Ile z Was.....?(etiologia związków) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-24, 21:21   #1
MarciszonPlus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 36

Ile z Was.....?(etiologia związków)


Witam!

Chcialabym poznać Wasze zdanie na temat związków rozpoczętych JEDYNIE z inicjatywy jednej ze stron - pośrednio, dzięki małemu...sondażowiChodz i mi o konkretny przykład związku - w którym jedna osoba nie chce być samotna i się stara, a druga - gdy ta pierwsza trafi na dogogną do zasiedlenia niszę uczuciową - zgadza się, bo ..bo nie che być sama dłuzej, a nie wiadomo co będzie dalej...jeśli wiecie o czym mówię . Sama wiem, że taki stan może przerodzić się w...wielkie uczucie i po latach partnerzy, którzy zaczynali w ten mniej gorący sposób są z siebie nawzajem, z wyboru jakiego dokonali - zadowoleni. ...Właściwie - znam tylko jeden taki związek I stąd postanowiłam spytać tu, na forum - czy ktoś z Was był/jest w podobnym układzie? W układzie, kiedy to albo Wy albo partner chciał z Wami być i zainteresowanie było z początku właściwie jednostronne - ciekawa jestem opinii i relacji - czy lub na ile można takim związkom dobrze wróżyć?

Pozdrawiam i co złego to nie ja
MarciszonPlus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 06:09   #2
Dorothy1987
Raczkowanie
 
Avatar Dorothy1987
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 253
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Kiedyś chodziłam (krótko) z chłopakiem, który był naprawdę szaleńczo we mnie zakochany a ja kompletnie nic do niego nie czułam, no... ale dałam szansę. Niepotrzebnie. To jest męczące kiedy chłopak co chwilę wyznaje ci miłość, przytula, pyta o samopoczucie, dzwoni kilka razy dziennie a ty nic do niego nie czujesz. Lepiej wogóle nie zaczynać niż dać szansę i niedługo po tym kopnąć go w d**pę. On myślał, że cię zdobył, zakochał się jeszcze bardziej, zaplanował przyszłość a tu klapa!
Ale to tylko moje zdanie.
__________________
Żyj tak, jakby ten dzień był ostatnim w Twoim życiu...
Dorothy1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 08:15   #3
Don_Nysanin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Kiedyś probowałem rozwiązać, co to znaczy, że do kogoś coś czujemy a do innej osoby nie.

Doszedłem do tego, że chodzi tu o "atrakcyjność" partnera, nie mowie tutaj o fizyczności, choć pewnie też ma jakiś wpływ, ale ogólnie, różne cechy które wpływają na atrakcyjność np. pewność siebie, inteligencja, mowa ciała, gestykulacja, status społeczny, przedsiebiorczość, ogłada towarzyska, troszkę powściągliwość emocjonalna (romantykiem to on może być raz na jakis czas)
U kobiet nie ma co ukrywać jest ważna fizyczność, ma duży wpływ na ogólną ocene atrakcyjności

Żadna dziewczyna nie zwiąże się z gorszym od siebie facetem ( z nizszej od siebie ligi), no chyba że już totalna desperatka, która nie chce być sama. A poźniej żali się, żę już nie kocha, i w sumie dobrze się składa bo poznała w warzywniaku Mariana, który jest totalnym przeciwienstwem jej chłopaka


Jak piszą do mnie dziewczyny- zwykłe koleżanki, które uważam za nie atrakcyjne, poprostu nie chce mi się im odpisywać, męczy mnie rozmowa z nimi, pozatym jak dziewczyna jest za malo inteligenta, i jej sms to typ: "Co tam u Ciebie?" , "Co robiłeś słoneczko?" , "Co tam w pracy czy w szkole ? " , "Ojej chciała bym Cie utulić mój misiu"
TO JEST DOPIERO KOSZMAR. One wiedzą, że nic z tego nie będzie, bo z góry mówię: " zostanmy przyjciółmi" mimo tego piszą.



Wracając do tematu atrakcyjnosci: nie musisz miec wszystkiego, poprostu musisz czyms innym to zapełnić, aby balans się wyrównał. Żeby wpłyneło to na ogólną atrakcyjność.


Ważne jest też poczucie starty wywoływane odejście, jak to jest, że dopiero jak coś tracimy zaczynamy doceniać wartość utraconej rzeczy czy w tym wypadku osoby. Wtedy zaczynasz myśleć,.... "BOŻE JA GO KOCHAM"

Pozdrawiam,

Edytowane przez Don_Nysanin
Czas edycji: 2010-02-25 o 08:20
Don_Nysanin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 11:28   #4
love_me_sweetie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 40
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez Dorothy1987 Pokaż wiadomość
Kiedyś chodziłam (krótko) z chłopakiem, który był naprawdę szaleńczo we mnie zakochany a ja kompletnie nic do niego nie czułam, no... ale dałam szansę. Niepotrzebnie. To jest męczące kiedy chłopak co chwilę wyznaje ci miłość, przytula, pyta o samopoczucie, dzwoni kilka razy dziennie a ty nic do niego nie czujesz. Lepiej wogóle nie zaczynać niż dać szansę i niedługo po tym kopnąć go w d**pę. On myślał, że cię zdobył, zakochał się jeszcze bardziej, zaplanował przyszłość a tu klapa!
Ale to tylko moje zdanie.
byłam w identycznej sytuacji! chodzenie z kimś z litości jest kompletnie bez sensu i męczące dla obu stron
love_me_sweetie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 14:33   #5
NiUnIa140588
Raczkowanie
 
Avatar NiUnIa140588
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 101
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Wiążąc się z kimś bez uczucia dajesz mu niepotrzebnie nadzieje... a tym samym ranisz go. Nie ma sensu. Może są przypadki, że takiej parze się udało - ja bynajmniej nie znam takich, zazwyczaj jest to krótkotrwała znajomość po której osoba oszukiwana (bo chyba to jest dobre słowo) długo nie może się pozbierać.
__________________
"Sometimes it's hard to be a woman,giving all your love to just one man"


ślub cywilny 30.07.2009

14.08.2010


...Jestem mamusią ...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nm8gg8hs93.png
NiUnIa140588 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 16:32   #6
B-52
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

:p

Edytowane przez B-52
Czas edycji: 2010-09-08 o 14:12
B-52 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 16:47   #7
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez Dorothy1987 Pokaż wiadomość
Kiedyś chodziłam (krótko) z chłopakiem, który był naprawdę szaleńczo we mnie zakochany a ja kompletnie nic do niego nie czułam, no... ale dałam szansę. Niepotrzebnie. To jest męczące kiedy chłopak co chwilę wyznaje ci miłość, przytula, pyta o samopoczucie, dzwoni kilka razy dziennie a ty nic do niego nie czujesz. Lepiej wogóle nie zaczynać niż dać szansę i niedługo po tym kopnąć go w d**pę. On myślał, że cię zdobył, zakochał się jeszcze bardziej, zaplanował przyszłość a tu klapa!
Ale to tylko moje zdanie.
dla mnie taki związek był męczarnią a nie związkiem....Oczywiscie to nie miało prawa trwać, po rozstaniu odetchnęłam z ulga
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-25, 18:54   #8
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez B-52 Pokaż wiadomość
A ja mam wrażenie (subiektywne) że wiele par które znam, to takie związki z rozsądku. Oboje skromni, średnio atrakcyjni dla świata, bez większego powodzenia u płci przeciwnej do tej pory, spotykają się i trafiają nawzajem w te swoje "nisze uczuciowe" właśnie, z ciekawości, żeby z kimś być, żeby mieć status "zajętego", nie ma w tym wielkiego porywu serca, po prostu czysto umysłowa chęć bycia w związku. I powiem wam że te związki są bardzo zgodne i wyglądają na trwałe. Po prostu ci ludzie podjęli wspólną decyzję o byciu razem, starali się szukać w sobie wyjątkowości i dzięki temu mają wobec siebie dobrą wolę po prostu. I nie wątpię ani trochę w to, że po czasie kochają się mocniej, niż nie jedna para która była "zakochana" na początku.
Ale co znaczy "średnio atrakcyjni"?
Bo z atrakcyjnością to jest tak, ze nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
A podobają się róznym ludziom rózne osoby/rzeczy, w dodatku jest udowodnione naukowo, ze podobają nam się osoby podobne do nas samych.
Do tego dochodzi "chemia" .
Do tego osobowość i charakter.

Ale moze nie jestem obiektywna, bo mnie babcia wychowała na powiedzeniu że "chłop byle od diabła ładnieszy to juz dobrze", to i potem się ekscytowałam Nicholsonem w roli wilkołaka
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 20:36   #9
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

ja natomiast nie pojmuje pojecie " nie moja liga"
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 20:45   #10
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez aniko 23 Pokaż wiadomość
ja natomiast nie pojmuje pojecie " nie moja liga"

Może : przyszła pani adwokat + "gumofilce".
No ale przecież "miłość wszytko wybaczy"
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 09:39   #11
take me away
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 65
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Owszem, byłam w takiej sytuacji jeden jedyny raz, czego muszę przyznać bardzo żałuję. Istna katastrofa! On we mnie szaleńczo zakochany, a ja po prostu bardzo go lubiłam, nie odwzajemniając przy tym ani odrobiny tego, co on czuł wobec mnie. Nie chciałam go ranić i z litości postanowiłam "spróbować", co było istną głupotą! Szczerze przyznam, że strasznie męczyłam się w tym "związku", będąc z facetem do którego nie żywiłam kompletnie żadnych uczuć, który w żaden sposób nie pociągał mnie fizycznie. Zresztą on widział, że coś jest nie tak, bo tego nie ukrywałam, gdyż uczuć udawać nie potrafię. Nie mogłam się nawet przełamać, by go pocałować, czy przytulić się. Dlatego, gdy zrozumiałam, że nie zmuszę się w ten sposób do miłości i nie ptorafię mu odwzajemnić uczuć, szybko postanowiłam, to skończyć, by nie męczyć siebie i jego, i nie robić mu jeszcze większych nadziei na ten związek.

Bez wątpienia, to była dla mnie nauczka, która udowodniła mi, że bez uczuć nie warto się wiązać, przynajmniej ja się do tego nie nadaję. Jednak szkoda, że kosztem uczuć drugiej strony.


Nie znam także innych par, którym by się udało, w ten sposób zbudować coś trwałego.
take me away jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-27, 08:07   #12
B-52
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

:p

Edytowane przez B-52
Czas edycji: 2010-09-08 o 14:12
B-52 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-27, 12:30   #13
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Zgadzam się z tym, co napisała B-52 Takie myślenie, że nie ma wzorców urody to próba pocieszania, tekst nie mający poparcia w rzeczywistości. Radzę poszukać opisów badań nad atrakcyjnością fizyczną - ładne osoby są uważane za ładne przez wszystkich w danej kulturze (oczywiście są jakieś wyjątki, ale nieliczne). W badaniach wyszło także, że ludzie dobierają się w pary między innymi na zasadzie podobnej atrakcyjności fizycznej. Podobne zjawisko obserwuję ciągle - mało atrakcyjne osoby schodzą się z podobnymi sobie i na odwrót. Mój kolega, przesympatyczny, ale niestety średnio urodziwy i inteligentny, chłopak, latami szukał tej wymarzonej dziewczyny, ale regularnie dostawał kosza i w końcu przez Internet poznał dziewczynę, która była zupełnym przeciwieństwem tej wymarzonej. Został przy niej i sam mi wyznał, że nie ma już na co czekać, bo nie znajdzie sobie lepszej. (Teraz są małżeństwem).

Wracając do tematu, to nie potrafiłabym związać się z kimś na siłę, z litości itp. Czasem smutno jest mi odrzucić ogólnie fajnego faceta, który jednak nie ma wszystkich cech, których szukam, ale niestety nie potrafię tutaj pójść na kompromis. W moim otoczeniu jestem jedną z nielicznych, ludzie jakoś schodzą się z pierwszą osobą, która się trafi "ot tak". Dla mnie niepojęte, ale chyba jednak zdrowsze podejście
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-27, 13:49   #14
bubelmart
Rozeznanie
 
Avatar bubelmart
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 775
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

jak dla mnie (a miałam takich "związków" kilka) to kompletnie nie ma sensu.. facet się tylko starał, a mnie było fajnie do czasu, potem to już tylko męczarnia.. może kiedyś takie związki miały szansę przetrwania albo po prostu musiały przetrwać, bo małżeństwo było zaaranżowane, ale teraz.. jak dla mnie to chyba jednak nie zdaje egazminu..
__________________
'Gdy w pewnym momencie twojej codzienności potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz, że i tak jesteś dzisiaj senny...'

anyone who can touch you
- can hurt you or heal you
bubelmart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-27, 17:48   #15
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
\Został przy niej i sam mi wyznał, że nie ma już na co czekać, bo nie znajdzie sobie lepszej. (Teraz są małżeństwem).
Współczuję tej dziewczynie
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-27, 22:28   #16
lolitka888
Rozeznanie
 
Avatar lolitka888
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 878
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Witam,
To ja napisze coś od siebieOtóż Ja poznałam swojego chłopaka w liceum.Chodziliśmy do jednej klasy jednak ja spotykałam sie z jego przyjacielem a z nim byłam jedynie w przyjaźni.Pozniej rozstalam sie z tamtym..przyjaźń kwitła..Pan Rrr wyznał mi miłość..Nie chciałam z nim być jednak byliśmy dalej w bardzo bliskich relacjach.Spotykalismy sie codziennie..Było mi go żal z początku..Uwielbiałam z nim spędzać czas jednak nie potrafiłam wyobrazic sobie nas jako pary."Łaził"za mna z 1,5 roku aż wkoncu uległam..Na rozdanie matur poszlismy jako oficjalna para.Dzis mijają 2 lata i 3 msc odkąd jestesmy razem.Bardzo dobrze sie dogadujemy..rozumiemy sie jak nikt...Z jego strony dalej jest wielka milość.Uwaza ze jestem tą jedyną,na zawsze..Ja pomimo 2 lat nie wiem jeszcze czy to napewno jest On..Czuje ze On mnie bardziej kocha niż Ja..zreszta mi ogolnie ciezko okreslić miłośćJednak nie załamuje sie tym..Mysle ze moja milość do Niego ciągle dojrzewa!Nie chce mieć i niewyobrazam sobie na dzien dzisiejszy bycia z Kimś innym!On zna moje uczucia.Jestem szczera wobec Niego i On wie ze nie jest to jeszcze to co On czuje do Mnie..Mam nadzieje ze kiedyś bede mogła w pełni powiedzieć to że Kocham Go nad zycie
Pozdrawiam
lolitka888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-27, 22:59   #17
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z tym, co napisała B-52 Takie myślenie, że nie ma wzorców urody to próba pocieszania, tekst nie mający poparcia w rzeczywistości. Radzę poszukać opisów badań nad atrakcyjnością fizyczną - ładne osoby są uważane za ładne przez wszystkich w danej kulturze (oczywiście są jakieś wyjątki, ale nieliczne). W badaniach wyszło także, że ludzie dobierają się w pary między innymi na zasadzie podobnej atrakcyjności fizycznej. Podobne zjawisko obserwuję ciągle - mało atrakcyjne osoby schodzą się z podobnymi sobie i na odwrót.
O tym pisałam. Tyle, ze to absolutnie nie znaczy, ze dobierają się z rozsądku- po prostu to ładne co się komu podoba.
Zeby zaiskrzyło między ludzmi, trzeba coś więcej niz tylko symetria. Tych zmiennych jest bardzo wiele, a potem mija pierwszy okres porzadania i następuje weryfikacja, czy jest coś więcej i związek będzie trwał czy była tylko chemia.

No i błędne jest założenie, ze z rozsądku (wyrachowania) powstają tylko pary "brzydsze".
To w ogóle nie wiem skąd argument, ludzie na zimno potrafią się wiązać z powodów wielu: majątkowych, prestiżowych, ze strachu, z głupoty, z wygodnictwa, dla świętego spokoju, itd, itp.


BTW- IMO akurat C schiffer to owszem, była świetną modelką, ale czy ona taka ładna? IMO nie bardzo. Ma za ostre rysy, jest kanciasta, za długa i za chudawa.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-28, 00:53   #18
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Sprowadzacie wszystko do czystej biologii, ale zapominacie że jesteśmy też ludźmi i w przeciwieństwie do zwierząt nie działamy czysto instynktownie!

Edytowane przez 201703081551
Czas edycji: 2010-05-14 o 22:46
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-28, 08:41   #19
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

u mnie tak byłoja z moim obecnym chłopakiem zaczęłam spotykać się tuż po rozstaniu z byłym... Po jakimś czasie poprosił żebym była jego dziewczyną a ja??? - zgodziłam się dlatego że bałam się że mój kontakt z nim się urwie, że nie będziemy już gadać jak przyjaciele, że nie będziemy się spotykać... Na początku on to czuł że ja go nie kocham, bo kilka razy o tym rozmawialiśmy na początku związku... Ale teraz bardzo go kocham
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-28, 11:33   #20
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
i nie tylko ładne osoby mają szansę na atrakcyjnych partnerów(na atrakcyjność składa się wiele rzeczy )


To dziwne masz to otoczenie- w moim naprawdę mało która potrafi z kimś wytrzymać z litości... to męczy!!
Z Twoim pierwszym stwierdzeniem oczywiście się zgadzam. Np. wielu mężczyzn podwyższa swą atrakcyjność pieniędzmi czy wykonywanym zawodem (lekarza), więc przez otoczenie natychmiast są uznawani za bardziej atrakcyjnych, nawet fizycznie. Atrakcyjność to też to "coś", więc super seksowny facet może się związać ze ślicznotką, mimo że obcy ludzie uznają go za nieatrakcyjnego - wszystko się zmienia, gdy go poznają. Ale to nieliczne przypadki imo.

Co do drugiego, to ja o litości w moim otoczeniu nic nie wspominałam, tylko o rozsądku, przypadku.

Żona mojego kolegi jest naprawdę szczęśliwą kobietą teraz, bardzo się kochają, co nie zmienia faktu, że są świadomi tego, że żadne z nich nie jest dla drugiego jakoś super atrakcyjne.

I zgadzam się z kimś, kto napisał, że z rozsądku powstają nie tylko pary brzydsze, jasne, że nie. Po prostu ludzi brzydszych jest ogólnie więcej, stąd pisałam głównie o takich przypadkach.
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-28, 12:47   #21
Don_Nysanin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Z Twoim pierwszym stwierdzeniem oczywiście się zgadzam. Np. wielu mężczyzn podwyższa swą atrakcyjność pieniędzmi czy wykonywanym zawodem (lekarza), więc przez otoczenie natychmiast są uznawani za bardziej atrakcyjnych, nawet fizycznie. Atrakcyjność to też to "coś", więc super seksowny facet może się związać ze ślicznotką, mimo że obcy ludzie uznają go za nieatrakcyjnego - wszystko się zmienia, gdy go poznają. Ale to nieliczne przypadki imo.
.
Dokładnie Wspomniałem o tym... Na ogólną atrakcyjność wpływa wiele czynników, i jak najbardziej status społeczny.

Przykład: Nigdy nie widziałem na ulicy, żeby w aucie droższym niż 200 tys. siedziała jakaś brzydka, czy gruba baba. Zawsze to są dziewczyny z górnych półek.
Oczywiście zaraz będzie horda postów, że to blachary i głupie ździ%%.
I można do 70% przypadków się zgodzić, że tylko chodzi o pieniądze.
Jak kierowcą jest dziadek po 60, to prawie bankowe

Najciekawsze pytanie: Czy kobiety lecą na kasę?
Tak lecą, ale nie JA! I nie moje przyjaciółki

Pozdrawiam,
Don_Nysanin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-28, 12:55   #22
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Cytat:
Napisane przez Don_Nysanin Pokaż wiadomość
Najciekawsze pytanie: Czy kobiety lecą na kasę?
,
Kobiety lecą na na poczucie bezpieczeństwa. Głupi, leniwy partner, choćby urody nieziemskiej tego nie zapewnia. Kobiety tez uwielbiają, zeby partner im imponował- to chyba nawet wazniejsze niż uroda.
Dlatego nie zgadzam się, że głównie uroda fizczna decyduje o dobieraniu się w pary.


Nie wierze też, ze na dłuższą metę, mozna stworzyć stabilny, szczęsliwy związek z osobą, która nas nie pociąga fizycznie.
To się nie uda.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-28, 22:27   #23
lolitka888
Rozeznanie
 
Avatar lolitka888
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 878
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Ja dodam tyle,że sama na brak powodzenia nigdy nie mogłam narzekać.Podobno "mam to coś"
Jednak z moim Tż związałam się po Jego długich podbojach ze względu na wspaniały charakter..Dlugo nie umialam sie zdecydować bo nie był z wyglądu w moim typie,nie pociągał Mnie..Miał dłuższe włosy..blondyn..ogolnie nie w takich gustowałam
Z miłością jednak wszytsko przychodzi!Z kaczątka zrobił się łabędz!
W krótkich włosach jest przystojny!Przez te 3 lata wydoroślała mu twarz,rysy..zmężniał!
Ciesze się,że zwycięzył wtedy w wyborze charakter nad wyglądem!
Jestem z Nim przeszczęsliwa!
lolitka888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-01, 10:48   #24
B-52
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

:p

Edytowane przez B-52
Czas edycji: 2010-09-08 o 14:10
B-52 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-01, 12:09   #25
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

To ja Wam powiem tak... Przez 10 miesięcy latałam za moim TŻ. On chyba dwa razy dał mi kosza ale to jakoś mnie nie zniechęcało. Aż w końcu nie wiem czy dla świętego spokoju czy z litości, w końcu zaczęliśmy się częściej spotykać na razie na stopie koleżeńskiej i po 2-3 miesiącach zostaliśmy parą. Kiedyś się go zapytałam czy mu żależało na mnie na początku czy wgl wiązał ze mną jakieś plany. Powiedział, że po prostu spróbował być ze mną, jeśli by nie wyszło to trudno, ale wyszło i nie żałuje, że tak postąpił. Jesteśmy ze sobą niecałe 16miesięcy, bywa ciężko, często się kłócimy, ale... ja bardzo go kocham, on mówi, że nie widzi świata poza mną... Więc nie zawsze, jak widać, jest tak, że takie związki są skazane na niepowodzenie.
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-01, 15:02   #26
drusia
Zakorzenienie
 
Avatar drusia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 680
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

Nie byłam w takim związku i nie chciałabym być. Nie sądzę, zeby miłe było życie ze swiadomością, że ktoś jest ze mną, bo już mu się znudziło bycie samemu, a nie dlatego, że coś do mnie czuje.

Aczkolwiek moja koleżanka zaczęła właśnie na takiej zasadzie spotykać się z jej obecnym męzem. On zakochany w niej po uszy, ona znudzona samotnością. Nie wiem ile to trwało zanim się zakochała, ale dziś są kilka lat po ślubie, mają dzieci, są szczęsliwi, a ona zawsze mówi,ze dobrze, ze się wtedy zdecydowała na ten związek, więc jak widać da się.
__________________




Nie liczę dni,
Sprawiam, że to dni się liczą...

drusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-01, 15:06   #27
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Ile z Was.....?(etiologia związków)

nie znam takich związków,przynajmniej nikt o tym głośno nie mówi.

ja odwrócę to w drugą stronę.

ile osób zgodziło się być razem,bo czuli do siebie "miłość",ktora wypaliła się i nie potrafili od siebie odejść?
myślę,że w tej grupie może być więcej osób w stalych długotrwałych związkach..
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:44.