Koniec poszukiwan - Ksiaze z bajki odnaleziony!!!

[blue_oleander]

Witajcie dziewczyny!

Czytalam ostatnio duzo smutnych watkow o byciu samotna itd. I pomyslalam ze mozeby stworzyc watek szczesliwy, dla tych, ktore swoich wymarzonych facetow odnalazly?
Sama od 7 miesiecy jestem z facetem, ktory oczywiscie ma wady jednak dla mnie jest absolutnym idealem. I kazdego dnia sie budze i chce mi sie doslownie krzyczec ze szczescia. Podzielcie sie swoim! Piszcie o waszych przezyciach i historiach, o tym co robicie, aby byc dla niego ta wysniona ksiezniczka, dawajcie rady i zwracajcie uwage na bledy.

Buziak!

[Immaginary]

Ja wprawdzie nie mam się jeszcze czym pochwalić, ale mogę napomknąć o tym, że sama kiedyś założyłam podobny wątek
Byłam strasznie zdołowana i zniechęcona wszędobylskimi tematami o zdradach i patologiach, wydawało mi się wręcz, że 3/4 społeczności wizażowej to skrzywdzone przez facetów dziewczyny. Ale na szczęście, w trakcie lektury swojego i kilku podobnych wątków, ujawniła się prosta prawda, a mianowicie "Szczęśliwe osoby nie czują potrzeby zakładania tematów, bo nie mają potrzeby biadolenia".
Tematy o szczęśliwych związkach, znikają zazwyczaj szybiej niż się pojawiają. Są zbyt mało kontrowersyjne

[blue_oleander]

Coz pewnie masz racje Imm, ale mimo wszystko moze znajdzie sie ktos, kto chce sie podzielic swoimi emocjami. Ja czuje sie tak jakbym miala po prostu peknac. A ze nie mozesz sie jeszcze pochwalic, coz ja jestem przekonana, ze kazdy ma swoja druga polowke. trzeba tylko patrzec, bo mozna ja przeoczyc.

[Marta_88]

Bardzo dobry temat brakuje takich tematów.

Ja co prawda jeszcze szczęścia nie mogę wykrzyczeć ale w przyszłości, kto wie...
A myślę, że wizaż jeszcze przez parę lat się utrzyma :P

Życzę dużo miłości pozostałym wizażankom

[Parvanti]

Oo bardzo dobry pomysł. Wszędzie takie smutne tematy, można stracić wiarę w facetów.

Ja mam swoje szczęście od prawie 4 lat Jak na razie, odpukać, nie zawiodłam się na Nim. Pokazał nie raz, że jest odpowiedzialny i że jestem dla niego najważniejsza. Dużo już za nami, ale mam nadzieję, że jeszcze więcej przed nami, bo zwyczajnie dobrze nam się razem żyje. To mój najlepszy przyjaciel.

[blue_oleander]

Napisane przez Parvanti

To mój najlepszy przyjaciel.

Wlasnie, bo Partner na cale zycie powinien byc tez najlepszym przyjacielem. Ciesze sie ze Wam tak dobrze ze soba. Nie rozumiem ludzi, ktorzy smeca, ze taka idealna milosc nie istnieje. Nie prawda! Trzeba tylko przyjac do wiadomosci, ze ten idealny facet tez bedzie miec wady, pytanie czy potrafimy z nimi zyc. Jesli byscie podliczyli wszystkie wady i zalety, i ilosc zalet przewaza, tzn ze jest ok. Kazda z nas tez ma wady. I mimo ze kazdy facet a wady to ci idealni istnieja.

[201608251020]

Wątek dla mnie? Wreszcie mogę sobie spokojnie poopowiadać jakiego mam fantastycznego chłopa i nikt mi nie powie że nudne

jesteśmy razem krótko, bo 9 miesięcy, ale podejrzewam że tak już zostanie, nie zanosi się na zmiany

[marysia1189]

Napisane przez blue_oleander

Wlasnie, bo Partner na cale zycie powinien byc tez najlepszym przyjacielem. Ciesze sie ze Wam tak dobrze ze soba. Nie rozumiem ludzi, ktorzy smeca, ze taka idealna milosc nie istnieje. Nie prawda! Trzeba tylko przyjac do wiadomosci, ze ten idealny facet tez bedzie miec wady, pytanie czy potrafimy z nimi zyc. Jesli byscie podliczyli wszystkie wady i zalety, i ilosc zalet przewaza, tzn ze jest ok. Kazda z nas tez ma wady. I mimo ze kazdy facet a wady to ci idealni istnieja.

Dokładnie tak! Ja z moim księciem jestem blisko 3 lata, a kłócimy się codziennie, wszędzie walają się jego skarpety. Kto by pomyślał, że to może być facet idealny? :P
Jednak w najważniejszych sprawach mogę na Niego liczyć, daje mi poczucie bezpieczeństwa, kocha mnie, wspiera- a to jest ważne.
Kłamstwem jest, że ideały nie istnieją. Mój TŻ jest ideałem- moim ideałem

Szkoda tylko, że jak piszę, że jestem szczęśliwa to słyszę "nie możliwe".

JESTEM SZCZĘŚLIWA! Mam kochającego mężczyznę, cudownego synka i nareszcie nikt jak to napiszę to się nie oburzy

[blue_oleander]

Napisane przez paollino

Wątek dla mnie? Wreszcie mogę sobie spokojnie poopowiadać jakiego mam fantastycznego chłopa i nikt mi nie powie że nudne

jesteśmy razem krótko, bo 9 miesięcy, ale podejrzewam że tak już zostanie, nie zanosi się na zmiany

ad. 1 : opowiadaj chetnie posluchamy, ich trzeba czasem pochwalic, i nimi sie pochwalic tez :P

ad. 2: 9 miesiecy to nie tak krotko, fajnie ze juz macie plany, to moim zdaniem mocniej zespala zwiazek, jak oboje dazycie do tego samego. Ja i moj M tez mamy wspolne plany, mamy jednak problem odleglosciowy i jeszczce z dwa lata potrwa, zanim bede mogla do niego dolaczyc, ale oboje nie mozemy sie doczekac, az zamieszkamy razem.
Obiecuje mi wtedy ze bedzie mi codziennie przynosil kawe do lozka (ja w zamian bede zbierac za niego z podlogi skarpetki) ale ogolnie facet nosi mnie na rekach i obiecuje, ze za 20 lat nadal bedzie to robil.
Niech tylko sprobuje nie robic tego

[traicionera]

Ja z moim obecnym mężem jestem od lat 5, wiadomo, czasem się zdarzają drobne sprzeczki typu, któreś coś gdzieś zostawi czy zapomni coś załatwić, ale poza tym jesteśmy kochająca się zgodna para, która ma do siebie zaufanie, wspiera się nawzajem, ma wspólne zainteresowania i wciąż potrafi rozśmieszyć się nawzajem do łez Myślę, ze ważne jest to, ze oprócz tego, ze się kochamy, bardzo się ze sobą przyjaźnimy, mamy takie samo poczucie humoru, lubimy długie dyskusje na różne tematy. no i szanujemy się nawzajem.

[blue_oleander]

u mnie najsmieszniejsze jest to, ze moj facet, ktorego uwazam za mojego idealnego faceta, totalnie nie pasuje do mojego wczesniejszego wyobrazenia o moim idealnym facecie. jest jego totalnym przeciwienstwem. A mimo wszystko jest moim idealem

[DO SKUTKU]

To ja dołaczę do Was dziewczynki i przebije długoscia zwiazku.Jestem mężatka od 25 lat i nadal kocham ,jestem kochana i zakochana.Znam mojego męza na wylot,można powiedzieć,że mam rentgena w oczach i tylko spojrze juz wiem co mysli .On zreszta tez .Dosc duzy staż.Poczatki były trochę trudne,rzucane na podłoge skarpety i inne takie złe przyzwyczajenia.Ale co tam,bardzo szybko oduczył sie bałaganiarstwa.Czego nie robi sie dla zadowolenia żonki? wszystko.Moge nawet powiedziec,że obecnie mamy lepsze relacje niz 20 lat temu.Dotarlismy sie.Każde wie,czego drugie od niego oczekuje.Jesli myslisz o kochanej osobie,zrobisz wszystko by ta byla z Ciebie dumna i zadowolona ,co za tym idzie szcześliwa i kochająca.Aby zwiazek był harmonijny i ludzie dogadywali się,muszą koniecznie umiec ze soba szczerze rozmawiać.Rozmowa to podstawa związku.Niestety,ja jestem choleryczką,jesli cos leży mi na wątrobie,zaraz "wygarnę" wszystko.Na poczatku jest moze kłotnia,ale szybko zazegnana,ponieważ mąż wie co mnie zdenerwowało,mozna porozmawiać,obgadać sprawe,i albo mam rację,albo on i ja przepraszam.Pewnie,ze trudno sie do błędu przyznać,ale ważne że tego nauczyłam sie,i juz nie jest to problemem dla mnie.Zreszta,nie wazne ktore z nas ma racje,liczy sie to, ze problemu już nie ma.Co wazne tez,w związku licza sie kompromisy.Dlugo uczylismy sie tego zachowania,ale jakoś udaje nam sie ,by wszystko grało.Cieszę sie,że kiedyś nie odpusciłam,uczyłam sie bycia we dwoje,widać z powodzeniem.Między nami jest super,i niech tak bedzie przez nastepne 25 ,albo wiecej.trzymajcie sie kobitki.Dobrze tak conieco napisac o swoim szczesciu.Pozdrawiam Was cieplutko.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez blue_oleander

Witajcie dziewczyny!

Czytalam ostatnio duzo smutnych watkow o byciu samotna itd. I pomyslalam ze mozeby stworzyc watek szczesliwy, dla tych, ktore swoich wymarzonych facetow odnalazly?
Sama od 7 miesiecy jestem z facetem, ktory oczywiscie ma wady jednak dla mnie jest absolutnym idealem. I kazdego dnia sie budze i chce mi sie doslownie krzyczec ze szczescia. Podzielcie sie swoim! Piszcie o waszych przezyciach i historiach, o tym co robicie, aby byc dla niego ta wysniona ksiezniczka, dawajcie rady i zwracajcie uwage na bledy.

Ja swojego księcia wreszcie odnalazłam, po wielu latach poszukiwań (a na niejedną żabę wcześniej trafiłam ). Jest dokładnie taki, jakiego sobie wymarzyłam. Jesteśmy razem 14 miesięcy, za pół roku ślub

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez DO SKUTKU

To ja dołaczę do Was dziewczynki i przebije długoscia zwiazku.Jestem mężatka od 25 lat i nadal kocham ,jestem kochana i zakochana.

Gratuluję! Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła napisać (powiedzieć) to samo

[blue_oleander]

Do skutku Gratulacje! WOW! Zdajesz sobie na pewno sprawe ze wszystkie ci zazdroscimy. i oczywiscie podziwiamy wytrwalosc, to musi byc piekne uczucie znac siebie na wylot. tez bym chciala sie z moim facetem zestarzec.
ehhh...

[Lexie]

To fakt, że takie wątki znikają dość szybko, bo nie ma tu komu doradzać ani pouczać

Ale miło dla odmiany poczytać o szczęśliwych związkach

[Luba]

Napisane przez blue_oleander

Do skutku Gratulacje! WOW! Zdajesz sobie na pewno sprawe ze wszystkie ci zazdroscimy. i oczywiscie podziwiamy wytrwalosc, to musi byc piekne uczucie znac siebie na wylot. tez bym chciala sie z moim facetem zestarzec.
ehhh...

Jakie też? 25 lat to jeszcze nie: zestarzeli sie razem

Jestem z moim mężem ponad 20 lat, 17 lat po ślubie i do zestarzenia jeszcze nam daleko.
Ale cieszę się, ze na siebie trafiliśmy w życiu, to był strzał w dziesiątkę, pod każdym względem. Poszukiwania Królewny i Księcia zakończone sukcesem

[Lexie]

Prawda Moi rodzice lada dzień mają 25 rocznicę ślubu, a też im do starości daleko

[manymanyways]

to i ja, ja!!!! zaręczyliśmy się w Sylwestra....

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez manymanyways

to i ja, ja!!!! zaręczyliśmy się w Sylwestra....

Gratulacje!

[kanija]

łał piękne staże..20 lat, 25 lat. kiedyś mówiłam swojemu Tż że chciałabym żeby mnie tak mocno kochał za te 20 lat, także hyle czoła

Ja jestem z moim Tż prawie 2 lata, długooo na niego czekałam, ale nie żałuje wyczekanych na niego lat. Kocham go smoczą miłością, taaaak bardzo ;p Nigdy nie myślałam że można kogoś tak bardzo kochać <szok>. Jest moim ideałem i moim najlepszym przyjacielem
Świetny wątek!

[zagubionaMIMI]

Dziewczyny dzięki wam że założyłyście ten wątek, nie mam się czym pochwalić mimo odwzajemnionej miłości ale po przeczytaniu wątku jest mi o niebo lepiej i tak lekko... to wspaniałe że jednak są na tym świecie wspaniali faceci... To daje wielką nadzieje na przyszłość i że może ja coś tu napiszę radosnego a nie tylko będę biadoliła w innych wątkach...

Gratuluje wszystkim i odnalezienia swojego księcia

[blue_oleander]

ManyMany gratuluje, kanija ciesze sie. Kurcze jak tak czytam wasze wypowiedzi, to tak jak zagubionaMIMI, z jeszczce wieksza nadzieja patrze w przyszlosc, ze ten ideal to juz ten na cale zycie. Ciesze sie dziewczyny, ze dolaczylyscie Piszcie dalej, o wiele lepiej mi sie na duszy robi.
Pozdrawiam wszystkie

[niewazne.]

to ja też się dopisuję jestem moim mężczyzną 1,5 roku i jestem szczęśliwa i czekam na więcej

i również cieszę się z tego wątku!

[andzia1989r]

Poznaliśmy się przypadkiem. Zakochaliśmy się w sobie od 1-wszego wejrzenia. Całowaliśmy się 2h później. Zaręczyliśmy się 2 lata później. Jesteśmy razem 2,5 roku a za kolejne 2,5 bierzemy ślub.

Tż to mój przyjaciel, moje oparcie w trudnych chwilach, moje ciepło, gdy brakuje mi własnego, spojrzenie, które rozpala zmysły i uśmiech, który roztapia serce My to wszystko to co tylko mogłam sobie wymarzyć. I oby tak pozostało

[xdate]

ja też należę do tych szczęśliwych jak czasami czytam o tych różnych problemach mniejszych czy większych uznaje że ja z Moim nie mam żadnych, wiadomo czasami jakieś sprzeczki, różnica zdań, ale żadnych wielkich kłótni, cichych dni, patologii itp.

w lutym minie rok jak jesteśmy parą, znamy się od ok 4 lat, początkowo nawet nie zapowiadało się że w ogóle zostaniemy parą, a teraz jesteśmy na prawdę szczęśliwi
czego wszystkim Wizażankom życzę, i nie ma co się załamywać każda z nas zasługuje na szczęście tylko czasami trzeba trochę tym szczęściem pokierować

[fleur05]

I ja też jestem szczęśliwa. Nigdy nie sądziłam, że tak dobrze się z kimkolwiek będę dogadywała, że ktoś będzie mi tak odpowiadał pod każdym względem. Mój Tż jest idealny i wiecie co?
Ja mu wytykam drobne wady, zamiast chwalić...
Lata razem, a my dalej razem zakochani jak nastolatkowie... Chcę tak do końca życia.

[traicionera]

Ja to się lubię tak nieraz go czepiać dla czepiania o jakieś tam pierdółki, szczególnie, ze nerwus ze mnie jest niezły, ale nie zamieniłabym go na żadnego. Trochę żab się w swoim życiu "nacałowałam", wiec tym bardziej potrafię docenić wartościowego mężczyznę, przy tym z pomysłem na siebie i życie i bardzo ambitnego. No i kociarza jak ja (co ja bym zrobiła z facetem, co koto nie kocha?).

[krolowazimy]

Uwielbiam takie wątki na tym forum.
Przyjemnie się czyta, przyjemniej, lżej na sercu

Piszcie, piszcie.

[paula-zla]

To będzie drugi wątek, do którego będę chciała się wpisać Nie jest mi to dane teraz, więc może za jakiś czas?

[greenka19]