Wrześniowe Panny Młode-2016 i 2017 cz.II

[Dorotti666]

Napisane przez Stokrotek90

Pestycyda - załatwialiście wszystko w 4 oczy? Masz potwierdzenie zapłaty? Wiesz gdzie mieszka? Dzwoń z innego numeru i umawiaj się pod katem rzekomego przyszłego wesela. Macie termin wykonania usługi w umowie? Jeśli tak, a jest po terminie, to dałabym czas do końca tygodnia, inaczej wchodzę na drogę sądową. Trzeba gościa pocisnąć, bo to niepoważne.

Ale masakra z tym fotografem, jak można być tak nie poważnym.
Obsmarowałabym go w internecie żeby nikt inny się na niego nie zdecydował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lanavera]

Napisane przez Arsonist

Jak jest za rzadki, to polecam dodać łyżkę-dwie mąki rozmieszane w odrobinie zimnej wody w szklance. Potem jeszcze chwilę gotujecie i sos gęstnieje.

Co do klubu, to myślę, że się rozkręci. Ja jeszcze nie miałam głowy do tego i nie mam za bardzo co tam wrzucać, ale jak się pojawią konkrety, to pewnie będę spamować.

Napisane przez Laura Rose

Mój sos często jest dużo za rzadki i po tych zabiegach smakuje mąką
Wiadomo, że się rozkręci bliżej ślubu

No więc to jest zawsze mój ostatni ratunek Tylko zawsze jak już zagęszczam, to mąką/skrobią ziemniaczaną, nie zwykłą - wtedy w ogóle nie ma mącznego smaku

Klub się na pewno rozkręci, zwłaszcza jak już jest nas więcej

Napisane przez pestycyda

Dziewczyny, wyje i kwicze

Mielismy odebrac zdjecia od fotografa w ten weekend. Mial nam wyslac do zaakceptowania juz w zeszlym tygodniu material. Oczywiscie cisza. Wydzwaniami od poniedzialku ale albo nie odbiera albo odrzuca. Teraz po moich telefonach napisal tylko jak zwykle ze jest w delegacji i przeprasza za maly poslizg zdjecia beda za tydzien jednak. Weszlam w internet i zaczelam goscia googlowac. Patrze a tu z marca tego roku komentarze ze to oszust, nieporofesjonalny itp. Ze wszyscy z nim takie schody maja. Ze odzyskanie fotek graniczy z cudem szczegolnie jak sie zaplacilo;( zostalismy wykiwani, jestem załamana. Nie mielismy kamerzysty wiec to miala byc pamiatka na cale zycie. Napisalam mu takio smsa ze przestalo byc milo ale co mi to da jak zdjec moge nienodzywkac nigdy ;(

Współczuje... Strasznie przykra sytuacja. Ale jak już dziewczyny napisały, trzeba gościa pocisnąć, postraszyć sądem, przecież on się nie wywiązuje z umowy. Powodzenia w dalszej walce... Mam nadzieję, ze uda się Wam odzyskać te zdjęcia w końcu

[asiula1306]

Ja walczyłam z kobietą od zaproszen- tez mnie zwodzila, oszukiwała itp. Postraszylam ja sądem i byłabym skłonna złożyć pozew ale po 3 miesiącach batalii zwróciła mi pieniądze. I tu w przypadku fotografa postapilabym tak samo. Jak macie umowę, potwierdzenia przelewów, maile, smsy to wysyłasz do niego poleconym z potwierdzeniem odbioru wezwanie do wykonania dzieła. Zadzwoń sobie na infolinię porad prawnych i dopytaj co możesz zrobić. Nie ma co odpuszczac. A obsmarowanie go w internecie to pierwszy krok żeby nikt inny się nie nadzial

A tak w ogóle to biorę sobie w piątek wolne, mam dużo spraw na mieście do załatwienia, musze w końcu zrobić dokumenty (mówiłam wam ze raz poszłam i okazało się ze mam złe zdjecie?) I ogarnąć przegląd samochodu i wymianę dowodu rejestracyjnego bo będę sprzedawać tego złoma. Także dla mnie to już taki czwartek dziś :P

A i jeszcze żeby nie było za wesoło to okazało się ze nasze zdjęcia ze ślubu będą dopiero pod koniec listopada bo fotograf ma w umowie 60 dni ale roboczych :/

[visionAM]

Napisane przez pestycyda

Dziewczyny, wyje i kwicze

Mielismy odebrac zdjecia od fotografa w ten weekend. Mial nam wyslac do zaakceptowania juz w zeszlym tygodniu material. Oczywiscie cisza. Wydzwaniami od poniedzialku ale albo nie odbiera albo odrzuca. Teraz po moich telefonach napisal tylko jak zwykle ze jest w delegacji i przeprasza za maly poslizg zdjecia beda za tydzien jednak. Weszlam w internet i zaczelam goscia googlowac. Patrze a tu z marca tego roku komentarze ze to oszust, nieporofesjonalny itp. Ze wszyscy z nim takie schody maja. Ze odzyskanie fotek graniczy z cudem szczegolnie jak sie zaplacilo;( zostalismy wykiwani, jestem załamana. Nie mielismy kamerzysty wiec to miala byc pamiatka na cale zycie. Napisalam mu takio smsa ze przestalo byc milo ale co mi to da jak zdjec moge nienodzywkac nigdy ;(

O matko, co za kretyn!! Ale pechowo trafiliście, nie odpuszczajcie mu, najwyżej idźcie na policję, przecież nie wywiązał się z umowy, więc wyłudził te pieniądze od Was.

Napisane przez Stokrotek90

Pestycyda - załatwialiście wszystko w 4 oczy? Masz potwierdzenie zapłaty? Wiesz gdzie mieszka? Dzwoń z innego numeru i umawiaj się pod katem rzekomego przyszłego wesela. Macie termin wykonania usługi w umowie? Jeśli tak, a jest po terminie, to dałabym czas do końca tygodnia, inaczej wchodzę na drogę sądową. Trzeba gościa pocisnąć, bo to niepoważne.

Zgadzam się, sposób na udawanie innej pary jest ekstra pomysłem

Napisane przez asiula1306

Ja walczyłam z kobietą od zaproszen- tez mnie zwodzila, oszukiwała itp. Postraszylam ja sądem i byłabym skłonna złożyć pozew ale po 3 miesiącach batalii zwróciła mi pieniądze. I tu w przypadku fotografa postapilabym tak samo. Jak macie umowę, potwierdzenia przelewów, maile, smsy to wysyłasz do niego poleconym z potwierdzeniem odbioru wezwanie do wykonania dzieła. Zadzwoń sobie na infolinię porad prawnych i dopytaj co możesz zrobić. Nie ma co odpuszczac. A obsmarowanie go w internecie to pierwszy krok żeby nikt inny się nie nadzial

A tak w ogóle to biorę sobie w piątek wolne, mam dużo spraw na mieście do załatwienia, musze w końcu zrobić dokumenty (mówiłam wam ze raz poszłam i okazało się ze mam złe zdjecie?) I ogarnąć przegląd samochodu i wymianę dowodu rejestracyjnego bo będę sprzedawać tego złoma. Także dla mnie to już taki czwartek dziś
A i jeszcze żeby nie było za wesoło to okazało się ze nasze zdjęcia ze ślubu będą dopiero pod koniec listopada bo fotograf ma w umowie 60 dni ale roboczych :/

o Jezu, ile czasu masakra z tymi fotografami, nie rozumiem co oni tak wydłużają...

Ja dzisiaj wracając z przychodni, odebrałam nowy dowód, bo miałam po drodze plus przy okazji wymieniłam kartę miejską. Muszę jeszcze zaktualizować dane w wydziale komunikacji, bo PKK mam wyrobione na panieńskie nazwisko (taki numer, teraz się to robi przed zapisem na prawo jazdy). No i bank, ale to chwila moment.

Pytanie do was, jak z US? Zameldowana jestem w Zamościu, podatki odprowadzam w Warszawie, do którego US mam wysłać info o zmianie nazwiska? Czy to jest w ogóle konieczne, jak po peselu już wszędzie widać, że jestem mężatką?

No i dostałam drugi antybiotyk i kolejne zwolnienie, lekarz powiedział, że absolutnie nie puści mnie do pracy

[Dorotti666]

US chyba sam się dowiaduje o zmianie stanu cywilnego.

Tez muszę iść do banku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Ja nie muszę, bo jestem w mBank i wszystko załatwiam przez internet.

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

Ja nie muszę, bo jestem w mBank i wszystko załatwiam przez internet.

Da się zmienić nazwisko przez internet? Bo tez go mam , a nie widzialam takiej opcji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Na to liczę, ale nie orientowałam się jeszcze.

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

Na to liczę, ale nie orientowałam się jeszcze.

Mi się wydaje ze się nie da


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Arsonist]

Napisane przez visionAM

Na to liczę, ale nie orientowałam się jeszcze.

Właśnie takich rzeczy chyba się nie da przez neta, ja nawet latałam do banku ze zmianą adresu.

[Dorotti666]

Napisane przez Arsonist

Właśnie takich rzeczy chyba się nie da przez neta, ja nawet latałam do banku ze zmianą adresu.

Też mi się tak wydaje. Szukałam jakiegos formularza zmiany danych ale nic takiego nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Lanavera, wypróbuję ziemniaczaną, dzięki

Asiula, masz w umowie napisane 60 dni roboczych, tak?

Pestycyda, ogromnie ci współczuję Mam nadzieję, że odzyskacie foty.

[visionAM]

Napisane przez Arsonist

Właśnie takich rzeczy chyba się nie da przez neta, ja nawet latałam do banku ze zmianą adresu.

Masz rację, właśnie znalazłam informację - zmianę nazwiska należy zgłosić osobiście, ewentualnie można wysłać informację listem poleconym, ale ksero dowodu musi być potwierdzone notarialnie (to koszt około 7zł, ostatnio robiłam to w innym celu), więc się nie opyla w ogóle

Co śmieszniejsze - adres, numer dowodu można zmienić online samodzielnie. Tylko w kwestii nazwiska najlepiej zgłosić się osobiście. No nic trudno.

Przeczytałam też na Fejsie mBanku jakie problem mieli z tym niektórzy - bank potrafi przez 2-3 miesiące nie wprowadzić aktualizacji

[Laura Rose]

Napisane przez visionAM

Masz rację, właśnie znalazłam informację - zmianę nazwiska należy zgłosić osobiście, ewentualnie można wysłać informację listem poleconym, ale ksero dowodu musi być potwierdzone notarialnie (to koszt około 7zł, ostatnio robiłam to w innym celu), więc się nie opyla w ogóle

Co śmieszniejsze - adres, numer dowodu można zmienić online samodzielnie. Tylko w kwestii nazwiska najlepiej zgłosić się osobiście. No nic trudno.

Przeczytałam też na Fejsie mBanku jakie problem mieli z tym niektórzy - bank potrafi przez 2-3 miesiące nie wprowadzić aktualizacji

Mój bank w zeszłym roku wysłał mi nową kartę na adres, pod którym nie miaszkałam już dwa lata Przed zamówieniem karty, gość potwierdził dane i adres. Ulotki informacyjne potrafią wysłać we właściwe miejsce, a przy ściąganiu historii transakcji uporczywie mam tamten stary adres. Żeby było śmieszniej, kartę kredytową wysłali na dobry adres. Nigdy nie mogę tam trafić, żeby to zmienić.

[Wanilka5]

Napisane przez Dorotti666

Mi się wydaje ze się nie da


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba się nie da bo ja aż 2 papierki podpisywalam i w ramce też podpis z nowym nazwiskiem

[asiula1306]

Napisane przez Laura Rose

Lanavera, wypróbuję ziemniaczaną, dzięki

Asiula, masz w umowie napisane 60 dni roboczych, tak?

Pestycyda, ogromnie ci współczuję Mam nadzieję, że odzyskacie foty.

Tak, mam 60 dni roboczych. Nie zwróciliśmy na to uwagi a to daje przecież prawie miesiąc dłużej oczekiwania na zdjęcia...

[funnyvalentine]

Napisane przez asiula1306

Tak, mam 60 dni roboczych. Nie zwróciliśmy na to uwagi a to daje przecież prawie miesiąc dłużej oczekiwania na zdjęcia...

na pewno szybko zleci i będziesz miała piękną pamiątkę

[lanavera]

Napisane przez asiula1306

Tak, mam 60 dni roboczych. Nie zwróciliśmy na to uwagi a to daje przecież prawie miesiąc dłużej oczekiwania na zdjęcia...

Kurczę, my też mamy 60 dni w umowie ale nie pamiętam czy roboczych było napisane... chociaż fotograf mówił że zwykle daje wcześniej, a to jest takie maksimum na wszelki wypadek, ale pewnie wszyscy tak mówią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiula1306]

Nasz juz na sesji plenerowej mówił ze maja tyle zleceń nie tylko w weekendy ale normalnie w tygodniu ze raczej nie ma szans żeby zdjęcia były szybciej. W sumie się też nie dziwie ze tyle to trwa bo to jest para i nie robią razem zleceń tylko każde osobno co oznacza że mają dwa razy więcej pracy przy obróbce (obrabia tylko jedna osoba)

[pestycyda]

Uh dzieki za wsparcie dziewczyny. Juz nie chce mi sie nawet gadac i myslec o tym. Jutro mija termin wykonania umowy. Moge jeszcze dac mu nawet z miesiac a potem to juz wkraczamy na droge sądowa, bo nie odpuscimy. Tylko co mi po tym jak pewnie zdjeci beda byle jakie

[Wanilka5]

Napisane przez pestycyda

Uh dzieki za wsparcie dziewczyny. Juz nie chce mi sie nawet gadac i myslec o tym. Jutro mija termin wykonania umowy. Moge jeszcze dac mu nawet z miesiac a potem to juz wkraczamy na droge sądowa, bo nie odpuscimy. Tylko co mi po tym jak pewnie zdjeci beda byle jakie

Odrazu byle jakie będą piękne; )

[nniee]

Pestycyda, ale Ci współczuję tych przeżyć z foto. Mam nadzieję, że uda się załatwić sprawę bez łażenia po sądach

[karis992]

Pestycyda, zgadzam się z zagęszczaniem sosów wodą z mąką

Stokrotek90, jeśli chodzi o pazury, to zakup sobie odżywkę keratynową, tzw "rybki". Właściwie to są takie małe kapsułki rybki. Dostaniesz je w sklepie zielarskim. W aptece raczej nie. To jest taka oliwka na paznokcie. Po 3 tygodniach zaczną Ci rosnąć bardzo silne a i skórki wyglądają fantastycznie. Do tego kosztuje ok 12 zł i starcza na baaaardzo długo!

Pestycyda, strasznie współczuję takiej sytuacji! Nie panikuj, może jednak uda się coś odzyskać? No przecież niemożliwe, żeby z tak ważnego dnia życia gość robił sobie takie jaja!? (prawda??)
Popieram Stokrotek90 w kwestii umówienia się na spotkanie z innego telefonu!

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

A my jutro odbieramy cały komplet już się nie mogę doczekać!

[Arsonist]

Co do paznokci, to u mnie furorę zrobił manicure japoński. Ładnie wygląda i niesamowicie naprawił mi zniszczone paznokcie, które przedtem miesiącami się rozdwajały. Robiłam u kosmetyczki, a teraz przymierzam się do zakupu własnego zestawu.

Dorotti uwielbiam Twoje avatary .

[Stokrotek90]

Karis - dobry pomysł, na skórki też narzekam.

Wanilka - nie zgadzam się, że byle jakie będą piękne... sama narzekałaś na zdjęcia znad morza. Płaci się na usługę, ale też za konkretną jakość usług. Pestycyda ma prawo żądać nie "byle jakich" zdjęć, tylko takich, za jakie zapłaciła.

Arsonist - słyszałam coś o manicure japońskim, ale to znowu kwestia latania do kosmetyczki... a nie sądzę bym sama miała na tyle zdolności, by z paznokciami zrobić coś więcej niż piłować i malować :P

[fajita1]

Dla mnie to właśnie największy problem, że ładne paznokcie są bardzo czasochłonne. Przymierzam się pomału do żeli, na próbę.

[Arsonist]

Napisane przez Stokrotek90

Arsonist - słyszałam coś o manicure japońskim, ale to znowu kwestia latania do kosmetyczki... a nie sądzę bym sama miała na tyle zdolności, by z paznokciami zrobić coś więcej niż piłować i malować :P

No na pewno warto chociaż raz pójść, żeby zobaczyć, jak to robi kosmetyczka. Ja jeszcze sama nie próbowałam, ale nie wydaje się to trudne - to są 2 rodzaje nabłyszczającego pyłku, który wmasowuje się w płytkę takim a` la pilnikiem papierowym.

Ja jeszcze nigdy nie miałam hybryd ani nic podobnego... Przeraża mnie to zmywanie acetonem - to musi w jakimś stopniu niszczyć paznokieć, nie ma bata. A mi nawet zwykły lakier - ba, nawet "odżywki" z formaldehydem rujnowały paznokcie...

[pestycyda]

Ja zawsze mialam problemy z pazurami a po hybrydzie na slub to mi sie rozsypaly doslownie. Czekam az same do siebie dojda...

[Dorotti666]

Napisane przez Arsonist

Dorotti uwielbiam Twoje avatary .

Do usług

[visionAM]

Zależy kto ma jaką płytkę, mi się po hybrydach nic nie dzieje, a od kwietnia robię co 2-3 tygodnie. Miałam kilka przerw takich trwających około dwa tygodnie i płytka w idealnym stanie