nie radzę sobie:(

[Mag1988]

taki osobisty wątek-bardzo chcę schudnąć-ważę ok 70-72 przy 172cm i nie akceptuję siebie zwłaszcza, że 3 lata temu było 52 kg-moim największym problemem nie jest brak motywacji tylko bulimia, która towarzyszy mi od 2 lat i przez nią zamiast chudnąć tyję-ciągle się odchudzam ale po paru dniach mam kolejne parę dni napadów i pochłaniania wszystkiego co jadalne-nie wiem co robić już-chodziłam do psychologa ale nic mi to nie dawało-błędne koło bo nie zaakceptuję siebie i nie pokonam bulimii póki nie będę szczuplejsza i nie polbie swego ciała, a nie schudnę póki nie pokonam choroby-mam tego wszystkiego dosyć-obecnie od 5 dni się napycham i znowu przekładam-"od jutra"...czy jest ktoś z moim problemem? proszę o jakieś rady...

[dimar]

ja tez walcze z tym swinstwem . wdlug mnie to jest nieuleczalna choroba.. nienwime co moz epomoc
ja prze bulimie tez przytyla. Chce tylko ci powiedziec ze niestety mamy tak spieprzony metabilozm ze normalne zdrowe jedzenie raczej nie wchodzi w gre. ja sprobowalam i od grudnia przytylam 8 kilo... moze za jakies 2-3 miesiac e by mi sie to wszytsko w koncu unormowalo ale ja juz nerwowo nie wyrabiam. Niestety nie wiem co mozna zrobic chyba malo jest i zdrowo w jakis madry sposob i miec duzo zajec zeby niemiec czasu na te glupoty.

[Sathi]

Witaj.
Uważam że bulimia to poważny problem
Na Twoim miejscu spróbowałabym leczyć się u specjalisty.
U dobrego psychologa oraz dietetyka - specjalisty od żywienia.
Są choroby, kiedy możemy pomóc sobie sami, ale są takie, kiedy należy zasięgnąć pomocy innych, bulimia na pewno do takich należy.

Bulimia to na tyle zaawansowany problem z jedzeniem że sama sobie nie pomożesz.
Wizaż może być jedynie grupą wsparcia dla Ciebie ale przede wszystkim - lekarze!
Powodzenia!!