Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XIII

[Zimtstange]

Dziewczyny ile zazwyczaj czekacie na paczki z LoveLula?

[mhm0808]

ecco verde zawsze mnie trochę rozwala
paczajcie jaka obniżka KLIK

Napisane przez Sicilia

Mnie też nie przekonują te kosmetyki do końca, bo kiedyś jakiś skład mi podpadł. Ale oczywiście pomysł z reklamą tv kosmetyków naturalnych uważam za świetny

ja też jakoś nigdy się na nic nie skusiłam
chyba za stara jestem na takie składy, potrzebuję silniejszych wrażeń

ale w sprawie reklamy: powiem Wam, że mnie strasznie zniechęcają dwie rzeczy - po pierwsze jak ktokolwiek na fejsie czy w innym miejscu używa sformułowań typu: my już pokochałyśmy ten spaniały produkt a po drugie - odsyłanie na recenzje blogowe
bez urazy Dziewczyny - ale dla mnie ta forma już się trochę wyczerpała, a wiele naturalnych marek tylko na tym jedzie
choć z drugiej strony alternatywy nie widzę

[Persefona_12]

Napisane przez mhm0808

ecco verde zawsze mnie trochę rozwala
paczajcie jaka obniżka KLIK




ja też jakoś nigdy się na nic nie skusiłam
chyba za stara jestem na takie składy, potrzebuję silniejszych wrażeń

ale w sprawie reklamy: powiem Wam, że mnie strasznie zniechęcają dwie rzeczy - po pierwsze jak ktokolwiek na fejsie czy w innym miejscu używa sformułowań typu: my już pokochałyśmy ten spaniały produkt a po drugie - odsyłanie na recenzje blogowe
bez urazy Dziewczyny - ale dla mnie ta forma już się trochę wyczerpała, a wiele naturalnych marek tylko na tym jedzie
choć z drugiej strony alternatywy nie widzę

Widziałam
Niestety bardzo wiele produktów w ten sposób ma obniżoną cenę Początkowo myślałam, że to pomyłka. Dla mnie to robienie z klientów głupków.

[Korah]

Napisane przez mhm0808

ecco verde zawsze mnie trochę rozwala
paczajcie jaka obniżka KLIK




ja też jakoś nigdy się na nic nie skusiłam
chyba za stara jestem na takie składy, potrzebuję silniejszych wrażeń

ale w sprawie reklamy: powiem Wam, że mnie strasznie zniechęcają dwie rzeczy - po pierwsze jak ktokolwiek na fejsie czy w innym miejscu używa sformułowań typu: my już pokochałyśmy ten spaniały produkt a po drugie - odsyłanie na recenzje blogowe
bez urazy Dziewczyny - ale dla mnie ta forma już się trochę wyczerpała, a wiele naturalnych marek tylko na tym jedzie
choć z drugiej strony alternatywy nie widzę

Tak, ja za stara jestem, żeby się dać zwodzić takimi zagraniami, gdy ewidentnie widać współpracę, o tradycyjnych sloganach reklamowych lepiej się w ogóle nie rozwodzić, ale zdarzają się takie sytuacje, że sklepy same wyszukują opinie o sobie i po prostu udostępniają

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Mnie kiedyś ecco-verde kazał przysłać potwierdzenie przelewu po tygodniu z okładem oczekiwana na paczkę (a akurat zależało mi na czasie bo zamawiałyśmy wspólnie z koleżanką, a ona wyjeżdżała i musiałam jej jeszcze wysłać przed wyjazdem).

[natkaa]

Napisane przez mhm0808

ecco verde zawsze mnie trochę rozwala
paczajcie jaka obniżka KLIK

[Zimtstange]

Chwalę się nowościami

Te z pierwszego zdjęcia już przetestowane (szampon uwielbiam, to mój nr 1). Kolejne zdjęcia to dwie paczki z LoveLula, które przyszły dzisiaj Nie mogę się doczekać testowania!

Mydełko PHB, mleczko geranium&grapefruit JMO, krem myjący Barefoot, żel Humble i żel orange&vanilla JMO to gratisy Żel pod prysznic Humble nie jest wegański, więc może któraś z Was chciałaby go wypróbować? oddam za darmo, bo za darmo też go dostałam.
Skład:
AQUA (WATER), DECYL GLUCOSIDE, GLYCERIN, COCAMIDOPROPYL BETAINE, POLYSORBATE 20, PARFUM (FRAGRANCE), ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, MEL (HONEY), XANTHAN GUM, BENZYL ALCOHOL, CITRIC ACID, DEHYDROACETIC ACID , PANTHENOL, AVENA SATIVA KERNEL EXTRACT, ECHINACEA PURPUREA FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT, HEDERA HELIX LEAF/STEM EXTRACT, HUMULUS LUPULUS EXTRACT, QUERCUS ROBUR BARK EXTRACT, SALIX ALBA BARK EXTRACT, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, LINALOOL, EUGENOL, LIMONENE, COUMARIN

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Zimtstange

Chwalę się nowościami

Te z pierwszego zdjęcia już przetestowane (szampon uwielbiam, to mój nr 1). Kolejne zdjęcia to dwie paczki z LoveLula, które przyszły dzisiaj Nie mogę się doczekać testowania!

Mydełko PHB, mleczko geranium&grapefruit JMO, krem myjący Barefoot, żel Humble i żel orange&vanilla JMO to gratisy Żel pod prysznic Humble nie jest wegański, więc może któraś z Was chciałaby go wypróbować? oddam za darmo, bo za darmo też go dostałam.
Skład:
AQUA (WATER), DECYL GLUCOSIDE, GLYCERIN, COCAMIDOPROPYL BETAINE, POLYSORBATE 20, PARFUM (FRAGRANCE), ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, MEL (HONEY), XANTHAN GUM, BENZYL ALCOHOL, CITRIC ACID, DEHYDROACETIC ACID , PANTHENOL, AVENA SATIVA KERNEL EXTRACT, ECHINACEA PURPUREA FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT, HEDERA HELIX LEAF/STEM EXTRACT, HUMULUS LUPULUS EXTRACT, QUERCUS ROBUR BARK EXTRACT, SALIX ALBA BARK EXTRACT, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, LINALOOL, EUGENOL, LIMONENE, COUMARIN

Istne szaleństwo
Ja uwielbiam aloesowy szampon GP; tego nie znam, ale też nie farbuję włosów
Zdawaj relacje

[Zimtstange]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;72214766]Istne szaleństwo
Ja uwielbiam aloesowy szampon GP; tego nie znam, ale też nie farbuję włosów
Zdawaj relacje [/QUOTE]

Ja też nie farbuję włosów Ale mam raczej suche, więc ten szampon nadaje się idealnie. Aloesowy też miałam i lubiłam, ale ten jest jednak moim ulubieńcem.

[kajaccn]

Zimtstange WOW super zakupy musze sprawdzic te szampony GP

[Zimtstange]

Napisane przez kajaccn

Zimtstange WOW super zakupy musze sprawdzic te szampony GP

Są super, używam ich już pewnie ze 2 lata

Kilka wstępnych opinii na temat nowości ze zdjęć Więcej napiszę jak poużywam ich trochę dłużej.
Odżywka w sprayu green tea&calendula JMO - bardzo pozytywne zaskoczenie. Nie obciąża, włosy są gładkie i nie puszą się (a ja mam niestety do tego tendencję).
Krem do rąk imbir&cytryna JMO - przyjemny, ale bardzo intensywny zapach, dla mnie chyba aż trochę za bardzo. Odżywia przyzwoicie, ale dla moich suchych dłoni to niestety za mało Do suchej skóry raczej się nie nadaje. Drugiej wersji zapachowej jeszcze nie testowałam.
Odżywka Bare JMO - to już mój drugi zakup tej odżywki, jest świetna Odżywia, wygładza, nie obciąża, a przy okazji nie pachnie, więc mogę później nakładać na włosy kosmetyki o intensywnych zapachach.

[Linka25]

Napisane przez chimay

Zrobiłam też drugie zamówienie u Pony Hütchen i tym razem trafiłam idealnie zapachowo. Wybrałam sobie: Dandyrella i Erlkönig w travel size oraz próbki Citrus Fizz i Honigschnütchen.
Dandyrella pachnie mi wodnie, ziołowo i kardamonem. Erlkönig bardzo leśnie i liściasto. Honigschnütchen to chyba najładniejszy miodowy zapach jaki znam, bo te które do tej pory miałam (np masło Mythos) były sztuczne, gryzące. Ten jest ciepły i obok miodu pachnie mi trochę mydłem. Citrus Fizz to skórka cytrynowa, też bardzo przyjemny, pewnie będzie idealny na lato.

Wlasnie zamierzam zamowic Pony Hutchen. W aplikacji jest wg mnie najprzyjemniejszy, najmniej problemowy sposród znanych mi deo.
Z zapachow PN znam tylko Erlkönig i bardzo mi odpowiada ale chcę sproowac czegos nowego.
Czy ktos ma jeszcze jakies opinie o tych zapachach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kajaccn]

O zapachach Pony Hütchen bylo juz troche tu pisane a propo aplikacji tego deo, ja kiedys zamawiajac deo dorzucilam sobie do zamowienia takie fajne szpatulki plastikowe, dzieki temu wyeliminowalam problem deo pod paznokciami

[Hosenka*]

Jutro wybieram się do Krakowa i zastanawiam się, czy jest teraz coś ciekawego w TK Maxx w Bonarce? Będziemy z młodszy synem w Prokocimiu, więc rzut beretem.

[Korah]

Napisane przez Zimtstange

Chwalę się nowościami

Ty to masz zawsze mocne wejścia

Napisane przez Linka25

Wlasnie zamierzam zamowic Pony Hutchen. W aplikacji jest wg mnie najprzyjemniejszy, najmniej problemowy sposród znanych mi deo.
Z zapachow PN znam tylko Erlkönig i bardzo mi odpowiada ale chcę sproowac czegos nowego.
Czy ktos ma jeszcze jakies opinie o tych zapachach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam Blutenzauber, a jeśli wolisz coś bardziej infantylnego, słodszego i zdefiniowanego, to Sweet Peach lub Fresh&Fruity. Rock-a-Hula też jest nawet ładny, ale nie ulubiony. Najmniej podoba mi się Perfect Match.

Weinachtzauber jest piękny, taka perfumowa wanilia, ale on na Zimę dobry, nie na lato.

Napisane przez kajaccn

O zapachach Pony Hütchen bylo juz troche tu pisane a propo aplikacji tego deo, ja kiedys zamawiajac deo dorzucilam sobie do zamowienia takie fajne szpatulki plastikowe, dzieki temu wyeliminowalam problem deo pod paznokciami

Też mnie to włażenie pod paznokcie wnerwia, no i to, że po użyciu ręce trzeba myć, ale trzeba przywyknąć.

Moja znajoma miała ode mnie próbkę PH Sweet Peach i oczywiście przepadła, ale teraz na niedawnych targach kupiła sobie to kwiatowe deo w kremie Biofficiny Toscany i mówi, że jest dobre, ale nie tak dobre, jak PH. PH jej się super wchłaniał, bo jest taki suchawy, a BT niestety marze się i długo wchłania.

A w ogóle, to ja dopiero teraz naprawdę polubiłam Pony, w Zimie konsystencję miały twardą, trudniej się nakładały, teraz zmiękły i są o wiele przyjemniejsze w użyciu. Temperatura robi swoje.


Dla mieszkanek Zagłębia i okolic info, że 27-28 maja w Expo Silesia w Sosnowcu będą targi Expo Uroda, Bio Eko Fit oraz Rodzina i Dziecko. Tak jakby 3 motywy przewodnie w jednej imprezie.

[chimay]

Napisane przez Korah

Też mnie to włażenie pod paznokcie wnerwia, no i to, że po użyciu ręce trzeba myć, ale trzeba przywyknąć.

Szpatułka od kremu eliminuje całkowicie kontakt pasty z palcami. Możną nią i nabrać i rozsmarować.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez chimay

Szpatułka od kremu eliminuje całkowicie kontakt pasty z palcami. Możną nią i nabrać i rozsmarować.

Idealna byłaby mała, silikonowa szpatułka (flexible), ale nie spotkałam takiej (większych używam w pracy, ale byłyby za duże ).

edit.
Można sobie coś ewentualnie "wykroić" z kuchennego silikonu

[Korah]

Napisane przez chimay

Szpatułka od kremu eliminuje całkowicie kontakt pasty z palcami. Możną nią i nabrać i rozsmarować.

Chimay, a da się nią tak samo dobrze wpracować deo w skórę, jak przy użyciu dłoni

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Znalazłam coś takiego, ale raczej będzie za duże; słoik z deo musiałby być szerszy https://www.vivrehome.pl/p-504947/sz...2447&ch_type=1

[chimay]

Napisane przez Korah

Chimay, a da się nią tak samo dobrze wpracować deo w skórę, jak przy użyciu dłoni

Ja po prostu rozsmarowuję.

[p4w]

Napisane przez Linka25

Wlasnie zamierzam zamowic Pony Hutchen. W aplikacji jest wg mnie najprzyjemniejszy, najmniej problemowy sposród znanych mi deo.
Z zapachow PN znam tylko Erlkönig i bardzo mi odpowiada ale chcę sproowac czegos nowego.
Czy ktos ma jeszcze jakies opinie o tych zapachach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja mam zapach Kuscheldecke, słodki, ale bardzo delikatny
ogólnie jestem bardzo zadowolona, ale faktycznie aplikacja jest najsłabszą stroną tego produktu

[Korah]

Dziewczyny, co u Was ostatnio w użyciu lub na tapecie, jeśli o żele do mycia twarzy chodzi

[chimay]

Napisane przez p4w

ja mam zapach Kuscheldecke, słodki, ale bardzo delikatny
ogólnie jestem bardzo zadowolona, ale faktycznie aplikacja jest najsłabszą stroną tego produktu

Ja bym powiedziała, że nie aplikacja, ale pozostawianie trudnego do usunięcia osadu na skórze.

[Korah]

Napisane przez chimay

Ja bym powiedziała, że nie aplikacja, ale pozostawianie trudnego do usunięcia osadu na skórze.

Już o tym osadzie była kiedyś mowa, m.in. Natkaa pisała, że u niej też się robi, więc przyjrzałam się dokładnie sprawie, ale przyznam szczerze, że u siebie nie mam żadnego osadu Może właśnie to od aplikacji zależy, dokładnie wsmarowuję produkt w skórę, do momentu, aż zaczynam czuć tarcie i suchość.

[Linka25]

Napisane przez kajaccn

O zapachach Pony Hütchen bylo juz troche tu pisane a propo aplikacji tego deo, ja kiedys zamawiajac deo dorzucilam sobie do zamowienia takie fajne szpatulki plastikowe, dzieki temu wyeliminowalam problem deo pod paznokciami

Tak wiem ale nie pamietam szczegolow i nazw

Napisane przez p4w

ja mam zapach Kuscheldecke, słodki, ale bardzo delikatny
ogólnie jestem bardzo zadowolona, ale faktycznie aplikacja jest najsłabszą stroną tego produktu

Dziekuje. Aplikacja mi nie przeszkadza, jak na deo w kremie to i tak calkiem fajna jest. No ale wiadomo, sztyft to sztyft, najwygodniejszy (lub kulka)

Napisane przez Korah

Już o tym osadzie była kiedyś mowa, m.in. Natkaa pisała, że u niej też się robi, więc przyjrzałam się dokładnie sprawie, ale przyznam szczerze, że u siebie nie mam żadnego osadu Może właśnie to od aplikacji zależy, dokładnie wsmarowuję produkt w skórę, do momentu, aż zaczynam czuć tarcie i suchość.

Korah bardzo Ci dziekuje za opinie o zapachach. Mowisz ze Blutenzanber jest delikatny? Zalezy mi wlasnie na takim. Chcialabym uzywac tez perfum, dobrze zeby jak najmniej wchodzily sobie w paradę.
Ja z osadem tez nie mam problemow.
I dokladnie jak piszesz, rozprowadzanie sie do suchosci , brak lepkosci i mazania sie, to niesamowite plusy PN.

Zamowilam pomadki Hurraw, cynamonową i waniliową, za dwa dni u mnie będą: )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Linka25

Korah bardzo Ci dziekuje za opinie o zapachach. Mowisz ze Blutenzanber jest delikatny? Zalezy mi wlasnie na takim. Chcialabym uzywac tez perfum, dobrze zeby jak najmniej wchodzily sobie w paradę.
Ja z osadem tez nie mam problemow.
I dokladnie jak piszesz, rozprowadzanie sie do suchosci , brak lepkosci i mazania sie, to niesamowite plusy PN.

Zamowilam pomadki Hurraw, cynamonową i waniliową, za dwa dni u mnie będą: )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Delikatnie to on nie pachnie Intensywność ma taką na poziomie Erlkonig, ale oczywiście inne nuty zapachowe, nie jest to w każdym bądź razie zapach duszący, słodki ani przytłaczający, więc jeśli Erlkonig był dla Ciebie ok, to Blutenzauber też powinien się sprawdzić, a nawet może i lepiej, bo nie ma w sobie wyraźnych nut męskich, leśnych, chociaż też jest unisex, ale mniej wyrazisty, mnie się podoba najbardziej.

[p4w]

Napisane przez chimay

Ja bym powiedziała, że nie aplikacja, ale pozostawianie trudnego do usunięcia osadu na skórze.

Napisane przez Korah

Już o tym osadzie była kiedyś mowa, m.in. Natkaa pisała, że u niej też się robi, więc przyjrzałam się dokładnie sprawie, ale przyznam szczerze, że u siebie nie mam żadnego osadu Może właśnie to od aplikacji zależy, dokładnie wsmarowuję produkt w skórę, do momentu, aż zaczynam czuć tarcie i suchość.

ja raz mam osad, raz nie
jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza skoro się nad tym nie zastanowiłam

[Korah]

Napisane przez p4w

ja raz mam osad, raz nie
jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza skoro się nad tym nie zastanowiłam

Ja tym deo jestem zachwycona naprawdę, przymykam oko na te niuanse, jak konieczność umycia rąk, bo po prostu ma tyle innych zalet. Żadnych problemów z wchłanianiem, nie niszczy ubrań (a to jest bardzo istotne, bo mam sporo jasnych bluzek i po antyperspirantach żółte plamy to była codzienność, a bywały też momenty, że w miarę nowe czy po prostu ulubione rzeczy antyperspirant niszczył, nie pomagało pranie), naprawdę chroni przed brzydkim zapachem, pięknie pachnie, wydajność też trzeba pochwalić.

Zgadzam się również z Mhm, która twierdzi, że antyperspiranty zaburzają pracę gruczołów skórnych. Jeśli chcemy, by naturalne dezodoranty działały, jeśli chcemy się mniej pocić, to należy całkowicie odstawić antyperspiranty, zauważyłam to u siebie już kilka razy, bo miałam powroty do antyperspirantów kilkukrotne, im dłuższy czas ich niestosowania, tym mniejszy problem pocenia i przykrego zapachu.


Dziewczyny, pisałam już na innym wątku, ale tu też napiszę, mam już wstępne zdanie o żelu enzymatycznym Vianka, mam podobne wrażenia co do niego, co Sicilia do wersji normalizującej, niestety słabizna. Żel jest bardzo przyjemny, fajną tworzy piankę, nie wysusza, ale nie oczyszcza, ani nie złuszcza tak, jak powinien. Dobrze, że mam tę szczoteczkę silikonową, bo bez niej do niczego by się nie nadawał. W dodatku co z tego, że jest tani, jak muszę aplikować go 2 razy więcej, niż droższych żeli, cena to tylko pozory, żel ma małą pojemność i jest wodnisty, więc w rzeczywistości nie jest tani. Nie twierdzę, że nie robi nic, bo mam wrażenie, że jednak delikatnie zmiękcza naskórek po długim masowaniu oraz przetrzymaniu go na twarzy kilka minut, dzięki czemu wszelkie produkty mechanicznie ścierające mają ułatwione zadanie, ale sam z siebie nie usuwa suchych skórek, ani zanieczyszczeń siedzących w porach. Myślę, że idealnie sprawdzi się u osób ze skórą suchą i wrażliwą, bo do tłustej i skłonnej do zanieczyszczania się nie nadaje. Nawet wiem, kogo nim obdaruję i niech ta osoba też się wypowie o jego działaniu

[mhm0808]

Napisane przez Korah

Zgadzam się również z Mhm, która twierdzi, że antyperspiranty zaburzają pracę gruczołów skórnych. Jeśli chcemy, by naturalne dezodoranty działały, jeśli chcemy się mniej pocić, to należy całkowicie odstawić antyperspiranty, zauważyłam to u siebie już kilka razy, bo miałam powroty do antyperspirantów kilkukrotne, im dłuższy czas ich niestosowania, tym mniejszy problem pocenia i przykrego zapachu.

Napisane przez Korah

(...) sam z siebie nie usuwa suchych skórek, ani zanieczyszczeń siedzących w porach(...)

a znasz kosmetyk, który to potrafi?
Podziel się
ja jestem teraz na takim etapie, że mojej córce robią się zaskórniki na nosie walczę z nimi rozmiękczając skórę triacnealem (uwaga nienaturalnym) i (równie nienaturalną) czarną maską Origins, która chyba najlepiej ze znanych mi masek oczyszcza. Ale to ciągle za mało
próbowałam maski peel off z żelatyny i węgla ale porażka - prędzej jej skórę zedrę z nosa niż pooczyszczam pory

[Korah]

Napisane przez mhm0808

a znasz kosmetyk, który to potrafi?
Podziel się
ja jestem teraz na takim etapie, że mojej córce robią się zaskórniki na nosie walczę z nimi rozmiękczając skórę triacnealem (uwaga nienaturalnym) i (równie nienaturalną) czarną maską Origins, która chyba najlepiej ze znanych mi masek oczyszcza. Ale to ciągle za mało
próbowałam maski peel off z żelatyny i węgla ale porażka - prędzej jej skórę zedrę z nosa niż pooczyszczam pory

Ten zarzut co do Sylveco tyczy się takich świeżych (zwykłych) zanieczyszczeń z całego dnia. Ten żel ich po prostu nie rusza. Jestem na etapie poszukiwań dobrego żelu, który po prostu myje i nie przesusza Takim żelem była np. Phytema żel peelingujący Klik. Kupowałam go w promocji za 45 zł, zużyłam jedną miniaturkę 50 ml i jedno duże opakowanie. Bardzo fajny, ale raz, że nie ma promocji teraz, a dwa, że mam zwyczajnie ochotę na coś nowego i najlepiej nieco tańszego.

Też mi się robią w kącikach nosa takie białe kropeczki i na nosie ciemne wągry, regularnie je usuwam peelingami i kwasami, ale wracają, niestety, trwałe usunięcie nie jest możliwe. Żyję z tym i się cieszę, że nie mam już większych problemów ze skórą Aczkolwiek, jak brałam wit. C, to zaskórników miałam zdecydowanie mniej i powstawały wolniej i były jaśniejsze oraz mniejsze. W każdym razie skóra w tym miejscu jest bardziej wrażliwa i podatna na wolne rodniki, może to też być uzależnione od techniki mycia i nakładania pielęgnacji, np. trzeba zwrócić uwagę, czy podczas oczyszczania nie próbujemy nosa aż za bardzo traktować, nadgorliwie, a przy nakładaniu kremów czy przypadkowo, rutynowo nie omijamy go lub odwrotnie
Po mezo serum Bielendy tym zielonym, firma wypuściła to Klik, właśnie jestem w fazie testowania, póki co jestem bardzo zadowolona, ładnie czyści skórę, rozpuszcza zanieczyszczenia, zapobiega wypryskom takim ropnym, ale zaraz muszę przerwać stosowanie, bo to nie jest kwas na słońce, a ja za bardzo filtrów nie mogę, bo nie lubię