Od czego zależy czy kobieta ma tż czy nie?..

[pumas]

Mysle, ze to zalezy od charakteru. Wyglad swoja droga, wiadomo, trzeba dobrze wygladac. Ale osobowosc robi swoje.
Ja zawsze mialam tak, ze bylo kolo mnie pelno adoratorow. Moglam wybierac. A nie jestem pieknoscia, miss swiata. Najobiektywniej jak moge, wygladam normalnie z tendencja do bycia ładna. Tak siebie widze.
Osobowosc moze i mam ciekawa, ale dosc zadziorna. Byc moze to wlasnie przyciaga facetow. No i przede wszystkim poczucie humoru. Zauwazylam, ze to ono bardzo duzo daje i zatrzymuje na dluzej mezczyzn.

[Pomadka]

Napisane przez Amitri

Oj da się nauczyć, wierz mi Ja już do perfekcji opanowałam podstawowe ruchy na parkiecie i teraz biedni faceci myślą, że to oni nie umieją tańczyć (a prawda jest taka, że tańczyć nie umiem i póki jestem sama jakoś sobie radzę, ale z kimś wychodzi mój totalny brak rytmu i poczucia muzyki).

Wiem, mam przetestowane.

Napisane przez Kira87

To ten artykuł?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Atrakcy...C4%87_fizyczna

Jak spojrzałam na fotki "Panów idealnych", to dostałam dreszczy...bynajmniej nie z podniecenia.
I już widać jak różne są gusta - mi taki typ urody (a'la namiętny żigolak) zupełnie się nie podoba.

Napisane przez marchewkowe pole

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?...20060622201556 o fuuuu

Oj tam, może faktycznie ktoś przesadził z tymi fotami jako ideał, ale tragedii nie ma.
Moim ideałem jest facet ze zdjęcia w podpisie. Jest to realny facet, a nie jakiś tam aktor. Mowię Wam, na żywo - boski

Napisane przez evitanna

Zauważyłyście, że taniec niesamowicie zbliża ludzi? Dobrze tańczące kobiety to pewne siebie uwodzicielki z tłumem adoratorów. A ja kompletnie nie potrafięsię ruszać, nie czuję rytmu...Pomyślałam, że jakbym umiała chociaż trochę tańczyć, to może byłoby to inaczej?

Zauważyłyście.
Jak się laska porusza na parkiecie beznamiętnie, to i efekt podobny. Trzeba się nieco pokołysać, czuć rytm, ponucić piosenke do której tańczymy... Warto też popatrzeć na towarzyswo wokół ... Nie chodzi o to by zaświecić gołą p(...), ale flirtować. Taniec to taka sztuka uwodzenia-akurat a propos tego tematu. Zresztą w tańcach latyno pełno jest skojarzeń odnośnie Jej i Jego, flirtu, zdrady, romasnu i innych cudów...

Napisane przez bura kocurka

No nie mogę - oplułam monitor

Prawidłowo

Napisane przez bura kocurka

No właśnie...podkreśliłam ten fragment, bo ja temat zrozumiałam bardziej od strony kobiety - są takie, które mają w miarę powodzenie, mają jakiś tam adoratorów...ale TŻta brak. Dlaczego? Bo mają taki charakter, który im każe czekać na księcia i nie zadowalać się wszystkimi po kolei nawet jeśli czują, że to nie to

To o mnie

Napisane przez bura kocurka

Pamiętam...dyskoteki w wieku podstawówkowo-gimnazjalnym to była dla mnie prawie traumą Po tym rzeczywiście ciężko sobie wyobrażać siebie jako super atrakcyjną osobę.
A wiecie jak ja np. mam? Że w dużej grupie rzadko komuś się tak super spodobam - ale jeśli spotka się ze mną sam na sam od razu, to mu się podobam (dlatego lubię randki z internetu ) Kurcze, fajnie by było być taką sexy mrau...ale ja np. uważam, że fajnie jak kobieta jest taka trochę tajemnicza i jednocześnie ma błyskotliwe odpowiedzi (a to jednak świadczy o inteligencji)

NO ja zwracam uwagę od razu, bez względu na to czy siedze w tłustych włosach, czy z czupryną odczesana jak do telewizji... Zawsze się śmiała moja koleżanka ze mnie, że nawet patrzeć nie muszę, aby ludzi przyciągnąć.NIe do końca sie z tym zgadzam, ale niech jej będzie.

Napisane przez bura kocurka

Któraś pisała, że faceci nie lecą na inteligentne kobiety...ja właśnie uważam, że lecą - ale tylko Ci wartościowi. Nie sądzę, żebym chciała mieć faceta, który leci tylko na słodkie lolitki, tudzież inne puste lalki I tak samo dziwi mnie i niepokoi jeśli ktoś bierze pod uwagę tylko czy fajnie się dziewczyna prezentuje fizycznie....a już że jest głupia albo wredna to nieważne, grunt że dobrze wygląda

Ja pisałam i uogólniłam, bo jasne że wszystkich facetów nie znam... Każdy ma własne preferencje. Z mojego doświadczenia wynika tak, że koleś który jest słabszy intelektualnie ode mnie [no tam nie myślcie że jakiś megamózg jestem], najprędzej ucieknie, choć początkowo go strasznie kręciła moja osoba... Zaś ktoś kto jest nazwijmy to umownie na moim poziomie [nie spotkałam (oczywiście włupiam się)] próbuje mnie stłamsić, szuka we mnie rywala, a nie partnera. Budzę jakąś złość w nim. Taka sytuacja robi się męcząca, bo zamiast swobodnie dyskutować, rozmawiać , robi się ring wolny, starcie pierwsze... Lipa.
Zdaża mi się też poznać mega prostaka, który skończył podstawówkę i kurs tańca, ale bierze się za filozofowanie... i w momencie kiedy mu ucieram nosa, zaczyn się robić agresywny.
I mogłabym tak ze 2 godz. pisać o różnych przypadkach.

Zatem Panie nie to ładne co ładne, tylko to co się komu podoba.

[BJean]

mi się wydaje że ten wątek troche za bardzo schodzi na tor fizyczności, wyglądu....


zastanówcie się same, co decyduje np. że facet Cię zainteresował? Czy aby na pewno jest to głównie wysoki wzrost i szerokie barki? Nie... kiedy dłuzej się zastanowię to tu chodzi o sposób bycia, zawadiacki uśmiech, niesamowicie seksowny chód, ruch dłonią... szarmanckie gesty w stylu odsuwanie krzesła, przepuszczanie w drzwiach, otoczenie takim silnym ramieniem..

Chłopak to samo, ma pewne gesty i zespół zachowań/ruchów które mu się podobają u dziewczyny.
I jeśli któraś je ma i mężczyźni to wyłapują - to właśnie dlatego ta laska ma Tż-ta, a inna nie ma.

Śmiem się pokusić o stwierdzenie że wygląd potrafi zejść na drugi plan, albo pod wpływem właśnie pewnego zachowania ktoś wydaje nam się bardziej atrakcyjny fizycznie, idealizujemy wtedy ciało którego zachowanie nam się podoba.

[Magdutka]

Napisane przez Pomadka

Ja pisałam i uogólniłam, bo jasne że wszystkich facetów nie znam... Każdy ma własne preferencje. Z mojego doświadczenia wynika tak, że koleś który jest słabszy intelektualnie ode mnie [no tam nie myślcie że jakiś megamózg jestem], najprędzej ucieknie, choć początkowo go strasznie kręciła moja osoba... Zaś ktoś kto jest nazwijmy to umownie na moim poziomie [nie spotkałam (oczywiście włupiam się)] próbuje mnie stłamsić, szuka we mnie rywala, a nie partnera. Budzę jakąś złość w nim. Taka sytuacja robi się męcząca, bo zamiast swobodnie dyskutować, rozmawiać , robi się ring wolny, starcie pierwsze... Lipa.
Zdaża mi się też poznać mega prostaka, który skończył podstawówkę i kurs tańca, ale bierze się za filozofowanie... i w momencie kiedy mu ucieram nosa, zaczyn się robić agresywny.
I mogłabym tak ze 2 godz. pisać o różnych przypadkach.

Zatem Panie nie to ładne co ładne, tylko to co się komu podoba.

Z tym się zgadzam... Czasem mam wrażenie, że po prostu niektórych chłopaków , którzy wydawałoby się są zainteresowani, po prostu przerastam. I to nie chodzi o to, że ja im daje odczuć, iż nie jestem zainteresowana. Często oni sami rezygnują nie dając nawet mi szans na ocenę. Nie jestem jakaś super piękna, ani zgrabna ani mądra, ale po prostu pewna siebie i broniąca swojego zdania. Myślę, że to i moja chęć niezależności ich przerasta. Po prostu facet boi się, że odpadnie w przedbiegach i rezygnuje sam, zanim w ogóle dam mu szansę. I w sumie uważam, że to jest w ich przypadku zgubne.


Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie. Osobiście uważam, że to kobieta o tym decyduje. Jak już pisałyście, każda z nas w końcu znajduje swojego amatora. Kwestia tego, czy go zauważymy i tego czy zechcemy w ogóle go do siebie dopuścić. Często kobiety podświadomie nie chcą związków... Przynajmniej ze mną tak jest ;p Poczucie niezależności, które daje mi stabilność przeszkadza mi w angażowaniu się w jakiekolwiek związki. Więc w moim przypadku to czy mam TŻ czy nie zalezy tylko i wyłącznie od mojego myślenia.

[Kira87]

Napisane przez BJean

Śmiem się pokusić o stwierdzenie że wygląd potrafi zejść na drugi plan, albo pod wpływem właśnie pewnego zachowania ktoś wydaje nam się bardziej atrakcyjny fizycznie, idealizujemy wtedy ciało którego zachowanie nam się podoba.

Si, si

Ja nie ukrywam, że jestem fetyszystką i nie interesują mnie np. bruneci. No skaż mnie Bóg - zero "chemii".

Mój luby najpierw właśnie przyciągnął mój wzrok idealnie alabastrową skórą i wręcz białymi włosami . To był etap pierwszego wrażenia. Zainteresował mnie, ale tylko powierzchownie.

Na prawdę pokochałam go (i zaczęłam idealizować), gdy go na dobre poznałam. I to był dłuższy proces, a nie "piorun sycylijski".
A teraz im dłużej ze sobą jesteśmy, tym bardziej mi się podoba

[Little miau miau]

Nie wiem czy to z akceptacją w dzieciństwie się sprawdza. Nie czułam się jakoś specjalnie adorowana przez moich rodziców, raczej wytykano mi błędy niż chwalono, czesto sprowadzali mnie do parteru a jednak....

Kiedy jestem sama nie moge opędzic sie od adoratorów (trzech zalotników na raz to minimum) mimo, ze nie mówię okropnym językiem (bardzo ale to bardzo przeklinam) i jestem wstrętną jędzą jeśli chodzi o dopiekanie, dyskutowanie, na inteligencję też nie będę narzekac.

Sprawa zdecydowanie komplikuje się kiedy jstem w związku. Wtedy żaden, absolutnie żaden facet na mnie nie leci (nawet spojrzenia) wiadomo, że nie wychodzę za duzo sama, jednak kiedy jestem singielką podrywają mnie nawet na ulicy, nie wiem - gdziekolwiek. A w związku, całkiem jakbym przestała dawac sygnały, że jestem do wzięcia, dosłownie jakbym miała napisane na czole "ZAJĘTE".

Co więcej, jakkolwiek zawsze miałam powodzenie u mężczyzn, tak mężczyźni moich przyjaciółek mnie nienawidzą. Podejrzewam ich, że uważają mnie za zarozumiałą, agresywną (ah ta pasja dyskutowania) pindę.

To dopiero zagadka!

[sienio8]

To chodzi o to, że chłopak wstydzi sie podejsc do bardzo ladnej dziewczyny, poniewaz mysli ze ona jest nie osiagalna i nie chce sie skompromitowac a, nawet jak podejdzie nie wie o czym ma rozmawiac z tak piekna dziewczyna . Tez tak do nie dawna myslalem o kobietach ale niedawno przeczytalem ksiazke i teraz wiem ze bylem w bledzie .

Macie odpowiedz glowne cechy(nie wiem czy to dobrze nazwalem)

1 musi byc pewna siebie
2 byc usmiechnieta
3 wiedziec ile jest warta
4 byc inteligentna to chlopaki (czyli ja ) uwielbiamy
5 ladnie ubrana
Ps. 1 cześc, dlaczego chlopaki nie startuja do ladnych i madrych dziewczyn i nie mowcie ze tak nie jest bo tak jest tez to przezywalem
Wpadlem tu przez przypadek

[unknowgirl]

Napisane przez Kirsti

A jakie są to te seksualne sygnały? O co konkretnie chodzi? Kręcenie pupą w czasie tańca, przyciąganie wzrokiem?

Musicie sobie obejrzeć ten odcinek. Naprawdę warto! Jest np. na stronie chomikuj. Nie wiem, dlaczego, ale jak wklejam link, to pojawiają się gwiazdki. W każdym razie poszukajcie u użytkownika sebek_21.

Chodzi o spojrzenia, uśmiechy, dotykanie własnego ciała, poprawianie włosów, wyginanie ciała. Ciężko mi opowiedzieć wam krótko o tym, bo to dosyć złożone.
Np. spojrzenie. Zalotne. Najpierw krótkie, odwracasz wzrok, a potem dłuższe...
Działa, oj działa!
Ale trzeba się przełamać. Kiedyś dokładnie tłumaczyłam koleżance, jak to ma wyglądać, ale nie mogła się przełamać, żeby "tak" spojrzeć na faceta.
Ja jeszcze do swojego repertuaru dołączyłam puszczanie oczka (raz mi się zdarzyło, kiedy nie bylam w żadnym związku - działa jak lep na muchy :P). Kiedy powiedziałam o tym mojemu byłemu Tżtowi, powiedział, że jeśli zrobiłabym tak wobec niego, nim się poznaliśmy, od razu byłabym cała jego Faceci lubią dziewczyny z inicjatywą, ale nie takie narzucające się.

Niektóre kobiety nieświadomie wysyłają takie sygnały i do nich faceci lgną. Inne mogą się tego nauczyć. Ja się nauczyłam, więc można

[charlotte11]

taniec... niezawodny sposob aby bardzo sie zblizyc. nie powiem - dziewczyna ktora opanowala sztuke zmyslowego poruszania sie bedzie numerem jeden. bedzie na pewno.

jak powiedzial moj Tż: zobaczyl mnie w tancu - byl mój. potem zwrocil uwage na usmiech i ciekawa rozmowe. to wszystko. mnie zawsze wydawalo sie ze kazda dziewczyna jest taka. nawet jak bedzie sie specjalnie starac. okazalo sie - bylam w duzym bledzie.

jesli chodzi o wyglad - nie ukrywajmy znaczenie ma, zwlaszcza ze aby zaczac jakakolwiek znajomosc musi zadzialac pewien bodziec - i nie chodzi o to ze musimy być super-modelkami. kazda dziewczyna jest w jakims stopniu ładna. ale ukrywając sie po workiem ,mając przykladowo piekną talie, troche mija sie z celem. bardziej chodzi mi o to ze musimy wiedziec co w nas jest piekne - i to podkreślić (wiem, wiem, Ameryki nie odkryłam )
a... i cos co mnie zaskoczylo. rozpuszczone, dlugie wlosy. naprowadzil mnie moj kolega (nie tylko jeden) twierdzac ze nie ma pojecia po co nam gumki do wlosow (argument ze 'dla wygody; zupelnie go nie przekonał). coż...

swoja droga ciekawy temat.

[aktaga13]

Napisane przez unknowgirl

Musicie sobie obejrzeć ten odcinek. Naprawdę warto!

obejrzałam, był trochę nudny może komuś coś pomoże...

Napisane przez charlotte11

taniec... niezawodny sposob aby bardzo sie zblizyc. nie powiem - dziewczyna ktora opanowala sztuke zmyslowego poruszania sie bedzie numerem jeden. bedzie na pewno.

jak powiedzial moj Tż: zobaczyl mnie w tancu - byl mój. potem zwrocil uwage na usmiech i ciekawa rozmowe. to wszystko. mnie zawsze wydawalo sie ze kazda dziewczyna jest taka. nawet jak bedzie sie specjalnie starac. okazalo sie - bylam w duzym bledzie.

jesli chodzi o wyglad - nie ukrywajmy znaczenie ma, zwlaszcza ze aby zaczac jakakolwiek znajomosc musi zadzialac pewien bodziec - i nie chodzi o to ze musimy być super-modelkami. kazda dziewczyna jest w jakims stopniu ładna. ale ukrywając sie po workiem ,mając przykladowo piekną talie, troche mija sie z celem. bardziej chodzi mi o to ze musimy wiedziec co w nas jest piekne - i to podkreślić (wiem, wiem, Ameryki nie odkryłam )
a... i cos co mnie zaskoczylo. rozpuszczone, dlugie wlosy. naprowadzil mnie moj kolega (nie tylko jeden) twierdzac ze nie ma pojecia po co nam gumki do wlosow (argument ze 'dla wygody; zupelnie go nie przekonał). coż...

swoja droga ciekawy temat.

ja nistety kiepsko tańczę
ale co do włosów się zgodzę. nie wiem co w nich takiego jest

[sienio8]

Unknowgirl te znaki wam pomoga napewno , poniewaz to jest potwierdzone.
Chlopak jak widzi ze dziewczyna piekna sie patrzy to wtedy kazdy sie zastanawia ,czego ,mysli ze jest az taki brzydki a jak sie dziewczyny ladna spojrzy to wie ze jej sie podaoba .
tak mysli 6/10 facetow



Tak jest bo jestem chlopkakiem ktory mial takie przygody. Ale sie zmienilem i teraz mam inne zdanie do 1 czesci
Fajny temat jezeli macie inne zdanie to wyslucham z ciekawoscia
Pozdrawiam wszystkie Panie

[Don_Nysanin]

O WŁASNIE, to co zauważyłem u swoich koleżanek,
i starszych i młodszych, chociaż u tych młodszych jeszcze nie tak bardzo.......

Tak silna determinacja, żeby kogoś mieć, czasami to już nawet na siłę, poźniej oglądam te wspólne foty na naszej klasie z "misiaczkami", czasami to nawet misiaczek się zmienia częsciej niż ja zmieniam buty w ciągu roku
Ale najważniejsze żeby kogoś mieć, nie wiem czy to jest powiązane z tym "żeby koleżanki widziały, że ja mam faceta, który za mną szaleje, a TY MASZ PECHA, bo nie masz nikogo"
czy też z tak zwanego instynktu samotności, przez co boi się że może zostać sama, mieć kogoś.

I CO DO TEMATU: myśle, że w znalezieniu faceta nie ma problemu! Problem jest znalezienie wyjątkowego faceta!
I to się też tyczy dziewczyn ...

Powiem szczerze, że wole być sam, niż z dziewczyną która w pełni nie spełnia przynajmniej tych podstawowych wymogów Nie będę ich tutaj pisal, bo to historia na nowy temat.

[sugarcane]

Napisane przez charlotte11

a... i cos co mnie zaskoczylo. rozpuszczone, dlugie wlosy. naprowadzil mnie moj kolega (nie tylko jeden) twierdzac ze nie ma pojecia po co nam gumki do wlosow (argument ze 'dla wygody; zupelnie go nie przekonał). coż...

swoja droga ciekawy temat.

ha, akurat mój TŻ uwielbia, jak mam spięte włosy - mówi, że wtedy moja szyjka do niego przemawia , chociaż ja wolę rozpuszczone. Gumki mnie bolą.

[sienio8]

Don_Nysanin ma racje bo wyjatkowy facet trafia sie raz na cale zycie (prawie zawsze)1/100 moze albo nawet mniej

[Don_Nysanin]

Sienio8, broń boże jeden na całe życie... bo jeszcze wyrobisz w dziewczynach domniemanie, żę ten aktualny to pewnie ten WYJĄTKOWY i to ten na całe życie.
I mimo toksyczności będą twkić w tym związku, budując sobie w głowie obraz tej idylii

Jest duzo ludzi wyjątkowych! Trzeba tylko ich umieć odnaleźć!

[sienio8]

ale mi chodzilo o to jak znajdzie tego wyjatkowego to juz wiecej nie szukasz nie? wiec mi sie tak powiedzialo a ty masz racje w 1000 % ale znalesc to dopiero wyczyn to tak ja my mamy znalesc dziewczyne

[Kirsti]

Napisane przez sienio8

Macie odpowiedz glowne cechy(nie wiem czy to dobrze nazwalem)

1 musi byc pewna siebie
2 byc usmiechnieta
3 wiedziec ile jest warta
4 byc inteligentna to chlopaki (czyli ja ) uwielbiamy
5 ladnie ubrana
Ps. 1 cześc, dlaczego chlopaki nie startuja do ladnych i madrych dziewczyn i nie mowcie ze tak nie jest bo tak jest tez to przezywalem
Wpadlem tu przez przypadek

No to ja, nie chcąc się chwalić, spełniam prawie wszystkie warunki oprócz tego, że może nie jestem zbyt pewna siebie. Nie jest tak, że jestem całkiem nieśmiała i szara myszka ze mnie. Po prostu wiem, że z pewnością siebie łatwo przesadzić i przekształcić ją w zarozumiałość.

Te cechy mogą decydować o tym, że dziewczyna ma adoratorów, choć znam i taką, która w ogóle się nie uśmiecha, a do tego cały czas marudzi i mówi tylko o sobie, a od adoratorów się odpędzić nie może

Natomiast, jeżeli chodzi o posiadanie TŻ, to na to nie ma recepty, nie ma jakiejś stałej listy cech, bo każdemu pasuje coś innego. Poza tym, takie coś by oznaczało, że tylko niektóre osoby zaslugują na miłość, a tak przecież nie jest

Napisane przez unknowgirl

Musicie sobie obejrzeć ten odcinek. Naprawdę warto! Jest np. na stronie chomikuj. Nie wiem, dlaczego, ale jak wklejam link, to pojawiają się gwiazdki. W każdym razie poszukajcie u użytkownika sebek_21.

Chodzi o spojrzenia, uśmiechy, dotykanie własnego ciała, poprawianie włosów, wyginanie ciała. Ciężko mi opowiedzieć wam krótko o tym, bo to dosyć złożone.
Np. spojrzenie. Zalotne. Najpierw krótkie, odwracasz wzrok, a potem dłuższe...
Działa, oj działa!
Ale trzeba się przełamać. Kiedyś dokładnie tłumaczyłam koleżance, jak to ma wyglądać, ale nie mogła się przełamać, żeby "tak" spojrzeć na faceta.
Ja jeszcze do swojego repertuaru dołączyłam puszczanie oczka (raz mi się zdarzyło, kiedy nie bylam w żadnym związku - działa jak lep na muchy :P). Kiedy powiedziałam o tym mojemu byłemu Tżtowi, powiedział, że jeśli zrobiłabym tak wobec niego, nim się poznaliśmy, od razu byłabym cała jego Faceci lubią dziewczyny z inicjatywą, ale nie takie narzucające się.

Niektóre kobiety nieświadomie wysyłają takie sygnały i do nich faceci lgną. Inne mogą się tego nauczyć. Ja się nauczyłam, więc można

To ze spojrzeniem działa, wypróbowałam to z ciekawości w Turcji, no ale jak wiadomo, tam faceci lecą na każdą Europejkę, a już tym bardziej, jeśli ona ma niebieskie oczy

Nie wiem, czy jestem aż taka odważna, chyba trochę się wstydzę pewnie, gdybym miała chociaż w przeszłości kilku adoratorów, byłabym bardziej śmiała na takie gesty. Boję się, że tym mogę spłoszyć faceta. Poza tym nie chce robić z siebie idiotki, jeśli nie mam pewności, że podobam się facetowi

[Kira87]

Łee...ja tańczę jak ostatnia łamaga.

Czytając ten wątek coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mój "poleciał" wyłącznie na mój mózg. Zainteresowałam go swoim usposobieniem i pewnie dopiero z biegiem lat, coraz bardziej podobałam się mu fizycznie. U mnie ten proces tak przebiegał, więc u niego - analogicznie - też tak mogło być.

A demonem seksu nie będę nigdy...nie, za bardzo "męska" jestem. Nawet odcinka "Seksu..." nie obejrzę, bo seriali (z wyjątkiem paru s-f) nie trawię.

[rapifen]

Ja tez nie potrafię tańczyć ;;p

[Kira87]

Napisane przez rapifen

Ja tez nie potrafię tańczyć ;;p

Ja umiem pogo! Ale wątpię, żeby to było seksi

[winogronek]

Napisane przez pumas

Mysle, ze to zalezy od charakteru. Wyglad swoja droga, wiadomo, trzeba dobrze wygladac. Ale osobowosc robi swoje.
Ja zawsze mialam tak, ze bylo kolo mnie pelno adoratorow. Moglam wybierac. A nie jestem pieknoscia, miss swiata. Najobiektywniej jak moge, wygladam normalnie z tendencja do bycia ładna. Tak siebie widze.
Osobowosc moze i mam ciekawa, ale dosc zadziorna. Byc moze to wlasnie przyciaga facetow. No i przede wszystkim poczucie humoru. Zauwazylam, ze to ono bardzo duzo daje i zatrzymuje na dluzej mezczyzn.

Miałam coś od siebie napisać ale twoja wypowiedz najbardziej przypomina mi mnie, może nie zawsze przebierałam jak w ulęgałkach ale od kiedy stałam się pewna siebie, mniej cicha, znalazłam swoją pasję tym bardziej przyciągałam mężczyzn no i to poczucie humoru nieodzowne !!!

[rapifen]

Napisane przez Kira87

Ja umiem pogo! Ale wątpię, żeby to było seksi

może dla faceta być seksi w znaczeniu "to takie seksowne że świetnie czuje się we własnej skórze i nie wstydzi się skakać i krzyczeć, to dopiero zabawa"

[Kira87]

Napisane przez winogronek

Miałam coś od siebie napisać ale twoja wypowiedz najbardziej przypomina mi mnie, może nie zawsze przebierałam jak w ulęgałkach ale od kiedy stałam się pewna siebie, mniej cicha, znalazłam swoją pasję tym bardziej przyciągałam mężczyzn no i to poczucie humoru nieodzowne !!!

Zależy też jaki typ poczucia humoru.
Mnie bawią rzeczy irracjonalne, purnonsens, zabawa słowami i angielski humor. To dość specyficzny rodzaj poczucia humoru, nie każdemu odpowiada

Czasem się z moim chichramy, a znajomi patrzą na nas jak na wariatów...

[aktaga13]

Napisane przez Kira87

Łee...ja tańczę jak ostatnia łamaga.

Czytając ten wątek coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mój "poleciał" wyłącznie na mój mózg. Zainteresowałam go swoim usposobieniem i pewnie dopiero z biegiem lat, coraz bardziej podobałam się mu fizycznie. U mnie ten proces tak przebiegał, więc u niego - analogicznie - też tak mogło być.

A demonem seksu nie będę nigdy...nie, za bardzo "męska" jestem. Nawet odcinka "Seksu..." nie obejrzę, bo seriali (z wyjątkiem paru s-f) nie trawię.

a ja czytając wątek uwierdziłam się w moim największym kompleksie, że mój jest ze mną tylko dlatego, że zrobiłam pierwszy krok... czuję się paskudnie bo ani umysłu (tż jest ode mnie dużo mądrzejszy), ani urody, ani kocich ruchów. jedynie ta dziecięca buzia i doopsko/talia 0,6. no porażka kompletna

[kolezankaa]

hm.. mi się wydaje, że wpływa na to wiele cech
samodzielna, towarzyska, znająca swoją wartość, inteligenta, ładna
ale nie ma na to reguły, spotkasz właściwego to jesteście razem, nie to nie

[rapifen]

ej o co chodzi z tą talią?

[hihi]

Napisane przez rapifen

ej o co chodzi z tą talią?

No podobno najlepiej jak talia to jest ok. 2/3 obwodu bioder, tak coś kojarzę że seksi fleksi klepsydra

[Kira87]

Napisane przez aktaga13

a ja czytając wątek uwierdziłam się w moim największym kompleksie, że mój jest ze mną tylko dlatego, że zrobiłam pierwszy krok... czuję się paskudnie bo ani umysłu (tż jest ode mnie dużo mądrzejszy), ani urody, ani kocich ruchów. jedynie ta dziecięca buzia i doopsko/talia 0,6. no porażka kompletna

Eee tam. Też tak miewam, ale nie ma sensu się nad tym roztrząsać. Możemy się cieszyć z naszej siły perswazji Mojemu czasem (w żartach rzecz jasna) wypominam, że z niego taka lebioda była, że dopiero ja musiałam zakasać rękawy, walnąć maczugą w łeb i do jaskini zaciągnąć, żeby coś z tego było.

[aktaga13]

Napisane przez rapifen

ej o co chodzi z tą talią?

"W kategoriach matematycznych mężczyznom podobają się ko*
biety, których stosunek talii to bioder wynosi około 0,7. Podziel
obwód talii kobiety przez obwód jej bioder, a jeżeli wynik będzie
mieścił się między 0,6 a 0,8, mężczyzna z pewnością uzna tę
kobietę za atrakcyjną. " to z książki Kevina Hogana "sztuka bycia atrakcyjnym" zaraz dodam inne smaczki, chociaz w zasadzie pokrywają się z tym co już napisałyśmy

[Kira87]

Napisane przez hihi

No podobno najlepiej jak talia to jest ok. 2/3 obwodu bioder, tak coś kojarzę że seksi fleksi klepsydra

Lipa! Ja jestem klepsydrą.

Analizują ten temat dochodzę do wniosku, że jestem jakimś parszywym wyjątkiem od reguły.