"Z.A.G.Cz.S." Maleństwo w drodze...i ponowna zmiana pielęgnacji :)

[zioła]

Zostań Ambasadorką Garnier Czysta Skóra

Rok temu postanowiłam zmienić pielęgnację mojej wymagajacej twarzyczki.

Mam cerę mieszaną, z niedoskonałościami, ale równocześnie wrażliwą i zdarza się,że reagującą nagłym sprzeciwem na kontakt z niektórymi kosmetykami -czyli swędzeniem, miejscowym zaczerwienieniem. (Tak działają na mnie np.sztyfty do punktowego nakładania na wypryski).

Używałam zawsze typowych kosmetyków do pielegnacji skóry trądzikowej, z zaskórnikami. Postanowiłam to zmienić, bo zwykle po tym miałam miejscowo przesuszoną, łuszczącą się skórę. Intensywnie więc ją natłuszczałam...i wpędzałam się w takie błędne koło:
wysuszanie-natłuszczanie-wysuszanie-natłuszczanie....

Dzięki wizażowi zainteresowałam się biochemią kosmetyczną, zaczęłam używać kosmetyków bardziej delikatnych i co najdziwniejsze, stan mojej skóry poprawił się, odkąd przestałam używać kosmetyków dla typowo tłustej skóry, a przerzuciłam się na nawilżające i takie, które mają prosty, krótki skład.
(Mieszam bez obaw tanie kosmetyki z prostymi składami z tymi droższymi aptecznymi.)

Raczej polecam nawilżanie tłustych buź, zamiast ich wysuszanie ( W każdym razie, mi to pomogło)

Ale....kolejna niespodzianka.....
niedawno dowiedziałam się,że będę mamą

Zmuszona zostałam w ten sposób do kolejnych zmian

To co odstawiłam, a co mi służyło:

Effaclar K - znacznie poprawił stan mojej skóry, zwęził pory, część zaskórników zniknęła...Niestety sprzeczne opinie dotyczące stosowania nawet tak delikatnych kwasów podczas ciąży zniechęciły mnie do niego (ale obiecuję powrót)
kremy z filtrami chemicznymi na dzień - j.w.
maseczka aspirynowa - działała cuda, niestety lekarz powiedział: "raczej nie".
krem pod oczy - podobno nie wskazane

[zioła]

To zo zostawiłam / odkryłam

Poranek

Idea 25- Tess żel do hihieny intymnej z wyciągiem z nagietka - używam do mycia twarzy Tak, tak...początkowo wydawało mi się to głupim pomysłem,ale lekarz mi go polecił Dokładnie oczyszcza twarz, delikatnie się pieni i w ogóle nie podrażnia. Jest idealny! Wychodzi na to,że też tani i wydajny (13 zł w aptece)

Effaklar micelarny - zamiast toniku, kolejne moje odkrycie Rewelacyjnie oczyszcza ale nie wysusza (i bardzo dokładnie zmywa makijaż). Najważniejsze jest to,że nie powoduje powstawania zaskórników .(Mam go z wymiany na wizażu)

Avene filtr mineralny 50+ - jako krem na dzień.
No coż, nie jest idealny. Trochę mnie bieli, ale z każdym dniem łatwiej się wchłania. Zostawię go, bo podobno kobietki w ciąży są narażone na przebarwienia posłoneczne...przyzwyczaj am się więc do niego i mam nadzieję,że doczekam z nim cieplejszych dni i słońca, za którym już tęsknię (42 zł-allegro,chyba mój najdroższy kosmetyk)

Poprzednie kosmetyki (głownie Effaklar K), poprawiły mi stan cery na tyle, że dziś przed wyjściem do pracy muskam tylko nos sypkim pudrem (mnie nie zapycha ), daję róż na policzki i czasem pomaluję oczy...a kiedyś bez podkładu nie wychodziłam

[zioła]

Zaraz po przyjściu do domu(18.00-19.00) zmywam dokladnie to co nałożyłam rano i nawilżam buzię (Nie nakładam nic kolorowego, chyba że gdzieś wychodzę )

Wieczorem

Oliwka Hipp - dla mnie rewelacyjna do zmywania makijażu, zwłaszcza oczu. Ma prosty skład, nie uczula. Jak dotąd nie znalazłam niczego lepszego od niej...zdetronizowała wszystkie mleczka Często kładę kropelkę pod oczy przed pójściem spać. Próbowałam też na całą twarz (jak niektóre dziewczyny piszące o niej na KWC), ale jednak to zbyt duży tłuścioszek. Tani, wydajny i uniwersalny kosmetyk - dałam 7 zł w promocji, normalnie kosztuje ok 10zł.
Tess - myję twarz
Effaclar - tonizuję
Oceanic AA - krem nawiżający. Dobry, nie podrażnia, ale obecnie szukam czegoś lżejszego nawilżającego na noc.... Sprawdzał się kiedy nakladałam go na noc, na przemian z złuszczającym Effaclar K, a skóra potrzebowała po złuszczeniu czegoś nie tylko nawilżającego,ale i silnie odżywiajacego. Teraz chyba AA jest zbyt tłuściutki. (10 zł)

[zioła]

Do zadań specjalnych:

• poniedziałek - Garnier Czysta Skóra, maseczka rozgrzewajaca z wyciągiem z ogórka - na prawdę czuję,że oczyszcza twarz. Jedna saszetka wystarcza mi na co najmniej 2 razy) (ok 5 zł)

• środa - Ziaja Nuno - peeling enzymatyczny. Delikatnie usuwa łuszczącą się skórę, zwęża pory. Stosuję go dopiero trzy tygodnie...jak na razie mi służy...zobaczymy co będzie dalej. Troszkę naczytałam się o peelingach mechanicznych, wprawdzie dają uczucie dokładnego oczyszczenia,ale uszkadzają naskórek, postanowiłam więc spróbować tego, bo jest tani (7 zł) i ma dobre opinie na KWC.

• sobota - glinka zielona Argiletz - miałka - polecam Jest fantastyczna, kosztuje ok 5 zł w aptece. Wg ulotki ma być na 1 raz, ale wystarcza mi na ok 3 razy. Zwęża pory, oczyszcza, wygładza. Mam po niej skórę delikatnie wybieloną, wyraźnie mniej niespodzianek Punktowo nakładana na wypryski wysusza je.

Czasami zmieniam kolejność

A tutaj naturalne sposoby,

które wiem że mi nie zaszkodzą:

• ogórek - metoda stara jak świat, nauczyła mnie babcia Okładam twarz i oczy cieniutkimi plasterkami ogórka na 15 minut (wybiela, uspokaja)
• maseczka naturalna domowa nawiżająca dla cery tłustej i trądzikowej - trę małe kwaśne jabłko/ lub pół, mieszam z dwiema łyżkami miodu i małą łyżeczką płatków owsianych (aby się nie rozlewało). Następnie 10-15 minut w pozycji leżącej i zmywam letnią wodą wykonując ruchy koliste - działa jak peeling.
• rumianek - torebki z parzonego rumianku lub waciki nasączone w wywarze nakładam na powieki, gdy są opuchnięte. Kilka lat temu,kiedy nie radziłam sobie z nagłym atakiem wyprysków i dodatkowym pieczeniem twarzy spowodowanym kosmetykami wysuszającymi, myłam twarz w letniej, przegotowanej wodzie z rumiankiem, lub robiłam okłady z wywaru - pomagało
• miód - ale to już na spierzchięte usta

Gdybyście znały jakieś domowe sposoby pielęgnacji twarzy, takie które nie zaszkodzą przyszłej mamie , to napiszcie

KOONIEC

P.S. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę i poradę

[katakumba]

mam 3-miesieczna corke, wiec calkiem niedawno przeszlam przez ten okres kiedy masz brzuchol. polecam ci cos na wzmocnienie wlosow, bo moga wypadac, odzywki na paznokcie, bo tez slabna

mnie ciaza wysyszyla cere, wiec uzywalam dosc tlustych kremow, ale wszelkie maseczki tluste tez dawaly rade

[zioła]

Napisane przez katakumba

mam 3-miesieczna corke, wiec calkiem niedawno przeszlam przez ten okres kiedy masz brzuchol. polecam ci cos na wzmocnienie wlosow, bo moga wypadac, odzywki na paznokcie, bo tez slabna

mnie ciaza wysyszyla cere, wiec uzywalam dosc tlustych kremow, ale wszelkie maseczki tluste tez dawaly rade

A kiedy mniej więcej zaobserwowałaś wypadanie włosów i osłabienie paznokci?
Właśnie kończę pierwszy trymestr, i jak dotąd (odpukać) zauważyłam,że moje włosy są w lepszym stanie, gęstsze i w ogóle nic nie wypada a wcześniej -różnie to było . Może więc powinnam wcześniej zatroszczyć się o to, aby w przyszłości nie było problemów?
Używałaś jakiś witamin, czy kosmetyków?
Ja wcześniej namiętnie łykałam witaminę A+E, lub Capivit -ale lekarz zabronił mi brać witaminy A i zapisał mi takie normalne witaminki dla przyszłych mam - feminatol metafolin

[aaliyah]

Napisane przez katakumba

mam 3-miesieczna corke, wiec calkiem niedawno przeszlam przez ten okres kiedy masz brzuchol. polecam ci cos na wzmocnienie wlosow, bo moga wypadac, odzywki na paznokcie, bo tez slabna

mnie ciaza wysyszyla cere, wiec uzywalam dosc tlustych kremow, ale wszelkie maseczki tluste tez dawaly rade

U mnie wrecz przeciwnie - paznokcie mialam mocne jak nigdy, wlosy to juz osobna sprawa bo zawsze byly bez zarzutu.

Ziola ja Ci polece krem balsam Mustela przeciwko rozstepom. U mnie sie sprawdzil.

Ja w ciazy mialam taka schize, ze prawie zadnych kosmetykow nie uzywalam bo balam sie, ze zaszkodza dziecku...

[zioła]

Napisane przez aaliyah

U mnie wrecz przeciwnie - paznokcie mialam mocne jak nigdy, wlosy to juz osobna sprawa bo zawsze byly bez zarzutu.

Ziola ja Ci polece krem balsam Mustela przeciwko rozstepom. U mnie sie sprawdzil.

Ja w ciazy mialam taka schize, ze prawie zadnych kosmetykow nie uzywalam bo balam sie, ze zaszkodza dziecku...

dzięki aaliyah Zaczęłam czytać recenzje o nim na KWC Szkoda tylko,ze taki drogi...ale chyba spróbuję

Też tak mialam w pierwszym miesiącu, odstawiłam większość kosmetyków i zostawiłam to co ma najprostsze składy, lub mam na twarzy nie więcej niż 10 minut...
A z jedzeniem to dopiero mam jazde.. Wydaje mi się,że wszystko jest nie zdrowe, śmierdzi i truje

[zioła]

Ciąg dalszy
Nowe zakupy - pielęgnacja

W poniedziałek wybrałam się na małe zakupy kosmetyczne.
Szukałam głównie kremu do twarzy - lekkiego, nawilżajacego, który mógłby zastąpić, opisywany przeze mnie wyżej, AA nawilżający.
AA Oceanic już się powoli kończy, a ja myśląc już o wiośnie postawiłam na lekki krem-żel, który będę mogła nałożyć zaraz po przyjściu z pracy i na noc.
(Wiem,że śnieg hulający za oknem nie zwiastuje wiosny, ale ja - kobieta "przy nadziei" - "myślę sobie,że ta zima musi kiedyś minąć..." )

Wybrałam sprawdzony już przeze mnie wcześniej kremik:

• Nivea AQUA SENSATION - pomyślałam,że lekki chłodzacy żel-krem sprawdzi się również teraz,kiedy przebywam głównie w nagrzanych pomieszczeniach, pracuję głównie przy komputerze a skóra, mimo wszystko, woła pić. Używałam go wcześniej-przed ciążą, wiosną i latem. Plus dałam mu za to,że nie zapchał skóry, łatwo się wchłaniał i nie pozostawiał tzw."tłustej powłoczki". Mam nadzieję,że i tym razem mnie nie zawiedzie. 25 zł.

• Ziaja Świetlik - żel pod oczy. Pisałam wcześniej,że lekarz ostrzegał mnie przed kremami pod oczy przeciwzmarszkowymi. Żel pod oczy ze świetlikiem nie mający nic wspólnego z działaniem przeciwzmarszkowym, nie powinien jednak zaszkodzić. Kupiłam go z myślą o zmęczonych powiekach, jak na razie fantastycznie chłodzi i koi opuchnięte rano oczy. I ta cena - 4 zł! Musiałam go zabrać ze sobą.

• Avene - woda termalana w sprayu - jak ja mogłam o niej zapomnieć? Schowała się w szafce za flakonami z perfumami.Kupiłam ją latem - w promocji jedno opakowanie gratis. Polecam wszystkim problematycznym buziom. Również tym z trądzikiem, ale wrażliwym. Pryskam nią twarz i delikatnie przykładam husteczkę higieniczną, kiedy zaczynam się delikatnie świecić.

Nivea Visage, Aqua Sensation (Intensywnie nawilżający żel-krem)

[zioła]

Kolorowo

W poście nr 2 pisałam,że właściwie dzięki pielęgnacji przestałam używać podkładów i to wyraźnie służy mojej twarzy - wypryski pojawiają się sporadycznie, widzę też mniej zaskórników

Napiszę więc tylko parę słów o tym, czym się "podkolorywuję". Mało tego - i pewnie niewiele ma to wspólnego z pielęgnacją, ale sprawia że ładniej, zdrowiej wyglądam

• Róż do policzków - Inglott - muskam nim kości policzkowe. Cera przyszłej mamy często jest bledziutka. Troszkę rumieńca nie zaszkodzi 11zł - bardzo wydajny.
• cienie do powiek Inglott Vertigo - (mam oba ze zdjęcia, odcienie fioletu i różu) moim zdaniem są fantastyczne, długo trzymają się na powiece, nie rolują i wcale nie są drogie (kosztują 8 zł, ja dałam 6 w promocji Aha, noszę w torebce i zdarza mi się,że nakładam je zamiast różu
• baza art deco pod cienie - powiem szczerze, dostałam próbkę w maleńkim słoiczku przy zakupie perfum. Na całe opakowanie szkoda byłoby mi pieniędzy, mimo że to tak wydajny kosmetyk. Używam sporadycznie, na wieczór, kiedy chcę,aby cienie miały głębszy odcień i długo trzymały się na powiece.
• eye liner H&M - z pędzelkiem. Mam kolor czarny, matowy. Też na wyjście wieczorem Chyba się sprawdza,ale potrzeba wprawy przy nakladaniu. (8 zł)
• tusz do rzęs Maybelline - define-a-lasch volume, jak na razie ładnie wydłuża, jest trwały, ma głęboki odcień czerni i co najważniejsze nie uczula moich oczu. Wcześniej używałam różnych tuszy, głownie hypoalergicznych Max Factor,ale zwykle po 3 gdzinach, łzawiąca i czerwonooka musiałam biec do łazienki zmywać to co nałożyłam.
• pomadka truskawkowa Nivea - używam jej zimą, kiedy ustom potrzebna jest większa ochrona. Oprócz tego,że nawilża, ładnie zabarwia usta na delikatny malinowo-czerwony kolor i przyjemnie pachnie truskawkami (7,50zł)Wiosną, latem i jesienią lubię smarować usta bezbarwnymi lub jagodowymi błyszczykami H&M (ok.8,00zł)

wszystko zmywam wacikiem nasączonym oliwką Hipp, lub/i micelem Effaklar - o nich pisałam wcześniej

[zioła]

Dieta a trądzik - nie zaszkodzi spróbować

Szczerze mówiąc, nie jestem pewna co do tego, czy w moim przypadku hormony zadziałały na plus mojej cery , czy też zmiana trybu życia i dieta. (Różnie z tym jest - niektórym kobietom w ciąży cera się poprawia, innym znacznie pogarsza)
Wiadomo, dla dobra maluszka rezygnuje się z używek i produktów, które ciężko nam zupełnie odstawić w normalnych warunkach. Nie pije się alkoholu, unika się przebywania w zadymionych pomieszczeniach(dym obniża proces oddychania skóry), posiłki je się regularnie...i zapewnia się sobie odpowiednią ilość snu.
(Długi sen akutrat bardzo mi pasuje)

Wszystkie mądre źródła podają, że dieta nie wpływa znacząco na trądzik, ale przestrzegając paru zasad, można sobie tylko pomóc????

A oto co ja zrobiłam (przede wszystkim dla dobra maleństwa), a co prawdopodobnie wpłynęło na polepszenie stanu mojej cery:

• wyeliminowałam kawę
• ograniczam picie czarnej herbaty (wcześniej tylko mocną tolerowałam) i zastąpiłam ją ziółkami, naturalnymi sokami (z sokowirówki i tzw. jednodniowe).
• piję 1,5 l dziennie wody (niegazowanej lub wysokozmineralizowanej)
• unikam produktów smażonych wielokrotnie na tłuszczu, oleju (czyli frytki tylko domowe, ryby raczej na parze z ziolami i cytryną
• ograniczam sól (wydalana przez skórę, tworzy nacieki zapalne)
• unikam produktów, które zawierają syntetyczne aromaty ( czyli sztuczne soki, sosy z torebek i słoiczków, słodycze) - podobno silnie działają trądzikotwórczo
• z ograniczeniem słodyczy było mi ciężko,ale udało się dzięki marchewce
• unikam potraw ostrych
• pieczywo - tylko pełnoziarniste, ciemne. Razowe makarony, kasze gryczane, ryż ciemny Białe bułeczki poszły w odstawkę. Dlaczego? Zerknijcie tutaj: http://www.sfd.pl/W%C5%82a%C5%9Bciwa...k-t140465.html
• jem dużo marchewki i innych warzyw. Polubiłam mrożone, kwaskowate owoce, których wcześniej raczej nie jadałam - pożeczki, jeżyny, jagody

o

Kochane, czekam na Wasze porady

[Ania0104]

cześć zioła

przeczytałam cały Twój wątek ... i chyba podkradnę parę Twoich pomysłow

Moja cera od dawna jest problematyczna - kazdy lakarz twierdził, że ciąża pomoże ale moja cera dalej swoje i ... jest po prostu beznadziejna! moze trochę sie wysuszyła i to wszystko! Wypryski, zaskórniki i blizny dalej pozostały!

[zioła]

Napisane przez Ania0104

cześć zioła

przeczytałam cały Twój wątek ... i chyba podkradnę parę Twoich pomysłow

Moja cera od dawna jest problematyczna - kazdy lakarz twierdził, że ciąża pomoże ale moja cera dalej swoje i ... jest po prostu beznadziejna! moze trochę sie wysuszyła i to wszystko! Wypryski, zaskórniki i blizny dalej pozostały!

Aniu, jak miło że wpadlaś do mojego wątku

Obawiam się,że z bliznami będziesz mogła powalczyć jak już maleństwo będzie na świecie Na nie działa chyba tylko złuszczanie, ale w czasie ciąży jest to nie wskazane. Nie wiem czy słyszalaś o tym,ale niektórzy lekarze na większe problemy z cerą w ciąży zalecają niekiedy effaklar K ( na noc). Nie codziennie,ale do kilka razy w tygodniu i po pierwszym trymestrze ciąży. On ma łagodniejsze jednak kwasy BHA.

Też planuję wznowić walkę z bliznami,ale później... a na razie robię wszystko,aby wypryski nie wróciły. Zaskórników trochę mi zostało,ale chyba dzięki kosmetykom i dietce jest ich zdecydowanie mniej. Został mi tylko nos
A było duuuużo gorzej. Na poczatku ciąży bardzo się wystraszyłam, bo pojawily się wypryski nawet na dekoldzie. Całe szczęście, zaczęłam też go traktować tymi samymi kosmetykami co twarz i wszystko się uspokoiło

Na zaskórniki bardzo plecam domowe maseczki i glinkę w proszku do rozrobienia - jeśli masz bardziej wysuszoną skórę, to można dodać do niej i wody łyżeczkę oliwy z oliwek
Jeszcze dobry jest tonik nawilżający do twarzy Effaklar (ja używam teraz micelarnego płynu,ale tonik też jest super i nie powoduje powstawania nowych zaskórników)

Widziałam na ciążowym,że jutro masz zaplanowaną wizytę u dermatologa. Daj znać co Ci poradził Może ja i inne wizażanki też skorzystamy

[zioła]

Ostatnie wskazówki - mogą okazać się pomocne

Ogólna higiena

• Zbyt mocne oczyszczanie twarzy i szorowanie może spowodować podrażnienie skóry, dlatego lepiej podaczas mycia delikatnie masować twarz okrężnymi ruchami
• staram się unikać dotykania skóry twarzy palcami, ponieważ znajduje się na nich wiele bakterii i spowodować to może jedynie dalsze się ich rozprzestrzenianie. W przypadku nakładania jakichkolwiek preparatów czy kosmmetyków wcześniej myję ręce
• podobno w przypadku noszenia okularów, należy je często czyścić
• jeśli trądzik pojawi się na innych częściach ciała, niż twarz, warto zrezygnować z ubierania ciasnej garderoby, aby pozwolić skórze swobodnie oddychać
• zawsze zmywam kosmetyki kolorowe przed snem
• codziennie myję włosy, wyczytałam też,że warto starać się, by nie dotykały skóry twarzy, ponieważ mogą roznosić bród i kurz
• chronię swoją skórę przed nadmiarem słońca, ponieważ powoduje ono zwiększone wytwarzanie łoju, co spowoduje jedynie zwiększony trądzik

Większość znalazłam w internecie, o części z nich już dawno temu wiedziałam a kilka wprowadzam dopiero teraz w życie