Fundamentalne różnice w związku ?krótka znajomość i pierwsze wątpliwość

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Witajcie wizażanki !

Postanowiłam że założę wątek ponieważ potrzebuje poznać zdanie innych kobiet w pewnej ważnej dla mnie sprawie , otóż od 2 miesięcy spotykam się z pewnym mężczyzną ,jest ode mnie 3 lata starszy i nie mogłabym powiedzieć że w naszej relacji jest coś co by mi bardzo nie odpowiadało bo dogadujemy się świetnie ,mamy wspólne zainteresowania ,studiujemy na tej samej uczelni także widujemy się często .Jednak kilka dni temu będąc u niego w akademiku ,całkiem luźno i przez przypadek zaczęliśmy rozmawiać o seksie (powiedziałam mu że jestem w tej kwestii niedoświadczona krótko mówiąc dziewica ,wymienialiśmy się poglądami na te sprawy i dowiedziałam się o nim kilku rzeczy które krótko mówiąc wryły mnie w ziemię, wiem ze był tylko w jednym związku ,a jego doświadczenie seksualne jest sporo ponieważ spał z ponad 15 kobietami niektóre te relacje były jednie łóżkowe a inne trwały z zamiarem wejścia w związek ,jednak zawsze kończyły się rozejściem ponieważ żadna z tych pań mu nie odpowiadała. ( tak to tłumaczył) .No i dobra ,wysłuchałam go,minęło kilka dni zanim to przetrawiłam i już zastawiam się czy ja jako dziewczyna mówiąc szczerze trochę staroświecka i mało nowoczesna w tych sprawach odnajdę się przy takim mężczyźnie?Wiem że ludzie sypiają ze sobą nie konieczne zawsze gdy się kochają w sensie emocjonalnym ale ciężko mi sobie wyobrazić taką relację ,nie wiem nawet jak coś takiego funkcjonuje .Ja chciałabym być kochana przez faceta ,może jakąś otoczkę romantyzmu przeżyć w trakcie swojego pierwszego razu ,zależałoby mi na tym żeby ktoś się o mnie zatroszczył i zadbał o moje bezpieczeństwo .Ale jak go tak słuchałam to nie wiem czy on będzie w stanie coś takiego mi ofiarować?Boje się dużych porównań które on posiada ,boję się zbyt wielkich oczekiwań z jego strony ,a najgorsze że on już nie przeżyłby seksu tak niesamowicie jak ja ?nie wiem czy rozumiecie moje obawy . Byłabym wdzięczna za wasze sugestię ,zależy mi na tym żeby wypowiedział się ktoś bardziej doświadczony ode mnie.

Pozdrawiam .

[berenka]

spotykasz sie z nim ledwo od dwoch miesiecy i dobrze,ze juz teraz widzisz te roznice,
z reszta sama sie na nich skupilas w opisie najbardziej.
Wychodzi na to,ze rozwijanie tego niezbyt ma sens,bo on nie da Ci tego,czego oczekujesz raczej, bo rozmijacie sie juz w podstawowym postrzeganiu pewnych spraw.

[Chatul]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;49649840]Wiem że ludzie sypiają ze sobą nie konieczne zawsze gdy się kochają w sensie emocjonalnym ale ciężko mi sobie wyobrazić taką relację ,nie wiem nawet jak coś takiego funkcjonuje .Ja chciałabym być kochana przez faceta ,może jakąś otoczkę romantyzmu przeżyć w trakcie swojego pierwszego razu ,zależałoby mi na tym żeby ktoś się o mnie zatroszczył i zadbał o moje bezpieczeństwo .[/QUOTE]

Są ludzie, którzy potrafią uprawiać seks bez zobowiązań, a potem, gdy są w związku, uprawiać seks z miłości i uznawać, że seks z miłości jest dużo lepszy. Pytanie tylko, czy ten facet też tak ma, czy dla niego seks to seks, niezależnie od tego, w jakiej relacji jest z osobą, z którą go uprawia. A jeśli nawet preferuje seks z ukochaną osobą, to czy Tobie to odpowiada, czy jednak wolałabyś w ogóle uprawiać seks z kimś, kto ma takie podejście do seksu jak Ty i nie ma za sobą przygód seksualnych. Jeśli to drugie, to od razu sobie odpuść tą relację, bo facet, nawet, gdyby chciał, to swojej przeszłości seksualnej nie zmieni. Podejścia do seksu prawdopodobnie też.

Ale jak go tak słuchałam to nie wiem czy on będzie w stanie coś takiego mi ofiarować?Boje się dużych porównań które on posiada ,boję się zbyt wielkich oczekiwań z jego strony (…)

O tym wszystkim można porozmawiać zanim się zacznie współżycie. Jeśli facet jest rozsądny, to na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że dziewica nie ma doświadczenia, więc pewnych rzeczy w seksie musi się zwyczajnie nauczyć.

a najgorsze że on już nie przeżyłby seksu tak niesamowicie jak ja ?

Jako, że on już seks uprawiał i to wiele razy, to najprawdopodobniej sam fakt uprawiania seksu nie będzie już dla niego niczym zaskakującym i budzącym silne emocje.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez berenka

spotykasz sie z nim ledwo od dwoch miesiecy i dobrze,ze juz teraz widzisz te roznice,
z reszta sama sie na nich skupilas w opisie najbardziej.
Wychodzi na to,ze rozwijanie tego niezbyt ma sens,bo on nie da Ci tego,czego oczekujesz raczej, bo rozmijacie sie juz w podstawowym postrzeganiu pewnych spraw.

Własnie .Jak narazie nie rozmawiałam z nim na ten temat, w sumie nie wiem jak miałabym poruszyć tą rozmowę i czy w ogóle powinnam go uświadomić że dla mnie jego przeszłość może być problemem i powodem wątpliwość czy powinnam kontynuować tą znajomość ,bo on uważa że wszystko jest między nami ok. Była jeszcze taka jedna akcja ,otóż byliśmy na wspólnej imprezie i robiłam nam zdjęcia jego aparatem . Potem mi go pożyczył żebym sobie je pościągała do laptopa a ja wraz z naszymi zdjęciami też ściągnęłam inne które na nim były ( przez przypadek ) to były erotyczne zdjęcia z jakąś kobietą w wyzywającej bieliźnie w jakiś seksistych pozycjach .. czułam się wtedy koszmarnie ,bo kompletnie nie przypominam kobiety z tych zdjęć ,ja nie noszę takiej bielizny tylko zwykłą bawełnianą piżamę która zakrywa całe moje ciało, ani nie potrafię tak uwodzić mężczyzny jak jakaś kocica. Jestem raczej nieśmiałą i skrytą osobą . Nie powiedziałam mu tym co widziałam .

[listopadowa_noc14]

ale on był na tych zdjęciach z nią , czy to były wylącznie zdjęcia jakiejs kobiety ?

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez listopadowa_noc14

ale on był na tych zdjęciach z nią , czy to były wylącznie zdjęcia jakiejs kobiety ?

To i to. I zastawiam się dlaczego spał z tymi wszystkim kobietami skoro niektóre liczyły na związek a żadna mu i tak nie odpowiadała,czy jakiś nie skrzywdził ,nie wykorzystał.

[listopadowa_noc14]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;49651204]To i to. I zastawiam się dlaczego spał z tymi wszystkim kobietami skoro niektóre liczyły na związek a żadna mu i tak nie odpowiadała,czy jakiś nie skrzywdził ,nie wykorzystał.[/QUOTE]

Ja na Twoim miejscu od razu zakończyłabym z nim związek. Nie wyobrażam sobie być z kimś takim, zwłaszcza iż widzę twoją wrażliwość i to że się szanujesz.
Znajdz sobie chłopaka, który na Ciebie zasługuje.

[berenka]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;49651204]To i to. I zastawiam się dlaczego spał z tymi wszystkim kobietami skoro niektóre liczyły na związek a żadna mu i tak nie odpowiadała,czy jakiś nie skrzywdził ,nie wykorzystał.[/QUOTE]

Niestety bardzo prawdopodobne,ze on je skrzywdzil, skoro one chcialy zwiazku,ale one niestety daly sie skrzywdzic, bo najpierw warto
jasno ustalic kim sie dla siebie jest (sprawdzajac czy czyny pokrywaja sie ze slowami),a dopiero potem isc do lozka (tak dla wlasnego zdrowia psychicznego.

Ogolnie jest tak,iz nalezy szanowac uczucia swoje i innych ludzi.
Na pewno nie powinien wciagac w "uklad seksualny" dziewczyny
nastawionej na "zwiazek romantyczny".
Nie powinien wciagac,zwodzic, czy sie nawet "jedynie" sie na takie propozycje godzic.
Taka postawe powinien miec czlowiek szanujacy uczucia innych.
A u niego pod tym wzgledem kiepskawo, wiec wnioski wyciagnij sama.

[D_94]

Mi się wydaje, że takie osoby łatwo zdradzają. Zrezygnowałabym z tej znajomości, jednak 15 to za dużo.

[BadLife]

Osobiście zakończyłabym ten związek. Sama byłam w minimalnie podobnej sytuacji jak Ty. On został moim pierwszym, ja jego trzecią. Na początku nie byłam zachwycona, ale udało mi się ostatecznie to zaakceptować Mimo wszystko - 15 to dla mnie nieco za wiele... Chociaż każdy ma inną granicę (albo nie ma wcale :-P).

[Hibiku]

Mój pierwszy partner seksualny miał przede mną już spore doświadczenie, częściowo związkowe, częściowo po prostu różnego typu luźne relacje z kobietami. Nie było najmniejszego problemu z uszanowaniem "mojego stanu", mój pierwszy raz może nie był romantyczny (bo żadne z nas takiej oprawy nie trawi), ale był bardzo emocjonalnym wydarzeniem wspominanym do dziś przez obie strony (technicznie seks był kiepski;p ale akurat sama "jakość" stosunku miała bardzo nikłe znaczenie, wtedy liczyła się bliskość i wielki ładunek radości). Stworzenie stabilnego związku z taką osobą też okazała się nie być problemem. Więc wszystko zależy od osoby - jeśli tobie taki charakter nie odpowiada, lepiej nie ryzykować, ale taka przeszłość sama z siebie nie determinuje jakichkolwiek problemów. Samo posiadanie szerszej historii łóżkowej ma zerowe przełożenie na zdrady. W tym ważniejsze jest podejście do konkretnych relacji i uczciwość w poszczególnych układach.
Osobiście bardziej by mnie zaniepokoiły zdjęcia(i jeszcze kwestia - na ile były to faktycznie zdjęcia intymne a na ile pseudo akty) - nie tyle ich robienie, czy wygląd dziewczyn, ale brak szacunku do intymności drugiej osoby i nie pilnowanie takich zdjęć;/

[elvegirl]

Napisane przez Hibiku

Stworzenie stabilnego związku z taką osobą też okazała się nie być problemem. Więc wszystko zależy od osoby - jeśli tobie taki charakter nie odpowiada, lepiej nie ryzykować, ale taka przeszłość sama z siebie nie determinuje jakichkolwiek problemów. Samo posiadanie szerszej historii łóżkowej ma zerowe przełożenie na zdrady. W tym ważniejsze jest podejście do konkretnych relacji i uczciwość w poszczególnych układach.
Osobiście bardziej by mnie zaniepokoiły zdjęcia(i jeszcze kwestia - na ile były to faktycznie zdjęcia intymne a na ile pseudo akty) - nie tyle ich robienie, czy wygląd dziewczyn, ale brak szacunku do intymności drugiej osoby i nie pilnowanie takich zdjęć;/

Się podpiszę.

[201608251020]

Napisane przez D_94

Mi się wydaje, że takie osoby łatwo zdradzają. Zrezygnowałabym z tej znajomości, jednak 15 to za dużo.

Ja rozumiem, że świat iluzji nieskalanych nastolatek podpowiada Ci takie abstrakcje?

Nie, nie dlatego ludzie dopuszczają się zdrady.

[elvegirl]

Napisane przez paollino

Ja rozumiem, że świat iluzji nieskalanych nastolatek podpowiada Ci takie abstrakcje?

Bez przesady, fakt że przekonanie o skłonności do zdrady osób z dużym doświadczeniem seksualnym, jest abstrakcyjne i wręcz dziwne, ale nie ma co ze "światem iluzji nieskalanych nastolatek" wyskakiwać

[solll]

Dla mnie 15 to bardzo dużo, i dziwny jest fakt, że żadna z tych dziewczyn mu nie odpowiadała pod kątem bycia w związku.. Tez bym się zastanawiała, czy ich nie wykorzystał. Jednak nie zrezygnowalabym z dobrze zapowiadającej się relacji TYLKO ze względu na tę liczbę.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Dziewczyny może nie przeszkadza mi jego spore doświadczenie w tych sprawach ,bo nie zależy mi na tym żeby być w związku koniecznie z prawiczkiem ale zauważyłam że to że inaczej postrzegamy tą strefę seksualną też przekłada się na inne sprawy co dzienne .Ta impreza o której wcześniej mówiłam była organizowana u niego w akademiku przyszli jeszcze jego znajomi bo chciał mnie niby im przedstawić ,upierając się że muszę ich poznać (oczywiście zgodziłam się myśląc że będzie fajnie )i na samym początku było naprawdę w porządku ,dopóki nie zaczęliśmy pic alkoholu ,ja wypiłam może dwa drinki bo mieliśmy iść jeszcze na dyskotekę więc stwierdziłam że tam też może kupię sobie coś dobrego w barze,na tej zabawie były 3 jego koleżanki i jego najlepszy kumpel -wszyscy uchlali się niemiłosiernie ,a najbardziej te dziewczyny byłam w szoku że doprowadziły się do takiego stanu ,rozmawiać też z nim nie umiałam ,bo co drugie zdanie to były jakieś wulgaryzmy i przekleństwa (standardowe k** i h**) .Na szczęście Piotr był trzeźwy i trzymałam się blisko niego ,bo już byłam pewna że ten wieczór będzie tragiczny .Jak zamówiliśmy taksówkę aby zawiozła nas na tą dyskotekę to lepiej wcale nie było te laski nie umiały się normalnie zachowywać cały czas się chichotały i było dużo krzyku ,aż taksówkarz zwrócił nam uwagę prosząc o ciszę . Potem gdy przed 4 nad ranem wróciliśmy we dwoje do mieszkania, bo rozeszliśmy się z tamtym towarzystwem w mieście to marzyłam tylko o jednym żeby wziąć prysznic i iść spać. Nagle mnie coś obudziło i to był jego kumpel z jedną z tych lasek które były z nami ,wszedł wtedy do naszego pokoju i wziął jakiś materac ,co dziwne nie był pijany tylko całkiem trzeźwy tylko ta dziewczyna ledwo stała na nogach . A potem chyba za ścianą zaczęli się bzykać bo nie mogłam spać przez stękanie tej dziewczyny ,byłam zniesmaczona i oburzona takim zachowaniem zwłaszcza ze ona w dobrym stanie nie była a kolesi wyglądał na świadomego rozwoju sytuacji.



Następnego dnia próbowałam delikatnie porozmawiać z Piotrem czy może nie lepiej by było zmienić towarzystwo na jakieś bardziej ludzkie ? Bo zajechało mi patologią i nie sądziłam że on ma takich znajomych . Powiedział mi że przejaskrawiam sytuację i przesadzam ,że był wtedy weekend i można trochę więcej popić ,że jego kumpel już wcześniej robił coś z tą dziewczyną po trzeźwemu ,a one są młoda i wyluzowane i dużo ludzi w naszym wieku tak imprezuje . I ja sama powinnam być bardziej luzacka i mniej porządna ? i miał do mnie pretensje że za mało wypiłam lol.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Mysle, ze Ty taki zwiazek powinnas sobie darowac. To zawsze w Tobie bedzie siedzialo i Obawiam sie, ze przy kazdym seksie bedziesz miala w glowie "te inne" i moze to spowodowac u Ciebie obnizenie poczucia wlasnej wartosci, kompleksy, az do zalamania psychicznego wlacznie.

[elvegirl]

Autorko, tu nie ma co się Wizażowi tłumaczyć - jeśli Ci nie pasuje ten facet, to się nie zmuszaj.

[201608251020]

Napisane przez elvegirl

Bez przesady, fakt że przekonanie o skłonności do zdrady osób z dużym doświadczeniem seksualnym, jest abstrakcyjne i wręcz dziwne, ale nie ma co ze "światem iluzji nieskalanych nastolatek" wyskakiwać

Bo jak dla mnie to idealistyczne podejście, jak pragnę zdrowia. Przy okazji absurdalnie głupie, znam całkiem liczne grono osób które swoich pierwszych partnerów zdradzały na prawo i lewo i jeszcze liczniejsze, Bogu dzięki, tych, którzy mieli za sobą przeszłość seksualną (niekoniecznie skromną) i prowadzą normalne, lojalne związki.
Dlatego trafia mnie coś na takie pjerdoły, przepraszam.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;49653786]
Następnego dnia próbowałam delikatnie porozmawiać z Piotrem czy może nie lepiej by było zmienić towarzystwo na jakieś bardziej ludzkie ? [/QUOTE]

Niestety, takich ma znajomych. I on ich lubi. I nie sądzę, by ich zmienił, co najwyżej Ty możesz ich unikać. Ale nie sądzę, by ta relacja miała szanse, za dużo was dzieli.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez paollino

Bo jak dla mnie to idealistyczne podejście, jak pragnę zdrowia. Przy okazji absurdalnie głupie, znam całkiem liczne grono osób które swoich pierwszych partnerów zdradzały na prawo i lewo i jeszcze liczniejsze, Bogu dzięki, tych, którzy mieli za sobą przeszłość seksualną (niekoniecznie skromną) i prowadzą normalne, lojalne związki.
Dlatego trafia mnie coś na takie pjerdoły, przepraszam.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------



Niestety, takich ma znajomych. I on ich lubi. I nie sądzę, by ich zmienił, co najwyżej Ty możesz ich unikać. Ale nie sądzę, by ta relacja miała szanse, za dużo was dzieli.

Wiesz ,nie chciałam po prostu wstać i wyjść z imprezy skoro z nim tam byłam,on problemu nie widzi, wręcz się pytał dlaczego nie złapałam z nimi kontaktu ,dlaczego byłam taka przygnębiona i może następnym razem będzie lepiej. Bo mówili mu że to ja jestem ta dziwna bo nie rozmawiałam z nim i siedziałam cicho w kącie.

[elvegirl]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;49654093]Bo mówili mu że to ja jestem ta dziwna bo nie rozmawiałam z nim i siedziałam cicho w kącie.[/QUOTE]
Inna jesteś niż oni, nie podoba Ci się takie zachowanie, nie sądzę że będziesz się w ich towarzystwie dobrze czuła i wzajemnie. O ile ten "Twój" facet ogólnie zachował się ok, bo nie pił i dbał o Ciebie na tej imprezie, o tyle jego późniejsze pretensje i nakłanianie Cię do większego "wyluzowania" są nie na miejscu. No bezczelna po prostu, jak śmiałaś tak mało wypić! Weź, jak to brzmi w ogóle

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez paollino

Bo jak dla mnie to idealistyczne podejście, jak pragnę zdrowia.

Wiem, rozumiem, też mnie aż nosi jak czytam coś takiego, bo o ile jestem w stanie zrozumieć strach przed związaniem się z kimś, kto ma zdrady na koncie (tutaj tez oczywiście nic niczego nie gwarantuje, ale obawy są już bardziej logiczne ), o tyle nigdy nie zrozumiem tego założenia, że bujna przeszłość seksualna=na pewno zdradzi.

[carbonicum]

a ja bym sie na miejscu tego faceta zastanawiala czy chce on z toba wejsc w jakas relacje!? no chyba, ze ma ambicje zdobyc staroswiecka dziewice

jak dla mnie normalny mlody facet, byc moze szuka zwiazku, byc moze tylko seksu? co w tym zlego?

ale na twoim miejscu nie kontynuowalabym z nim znajomosci, ot dwa rozne swiaty jestescie

[201803290936]

Związek = walka od początku, zmienianie kogoś? Serio?

Po co? Żeby się męczyć (wzajemnie) i mieć na co narzekać w życiu?

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez carbonicum

a ja bym sie na miejscu tego faceta zastanawiala czy chce on z toba wejsc w jakas relacje!? no chyba, ze ma ambicje zdobyc staroswiecka dziewice

jak dla mnie normalny mlody facet, byc moze szuka zwiazku, byc moze tylko seksu? co w tym zlego?

ale na twoim miejscu nie kontynuowalabym z nim znajomosci, ot dwa rozne swiaty jestescie

Mówi ze chce ze mną być ,że zależy mu na mnie i coś do mnie czuje . A nasza relacje nie będzie opierała się tylko na jednym-nie wiem czy mam mu wierzyć.

[Martecza]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;49654411]Mówi ze chce ze mną być ,że zależy mu na mnie i coś do mnie czuje . A nasza relacje nie będzie opierała się tylko na jednym-nie wiem czy mam mu wierzyć.[/QUOTE]

To chyba nie jest największym problemem. Tylko to, że macie odmienne sposoby bycia i on będzie starał się zrobić z ciebie kogoś kim nie jesteś.

[Natsumi80]

Jak nie spróbujesz to nie przekonasz się, szkoda życia na wątpliwości. A może właśnie będzie cudownie , jeśli Ci na nim zależy dajecie sobie szanse

[nuinek]

póki nie jesteś w to jakoś mega zaangażowana emocjonalnie (2 miesiące to krótko) to może jednak zastanów się poważnie nad sensem tego związku? bo potem będzie ci ciężej. tu nawet już nie tylko o sprawy sexu chodzi, ale sam fakt, że chłopak ma inne podejście do życia niż ty. myślę, że mogą z tego wynikać potem problemy. on będzie np chciał cię zmienić a ty zakochana będziesz robiła coś wbrew sobie z obawy, że go stracisz. albo odwrotnie, on podpasuje się pod ciebie, ale będzie cię oszukiwał na boku bo on ma zupełnie inną naturę.
już sam fakt, że koleś zarzuca ci, że powinnaś wyluzować i że za mało wypiłaś... wiedział jaka jesteś, więc powinien cię taką akceptować.

[pseudofeministka]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;49654093]Wiesz ,nie chciałam po prostu wstać i wyjść z imprezy skoro z nim tam byłam,on problemu nie widzi, wręcz się pytał dlaczego nie złapałam z nimi kontaktu ,dlaczego byłam taka przygnębiona i może następnym razem będzie lepiej. Bo mówili mu że to ja jestem ta dziwna bo nie rozmawiałam z nim i siedziałam cicho w kącie.[/QUOTE]

W moim odczuciu to towarzystwo lacznie z Twoim facetem to nie Twoja bajka. PO PROSTU. I nie widze szans, by to Twoja bajka byla z uwagi na to, ze Twoj ffacet nie dostrzega zadnego problemu i jeszcze sie dziwi. Wiec szanse na jakiekolwiek zmiany sa znikome.

Sama widzisz jak jest, ja bym sie nie meczyla. Podejrzewam, ze ten chlopak po prostu dobrze sie kolo Ciebie zakrecil, zainteresowal sie Toba, Ty czujesz sie podbudowana i szkoda Ci zrywac kontakt z nim. Ale uwierz mi, warto poczekac na kogos wartosciowego, ktory nie bedzie rodzil tyle "rozkmin" w glowie.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez nuinek

póki nie jesteś w to jakoś mega zaangażowana emocjonalnie (2 miesiące to krótko) to może jednak zastanów się poważnie nad sensem tego związku? bo potem będzie ci ciężej. tu nawet już nie tylko o sprawy sexu chodzi, ale sam fakt, że chłopak ma inne podejście do życia niż ty. myślę, że mogą z tego wynikać potem problemy. on będzie np chciał cię zmienić a ty zakochana będziesz robiła coś wbrew sobie z obawy, że go stracisz. albo odwrotnie, on podpasuje się pod ciebie, ale będzie cię oszukiwał na boku bo on ma zupełnie inną naturę.
już sam fakt, że koleś zarzuca ci, że powinnaś wyluzować i że za mało wypiłaś... wiedział jaka jesteś, więc powinien cię taką akceptować.

Własnie i przykro mi z tego powodu . Bo czasem mi przytyka w jakiś sytuacjach np `ja jestem z natury nieśmiała osobą i nie jest oswojona w kontaktach z mężczyznami ,boj się trochę innego dotyku . I wtedy na tej imprezie jak wypiłam trochę tego alkoholu to byłam odważniejsza ,bardziej pewna siebie i tańczyliśmy dość blisko (kręciłam tyłkiem itp ) on okazywał zadowolenie i ja również bo było naprawdę fajnie, czułam że mu się podobam i mówił mi ze super się poruszam ale w którymś momencie walną coś w stylu ` w końcu zachowujesz się jak prawdziwa kobieta ?! czyli co na co dzień niby nie jestem kobieca? Mam wrażenie że coś ze mną nie tak .

[Dziewczyna_Borata]

Z 15 kobietami? A moze on tak sciemnial, ze niby taki z niego Alvaro, Casanova, Don Juan? :p Znam i takich klamcow.
No ale w sumie jesli jest kims w rodzaju PUA i wyrywa laski to bardzo prawdopodobne.