Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - luźne wnioski cz.6.

[Alekto123]

Napisane przez PumpkinEyes

Ogólnie ja bym zakazała funduszom i firmom, zarówno polskim jak i zagranicznym, kupować mieszkania z przeznaczeniem do mieszkania. Jak chcą w coś inwestować to w lokale usługowe.

Zgadzam się.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Alekto123

Po pierwsze mieszkanie własnościowe to dobro luksusowe. Po drugie po wejściu kastrata zainteresowanie powinno spaść, bo będzie mniej patrzenia na mieszkanie jak na inwestycję, na rynku zostaną głównie ci co chcą kupić dla celów mieszkaniowych.

No i właśnie dlatego, że pasożytuje to powinna dać te 30% mieszkań na tani wynajem, regulowany przez państwo. Państwo ponosi koszty, że się dzielnica rozrasta, że trzeba drogi dobudować, podbudować szkoły, drogi utrzymać, itd.

Bo boomerzy co mają po kilka mieszkań się plują, robią problemy, a część z osób ma gdzieś, że swoimi zakupami inwestycyjnymi pogłębia problem i odbiera innym szanse na mieszkanie, więc już lepiej tak niż w ogóle i czekać na katastrofę jak w Irlandii. Jak tam się zrobiła katastrofa, to ten kastrat wprowadzono, więc pewnie i tak nas to czeka. I system naturalnie powinien być tak zrobiony, żeby nie dało się go wykiwać i cwaniaczyć.

W Polsce mieszkanie wlasnosciowe to standard, nie luksus. Ponad 85% Polakow mieszka na swoim, wiec bez przesady, nie jestesmy Szwajcaria. I ja nie widze w tym nic zlego - wlasna nieruchomosc to wieksze bezpieczenstwo i sensowna lokata kapitalu (nawet nie w sensie inwestycyjnym, ale zwyczajnie, mieszkanie mozna zawsze sprzedac i przeprowadzic sie gdzies indziej z jakas sensowna kwota na koncie, a nie z figa z makiem jak w przypadku najmu). Problemem sa wlasnie osoby, ktore kupuja po kilka mieszkan i w ten sposob zawyzaja ceny - bo wbrew pozorom to nie zagraniczne fundusze i korporacje wykupuja w Polsce mieszkania, tylko co zamozniejsi Kowalscy, i to czesto na kredyt. Ja jak najbardziej jestem za zbudowaniem wiekszej ilosci lokali pod najem, ale smieszy mnie to zerojedynkowe przekladanie zachodniej rzeczywistosci na nasza. Ja szczerze watpie, by Niemcy na przyklad tak kochali najem, ze wola go od wlasnosci. Z tego co czytalam, to na wlasne m ich czesto po prostu nie stac i ot, cala tajemnica. Jakas wizazanka mieszkajaca w Niemczech sie kiedys nawet na ten temat wypowiadala.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

[Alekto123]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89712880]W Polsce mieszkanie wlasnosciowe to standard, nie luksus. Ponad 85% Polakow mieszka na swoim, wiec bez przesady, nie jestesmy Szwajcaria. I ja nie widze w tym nic zlego - wlasna nieruchomosc to wieksze bezpieczenstwo i sensowna lokata kapitalu (nawet nie w sensie inwestycyjnym, ale zwyczajnie, mieszkanie mozna zawsze sprzedac i przeprowadzic sie gdzies indziej z jakas sensowna kwota na koncie, a nie z figa z makiem jak w przypadku najmu). Problemem sa wlasnie osoby, ktore kupuja po kilka mieszkan i w ten sposob zawyzaja ceny - bo wbrew pozorom to nie zagraniczne fundusze i korporacje wykupuja w Polsce mieszkania, tylko co zamozniejsi Kowalscy, i to czesto na kredyt. Ja jak najbardziej jestem za zbudowaniem wiekszej ilosci lokali pod najem, ale smieszy mnie to zerojedynkowe przekladanie zachodniej rzeczywistosci na nasza. Ja szczerze watpie, by Niemcy na przyklad tak kochali najem, ze wola go od wlasnosci. Z tego co czytalam, to na wlasne m ich czesto po prostu nie stac i ot, cala tajemnica. Jakas wizazanka mieszkajaca w Niemczech sie kiedys nawet na ten temat wypowiadala.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
No dobrze tylko ceny rosną, co w takim razie proponujesz konkretnie zrobić, żeby ceny mieszkań spadły i jak najwięcej osób było stać na własne mieszkanie i żeby to było działanie skuteczne? Bo to, że wszelki dopłaty do kredytów tylko pogarszają sytuację już wiadomo.


No i to, że do tej pory w Polsce istniała pewna rzeczywistość nie znaczy, że ona będzie trwać wiecznie. Tym bardziej jak się nic nie będzie robić.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89712880]Ja jak najbardziej jestem za zbudowaniem wiekszej ilosci lokali pod najem, ale smieszy mnie to zerojedynkowe przekladanie zachodniej rzeczywistosci na nasza. Ja szczerze watpie, by Niemcy na przyklad tak kochali najem, ze wola go od wlasnosci. Z tego co czytalam, to na wlasne m ich czesto po prostu nie stac i ot, cala tajemnica. Jakas wizazanka mieszkajaca w Niemczech sie kiedys nawet na ten temat wypowiadala.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Kiedyś słuchałam rozmowy Niemców, którzy wzdychali, że nie kupili mieszkania (w Monachium), gdy były tańsze. Kolega Niemiec kiedyś mówił, że żeby u niego w mieście (akurat jedno z najdroższych w Bawarii) kupić mieszkanie na własność, trzeba być milionerem. I tak to jest z tym niechceniem własnego.
Z drugiej strony najwyższe wskaźniki mieszkań na własność mają takie potęgi jak np. Rumunia...

[PumpkinEyes]

Myślę, że nieprzypadkowo tak dużo mieszkań na własność ludzie mają w krajach postkomunistycznych. Jednak budowało się ich wtedy dużo, można było wręcz dostać od zakładu. Pytanie tylko jakiej jakości to są mieszkania w tym momencie. Bo jak rozglądałam się za czymś większym w swoim mieście to wysokie ceny to jedno, ale to co można za nie dostać to drugie.

[Alekto123]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89712904]Kiedyś słuchałam rozmowy Niemców, którzy wzdychali, że nie kupili mieszkania (w Monachium), gdy były tańsze. Kolega Niemiec kiedyś mówił, że żeby u niego w mieście (akurat jedno z najdroższych w Bawarii) kupić mieszkanie na własność, trzeba być milionerem. I tak to jest z tym niechceniem własnego.
Z drugiej strony najwyższe wskaźniki mieszkań na własność mają takie potęgi jak np. Rumunia...[/QUOTE]
No wiadomo, tylko dalej to nie zmienia faktu, że

a) rzeczywistość się zmienia i nie stoi w miejscu
b) w związku z tym trzeba coś zrobić, nic nie robienie to też wybór i czekanie na katastrofę, która sprawi, że Polska stanie się mniej atrakcyjna dla inwestycji.
c) każdy kto widzi problem z jednym rozwiązaniem zawsze może spróbować znaleźć takie, które będzie skuteczne oraz zadowoli absolutnie wszystkich

Dalej też nie uważam, że to jakaś kara te rozwiązania. Tak jak pisał ten gość w artykule.

Załóżmy, że dobra konsumpcyjne, takie jak chleb czy mleko, się nie psują i można je odsprzedać w przyszłości. Klasa średnia zaczyna inwestować i wykupywać podstawowe dobra konsumpcyjne potrzebne do życia, po to, żeby oszczędzać na emeryturę. Czy nie byłoby to oburzające?

Rozumiem argument oszczędzania na emeryturę, ale to nie jest jedyna racja w społeczeństwie. Mieszkanie jest podstawowym konsumpcyjnym dobrem. Nie ma alternatywy.

Czyli jakby podstawowe produkty spożywcze takie jak chleb był takie trawle i zyskiwały z czasem na wartości jak mieszkanie, to też byście je wykupowały na potęgę nie patrząc się na to, że przez to inni głodują? I jakieś pomysły czy podatki ograniczające kupowanie nadmiaru takich artykułów uważały za karę dla bardziej zaradnych?

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Alekto123

No wiadomo, tylko dalej to nie zmienia faktu, że

a) rzeczywistość się zmienia i nie stoi w miejscu
b) w związku z tym trzeba coś zrobić, nie nie robienie to też wybór i czekanie na katastrofę, która sprawi, że Polska stanie się mniej atrakcyjna dla firm zagranicznych.
c) każdy kto widzi problem z jednym rozwiązaniem zawsze może spróbować znaleźć takie, które będzie skuteczne oraz zadowoli absolutnie wszystkich

Dalej też nie uważam, że to jakaś kara te rozwiązania. Tak jak pisał ten gość w artykule.

Załóżmy, że dobra konsumpcyjne, takie jak chleb czy mleko, się nie psują i można je odsprzedać w przyszłości. Klasa średnia zaczyna inwestować i wykupywać podstawowe dobra konsumpcyjne potrzebne do życia, po to, żeby oszczędzać na emeryturę. Czy nie byłoby to oburzające?

Rozumiem argument oszczędzania na emeryturę, ale to nie jest jedyna racja w społeczeństwie. Mieszkanie jest podstawowym konsumpcyjnym dobrem. Nie ma alternatywy.

Czyli jakby podstawowe produkty spożywcze takie jak chleb był takie trawle i zyskiwały z czasem na wartości jak mieszkanie, to też byście je wykupowały na potęgę nie patrząc się na to, że przez to inni głodują? I jakieś pomysły czy podatki ograniczające kupowanie nadmiaru takich artykułów uważały za karę dla bardziej zaradnych?

Ależ ja nie twierdzę, że ograniczenie atrakcyjności kupowania mieszkań jako inwestycji jest złym pomysłem, wręcz przeciwnie. Dopowiadasz sobie coś, czego nie napisałam i z czym nawet się nie zgadzam.

Przykład Rumunii pokazuje zresztą, że duży procent własności mieszkań wynika bardziej z pozbycia się zasobów komunalnych, a nie z jakiegoś poziomu dobrobytu.

Twierdzę tylko, że chęć posiadania mieszkania na własność nie jest czymś, co na zachodzie nikomu nie przyjdzie do głowy, bo przychodzi jak najbardziej, mimo że warunki najmu mają stabilniejsze.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89712904]Kiedyś słuchałam rozmowy Niemców, którzy wzdychali, że nie kupili mieszkania (w Monachium), gdy były tańsze. Kolega Niemiec kiedyś mówił, że żeby u niego w mieście (akurat jedno z najdroższych w Bawarii) kupić mieszkanie na własność, trzeba być milionerem. I tak to jest z tym niechceniem własnego.
Z drugiej strony najwyższe wskaźniki mieszkań na własność mają takie potęgi jak np. Rumunia...[/QUOTE]Ja bym wprowadzila podatek katastralny od trzeciego mieszkania, podatek od pustostanu (tylko tu trzeba by wziac pod uwage rozne okolicznosci, bo na najem domu posrodku niczego moze brakowac chetnych), przestalabym traktowac najemciw jak swiete krowy i jak nie placisz, to nara, chocby do noclegowni dla bezdomnych. Chcialabym tez budowy wiekszej ilosci mieszkan pod najem instutucjonalny od panstwa, gdzie pracujacy ludzie mogliby wynajac cos za mniejsze kwoty. Trzeba by tez systemowo postarac sie znalezc jakies rozwiazanie dla ludzi, ktorzy maja jakies tam oszczednosci, nie bardzo wiedza, co z nimi zrobic, to dobieraja kredyt i lokuja gotowke w mieszkanie. Bo to oni napedzaja wzrosty cen, deweloper wcale nie jest taki chetny sprzedawac calego bloku funduszowi inwestycyjnemu, bo te negocjuja ceny i to ostro.
Jezeli chodzi o ceny w duzych miastach, to na to nie ma rady. Jesli bedziemy inwestowac w rozwoj mniejszych miejscowosci, to byc moze wzrost cen w takiej Warszawie nieco wyhamuje, bo exodus do duzych miast sie zmniejszy a przeciez rynkiem nieruchomosci, tak jak wszystkim, rzadzi prawo popytu i podazy. Ale szczerze w to watpie.

Co do tego, ze w najbogatszych panstwach wielu ludzi wynajmuje, to moim zdaniem jest to efekt zlej polityki mieszkaniowej prowadzonej przez lata i nie za wiele teraz mozna z tym zrobic - no bo co niby? Nikt nie uderzy mlotkiem i nie zarzadzi, ze oto obnizamy ceny z metra o polowe. Ludzi nie stac na kupno, to wynajmuja. Wiec te peany jak to bogatsze panstwa zrozumialy, ze mieszkanie wlasnisciowe to przezytek, mnie troche bawia. I nie mowie, ze Ty takie peany tworzysz, po prostu widze to czasem na wizazu. Chyba jedynie Austrii sie udalo sensownie to rozwiazac, ale oni zaczeli bodajze przed wojna? Nam wojna zniszczyla polowe kraju.

Edit: kurcze, to miala byc odp do Alekto

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

[Norluka]

Odpaliłam sobie to posiedzenie sejmu w jednej z kart i tak czasem zerkam na to zaprzysiężenie i większość, ok, ale niektorzy ubrali się tak, że

[_Bumblebee_]

Odnośnie wynajmu:
20231113_144545.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elizka1987]

Napisane przez Lumimi

Tylko że potem te 70% mieszkan będzie droższe a zapłacą za to inni ludzie. Kara za pracowitość?

Mieszkań na wynajem jest dużo. Tyle że pierwszy problem to taki że ludzie wola trzymać puste mieszkanie niż wpuścić lokatora co je zdemoluje, przestanie płacić a ty go nie wywalisz i jeszcze będziesz musiał za niego rachunki płacić. Uregulować rynek patolokatorow to podstawa.

Po drugie problemem nie jest boomer co sobie kupuje 2 czy 3 mieszkanie żeby ulokować pieniądze tylko korporacje które wykupują pół bloku. Albo zagraniczniczne kapitały które korzystają z tego że dla nich to stosunkowo tani zakup. Dowalić duzy podatek który płaci w takiej sytuacji kupujący (nie deweloper) to podstawa.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się w 100%.

Mamy z partnerem jedno mieszkanie. Chętnie kupiłabym kolejne (większe), ale najpierw chcemy odłożyć jak najwięcej pieniędzy.
Nie wyobrażam sobie, że miałabym być "ukarana" dodatkowym podatkiem, bo udało mi się coś uciułać kosztem innych wyrzeczeń. I to nie jest tak, że uda się nam bez kredytu. Nikt mi nic nie dał. Nie mam babć i dziadków, po których kiedyś odziedziczę mieszkania.

Jednym z podstawowych problemów mieszkaniowych jest bardzo zły stan gospodarki. I słabe nią zarządzanie. Powiedziałabym, że wręcz takie, by żyło nam się gorzej. Idealnym przykładem jest tu przekroczenie wydatków na sprzęt wojskowy (już dawno przekroczylismy magiczne 2% PKB). Mam wrażenie, że politycy kupią wszystko co nam wielki brat zza oceanu podsunie... bez jakichkolwiek targów jeśli chodzi o cenę.
Jak tu ma być dobrze jak my jako Polska zagrzebujemy się w coraz wieksze kredyty... z reszta to nie tylko państwo tak robi. Mało to ludzi bierze chwilówkę na zakup wakacji???



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Norluka]

Hołownia właśnie został marszałkiem sejmu, 265 za.
Za Witek było 193. Jeden mniej, niż na PiS.



Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez Norluka

Hołownia właśnie został marszałkiem sejmu, 265 za.
Za Witek było 193. Jeden mniej, niż na PiS.



Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

Nie głosowała na siebie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No lol. Ale 4 lata z dochodami wicemarszałka lepsze niz bez ,)

[Limonka2738]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89712849]Co to znaczy, nie rozumiem ? Legalna trochę ? Geje lepiej nie ?
[/QUOTE]

No właśnie. Nie miało to za grosz sensu i próbowali nie zrazić do siebie absolutnie nikogo.

[Alekto123]

LaNatasza faktycznie pisanie odnoszenie się do poprzednich postów, kiedy cytuję ciebie było niefortunne.

Panna_Ana nie twierdzę, że wynajem jest super i nie śpiewam na jego cześć peanów. To, że tak to wygląda w innych krajach, to stwierdzenie faktu, a nie peany na cześć wynajmu. Po prostu jest problem, trzeba coś z nim zrobić. Sytuacja idzie w kierunku tego, co się dzieje w zachodniej Europie, więc stamtąd możemy podpatrzeć rozwiązania.

I tak coś trzeba zrobić, żeby wyhamować exodus do dużych miast. To kolejny problem czekający na rozwiązanie. Jestem jak najbardziej za, żeby coś z tym zrobić. Nie wiem, może zachęcić korpo do zatrudniania ludzi zdalnie spoza wielkich miast, w pełni zdalnie jeśli stanowisko na to pozwala, itd.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Alekto123]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Powód pierwszy nazywa się, skoro już wykupiliśmy powierzchnie biurową na kilkanaście lat do przodu, teraz głupio, żeby to tak stało puste. Drugi, skoro jest kryzys i słaby moment na szukanie pracy, to możemy pracowników co nieco pocisnąć i do tego biura z powrotem zagonić. Mentalność, też jest u niektórych problemem.

Ten powrót to właśnie głównie duże firmy z tego co widzę, mniejsze firmy znalazły oszczędności.

[Paprotka_]

Napisane przez Lumimi

(...)
Tymczasem nowy narybek poselski Litewka (ten z lewicy od praw zwierząt co przegonił Czarzastego na Śląsku) ogłosił że nie poprze aborcji na życzenie.

Kurtyna.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Z tego co czytam wynika, że jako jedyny z Lewicy ślubował "tak mi dopomóż Bóg". Jak dla mnie to farbowany lis, mnie się jakoś kłóci Lewica z religią, ale nie upieram się że mam rację. Może po prostu myślę schematem (albo pobożnym życzeniem )

[Limonka2738]

Napisane przez Paprotka_

Z tego co czytam wynika, że jako jedyny z Lewicy ślubował "tak mi dopomóż Bóg". Jak dla mnie to farbowany lis, mnie się jakoś kłóci Lewica z religią, ale nie upieram się że mam rację. Może po prostu myślę schematem (albo pobożnym życzeniem )

A mi w ogóle.

Nie znam człowieka, ale mi się nic nie kłóci w światopoglądzie lewicowym i z religią.

(Wiadomo, nie z katozamordyzmem, ale większość wierzących ludzi, których znam jest dość mocno lewicowa.)

[Lumimi]

Napisane przez Paprotka_

Z tego co czytam wynika, że jako jedyny z Lewicy ślubował "tak mi dopomóż Bóg". Jak dla mnie to farbowany lis, mnie się jakoś kłóci Lewica z religią, ale nie upieram się że mam rację. Może po prostu myślę schematem (albo pobożnym życzeniem )

Mi się kłóci Lewica z mieszaniem państwa z religia. Bo to że gościu deklaruje się jako katolik to mnie lekko dziwi ale w sumie wyznanie do partii nie należy. Natomiast lewica jest za rozdzieleniem państwa od Kościoła, gościu w ślubowaniu wspomina o Bogu. Gościu chyba serio partie pomylił.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[Dobranka]

Napisane przez Limonka2738

A mi w ogóle.

Nie znam człowieka, ale mi się nic nie kłóci w światopoglądzie lewicowym i z religią.

(Wiadomo, nie z katozamordyzmem, ale większość wierzących ludzi, których znam jest dość mocno lewicowa.)

Mnie się w ogóle lewica łączy, w pewnym sensie, takim egalitarnym, z chrześcijaństwem - przynajmniej w teorii, założeniach, jako "akceptacja i miłosierdzie dla wszystkich".

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Paprotka_

Z tego co czytam wynika, że jako jedyny z Lewicy ślubował "tak mi dopomóż Bóg". Jak dla mnie to farbowany lis, mnie się jakoś kłóci Lewica z religią, ale nie upieram się że mam rację. Może po prostu myślę schematem (albo pobożnym życzeniem )

Mnie się nie kłóci.
Aczkolwiek z brakiem dążenia do rozdziału państwa i religii już owszem.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Jarosław nieźle odpalił wrotki, nazwał wczoraj Tuska lumpem i niemieckim chamstwem, ależ był wściekły aż było miło popatrzeć. Upadek człowieka, jemu jest potrzebny lekarz.

Pisiurskie gamonie wyją, że reasumpcja Witek nie została wczoraj przegłosowana na wicemarszałkinię, a to podobno taki dobry zwyczaj zaakceptować kandydata, którego wystawia partia, a sami po kolei głosowali przeciwko kandydatom pozostałych
Z tą babą to pod sąd, a nie na takie stanowiska. Kiedy oni w końcu pojmą, że im dłużej to wszystko przeciągają tym gorzej dla nich.

[_Sliwka_6]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89713943]Pisiurskie gamonie wyją, że reasumpcja Witek nie została wczoraj przegłosowana na wicemarszałkinię, a to podobno taki dobry zwyczaj zaakceptować kandydata, którego wystawia partia, a sami po kolei głosowali przeciwko kandydatom pozostałych
Z tą babą to pod sąd, a nie na takie stanowiska. Kiedy oni w końcu pojmą, że im dłużej to wszystko przeciągają tym gorzej dla nich.[/QUOTE]


Dzisiaj widziałam w tv jej wypowiedź. Mówiła, że zawsze słuchała opozycji, że każdy z posłów opozycji który do niej przyszedł był wysłuchany i jego sprawy były szybko załatwiane. Zastanawiam się czy ona w ogóle słyszy co mówi, a może pali jakieś dziwne rzeczy że ma takie odloty O.o

[Paprotka_]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89713943]Jarosław nieźle odpalił wrotki, nazwał wczoraj Tuska lumpem i niemieckim chamstwem, ależ był wściekły aż było miło popatrzeć. Upadek człowieka, jemu jest potrzebny lekarz.

Pisiurskie gamonie wyją, że reasumpcja Witek nie została wczoraj przegłosowana na wicemarszałkinię, a to podobno taki dobry zwyczaj zaakceptować kandydata, którego wystawia partia, a sami po kolei głosowali przeciwko kandydatom pozostałych
Z tą babą to pod sąd, a nie na takie stanowiska. Kiedy oni w końcu pojmą, że im dłużej to wszystko przeciągają tym gorzej dla nich.[/QUOTE]Paradni są. "Dobry zwyczaj" w ich wykonaniu wszyscy pamiętają


Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez _Sliwka_6

Dzisiaj widziałam w tv jej wypowiedź. Mówiła, że zawsze słuchała opozycji, że każdy z posłów opozycji który do niej przyszedł był wysłuchany i jego sprawy były szybko załatwiane. Zastanawiam się czy ona w ogóle słyszy co mówi, a może pali jakieś dziwne rzeczy że ma takie odloty O.o

Mówimy o ludziach, którzy cały czas wmawiają, że będą tworzyć rząd chociaż nikt z nimi nie chce wejść w koalicję, a idą w zaparte patrząc ludziom w oczy. To są jakieś głębokie stany kliniczne.
Ale dobrze, oby tak dalej, a do koryta już nie wrócą nigdy.

[Paprotka_]

Podobno to może być przyczyną ociągania się z odejściem:


https://tvn24.pl/polska/pis-przeciag...ilacja-7436571


Kurde, będzie mi brakowało tego wątku po zamknięciu forum.

[Finlora]

Napisane przez Paprotka_

Kurde, będzie mi brakowało tego wątku po zamknięciu forum.

Mnie też, bardzo. Był fajnym źródłem wiedzy i opinii o tym co się dzieje.