Wrześniowe Panny Młode-2016 i 2017 cz.II

[karis992]

Napisane przez pestycyda

Nie uważam żeby HP miał długie opisy. Mam wrażenie że książka jest napisana aż nazbyt prosto- w końcu to raczej powieść dla młodzieży chociaż uniwersalna.
Karis, jak chcesz zobaczyć długi opis to weź Władce Pierscieni albo Silimarillion Tolkiena. Pierwszy z nich kocham, moge czytac w koło ale jak opisują Ci genealogię wstecz pięć pokoleń to aua:p
Przez druga z tych ksiazek to ciezko przebrnac nawet wytrwanym wyjadaczom fantasy.
Ja lubie i ciezkie tomiszcza i lekkie historie- zalezy od nastroju

Dobra, dawno temu to zaczęłam czytać, może faktycznie tylko wydawał mi się długi ;P a Władcy Pierścienia nienawidzę. Oglądałam całą sagę i z tego wszystkiego pamiętam tylko: pierścień, hobbita, walki potworów i wulkan

VisionAM, ok, dzięki za informację ale jak byliśmy rok temu na Zakynthos to tam czekaliśmy na autobus pozamiejski pół dnia i się nie doczekaliśmy mam nadzieję, że w takim razie na Krecie dopisze nam szczęście i dojedziemy do Chani

[visionAM]

Napisane przez pestycyda

Nie uważam żeby HP miał długie opisy. Mam wrażenie że książka jest napisana aż nazbyt prosto- w końcu to raczej powieść dla młodzieży chociaż uniwersalna.
Karis, jak chcesz zobaczyć długi opis to weź Władce Pierscieni albo Silimarillion Tolkiena. Pierwszy z nich kocham, moge czytac w koło ale jak opisują Ci genealogię wstecz pięć pokoleń to aua:p
Przez druga z tych ksiazek to ciezko przebrnac nawet wytrwanym wyjadaczom fantasy.
Ja lubie i ciezkie tomiszcza i lekkie historie- zalezy od nastroju

Zgadzam się, też mnie zdziwiło zdanie o tych opisach. Tolkiena niestety nie znoszę, za ciężki dla mnie i za nudny. Za to lubię Martina, mimo że w Sadze Lodu i Ognia też jest sporo opisów ale jakoś lżej się czyta

Napisane przez turkusowapoziomka

Ooo ja też ją czytam ostatnio co przeczytałaś/czytasz?

Mi się podobają jej książki

Skończyłam Pochłaniacza i zaczęłam Okularnika

Napisane przez karis992

Dobra, dawno temu to zaczęłam czytać, może faktycznie tylko wydawał mi się długi ;P a Władcy Pierścienia nienawidzę. Oglądałam całą sagę i z tego wszystkiego pamiętam tylko: pierścień, hobbita, walki potworów i wulkan

VisionAM, ok, dzięki za informację ale jak byliśmy rok temu na Zakynthos to tam czekaliśmy na autobus pozamiejski pół dnia i się nie doczekaliśmy mam nadzieję, że w takim razie na Krecie dopisze nam szczęście i dojedziemy do Chani

Tam jeżdżą co 15 minut

[pestycyda]

Tez byliśmy na Krecie i autobusy często nie zawsze sie zatrzymują jak są pełne ale jak sie na rano zaplanuje wycieczkę to wszędzie sie raczej dojedzie. Tez byliśmy na Balos i sami sobie zorganizowaliśmy oszczędzając 20 euro na osobie w porównaniu z wykupem wycieczek w itace:p

Władca Pierścieni nie jest ciężki- jest przecudowny<3 no ale ja przeczytałam juz 3 razy i przestałam być obiektywna:p

Martina tez lubię oczywiście. Generalnie uwielbiam wszelka fantastykę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Też jestem fanką fantastyki

Nigdy nie kupujemy wycieczek z biura podróży, bo zawsze są droższe.

[turkusowapoziomka]

Napisane przez visionAM

Skończyłam Pochłaniacza i zaczęłam Okularnika

O to ja wlasnie tez czytam okularnika przeczytałam już pochłaniacza, sprawę niny frank i tylko martwi nie kłamią


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Co do władcy pierścieni to jak filmy uwielbiam oglądać tak do książki miałam 2 podejścia i niestety ale po około 100stronach odpadam xd nie moge przez to przebranac ☹️️


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[asiula1306]

Napisane przez visionAM

Też jestem fanką fantastyki

Nigdy nie kupujemy wycieczek z biura podróży, bo zawsze są droższe.

oo tak, my w zeszłym roku lecieliśmy do Hiszpanii we własnym zakresie w 4 osoby. Za lot zapłaciliśmy 1900zł w obie strony/4 os z jednym bagażem rejestrowanym (wpakowaliśmy wszyscy do dużej walizki rzeczy które się nie zmieściły do podręcznego albo których nie dało się tam spakować- płyny, kosmetyki, rolki itp). Za apartament daliśmy 1600zł za 8 dni. Taksówka z i na lotnisko kosztowała nas 80 Euro, sporo jedzenia wzięliśmy z Polski ale i tak jak wydaliśmy na wszystko (jedzenie, alkohol, rozrywki, wycieczki) 2000 zł/os to będzie ze sporą górką. Dla porównania: za tydzień na Majorce All inclusive zapłaciliśmy 2800zł/os :/ Tylko nad samodzielnym wyjazdem trzeba trochę posiedzieć, poszperać, pilnować cen lotów itp- my w Hiszpanii wylądowaliśmy w środku nocy i byłby problem z taksówką gdyby nie to że zamówiliśmy ją jeszcze będąc w Polsce i po prostu na nas czekała

[Limonkaaa88]

Napisane przez pestycyda

Nie uważam żeby HP miał długie opisy. Mam wrażenie że książka jest napisana aż nazbyt prosto- w końcu to raczej powieść dla młodzieży chociaż uniwersalna.
Karis, jak chcesz zobaczyć długi opis to weź Władce Pierscieni albo Silimarillion Tolkiena. Pierwszy z nich kocham, moge czytac w koło ale jak opisują Ci genealogię wstecz pięć pokoleń to aua:p
Przez druga z tych ksiazek to ciezko przebrnac nawet wytrwanym wyjadaczom fantasy.
Ja lubie i ciezkie tomiszcza i lekkie historie- zalezy od nastroju

Jeju ja tolkiena kupiłam wszystkie części daaaaawno temu i nie mogłam przebrąć przez 1 tom i tak leżą i się kurzą na półce, mega nuda...

Napisane przez asiula1306

oo tak, my w zeszłym roku lecieliśmy do Hiszpanii we własnym zakresie w 4 osoby. Za lot zapłaciliśmy 1900zł w obie strony/4 os z jednym bagażem rejestrowanym (wpakowaliśmy wszyscy do dużej walizki rzeczy które się nie zmieściły do podręcznego albo których nie dało się tam spakować- płyny, kosmetyki, rolki itp). Za apartament daliśmy 1600zł za 8 dni. Taksówka z i na lotnisko kosztowała nas 80 Euro, sporo jedzenia wzięliśmy z Polski ale i tak jak wydaliśmy na wszystko (jedzenie, alkohol, rozrywki, wycieczki) 2000 zł/os to będzie ze sporą górką. Dla porównania: za tydzień na Majorce All inclusive zapłaciliśmy 2800zł/os :/ Tylko nad samodzielnym wyjazdem trzeba trochę posiedzieć, poszperać, pilnować cen lotów itp- my w Hiszpanii wylądowaliśmy w środku nocy i byłby problem z taksówką gdyby nie to że zamówiliśmy ją jeszcze będąc w Polsce i po prostu na nas czekała

fajnie jak się ma dryg do takiego organizowania od a do z to super ja tak z samolotem to bym się bała, wszędzie gdzie dotrę pociągiem samochodem motorem organizuję sama, ale takie z samolotem to kilka razy się zabierałam i przestawałam, bo boję się że kupię za 100 zł bilet a potem się okaże że dodatkowe opłaty to 800 zł ;p hehehe

[asiula1306]

trzeba się przemóc, zresztą jak kupujesz bilety to całe podsumowanie się pojawia (ja np. za pierwszym razem zauważyłam że jak płacę jedną kartą to mi dolicza jakąś tam opłatę, jak płacę drugą to nie :P Ale wszystko widoczne jest na bieżąco. Trzeba tylko zwracać uwagę czy nie doliczyło ci ubezpieczenia, które nie jest obowiązkowe albo właśnie za tą kartę. Jak kupisz pierwszy raz to potem kupujesz już jak bilet na autobus (tylko trochę drożej). Więcej nerwów mam z odprawą on-line

[Stokrotek90]

Pestycyda - dla mnie Sinmarillion jest nie do przebrnięcia, a mój mąż czytał go po angielsku... nie wiem jak :P

Karis - rozwaliło mnie, że z Władcy... pamiętasz wulkan :P Nawet nie wiesz jak to zabawne dla fana serii :P Mnie zainteresowała fantastyka, gdy zaczęłam ją recenzować, do tamtej pory (7 lat temu) czytałam głównie literaturę faktu :P

Vision - my też jesteśmy typami "last minute"... ciekawa jestem czy doczekam chwili, gdy będę w stanie zaplanować urlop/wyjazd z większym wyprzedzeniem niż miesiąc (Asiula, Karis, podziwiam... tu mam być w tym miesiącu ciąży, tu mam jeszcze nie być, fajnie :P)

[Laura Rose]

Napisane przez Stokrotek90

Vision - my też jesteśmy typami "last minute"... ciekawa jestem czy doczekam chwili, gdy będę w stanie zaplanować urlop/wyjazd z większym wyprzedzeniem niż miesiąc (Asiula, Karis, podziwiam... tu mam być w tym miesiącu ciąży, tu mam jeszcze nie być, fajnie :P)

Też podziwiam takie zorganizowanie. My totalnie żyjemy z dnia na dzień. Jedyna pewna rzecz co roku to wyjazd na święta

[visionAM]

My też z dnia na dzień, a dzisiaj nawet padł pomysł, że czekamy rok z kupnem mieszkania, więc już w ogóle...

[nniee]

Napisane przez visionAM

Karis, akurat to były nasze pierwsze wakacje bez samochodu, bo komunikacja miejska i między miastami jest tam tak ogarnięta, że za 2E za osobę można jechać do miejsca oddalonego o 50km, autokary są duże, wygodne i z klimatyzacją. Pstrzyliśmy na Trip Advisorze co zwiedzić, mąż znalazł też jakiegoś bloga z relacją z podróży na Kretę i na nim się opieraliśmy. W miejskim biurze podróży wykupiliśmy dwie wycieczki - rejs na Balos i autokarową wycieczkę na Elafonisi i obydwie okazały się bardzo udane

Byliśmy bardzo blisko waszej miejscowości - to fajne, spokojne okolice, blisko do Chani, która jest świetnym miejscem. I blisko do plaż w Apostolis, które mnie zauroczyło.

My jesteśmy zwolennikami last minute, bo ciężko nam zaplanować tydzień do przodu, a co dopiero prawie rok. Za dużo rzeczy się dzieje, za mało stabilizacji, więc boimy się kupować takie wycieczki, chociaż cenowo są atrakcyjne.

My w tym roku wykupiliśmy last minute, ale mnie to trochę stresowało 5 dni do urlopu a my bez planów... ale wszystko się fajnie udało

[visionAM]

E tam, my dwa razy mieliśmy takie wakacje, że np.w piątek kupiliśmy bilety, a w niedzielę rano byliśmy już na miejscu

[Wanilka5]

Napisane przez visionAM

E tam, my dwa razy mieliśmy takie wakacje, że np.w piątek kupiliśmy bilety, a w niedzielę rano byliśmy już na miejscu

Zazdroszczę takich wakacji

[karis992]

Asiula, podziwiam zorganizowanie. Ja to jednak bym się bała tak zamawiać. Zresztą miałam już coś takiego organizować, ale tak przegadałam męża, że wzięliśmy "gotowca"

Stokrotek90, tu chodzi o to, że termin wyjazdu jest już zarezerwowany. Ja i dziecko musimy być w 100% zdrowi + maluch musi mieć co najmniej 3 miesiące, bo inaczej nie będę mogła lecieć samolotem. Więc jeśli nie uda się zajść w marcu - kwietniu, to odpuszczamy aż do września. I masz trochę inną sytuację, bo jednak własna firma się rozwija a mój mąż chce być rodzicem trzy lata temu (jak nie więcej), więc ma straszne parcie

---------- Dopisano o 04:50 ---------- Poprzedni post napisano o 04:49 ----------

Napisane przez visionAM

My też z dnia na dzień, a dzisiaj nawet padł pomysł, że czekamy rok z kupnem mieszkania, więc już w ogóle...

I co w tym czasie?

[Limonkaaa88]

Napisane przez asiula1306

trzeba się przemóc, zresztą jak kupujesz bilety to całe podsumowanie się pojawia (ja np. za pierwszym razem zauważyłam że jak płacę jedną kartą to mi dolicza jakąś tam opłatę, jak płacę drugą to nie :P Ale wszystko widoczne jest na bieżąco. Trzeba tylko zwracać uwagę czy nie doliczyło ci ubezpieczenia, które nie jest obowiązkowe albo właśnie za tą kartę. Jak kupisz pierwszy raz to potem kupujesz już jak bilet na autobus (tylko trochę drożej). Więcej nerwów mam z odprawą on-line

no wlaśnie koleżanka do mnie mówi, czytaj wszystko małym druczkiem, patrz na ubezpieczenia, uda się, ehhh ;p;p może w końcu się odważe

Napisane przez visionAM

E tam, my dwa razy mieliśmy takie wakacje, że np.w piątek kupiliśmy bilety, a w niedzielę rano byliśmy już na miejscu

ekstra

Napisane przez karis992

Asiula, podziwiam zorganizowanie. Ja to jednak bym się bała tak zamawiać. Zresztą miałam już coś takiego organizować, ale tak przegadałam męża, że wzięliśmy "gotowca"

Stokrotek90, tu chodzi o to, że termin wyjazdu jest już zarezerwowany. Ja i dziecko musimy być w 100% zdrowi + maluch musi mieć co najmniej 3 miesiące, bo inaczej nie będę mogła lecieć samolotem. Więc jeśli nie uda się zajść w marcu - kwietniu, to odpuszczamy aż do września. I masz trochę inną sytuację, bo jednak własna firma się rozwija a mój mąż chce być rodzicem trzy lata temu (jak nie więcej), więc ma straszne parcie

---------- Dopisano o 04:50 ---------- Poprzedni post napisano o 04:49 ----------


I co w tym czasie?

nieźle z tym planowaniem

ja to czekam na razie na wybranie mieszkania, a jak już je będę miała to będe mogła wtedy i myśleć o dzidziorku

[asiula1306]

Ja jestem w takich kwestiach bardzo zorganizowana, wszytko mam przemyślane i zaplanowane. Lubie tez spontan ale jak nie mam nic w planach oczywiście i tak życie wszystko weryfikuje ale najczęściej udaje mi się dopiąć wszystko kiedyś nie byłam tak zorganizowana, miałam chaos w głowie i w życiu a potem zaczęłam pracować przy organizacji konferencji naukowych gdzie planowanie i dopilnowanie wszystkiego z rocznym wyprzedzeniem to norma :P

[visionAM]

Wiecie co... dostałam wszystkie zdjęcia od fotografa, jakieś 1400
siedzę, oglądam i... tyle jest tak świetnych fotek, że omg! I powiem szczerze, że chętnie bym mu zapłaciła żeby nam jeszcze ze sto zdjęć przerobił tak ładnie jak te w reportażu

[lanavera]

Napisane przez visionAM

Dzisiaj byliśmy w Sexy Duck, a jutro idziemy do Omami a Wy?

Aaa ja nie ogarnęłam, że ty w Wawie nie wiem czemu, ubzdurało mi się, że we Wrocławiu

Napisane przez asiula1306

ja TK maxx nie lubię, nie umiem się odnaleźć w tym sklepie- jakoś te ubrania są ułożone bez ładu i składu. Ciuchy wyglądają na noszone i większość wzorów jest dramatyczna. A ceny wysokie. Najczęściej wchodzę tam po jakieś duperele do domu albo obejrzec kosmrtyki ale jak widzę te zniszczone pudełka, powywalany towar z nich to odechciewa mi się zakupów. Raz kupiłam tam krem do rąk w takiej dość dużej butelce i jak go użyłam w domu to się okazało ze jest zepsuty i śmierdzi. Może i są tam fajne marki ale sposób w jaki są prezentowane i w jakim często są stanie jest niewspolmierny do ceny.

Napisane przez asiula1306

ja w TK maxx kupiłam tylko biustonosz- był super, długo mi służył i był tani- 59zl. Z ciuchów nigdy nic nie kupiłam, moja mama mi tylko kiedyś sukienkę wyhaczyla. Mnie chyba po prostu drażni takie szukanie, ja lubię jak wszystko jest poukładane- niestety w ogóle nie przepadam za lazeniem po sklepach bo wszyscy układają ciuchy tak żeby było trudniej :P nie może być tak że wszystkie spodnie są razem i wszystkie bluzki razem? A tak jak np szukałam ostatnio sukienki to co wchodziłam to te sukienki rozpirzone po całym sklepie, nie wiadomo gdzie szukać- ble! :P a wczoraj widziałam na manekinie ładna sukienkę, chciałam przymierzyć to oczywiście nie było jej nigdzie, nie można powiesić tej sukienki pod manekinem na którym wisi?! :P

Tez mam takie kiepskie doświadczenia TKmaxx. Nigdy nie lubiłam tam chodzić, bo syf i rozpiździel nigdy nic nie wisie tam gdzie powinno, a przebierać wśród porozwalanych szmat nie lubię. ALE! Ostatnio weszłam, bo tak weszłam w pierwszą alejkę z kurtkami, bo akurat przymierzałam się do kupna, sama wpadła mi z ręce kurtka z prawdziwej skóry czarna, dokładnie taka jak chciałam, rozmiar dobry, cena miodzio takie szybkie zakupy to ja lubię

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja tez kupiłam ale jeszcze nie zaczęłam czytać tez jestem wielka fanka HP

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też, ja też! Melduję się jako fanka Pottera Książki jeszcze nie mam, ale z pewnością przeczytam.

Dziewczyny czy opłata się szycie sukni ślubnej według własnego projektu? Zastanawiam się nad tym, bo podoba mi się wiele sukienek, ale najchętniej zmiksowałam kilka elementów z różnych

[visionAM]

Wg mnie opłaca się, bo ja zapłaciłam 2000zl i uważam, że to na prawdę niewiele w porównaniu do cen sukienek, które mierzyłam i które mi się podobały

[Stokrotek90]

W niektórych salonach można mixować wzory. Ja swój trochę przerobiłam, tzn. zmieniłam materiał dołu, kolor i szerokość pasa, trochę wyższy gorset miałam. Z szyciem ślubnej wg projektu nie miałam do czynienia

Co do spontanicznych urlopów - najdziwniejszy szybki wyjazd pamiętam, gdy dano mi wolne 5 dni i mąż zarezerwował wyjazd tak, że lecieliśmy wieczorem tego samego dnia. Wylot musiał być mega wycyrklowany, bo wracaliśmy z wczasów trochę ryzykując, musieliśmy być w PL przed 10:00, bo na 11:30 mąż zaczynał inną pracę, więc jakby lot był spóźniony, to byłoby słabo :P Dodam, że mieszkaliśmy wtedy w Warszawie, więc tyle łatwiej było dostać się z/na lotnisko

Karis - rozumiem o co chodzi z dzieckiem, ale i tak takie planowanie jest dla mnie póki co nieosiągalne :P Jak dalej nie wiem, gdzie będziemy mieszkać (nawet inne miasto/państwo może być rozważane), do tego zastanawiam się, czy da się robić "karierę naukową" z małym dzieckiem :P

[fajita1]

Napisane przez lanavera

Dziewczyny czy opłata się szycie sukni ślubnej według własnego projektu? Zastanawiam się nad tym, bo podoba mi się wiele sukienek, ale najchętniej zmiksowałam kilka elementów z różnych

Ja szyję według własnego projektu (tzn. pomieszanych kilka sukni) i płacę 1500 zł więc według mnie jak najbardziej się opłaca.

[Lady Audrey]

Napisane przez visionAM

Wiecie co... dostałam wszystkie zdjęcia od fotografa, jakieś 1400
siedzę, oglądam i... tyle jest tak świetnych fotek, że omg! I powiem szczerze, że chętnie bym mu zapłaciła żeby nam jeszcze ze sto zdjęć przerobił tak ładnie jak te w reportażu

Też już chcę moje zdjęcia

Jezu, jaki mam kiepski dzień, każdy potencjany klient do którego dzwonię to cham i prostak

[Stokrotek90]

Lady - jaka branża? (z pracy handlowca wiem, o czym mówisz... jak biometr niekorzystny, to wszyscy niezadowoleni i opryskliwi).

[lanavera]

Napisane przez fajita1

Ja szyję według własnego projektu (tzn. pomieszanych kilka sukni) i płacę 1500 zł więc według mnie jak najbardziej się opłaca.

A zdradzisz mi gdzie?

[visionAM]

Napisane przez Stokrotek90

W niektórych salonach można mixować wzory. Ja swój trochę przerobiłam, tzn. zmieniłam materiał dołu, kolor i szerokość pasa, trochę wyższy gorset miałam. Z szyciem ślubnej wg projektu nie miałam do czynienia

Co do spontanicznych urlopów - najdziwniejszy szybki wyjazd pamiętam, gdy dano mi wolne 5 dni i mąż zarezerwował wyjazd tak, że lecieliśmy wieczorem tego samego dnia. Wylot musiał być mega wycyrklowany, bo wracaliśmy z wczasów trochę ryzykując, musieliśmy być w PL przed 10:00, bo na 11:30 mąż zaczynał inną pracę, więc jakby lot był spóźniony, to byłoby słabo :P Dodam, że mieszkaliśmy wtedy w Warszawie, więc tyle łatwiej było dostać się z/na lotnisko

Karis - rozumiem o co chodzi z dzieckiem, ale i tak takie planowanie jest dla mnie póki co nieosiągalne :P Jak dalej nie wiem, gdzie będziemy mieszkać (nawet inne miasto/państwo może być rozważane), do tego zastanawiam się, czy da się robić "karierę naukową" z małym dzieckiem :P

No to z wyjazdmde jesteście jeszcze większymi hardcorami niż my

Co do planowania dzieci itp. to dla nas obecnie także jest odległy tema i w sumie w przyszłości raczej też nie będzie planowania jakoś co do miesiąca itp. bo mamy całkiem inne podejście do życia i inne charaktery. Zakup mieszkania odkładamy, bo chcemy się jeszcze rozwijać, może rozkręcić własny biznes, porobić jakieś kursy czy zmienić pracę, a jak weźmiemy teraz kredyt to nie będzie nas już stać na inne rzeczy czy też zmiana pracy będzie bardziej ryzykowna niż obecnie. Z tym, że to nie jest decyzja podjęta na 100%, za miesiąc jak trafimy przypadkiem na super ofertę mieszkaniową to możemy z niej skorzystać więc tak z nami jest

[Stokrotek90]

Vision - decyzję o przeprowadzce do Warszawy podjęliśmy, bo akurat koleżanka zwalniała mieszkanie :P U nas też dlatego ciężko coś zaplanować. Jakoś zaplanowane rzeczy mniej mnie cieszą :P Wolę spontan (dobra, kontrolowany). Podejrzewam, że macie podobnie, Vision.

[fajita1]

Napisane przez lanavera

A zdradzisz mi gdzie?

Mam dwie panie, ale one nie są konkretnie we Wrocławiu tylko dosyć dalsze okolice. Jak coś to priv.

My z TŻtem jesteśmy pod względem planowania przeciwieństwa.
Ja muszę mieć wszystko zaplanowane dużo wcześniej, nie lubię spontanicznych decyzji czy wyjazdów. Nawet potrafię być poddenerowana, bo znajomi ciągną nas do kina tego samego dnia wieczorem. Przecież ja muszę wiedzieć o tym wcześniej a nie tak nagle!
A TŻ zupełnie odwrotnie, on woli nie myśleć konkretnie o przyszłości, bo i tak nie wiadomo co będzie i lepiej podejmować decyzję teraz już.

[pestycyda]

Ja kupiłam suknie ale tez wymikaowalam bo góra z jednej dół z innej.

Ja staram sie być Zorganizowana ale mam wrażenie ze tryb życia mi nie pozwala. Nie wiem w ogole na jakim świecie żyje juz od paru lat. Niby wiele sie działo- mieszkanie, zaręczyny, ślub, remonty. Mam wrażenie ze świat szybko pędzi a ja na nic czasu nie mam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lady Audrey]

Napisane przez Stokrotek90

Lady - jaka branża? (z pracy handlowca wiem, o czym mówisz... jak biometr niekorzystny, to wszyscy niezadowoleni i opryskliwi).

Automaty z zabawkami. Na jesień zajmujemy się ustawianiem takich automatów w różnych lokalizacjach. Ludzie potrafią być tak chamscy że mam ochotę ich udusić

Napisane przez visionAM

No to z wyjazdmde jesteście jeszcze większymi hardcorami niż my

Co do planowania dzieci itp. to dla nas obecnie także jest odległy tema i w sumie w przyszłości raczej też nie będzie planowania jakoś co do miesiąca itp. bo mamy całkiem inne podejście do życia i inne charaktery. Zakup mieszkania odkładamy, bo chcemy się jeszcze rozwijać, może rozkręcić własny biznes, porobić jakieś kursy czy zmienić pracę, a jak weźmiemy teraz kredyt to nie będzie nas już stać na inne rzeczy czy też zmiana pracy będzie bardziej ryzykowna niż obecnie. Z tym, że to nie jest decyzja podjęta na 100%, za miesiąc jak trafimy przypadkiem na super ofertę mieszkaniową to możemy z niej skorzystać więc tak z nami jest

U nas podobnie, chyba nawet się gdzieś rozwijałyśmy na te tematy