Mamy pomóżcie

[Szlachcianka]

Witam
Mam dwumiesięcznego synka i nie wiem jak sobie poradzić w dwóch kwestiach. Mam gorącą nadzieję, że doświadczone mamy mi tu pomogą.
1) Karmię gościa naturalnie i na noc ok. 21 daje dodatkowo butle i wtedy mam gwaranowane 4 godz snu. Potem budzi się nad ranem i daje pierś i jak sobie poje to już nie zasypia tylko płacze i trzeba nosić lulac, cokolwiek zeby nie płakał a zasnąć i tak nie zaśnie. Wogóle to z samym zasypianiem wieczorem jest problem bo kąpiemy o 20ej i przed i po kąpaniu domaga się jeść, to dostaje, jest pełny a i tak nie zasypia. Tylko lulanie i ok 22-23 zasypia na te 4 godz. W dzien praktycznie nie śpi tylko cyc i zazwyczaj marudzenie i lulanie. To wiadomo nic nie moge zrobić. Obiad to jedna wielka prowizorka.
2) czas jedzenia to z jednej piersi 40-60min i potem wcale nie jest zadowolony tylko marudny i czesto przysypia na cycu- nie ssie jakoś pożądnie tylko tak mymla.

Dziewczyny poradzcie coś, bo to tak sie nie da...

[Jaatkaa85]

A ile gościu ma miesiecy/tygodni?

Bo jak mniej niz 3 miesiace, to moim zdaniem, tzreba po rpostu to pzretrwać.
Swoja droga nigdy nei kumałam, jak dzieci ssają po ok 40 minut ( i jak to twierdzi Tracy Hogg), bo mój syn, z zegarkiem w ręku ssie 7 minut z jednej piersi, 7 z drugiej i koniec, wypluwa.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wg mnie mały człowiek jest masakrycznie niedospany. Po co nosisz, skoro to i tak nie pomaga? On chce spać, usypiaj w dzień do skutku. Smoczek, pielucha do przytulenia - byleby nie na rękach.

[Szlachcianka]

Jaatkaa85 mały ma 2 miesiące. Co ja bym dała żeby mój też tak jadł....coprawda wypuszcza cyca, ale zaraz do niego wraca, bo wypusci tylko, żeby się przeciągnąć i dalej szuka. Jak to zrobiłaś, że tak pięknie je?

szajajaba jak nie wezmę na ręce lub nie bujam w leżaczku to sie tak drze że trudno wytzymać. Jak próbuje go położyc do łóżeczka to jakby go pazyło. Radzisz żeby to przetrzymać i i tak kłaść do łóżeczka? a jak długo czekać i słuchać płaczu? Kiedy zareagować?
To moje pierwsze dziecko i instrukcji obsługi nie było Będę wdzięczna za każdą pomoc.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak, wg mnie przetrzymać. Sama piszesz że ręce i tak nic nie dają - to po co? Położyć, tulić, głaskać, dawać smoka, pieluchę, ale nie podnosić. Ogranicz wszelkie bodźce też do tego.

Ja właśnie z małą walczę, bo skubana tylko na rękach chce być, tak ją ciocia nauczyła, i koniec. Szlag mnie trafia.

[201607291951]

Napisane przez Szlachcianka

Jaatkaa85 mały ma 2 miesiące. Co ja bym dała żeby mój też tak jadł....coprawda wypuszcza cyca, ale zaraz do niego wraca, bo wypusci tylko, żeby się przeciągnąć i dalej szuka. Jak to zrobiłaś, że tak pięknie je?

moje dziecko też jadło po 40 minut ale tylko na początku, jak już miał 3 miesiące czy tam troszkę więcej , już nie pamiętam to karmienie trwało i do dziś trwa bardzo krotko, no może jak u Jaatki 7 min. Samo sie unormuje zobaczysz , nie będzie już wisiał po godzinie na cycku

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

To samo na butelce jest - wcześniej dziewczę jadło 30-40 minut, teraz w 10 potrafi opróżnić flachę 3,5 miesiąca.

[oolong]

hehe, mój ma 14tyg i jest taki jak Twój

nie śpi w dzień, cały czas awantura, tylko taka różnica, że już nie zawsze beczy, tylko tak skrzeczy i nawołuje nas, czasem sam się nakręca i wpada w histerię
najbardziej lubi na rękach przebywać, nawet na leżaczku jest marudny, a łóżeczko i karuzela to momentalnie wrzask

cyca ssie co najmniej 30min, w dzień je co 2h, więc mam powiedzmy niecałe 1,5h między karmieniami
na spacerach ostatnio też się wydziera, że aż wstyd. Przemykam chyłkiem do domu, żeby jak najmniej osób słyszało te wrzaski

w nocy pierwsze karmienie po 4h, drugie po 3, a następne już co 2h. Generalnie bardziej żarty niż jakieś 3-4tyg temu, ale za to chłopak zdrowy i duży

w nocy nie robi kupy (tyle dobrego, w nocy go nie przewijam), ale za to rano, jak zrobi, to 2 razy pod rząd trzeba go przebierać, bo kupa na plecy wędruje. I to nie to, że nie zmieniam, po prostu w trakcie karmienia znienacka taka robi.

Ale powiem Ci, że i tak wolę to niż te kolki z pierwszych 2 miesięcy.

Aha i na koniec: TAK SIĘ DA

[Szlachcianka]

oolong dokładnie jakbym o swoim czytała nie wiem jak sobie z nim radzić

[MILA25*]

Mój mały też potrafił godzine wisieć na cycku. I tak potem marudził.
Wnerwiłam się i zaczęłam go karmić mlekiem modyfikowanym .
Uwielbiał tez zasypiać na moim brzuchu a potem przekładałam go na
łózko też na brzuszek . Od tego czasu miałam spokój . Żadnego noszenia ,
bujania.

[Jaatkaa85]

Napisane przez Szlachcianka

Jaatkaa85 mały ma 2 miesiące. Co ja bym dała żeby mój też tak jadł....coprawda wypuszcza cyca, ale zaraz do niego wraca, bo wypusci tylko, żeby się przeciągnąć i dalej szuka. Jak to zrobiłaś, że tak pięknie je?

On wcale nie je pieknie, bo je mało, a często. Zdarza mu sie jeść co prawda co 3-4 godziny, ale zwykle to co 2-2,5. W nocy to samo. Chociaz też mu zaczyna sie normalizować, powoli, ale jednak. Mi to nie pzreszkadza - na razie jestem na macierzyńskim, poza tym, spimy z synem, wiec nie wybudza mnie to. Co do czasu ssania - też nie jest to aż tak dobre, ale mój syn jest z tych nerwusów, co to chcą wszystko szybko i byle jak ( tak jak jego mama). Więc ssie z tej jednej piersi - 7 minut (czasem krócej), potem zaczyna wrzeszczeć, mam wrazenie, ze wkurza go ta pozycja. Potem dla urozmaicenia przestawiam go na drugą pierś. Tamtej pierwszej by nie possał wiecej niż 7 minut, za chiny ludowe!
Może zamiast piersi proponuj mu jakieś rozrywki? Jakąś aktywność. Pokazywać mu coś, pobawic sie, podejsć do okna, pośpiewać, jakieś zabawki, pzredmioty etc. Żeby zamaiast tego sania piersi.
Ja daję mu smoka, ale tylko do zasypiania, nie traktuje go jako uspokajacza. Jak zasnie, to smoka wyciągam. I wcale nie oduczył sie ssania, ale to możbna robic, kiedy gosciu dobrze już umie ssać pierś i - moim zdaniem na krótko smoka dawac, aby nei spał z nim cały czas.

Usypiania na rękach także nie popieram, natomiast noszenie na rekach - jak najbardziej. Ale wtedy, gdy ma czas aktywności, aby noszenie nie kojarzyło się mu z zasypianiem.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez oolong

hehe, mój ma 14tyg i jest taki jak Twój

nie śpi w dzień, cały czas awantura, tylko taka różnica, że już nie zawsze beczy, tylko tak skrzeczy i nawołuje nas, czasem sam się nakręca i wpada w histerię
najbardziej lubi na rękach przebywać, nawet na leżaczku jest marudny, a łóżeczko i karuzela to momentalnie wrzask

cyca ssie co najmniej 30min, w dzień je co 2h, więc mam powiedzmy niecałe 1,5h między karmieniami
na spacerach ostatnio też się wydziera, że aż wstyd. Przemykam chyłkiem do domu, żeby jak najmniej osób słyszało te wrzaski

w nocy pierwsze karmienie po 4h, drugie po 3, a następne już co 2h. Generalnie bardziej żarty niż jakieś 3-4tyg temu, ale za to chłopak zdrowy i duży

w nocy nie robi kupy (tyle dobrego, w nocy go nie przewijam), ale za to rano, jak zrobi, to 2 razy pod rząd trzeba go przebierać, bo kupa na plecy wędruje. I to nie to, że nie zmieniam, po prostu w trakcie karmienia znienacka taka robi.

Ale powiem Ci, że i tak wolę to niż te kolki z pierwszych 2 miesięcy.

Aha i na koniec: TAK SIĘ DA

akle czemu pzrejmujesz się opiniami innych? Myslisz, ze jak twoje dziecko w wózku sie drze, to pomyślą, ze jestes zła matką? Dla swojego syna jesteś najlepszą na świecie!

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez Szlachcianka

szajajaba jak nie wezmę na ręce lub nie bujam w leżaczku to sie tak drze że trudno wytzymać. Jak próbuje go położyc do łóżeczka to jakby go pazyło. Radzisz żeby to przetrzymać i i tak kłaść do łóżeczka? a jak długo czekać i słuchać płaczu? Kiedy zareagować?
To moje pierwsze dziecko i instrukcji obsługi nie było Będę wdzięczna za każdą pomoc.

Moim zdaniem, powinnaś dużo wczesniej wyczuc, kiedy jest zmeczony. Bo czasem jak już sie rozedrze , to moze być na amen - do zaśniecia. Trzeba dzieciaka wyczuć, zanim wyjca zrobi - ocenic np. ile czasu minęło od ostatniego spania - coś w tym stylu. Ja wcześniej wspomagałam sie bujaniem, bo jednak nie umiałabym wytzrymać ryku pzred spaniem, nie mam serca do tego ani cierpliwości, to nie na moje nerwy. Teraz już nei muszę bujać, sam usypia.
Dodam, ze śpi 3 razy dziennie, po ok. 2 godziny ( jakos tak od tygodnia mu sie ustabilizowało, samo z siebie ) aktywności też ma czas ok. 2-2,5 9 włączam w to karmienie, pzrebieranie i inną pieklęgnację)

[Szlachcianka]

Misiek wogole nie chce spać w dzień. Zasypia tylko w aucie jak gdzieś jedziemy i czasem u rodziców na wsi a na mieszkaniu baaardzo rzadko. Jak Wy ustaliłyście swoje harmonogramy dnia? ja próbowałam ale mi to coś nie wyszło, pewnie przez to, że mały nie je jakoś regularnie i nie śpi.
Wczoraj nie spał 20godzin, ale jak padł w nocy to spał do 8rano bez budzenia się na jedzenie nawet

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie martw się, ja walczę z młodą o spanie ciągle ALe to ja jestem jeszcze mądrzejsza.

Jesli dziś zjadłą o 7:30, to wiem, że po max. 2h będzie już zmęczona - to hop do łóżka - ryk jest. Na chwilę wychodzę z pokoju, niech się pobuntuje trochę. Po 2 minutach wracam, wkłądam smoka (bo w trakcie ryku wypadł), i ona jest już zadowolona że smoka ma, i pomalutku się uspokaja.

[oolong]

aaa, smok
mój mały smok jeszcze go nie próbował, ale nie planuję na razie

[Szlachcianka]

Smok u nas nie przejdzie. Wypluwa zaraz a jak sie uda przytrzymać to tylko na chwilke.
"Jesli dziś zjadłą o 7:30, to wiem, że po max. 2h będzie już zmęczona - to hop do łóżka"----- o to mój po 2 godz to już ponownie je, dlatego czasem nie zdąży zasnąć

[201607291951]

Napisane przez Szlachcianka

Smok u nas nie przejdzie. Wypluwa zaraz a jak sie uda przytrzymać to tylko na chwilke.
"Jesli dziś zjadłą o 7:30, to wiem, że po max. 2h będzie już zmęczona - to hop do łóżka"----- o to mój po 2 godz to już ponownie je, dlatego czasem nie zdąży zasnąć

ej mój też no ale często ,nie zawsze, po drugiej turze zasypia

[Jaatkaa85]

Napisane przez Szlachcianka

Smok u nas nie przejdzie. Wypluwa zaraz a jak sie uda przytrzymać to tylko na chwilke.
"Jesli dziś zjadłą o 7:30, to wiem, że po max. 2h będzie już zmęczona - to hop do łóżka"----- o to mój po 2 godz to już ponownie je, dlatego czasem nie zdąży zasnąć

U nas też smok był be. Silikonowy TT. Potem kupiłam lateksowy w rossmannie i przypasowal.
Planyu dnia nie ustalałam, sam sie ustalił Trzeba cierpliwości.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

TT jest twardy jak cholera, my mamy silikony, ale NUKa, ok są

[Szlachcianka]

No właśnie ja też mam NUKa pisze, że uspokajacz, ale nie działa na mojego synka