycji: 2015-11-01 o 05:36
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-01, 08:05   #5022
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

A jak dla mnie to za duzo myslisz. Ja bym sie poddala nurtowi wydarzen i zobaczyla do czego to zaprowadzi. W kazdym momencie mozesz powiedziec dosyc. Ale ja z tych to wola za duzo nie analizowac.
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 10:29   #5023
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez surrrykatka Pokaż wiadomość
Gorzej jak dla kogoś wszystko jest nowe
Pogadam z nim jutro. Lepiej iść za ciosem. Jak będą to odwlekać, to nie pogadam nigdy.
No przecież nikt się nie rodzi i już wie jakie ma poglądy seksualne.
Zgodzę się z Vallarr chociaż ja bym nie odwlekała rozmowy. Z tego co opisujesz to nie podchodzi to pod bdsm. Klapsy czy kazanie rozebrania się u mnie to się już pojawiało na początku związku. (7 i pół roku już razem). A Wy dopiero 2,5 miesiąca to wiadomo że jest nowość, wielkie pożądanie, chęć odkrywania nowych rzeczy. Ja bym tam puściła wodzę fantazji i czerpała przyjemność bez wielkiej analizy
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 10:57   #5024
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
A wy jesteście w związku (np. Mówi o tobie "moja dziewczyna", przedstawia cię znajomym w taki sposób)? Czy na razie się spotykacie na seks i sobie kochaniujecie i kotkujecie?

BTW. Tez tak macie ze w związku jesteście dominujące (albo uległe) a w łóżku przeciwieństwo? Ja ogólnie jestem dominująca w związku, ja mam decydujący głos. A w łóżku uwielbiam być uległa
Po pierwsze Tak. Przedstawia mnie jako swoja dziewczyne. Chociaz czesciej mowi "moja kobieta". Poznalam jego kolegow, rodzicow i brata. Nie spotykamy sie celowo na seks, samo wychodzi

Po drugie ja w zwiazku nie dominuje. On "przewodzi". Nie ze nie szanuje albo nie bierze mojego zdania pod uwage - co to to nie, nigdy nie odczulam ze mnie nie szanuje albo nie liczy sie z moim zdaniem. Ale zauwazylam tez ze w grupie kumpli tez dominuje. Jakos mu to samo wychodzi.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Dzisiaj wieczorem mamy porozmawiac
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 10:57   #5025
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Rozumiem bo po przeczytaniu twoich postów pojawił mi się przed oczami facet, który spotyka się na seks a potem raczej ochładza kontakt, nie wiem czemu
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 11:01   #5026
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Rozumiem bo po przeczytaniu twoich postów pojawił mi się przed oczami facet, który spotyka się na seks a potem raczej ochładza kontakt, nie wiem czemu
Bo pisalam tylko o rzeczach ktore mnie niepokoja nie pisalam o tym ze np robil mi obiad jak bylam chora bo nie widzialam powodu zeby o tym pisac ale zasypiamy przytuleni zawsze chyba ze ja sama sie odsune bo ciezko mi zasnac bo nie jestem przyzwyczajona do zasypiania z kims jeszcze i wymyslil sobie ze nauczy mnie jesc sniadania bo to podobno bardzo niezdrowe jesc pierwszy posilek po 5 godzinach od pobudki
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 11:36   #5027
Clevland
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 971
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez surrrykatka Pokaż wiadomość
Pytam go o te wszystkie rzeczy.
Sikanie - nie. Lizanie odbytu - nie. Fisting - nie.

Ok, to wiem tyle ze kneblowanie tez nie. Napisal "kochanie, ja lubie slyszec jak moja kobieta dochodzi".
Ale wiazanie, kajdanki i (cos czego sie boje) seks analny juz tak.

Ta metoda prostych pytan - czynnosc i odpowiedz tak/nie jest fajna. Juz sie duzo dowiedzialam.
Zapytaj go o:
-trójkąty,
-oddanie ciebie komuś (kobiecie lub mężczyźnie)
-sex przy innych,
-czy na wakacjach ma inne zwyczaje (niektóre pary dają sobie swobodę na wakacjach),

P.S.
Rimming jest dla kobiety bardzo przyjemny i oczywiście bardzo intymny.
Tym dziewczynom, którym robiłem, później same się prosiły, choć na początku były mega skrępowane.

Sex analny? Wcześniejsze przygotowywanie palcami, dużo poślizgu, korek analny jako element przyzwyczajania i sama będziesz się prosić, tj. mówić, że byłaś niegrzeczna i chcesz dostać w pupę (coś gorącego). Tak jak opisywałaś.

BDSM?
Zawsze jest ryzyko, że jak ci takie "akcje" będą dawały najlepsze bodźce, to jak z tym facetem nie wyjdzie a kolejny nie będzie wiedział jak się do tego zabrać, to będziesz niespełniona.
Rozmawiałem kiedyś ze znajomą która narzekała że jej obecny chłopak nie czuje się w tym temacie i jej nie zaspokaja.
Pytała się czy nie znam jakiegoś faceta lubiącego ten temat.

Edytowane przez Clevland
Czas edycji: 2015-11-01 o 11:40
Clevland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 12:10   #5028
Vallarr
Raczkowanie
 
Avatar Vallarr
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 480
GG do Vallarr Send a message via Skype™ to Vallarr
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

W tym sęk, że metka BDSM definiuje, albo redefiniuje relację. Jak wiem, że bawimy się w BDSM i chcemy się bawić, to jednak trochę inaczej w łóżku drugą osobę traktuję.

Przykładowo - jak w relacji BDSM mam ochotę na coś, za czym druga osoba nie przepada, ale ja mam ochotę (choćby owy seks analny, na przykład), to gdy mam ochotę, to ten element się pojawia. Wychodzę z założenia, że osoba uległa czerpie przyjemność psychiczną z uległości i poddania się mi, bycia moją idealną zabawką. Safe word mnie zatrzyma, ale gdy safe nie padnie, to ten anal będzie, bo mam ochotę.
Nie robię tego głupio, złosliwie, egoistycznie czy za karę - po prostu mam ochotę i korzystam zakładając, że mogę.

Gdy nie ma BDSM- owy anal pojawi się wyłącznie wtedy, kiedy druga osoba w jakikolwiek sposób da znać, że ma ochotę lub wiem, że czerpie z tego przyjemność. Nie ma "zabawki", jest partner seksualny.

Nie wiem czy tego typu podejście Ci odpowiada i Cię kręci. Jak nie, to po prostu kradłbym z BDSM to, co wam odpowiada, ale bez "to jest BDSM".

Edytowane przez Vallarr
Czas edycji: 2015-11-01 o 12:11
Vallarr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 12:41   #5029
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Dzis o 15 sie widzimy. Najpierw pogadamy, potem idziemy na kolacje. Wiec sie wyjasni co nie co
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-01, 17:36   #5030
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Porozmawialismy, dluuuugo ,dorwalam sie na szybko do telefonu i teraz wychodzimy cos zjesc.
Najlepsze - mam podrapany policzek (cale szczescie da sie zatuszowac) ale nie oceniajcie po pozorach
Jak widac najwieksze sklonnosci bdsm ma moj kot albo przegielam z tuleniem (On mowi ze moj kot ma sklonnosci do samoobrony przed atakami milosci )
Duzo watpliwosci mi sie rozwialo i chyba duzo nowego mnie czeka. Ale nie ustalismy ze to jest bdsm. Nie nazwalismy tego tak. Moze i jest, moze nie jest. Raczej elementy.
Dobra, uciekam, napisze jak bede wolna

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

I doopa. Mieliśmy stłuczkę.
Kazał mi wrócić do domu taksówką.
Nic się nikomu nie stało, ale przyjechała policja i trzeba auto dać do serwisu.
Chciałam jakoś pomóc albo z nim być, ale powiedział "zamówię Ci taksówkę, wrócisz do domu". Pierwszy raz normalnie. Potem powiedziałam jeszcze raz, że nie nie, ja z nim zostanę to powiedział bardzo stanowczo i naciskiem "wrócisz do domu".
Nie protestowałam już

Powiedział, że przyjedzie do mnie jak wszystko załatwi. Ciekawe, ile to może potrwać.

Edytowane przez surrrykatka
Czas edycji: 2015-11-01 o 17:41
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 20:00   #5031
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Jeszcze czekam na niego, więc może opowiem w międzyczasie jak się rozmowa potoczyła.
Nie wiedziałam właściwie jak zacząć, a to on mnie zapytał na początek co chcę wiedzieć. No więc zapytałam czego oczekuje, potem powiedziałam na co ja nie jestem gotowa jeszcze a na co nigdy.
Śmiesznie trochę wyszło, bo wydrukowałam sobie wszystko z jakiegoś obszernego słownika bdsm i odznaczałam co tak co nie i co ja na ten temat myślę.
Trochę się dowiedziałam na temat jego upodobań.
I jechałam tak według słowniczka i wyszło.

Może najpierw co nam definitywnie odpadło, bo on z góry powiedział, że tego nie robi:
age play, odgrywanie zwierząt, podduszanie, oddawanie kobiety (czyli mnie) komukolwiek i kiedykolwiek, trójkąty, swingowanie, blood sport (czyli ranienie), wiązanie na długo (np. kilka godzin, dni), wiązanie pod ubiorem jak się wychodzi z domu, branding (znakowanie jak bydło), kontrolowanie oddechu, biczowanie piersi,
zamykanie w klatce, łańcuchy, obroże, noszenie ubioru innej płci, cutting, pieluchy (jak go o to zapytałam to zaczął się śmiać, ale to było na tej liście w tym słowniku pojęć ), edgeplay, lewatywy, jakiekolwiek pseudo badania lekarskie, ekshibicjonizm, policzkowanie, przymusowe przebieranie/jedzenie, nagość przy innych ludziach (w ogóle powiedział że chce mieć kobietę na wyłączność a nie dla innych ludzi), kneble, pissing, scat, lizanie odbytu jeśli już, to ja będę stroną bierną, zabawy z ciepłem (żadnych wosków ani ognia, nic co mogłoby mnie poparzyć), żadnego typowego poniżania, żadnego kopania, mummifikowania, zakazywania odczuwania orgazmu, żadnej prostytucji, publicznego obnażania się, żadnego udawania mebla, popielniczki (było na liście), opluwania, bicia kijami, stania w kącie, podwieszania, bicia całego ciała, żadnego połykania moczu, zawieszania, deptania, psychicznego poniżania, podglądania innych, biczowania, wymuszania chudnięcia, fisting.
No i oczywiste, żadnego rozciągania jąder i innych rzeczy ze słowniczka, zresztą ja w ogóle nie prowadzę, więc nie ma problemu.

Czego on chce i z czym ja nie mam problemu:
zawiązywanie oczu, lekkie wiązanie, klapsy, seks oralny, przy czym kończy tam gdzie on chce i gdzie mu się akurat podoba, połykanie spermy, ciągnięcie za włosy, wibrator, łaskotanie, długotrwałe podniecenie (że niby ja mam być podniecona przez długi czas ale nie będzie stosunku, nie wiem jak on chce to robić, ale nie wydaje mi się niebezpieczne), zabawa sutkami, skórzane kajdanki, zabawa z kostką lodu, noszenie wysokich obcasów, masturbacja "na pokaz" (będę pewnie mega zawstydzona, no ale głupio tak negować wszystko i wiem że to moje zahamowania wypracowane przez..mhm...środowisko, można tak powiedzieć), utrzymywanie kontaktu wzrokowego wtedy kiedy on powie że mam utrzymywać, massage, dekoracyjne wiązanie (powiedział, że to nie ma być na zasadzie krępowania, ale na przykład wstążką), udawanie szefa (w sensie że on mi szefuje, a ja mam się podporządkować).
Z tym że powiedział, że chciałby żeby klapsy nie ograniczały sie do sypialni. W sumie teraz też się nie ograniczają, więc ok.

Czego on by chciał, a ja mam wątpliwości:
wsadzanie palca analnie, korki analne, przekładanie przez kolano (że niby po co? i czy to będzie bardziej boleć niż zwykłe klapsy?), wykonywanie jego poleceń i "osługiwanie" go - mówi że to w ramach oczywiście tego co ustaliliśmy, chodzenie nago po mieszkaniu przez jakiś czas/cały dzień (to się mnie tyczy, a on by był ubrany, zastanawiam się jak bym się czuła), siedzenie przy nim jak np. pracuje, na podłodze, koło niego, nago albo w bieliźnie, wulgarne słowa.

Czego on by chciał, a ja nie za bardzo:
seks analny, podwójna penetracja (w sensie z wibratorem), pasek zamiast ręki jeśli chodzi o klapsy, klamerki na sutki.

No, to w sumie tyle. Powiedział, że nie ma zamiaru traktować mnie jak swojej własności i zawsze mogę się na coś nie zgodzić, nawet jeśli ogólnie powiedziałam że ok, tylko chciałby mniej więcej wiedzieć co może robić a co nie i że fajnie że ta rozmowa wyszła, ale prosi żebym nie nadużywała tych odmów celowo tak o dla sprawdzenia. Nie zamierza nazywać mnie suką (bardzo źle bym się z tym czuła i to dla mnie ważne), zamierza mi mówić po imieniu, ja do niego mam nie mówić "tak,panie", ale miło mu było jak wtedy jak przyszłam do pracy go zadowolić oralnie powiedziałam do niego "do widzenia proszę pana"
Nie nazwaliśmy tego, że to bdsm, po prostu będziemy się "ostrzej bawić". No, i jest jedna zasada - on dominuje.
Powiedział jeszcze, że on nie lubi uległych kobiet i w ogóle mu to słowo nie pasuje do jego preferencji. Powiedział, że lubi kobiety wyszczekane i pyskate, które czasem trzeba zdyscyplinować A i że jest taka zasada, że jak niegrzeczne dziewczynki są zbyt niegrzeczne to dostają po tyłku
No i ustaliliśmy to całe bezpieczne słowo, dla mojego komfortu, chociaż mówi, że jemu wystarczy zwykłe przestań albo stop.

No i NAJWAŻNIEJSZE - powiedział że zależy mu na związku, a nie układzie i że nie będzie unikał zaangażowania. Poprzedni związek miał dlugi, ale ona wyjechała.

I najśmieszniejsze było to że powiedział, że mi ładnie tak, jak mnie kot podrapał I teraz mój kot ma ksywę "domin"

Edytowane przez surrrykatka
Czas edycji: 2015-11-01 o 20:13
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 20:51   #5032
_katasza_
Użyszkodnik
 
Avatar _katasza_
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 77
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Bez złośliwości: po raz kolejny okazało się, że wystarczy się komunikować.
_katasza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-11-01, 21:06   #5033
surrrykatka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Kolonia surykatek w Namibii
Wiadomości: 422
Dot.: Nasz świat BDSM - cz. II

Cytat:
Napisane przez _katasza_ Pokaż wiadomość
Bez złośliwości: po raz kolejny okazało się, że wystarczy się komunikować.
Masz rację
chociaż czasem przed rozmową człowiek jest bardziej zestresowany niż przed zrobieniem czegoś. Ja ogólnie nie boję się mówić, ale on rozmawia w taki sposób, że trochę to paraliżuje.

Nie przyjdzie do mnie niestety Musiał jechać się przebrać, wyprowadzić psa i w międzyczasie okazało się, że musi zrobić coś do pracy.
Trochę szkoda, ale rozumiem, nie każdy ma wolny poniedziałek (ja mam ) i on zaczyna tydzień dosyć intensywnie, więc nie będę się naburmuszać jak małe dziecko. Zadzwonił i przeprosił.
surrrykatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-01 22:06:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:29.