pytanie do mezatek :) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-24, 20:15   #1
mamakubusia
Raczkowanie
 
Avatar mamakubusia
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 345
GG do mamakubusia

pytanie do mezatek :)


Moze dziwny watek..ale chcialabym zapytac kobietki, ktore juz sa zonami... jakie uczucia zywicie do swoich mezow? wiadomo, ze kochacie. Ale nie o to mi chodzi... czy ich pocalunki sprawiaja Wam przyjemnosc? a seks? czy jest w Waszym malzenstwie namietnosc do siebie wzajemnie, czy to raczej juz jest przyzwyczajenie i zyje sie z kims, bo tak po prostu juz jest i na codzien nie ma wzajemnego pozadania soba.?
Na poczatku zawsze sa motylki w brzuchu, szybsze bicie serca itd...a jak wyglada to juz po latach bycia razem, kiedy jestescie juz mezem i zona?
__________________
Kubunio
Mati

_________________________ ______

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górną i durną...
mamakubusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 20:39   #2
gringolada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
Dot.: pytanie do mezatek :)

mysle ze to o co pytasz nie zdaza sie tylko mezatkom i malzenstwom lecz wiekszosci parom. nie trzeba byc malzenstwem by przechodzic to co opisujesz
gringolada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 20:47   #3
mamakubusia
Raczkowanie
 
Avatar mamakubusia
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 345
GG do mamakubusia
Dot.: pytanie do mezatek :)

Po prostu pytam jak jest w malzenstwie a nie w zwiazku bez malzenstwa, to dla mnie podstawowa roznica. Nie mowie, ze po kilku latach sie to przechodzi, tylko pytam jak jest w Waszych malzenstwach??
__________________
Kubunio
Mati

_________________________ ______

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górną i durną...
mamakubusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 20:55   #4
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez mamakubusia Pokaż wiadomość
Po prostu pytam jak jest w malzenstwie a nie w zwiazku bez malzenstwa, to dla mnie podstawowa roznica. Nie mowie, ze po kilku latach sie to przechodzi, tylko pytam jak jest w Waszych malzenstwach??

oj, bardzo sie mylisz, nie ma żadnej różnicy

to tak, jakbym twierdziła, że gdybyś nie miała dowodu osobistego, to byłabyś innym człowiekiem i inaczej byś sie czuła

no moze czułabyś sie mniej pewnie, ale jakoś znacząco nie wpłynęłoby to na Twoje życie i byłabyś nadal sobą, prawda?
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:06   #5
evelineau
Zakorzenienie
 
Avatar evelineau
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez mamakubusia Pokaż wiadomość
Moze dziwny watek..ale chcialabym zapytac kobietki, ktore juz sa zonami... jakie uczucia zywicie do swoich mezow? wiadomo, ze kochacie. Ale nie o to mi chodzi... czy ich pocalunki sprawiaja Wam przyjemnosc? a seks? czy jest w Waszym malzenstwie namietnosc do siebie wzajemnie, czy to raczej juz jest przyzwyczajenie i zyje sie z kims, bo tak po prostu juz jest i na codzien nie ma wzajemnego pozadania soba.?
Na poczatku zawsze sa motylki w brzuchu, szybsze bicie serca itd...a jak wyglada to juz po latach bycia razem, kiedy jestescie juz mezem i zona?
wszelkie pocalunki, glaskanie, mizianie sprawia mi ogromna przyjemnosc, namietnosc nadal jest i to duza Ja nadal mam motylki, (zona jestem juz 3 latka) meza kocham i jest dla mnie najwazniejsza osoba na swiecie.

Edytowane przez evelineau
Czas edycji: 2010-09-24 o 21:07
evelineau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:07   #6
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: pytanie do mezatek :)

Wszystko było; pożądanie seks, pocałunki, przez wiele lat.
Mąż wyjechał, a każdy z nas się przekonał, że bez czułości, bliskości, obecności, zapachu też można żyć. I wszystko się xxxx.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 21:32   #7
nemusia
Raczkowanie
 
Avatar nemusia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 86
Dot.: pytanie do mezatek :)

mężatką jestem dopiero 3 tyg. rzecz jasna namiętność jest w tym momencie ogromniasta szczególnie,że marzymy o małej istotce...
ale...myślę tez jak to będzie za parę lat...i wiem jedno- na pewno trzeba się starać o to wszystko- pocałunki, czułość...seks...małżeńst wo to nic innego jak nieustanne pielęgnowanie swojej miłości...i nie możemy o tym zapominać...nam jest tym łatwiej,że oboje jesteśmy nieco spontanicznymi osobami i...nigdy nie brakuje nam pomysłów na różnorodne spędzanie czasu-a takie rzeczy robione wspólnie bardzo zbliżają
__________________
"Bo tylko wielka miłość tak magiczną siłę ma"


"...miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze."
nemusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-24, 22:06   #8
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: pytanie do mezatek :)

U mnie nie ma już tego ognia,który był na początku,nie ma tych "motylków" w brzuchu (no dooobraa,czasem sie zdarzają ) ale nie żałuję .
Śmiem twierdzić,że tego co mam teraz nie zamieniłabym na szalona fascynację.
Nie da sie życ wiecznie na tak wysokoich obrotach,jakw pierwszej fazie zakochania.
Jest porządanie,owszem,nie wyobrażam sobie miłosci bez tego,ale to porządanie teraz jest budwoane raczej na tym,że oboje staramy się byc dla siebie atrakcyjni na codzien (i nie mam tu na mysli atrakcyjnosci wylacznie fizycznje),mamy o czym rozmawiac,jestesmy dla siebie interesujący pod względem intelektualnym.szanujemy siebie,dzielimy sie obowiązkami i żadne z nas nie próbuje wychowywać tego drugiego. Dajemy sobie trochę przestrzeni. Według mnie bez fajnego dnia nie bedzie fajnej nocy i tyle.

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2010-09-24 o 22:07
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 22:10   #9
nemusia
Raczkowanie
 
Avatar nemusia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 86
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Według mnie bez fajnego dnia nie bedzie fajnej nocy i tyle.

całkowita racja- zgadzam się
__________________
"Bo tylko wielka miłość tak magiczną siłę ma"


"...miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze."
nemusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 22:21   #10
glizduha
Wtajemniczenie
 
Avatar glizduha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
Dot.: pytanie do mezatek :)

Ja też jestem mężatką od niedawna ale z mężem jako z partnerem jestem prawie 7 lat i powiem Ci, że jest cudownie i nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kim innym, żeby kto inny mnie dotykał, całował itp, a jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to w każdy związek może wkraść się monotonność. Dlatego trzeba urozmaicać sobie pewne sprawy
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła,
pozostaje nam latać na miotle






glizduha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 22:25   #11
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: pytanie do mezatek :)

Jako, że aktem małżeństwa seksu się nie uprawia, to nie w samym fakcie życia w formalnym związku odbijają sie ew. problemy w tej sferze - to logiczne. Ważny jest CZAS/OKRES trwania związku. Inaczej wyglądają pierwsze lata małżeństwa zawartego po roku czy dwóch latach od początku związku, a inaczej kiedy przed ślubem ludzie żyli ze sobą kilka/kilkanaście lat pod jednym dachem. Chociaż to też zależy, bo bywają takie związki gdzie erotyczny ogień pali się jasnym płomieniem dziesiątki lat. Podobno
To nie papier zmienia relacje między ludźmi i skończmy w końcu z tym durnym mitem.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 22:41   #12
agnieszkaqazplm
Rozeznanie
 
Avatar agnieszkaqazplm
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
Dot.: pytanie do mezatek :)

Wiadomo, że po dłuższym czasie bycia razem jest inaczej, niż na początku związku, czy małżeństwa. I pisząc inaczej - nie mam wcale na myśli-gorzej. Myślę, że namiętność zależy od związku, temperamentów, cech osobowości i odpowiedniego dobrania się dwojga ludzi i fakt, czy te 2 osoby są małżeństwem czy parą "bez papierka" nie ma tu nic do rzeczy.
Zawsze rozwalało mnie powiedzenie, że ktoś może być z kimś tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia. Gdybym miała się kochać z mężem tylko z tego powodu - dawno bym się z nim rozwiodła.
agnieszkaqazplm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 22:56   #13
PinkPanterr
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 764
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
To nie papier zmienia relacje między ludźmi i skończmy w końcu z tym durnym mitem.
Dokładnie
Wydaje mi się, kobiety, które są w związkach z dłuższym stażem też mogłyby odpowiedzieć na Twoje pytania
__________________
<3 M.
07.11.2007
!
...:::Want you to make me feel like I'm the only one that you'll ever love:.

24.07.2010- rzuciłam!

3.12.2010- marzenia się spełniają -> kierunek Londyn

"Ty nie musisz się w to wczuwać jeśli miałeś fajny dom,
Kiedyś spytam Cię co znaczy mieć spokojne dzieciństwo"



Edytowane przez PinkPanterr
Czas edycji: 2010-09-24 o 22:58
PinkPanterr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 23:10   #14
Sephinrot
Wtajemniczenie
 
Avatar Sephinrot
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Czarny Śląsk
Wiadomości: 2 734
Dot.: pytanie do mezatek :)

Ja jestem mężatką od 2 lat,a razem już prawie 10 latek nam mija i co,dalej jest dla mnie seksowny i pociągający,oczywiście,że jego pocałunki sprawiają mi przyjemność,a namiętność z czasem jest jeszcze większa.Zdarza nam się,że zachowujemy się jakbyśmy dalej mieli po naście lat.O związek trzeba dbać,uczucia trzeba pielęgnować a ogień w sypialni podsycać i żaden papier nie ma tu nic do rzeczy,tyczy sie to każdego związku z dłuższym stażem.Jasne,że były,są i będą takie chwile monotonii,ale one też są potrzebne,mamy wtedy czas na to,żeby pomyśleć i zrozumieć czemu tak jest i wspólnie to naprawić.Już nie jestem tylko zakochana w moim mężu po prostu Go kocham.
__________________
Funny, we're all one, but one also means that we are lonely...


Edytowane przez Sephinrot
Czas edycji: 2010-09-24 o 23:12
Sephinrot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 23:21   #15
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: pytanie do mezatek :)

A ja chyba niestety wiem o co Autorce chodzi. I wiem to od jakichs 3 tygodni, kiedy na imprezie rodzinnej dostałam od krewnej Złotą Radę Miesiąca: Nigdy nie wychodź za mąż. Wtedy ludzie przestają udawać bo już nie musza się starać. Lepiej żyć bez ślubu, bo mój znajomy (tu jego krótka historia do piątego pokolenia wstecz) się ożenił i juz po tygodniu był niezadowolony.

Oczywiście nie muszę chyba komentować jaka to wierutna bzdura, chodzi mi o pokutujące gdzieniegdzie jak widac przekonanie, iż papier = KONIEC
__________________
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Małżeństwo nie gwarantuje posiadania męża.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 23:33   #16
glizduha
Wtajemniczenie
 
Avatar glizduha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez baobabka Pokaż wiadomość
na imprezie rodzinnej dostałam od krewnej Złotą Radę Miesiąca: Nigdy nie wychodź za mąż. Wtedy ludzie przestają udawać bo już nie musza się starać
Większej bzdury nie słyszałam.

No tak ale skoro ktoś udaje i nie jest szczery w związku, to jak ma być szczęśliwy w małżeństwie??
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła,
pozostaje nam latać na miotle






glizduha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 00:49   #17
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez glizduha Pokaż wiadomość
Większej bzdury nie słyszałam.

No tak ale skoro ktoś udaje i nie jest szczery w związku, to jak ma być szczęśliwy w małżeństwie??
To akurat było chyba samotłumaczenie dla siebie tj. rzeczona osobniczka, moja szanowna krewna, napierała na ślub, ale usłyszała od swojego partnera (a oboje w konkretnym wieku już są, pod pięćdziesiątkę), że ślubu nie będzie bo on jeden kościelny miał już kiedyś . I ło. To trza wymyślić, że śluby złe są. Stąd mówię, płyną różne, różniaste teorie.

Aha, inna kwestia- może brac się to od osób, które nie mieszkały razem przed ślubem, a potem płacz i zgrzytanie zębów, bo on podstawki, swinia, pod kubek nie używa, a taki dobry był przed ślubem...
__________________
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Małżeństwo nie gwarantuje posiadania męża.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 07:11   #18
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez mamakubusia Pokaż wiadomość
Moze dziwny watek..ale chcialabym zapytac kobietki, ktore juz sa zonami... jakie uczucia zywicie do swoich mezow? wiadomo, ze kochacie. Ale nie o to mi chodzi... czy ich pocalunki sprawiaja Wam przyjemnosc? a seks? czy jest w Waszym malzenstwie namietnosc do siebie wzajemnie, czy to raczej juz jest przyzwyczajenie i zyje sie z kims, bo tak po prostu juz jest i na codzien nie ma wzajemnego pozadania soba.?
Na poczatku zawsze sa motylki w brzuchu, szybsze bicie serca itd...a jak wyglada to juz po latach bycia razem, kiedy jestescie juz mezem i zona?
Jak mam po ponad 6. latach motylki w brzuchu - z tego co wiem, mój TŻ również. Mężatką jestem półtora roku, ale żyliśmy jak małżeństwo przed ślubem jakieś 3,5 roku, wcześnie było 1,5 roku intensywnego "chodzenia ze sobą". Jest namiętność, seks, wszystko. Ja staram się o niego, on o mnie; dużo dajemy z siebie i dużo od siebie wymagamy. Nie ma poczucia "mogę spocząć na laurach, już wszystko zdobyte, zaklepane" - nigdy nie daję mojemu partnerowi odczuć, że już nic nie musi, bo mnie ma na całe życie. Ma mnie, ale póki się stara, szanuje mnie i kocha. Jak przestanie, to wie, że będzie krótka piłka. Poza tym my się po prostu dobrze dobraliśmy - pod względem zainteresowań, charakterów, temperamentów, poglądów na najważniejsze sprawy, jesteśmy ze sobą z właściwych powodów i dbamy o to, co nas łączy każdego jednego dnia. I to nie jest sielanka, ani związek idealny - czasami się kłócimy, są spięcia, nieporozumienia. Dla mnie tak powinien wyglądać każdy związek.

Zastanawia mnie to czemu pytasz? Nie masz w swoim otoczeniu normalnych wzorców - w sensie pozytywnych, fajnych par? A może znowu chcesz sobie wmawiać, że Twój ex-związek nie był taki zły i to normalne, że wszystko się wypala i jest małżeńska stagnacja "po polsku"?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2010-09-25 o 07:17
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 07:58   #19
mamakubusia
Raczkowanie
 
Avatar mamakubusia
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 345
GG do mamakubusia
Dot.: pytanie do mezatek :)

Widzisz Doris jak zwykle masz racje.
Nie, nie zeszlam sie z mezem, ale nadal nie jestem gotowa na rozwod. Dlaczego? Moj synus mimo ze ma tylko 2 latka, bardzo teskni za tata. Kiedy ktos puka, on odrazu biegnie i wola "tata puka", albo idziemy ulica i idzie obcy chlopak z daleka a on mowi "tata idzie"i pokazuja palcem na tego pana. Serce mi peka. Nie zrozumie tego ten, kto nie jest w takiej sytuacji i nie ma dziecka. Caly czas sie waham.
U mnie w malzenstwie nie ma przyjemnosci z pocalunkow, motylkow, pozadania. Moj maz mowi ze mnie kocha, ze odda wszystko zeby z nami znowu byc. A ja nie wiem, co mam robic. Chcialam sie dowiedziec, jak jest w innych zwiazkach malzenskich. Dlatego pary mieszkajace ze soba nie interesuja mnie, chodzi mi tylko o malzenstwo.
Znow mnie rozgryzlas..
__________________
Kubunio
Mati

_________________________ ______

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
Na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
Na moją młodość górną i durną...
mamakubusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 14:54   #20
agnieszkaqazplm
Rozeznanie
 
Avatar agnieszkaqazplm
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez mamakubusia Pokaż wiadomość
Widzisz Doris jak zwykle masz racje.
Nie, nie zeszlam sie z mezem, ale nadal nie jestem gotowa na rozwod. Dlaczego? Moj synus mimo ze ma tylko 2 latka, bardzo teskni za tata. Kiedy ktos puka, on odrazu biegnie i wola "tata puka", albo idziemy ulica i idzie obcy chlopak z daleka a on mowi "tata idzie"i pokazuja palcem na tego pana. Serce mi peka. Nie zrozumie tego ten, kto nie jest w takiej sytuacji i nie ma dziecka. Caly czas sie waham.
U mnie w malzenstwie nie ma przyjemnosci z pocalunkow, motylkow, pozadania. Moj maz mowi ze mnie kocha, ze odda wszystko zeby z nami znowu byc. A ja nie wiem, co mam robic. Chcialam sie dowiedziec, jak jest w innych zwiazkach malzenskich. Dlatego pary mieszkajace ze soba nie interesuja mnie, chodzi mi tylko o malzenstwo.
Znow mnie rozgryzlas..
Wiem, że bardzo Ci ciężko teraz, ale nie możesz decyzji o byciu czy rozwodzie z mężem podejmować z punktu widzenia Twojego dziecka. Jeżeli męża nie kochasz, nie czujesz do niego pożądania, to czy warto z nim być tylko i wyłącznie ze względu na synka? Czasem lepiej być samotną matką, niż nieszczęśliwą mężatką. Teraz jest ciężko, ale z czasem się ułoży. Lepiej jest czekać na to co przyniesie los, niż tkwić w małżeństwie bez miłości. Sama musisz sobie odpowiedzieć, patrząc tylko i wyłącznie na własne odczucia, czego tak naprawdę chcesz.

Edytowane przez agnieszkaqazplm
Czas edycji: 2010-09-25 o 14:55
agnieszkaqazplm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 16:27   #21
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez mamakubusia Pokaż wiadomość
Moze dziwny watek..ale chcialabym zapytac kobietki, ktore juz sa zonami... jakie uczucia zywicie do swoich mezow? wiadomo, ze kochacie. Ale nie o to mi chodzi... czy ich pocalunki sprawiaja Wam przyjemnosc? a seks? czy jest w Waszym malzenstwie namietnosc do siebie wzajemnie, czy to raczej juz jest przyzwyczajenie i zyje sie z kims, bo tak po prostu juz jest i na codzien nie ma wzajemnego pozadania soba.?
Na poczatku zawsze sa motylki w brzuchu, szybsze bicie serca itd...a jak wyglada to juz po latach bycia razem, kiedy jestescie juz mezem i zona?
po 5 latach małżeństwa wiele się nie zmieniło. Cały czas jest dobrze, nie mamy powodów do narzekań I cały czas bliskość sprawia mi przyjemność, chociaż zdarzają się dni, gdy mam ochotę pobyć sama. Wydaje mi się to normalne
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 16:41   #22
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: pytanie do mezatek :)

16 lat małżeństwa plus 3 chodzenia...i motylki są nadal
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 17:09   #23
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: pytanie do mezatek :)

12 lat razem,od poczatku mieszkamy razem, w tym 3 miesiące po slubie ,jest jak było 12 lat temu.
Nic sie nie zmienilo.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 19:20   #24
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez mamakubusia Pokaż wiadomość
Chcialam sie dowiedziec, jak jest w innych zwiazkach malzenskich. Dlatego pary mieszkajace ze soba nie interesuja mnie, chodzi mi tylko o malzenstwo.
Dalej nie rozumiem gdzie tu jest dla Ciebie istotna różnica, skoro nie mówimy o sprawach formalnych, a o relacji między partnerami, uczuciach i seksie Powtarzam: sam fakt życia w małżeństwie nie wpływa na jakość tych relacji w żadnym ich aspekcie. To mit. Jeżeli w ZWIĄZKU (nie ważne czy formalnym czy nie) nie ma miłości (z obu stron), czułości i seksu, to trzeba się zastanawić co z nim robić - naprawiać czy się rozstać. Cała filozofia.
No i nie tylko w małżeństwie rodzą się i wychowują dzieci

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-09-25 o 20:10
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 20:31   #25
rybkie
Rozeznanie
 
Avatar rybkie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Dalej nie rozumiem gdzie tu jest dla Ciebie istotna różnica, skoro nie mówimy o sprawach formalnych, a o relacji między partnerami, uczuciach i seksie Powtarzam: sam fakt życia w małżeństwie nie wpływa na jakość tych relacji w żadnym ich aspekcie. To mit. Jeżeli w ZWIĄZKU (nie ważne czy formalnym czy nie) nie ma miłości (z obu stron), czułości i seksu, to trzeba się zastanawić co z nim robić - naprawiać czy się rozstać. Cała filozofia.
No i nie tylko w małżeństwie rodzą się i wychowują dzieci
no wlasnie!
rybkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-25, 20:55   #26
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: pytanie do mezatek :)

W moim małżeństwie jest tak samo gorąco pod względem uczuć jak przed zawarciem ślubu. Jesteśmy 3 lata po ślubie, 5 lat jako para. Myślę podobnie jak i inne dziewczyny - kwestia zawarcia ślubu nie ma tutaj znaczenia, liczą się wzajemne relacje i dbałość o nie a te są niezależne od posiadanych dokumentów
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-26, 10:04   #27
adia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zachpomorskie
Wiadomości: 78
Dot.: pytanie do mezatek :)

Zgadzam się z sineira, klarissa i rybkie, że jeśli jest miłość i wzajemne poszanowanie to papierek się nie liczy. Z moim jesteśmy ponad 5 lat ogień miłości i namiętności jest nadal (no wiadomo tak jak w pierwszym roku 'chodzenia' to nie jest ale teraz to już bardziej 'dojrzała' miłość jest). Finanse mamy wspólne, decyzje też.

Tak pozatym, to naprawdę nie uważam, że po ślubie mój partner zmieni sie w trolla..(zachowanie, wygląd ;P)

I naprawdę nie podoba mi się ta nazwa: konkubinat, konkubent...wrrr, powinni jakoś to zmienić (z patologią się od razu kojarzy).

Pozdrawiam
adia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-26, 13:50   #28
blubellina
Raczkowanie
 
Avatar blubellina
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 206
Dot.: pytanie do mezatek :)

ale sie za przeproszeniem niektore sr..cie ze papierek niczego nie zmienia... u jednych zmienia u drugich nie, a autorka 2 razy kulturalnie i wprost poprosiła o opienie MĘŻATEK.

hej niemężatki chcecie sobie klepnąc posta for fan czy co?

ja sie nie wypowiadam, choc jestem w dlugim zwiazku, ale nie mam pojecia jak wyglada zycie w malzenstwie.
blubellina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-26, 17:09   #29
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez blubellina Pokaż wiadomość
ale sie za przeproszeniem niektore sr..cie ze papierek niczego nie zmienia... u jednych zmienia u drugich nie, a autorka 2 razy kulturalnie i wprost poprosiła o opienie MĘŻATEK.
(...)
"Papierek" zmienia coś tylko wtedy, gdy w związku po cichu i tak coś złego kiełkowało, gdy ktoś ma niedojrzałe myślenie o małżeństwie. Po ślubie po prostu niektóre problemy stają się bardziej widoczne. A jak ktoś ma tendencję do "spoczęcia na laurach" i olania starań o partnera / partnerkę, to i tak się tak stanie - czy po ślubie, czy bez ślubu. Niektórzy ludzie sami zawalają, dając partnerowi do zrozumienia, że po ślubie on już nic nie musi, nie musi się starać, bo "obojętnie co, to i tak będziemy razem".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-26, 17:27   #30
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: pytanie do mezatek :)

Cytat:
Napisane przez blubellina Pokaż wiadomość
ale sie za przeproszeniem niektore sr..cie ze papierek niczego nie zmienia... u jednych zmienia u drugich nie, a autorka 2 razy kulturalnie i wprost poprosiła o opienie MĘŻATEK.
Ale pytanie autorki jest trochę bez sensu - właśnie z tego powodu, który napisałaś i pogrubiłam.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:32.