2014-08-12, 07:37 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
z guzikami to dziecinne wiem,ot wczoraj ogladalam jakis amerykanski film gdzie dziewczyna sie tak zemscila na swoim facecie i takmi przyszlo do glowy. I tak bym tego nie zrealizowala bo jestem za dobra i nie dalabym rady.
Zakochalam sie w osobie, ktora byl na poczatku i tej osoby mi brakuje Przygotowuje przeprowadzke...choc ciezko mi bardzo..nie ukrywam... |
2014-08-12, 07:39 | #62 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Dobra decyzja!!!
Obyś w niej wytrwała. I jak dziewczyny radzą - daj sobie spokój z akcjami, teraz wydaje Ci się to pewnie ważne , potem może być Ci wstyd. Weź wszystkie rzeczy które są Twoje i do domu!!!
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2014-08-12, 08:23 | #63 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Cytat:
|
|
2014-08-12, 22:05 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
to juz jutro dziewczyny,wszystko ustalone i nieodwracalne.
Kiedys obiecalam sobie, ze nigdy nie zrobie nikomu czegos takiego bo wiem jak to jest..kiedys sama to przechodzilam. A jutro zrobie to samo. Drecza mnie wyrzuty sumienia(to chyba w sumie normalne, bo to straszne swinstwo). Kupil nam bilety na pociag na slub dzisiaj, ja siedzialam obok wiedzac, ze nie pojade i nie powiedzialam nic...sumienie mnie dreczy Mam polamane serduszkoTak mi smutno, tak mi dziadowo, ze nawet trudno to opisac.. Jutro sie spakuje i wyjade..i ryczec bede chyba te 400 km i nie wiem ile jeszcze godzin pozniej.. |
2014-08-12, 22:08 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Ten facet jest zaburzony.
Zostaw go. Nie mówię tego tylko w kwestii związkowej, ogólnie jako człowieka. Po prostu zostaw. |
2014-08-12, 22:11 | #66 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Cytat:
|
|
2014-08-13, 06:30 | #67 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Takich "błędow" jakie ten facet zrobił, lepiej niech nie wybacza, choćby się zarzekał, że zrozumiał i się poprawi. To nie jest normalny człowiek.
Autorko, życzę powodzenia i dużo siły. Nie masz powodu czuć się winna, a ten facet swoim zachowaniem wobec ciebie zasłużył na to, byś go zostawiła właśnie w taki sposób. Bilet zostaw mu na wierzchu, może da się zwrócić. nie kontaktuj się z nim później, a jeśli on będzie się kontaktował, zachowuj maile, smsy, nagraj nawet rozmowy. Bo nie wiadomo, co mu może strzelić do łba, warto mieć potwierdzenie jego słów na wszelki wypadek. |
2014-08-13, 06:50 | #68 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Cytat:
|
|
2014-08-13, 07:52 | #69 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
ten człowiek jest niezrównoważony psychicznie, bałabym się mijać z nim na schodach a co dopiero mieszkać.
autorko: wytrwałości i tak jak wspominałam wcześniej, istnieje taka opcja, że on teraz przez jakiś czas będzie świrował jeszcze bardziej bo utraci kontrolę. nie możesz się nagiąć choćby nie wiem co się działo. |
2014-08-13, 09:00 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 5
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
No ładnie się wpakowałaś . Radzę Ci wrócić do przyjaciół i rodziny . Też 2 lata temu przeprowadziłam się do miejscowości mojego chłopaka . Teraz wiem że popełniłam błąd zostawiając przyjaciół , teraz on pracuje a ja jestem sama . Nie popełniaj takiego błędu , wracaj do przyjaciół i rodziny z nimi na pewno będzie Ci lepiej
__________________
Predatory |
2014-08-13, 09:12 | #71 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Cytat:
uciekać nie oglądać się dbać o to by być bezpieczną nigdy nie wracać (choćby to miał być ostatni facet na Ziemii). Usiłowanie zrozumienia psychola może się źle skończyć. Mogę się założyć, że on "zrozumie" swój bład i będzie usiłował odzyskać autorkę. I zapewne posunie się do: słodkich słów, przeprosin, opowiadania bajek o miłości, gróźb, zastraszeń jej i jej bliskich, a może i wizyt osobistych, rozprzestrzeniania plot na jej temat i robienia z siebie ofiary. Więc jeśli autorka się dziś wyprowadzić to później będzie lepiej, ale niekoniecznie o wiele łatwiej
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2014-08-13, 20:18 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
no i wyszlam...
peklo mi serce w momencie zamykniecia drzwi.. zostawilam kartke..pisal mi smsy jakies...i tyle powiedzial ze znimnie z mojego zycia.. dziewczyny wiem ze to glupie ale to boli... |
2014-08-13, 20:50 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
|
2014-08-13, 20:54 | #74 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Myślami jestem z Tobą. Trzymaj się i bądź dzielna. Dobrze zrobiłaś.
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only) |
2014-08-13, 20:56 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Dobrze zrobiłas, tego sie trzymaj. On cię niszczył, byc moze ma jakies zaburzenia psychiczne. nikt z nim nie wytrzymuje, zadna laska a nawet wlasna matka, dlaczego miałabys robić za meczennice? Jego zachowanie na poczatku to była maska zeby cię zdobyć, dopiero pózniej pokazał swoją prawdziwa twarz. Wyobrażasz sobie życie z takim człowiekiem za 10, 20 lat? Co byłoby jak pojawia sie dzieci, one to wszystko by widziały, jak on sie do ciebie strasznie odnosi, wysmiewa, dla dziecka tez pewnie nie byłby lepszy bo to taki typ który lubi poniżać innych. Zwiazek bez jakiejkolwiek przyszłości. Chwile poboli ale niedługo odetchniesz, nikt nie bedzie ci ryl psychiki, wrzeszczal, będziesz miała święty spokoj, odzyjesz i będziesz tylko zalowala ze nie zerwalas wcześniej. Jestem tego pewna. Mam nadzieje ze masz kogoś kto wie o sytuacji, kto cię wspiera i ewentualnie zdzieli przez łeb jeżeli naszloby cię do niego wrócić.
|
2014-08-13, 21:22 | #76 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
będzie bolało przez jakiś czas, ale jak później głęboko odetchniesz!
tylko teraz się nie złam przypadkiem! |
2014-08-13, 21:23 | #77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Wierzaj, że przejdzie szybciej, niż myślisz. Szczególnie jak od serca pogadasz z kimś znajomym i opowiesz o tych akcjach. Jak sama to na głos usłyszysz i zobaczysz reakcję słuchacza (która zapewne będzie mniej więcej taka: ), to przejdzie Ci jeszcze szybciej i dotrze do Ciebie jak dobrą decyzję podjęłaś.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2014-08-14 o 06:41 |
2014-08-14, 00:03 | #78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Jesteśmy na tym samym etapie - rozstanie. Ale ja już miałam małą terapię szokową w postaci znajomych i rodziny ważne by mieć oparcie w kimś bliskim. Wiem, że przejdzie...bliscy też zapewniają , że przejdzie...choć czasem mam ochotę aż zwymiotować ze smutku
Ale trzymaj się! I nigdy nie wracaj do tego psychola |
2014-08-14, 08:13 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
ja teraz mam ochote zwymiotowac ze smutku, czasem az brakuje mi tchu.ten caly smutek mnie przytlacza i zabiera wszystko.
Staram sie byc silna ale to tak bardzo boli.Mam przyjaciol ,ktorzy sa obok caly czas pytaja jak sie czuje i czy czegos mi nie potrzeba. Mam rodzine, ktora mnie wspiera, chca zebym przyjechala do domu rodzinnego odpoczac ale ja chyba chce byc teraz sama. Nie sadzilam, ze bedzie to takie trudne. Napisalamdo przyjaciolek jego, ze przepraszam ze nie bedzie mnie na slubie ale sie od niego wyproadzilam bo juz dluzej nie moglam zniesc jego zachowania w stosunku do mnie.Przykro mi, ze sie nie spotkamy bo to naprawde fajne laski. Odpisaly mi ze sa w szoku i w zyciu nie spodziewalyby sie czegos takiego. Ahhhh jak mi dziadowo, smutno,kijowo......: mur: |
2014-08-14, 09:04 | #80 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Cytat:
Tylko jedno radzę: wytłumaczyłaś czemu Cię nie będzie, ale więcej ludziom nie pisz, nie tłumacz. Prawda jest taka, że kontaktu i tak nie utrzymacie, a żeby nie było, że one mu to powtórzą, a on potem będzie Cię napadał słownie, że "głupoty" po ludziach gadasz. To mimo wszystko jego znajomi, nie zapominaj o tym. Odetnij się od tego. |
|
2014-08-14, 09:24 | #81 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Cytat:
Szczerze mówiąc spodziewałam się innej reakcji z jego strony. Myślałam, że spanikuje i będzie do Ciebie pisać, ale z drugiej strony lepiej, że tak nie jest, bo jeszcze mógłby Cię przekonać do siebie, a tak przynajmniej widzisz, że mu na Tobie nie zależy. |
|
2014-08-14, 09:37 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Reakcja jegobyla skrajnie rozna w zaleznosci od momentu. W pierwszej chwili dodal swoja ex na fb ( taka ktora kiedys tam jak bylismy razem do niego wypisywala ze chce wrocic). Napisal mi, ze jest w szoku. Pierwszy sms byl niezrozumialy jakby pisany pod wplywem nerwow ze slownikiem, nastepny byl tylko kiedy i gdzie mozeodebrac swoje rzeczy i ze po mnie nie spodziewal sie zadnego dojzalego zachowania choc zna swoje winy.Pozniej bylo ze mnie kocha i ze musi jak najszybciej zrobic wszystko zeby o mnie zaczac zapominac inaczej nie wytrzyma tam sam ( i odswiezyc kontakty, w tym jak widzialam ze swoja ex). Pozniej wypominalmi jakies pieniadze ( co jest absurdalne bo mnie nie utrzymywal !) i wypisywal, ze jestem tak samo winna konca tego zwiazku jak i on, ze nie docenialam jego staran.Nastepnie byly lamenty ze on chcial byc tylko dla mnie i chcial zebym ja byla tylko dla niego, ale nie wyszlo bo pokazywalam sie zekomo sasiadom nago (wtf?!!!!)i byl zazdrosny. Nastepnie co jest w ogole hitem napisal mi ze alez oczywisciepowiedzial mi duzo zlych i przykrych rzeczy ale on tego nie myslal, bal sie tylko mnie stracici to byla jego metoda obrony samego siebie (yhmm..). Potem stwierdzil ze bylismy nie dobrani. potem ze powinnam uczyc sie na bledach oczywiscie moich bo inaczej bede zostawiana i zdradzana w przyszlosci...no coz...
|
2014-08-14, 10:36 | #83 |
<3 wizażowanie...
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 102
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Nie moglabys zablokowac jego numeru w telefonie??
|
2014-08-14, 11:08 | #84 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Cytat:
|
|
2014-08-14, 11:35 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Zablokowalam go gdzie sie dalo i usunelam. Niech sobie odnawia kontakty nawet z wszystkimi swietymi....
Reszte ubran zostawilam mu w sklepie pod domem (oczywiscie go o tym poinformowalam, stwierdzil po raz kolejny ze dojzalego zachowania po mnie i tak sie nie spodziewal). Napisal mi, ze juz go nigdy nie zobacze i sie rozplynie i zegnaj... No to chyba koniec...nie sadze ze sie odezwie kiedykolwiek |
2014-08-14, 11:50 | #86 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Żałosny facet...po co to czytasz i pewnie jeszcze odpisujesz?
|
2014-08-14, 17:15 | #87 |
<3 wizażowanie...
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 102
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Odezwie, czy nie odezwie - niech to nie robi Ci żadnej różnicy. Buduj gruby mur, czyli wspomniana przez Doris gruba kreskę, szukaj wsparcia w bliskich, postaraj sie nie rozmyślac - przynajmniej teraz, ma świeżo, o tej całej koszmarnej relacji, nie analizuj jego zachowań i słów.
Z czasem bedzie tylko lepiej, będziesz silniejsza i weselsza, przyjdzie moment na refleksje, żeby w przyszłości uchronić sie przed czymś podobnym. A teraz olej każde jego marne zachowanie, każde godne pozalowania słowo, ten wampir emocjonalny odpuści, jak nie zobaczy reakcji na swoje wysokich lotów poczynania. Trzymam kciuki, odeszłas, jesteś silna Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum (niedociągnięcia językowe...) |
2014-08-15, 09:25 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Dziekuje dziewczyny!!
jest ciezko nie myslec, nie znalizowac...czuje sie fatalnie |
2014-08-15, 11:06 | #89 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 815
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Uwierz mi, przejdzie. Zajmij się np. ćwiczeniami - nie dość, że spożytkujesz energię, wyładujesz negatywne emocje to endorfiny poprawią humor
__________________
|
2014-08-15, 11:07 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 361
|
Dot.: rozterki związkowe...mam dość
Cytat:
Edit: Nie doczytałam do końca. Przepraszam. Gratuluję podjęcia mądrej decyzji Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło.
Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto. Od razu czuję się lepiej." Edytowane przez gingerbre Czas edycji: 2014-08-15 o 11:12 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:01.