Zniknie tłuszczyk z bioderek, brzuszka i ud?

[holly.k]

Rozumiem na kolacje?

Hmm.. a moze taka surowke - salata, pomidor, ogorek, szynka, jajko powinnam sobie zajadac w pracy podczas przerwy?
Pracuje od 18-22.30... powinnam cos zjesc, prawda?

Hmmm

[styska]

Sniadanie jem ok 8, sałatke w zaleznosci od tego kiedy moge zrobic przerwe w pracy, ale najpozniej o 11.

[wilczyca]

podziwiam Was dziewczyny...
ja jak pracowałam i miałam ferie to tak się dało, bo szłam tylko do pracy. Ale biegać z jednego wykładu na drugi ( w drugiej części miasta) a czasem jeszcze do pracy z plecakiem wyładowanym pojemnikami z sałatkami... nawet mi się nie zmieszczą bo mam tam często strój na fitness...

[holly.k]

Nie mam wyjścia coś za coś - a wszystkiego mieć nie można.

[Pyreczka]

holly odpisałam Tobie na priv

ja zreguły swoje śniadanie zaczynam od owocu,
7 rano np. jabłko,
7:30 salateczka, wasa z serkiem 0%
12;30 np. surowa kiełbaska, ( polka lub bydgoska) w pracy nie mam warunków na odgrzewanie , do tego pomidor, sałatka z warzyw, bądź gotowany kalafior lub brokuły na zimno
i okolo 17:30 mam przerwe na uczelni to idzie wruch ostai pojemnik z saąłtka warzywną
do tego pije dziennie 2 litry wody i herbatki z kruszyny

to jest tylkoprzykładowy jadłopis mój
staram sie urozmaicac ,
i przede wszystkim ostani posiłek jem do 18.

[Pyreczka]

Napisane przez wilczyca

podziwiam Was dziewczyny...
ja jak pracowałam i miałam ferie to tak się dało, bo szłam tylko do pracy. Ale biegać z jednego wykładu na drugi ( w drugiej części miasta) a czasem jeszcze do pracy z plecakiem wyładowanym pojemnikami z sałatkami... nawet mi się nie zmieszczą bo mam tam często strój na fitness...

mozna sie przyzwyczaić

na fitnes też sie zapisałam ale z tego dobrodziejstwa korzystam w wekendy

[Midi]

Napisane przez holly.k

Midi, ja miałam na myśli musli z mlekiem oczywiście!! Czy to nie posiłek??

A co do przekąsek między posiłkami, to jabłko czy jogurt to są przekąski?

Nie zapiszę się w poniedziałek, ponieważ od poniedziałku do piątku wychodzę z domu o 7.30 i wracam po 23.

Chcę schudnąć!! Dlatego tu piszę i zwracam się do Was o pomoc

Holly, wszystko, co nie jest posiłkiem, powinnaś wyrzucić z jadłospisu, jeśli chcesz schudnąć. Czy jabłko albo jogurt to posiłek? Nie. Więc nie jedz jabłek i jogurtów między posiłkami, obojętnie, czy nazwiesz je przekąską, czy kolacją.
Jeśli chodzi o muesli, to pisałam tu wyżej, że posiłek = porcja białka + porcja warzyw + porcja zdrowych tłuszczów. Gdzie w muesli z mlekiem jest porcja białka, porcja zdrowych tłuszczów i porcja warzyw? No chyba, że mleka masz tam litr, dolewasz do niego oliwy i wrzucasz warzywa, ale zakładam, że tego nie robisz
Co do problemu czasowego, to wszystko jest kwestią priorytetów. Ja też pracuję, czasem po 12 godzin na dobę, poza tym mam dom na głowie i ostatnio dość czasochłonne obowiązki dodatkowe, ale na trening czas znajduję - na przykład nie zaglądam na Wizaż tak często, jak rok temu
A poważnie: przecież sama mówisz, że zdarzają Ci się przerwy po 2-3 godziny między zajęciami. To co stoi na przeszkodzie, żeby w tym czasie zrobić 40 minut treningu siłowego albo 20 minut interwałów?
Jedzenie w ciągu dnia jest rzeczą równie oczywistą i konieczną, jak oddychanie i wydalanie, i nie rozumiem, z czego tu robić problem. Bierzesz dodatkową torbę, pakujesz tam pudełka z jedzeniem. Z mojego dnia tylko 2 posiłki są w domu (śniadanie o ok. 6 rano i kolacja ok. 21-22). Pozostałe 4-5 pakuję w pudełka, po drodze dokupuję ewentualnie w sklepie jakieś potrzebne składniki i wożę ze sobą. Nawet w czasie różnych konferencji są przerwy kawowe, podczas których można zjeść posiłek, a pomiędzy zajęciami na uczelniach też zawsze były przerwy przecież.
Moim zdaniem, nie ma różnicy czasowej pomiędzy przygotowaniem jedzenia zdrowego a niezdrowego - pieczenie kurzego cycka trwa mniej więcej tyle samo, co gotowanie i zasmażanie jakichś kluch, a przygotowanie sałatki z oliwą nie zajmuje więcej, niż przygotowanie sałatki z majonezem.
Wiem, że chcesz schudnąć, ale żeby schudnąć, musisz coś zrobić - samo chcieć nie wystarczy Podpowiadamy Ci skuteczny sposób, ale jeśli nie bedziesz miała ochoty, to z niego nie skorzystasz i już Każdy żyje, jak lubi, je, co chce, i spędza czas, jak mu odpowiada - to kwestia indywidualna.
Jak powiedziałam, wszystko jest kwestią priorytetów

[styska]

Moze powinnas na spokojnie pomyslec co i kiedy mozesz zjesc, w jakich godzinach i trzymac sie tego planu. ja juz przyzwyczailam sie do targania pojemnika z jedzeniem do pracy. A jesli faktycznie masz taka przerwe to moze masz gdzies w poblizu jakies studio fitness czy basen i moglabys wskoczyc i pocwiczyc a potem szybki prysznic i juz jestes gotowa do dalszych zajec. Wybor zajecia, który by Ci sie spodobal spowoduje ze przybedzie Ci wiecej energii i poprawi nastroj na dalsza czesc dnia. Przynajmniej ja tak mialam jak chodzilam do fitness klubu. Sama ostatnio mam leniwy tryb zycia ale tez musze cos zmienic grunt ze chociaz prace mam w ciaglym ruchu ale wiem, ze to nie to samo.

[holly.k]

Okej, a jesli oprocz musli z mlekiem zjem kanapke z serkiem wiejskim, zoltym i warzywami - to nie bedzie pelny posilek?
Ja potrzebuje konkretnych posilkow..
Ciesze sie, ze do mnie piszeice.
Jesli chodzi o fitness to tez dochodzi teraz kwestia finansowa. Dopiero w tym miesiacu zaczelam prace a pieniazki potrzebuje na inny cel.
W kwietniu ze 3 tygodnie w ogole nie bedzie mnie tu, wiec nie oplaca mi sie to. jak wroce to sie zapisze
Musze najpierw przywyknac do nowego trybu zycia.

[holly.k]

Napisane przez styska

Moze powinnas na spokojnie pomyslec co i kiedy mozesz zjesc, w jakich godzinach i trzymac sie tego planu. ja juz przyzwyczailam sie do targania pojemnika z jedzeniem do pracy. A jesli faktycznie masz taka przerwe to moze masz gdzies w poblizu jakies studio fitness czy basen i moglabys wskoczyc i pocwiczyc a potem szybki prysznic i juz jestes gotowa do dalszych zajec. Wybor zajecia, który by Ci sie spodobal spowoduje ze przybedzie Ci wiecej energii i poprawi nastroj na dalsza czesc dnia. Przynajmniej ja tak mialam jak chodzilam do fitness klubu. Sama ostatnio mam leniwy tryb zycia ale tez musze cos zmienic grunt ze chociaz prace mam w ciaglym ruchu ale wiem, ze to nie to samo.

Ja też myslę, że tak właśnie powinnam zrobić Ale do tego potrzebuję mieć gotowe menu, co konkretnie mogę jeść.

Dlatego pięknie dziękuję Pyreczce za pomoc w menu!!

[Midi]

Holly, w muesli z mlekiem, kanapce z twarożkiem i serem żółtym oraz warzywach wciąż jeszcze będzie brakować zdrowych tłuszczów.
Za to będzie tam potężna porcja węglowodanów, których nie potrzebujesz w posiłkach innych niż przed- i potreningowe.
Nie wiem, ile masz do zrzucenia, ale najlepiej byłoby darować sobie większe ilości węglowodanów - te z warzyw wystarczą. Raz dziennie - raz na 2 dni jakaś porcja ww, ale najlepiej jednak przed i po treningu siłowym. Skoro na razie nie ćwiczysz, to po prostu z nich zrezygnuj.
Konkretne rodzaje pożywienia z wyliczoną proporcją B:T:W znajdziesz w tabelach makroskładników (czasem się to nazywa tabele kaloryczne, czasem tabele wartości odżywczych itp.).

[wilczyca]

wiecie co? tak czytam i czytam...
i pomyślałam, że spróbuję znow zrobiłam rozpiskę i poupychałam sobie już posiłki między zajęcia...i jakoś to będzie ;P w tym semestrze mało zajęć mam więc powinno się dać a przy okazji urosną mi mięśnie od dźwigania pojemników
tylko że w wątku "ile dzisiaj zjadłam" dziewczyny jedzą dużo musli i jogurtów... a przecież z tego co wiem dobry posiłek to nie jest...
więc czy mogę jeść raz dziennie kotlety z soczewicy i 2x dziennie sałatkę? bo nie wiem co jeszcze ze sobą zabierać a 3 posiłki muszę wynosić z domu

[holly.k]

Wilczyca A czy mogłabyś napisać na forum jaką rozpiskę sobie zrobiłaś?
Myślę, że nie tylko ja, ale i niejedna wizażanka chętnie skorzystałaby z podpowiedzi

[Midi]

Napisane przez wilczyca

więc czy mogę jeść raz dziennie kotlety z soczewicy i 2x dziennie sałatkę? bo nie wiem co jeszcze ze sobą zabierać a 3 posiłki muszę wynosić z domu

Wilczyco, godna pochwały decyzja
A co do pytania, to zależy - jeśli nie jesz mięsa, to bierz chudy twaróg, chudy twarożek wiejski, jajka na twardo, czasami jakieś produkty z soi i innych roślin strączkowych, orzechy różnego rodzaju itp. Zwracaj uwagę, żeby w każdym posiłku nazbierało się ok. 20 gr białka, może być z kilku różnych źródeł.
Jeśli jesz mięso, to oczywiście noś w pudełku jakieś ryby, puszkę tuńczyka w sosie własnym, pierś kurzą lub indyczą itp. - już tu gdzieś wyżej wymieniałam chyba chude gatunki mięs. Z tłustych polecam ryby morskie: śledzie, łososia, makrelę

[holly.k]

A te ryby mozna jesc z puszki?

A co z makrela w sosie pomidorowym?

1 porcja - to cala puszka ?

A kotlety z soczewicy to w domu jecie, czy zabieracie z soba? Wczesniej przyrzadziwszy?

[Pyreczka]

nie znoszę soczewicy pod żadną postacią, miałam okazje próbowac iw sałątce i zrobione kotlety, wiec na ten temat wogole sie nie wypowiem

ryby z puszki to jem tylko tuńczyka w oleju lub w sosie własnym

pozostałe puszki zapewne zawieraja cukier a tu chodzi o to aby go wykluczyć.

moją bardzo wielką wadą są słodycze ale koleżanki znalały na to sposób
w LIDL-u są dżemy dietetyczne badzo dobre
poranne śniadanie z zytnim WASA + dżem dietetyczny + kefir 0% pychozą polecam

[holly.k]

Hm ale zamiast wazy mozna normalny pelnoziarnisty chleb?

[Pyreczka]

tak można,

ja tez jadam pełnoziarnisty żytni

[Midi]

Napisane przez holly.k

A te ryby mozna jesc z puszki?

A co z makrela w sosie pomidorowym?

1 porcja - to cala puszka ?

A kotlety z soczewicy to w domu jecie, czy zabieracie z soba? Wczesniej przyrzadziwszy?

Można z puszki, ale warto zwrócić uwagę, co w tej puszce jest oprócz ryby Tuńczyk + sos własny = dobrze, tuńczyk + olej = źle (bo ten olej jest kiepskiej jakości, nie dostarcza zdrowych tłuszczów, za to dużo zbędnych kalorii).
Makrela w sosie pom. = nienajlepiej. Niestety, te wszystkie sosy z puszek nie są naturalne, tylko oparte na chemii, więc po prostu nie warto ich jeść. Kupuj zwykłą makrelę wędzoną bez opakowania, jest tania i zdrowa (nie codziennie, ze względu na sól, ale 1-2 ryba w tygodniu jest OK).
1 porcję obliczasz tak, żeby białka wychodziło co najmniej 20 gr (w 1 posiłku oczywiście). Jeśli np. pierś z kury ma białka ok. 20% w składzie, to do uzyskania 1 porcji wystarczy zjeść 100 gr mięsa. Ryby mają trochę mniej, o ile pamiętam ok. 16-18%, więc ilość ryby powinna być większa niż 100 gr.
Ja noszę ze sobą wszystko, co mi wpadnie pod rękę i co zdążę przygotować Kotletów z soczewicy to akurat wieki całe już nie robiłam, ale teraz mam np. na jutro warzywa na parze z soczewicą "luzem", a do tego pełen piekarnik kurzych cycków

[wilczyca]

na razie moja rozpiska obejmuje tylko godziny to była decyzja spontaniczna, więc zakupów nie było jak zrobić dziś bo warzywny zamknięty... więc jutro na twarożkach i kotletach z soczewicy, a na śniadanie jajecznica
robiłam kotlety z soczewicy ale mi się nie chciały przewracać, porozwalały się całe...więc mam pół pudełka takiego sypkiego czegoś...

[holly.k]

Czyli jakiego mam tunczyka kupowac?
I co to jest sos wlasny?

Hm.. a skad mam wiedziec ile w czym jest g bialka? Niestety nie umiem sobie policzyc, wagi nie posiadam...

[wilczyca]

tuńczyk w sosie własnym, tak na puszce jest napisane a sos własny to po prostu to co ryba wypuszcza jak się ją puszkuje a ilość białka można znaleźć w necie, oprócz tego na wielu produktach jest napisane. Ja tak to patrzę bardziej orientacyjnie

[holly.k]

O rany Tyle sie naczytaalam o tym sosie wlansym, ze sie zmartwilam powaznie
No to super w takim razie

Ustalam sobie menu poki co...

[holly.k]

Ok. Powiedzcie mi czy na obiad moge zjesc np 2 kotlety sojowe i jakas salatka warzywna?

A do Pyreczki... czy w tej diecie MM trzeba calkowicie zrezygnowac ze slodyczy? A jak jesc, to kiedy?
Co zrobic, jesli za jakis czas, np jak beda swieta, to nie bede sie stosowac stricte do diety?

[Wafelina :)]

~holly .k, niestety słodycze to zgubna (i krótkotrwała) przyjemność
więc lepiej je ogranicz do minimum

[Pyreczka]

A do Pyreczki... czy w tej diecie MM trzeba calkowicie zrezygnowac ze slodyczy? A jak jesc, to kiedy?
Co zrobic, jesli za jakis czas, np jak beda swieta, to nie bede sie stosowac stricte do diety?[/quote]


cóż na tej diecie, nie jemy słodyczy, a jesli masz ochotę to proponuję dżem dietetyczny i tylko od rana

o ile dobrze pamietam mozna zjeśc chyba przed posiłekim węglowodanowym M&M i koniec

no cóż w sięta tez przestrzegamy MM
inaczej po jakim czasie wga wraca i trzeba wszsytko od nowa

pozdrawiam

acha co do owoców to mozesz je jesć rano przed posiłekim ,a warzywa ja jem normalnie , skorzystaj z forum , tam są przepisy i menu dziewczyn

z warzyw nie jemy buraków, ziemniaków i machrchweki no w ostatecznosci mozna lae surową marche ma niższe IG niz gotowana
z owoców nie jesz bananów i winogron

[holly.k]

A kabanoski z salatka na obiad sa ok?

A i jeszcze jedno - makaron mozna jesc na zimno? np ze dzis sobie ugotuje, a jutro wezme iz jem na kolacje przed praca?

[Pyreczka]

Napisane przez holly.k

A kabanoski z salatka na obiad sa ok?

A i jeszcze jedno - makaron mozna jesc na zimno? np ze dzis sobie ugotuje, a jutro wezme iz jem na kolacje przed praca?

tak sa ok,

makaron mozesz ale tylko duru, zytni

[Basia_1981]

Ja zjadam na śniadanie i kolację pieczywo chrupkie z twarożkiem i owocem lub sałatką z pomidora, ogórka i sałaty. Może być to także zapiekanka z warzyw z serem .

[Pyreczka]

Tuńczyk + sos własny = dobrze, tuńczyk + olej = źle (bo ten olej jest kiepskiej jakości, nie dostarcza zdrowych tłuszczów, za to dużo zbędnych kalorii).


trochę tutaj się nie zgodzę, ponieważ na mojej diecie MM mozna zjeśc tuńczyka w oleju i jest on jak najbardziej posiłkiem tłuszczowym pod warunkiem że nie jest łączony z węglowodanami
np.sałtka z pory z tuńczykiem w oleju, pomidory z łyżką śmietany

oczywiscie wszystko zależy od rodzaju diety
jeśli jesz z warzywami ala sałątka , jest wyśmienity daniem tłuszczowym a warzywa chłoną jak gąbka co nie powoduje zbierania się zbętnych kalorii

pozdrawiam