Masakra po zabiegu z retinolem - naczynka

[Camomille91]

Hej


Mam 30 lat, cera mieszana, naczyniowa - strefa T wiecznie bardzo tłusta ze skłonnością do trądziku i zapchana, policzki - wrażliwe, skłonne do przesuszeń, naczyniowe z widocznymi naczynkami, teleangiektazjami.


8 dni temu poszłam na swój pierwszy zabieg peelingu chemicznego. Podkreślałam wielokrotnie, że zależy mi żeby nie podrażnić naczyek bo mam bardzo cienką i wrażliwą cerę na policzkach.



Kosmetolog po obejrzeniu twarzy zastosował zabieg PH Formula CR Complex C+. https://www.klinikaambroziak.pl/ofer...-cr-complex-c/


http://www.babskie-fanaberie.pl/zabi...la-cr-complex/

To jest mieszanka oparta na kwasie migdałowym, retinolu i wspomagająco kwas mlekowy i salicylowy.


Zabieg jest faktycznie dedykowany do cer naczyniowych skłonnyh do trądzika różowatego. Z tego co wyczytałam, ale nie jetem pewna to retinol jest tam w stęzeniu 0,6 ale nie wiem, czy to są prawdziwe informacje bo nigdzie oficjalnie nie ma rozpisanego skladu w %.


Otóż w tej chwili moje policzki to masakra - popękały mi nowe naczynka, skóra jest cienka, wrażliwa, zaczerwieniona, po prostu poniszczona. Wcześniej też miałam naczynka ale nie do tego stopnia jak teraz.


Przekopałam internet i ten zabieg jak i sam retinol ma niby pogrubić skórę, uszczelniać naczynia. U mnie nastąpił efekt odwrotny. Po 8 dniach chyba wszystko już powinno wrócić do normy? Nie wiem, chyba, że ta skóra jest nadal na tyle cienka, że te naczynka bardziej widać ale mi sie wydaje, że są po prostu nowe popękane i podrażnione.


Po jednym takim zabiegu już chyba tylko laser może mnie uratować. Natomiast strefa T nie ruszona, dalej leje się tłuszcz i jest zapchana, zero podrażnienia, w ogóle nie odczuła tego zabiegu.


Nie wiem co sie zadziało, skoro zabieg jest przeznaczony do cer naczyniowych i czy dalej iść na kolejną wizytę i próbować z innymi kwasami? Mimo wszystko uważam, że moja skóra potrzebuje złuszczania szczególnie strefa T.


Proszę o pomoc