2010-09-24, 20:15 | #1 |
Raczkowanie
|
pytanie do mezatek :)
Moze dziwny watek..ale chcialabym zapytac kobietki, ktore juz sa zonami... jakie uczucia zywicie do swoich mezow? wiadomo, ze kochacie. Ale nie o to mi chodzi... czy ich pocalunki sprawiaja Wam przyjemnosc? a seks? czy jest w Waszym malzenstwie namietnosc do siebie wzajemnie, czy to raczej juz jest przyzwyczajenie i zyje sie z kims, bo tak po prostu juz jest i na codzien nie ma wzajemnego pozadania soba.?
Na poczatku zawsze sa motylki w brzuchu, szybsze bicie serca itd...a jak wyglada to juz po latach bycia razem, kiedy jestescie juz mezem i zona?
__________________
Kubunio Mati _________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną... |
2010-09-24, 20:39 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
mysle ze to o co pytasz nie zdaza sie tylko mezatkom i malzenstwom lecz wiekszosci parom. nie trzeba byc malzenstwem by przechodzic to co opisujesz
|
2010-09-24, 20:47 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Po prostu pytam jak jest w malzenstwie a nie w zwiazku bez malzenstwa, to dla mnie podstawowa roznica. Nie mowie, ze po kilku latach sie to przechodzi, tylko pytam jak jest w Waszych malzenstwach??
__________________
Kubunio Mati _________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną... |
2010-09-24, 20:55 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
oj, bardzo sie mylisz, nie ma żadnej różnicy to tak, jakbym twierdziła, że gdybyś nie miała dowodu osobistego, to byłabyś innym człowiekiem i inaczej byś sie czuła no moze czułabyś sie mniej pewnie, ale jakoś znacząco nie wpłynęłoby to na Twoje życie i byłabyś nadal sobą, prawda? |
|
2010-09-24, 21:06 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
Edytowane przez evelineau Czas edycji: 2010-09-24 o 21:07 |
|
2010-09-24, 21:07 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Wszystko było; pożądanie seks, pocałunki, przez wiele lat.
Mąż wyjechał, a każdy z nas się przekonał, że bez czułości, bliskości, obecności, zapachu też można żyć. I wszystko się xxxx. |
2010-09-24, 21:32 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 86
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
mężatką jestem dopiero 3 tyg. rzecz jasna namiętność jest w tym momencie ogromniasta szczególnie,że marzymy o małej istotce...
ale...myślę tez jak to będzie za parę lat...i wiem jedno- na pewno trzeba się starać o to wszystko- pocałunki, czułość...seks...małżeńst wo to nic innego jak nieustanne pielęgnowanie swojej miłości...i nie możemy o tym zapominać...nam jest tym łatwiej,że oboje jesteśmy nieco spontanicznymi osobami i...nigdy nie brakuje nam pomysłów na różnorodne spędzanie czasu-a takie rzeczy robione wspólnie bardzo zbliżają
__________________
"Bo tylko wielka miłość tak magiczną siłę ma" "...miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." |
2010-09-24, 22:06 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
U mnie nie ma już tego ognia,który był na początku,nie ma tych "motylków" w brzuchu (no dooobraa,czasem sie zdarzają ) ale nie żałuję .
Śmiem twierdzić,że tego co mam teraz nie zamieniłabym na szalona fascynację. Nie da sie życ wiecznie na tak wysokoich obrotach,jakw pierwszej fazie zakochania. Jest porządanie,owszem,nie wyobrażam sobie miłosci bez tego,ale to porządanie teraz jest budwoane raczej na tym,że oboje staramy się byc dla siebie atrakcyjni na codzien (i nie mam tu na mysli atrakcyjnosci wylacznie fizycznje),mamy o czym rozmawiac,jestesmy dla siebie interesujący pod względem intelektualnym.szanujemy siebie,dzielimy sie obowiązkami i żadne z nas nie próbuje wychowywać tego drugiego. Dajemy sobie trochę przestrzeni. Według mnie bez fajnego dnia nie bedzie fajnej nocy i tyle. Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2010-09-24 o 22:07 |
2010-09-24, 22:10 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 86
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
całkowita racja- zgadzam się
__________________
"Bo tylko wielka miłość tak magiczną siłę ma" "...miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." |
2010-09-24, 22:21 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Ja też jestem mężatką od niedawna ale z mężem jako z partnerem jestem prawie 7 lat i powiem Ci, że jest cudownie i nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kim innym, żeby kto inny mnie dotykał, całował itp, a jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to w każdy związek może wkraść się monotonność. Dlatego trzeba urozmaicać sobie pewne sprawy
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
2010-09-24, 22:25 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Jako, że aktem małżeństwa seksu się nie uprawia, to nie w samym fakcie życia w formalnym związku odbijają sie ew. problemy w tej sferze - to logiczne. Ważny jest CZAS/OKRES trwania związku. Inaczej wyglądają pierwsze lata małżeństwa zawartego po roku czy dwóch latach od początku związku, a inaczej kiedy przed ślubem ludzie żyli ze sobą kilka/kilkanaście lat pod jednym dachem. Chociaż to też zależy, bo bywają takie związki gdzie erotyczny ogień pali się jasnym płomieniem dziesiątki lat. Podobno
To nie papier zmienia relacje między ludźmi i skończmy w końcu z tym durnym mitem. |
2010-09-24, 22:41 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Wiadomo, że po dłuższym czasie bycia razem jest inaczej, niż na początku związku, czy małżeństwa. I pisząc inaczej - nie mam wcale na myśli-gorzej. Myślę, że namiętność zależy od związku, temperamentów, cech osobowości i odpowiedniego dobrania się dwojga ludzi i fakt, czy te 2 osoby są małżeństwem czy parą "bez papierka" nie ma tu nic do rzeczy.
Zawsze rozwalało mnie powiedzenie, że ktoś może być z kimś tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia. Gdybym miała się kochać z mężem tylko z tego powodu - dawno bym się z nim rozwiodła.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=9JnMPGUvzBI |
2010-09-24, 22:56 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 764
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
Wydaje mi się, kobiety, które są w związkach z dłuższym stażem też mogłyby odpowiedzieć na Twoje pytania
__________________
<3 M. 07.11.2007 ! ...:::Want you to make me feel like I'm the only one that you'll ever love:. 24.07.2010- rzuciłam! 3.12.2010- marzenia się spełniają -> kierunek Londyn "Ty nie musisz się w to wczuwać jeśli miałeś fajny dom, Kiedyś spytam Cię co znaczy mieć spokojne dzieciństwo" Edytowane przez PinkPanterr Czas edycji: 2010-09-24 o 22:58 |
|
2010-09-24, 23:10 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Czarny Śląsk
Wiadomości: 2 734
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Ja jestem mężatką od 2 lat,a razem już prawie 10 latek nam mija i co,dalej jest dla mnie seksowny i pociągający,oczywiście,że jego pocałunki sprawiają mi przyjemność,a namiętność z czasem jest jeszcze większa.Zdarza nam się,że zachowujemy się jakbyśmy dalej mieli po naście lat.O związek trzeba dbać,uczucia trzeba pielęgnować a ogień w sypialni podsycać i żaden papier nie ma tu nic do rzeczy,tyczy sie to każdego związku z dłuższym stażem.Jasne,że były,są i będą takie chwile monotonii,ale one też są potrzebne,mamy wtedy czas na to,żeby pomyśleć i zrozumieć czemu tak jest i wspólnie to naprawić.Już nie jestem tylko zakochana w moim mężu po prostu Go kocham.
__________________
Funny, we're all one, but one also means that we are lonely... Edytowane przez Sephinrot Czas edycji: 2010-09-24 o 23:12 |
2010-09-24, 23:21 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
A ja chyba niestety wiem o co Autorce chodzi. I wiem to od jakichs 3 tygodni, kiedy na imprezie rodzinnej dostałam od krewnej Złotą Radę Miesiąca: Nigdy nie wychodź za mąż. Wtedy ludzie przestają udawać bo już nie musza się starać. Lepiej żyć bez ślubu, bo mój znajomy (tu jego krótka historia do piątego pokolenia wstecz) się ożenił i juz po tygodniu był niezadowolony.
Oczywiście nie muszę chyba komentować jaka to wierutna bzdura, chodzi mi o pokutujące gdzieniegdzie jak widac przekonanie, iż papier = KONIEC |
2010-09-24, 23:33 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
No tak ale skoro ktoś udaje i nie jest szczery w związku, to jak ma być szczęśliwy w małżeństwie??
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
|
2010-09-25, 00:49 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
Aha, inna kwestia- może brac się to od osób, które nie mieszkały razem przed ślubem, a potem płacz i zgrzytanie zębów, bo on podstawki, swinia, pod kubek nie używa, a taki dobry był przed ślubem... |
|
2010-09-25, 07:11 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
Zastanawia mnie to czemu pytasz? Nie masz w swoim otoczeniu normalnych wzorców - w sensie pozytywnych, fajnych par? A może znowu chcesz sobie wmawiać, że Twój ex-związek nie był taki zły i to normalne, że wszystko się wypala i jest małżeńska stagnacja "po polsku"? Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-09-25 o 07:17 |
|
2010-09-25, 07:58 | #19 |
Raczkowanie
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Widzisz Doris jak zwykle masz racje.
Nie, nie zeszlam sie z mezem, ale nadal nie jestem gotowa na rozwod. Dlaczego? Moj synus mimo ze ma tylko 2 latka, bardzo teskni za tata. Kiedy ktos puka, on odrazu biegnie i wola "tata puka", albo idziemy ulica i idzie obcy chlopak z daleka a on mowi "tata idzie"i pokazuja palcem na tego pana. Serce mi peka. Nie zrozumie tego ten, kto nie jest w takiej sytuacji i nie ma dziecka. Caly czas sie waham. U mnie w malzenstwie nie ma przyjemnosci z pocalunkow, motylkow, pozadania. Moj maz mowi ze mnie kocha, ze odda wszystko zeby z nami znowu byc. A ja nie wiem, co mam robic. Chcialam sie dowiedziec, jak jest w innych zwiazkach malzenskich. Dlatego pary mieszkajace ze soba nie interesuja mnie, chodzi mi tylko o malzenstwo. Znow mnie rozgryzlas..
__________________
Kubunio Mati _________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną... |
2010-09-25, 14:54 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=9JnMPGUvzBI Edytowane przez agnieszkaqazplm Czas edycji: 2010-09-25 o 14:55 |
|
2010-09-25, 16:27 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2010-09-25, 16:41 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
16 lat małżeństwa plus 3 chodzenia...i motylki są nadal
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2010-09-25, 17:09 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
12 lat razem,od poczatku mieszkamy razem, w tym 3 miesiące po slubie ,jest jak było 12 lat temu.
Nic sie nie zmienilo. |
2010-09-25, 19:20 | #24 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
No i nie tylko w małżeństwie rodzą się i wychowują dzieci Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-09-25 o 20:10 |
|
2010-09-25, 20:31 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Cytat:
|
|
2010-09-25, 20:55 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
W moim małżeństwie jest tak samo gorąco pod względem uczuć jak przed zawarciem ślubu. Jesteśmy 3 lata po ślubie, 5 lat jako para. Myślę podobnie jak i inne dziewczyny - kwestia zawarcia ślubu nie ma tutaj znaczenia, liczą się wzajemne relacje i dbałość o nie a te są niezależne od posiadanych dokumentów
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2010-09-26, 10:04 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zachpomorskie
Wiadomości: 78
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Zgadzam się z sineira, klarissa i rybkie, że jeśli jest miłość i wzajemne poszanowanie to papierek się nie liczy. Z moim jesteśmy ponad 5 lat ogień miłości i namiętności jest nadal (no wiadomo tak jak w pierwszym roku 'chodzenia' to nie jest ale teraz to już bardziej 'dojrzała' miłość jest). Finanse mamy wspólne, decyzje też.
Tak pozatym, to naprawdę nie uważam, że po ślubie mój partner zmieni sie w trolla..(zachowanie, wygląd ;P) I naprawdę nie podoba mi się ta nazwa: konkubinat, konkubent...wrrr, powinni jakoś to zmienić (z patologią się od razu kojarzy). Pozdrawiam |
2010-09-26, 13:50 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 206
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
ale sie za przeproszeniem niektore sr..cie ze papierek niczego nie zmienia... u jednych zmienia u drugich nie, a autorka 2 razy kulturalnie i wprost poprosiła o opienie MĘŻATEK.
hej niemężatki chcecie sobie klepnąc posta for fan czy co? ja sie nie wypowiadam, choc jestem w dlugim zwiazku, ale nie mam pojecia jak wyglada zycie w malzenstwie. |
2010-09-26, 17:09 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
"Papierek" zmienia coś tylko wtedy, gdy w związku po cichu i tak coś złego kiełkowało, gdy ktoś ma niedojrzałe myślenie o małżeństwie. Po ślubie po prostu niektóre problemy stają się bardziej widoczne. A jak ktoś ma tendencję do "spoczęcia na laurach" i olania starań o partnera / partnerkę, to i tak się tak stanie - czy po ślubie, czy bez ślubu. Niektórzy ludzie sami zawalają, dając partnerowi do zrozumienia, że po ślubie on już nic nie musi, nie musi się starać, bo "obojętnie co, to i tak będziemy razem".
|
2010-09-26, 17:27 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: pytanie do mezatek :)
Ale pytanie autorki jest trochę bez sensu - właśnie z tego powodu, który napisałaś i pogrubiłam.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:32.