2014-06-05, 16:32 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
|
Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Witajcie,
postanowiłam założyć ten wątek po ostatnich doświadczeniach w pewnym sklepie obuwniczym ( dość znana marka). Otóż mierzyłam buty, konkretnie sandały, przymierzyłam prawego buta, pasuje, no wiec chcialam sie przejsc w obu butach zeby sprawdzić czy wygodnie sie w nich chodzi. Niestety, na pasku lewego buta było takie białe, duże, magnesowe zabezpieczenie( pewnie wiecie o co mi chodzi), wiec nie moglam zapiąć sandałka. Wołam Panią, która sie tam kręci, pytam czy można na chwile odbezpieczyć bucika, pani odpowiada ze tak, ale przy kasie. No wiec pytam panią czy mogłaby wziąć i mi odbezpieczyć tego buta. Usłyszałam w odpowiedzi: " ale to trzeba przy kasie" po czym Pani się zmyła. Moja mina bezcenna. Myślałam ze mnie szlag jasny trafi. Nie omieszkałam dość głośno skomentować zachowania tej pani, akurat stała za mną więc pewnie słyszała. Jak to jest, ze kiedy chce tylko pooglądać coś w sklepie, i nie oczekuje pomocy obsługi, jestem co chwila bombardowana jakże uprzejmym i słodkim" czy mogę w czymś pomóc?" oczywiście z równie udawaną uprzejmością musze odpowiadać po raz setny " nie, dziękuje". Natomiast kiedy naprawde oczekuje tej pomocy, pani z obsługi poprostu mnie olała. Wyszlo na to ze musialam najpierw ubrac własnego buta i isc do kasy odbezpieczyć klips. Równie dobrze moglam isc na boso, ale przyznacie ze to mało komfortowe. Jakie sa Wasze spostrzeżenia drogie Wizażanki. Zapraszam do dyskusji.
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych |
2014-06-05, 16:44 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
A propos tego: "czy moge w czyms pomoc". Wchodze sobie w Dzien Kobiet do Douglasa. Nie wygladam jak typowa klientka tej drogerii - dzinsy, bluzka, adidasy. W sklepie niemal pusto, bo jak wchodzilam nie bylo nikogo. Do mnie nikt nie podszedl, ale jak stalam przy kasie weszla elegancka babka (sukienka, szpilki, te sprawy). Oczywiscie ekspedientka do niej podeszla, zagadala, zaprosila na poczestunek Taka sytuacja
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-06-05, 16:44 | #3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Cytat:
"Czy mogę w czymś pomóc? - okropnie mnie denerwuje, wręcz nie wchodzę do takich sklepów, gdzie jest mało ludzi, a ekspedientki tylko czekają, żeby zadać to pytanie. W ten sposób oszczędzam sobie niepotrzebnych nerwów. Wiem, że to ich praca, ale wydaje mi się, że po kliencie widać, kiedy potrzebuje pomocy, rozgląda się, w ostateczności sam się zwróci o pomoc. Jeśli wchodzę do sklepu tylko pooglądać, bo sama nie wiem czego szukam (jak ludzie w większości przypadków) to te przyglądanie mi się i pytania sprawiają, że czuję się odrobinę skrępowana i mam ochotę tylko i wyłącznie wyjść z owego sklepu. Tobie akurat trafiła się niekompetentna baba, która wcale nie chce pomóc, tylko zadaje te pytanie, bo musi, żeby szef nie wyrzucił jej na zieloną trawkę Na Twoim miejscu więcej bym tam zakupów nie zrobiła
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ |
|
2014-06-05, 17:17 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Cytat:
Oprócz wszechobecnego "czy mogę w czymś pomóc" drażni mnie też odwrotna sytuacja, kiedy wchodzę do wyludnionego sklepu, ja jedna, a ekspedientka czyta gazete i nawet nie podniesie wzroku
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2014-06-05, 17:20 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
To ja mam z kolei spostrzeżenie dotyczące Sephory: przyszłam po próbkę nowego Angela, dostałam ją, ale jeszcze rozglądam się po sklepie, tak z ciekawości. Napada mnie pani, która chce mi wcisnąć Diora, więc mówię, że ja przyszłam po nowego Angela. Jej komentarz: "to jest jakiś nowy Angel?!" - więc zaprowadziłam ją, poopowiadałam o nutach zapachowych, a na koniec powiedziałam, że polecam i się stamtąd zmyłam.
__________________
|
2014-06-05, 17:32 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Tak "czy mogę w czymś pomóc" mnie irytuje, nieraz da się zauważyć że chodzę i szukam to wtedy nie podejdzie nikt i nie zaproponuje pomocy tylko trzeba latać. A jak chcę się rozglądnąć to potrafią takie 2/ 3 sztuki podejść i pytać się i zacząć opowiadać co to nie mają.
Chociaż Bershka mnie zaskakuje bo wchodzę i zawsze z uśmiechem [czy sztucznym niekoniecznie] zagada i... tyle. Nie czuję tego oddechu na karku, wiem że jak coś będę chciał to pomoże na ile będzie wiedzieć. I nie wiem czemu ale denerwuje mnie jak pokazuję zdjęcie np. spodni i mówię że szukam takich a takich, nawet indeks podam jak chcą po czym słyszę że nie ma takich ale mają inne, w ogóle nie podobne z ceną razy 3 za te których szukałem.
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives Edytowane przez maacieek Czas edycji: 2014-06-05 o 17:33 |
2014-06-05, 17:49 | #7 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
"Uwielbiam" zwrot "czy mogę w czymś pomóc" zwłaszcza, jak ledwie przekroczę próg sklepu. Mam ochotę zawsze zrobić w tył zwrot
To, że jak jestem w Sephorze albo w Douglasie w jeansach i trampakch nikt nie podejdzie też zauważyłam jak mam bardziej formalny stroj to się opędzić nie mogę
__________________
|
2014-06-05, 18:09 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
mnie rozbroiła kiedyś sytuacja w Douglasie. Byłam na kupnie podkładu Estee Lauder, stoję sobie przy testerach i miałam nadzieję, że ktoś podejdzie - po pierwsze chciałam zapytać o odlewkę, a po drugie, o ile by nie mieli - żeby mi chociaż doradziła, powiedziała w jakich tonacjach są dane odcienie - czy żółte czy różowe itp. Podchodzi jakaś babka, pytam o odlewkę - nie mają. Mówię zatem, że zastanawiam się nad odcieniami. A babeczka? Powiedziała coś w stylu "to proszę się zastanowić", a potem podeszła znowu i "i jak, zastanowiła się pani?" może uznała, że nie wyglądam wystarczająco bogato, by kupić podkład za 170zł
Potem poszłam do salonu firmowego Estee Lauder (bo ciągle chodziłam za odlewką ), tam też jej nie mieli, ale babeczka od razu doskoczyła do mnie, doradzała i ogółem była całkiem kompetentna :d
__________________
sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2014-06-05 o 18:11 |
2014-06-05, 18:37 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Cytat:
Nie chcę bronić tych dziewczyn, ale problem polega na tym, że dziewczyny są z tego rozliczane. Właśnie z takiego pomagania klientce, z tego, że może to być tajemniczy klient, który wystawia im opinię. No i one odpowiadają także za kradzieże, więc muszą obserwować klientów, jedne robią to bardziej, inne mniej dyskretnie. Trochę więcej wyrozumiałości dla dziewczyn |
|
2014-06-05, 18:52 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
spoko. ja zawsze kupuje spodnie które dobrze leżą bo dżinsy z sieciówek rozwlekają się niesamowicie. nie mierzyłam za małych, ale dobre, mój rozmiar, tylko obcisłe.
w tak debilnym miejscu mieli to zabezpieczenie ze jak wciągałam na dupsko to odleciało z hukiem i narobił się raban ogólnie brawo dla nich. spodnie kupiłam, potem oczywście były dobrze. ale te zabezpieczenia też mnie leczą. XXI wiek ludzie w kosmos latają mamy roboty które potrafiłyby zabić człowieka i komunikujemy się między kontynentami przez kamerki a nie można stworzyć taniego i WYGODNEGO systemu zabezpieczeń sklepowych w t f ---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ---------- i "cześć jestem kasia, a jakie jest twoje imie? witaj malwina, jeśli będziesz czegoś potrzebować zawołaj mnie, zapiszę tu tylko twoje imię' - stradivarius nic mi tak nie działa na nerwy jak te chore zwyczaje w przymierzalni w tym sklepie ---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ---------- ano. i kiedyś byłam z kolegą w kawiarni sieciowej XYZ. akurat niedługo po tym jak skończyłam swoją pracę tamże. byłam z kolegą. on idiota przy kasie wypalił "to w tym XY pracujesz?" czy tam "pracowałaś" jak to kobieta usłyszała momentalnie zaczęła traktować nas po olewczemu jak znajomych, chyba stwierdziła że skoro mam coś wspólnego z firmą to jesteśmy jak koleżanki niedoli, ja mogę czekać godzinę na zamówienie a ona moze w tym czasie cmokać innych. nigdy się nie zdradzajcie |
2014-06-05, 18:58 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Cytat:
a co do tego 'czy mogę pomóc?' to wole tak, a nie jak obsługa stoi nabzdyczona i robi łaske, że odpowie. Ostatnio nawet jak sie o coś pytałam dziewczynie nawet nie chciało sie za przeproszeniem buzi otworzyć tylko kiwała i kręciła głową...
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet |
|
2014-06-05, 18:59 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
mnie denerwuje nachalna obsługa... w ccc kupowałam trampki w deseń jakiś tam, za 39 zł. no i nie wiedziałam który kolor wziąć, wolę raczej czarny i beżowy bo uniwersalny i do większości ubrań mi pasuje.
pani wyglądająca jak z warsaw shore stala i machała mi kolorem indygo i czerwonym bbo taaakieee fajne koloroowe sama se kupjeeee, ojeejj a nie takie smutyyyyyy... i stała nade mną i stała stała i stała |
2014-06-05, 19:02 | #13 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Cytat:
__________________
|
|
2014-06-05, 19:06 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
a co do stradiego to u nas juz sie chyba uspokoili z tym, ale nie wiem. Nigdy nie lubiłam tego sklepu a tym w moich oczach sie juz całkiem pogrążyli.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet |
2014-06-05, 19:07 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
ja kupowałam hmmm w połowie maja spodnie w stradivariusie, oczywiście hejka moje imię to patola krejzola, a jaki jest twój nejm hihasq
nie no dobra, tak pani nie powiedziała, ale dalej szalała z tym markerem i się cieszyła jak dziecko w boże ciało |
2014-06-05, 19:09 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Cytat:
wzięłam go zaprowadziłam pod półeczkę gdzie stały flakoniki i mu je pokazałam. Całej sytuacji przyglądała się jego koleżanka z pracy i później usiłowała mi go tłumaczyć: a, że on jest nowy, a, że się uczy |
|
2014-06-05, 19:09 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Cytat:
no z tymi imionami w stradim to masakra, chociaż ostatnio zdarzyło mi się, że nie zapytali może ktoś im przemówił do rozsądku - w sensie kierownikom, bo wiadomo że pracownik nie będzie podskakiwał, skoro zawsze mogę się okazać tajemniczym klientem i potem wystawić opinię tak samo jak z tym mówieniem ''dzień dobry'', wchodzę do stradiego, ludzi multum bo w Krakowie jest straszny przemiał w sieciówkach, a babeczka układająca rzeczy do każdego ''dzień dobry", lol :d
__________________
sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2014-06-05 o 19:10 |
|
2014-06-05, 19:13 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Serio tak jest w stradivariusie?
|
2014-06-05, 19:15 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
no jasne że tak... bierzesz coś do mierzenia pani przy przymierzalni mówi "hej jestem karolina, będę ci pomagać. jak masz na imię? zapiszę to przy przymierzalni. ile wnosisz rzeczy? super. jakbyś czegoś potrzebowała to mnie wołaj"
normalnie skoro już na ty z nimi przeszłam, to może je na fejsie dodam :| |
2014-06-05, 19:17 | #20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
no ta akcja ze stradivariusa jest strasznie biedna...
generalnie rzadko kiedy trafiam na fajną obsługę, zwykle trafiam na nadgorliwe panie albo nabzdyczone lalunie, które nie raczą podnieść głowy. Z najwięszą niekompetencją spotykam się chyba w drogeriach, nie wymagam recytowania składów na apamięć, ale jako taka znajomość asortymentu byłaby wskazana. Ktoś tu wspomniał o tych cholernych zabezpieczeniach, uwielbiam kiedy są przypięte np. na zamku sukienki albo przy pasku butów, no genialne rozwiąznaie
__________________
Cytat:
|
|
2014-06-05, 19:20 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Sprzedam hit z pierwszej ręki od kilku dni, kiedy wchodzicie do Saturna, od godziny 16 stoi w wejściu człowiek (zmieniają się) i jego jedynym zadaniem jest mówienie klientom głośnego dzień dobry i zapraszanie na zakupy.
|
2014-06-05, 19:20 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
mnie też w stradivariusie zdziwiło to pisanie markerem po tablicy. Podbiegł do mnie jakiś Rafcio-lizus z pytaniem jak mam na imię. Na początku myślałam, że chce mnie zaprosić na kawę, dobrze, że mam spóźniony zapłon, bo zanim zdążyłam go spławić on mi wyjaśnił o co chodzi.
No, ale robią jak im góra każe. |
2014-06-05, 19:20 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
albo na staniku, na haftce z tyłu i nawet zapiąć się porządnie nie można.
__________________
sun goes down |
2014-06-05, 19:21 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
O Buku leśny dobrze, że nie robię zakupów w Stradim
|
2014-06-05, 19:21 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
tak, white cherry ostatnio mierzyłam .... tzn lol, chciałam mierzyć, strój kąpielowy właśnie z klamrą w miejscu strategicznym
pomijam fakt ze się zapiąć nie mogłam to jak ja mam mierzyć obcisły stanik z jakimiś klamrami, wtf... |
2014-06-05, 19:29 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46770685]Sprzedam hit z pierwszej ręki od kilku dni, kiedy wchodzicie do Saturna, od godziny 16 stoi w wejściu człowiek (zmieniają się) i jego jedynym zadaniem jest mówienie klientom głośnego dzień dobry i zapraszanie na zakupy.[/QUOTE] I co w tym takiego dziwnego albo strasznego? W Hebe i wielu innych sklepach tez tak jest, mi to osobiście nie przeszkadza w zakupach...
Co do tematu wątku to na szczęście w Stradivariusach w Warszawie zwyczaj zapisywania imion odszedł do lamusa i nikt tego nie robi Ogólnie w sieciówkach z ciuchami spotkałam się raczej z fajnym traktowaniem klientów, bez nachalności, z wyczucie, z pomocą niemalże "na każde zawołanie" i szczerym niewymuszonym uśmiechem na ustach, więc w sumie nie mam na co narzekać. Gorzej z drogeriami, a najgorzej ze wspomnianą już Sephorą, Douglasem i Body Shopem Tam to spojrzenia typu "wszedł plebs, nie obsługuję" są na porządku dziennym, w sumie dziewczyny mają prowizję od sprzedaży więc pewnie dlatego. Im ktoś mniej bogato wygląda tym bardziej jest olewany. Oczywiście bywają wyjątki od reguły. Największe zniesmaczenie powoduje u mnie obsługa jednej z warszawskich Hebe. Jak była promocja -40% na Maxfactora to nie dało się obejrzeć nic spokojnie i samodzielnie, bo chyba ze 4 ekspedientki okupowały szafę i pytały każdą osobę, która do niej podeszła, co chce kupić. Wciskały oczywiście wszystko co się tylko dało i trajkotały jak nakręcone, bez przerwy, nie dawały dojść do słowa. Wyszłam stamtąd szybciej niż weszłam, nic nie kupiłam, pojechałam do innego Hebe, gdzie nikt mnie nie nagabywał. ---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ---------- Cytat:
Ewentualnie na butach na samym środku, od wewnętrznej strony, czy właśnie na pasku do zapięcia sandałów. Ale nie wszędzie są te takie wielkie widoczne zabezpieczenia utrudniające mierzenie, czasami są mniejsze, ale nie pamiętam już w jakich sklepach |
|
2014-06-05, 19:30 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
ja omijam już inglota szerokim łukiem a na pewno nie wdaję się w rozmowy z tymi pseudo wizazystkami które są brane z łapanki (znajoma pracowała)... szukałam jakiegoś tam kosmetyku, przyszłam do inglota i proszę by mi pani pokazała wersje kolorystyczne. to zaczęła się wymądrzać i tam jakieś swoje przemyślenia prawić, ze dwa razy nie zareagowała jak ją prosiłam w końcu po prostu wyszłam w trakcie gdy ona do mnie gadała. poszłam do sephorzy to tam nie dość ze pani pochwaliła mój makijaż oczy, to jeszcze zawołała koleżankę i obie mi dobierały odcień tego co chciałam.
no ale nie w kazdej sephorze tak jest, w kazdym razie naprawdę inglot mimo super kosmetyków powinien zainwestować w pracowników :/ |
2014-06-05, 19:32 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Rossmann. Pytam - gdzie znajdę olejki Alterra.
Pani ekspedientka - jakie olejki? <spojrzenie tęskniące za rozumem> Ja - A L T E R R A Ona - nie mamy produktów tej firmy w sprzedaży |
2014-06-05, 19:38 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Ja raz miałam taką sytuację, że kupowałam spodnie w Reserved. Miały włożone jakieś zabezpieczenie chyba do jakiejś kieszeni. Przy kasie oczywiście nic o tym nie wiedzieli, wychodzę, pika, uśmiecham się do ochroniarza, on podchodzi, pokazuję paragon, wszystko w porządku, wszystko zapłacone. Przez dobre 20 minut szukał tego "czegoś" w tych spodniach, żebym później przy wchodzeniu i wychodzeniu do jakiegokolwiek sklepu nie miała podobnych sytuacji, kiedy miałabym je na sobie.
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ |
2014-06-05, 19:46 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariowac na zakupach?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:04.