2016-06-08, 19:53 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Rz-ów
Wiadomości: 50
|
Jak ratować małżeństwo?
Cześć Dziewczyny. Postanowiłam tutaj napisać bo jestem w totalnej rozsypce.. Może zacznę od początku. Z moim mężem poznałam się 5 lat temu. On typowy "bad boy" a ja grzeczna ułożona dziewczynka. Wyciągnęłam go z gówna (picie, jazda po pijaku, bójki itp). Od dwóch lat jesteśmy małżeństwem, mamy niespełna 3letniego synka. Kiedy urodził się Filip mój mąż zmienił się o 180 stopni, wszystko by dla nas zrobił, ale dla mnie było zawsze jakieś ale.. Postanowiliśmy wyjechać na stałe do Holandii. Mój mąż jest tu od listopada 2015, my dojechaliśmy do niego w styczniu. Nie było łatwo, wynajmowaliśmy jeden pokój we trójkę, aż po 2 miesiącach poszliśmy na "swoje". Mąż starał się jak mógł żeby nam nic nie brakowało, czasem pracował po kilkanaście dni z rzędu bez dnia wolnego, pobawił się z dzieckiem, posprzątał, zaczął remont, a ja nie potrafiłam tego docenić! Zawsze miałam z czymś problem. Dwa tygodnie temu w moim mężu coś pękło, pogubił się, nawet nie zauważyłam. Będzie brzmiało jak z jakiegoś filmu, ale wciągnęli mojego męża w dilerkę.. Ma pilnować swojego terenu, bić niepożądanych gości i ogólnie robić za informatora dla "świeżaków". Pali zioło na potęge i pije. Nie wraca do domu na noc. Dziecko codziennie o niego pyta. Próbuje zrobić wszystko żebym go znienawidziła.. Powiedział, że mnie już nie kocha, że jestem mu obojętna, a jeszcze dwa tygodnie temu wydawało mi się, że jesteśmy tacy szczęśliwi.. Chce ratować nasz związek, wyciągnąć go z tego bo bardzo mocno go kocham i mi na nim zależy, nie chcę patrzeć jak się stacza.. Potrafi się na mnie wydrzeć jak mu nie spasuje pytanie. A dziecko dzisiaj zapytało go dlaczego krzyczy na mamę. Dlaczego mama płacze, nie płacz już wszystko będzie dobrze. To są słowa mojego dziecka.. Błagam poradźcie mi jak mam to ratować? Jak walczyć?
|
2016-06-08, 20:01 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 643
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
dwie strony musza chciec zmian, on nie chce. moze jakas terapia, ale watpie, ze gosciu pojdzie. lepiej uciekaj bo jeszcze was zamiesza w jakies dziwne sprawy.
|
2016-06-08, 20:05 | #3 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Dziewczyno Ty nie ratuj małżeństwa w tej chwili tylko siebie i dziecko! Najlepiej pakuj siebie i Filipa, kupuj bilety na samolot i uciekaj do domu.
Masz jakichś znajomych w Holandii u których mogłabyś się schowac z dzieckiem póki co?
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2016-06-08, 20:06 | #4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Cytat:
|
|
2016-06-08, 20:13 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Rz-ów
Wiadomości: 50
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Mam tak niesamowity mętlik w głowie bo naprawdę odkąd urodził się Filip było nam tak dobrze, a ja naprawdę nie potrafiłam tego docenić. Teraz nie poznaję swojego własnego męża, który był dla mnie oparciem, zawsze przytulił powiedział, że kocha, że jestem najważniejsza na świecie, że nigdy mnie nie zostawi.. Byle gówno okazało się być ważniejsze niż rodzina, bez podjęcia żadnej próby tylko nie i koniec.. Jestem w takiej rozsypce, a nie mam tu nikogo oprócz syna i męża..
|
2016-06-08, 20:14 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Powiem tylko jedno: tacy ludzie się nie zmieniają, było fajnie jak się urodziło dziecko, poczuł ojcowski instynkt, a teraz? Maleństwo podroslo a on znów w diabelstwo się pakuje. Uciekaj bo sobie życie zmarnujez.
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam... |
2016-06-08, 20:14 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Nie ma czego ratować.
Jeśli już - to ratuj dziecko i ucieknij od tego faceta. Dziwię się, że sama na to nie wpadłaś... Związek umarł, on jest beznadziejnym materiałem na partnera, dodatkowo - nie kocha Cię. Nic tu po Tobie, odejdź z dzieckiem. |
2016-06-08, 20:16 | #8 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
jak? najlepiej wcale, bo skopiesz dziecku psychikę do reszty. uciekać od takiego i się nie oglądać!
__________________
-27,9 kg |
2016-06-08, 20:32 | #9 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Moim zdaniem powinnaś się ewakuować, odejść od męża.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2016-06-08, 20:51 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Rz-ów
Wiadomości: 50
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Wiem dziewczyny, że pewnie sobie myślicie że jestem głupia, że chcę to ratować. Ja pewnie też bym tak pomyślała gdyby chodziło o kogoś innego.. Myślę nad powrotem do Polski, poczekać na cud, może się opamięta, zatęskni. Chyba nie mam innego wyjścia. Chciałam stworzyć dziecku prawdziwą rodzinę z kochającymi się rodzicami, on też tego chciał tym bardziej, że jego ojciec jest alkoholikiem.. Chciał być od niego lepszy, ale gdzieś się pogubił
|
2016-06-08, 21:19 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Cytat:
- przepija i przepala kasę, - wydziera się na ciebie, - ma w dupie ciebie i dziecko i otwarcie to przyznaje. A przede wszystkim przestań go usprawiedliwiać. Facet jest bucem. To JEGO wina. Nie twoja. Nie ojca alkoholika. Nie szemranego towarzystwa, które go niby wciągnęło w dilerkę. Ciągle mu szukasz wymówek jakby mu ktoś siłą pchał skręty do gęby i siłą zaciągnął do podejrzanej roboty. Może jeszcze go przywiązują na noc do kaloryfera, żeby przypadkiem do domu nie wrócił. |
|
2016-06-08, 21:21 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;61506941]To stwórz kochającą rodzinę z kimś innym. Nie uda ci się to z kimś, kto:
- przepija i przepala kasę, - wydziera się na ciebie, - ma w dupie ciebie i dziecko i otwarcie to przyznaje. A przede wszystkim przestań go usprawiedliwiać. Facet jest bucem. To JEGO wina. Nie twoja. Nie ojca alkoholika. Nie szemranego towarzystwa, które go niby wciągnęło w dilerkę. Ciągle mu szukasz wymówek jakby mu ktoś siłą pchał skręty do gęby i siłą zaciągnął do podejrzanej roboty. Może jeszcze go przywiązują na noc do kaloryfera, żeby przypadkiem do domu nie wrócił.[/QUOTE] Brawo, super napisane, nic dodać nic ująć!
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam... |
2016-06-08, 21:21 | #13 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Cytat:
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
2016-06-08, 21:28 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Rz-ów
Wiadomości: 50
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Wiem dziewczyny, Lisabeth świetnie to ujęłaś.. To, że się czasem poprztykaliśmy czy zawiało nudą nie znaczy, że od razu trzeba się rozchodzić, a już na pewno nie wplątywać w takie gówno.. Jakim kosztem? Cały czas mam nadzieję, że mi się to śni..
|
2016-06-08, 21:44 | #15 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Naprawdę później będzie czas na rozpamietywanie, teraz ratuj siebie i dziecko, to najważniejsze.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2016-06-08, 22:14 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Ty go nie zmienilas i z niczego nie wyciagnelas. On dalej taki byl,a teraz odnalazl towarzystwo, gdzie mogl sie "uaktywnic".
Rowniez uwazam, ze powinnas zakonczyc te malzenstwo. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2016-06-08, 22:33 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 122
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Autorko, bardzo mi przykro . Wiem, że to bolesne, gdy nie mamy na coś wpływu, ale jego zachowanie jest karygodne i jedyna słuszna droga to odejść. Rozumiem, że trudno jest tak nagle zdecydować o rozstaniu, ale postaraj się dojrzeć do tej decyzji i wprowadzić ją w życie.
Trochę wiem co czujesz, bo sama jestem po rozstaniu. Dowiedziałam się, że niestety mój ex brał narkotyki w tajemnicy i odeszłam, chociaż serce mówiło co innego. Jednak ludzie sami muszą chcieć się zmienić i nikt ich nie wyciągnie z problemów jeśli nie chcą walczyć. Trzymaj się dzielnie! |
2016-06-09, 06:38 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Masz jakiś syndrom ratownika?
Dorosłego czlowieka nie zmienisz, jeśli ma ciągoty do półswiatka to musi sam chcieć się od nich odciąc a tutaj tego nie widać. |
2016-06-09, 07:22 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Niestety ale sprawa była przegrana w momencie, kiedy uwierzyłaś, że agresywnego alkoholika, z rodziny z problemem alkoholowym, możesz samodzielnie z czegokolwiek wyciągnąć. Od tego jest terapia, długotrwała i ciężka.
Jeśli nie chcesz, zeby Twój syn był następnym pokoleniem, które powieli schemat to musisz w tym momencie odejść od męża. A ewentualny powrót rozważać tylko po zakończonej terapii uzależnień. |
2016-06-09, 08:28 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Kobieto, przestań się mazać!
Twój facet jest DDA, w dodatku takim który sam sięga po alkohol! A skoro sięga - to może powielić wzorzec ze swojego domu. Chcesz tego dla swojego dziecka?! Opamiętaj się i oszczędź dziecku takich widoków i przeżyć, zrób wszystko co możesz aby uciec i wychować dziecko w zdrowych warunkach i relacjach!! ZRÓB TO DLA DZIECKA, ono ma jeszcze szansę na stabilną emocjonalność i siłę psychiczną!!!! Jak już odejdziesz to natychmiast znajdź psychoterapeutę, bo jesteś współuzależniona/uzależniona emocjonalnie od swojego problematycznego partnera. |
2016-06-09, 13:31 | #21 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
nie zaczynaj gadki pod tytułem "trzeba to naprawić, razem damy rade, chcę mu pomóc" bla bla bla, tylko zacznij myśleć racjonalnie, jak osoba, która za kogoś odpowiada.
jesteś w gównianym małżeństwie na chwile obecna i za moment odbije się to na dziekcu. nie pozwól na to. cudowny tata ćpun i diler niech idzie w cholerę. |
2016-06-09, 13:43 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
pewnie sama jest DDA
nikt normalny nie ratowalby pijaka i narkomana poswiecajac swoje dziecko |
2016-06-09, 14:01 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 79
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
No coz, madre dziewczyny sie juz wypowiedzialy, a ja jeszcze podkresle:
twoj maz sie nigdy nie zmienil! nigdy nie byl innym! moze probowal, moze chcial i tez porzadnego zycia, pewnie to bylo jego wyidealizowane marzenie Udalo mu sie na jakis okres czasu zyc i byc kims innym, ale w glebi swojego ja pozostal takim samym czlowiekiem, ktorego probowalas naprawic. On nie peknal bo ty czy sytuacja jakas to "zawinila", on peknal bo to jednak nie do konca jego bajka. Bardzo dobrze to widac po jego agresywnym zachowaniu. Swoja droga zastanawiam sie jak ciezko musi byc komus zyc takie przykladne zycie, a w duchu tego do konca nie akceptowac?! Sa napewno przypadki, ze "bad boy" robi sie do konca zycia aniolem, ale twojemu mezowi sie nie udalo Ratuj swoje dziecko i siebie!! Jak czytam takie teksty, ze dziecko sie pyta czemu mama placze to ciarki mnie przechodza..... |
2016-06-10, 16:32 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Rz-ów
Wiadomości: 50
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Dobra dziewczyny, swoje wybeczałam, teraz jestem na etapie wk******. Podjęłam decyzję, że wracam do Polski jak najszybciej. Nie poznaje mojego męża, zasługujemy na kogoś kto będzie nas kochał. Poza tym podobno już kogoś ma.. Mam nadzieję, że ta osoba była warta naszej rodziny..
|
2016-06-10, 16:50 | #25 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Cytat:
W doopie miej czy ten palant kogoś ma. To na razie nieistotne.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
2016-06-10, 17:18 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Rz-ów
Wiadomości: 50
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Szkoda tylko, że to tak cholernie boli..
|
2016-06-10, 17:27 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Przestanie. Trzymaj się tego co postanowiłaś.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
2016-06-10, 17:29 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
nie masz czego żałować
facet ma DDA sam z tego się nie wyciągnie a jak widać o terapii nie myśli twoje życie byłoby udręka jakbyś z nim została a twoje dziecko miałoby skrzywiona psychikę dobrze się stało że tak szybko się wszystko wydało i masz szansę zacząć na normalne życie a twoje dziecko na spokojne dzieciństwo Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2016-06-10 o 17:31 |
2016-06-10, 17:31 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Musisz się szanować i zrozumieć, że jesteś najcenniejszą osobą jaką posiadasz. A miłość łączy Ciebie i Twoje dziecko, dla którego będziesz miała siłę, motywację i pomysłowość aby zapewnić mu ciepłe, dobre relacje, zrozumienie i odpowiednią dyscyplinę.
Dasz radę. Masz swoją wartość i żaden beznadziejny mężczyzna nie ma prawa niszczyć Ciebie i poniżać jako kobietę. Zasługujesz na partnera, który będzie Cię szanował i grał do jednej bramki. Bądź silna i uśmiechnij się, bo właśnie podjęłaś jedną z najlepszych decyzji w swoim życiu. |
2016-06-10, 17:38 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Jak ratować małżeństwo?
Cytat:
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;61534136]pewnie sama jest DDA nikt normalny nie ratowalby pijaka i narkomana poswiecajac swoje dziecko[/QUOTE] Zgadzam się. Autorko, zastanów się, co Cię pchnęło w ogóle to wikłania się w takiego faceta? Dlaczego nie wybrałaś normalnego, odpowiedzialnego gościa, który by Cię kochał i szanował. Być może Ty też potrzebujesz terapii. Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:09.